- piątek, 08 maja 2015
-
Na tym kończymy naszą relację. Dziękujemy za uwagę.
-
Fot. Twitter
W piątek po południu Andrzej Duda rozmawiał z internautami w ramach tweet-upu.
- Mam nadzieję, że wygram wybory prezydenckie, wierzę w to od początku; mam nadzieję, że ludzie mi zaufają, że spotkania, które odbyłem, przyniosły nadzieję tym, którzy chcą dzisiaj naprawy Polski, a Polska tej nadziei potrzebuje - powiedział kandydat PiS.
Przed Dudą wystąpiła jego córka, Kinga. Zachęcała do głosowania na ojca. - Współczesna Polska to nie jest do końca Polska moich marzeń - żeby to zmienić, musimy postawić na ludzi, którzy mają wizję - mówiła.
Jak zaznaczyła, jej ojciec jest człowiekiem kompetentnym, który będzie godnie reprezentował Polskę, który nie będzie miał wpadek i gaf, które powodują, że Polska jest postrzegana zaściankowo.
-
Bronisław Komorowski mówi na koniec:
- Kończą się debaty. To jest czas decyzji. To od wyborów zależy, czy Polska pójdzie drogą rozwoju, czy skręci na manowce. Proponuję prostą drogę. Zawsze jest pokusa, żeby eksperymentować, ale Polska to zbyt ważna sprawa, aby eksperymentować. Wspólnie obrońmy nasz dorobek 25 lat wolności, to praca wszystkich Polaków. Bądźmy z niej dumni. 10 maja proszę państwa o głos.
-
- Kruszeje nasza solidarność z Ukrainą. Kandydaci na prezydenta zgodnym chórem mówią, aby nie drażnić Rosji, nie wysyłać broni Ukrainie - mówi Pochanke.
- Coś się niedobrego dzieje. Polityka wobec zagrożeń ze Wschodu zaczyna być rozrywana wedle szwów interesów wyborczych. Andrzej Duda mówił, aby rozważyć wysłanie żołnierzy polskich do Donbasu. Wycofał się z tych niemądrych słów, chyba też pod wpływem sondaży. Inni mówią niemądrze sprzedajmy Ukrainę albo powiedzmy to, czego oczekuje Rosja, że nigdy nie sprzedamy Ukrainie broni. Obie postawy są niedojrzałe - mówi Komorowski.
- Musimy pilnować niepodległości Ukrainy, bo to jest nasz narodowy, polski interes. Nie bądźmy jednak bardziej ukraińscy od samych Ukraińców. Trzeba stawiać na reformy na Ukrainie i skuteczną pomoc temu krajowi - dodaje.
-
- Polska powinna być w szpicy krajów Zachodu i proponować racjonalną politykę wobec Rosji. Na szczeblu lokalnym bardzo dobrze działa współpraca samorządów. Nie można niszczyć enklaw współpracy z Rosją. Czekamy aż zmieni się na lepsze zła polityka centralna. Wcześniej Rosja była nastawiona na miękką formę współpracy, ale podjęła decyzję o konfrontacji ze światem zachodnim - mówi Komorowski.
-
- Dlaczego Polska jest z boku w rozmowach Zachodu z Rosją?
- Polska nie musi być pomostem, bo pomoc jest potrzebna, gdy dwie strony tego potrzebują. A tu dwie strony świetnie, być może zbyt świetnie sobie radzą - mowi Komorowski.
- Bez zmiany w polityce rosyjskiej reszta jest mrzonką - dodaje.
-
- Dlaczego Angela Merkel nie przyjechała do Westerplatte a jedzie do Moskwy po defiladzie zwycięstwa?
- Bo się nie wybierała. Dla nas ważne jest to, że się nie wybierała na uroczystość pod murami Kremla. To byłby rzeczą smutna, gdyby więcej reprezentantów UE i NATO pojawiło się na defiladzie wojsk Putina, które zajmowały Krym i najechały Ukrainę.
-
Pochanke pyta o 'wielki cel' na najbliższe pięć lat.
- Dziś wielkim celem jest utrzymanie konkurencyjności gospodarczej Polski - mówi Komorowski.
- A euro? - pyta dziennikarka.
- Do tego jest potrzebna zgoda, wola polityczna i uzdrowiona strefa euro. Żaden z tych warunków nie został spełniony. A samo wypełnienie kryteriów przez Polskę jest błogosławione dla naszej gospodarki więc o to warto się starć - odparł prezydent.
-
O politykę zagraniczną pyta Justyna Pochanke. - Czy jest pan gotowy walczyć jak szogun przed drugą turą? - pyta dziennikarka.
- Oczywiście tyle, że nie będzie krzesła, którego od początku nie było. Są pewne granice, które zostały przekroczone. Próba wmawiania opinia publicznej, że polski prezydent wskoczył na stół, a tam nawet nie było krzesła. Tam był zwykły postument, aby robić sobie zdjęcia - po raz kolejny Komorowski tłumaczył swoją podróż do Japonii.
-
Pytanie o konwencję antyprzemocową. - Nie boi się pan Kościoła? - pyta Olejnik.
- Nie jestem człowiekiem lękliwym, zwłaszcza kiedy uważam, że mam rację - odparł Komorowski.
-
Widz pyta o pomoc w sprawie legalizacji związków partnerskich.
- Nie należy robić ludziom nadmiernych nadziei, które są nie do zrealizowania. W konstytucji zapisano, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety. Większości, aby to zmienić, w Sejmie nie będzie - mówi Komorowski.
- Można jednak wprowadzać rozwiązania prawne, które ułatwią sytuację osób pozostających w związkach nieformalnych. Nie podejmuję się jednak działać wbrew konstytucji - dodaje.
-
- Co pan zrobił dla młodych ludzi, aby nie wyjeżdżali? - pyta Olejnik.
- Bardzo dużo. Młodzi ludzie wyjeżdżają, gdy słabnie gospodarka i rośnie bezrobocie. Dzisiaj w Polsce bezrobocie maleje a gospodarka się rozwija. Emigracja była największa w 2005-07 r., a wiec za czasu rządów PiS i lewicy - do 600 tys. ludzi rocznie. A w 2013 wyjechało 50-60 tys. ludzi. Dziesięć razy mniej. Różnica jest ogromna - mówi Komorowski.
-
- Duda obiecuje, co nam da. A pan nam zabrał - OFE - mówi Olejnik.
- Odwrotnie. Uratowałem emerytury emerytów przed obniżką i uratowałem obywateli młodszych przed płaceniem dwa razy większej składki emerytalnej. Kosztem tego, że my wszyscy trochę dużej będziemy pracowali - mówi Komorowski.
-
- W 2010 roku mówił pan, że nie ma zamiaru podwyższania wieku emerytalnego i nie będziecie państwo tego robić na siłę - mówi Olejnik.
- Mówiłem, że w takich sprawach powinien być wybór. I to realizuję. Ja doprowadziłem do możliwości wyboru emerytury cząstkowej - mówi Komorowski.
- To była bardzo trudna decyzja. Nieuczciwością jest mówienie Polakom, że możliwy jest powrót do poprzedniego rozwiązania bez zmniejszenia emerytur dla starszych osób lub zwiększenia składek dla ludzi młodszych. Łatwo jest obiecywać. Nikt wam tyle nie da, co wam Duda naobiecuje. Będzie tak jak z 3 mln mieszkań, które obiecał PiS, a które nigdy nie powstały- skomentował.
- Sądzę, że Andrzej Duda nie będzie miał z czego podawać się do dymisji - skomentował słowa kandydata PiS o tym, że jeśli jako prezydentowi nie uda mu się doprowadzić do obniżenia wieku emerytalnego, zrezygnuje ze stanowiska.
-
Monika Olejnik pyta Komorowskiego:
- PiS obawia się fałszowania wyborów. Według Macierewicza Komorowski mówił do sędziów: fałszujcie wybory.
- PiS obawia się też pewnie lądowania Marsjan. Pewnie gdzieś w pobliżu miejsca zamieszkania Antoniego Macierewicza. Trudno. Takie bzdury można gadać, ale one są szkodliwe dla Polski - mówi Komorowski.
- Mówi się o sfałszowaniu wyborów, dlatego, że PiS już przewiduje klęskę swojego kandydata i szuka alibi: sfałszowali. - dodaje.
-
- To była głupota - mówi Komorowski o likwidacji WSI.
- W żadnym kraju nie zdarzyło się, by zlikwidowano wywiad i kontrwywiad wojskowy. Służby można było reformować, ale nie całkowicie rozwiązać. Moi koledzy, którzy głosowali "za", popełnili grzech naiwności - dodał.
-
- Gdybym ja się obrażał z powodu tych słów, które są wypowiadane pod moim adresem przez czołowych polityków PiS, to nie chciałbym rozmawiać z tymi ludźmi. Jeśli wygram, to grubą kreską odznaczę przeszłość i będę chciał współpracować - powiedział Komorowski.
-
- Oczywistą oczywistością jest fakt, że za Andrzejem Dudą stoi Jarosław Kaczyński. Jest jego guru ale i decydentem. Duda nawet śpiewa jak mu każe Kaczyński - mówi Komorowski.
Nie zgadza się z zarzutem dziennikarza, że jego ostatni spot o Dudzie i Kaczyńskim to kampania negatywna. - Mój postulat zgody nie oznacza zgody na każdą głupotę i złe rzeczy - mówi prezydent.
-
- Ja nie mam problemu z zapraszaniem kogokolwiek do Pałacu Prezydenckiego, łącznie z Jarosławem Kaczyńskim. To on nie chciał przychodzić - mówi prezydent.
-
Komorowski mówi, że cześć swoich konkurentów uważa za frustratów, ale nie wymienia nikogo z nazwiska.
- To jest cecha charakteru. Nieumiejętność cieszenia się z tego co jest naszym wspólnym dziełem jak 25 lat wolności - mówi Komorowski.
-
- Co pan powie tym wyborcom, którzy uważają, że był pan zbyt bierny?
- Ta informacja wypływa ze sztabu PiS. Każdy kto zna się na prezydenturze porównałby aktywność Komorowskiego i jego poprzedników np. w zakresie inicjatyw ustawodawczych. Wypadam na tym tle znakomicie - mówi prezydent.
Komorowski miał 28 inicjatyw, Lech Kaczyński 48 - zauważa Rymanowski.
-
- Ja kiedyś byłem radykałem. Potem stałem się człowiekiem umiarkowanym. Zawsze starałem się iść środkiem polskiej drogi. Nic nie muszę udawać. W kwestii in vitro wszyscy moi wyborcy znają je od wielu lat. A mój konkurent Andrzej Duda zmienia poglądy w zależności od sondaży - mówi Komorowski.
- Niepoważny jest polityk, który zasłania się poglądami innych osób - skomentował Komorowski deklarację Dudy, który powołał się na Jana Pawła II, mówiąc o swoich poglądach na temat in vitro. - Nie można się zasłaniać papieżem, to nieetyczne - dodał prezydent.
-
W TVN24 rozpoczyna się debata pomiędzy dziennikarzami a prezydentem Bronisławem Komorowskim.
- Co pan pomyślał, jak zobaczył pan najnowsze sondaże? Złapał się pan za głowę i pomyślał: zawaliłem? - pyta Bogdan Rymanowski.
- Prezydent, która łapie się za głowę i to jego jedyna reakcja to słaby prezydent. Przyjmuję sondaże ze spokojem i wam też bym to doradzał. Pokazuje to niedawny przykład Wielkiej Brytanii. Sondaże to jedno a zwycięstwo drugie. Już raz wygrałem i wygram drugi raz - mówi Komorowski.
-
A Andrzej Duda zaprosił użytkowników Twittera do siebie - na pierwsze w historii polskich kampanii wyborczych tweetup. W spotykaniu biorą udział politycy, dziennikarze i inny aktywni użytkownicy Twittera.
-
Bronisław Komorowski na Twitterze zaprasza na program Czas decyzji w TVN24.
-
- Jeszcze przed absurdalną ciszą wyborczą miałem okazje rozdać kilkaset książek - pisze na Twitterze Janusz Palikot.
-
TVN24 opublikuje sprostowanie w sprawie Kukiza
Komitet wyborczy Pawła Kukiza złożył w piątek po południu do Sądu Okręgowego w Legnicy wniosek w sprawie nieprawdziwych informacji o rzekomym wycofaniu się kandydata z wyborów. Miał je podać 7 maja w programie Szkło Kontaktowe dziennikarz Tomasz Sianecki. Piosenkarz domagał się przeprosin i sprostowania.
Paweł Kukiz w czwartek i piątek odwołał zaplanowane spotkania wyborcze z powodu choroby ojca. W oświadczeniu dla mediów napisał m.in., że wynikające z osobistych powodów odwołanie kilku spotkań w końcówce kampanii jeden z programów telewizyjnych "wykorzystał do rozpowszechniania informacji o tym, że wycofał się z wyborów".
Rzeczniczka TVN Emilia Ordon poinformowała PAP, że sprostowanie w tej sprawie zostanie wyemitowane w najbliższym wydaniu programu. Dodała też, że na profilu "Szkła kontaktowego umieszczono już wyjaśnienie. Z treści wynika, że dziennikarz nie miał na myśli "wycofania się Kukiza z kandydowania w wyborach, a jedynie czasowe zawieszenie kampanii".
-
Na konferencji nie było przewodniczącego SLD Leszka Millera. Godzinę wcześniej w Sejmie Miller spotkał się z kombatantami z okazji rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej.
Ogórek nie chciała odpowiedzieć na pytanie, komu udzieli poparcia w razie drugiej turze wyborów. - Ciągle jestem w ferworze walki. Na tego typu pytania będę odpowiadać, gdy poznam wynik wyborów - dodała.
Magdalena Ogórek: Kobiety, głosujcie na mnie!
Kandydatka SLD w ostatnim dniu kampanii zaapelowała do kobiet, żeby to właśnie na nią oddały swój głos. Podkreśliła, że swoją kampanią chce przetrzeć szlak wszystkim kobietom, które w przyszłości będą wpływały na los Polski.
-
- Proszę o głosy 10 maja. Każdy z tych głosów będzie podwójnie ważny. Bo będzie to głos oddany na Polskę, o której marzymy, która konsekwentnie postępuje na drodze 25-lecia wolności - mówi ustępujący prezydent.
- Jestem pewien że wygra nie tylko zgoda i bezpieczeństwo, ale i polskie zapotrzebowanie na ład i na normalność - dodaje Komorowski.
-
- Mamy wielki deficyt szacunku do państwa. Doświadczyłem tego podczas kampanii stykając się z zorganizowaną akcją budzenia nienawiści do państwa i prezydenta. Gdy próbowano mnie upokarzać, myślałem o rodzicach i dziadkach, którzy zawsze marzyli o polskości. Myślałem też, co z tego będzie wynikało - mówi Bronisław Komorowski.
- Tak łatwo jest wyzwolić pokłady nienawiści. Tylko, jak zatrzymać tę destrukcję zaufania do demokracji. To jest problem ogromy, z którym będziemy musieli się zmierzyć - dodaje.
-
Komorowski dziękuje Polakom 'za wspólną drogę, która idziemy od 25 lat i wspólnotę celu'.
- Nie chodzi tylko aby Polska była zamożniejsza i bezpieczniejsza. Trzeba utrwalać, to, co jest najważniejsze w demokracji: twardo stawiać na obywatelskość. Gdy słyszy się antysystemowe nawoływania, że trzeba wszystko odwrócić do góry nogami, że potrzebna jest permanentna rewolucja, to wszystko się we mnie burzy, ale traktuję to jako wyzwanie - mówi Komorowski.
-
Przy mównicy Bronisław Komorowski. Jakby odnosił się do słów Andrzeja Dudy o konieczności naprawy Polski.
- Lansowana jest niesprawiedliwa teoria, że po 25 latach trzeba Polskę odbudować ze zgliszcz jakby przeszedł huragan wojny. A my powinniśmy być wdzięczni, że te 25 lat wolności dało takie wspaniałe efekty. Nie o to chodzi, abyśmy spoczęli na laurach, ale bez tej dumy, że tyle udało nam się osiągnąć na poziomie każdej gminy, miasta czy rodziny, nie zdołamy udźwignąć kolejnych ciężarów, które los nam będzie niósł - mówi Komorowski.
-
Tymczasem w Forcie Sokolnickiego w Warszawie rozpoczyna się konwencja Bronisława Komorowskiego.
- Mamy kandydata optymalnego, na trudne czasy, cierpliwego, wytrwałego męża stanu. Człowieka, który kocha Polskę, lubi i szanuje ludzi - mówi o Bronisławie Komorowskim Hanna Gronkiewicz-Waltz.
- Jesteśmy w trudnej sytuacji, i to prawda, że nie nie wszyscy żyją w bardzo dobrych warunkach, i chcemy dołożyć rządzącym. Ale ważne jest, żeby się chwile zatrzymać i spojrzeć z dystansu. Dlatego apeluję do tych, którzy nie biorą udziału w tych wyborach, aby przemyśleli swoje decyzje - dodaje.
-
- Bardzo proszę o wsparcie jeszcze dzisiaj. Rozmawiajcie z rodzinami, przyjaciółmi. Powiedzcie im, że naprawa Polski jest możliwa. Zależy od tego, czy zmieni się władza. Ta która jest od ośmiu lat zawiodła. Polacy czują się oszukani - mówi Duda.
Zarzuca Komorowskiemu, że sprzeniewierzył się społeczeństwu, podpisując umowę o podwyższeniu wieku emerytalnego.
- Helikoptery kupowane we Francji. Pendolino we Włoszech. To jest polityka propaństwowa? - pyta kandydat PiS.
Fot. 300polityka
-
- Wierzę, że taki prezydent, który poważnie będzie myślał o polskich sprawach, który będzie chciał realizować obowiązki wobec społeczeństwa to to, czego dziś potrzeba - mówi Duda.
Kandydat wymienia, co chce naprawiać w Polsce: gospodarkę, system podatkowy i służbę zdrowia, gdzie źle się dzieje.
- Chcę naprawiać polską edukację i powrotu wychowania patriotycznego. Chcę naszych tradycyjnych lektur, które uczą dumy z bycia Polakiem - mówi Duda.
-
- Wierzę, że potrafimy być razem jako wspólnota, szanować się nawzajem i samych siebie. Tego w Polsce potrzeba. Nie można pozwolić, aby nas dzielono. Robią to, aby nas osłabić, a my sobie nie możemy na to pozwolić. Polska potrzebuje naprawy. Możemy jej dokonać wszyscy razem, a ja szczególną rolę widzę tu dla prezydenta - mówi Duda.
-
O godz. 17 rozpoczął się ostatni wiec wyborczy Andrzeja Dudy przed I turą. Odbywa się w Tomaszowie Mazowieckim.
- Andrzej Duda! Andrzej Duda! To się uda - skandują sympatycy PiS.
-
Korwin-Mikke: Mogę dostać nawet 15 proc.
- Udało się zebrać tłumy zwolenników, którzy głęboko wierzą, że potrzebne są zmiany. Najgorsze, co może nas spotkać to to, że Korwin nie wygra i te 1,5 mln ludzi za miesiąc - dwa wyjedzie. W Polsce zostaną tylko emeryci, urzędnicy państwowi i ludzie żyjący z zasiłków społecznych - mówił w piątek Janusz Korwin-Mikke w Katowicach.
Zdaniem kandydata, jeśli Bronisław Komorowski zostanie wybrany na kolejną kadencję, będzie to oznaczać ?to samo co dzisiaj - stagnację, powolny upadek, większe zadłużanie?. - Boją się - mnie, Kukiza, wszystkich, którzy chcą zmienić tę zakłamaną, skorumpowaną RP, rządzoną przez garstkę oszustów - mówił Korwin-Mikke.
Podawał w wątpliwość wiarygodność sondaży przedwyborczych twierdząc, że ?robią je ludzie, którzy są na usługach reżimu?. - Chodzi o to, żeby przekonać innych, że nie warto na mnie głosować. Zawsze dostawałem więcej głosów niż w sondażach - powiedział.
- Trudno powiedzieć, jakie pan Kukiz ma poparcie, na pewno ma bardzo duże - jakie? Nie wiem. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby się okazało, że pan Kukiz ma 21 proc., a ja 15 proc. Taka możliwość istnieje, naprawdę. Największe poparcie jest dla tego, żebyśmy poszli razem w wyborach parlamentarnych. Myślę, że do tego dojdzie - powiedział.
-
Sondaż TNS dla Wiadomości: PO przed PiS, ale przewaga topnieje
TVP w ostatnim dniu kampanii publikuje wyniki sondażu partyjnego przed jesiennymi wyborami do Sejmu i Senatu. Dla Wiadomości TVP1 przeprowadził go ośrodek TNS.
W sondażu prowadzi Platforma Obywatelska z poparciem 34 proc. Prawo i Sprawiedliwość wskazało 30 proc. badanych. Na trzecią w sondażu partię Janusza Korwin-Mikkego - KORWiN chciałoby zagłosować 6 proc. ankietowanych.
Poza parlamentem znalazłoby się Polskie Stronnictwo Ludowe i Sojusz Lewicy Demokratycznej, na które zagłosowałoby po 4 proc. badanych. Ruch Narodowy uzyskałby 2 proc. poparcia, Twój Ruch - 1 proc.
-
Kukiz organizuje koncert podczas ciszy wyborczej
Jak poinformowała Gazeta.pl, Kukiz zagra w niedzielę o godz. 19 w Lubinie. Koncert zainauguruje wieczór wyborczy kandydata. Oprócz Kukiza wystąpi także Andrzej Nowak z zespołem Złe Psy i Liroy. W tym czasie trwać jeszcze będzie cisza wyborcza, zaplanowana do godz. 21. Podczas ciszy zabronione jest prowadzenie kampanii wyborczej. Czy taką kampanią może być koncert?
PKW poinformowała w piątek, że nie jest organem uprawnionym do oceny tego rodzaju działań. Zajmuje się tym policja, prokuratura i sąd. Ale członkowie Komisji zasugerowali, że koncert ciszy nie łamie.
- Wszystko będzie zależało m.in. od kontekstu, o tego, jaki będzie wydźwięk tego koncertu, czy tam mogą padać jakieś sformułowania, które byłyby związane z głosowaniem - mówili w piątek członkowie PKW.
-
PILNE
Kukiz pozywa dziennikarza TVN
Jak poinformował tygodnik Do Rzeczy, Paweł Kukiz złożył w sądzie pozew wyborczy przeciw dziennikarzowi TVN24 Tomaszowi Sianeckiemu. Kandydat chce, by sąd nakazał Sianeckiemu przeprosić Kukiza na antenie telewizji. Chce również, by Sianecki opublikował na stronie internetowej programu Szkło Kontaktowe baner z ogłoszeniem o treści:
'Przepraszam pana Pawła Kukiza, za to, że w kampanii wyborczej, przed wyborami na Prezydenta RP rozpowszechniałem w dniu 7 maja 2015 roku w programie Szkło kontaktowe na antenie TVN24 nieprawdziwe informacje o rzekomym wycofaniu się z wyborów pana Pawła Kukiza.
Kukiz w środę poinformował, że przerywa kampanię z powodu choroby ojca. Dzień później dodawał:
Kochani! Część dziennikarzy sufluje nieprawdziwe informacje o tym, jakobym się wycofał z kandydowania. W takiej sytuacji!! WALCZĘ DO KOŃCA!!? - pisał na Twitterze.
Pełnomocnik Kukiza napisał w pozwie wyborczym, że informacje o wycofaniu się z wyborów miały na celu zdyskredytowanie kandydata.
'Paweł Kukiz nigdy i nigdzie nie poinformował, iż ze względu na stan zdrowia ojca wycofuje się z wyborów na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Tomasz Sianecki wypowiadając powyższe zdanie wprowadził w błąd wyborców, co może skutkować gorszym wynikiem wnioskodawcy w wyborach' - napisał w pozwie.
Sąd ma rozpatrywać sprawę dziś. ok. godz. 18.
-
Kowalski nie chciał powiedzieć, kogo poprze, jeśli dojdzie do drugiej tury wyborów prezydenckich.
- Ja na nikogo nie sceduję swoich głosów, nie jestem właścicielem niewolników - podkreślał.
Według Kowalskiego Ruch Narodowy zmierza "konsekwentną drogą" do polskiego parlamentu.
- Ci, co zagłosują na mnie pojutrze, mogą na mnie i na Ruch Narodowy w całej Polsce głosować do Sejmu jesienią - zachęcał.
-
Kandydat Ruchu Narodowego Marian Kowalski wykorzystał ostatni dzień kampanii na straszenie Ukraińcami.
- Obecne władze w Kijowie są wrogie wobec Polaków - mówił w piątek kandydat. Zapowiedział, że jeśli zostanie wybrany to "nie dopuści do pielęgnowania relacji z banderowską Ukrainą".
Kowalski powiedział, że w sobotę grupa polskich motocyklistów, która chciała wjechać z Białorusi na Ukrainę została na granicy zatrzymana przez ukraińskie służby graniczne. - Strona ukraińska ich nie wpuściła, żądając wyjaśnień, po co tam jadą. Zaznaczam, że to legalny przejazd zorganizowanej grupy 20-osobowej - mówił kandydat na konferencji prasowej zwołanej pod siedzibą konsulatu ukraińskiego w Lublinie.
- To potwierdza moją tezę, że obecny reżim kijowski, banderowski, jest wrogi wobec Polski - dodał Kowalski.
Jego zdaniem ten incydent "każe wyciągnąć jak najdalej idące wnioski". "Jeżeli będziemy nadal milczeć, jeżeli linia polityczna obecnego prezydenta, Platformy Obywatelskiej, ale i jego kontrkandydata, pana Andrzeja Dudy i Prawa i Sprawiedliwości, będzie nadal pro banderowska, to być może w ciągu paru lat będziemy osaczeni przez wrogów ze wszystkich stron. Na to zgody nie ma, jako prezydent nie dopuszczę do pielęgnowania relacji z banderowską Ukrainą - mówił.
-
Janusz Palikot podsumował swoją kampanię pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego w Warszawie. Zdaniem Palikota, wybór w wyborach prezydenckich jest prosty - albo on, albo "konserwa, stagnacja i emigracja".
Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta
Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta
Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta
-
Kandydatka SLD Magdalena Ogórek zaapelowała w piątek do Polek, by wsparły ją 10 maja. W Polsce kobieta może ubiegać się o urząd prezydenta, ale "natychmiast jest poddana zmasowanemu atakowi"; ta kampania to pokazała - mówiła. Podziękowała też SLD za wsparcie.
Kandydatka dziękowała za wsparcie Polkom i Polakom, którzy "prowadzili z nią na polskich ulicach wiele inspirujących rozmów" i odnosili się do jej postulatów. Dziękowała też SLD - za to, że partia ta pomogła jej wystartować. - Zgodzili się mi pomóc i w ten oto sposób stałam się jedyną kobietą w tym wyścigu prezydenckim. Chciałam to podkreślić, bo to bardzo duża odwaga ze strony SLD, by wspomóc kobietę - stwierdziła.
- Mieszkamy w kraju, gdzie wiele stanowisk decyzyjnych jest zarezerwowanych tylko i wyłącznie dla mężczyzn. Oczywiście oficjalnie kobieta może nawet wystartować w wyborach prezydenckich, natomiast natychmiast jest poddana zmasowanemu atakowi. Ta kampania najlepiej to wyraziła i pokazała - powiedziała kandydatka.
-
- Zmiana jest możliwa i Polskę można zmienić na lepsze - mówił Andrzej Duda w Otrębusach. - To musi być zrobione wspólnym wysiłkiem dlatego potrzebny jest entuzjazm. Model państwa przypominający wieloosobową rodzinę rodziny jest mi niezwykle bliski. Chciałbym, aby cała Polska taka była. Aby nie było podziałów i abyśmy się nawzajem szanowali i sobie ufali. Polacy zasługują na godne życie z bezpiecznej Polsce - mówił kandydat PiS.
-
Niedzielne wybory prezydenckie będzie obserwować ok. 100 obserwatorów z trzech krajów: Ukrainy, Danii i Niemiec - poinformowała w piątek sekretarz PKW Beata Tokaj. Uprawnionych do oddania głosu w wyborach jest ponad 30 mln Polaków. Głosowanie odbędzie się w ponad 27 tys. obwodów.
W pracach komisji będzie uczestniczyło w sumie około 200 tys. osób zgłoszonych przez komitety kandydatów - poinformował wiceszef PKW Sylwester Marciniak.
Łącznie wysłano - według wiedzy z 8 maja o godz. 10 - 42 tys. 274 pakietów do głosowania korespondencyjnego, z czego w kraju - 8 tys. 189, a za granicą 34 tys. 85 pakietów - powiedział przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński. Uprawnionych do głosowania za granicą jest 192 tys. wyborców - dodał.
Hermeliński przypomniał też, że w piątek o godz. 24 rozpocznie się cisza wyborcza. W jej trakcie niedopuszczalne jest prowadzenie kampanii wyborczej i publikowanie sondaży. - Za to grożą przewidywane przez Kodeks wyborczy wysokie niestety kary
pieniężne - mówił.
Według Hermelińskiego w 27 tys. 817 komisjach obwodowych będą pracować członkowie zgłoszeni przez poszczególne komitety kandydatów. Jak podał szef PKW, komitet ubiegającego się o reelekcję Bronisława Komorowskiego zgłosił 25 tys. 787 członków.
Komitet kandydata PiS Andrzeja Dudy zgłosił 26 tys. 301 członków. 17 tys. 47 członków zgłosił komitet Janusza Korwin Mikkego, 15 tys. 307 - komitet Pawła Kukiza. 25 tys. 443 członków zgłosił komitet kandydata PSL Adama Jarubasa. Komitet Grzegorza Brauna zgłosił 10 tys. 695 członków.
-
PKW nie będzie podawała cząstkowych wyników wyborów. Na stronie PKW maj się natomiast ukazywać na bieżąco zatwierdzone protokoły okręgowych komisji wyborczych.
-
Dziennikarze pytają o łamanie ciszy wyborczej: na przykład o to, czy udział w miesięcznicy smoleńskiej albo pogrzebie gen. Błasika (oba wydarzenia w weekend) będzie naruszeniem wyborczej ciszy. PKW uchyla się od odpowiedzi, tłumacząc, że o każdym pojedynczym przypadku będą decydować sądy.
Fot. TVP Info
-
Trwa konferencja Państwowej Komisji Wyborczej. PKW zaplanowała na niedzielę dwie konferencje prasowe: o godz. 13:30 i 17:00, podczas których zostanie podana frekwencja wyborcza.
-
Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
- Oddzielenie władzy sądowniczej od rządu, prokuratorzy jako urzędnicy zaufania publicznego pracujący na własny rachunek - m.in. takie założenia reformy wymiaru sprawiedliwości przedstawił kandydat KNP na prezydenta Jacek Wilk.
- Musimy wprowadzić w Polsce reformę wymiaru sprawiedliwości, bo jest duże poczucie niesprawiedliwości, poczucie, że ani sądy, ani prokuratura nie działają sprawnie, że nie można dochodzić swoich praw. To trzeba zmienić - mówił Wilk w piątek, w ostatni dzień kampanii, przed budynkiem Sądu Najwyższego w Warszawie.
-
Komorowski - 35 procent, Duda - 27 procent. Świetny wynik Kukiza [SONDAŻ TNS POLSKA]
Bronisław Komorowski notuje zaledwie 35 proc. poparcia w najnowszym sondażu TNS dla "Wiadomości" TVP1.
-
Dziś wieczorem jeszcze jeden istotny sondaż - IPSOS dla Radia Zet. Ta sama pracownia będzie realizowała exit poll, który zostanie zaprezentowany w wieczór wyborczy w TVP i TVN.
-
PILNE
Gdyby wybory prezydenckie odbyły się 6-7 maja, na Pawła Kukiza głosowałoby 15 proc. respondentów - wynika z najnowszego sondażu dla TNS Polska dla "Wiadomości" TVP1. Zaledwie 35 proc. poparcia uzyskał prezydent Bronisław Komorowski, a 27 proc. Andrzej Duda.
W sondażu zaskakuje wyborcza frekwencja - na pytanie: "Czy zamierza Pan(i) zagłosować w tych wyborach?" 62 proc. badanych odparło "zdecydowanie tak", a 24 proc. "raczej tak".
-
Fot. Jacek Marczewski / Agencja]
Kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda złożył kwiaty przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie. W rocznicę zakończenia II wojny światowej czcimy polskich żołnierzy, którzy zginęli za ojczyznę, by można było żyć w wolnej Polsce - powiedział.
Dudzie przy Grobie Nieznanego Żołnierza towarzyszyła szefowa jego sztabu wyborczego Beata Szydło oraz córka Kinga.
- W rocznicę zakończenia II wojny światowej jesteśmy tutaj (...), by uczcić polskich żołnierzy poległych na wszystkich frontach II wojny światowej, polskich żołnierzy, którzy zginęli za swoją ojczyznę, swoich rodaków po to, aby można było godnie i bezpiecznie żyć w wolnej Polsce - powiedział polityk PiS.
-
TVP Info: Wieczór wyborczy w TVP1 potrwa do 21.50, natomiast w TVP Info do godz. 0.55. Poprowadzą go wspólnie Beata Tadla, Piotr Kraśko oraz Michał Adamczyk ze zbudowanego specjalnie na tę okazję przed siedzibą TVP w Warszawie plenerowego studia. Atrakcją wieczoru będzie też projekcja multimedialna.
-
Czego się dowiemy w wyborczy wieczór?
50 tysięcy ankiet przed lokalami wyborczymi przeprowadzą w niedzielę ankieterzy IPSOS. Dzięki temu widzowie trzech telewizji TVP, TVN i Polsat poznają sondażowe wyniki już o godz. 21. IPSOS ma w planach jeszcze jedno badanie - bardziej precyzyjne.
-
Wieczór wyborczy w telewizji i radiu
10 maja stacje telewizyjne i radiowe będą debatować z ekspertami i ogłoszą wyniki sondaży exit poll. Przygotowaliśmy zestawienie ich propozycji.
-
Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta
- Obecność sił NATO w Polsce wpływa na zwiększenie naszego poczucia bezpieczeństwa - ocenił prezydent Bronisław Komorowski, który w piątek w Gdyni zwiedził amerykański okręt USS Jason Dunham.
Według prezydenta Komorowskiego, fakt, że amerykański niszczyciel przypłynął do Gdyni to "ważny sygnał solidarności wewnątrz NATO".
- Solidarności okazywanej, a nawet demonstrowanej ze względu na zaistniałą, niełatwą sytuację na wschód od naszych granic, ze względu na sytuację zmniejszonego poczucia bezpieczeństwa w wyniku zachowań Rosji w naszym regionie - dodał.
-
Nie wiesz, na kogo zagłosować? Porównaj swoje poglądy z poglądami kandydatów.
-
Czy debata prezydencka w TVP 1 była potrzebna? Zdecydowanie tak. Dowiedzieliśmy się, co nam grozi, gdy zagłosujemy nierozsądnie. Kto ją faktycznie wygrał? Pewnie żaden z uczestników, ale ten, którego w tym dziwnym towarzystwie nie było - prezydent Bronisław Komorowski.
-
BARTOSZ BOBKOWSKI
- Prawdopodobnie oddam pusty głos - powiedział w RdC Robert Biedroń. Prezydent Słupska jest rozczarowany Bronisławem Komorowskim: - Nie okazuje się mężem stanu, który zarażałby Polaków swoją wizją. Marzyłbym, żeby on miał odrobinę odwagi. Tymczasem dzisiaj Bronisław Komorowski jest takim lelum polelum. Złapmy się za ręce i tańczmy wokół białego, czekoladowego orła - powiedział.
-
Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
Portal 300polityka.pl podaje dzisiejsze plany Andrzeja Dudy.
* O godz. 11 Duda złoży kwiaty pod Grobem Nieznanego Żołnierza.
* O 12.30 w Otrębusach spotka się z rodziną wielopokoleniową.
* O 16.30 będzie w Tomaszowie Mazowieckim
* Na godz. 19 zaplanowano tweetup Dudy.
-
-
-
- Widać dużą dysproporcję między zaufaniem, które miał Bronisław Komorowski gdy zaczynała się kampania i obecnym poparciem. Oczywiście wskaźnik zaufania i poparcia to dwie różne rzeczy, ale ta duża rozpiętość jest zastanawiająca - podsumowywał kampanię wyborczą w programie "Polityka przy kawie" w TVP1 publicysta Waldemar Kuczyński. Paweł Lisicki z tygodnika "Do Rzeczy" stwierdził z kolei, że za sukcesem sondażowym Pawła Kukiza stoi fakt, że nie jest politykiem.
-
- Czy te wybory przez to, że są nieprzewidywalne, są ciekawe? Nie, one nie są ciekawe przez to, że nie można przewidzieć wyniku. One są nieciekawe, ponieważ kandydaci nie potrafili się przebić przez jakiś szklany sufit do elektoratu - ocenił kończącą się kampanię wyborczą prof. Henryk Szlajfer w programie "Gość poranka" w TVP Info. - Zakładam, że będzie druga tura, chociaż przy wynikach, które dzisiaj mamy, być może nawet pierwsza zamknie sprawę - dodał politolog.
-
-
- "Nadprezydentem" przy Andrzeju Dudzie będzie Jarosław Kaczyński. Nie wybieramy Andrzeja Dudy. Wybieramy Andrzeja Kaczyńskiego, albo Jarosława Dudę - powiedział Roman Giertych w Radiu ZET.
Roman Giertych stwierdził, że jego zdaniem Platforma Obywatelska źle poprowadziła kampanię wyborczą, ponieważ w starciu z PiS Komorowski powinien najpierw zabezpieczyć twardy elektorat, a potem iść w stronę bardziej konserwatywnych wyborców, odbierając ich Andrzejowi Dudzie. - To elementarz - stwierdził Giertych.
-
Wybory prezydenckie 2015. Prof. Markowski: Druga tura będzie żółtą kartką dla Komorowskiego
- Najważniejsze jest, czy już w I turze te tysiące zadowolonych z siebie i swoich osiągnięć przedstawicieli klasy średniej zechcą się zmobilizować i mimo zastrzeżeń wesprą Komorowskiego - mówi prof. Radosław Markowski, politolog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.
-
Fot. Sawomir Kamiski / Agencja Gazeta
- Bardzo obawiam się zwycięstwa Jarosława Kaczyńskiego lub jego zastępcy. Gdyby Duda miał wygrać wybory, to Kaczyński będzie faktycznym prezydentem Polski - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM szef doradców politycznych premier Ewy Kopacz, Jacek Rostowski.
- W PiS-ie jest w zasadzie jednowładztwo i nie mam żadnej wątpliwości, że Jarosław Kaczyński jest tym, który by pociągał za sznurki i na telefon wydawał instrukcje swojemu substytutowi w Pałacu Prezydenckim - dodaje minister. Według Rostowskiego - PiS jest bardzo straszący - .
- Może to nużące, ale dalej prawdziwe - mówi. Były minister finansów wylicza, że propozycje Andrzeja Dudy kosztowałyby finanse publiczne 20 mld zł. Podwyższenie kwoty wolnej od podatku? - To kompletna piramida finansowa, olbrzymi koszt. Jedna z najbardziej niepokojących rzeczy w tym, co przedstawił Duda - ocenia Rostowski.
-
-
Na Komorowskiego będzie głosował również Roman Giertych, który mówi o tym w Radiu Zet.
- Ma bliskie mi, konserwatywne poglądy i przez pięć lat był dobrym prezydentem - mówi Giertych.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta]
-
Fot. Łukasz Gowala / Agencja Gazeta
Jakie plany na ostatni dzień kampanii ma Bronisław Komorowski?
* O godz. 9 odwiedzi amerykański niszczyciel USS Jason Dunham.
* Na 17 zaplanowano ostatnią wyborczą konwencję w Forcie Sokolnickiego w Warszawie.
* Ok. 19.30 prezydent będzie gościem TVN24.
* O 21 Komorowski weźmie udział w uroczystości z okazji 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie.
-
Plaga słabych kandydatów. Kto chce zagrać w rosyjską ruletkę?
W ostatnim dniu kampanii wyborczej przedstawiamy czytelnikom kandydatów na prezydenta, siedmiu szerzej, czterech niszowych - skrótowo.
-
-
Czy Andrzej Duda będzie premierem po jesiennych wyborach parlamentarnych?
- Polska konstytucja wyklucza taką możliwość, żeby prezydent był jednocześnie premierem - odpowiada Gowin. - Nigdy nie rozmawiałem z Jarosławem Kaczyńskim na temat tego, żeby premierem był ktoś inny, niż on sam.
-
Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
- Andrzej Duda jest od wielu tygodni przedmiotem zmasowanego ataku ze strony obozu prezydenckiego. Coraz słuszniej traktowany jest jako poważne zagrożenie. Nie jest też tajemnicą, że wzrost notowań Andrzeja Dudy został zahamowany przez pojawienie się Pawła Kukiza. Ale jeżeli w drugiej turze zsumują się te elektoraty, to zwycięsko z wyborów wyjdzie Andrzej Duda - mówi w radiowej Jedynce Jarosław Gowin. Jego zdaniem przed drugą turą powinno dojść do spotkania Dudy z Kukizem.
-
Prof. Markowski: Druga tura będzie żółtą kartką dla Komorowskiego
- Najważniejsze jest, czy już w I turze te tysiące zadowolonych z siebie i swoich osiągnięć przedstawicieli klasy średniej zechcą się zmobilizować i mimo zastrzeżeń wesprą Komorowskiego - mówi prof. Radosław Markowski, politolog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.
-
Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Gazeta
- To będzie nieszczęście dla Polski, to będzie rewolucja, jeżeli Duda zostanie prezydentem - mówi Lech Wałęsa.
-
Były prezydent chwali Janusza Palikota: - Ma piękną diagnozę, wspaniały facet. Tylko leczenie ma złe. Otwiera niepotrzebne fronty walki. Inaczej się realizuje mądre pomysły.
-
Wałęsa, który jest rozczarowany kampanią prezydencką, mówi w TOK FM o swoich postulatach zmian ustroju państwa: proponuje system prezydencki, obniżenie progu wyborczego, ograniczenie finansowania partii politycznych z budżetu państwa i wprowadzenie kadencyjności posłów.
-
JACEK MARCZEWSK
- Oczywiście, głosuje na Bronisława Komorowskiego, popierałem go, popieram i nie widzę lepszego. Pełnił obowiązki w miarę możliwości dobrze.
Pewno, że mam trochę inny charakter, jestem bardziej bitny, aktywny, ale on jest taki, jaki jest, lepszego nie widzę - mówi w TOK FM Lech Wałęsa.
-
Jeszcze tylko dziś można otrzymać zaświadczenie o prawie do głosowania. Daje ono możliwość oddania głosu w niedzielnych wyborach prezydenckich w dowolnym lokalu wyborczym w kraju i za granicą.
Zaświadczenia o prawie do głosowania można odebrać w godzinach pracy urzędu gminy czy miasta, w którym jesteśmy ujęci w spisie wyborców. Otrzymamy dwa zaświadczenia, które dadzą nam prawo do oddania głosu w pierwszej turze - 10 maja i ewentualnej drugiej turze wyborów - 24 maja.
Gdy otrzymujemy zaświadczenie, jesteśmy skreślani ze spisu wyborców w naszym obwodzie. Nawet jeśli zgubimy zaświadczenie, nie dostaniemy kolejnego i nie będziemy mogli zagłosować.
-
W innym sondażu, którego wyniki opublikowały wczoraj "Fakty" TVN, przewaga Komorowskiego jest równie nikła.
Wybory prezydenckie 2015. Topnieje przewaga Komorowskiego. Nowy sondaż "Faktów" TVN
Poparcie dla Bronisława Komorowskiego pierwszy raz spadło poniżej 40 proc. Nie rośnie poparcie dla Andrzeja Dudy, a najwięcej zyskał Paweł Kukiz - tak wynika z sondażu wyborczego przygotowanego przez Millward Brown dla "Faktów" TVN.
-
39,3 proc. głosów dla Bronisława Komorowskiego, 31,1 proc. dla Andrzeja Dudy, 12,2 proc. dla Pawła Kukiza - to wynik największego sondażu wyborczego, przeprowadzonego przez 18 gazet wchodzących w skład Polska Press Grupy, informuje "Polska The Times".
Przy współpracy Regionalnego Ośrodka Badania Opinii Publicznej "Dobra Opinia" badaniem objęto 10 tys. respondentów we wszystkich województwach w Polsce. W każdym regionie przeprowadzono pomiar na reprezentatywnej próbie 500 dorosłych mieszkańców.
Poza "podium" znaleźli się Janusz Korwin-Mikke - 5,1 proc. głosów, Magdalena Ogórek - 4,3 proc., Adam Jarubas - 3,9 proc. Pozostali kandydaci - poniżej 2 proc., bądź ułamki procenta głosów.
-
O północy rozpoczyna się cisza wyborcza. Piątek jest zatem ostatnim dniem, w którym kandydaci mogą walczyć o głosy. Na relację z dzisiejszych wydarzeń zapraszamy do portalu Wyborcza.pl
Wybory prezydenckie: Ostatni dzień kampanii [RELACJA NA ŻYWO]
Łukasz Woźnicki