- wtorek, 05 maja 2015
-
Kończymy naszą relację z debaty. Dziękujemy za uwagę!
-
Dalej Wroński:
- Ten przekaz był skierowany do nieobecnego prezydenta Komorowskiego, który z szacunku do 25-lecia wolności uczynił swój znak firmowy.
-
Andrzej Stankiewicz:
- Powinniśmy podnieść próg podpisów wymaganych do kandydatury. Andrzej Duda nie zyskał na tej debacie, jestem rozczarowany jego występem. On nawet nie wszedł w interakcję. Nie pokazał swojej dominacji nad tą grupą polityków. W każdej części mówił o tych samych elementach.
Jeśli ktoś myślał, że Kukiz rzucił rękawicę, to nie do końca. On trochę się pogubił.
-
Debata już się zakończyła. Teraz debatę komentują publicyści.
Paweł Wroński z "Gazety Wyborczej":
- Otrzymaliśmy układankę ze znanych elementów. Niemal każdy z kandydatów chciał zmienić konstytucję, co drugi z nich mówił, że chce pisać prawo od nowa. To były klocki powtarzane przez każdego. Widzieliśmy kandydatów spiętych, przerysowanych. Recytowali swój tekst niezależenie od tego, jakie było pytanie. Wiele danych podawanych w tej debacie było nieprawdziwych. Moje wrażenie było takie, że zobaczyliśmy jednego profesjonalnego polityka i dziewięciu amatorów. Tym profesjonalistą był Janusz Palikot. I cóż z tego, skoro ten kandydat się nie liczy.
-
Janusz Palikot:
- Bronisław Komorowski ograniczył działalność do tego, że zgolił wąsy. Andrzej Duda jest kandydatem Episkopatu. Paweł Kukiz, muzyk rockowy jest przeciwnikiem związków partnerskich i legalizacji marihuany. Janusz Korwin-Mikke jest zwolennikiem monarchii. To są opary absurdu. Zdajecie sobie państwo sprawę, jak wielkiego wysiłku trzeba, żeby konserwa was nie pogrążyła.
-
Jacek Wilk:
- Startuję w tych wyborach bo chcę zmienić Polskę dla moich dzieci. Pokolenie politycznych emerytów, jakie rządzi Polską, musi odejść.
-
Marian Kowalski:
- Tracimy resztki przemysłu, niedługo stracimy kopalnie. Jedyne co nam zostawią, to polskie obozy koncentracyjne. Polska nie potrzebuje urzędnika, tylko przywódcy. Pozdrawiam was, czołem wielkiej Polsce.
-
Janusz Korwin-Mikke:
- Przez lata drwiono ze mnie, aż przyszedł kryzys i pokazał, że mam rację. Tacy ludzie jak pan Duda i Komorowski stagnację reklamowali jako stabilizację. Przez 25 lat byłem sam. Traktowano mnie jak dziwaka. Dziś ponad połowa kandydatów podziela moje poglądy. Czas przewietrzyć salony.
-
Paweł Tanajno:
- Mamy unikalną szansę by w pierwszej turze zagłosować nie przeciw, ale na projekt, który najbardziej nam się podoba. Mieliśmy prezydenta elektryka, mieliśmy polityków. Możemy zagłosować na menadżera, na profesjonalizację zarządzania państwem.
-
Adam Jarubas:
- Chcę umacniać Polskę obywatelską. Chcę dać samorządowcom szanse związane z budżetem unijnym. .
-
Grzegorz Braun:
- Wybieramy pewnie na resztę naszego życia. Nie wybierajmy produktu polskopodobnego. Nie głosujcie na mniejsze zło. Posadźmy Komorowskiego, Kopacz, Tuska do więzień. Zbudujmy normalne państwo na 1050-lecie Chrztu Polski.
-
Magdalena Ogórek:
- Za 860 mln, jakie w ostatnich latach wydał prezydent, napiszę od nowa polskie prawo. Chciałabym bardzo ograniczyć biurokrację. Uwolniona gospodarka będzie kreowała miejsca pracy. Kwota wolna od podatku musi zostać podwyższona.
-
Paweł Kukiz:
- Gdybym zostałbym prezydentem, dążyłbym do odpowiedzialności polityków przed obywatelami.
Muzyk czyta list rodziny Olewników do Komorowskiego z pretensjami o to, że prezydent nie dość interesował się tą sprawą.
-
Zaczyna się ostatnia część - podsumowanie debaty:
Andrzej Duda:
- Konstytucja pięknie mówi, że prezydent jest wybierany w wyborach powszechnych przez naród. Powinien chronić Polaków przed niekorzystnymi zmianami, takimi jak podniesienie wieku emerytalnego. Proponuję prezydenturę odważną ale rozważną.
-
Kandydaci wykorzystują pozostały czas.
Grzegorz Braun:
- Demokracja demokracją, ale ktoś tym musi rządzić. Rządzą loże. Ważą się sprawy na resztę naszego życia. Zmieńmy to. Nie budujmy państwa na kształt świątyni masońskiej.
-
Paweł Tanajno:
- Kandydaci mówią, że zlikwidują podatki, ale nie mówią, że zlikwidują służbę zdrowia. Drogi widzu, czy ty masz wrażenie, że z tej debaty nie przyjdą żadne korzyści dla twojego codziennego życia?
-
Jacek Wilk:
- Jako praktyk prawa stwierdzam, że mamy najgorszą konstyucję w historii. Musimy ją napisać od nowa. Musimy przywrócić elementarne zasady, aby w Polsce prawo było stanowione w sposób prawidłowy. Opowiadam się za trójpodziałem władzy ze specyfiką polską. Senat nie powinien być wybierany, ale składać się z byłych urzędników, prezydentów.
-
Adam Jarubas:
- Opowiadam się za zwiększenie roli prezydenta. Trzeba przywrócić zaufanie do państwa. Trzeba obniżyć znacząco podatki. Jestem zwolennikiem reformy sądownictwa. Przedłożę kompleksowy projekt reformy ochrony zdrowia.
-
Janusz Palikot:
- Nie zdziwię się jak tysiące ludzi opuszczą nasz kraj po wysłuchaniu tego co mówi Paweł Kukiz, Janusz Korwin-Mike czy Grzegorz Braun. Pan Braun proponuje krzyż do godła a pan Janusz Korwin-Mikke monarchię, w której rządził będzie prymas.
Proponuję przede wszystkim rozwiązanie konkordatu, likwidację senatu, dopasowanię liczbę posłów do frekwencji na posiedzeniach.
- Ten człowiek zwariował - kwituje Janusz Korwin-Mikke.
-
Kandydaci stawili się na debatę w strojach schludnych i eleganckich. Dziewięć garniturów (osiem ciemnych, jeden - Kukiza - oliwkowy), jedna białokremowa sukienka; sześć krawatów (Tanajno i Kukiz - bez), jedna bordowa muszka.
-
Andrzej Duda:
- Prezydent czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji. Dziś ustrój jest niedoskonały w zakresie dostępu do służby zdrowia czy pokojowych zgromadzeń. Mamy też sytuację, że emerytury czy wiek emerytalny mogą być zmieniane dowolnie, cóż to jest warte?
-
Paweł Kukiz:
- Hamowałbym wampiryzm sitw politycznych, które ukształtowały się w 1989 roku w Magdalence. Nie mam biernego prawa wyborczego jako obywatel. Musiałbym pójść jako obywatel do szefa pana Dudy czy pani Ogórek i poprosić o wpisanie na listy polityczne. JOW to granat, który rozbije te sitwy. Gdybyśmy rozwalili te sitwy możemy rozmawiać nawet o monarchii.
-
Marian Kowalski:
- Jestem zwolennikiem systemu prezydenckiego. Mam zastrzeżenia także co do JOW. To był dobry pomysł 20 lat temu. Dzisiaj widzimy, że to jest zabetonowany układ. PO, PiS i koledzy pana Jarubasa, którzy najlepiej znają się na liczeniu głosów. Należy obniżyć próg wyborczy do 1 albo 2 procent.
Prezydent Polski to musi być patriota, a nie człowiek wylosowany z kapelusza przez generała Kiszczaka.
-
Janusz Korwin-Mikke:
- Chciałbym się wycofać z tych wyborów i poprzeć pana Kukiza, jeżeli się sprawdzi postulat JOW. Sprawdzimy to za dwa dni w Wielkiej Brytanii - mówi Janusz Korwin-Mike. - Jeżeli się okaże, że te wybory umacniają rolę wielkich partii, to myślę, że pan powinien powiedzieć, że dał się pan omamić maniakom JOW i wycofać się z tego postulatu.
- Daję panu słowo honoru, że jak pan zostanie królem to ja się wycofam z JOW - odcina się Kukiz.
-
Grzegorz Braun:
- Zwróćcie państwo uwagę na krzyż w koronie godła. Czas sięgnąć do tradycji, która Polaków czyniła najbardziej wolnymi, jak można to było sobie wyobrazić. Obdzielaliśmy tą wolność sąsiednie narody. Trzeba prosić o błogosławieństwo. Nasi sąsiedzi Węgrzy już to zrobili, w swojej nowej konstytucji mają słowa "Boże błogosław Węgrom". Kiedy będziemy pisać tę nową ustawę zasadniczą, zadbajmy o to. Jak Pan Bóg dopuści to i z kija wypuści.
-
Część trzecia - wizja ustrojowa państwa.
Magdalena Ogórek:
- Bardzo często odnosimy się do sytuacji na Ukrainie. Żyjemy zagrożeniem ze strony Państwa Islamskiego. Okazuje się, że w naszej Konstytucji są trzy mgliste ośrodki decyzyjne w sprawie obrony. Trzeba tę sprawę doprecyzować. Nie będę na pewno wetowała ustaw światopoglądowych.
Ogórek mówi o Polsce jako o samochodzie, którym kierują i hamują naraz premier, szef MON i prezydent.
- W ten sposób to nie pojedzie - kwituje.
-
Braunowi zostało kilkanaście sekund.
- Ta debata to teleturniej 1 z 10 - kwituje.
-
Janusz Korwin-Mikke:
- Szczególnie szlag mnie trafia, jak słyszałem co mówił pan Duda. To jego partia wciągnęła nas do UE. Pan Duda jest zwolennikiem służby zdrowia, gdzie czeka się latami w kolejce. Prezydent nie ma żadnych kompetencji w sprawie gospodarki i słusznie. Musimy znieść podatki dochodowe, bo one spowalniają rozwój gospodarki. Kto źle pracuje dostaje zasiłek, a kto dobrze - podatek dochodowy.
-
Grzegorz Braun:
- Szeroki jest front zgody, że trupa nie można szminkować. Nie można naprawiać, trzeba obalić, przywrócić wolność. Polska to jest działka numer 1 na globusie. Pan Bóg położył Polskę w takim cudownym miejscu, że jest z czego korzystać. Są bogactwa w tej ziemi i w ludzkich umysłach. Tej ziemi nie można odpuścić, wyprzedać, bo to właśnie w imię wolności gospodarczej trzeba bronić Polaków przed lichwiarską międzynarodówką.
-
Marian Kowalski:
- Na polskich przedsiębiorstwach żeruje rak biurokracji. Koledzy, wynagradzacie swoich towarzyszy partyjnych krwawicą zwykłego pracownika i pracodawcy. Oto jest obraz polski PSL-u, PO, SLD, także pana Janusza Palikota. Sprzedali nas Brukseli. Trzeba zlikwidować ZUS, który jest piramidą.
-
Andrzej Duda:
- Dzisiaj potrzebują wsparcia polskie rodziny. Dlatego chciałbym podnieść kwotę wolną od podatku. Chciałbym by wynosiła 8 tys. zł i była systematycznie podnoszona. Będę pracował z Narodową Radą Rozwoju. Zgadzam się ze zdaniem, że ustawy podatkowe powinny zostać napisane od nowa.
Nie może być tak, że ludzie odchodzą od okienka w aptece, bo są tak biedni, że nie są w stanie wykupić recept. Dlatego postuluję 500 zł na dziecko.
-
Magdalena Ogórek:
- Jedynym sposobem na uwolnienie gospodarki jest napisanie prawa podatkowego od nowa. Nie ma sytuacji i atmosfery przyjaznej dla przedsiębiorców. Żyjemy w państwie, które wysyła 100 tys. kontroli skarbowych rocznie, z czego 1/5 daje jakiekolwiek efekty.
Ogórek mówi też o obniżeniu CIT do 15 procent i podniesieniu kwoty wolnej od podatku do 20 tys. zł.
-
Jacek Wilk:
- Jednym z moich postulatów jest "od ustawy Wilczka do ustawy Wilka". Trzeba uchylić ponad 100 ustaw, które blokują działalność gospodarczą. Dlaczego nie stworzymy małym i średnim przedsiębiorcom możliwości wyboru małego i średniego VATu?
Jestem praktykiem prawa i wiem, jakim bagnem jest prawo podatkowe. Polskie prawo podatkowe się do niczego nie nadaje. Trzeba je uchylić i stworzyć od nowa.
-
Janusz Palikot:
- Przed chwilą wystąpił Adam Jarubas, reprezentujący PSL. Co ich rządy znaczą dla polskiej gospodarki wie każde dziecko w Polsce. Nasza gospodarka jest spętana i ma tak wiele problemów, bo PSL na nią oddziałuje. PSL ciągle broni KRUSu. To trzeba skończyć. Musi być równość, sprawiedliwość. Blokuje to od lat PSL.
Obywatel biega od okienka do okienka. Musi zdobywać zgody na prowadzenie działalności, zezwolenia. Z tego powodu odszedłem z PO i złożyłem mandat, bo zorientowałem się, że tacy ludzie jak pan Jarubas to blokują.
Palikot mówi o "milczącej zgodzie", czyli sytuacji, kiedy urzędnik nie wydaje decyzji, traktuje się to jako decyzję korzystną dla obywatela.
-
Adam Jarubas:
- Wzorem innych krajów trzeba realizować politykę patriotyzmu gospodarczego. Pociągi dla PKP, śmigłowce dla wojska powinny być produkowane w Polsce. Gdyby to ode mnie zależało, to w ostatnim kontrakcie na śmigłowce, te śmigłowce powstawałyby w zakładach w Polsce. Polak powinien dawać zarobić Polakowi.
-
Paweł Tanajno:
- Chciałbym zacząć od odczarowania PKB. Wzrostami PKB chwali się PiS, PO. Przecież PKB to nie jest zasługa polityków, tylko efekt pracy Polaków. A co politycy mogą zrobić dla gospodarki?
Zacznijmy od patologii. W sprawie kredytów we frankach sądy orzekają, że banki oszukiwały. Banki nie płacą odszkodować klientom, ale skarbowi państwa. Jedna strona klasy politycznej jest uzależniona od lobby bankowego, druga od SKOKów. Bałagan, jaki jest w przepisach praktycznie uniemożliwia ustalenia wysokości podatków.
-
Druga część debaty dotyczy gospodarki.
Paweł Kukiz:
- Jest konieczne obniżenie podatków. Uważam, że należy wykorzystać państwo jako podmiot, który stymuluje gospodarkę w warunkach wolnorynkowych. W Polsce praktycznie średniej klasy nie ma. Obywatele są okradani za pośrednictwem ustawianych przetargów. Wiem co mówię, jestem radnym sejmiku dolnośląskiego. Powinniśmy obniżyć podatek VAT, zlikwidować CIT, opodatkować wielkopowierzchniowe molochy. Jeśli chodzi o politykę socjalną, to jest farsa. Rodziny nie żyją z ulg, tylko z pracy.
-
Paweł Kukiz:
- Ja chciałbym zacytować wnuka polskiego wybitnego klasyka, pana Sienkiewicza juniora, że Polska istnieje tylko teoretycznie. Jako prezydent zadbałbym o odbudowę i odurzędniczenie polskiej armii. Kadra jest najważniejsza, bo broń sama nie strzela. Nie można też manipulować kadrą przez sprawy emerytalne. Należy zbroić armię w polską broń. Mamy rewolwery produkowane w Radomiu.
Nie może być tak jak dzisiaj, że dyplomata, jak pan Arabski, jedzie na zsyłkę. Możemy być silniejsi od Żydów panie Grzegorzu.
-
Janusz Korwin-Mikke:
- Chciałem uświadomić panią Magadalenę Ogórek i pana Mariana Kowalskiego. To nie polscy wojskowi chcą prowadzić wojnę z Rosją, ale są to ludzie sterowani przez Stany Zjednoczone. Radosław Sikorski przypomniał, że świadczymy USA usługi seksualne. Mówił to w rozmowie podsłuchanej, więc mówił to szczerze. Jeżeli Amerykanie chcą posłużyć się Ukrainą do walki z Rosją to to oczywiste, ale Polska nie powinna się w ten spór mieszać.
Jeżeli w Polsce będzie prezydentem pan Duda albo Komorowski to mamy pewną trzecią wojnę światową.
-
Adam Jarubas:
- Bezpieczny kraj to kraj, który ma przyjaciół blisko a wrogów daleko. Jeśli chcemy by nas traktowano poważnie z szacunkiem, musimy poważnie traktować Węgrów, Słowaków, Czechow. Powinniśmy prowadzić propolską politykę zagraniczną, opartą o interes narodowy.
-
Magdalena Ogórek:
- Muszę przypomnieć, że Konstytucja mówi, że Rada Ministrów prowadzi politykę zagraniczną. Relacje z Federacją Rosyjską praktycznie nie istnieją. Wykreowaliśmy wizerunek Polaków-rusofobów, a tak nie jest. Nie możemy pozwolić sobie na to, by względem mocarstwa atomowego wymachiwać szabelką, a to czynimy. Rosja to państwo, które ma doktrynę na prewencyjne użycie broni nuklearnej. Przy okazji wizyty prezydenta w parlamencie ukraińskim przeszła ustawa gloryfikująca UPA.
-
Grzegorz Braun:
- Nie sposób nie zgodzić się z wieloma z tych zdań. Niektórych z państwa z przyjemnością zapraszałbym do rady prezydenckiej. Trzeba prowadzić politykę realną, nie księżycową, opartą o sojusze "zaoceaniczne". One dzisiaj obnażają swoją wątłość. Tutaj buduje się nowy projekt polityczny. Kondominium niemiecko-rosyjskie pod żydowskim zarządem.
Braun mówi o "roszczeniach żydowskich wobec Polski, wycenione na sumę ponad 60 miliardów", które muszą zostać odrzucone.
-
Jacek Wilk:
- Żeby prowadzić politykę zagraniczną, trzeba ustalić rację stanu. Polska nie jest mocarstwem, a to oznacza, że musi wchodzić w sojusze, by tworzyć politykę zagraniczną. Jeśli chodzi o UE, musimy myśleć o tym, co po niej. Ona się zapewne rozpadnie. Są coraz większe ciśnienia od środka. Za 50 lat Polska powinna tworzyć sojusz z państwami najbliższymi.
Jeżeli chodzi o współprace gospodarczą, musimy stawiać na Chiny. Jeśli chodzi o sprawy bezpieczeństwa, musimy porozumiewać się z tymi, którzy to bezpieczeństwo nam zapewniają. Albo bazy amerykańskie, albo nasze własne wojsko.
-
Janusz Palikot:
- To, co powiedział Andrzej Duda, to kwintesencja konserwatywnego sposobu myślenia o niepodległości. Mogę teraz wytłumaczyć różnicę między konserwatywnym a nowoczesnym patriotyzmem. Kiedy myśmy nie mieli własnego kraju i żeby go mieć musieliśmy się zdobywać na ofiary, inni zbudowali nowoczesne zasady polityki. Polacy, którzy od 25 lat mamy niezależne państwo, kochamy nasz kraj miłością młodzieńczą, narwaną. Czasami jesteśmy gotowi z gołymi rękami rzucać się na czołgi. Nie silna armia, ale gospodarka. Nie rezerwiści, ale menadżerowie. One zdecydują o tym, czy nasz kraj będzie niepodległy i silny.
Jeśli coś jeszcze ma znaczenie, to kultura. Polska nie potrafi zarządzać twórcami.
-
Andrzej Duda:
- Musimy prowadzić własną politykę. Polityka płynięcia w głównym nurcie, zaproponowana przez Donalda Tuska, kompletnie się skompromitowała. Musimy tworzyć własny nurt. To nie jest kwestia tylko postulatu. Mamy prawo do takiej polityki, piękną historię, z której powinniśmy być dumni.
- Musimy tworzyć sieć diamentowych ambasad. Budować wspólnotę z Polonią. Odbudować polską armię, która została zniszczona przez ministra Klicha. Stworzyć obronę terytorialną, odbudować polski przemysł zbrojeniowy.
-
Paweł Tanajno:
- Mickiewicz pisał, że Polska jest Chrystusem Narodów. Młode pokolenia ma tego dosyć. Jakie korzyści uzyskaliśmy po interwencji naszych wojsk w Iraku i Afganistanie? Nawet wizy zostały po staremu. Postuluję prowadzenie polityki cynicznej i wyrachowanej.
Tanajno mówi, że powinniśmy sprzedawać broń Ukrainie, aby utrzymać działania wojenne jak najdalej od granic naszego kraju.
-
Zaczyna się pierwsza tura pytań. Ziemiec pyta o NATO i członkostwo w UE.
- Jaka może być rola prezydenta na forum unijnym by Polska gwarantowała bezpieczeństwo?
Odpowiada jako pierwszy Marian Kowalski:
- Jestem przeciwnikiem wpychania polski w wojnę ukraińską. W Kijowie rządzi banderowski reżim. Polska nie może być popychadłem, nie może działać na telefon i z dna na dzień zmieniać stosunku do sąsiadów jak to robi Bronisław Komorowski. Uważam, że UE to zgniły projekt, który zamienił się w niekompatybilną jakość. A NATO zostało zamienione przez Putina w pakt dyskusyjny.
-
Janusz Palikot:
- Potrzebujemy nowoczesnego państwa. Przed chwilą wysłuchaliście państwo wystąpień 9 konserwatystów. Nie ma różnicy który wygra, bo nic się nie zmieni. Będzie tak jak jest. I dlatego wybór jest dosyć prosty. Albo ja i postęp, albo konserwa, stagnacja i emigracja.
-
Jacek Wilk:
- Startuję ponieważ kocham ojczyznę i moje dzieci. A w Polsce dzieje się źle. Nie można stać z boku, kiedy dzieje się źle. Mogą to naprawić tylko takie osoby jak ja, spoza tego politycznego układu.
-
Marian Kowalski:
- Mam 50 lat, całe życie pracuje na swoje utrzymanie. Politykę uprawiam za własne pieniądze. Ruch Narodowy to nowa siła polityczna. To głos młodych chłopaków pomordowanych na stadionach, prześladowanych na uniwersytetach.
-
Janusz Korwin-Mikke:
- Państwo wiecie jak jest, ale politycy mówią wam, że nie macie racji. Nie będę opowiadał bajek i pierdół. Koniec zgranych i oklepanych słów. Tak dalej być nie może.
-
Paweł Tanajno:
- Większość z państwa zadaje sobie pytanie, kim jestem. Media mogą ukryć kandydata, tak, by nie istniał. Nie jestem politykiem. Jako zwykły obywatel mam dość tego bałaganu i niesprawnej administracji państwowej.
-
Adam Jarubas:
- Moi rodzice są rolnikami. Podobnie jak większość Polaków jestem dumny ze swoich korzeni. Wyrastam z etosu codziennej rzetelnej pracy na polskiej ziemi i w samorządzie terytorialnym. Startuję po to, by Polacy mieli możliwość głosowania nie przeciwko, ale za.
-
Grzegorz Braun:
- Szczęść Boże! Dziękuję wszystkim rodakom za to, że katapultowali mnie w to miejsce, w którym mogę powiedzieć "nie" dla wpychania Polski w wojnę ukraińską, nie dla roszczeń żydowskich. Chciałbym przywrócić Polsce to godło z czasów zanim zmieniła je masoneria.
-
Magdalena Ogórek:
- Startuję po to, by pokazać, że kobiety też mogą walczyć. Ta kampania przebija szklane sufity. Chciałam pokazać, że młodzi będą mieli reprezentację w Pałacu Prezydenckim. Chcę by państwo pomagało na rynku kredytowym, mieszkaniowym, by nie mieszkali z rodzicami. Chcę uwolnić gospodarkę i napisać prawo od nowa.
-
Paweł Kukiz:
- Jestem jednym z milionów obywateli, którzy mają dość tej partiokracji. Ubolewam, że nie ma wśród nas prezydent Komorowskiego. Mam przygotowane tutaj krzesełko dla pana prezydenta, jeżeli nie czuje się na siłach, żeby stać.
-
Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Od prezentacji zaczyna Andrzej Duda.
- Dziękuję moim konkurentom, że jesteśmy tutaj razem. Jeżeli zostanę wybrany na urząd prezydenta RP przygotuję dwie ustawy. Pierwsza to ustawa obniżająca wiek emerytalny. Druga to ustawa podwyższająca kwotę wolną od podatku. Jeżeli tego nie zrobię, podam się do dymisji.
-
Debatę w TVP prowadzi Krzysztof Ziemiec. Potrwa 90 minut.
- Naszego zaproszenia nie przyjął prezydent Bronisław Komorowski. Podczas spotkania ze sztabami przeprowadziliśmy losowanie, które decyduje o tym, w jakiej kolejności kandydaci zabierają głos - tłumaczy Ziemiec.
-
- Konstytucję chcą zmieniać ci, którzy są frustratami. Tymczasem Konstytucję należy doskonalić - mówi prezydent. - Widzę w niej cały szereg spraw, które należałoby zmienić. Widzę w niej także możliwość, żeby w wyborach parlamentarnych były jednomandatowe okręgi wyborcze, przynajmniej 50 procent, jak jest w Niemczech.
-
Tymczasem już za kilka minut rozpoczyna się debata w TVP. Jak donosi Paweł Wroński, Janusz Korwin-Mikke przyszedł do studia z żółtymi różami dla Magdaleny Ogórek.
-
- Pojednanie polsko-ukraińskie to wielka szansa dla obu narodów - mówi prezydent.
-
Na naszych oczach wyrasta Ukraina, która przypomina nas samych sprzed lat - przekonuje Komorowski.
-
Jeden z moich kontrkandydatów mówi, że chciałby, żeby Ukraina była skorumpowana, bo wtedy będzie słaba, a my będziemy mogli dogadać się jej kosztem z Rosją. To przejaw szaleństwa politycznego - powiedział prezydent.
-
- To my uczymy Europy wrażliwości na kwestie europejskie. Edukujemy ich w zakresie obaw wschodnich, ale w zamian my musimy zrozumieć ich obawy związane z imigrantami z południa - dodał.
-
Co prezydent powiedziałby pracownikom ze Świdnika i Mielca, które przegrały przetarg na dostarczenie sprzętu dla polskiej armii?
- Przecież rozstrzygnięta jest dopiero część przetargów. Radziłbym nastawić się na kolejne kontrakty, pod kwestią spełnienia kryteriów. Po drugie nikt nigdzie nie obiecywał firmom zachodnim, że jak kupią zakład w Polsce to mają zagwarantowane wygranie kontraktu. To byłoby szaleństwo - kwituje prezydent.
-
- Musimy się umówić co do jednego. Jeżeli mówimy serio o bezpieczeństwie Polski, trzeba stawiać na nowoczesne uzbrojenie dla żołnierza polskiego. Trzeba szukać mechanizmów, żeby przy okazji także uzyskiwać inne wymierne korzyści. I to się robi. Proszę zwrócić uwagę, że niedługo pojedzie do USA polski wicepremier, żeby podjąć rozmowy z potencjalnym oferentem amerykańskim o potencjalnej współpracy przemysłowej - tłumaczy Komorowski.
- Skąd te obawy, że wicepremier będzie źle rozmawiał. Ja państwu powiem. To echa konkurentów, którzy odpadli. Oni różnymi kanałami kwestionują dokonany wstępnie wybór. Tak było zawsze - dodaje prezydent.
-
- Nie możemy patrzeć na Rosję tylko jako na źródło zagrożeń. To kraj, który prędzej czy później będzie musiał zweryfikować swoją politykę, bo tak długo nie pociągnie - mówi prezydent.
-
Prowadzący pytają teraz o kwestie międzynarodowe.
- Naszym zadaniem jest to, żeby zapewnić Polsce jak największy poziom bezpieczeństwa w generalnie niebezpiecznym świecie. Jesteśmy maksymalnie zorganizowani na rzecz bezpieczeństwa. Jesteśmy członkiem przepotężnego Sojuszu. Mamy dobre relacje ze wszystkimi sąsiadami, może poza jednym. Mamy program modernizacji Sił Zbrojnych - mówi Komorowski.
-
Pytanie o sojusz Piotra Dudy z Solidarności z Andrzejem Dudą.
- Nic się specjalnie nie zmieniło. W poprzednich wyborach Solidarność poparła Jarosława Kaczyńskiego, który przegrał wybory prezydenckie. Związek trochę się zmienia. Jestem emocjonalnie związany z Solidarnością, z którą walczyliśmy o wolność Polski - mówi Komorowski.
-
- Za czasów PiSu urlopy rodzicielskie trwały 18 tygodni. Dzisiaj 52 tygodnie. To jest postęp. Kiedyś ulgi dla osób wychowujących dzieci były niedostępne dla średnio zarabiających. Dzisiaj w wyniku mojej inicjatywy milion rodzin w Polsce skorzysta z ulg podatkowych. W 2017 roku będzie pełne pokrycie jeśli chodzi o dostępność żłobków dla dzieci w wieku żłobkowym - wymienia prezydent.
-
Prezydent mówi teraz o propozycjach rozwiązania kryzysu demograficznego.
- Warto pamiętać, że relatywnie bardzo duży procent dzieci rodzi się w rodzinach dużych. Ale nie tylko rodziny duże muszą być siły w przełamywaniu kryzysu demograficznego. To musi być cały pakiet. I po raz pierwszy od dziesiątek lat udało się zbudować w kancelarii prezydenta projekt naprawy sytuacji demograficznej. Program "Dobry klimat dla rodziny" jest wszechstronny - tłumaczy prezydent.
-
Prezydent mówi teraz o podwyższeniu wieku emerytalnego.
- Aż strach by pomyśleć co by było, gdyby tej reformy nie było. Na tym polega nieuczciwość polityczna, że nie mówi się, co by było bez tej reformy. Zmniejszyłyby się emerytury. Nie ma cudów - mówi Komorowski.
-
- Ważne jest to, żeby uszanować coś niesłychanie ważnego. Prawo ludzi, by mieli dzieci. I nie wolno karać więzieniem za to, że ktoś do tego dopuszcza - mówi prezydent. - Od posłów zależy, w jakim kształcie przyjdzie do mnie ustawa o in vitro. Jeżeli będzie dobra, podpisze ją.
Dziennikarze pytają, czy prezydent dopuszcza debatę o związkach partnerskich czy eutanazji.
- Pan mnie nie zachęci, żebym się deklarował za albo przeciw. Poczekajmy na szczegóły. W kwestii związków partnerskich nie muszę nic zmieniać. Nic nie zmienia moich poglądów od lat. Mówiłem przed wieloma laty, że trzeba szukać rozwiązań, które pozwoliłby na lepsze funkcjonowanie w kwestiach dziedziczenia, opieki zdrowotnej, byle to się mieściło w ramach Konstytucji, która definiuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyznyu. Nie warto się szarpać za sztandary, nie warto toczyć sporu o to, co jest poza rozwiązaniami konstytucyjnymi.
-
- Arcybiskup Michalik powiedział coś ważnego: że w świecie polityki można zawierać kompromisy, ale w świecie moralności nie. Powiedział, że można iść drogą szukania mniejszego zła, ale można iść drogą większego dobra. Większe dobro w sprawie in vitro to odejście od wolnej amerykanki i uregulowanie tego ustawą - stwierdził Komorowski.
-
PILNE
Debata już się rozpoczęła. Komorowski zaczął od żartu, nawiązując do nazwy programu: - Trzech na jednego to lepiej niż dziesięciu na jednego. A tak wygląda ta kampania wyborcza - powiedział. Potem przeszedł do kwestii in vitro. - Nikt nie ma prawa odbierania innym szczęścia. Pomysły, by zamiast szukać kompromisu karać lekarzy więzieniem za stosowanie in vitro, a pod tym pomysłem podpisywał się mój konkurent, to rodzaj okrucieństwa pochodzącego z fundamentalizmu - stwierdził.
-
Debatę "Trzech na jednego" z Bronisławem Komorowskim poprowadzą: Jarosław Gugała z Polsatu, Przemysław Szubartowicz z Programu I Polskiego Radia i Marcin Piasecki z "Rzeczpospolitej". Potrwa 60 minut.
-
Sztab wyborczy Magdaleny Ogórek domaga się, by podczas debaty w TVP było w studiu puste krzesło dla Bronisława Komorowskiego, który nie weźmie udział w spotkaniu. Tego samego zdania jest Paweł Kukiz. Sztaby były informowane, że nie będzie pustych stanowisk - mówi TVP.
-
W debacie mają uczestniczyć kandydaci: Andrzej Duda (PiS), Adam Jarubas (PSL), Magdalena Ogórek (SLD), lider Twojego Ruchu Janusz Palikot, Janusz Korwin-Mikke (ugrupowanie KORWiN), Paweł Kukiz, Jacek Wilk (Kongres Nowej Prawicy), Marian Kowalski (Ruch Narodowy), Paweł Tanajno (Demokracja Bezpośrednia) oraz Grzegorz Braun.
-
O 20:25 w TVP rozpoczyna się debata kandydatów na prezydenta. Wezmą w niej udział wszyscy kandydaci - za wyjątkiem Bronisława Komorowskiego, który godzinę wcześniej na antenie Polsatu udzieli wywiadu dziennikarzom tej stacji, Rzeczpospolitej i Polskiego Radia.
Wieczorem debata w TVP, Duda i Ogórek odwołują wizyty w radiu
Andrzej Duda i Magdalena Ogórek mieli wziąć dziś udział w programach radiowych. Sztaby obojga kandydatów odwołały jednak umówione wizyty.
Wybory prezydenckie 2015. Komorowski w Polsacie, inni kandydaci w TVP [NA ŻYWO]
Michał Wilgocki