- czwartek, 16 kwietnia 2015
-
Kończy się wielkie wystąpienie prezydenta Rosji.
Prowadzący: - Podczas tegorocznej konferencji wpłynęło 3 mln pytań.
To absolutny rekord w historii putinowskich telekonferencji, która w tym roku trwała aż cztery godziny.
-
Prowadząca czyta pytanie: ''Czy zaprasza pan polityków z innych krajów do bani?''
Putin: - Kiedyś byłem ze Schröderem i bania się zapaliła. Mówiłem mu, że trzeba szybko wychodzić, ale on postanowił zostać, dopić piwo. Dopił. Bania spaliła się doszczętnie. Więcej nikogo tam nie zapraszałem.
-
Prowadzący czyta pytanie SMS-owe: ''Dlaczego zakazano wyjazdu za granicę policjantom dzielnicowym? Przecież niczego tajnego nie opowiedzą''.
Putin: - MSW wychodziło z założenia, że jeżeli człowiek nosi mundur, to powinien być traktowany tak samo, jak inni i niedobrze jest, jeżeli jednym będzie wolno wyjeżdżać, a innym nie. Choć wygląda to na przesadny środek.
-
Przedsiębiorca z Krymu: - Reprezentuję lokalny biznes. Mieszkam na Krymie, ale jednocześnie jestem studentką Uniwersytetu w Kazaniu. Kupiłam ostatnio bilety z Kazania do Krymu za 17 tys. rubli. Dla zwykłej rodziny to dużo. Czy turyści do nas przyjadą?
Putin: - Krym to szczególny kierunek, Aeroflot postanowił obniżyć ceny na przelot do Krymu z ok. 50 miast. Przelot będzie kosztować 7,5 tys. za bilet w dwie strony.
-
Rosjanie pytają też o reformę emerytalną. Pojawiają się pomysły, by wiek emerytalny wydłużyć dla obu płci do 65. roku życia.
Putin: - Nie jesteśmy jeszcze gotowi na podniesienie wieku emerytalnego do 65 lat. Choć długość życia w Rosji rośnie, to nadal jednak dla mężczyzn wynosi 65,5 roku. Czy ma odpracować swoje i do piachu?
-
Lidia Moniawa z fundacji Wiera, która pomaga nieuleczalnie chorym dzieciom: - Bez meldunku człowiek nie może w Rosji dostać morfiny, by przeżyć spokojnie, bezboleśnie ostatnie tygodnie życia. Trzeba to zmienić, by mogli otrzymywać pomoc tam, gdzie oni mieszkają.
Putin: - Niewątpliwie tym się zajmiemy. Będziemy współpracować w tej sprawie.
-
15-letnia Sofia Babicz choruje na porażenie mózgowe. Nie ma sprzętu rehabilitacyjnego. - Taki przyrząd do ćwiczeń kosztuje 20 tys. rubli, moja mama nie może go kupić - opowiada.
Putin: - To nie jest problem, który wymaga jakichś wielkich działań. Nie martw się, na pewno będziesz go miała.
-
Bardzo dużo osób dzwoni, by zapytać o leki.
Jelena, Kraj Krasnodarski: - Dziecko ma białaczkę limfoblastyczną. Lekarze wypisują recepty, ale apteki nie wydają nam lekarstw. W szpitalu nam je dają, ale jak jesteśmy w domu, to nie.
Putin: - Poproszę dane tej kobiety. Rząd nie tylko poszerzył spis leków do 21 tys. rodzajów. Według ministerstwa zdrowia, zapasu preparatów wystarczy do końca roku. Jeżeli to nie dochodzi do ludzi, to jest to kryminał.
-
Teraz do głosu dopuszczono uczennice z Petersburga. Chcą, by nową maturę zamienili starymi tradycyjnymi egzaminami. Żeby nie było punktów, które ich zdaniem, nie zawsze świadczą o wiedzy i talencie.
Putin: - Tym powinni się zająć specjaliści. Plusem tego systemu jest to, że znacznie więcej ludzi z prowincji dostaje się na najbardziej prestiżowe uniwersytety w kraju. Są też niedociągnięcia, które korygujemy. Zgadzam się, że nowemu systemowi brakuje perfekcji.
-
Korespondent mówi o budowie Kosmodromu ''Wostocznyj'', ''największej budowie kraju''.
- W grudniu tego roku ma wystartować stąd rakieta - zwraca uwagę. - ''Specstroj'', który buduje, mówi, że wszystko jest gotowe na 80 proc. Ale tutaj też są problemy. Okazało się, że kilkadziesiąt osób nie dostaje wypłaty od 4 miesięcy. Zaprosiliśmy ich tutaj.
Budowlaniec: - Przyszliśmy tu w 2012 r. Nasza kompania obecnie bankrutuje, nie dostajemy wypłat. Ludzie opuścili obiekt, zostało 30 osób, którzy ochraniali nasze rzeczy. Jesteśmy tak zdesperowani, że postanowiliśmy zwrócić się do pana: chcemy budować dalej, ale pomóżcie nam z wypłatami.
Putin: - Czy wypłacili wam?
Budowlaniec: - 17 proc. od grudniowej wypłaty dostali wszyscy - ponad tysiąc osób, a ok. 70 osób dostało dziś 70-80 proc. całej sumy.
Putin: - Jak pan ma na imię?
Budowlaniec: - Tiuriszew Anton Iwanowicz.
Putin: - Pan będzie kontrolował sprawę na miejscu, a ja tutaj. Chcę podkreślić, że kiedyś zainicjowałem tę budowę i późniejsze kontrole. Wstrzymanie wypłat jest niedopuszczalne i nikt nie będzie na to się godzić, przede wszystkim dlatego że całą budowę finansujemy z federalnego budżetu. Tym bardziej, że szef budowy dostaje pieniądze. Czemu oni nie płacą, komitet śledczy ustala. Bądźcie pewni, na pewno zrobimy wszystko, byście mieli swoje pieniądze i mogli dalej pracować.
-
Aleksiej Wienediktow, redaktor naczelny radia Echo Moskwy: - Wracam do zabójstwa Niemcowa. Podejrzane jest, kiedy śledczy nie mogą przesłuchać świadka, majora. Czy strzelanie do człowieka pod Kremlem, to rzucenie rękawicy panu? Inna sprawa - ludzie zostawiają w miejscu zabójstwa Niemcowa kwiaty, flagi, ikony. Miejskie służby je wyrzucają. Ludzie chcą też, by na moście zawieszono tablicę upamiętniającą.
Chciałbym, by wyraził pan swój stosunek.
Inna sprawa - w Moskwie nie ma ulicy Wysockiego. 35 lat minęło i nic nie da się zrobić. Ale prezydent może to zrobić.
Putin: - Co do tablic upamiętniających, to jest to kwestia moskiewskich władz i one powinny decydować. Co do kwiatów, nie rozumiem ograniczeń, uważam, że nic złego w tym nie ma. Jeżeli to nikomu nie przeszkadza, to nie widzę problemu. Porozmawiam z merem.
Co do Wysockiego, to nie zwracałem uwagi na ten problem, ale on na pewno zasłużył. Porozmawiam z merem.
-
Prowadzący: - Jednym z największych zagrożeń jest ISIS. W Rosji też pojawiają się osoby z nim związane.
Student I roku: - Wiadomo, że Rosjanie uczestniczą w tych szeregach, do nas przyjeżdżają imigranci, z terytoriów, gdzie werbuje ISIS. Na ile to dla nas poważne zagrożenie i czy my coś z tym robimy?
Putin: - Rozumiemy problem, nie znamy wszystkich mieszkańców Rosji, którzy walczą po stronie terrorystów, choć niektórych już znamy z imienia i nazwiska, bardzo aktywnie działamy w tym kierunku.
-
Pytanie od młodego wojskowego: - Kiedy chciałem się dostać do akademii, to chętnych było pięć osób na miejsce. To oznacza, że jest dużo chętnych. Czy starczy na nas techniki wojskowej? Kiedy zakończy się przezbrojenie rosyjskiej armii?
Putin: Jak Pan wie, są plany, że do 2020 r. Na pewno cały program zrealizujemy. Obecnej techniki nam też starczy.
-
Pytanie od weterana, pułkownika Kołosowa Witalija, który walczył pod Stalingradem. - Czy mamy dziś sojuszników w walce z odżywającym faszyzmem?
Putin: - Przypomnę słowa Aleksandra III, który powiedział, że mamy tylko dwóch sojuszników - armia i flota morska.
Dużo jest państw na świecie, które wspierają naszą walkę w obliczu gróźb. Jest stowarzyszenie Brixa, Szanghajska Organizacja Współpracy, mamy też umowę z sojusznikami, z którymi byliśmy w Związku Radzieckim. Chcę zaznaczyć, że walczyć z nikim nie będziemy, ale będziemy wzmacniać nasze wojsko, by nikomu innemu nie chciało się z nami walczyć.
Kim są nasi wrogowie?
Putin: Nasi wrogowie to terroryści, przestępczość zorganizowana. Nikogo z innych państw nie uważamy za wrogów.
-
Putin: Przy całej potworności stalinowskiego reżymu, jego celem nigdy nie było unicestwienie całych narodów. I stawianie tego na jednej szali z Hitlerem jest niedopuszczalne.
Trzeba przyznać, że narzucaliśmy nasz model innym państwom i nie ma w tym nic dobrego, do dziś nam to się odbija czkawką. Ale tak samo teraz zachowują się USA.
-
- Czy uważa pan, że problem patriotyzmu i ksenofobii jest w naszym społeczeństwie obecny?
- To są dwie różne sprawy. Nie należy mylić miłości do ojczyzny z niechęcią do innych narodowości. Jeżeli chodzi o radykalny nacjonalizm, to nadal będziemy z nim walczyć, bo nasze państwo jest wielokulturowe - odpowiada Putin.
- A w jakich warunkach moglibyśmy znormalizować relacje z Zachodem?
- Nie my je popsuliśmy. Najważniejszy warunek to szacunek do Rosji i jej interesów. USA nie chce sojuszników, tylko wasali, a my tak nie będziemy funkcjonować.
-
Kolejne połączenie: - Znajdujemy się w Gukowie, w obwodzie rostowskim, w hotelu, w którym mieszkają uchodźcy. 19 osób, siedmioro dzieci - mówi reporter.
Kilkuletni Danił z Ługanska: Babcia została tam, przyjaciele też, stęskniłem się.
Prowadzący przypomina, że w samym obwodzie rostowskim jest w tej chwili 38 tys. Ukraińców.
Aleksandr z Donbasu: - Interesują mnie perspektywy naszych regionów na odłączenie się do Kijowa. Wielu z nas kocha Ukrainę, ale przez ten konflikt nie damy rady istnieć razem.
Putin: -Trzeba myśleć, by najpierw odbudować normalne życie, by ludzie przestali uciekać. Przede wszystkim, trzeba odbudować relacje ekonomiczne. Ludzie muszą też mieć prawo decydować, z kim chcą zostać. Wybór będzie zależał od elastyczności ukraińskich władz.
Tatiana, mieszkanka przygranicznego Gukowa - Boimy się wojny.
Putin: - Nie będzie wojny. Możecie być spokojni.
-
Putin: Ukraina to samodzielne niezależne państwo, sami uwolniliśmy ich od siebie, rozwiązując Związek Radziecki. Niestety, doszło tam do skrajnego wzrostu nacjonalizmu i przewrotu państwowego. I to jest nieakceptowalne. Nie zamierzamy budować Imperium, o co nas posądzają, tylko integrować się. Co w tym złego?
-
Dalej Chakamada: Na pogrzebie podchodzili do mnie dziennikarze i pytali, czy Niemcow miał wiadomości na temat rosyjskich wojsk na Ukrainie. Niech pan powie otwarcie, są tam nasze wojska, czy nie ma?
- Rosyjskich wojsk na Ukrainie nie ma - odpowiada Putin.
-
RIA NOVOSTI / REUTERS / REUTERS
Dwa mocne pytania zadaje działaczka opozycyjna, Irina Chakamada:
Śmierć Borysa Niemcowa to duży ból, Jak idzie śledztwo, czy dowiemy się, kto stoi za tym morderstwem?I czy opozycjoniści będą mogli walczyć na równych prawach w wyborach parlamentarnych.
Putin odpowiada niewzruszony: Opozycja ma prawo i może legalnie uczestniczyć w życiu politycznym. I nawet powinna. Jeżeli wejdzie do parlamentu, to ich działalność będzie miała oficjalny status. Uważam, że to byłoby dobre.
Co do Niemcowa - Pani się z nim przyjaźniła. My też mieliśmy dobre relacje, choć ostatnio był do mnie negatywnie nastawiony. To zabójstwo jest haniebne. W ciągu kilku godzin śledczym były znane nazwiska organizatorów i realizatorów zabójstwa. Czy są osoby, które zleciły to zabójstwo, to się okażę.
-
Pytanie: Ukraina uważa, że jesteśmy wrogiem, a z drugiej strony domaga się zniżek na gaz.
Putin: Rosja niczego nie oczekuje do władz Kijowa, z wyjątkiem jednej rzeczy: traktowania nas równego partnera. Ważne dla nas jest zapewnienie Rosjanom mieszkającym na Ukrainie spokojnego życia. To jest do osiągnięcia. Jesteśmy zainteresowani normalizacją relacji z Kijowem. Oczekujemy też realizacji mińskich porozumień.
-
Dalej o Donbasie:
- Mówiłem, by nie podejmować działań wojskowych, ale Kijów zaczął. Wyjście jest jedno: realizacja umów z Mińska, reforma konstytucyjna. Nie będziemy narzucać swojego zdania, ale mamy prawo je wyrazić- mówi Putin.
- Ludzie pytają, czemu sprzedajemy im gaz, prąd, węgiel ze zniżką, gdy oni tak nam się odwdzięczają? - pyta prowadzący.
- Ukraińcy i Rosjanie to jeden naród. Pomagamy ludziom. Jesteśmy też zainteresowani, by na naszych granicach był spokój i porządek - mówi Putin.
-
RIA NOVOSTI / REUTERS / REUTERS
Prowadzący pyta o Ukrainę:
- Podobno w Mińsku podczas rozmów Poroszenko powiedział Panu: zabieraj Donbas, nie jest on mi potrzebny. Było tak?
Putin: Nie, nic podobnego się nie wydarzyło, W Donbasie jest dużo problemów, i my nie widzimy chęci ze strony Kijowa, by odbudować ten region, Wprost przeciwnie -trwa blokada Donbasu.Nie ma emerytur, wypłat zasiłków, region jest odcięty od systemu bankowego.
- Jak dalej rozmawiać z Poroszenką, skoro każdemu mówi co innego?
- Partnerów nie wybieramy, nie powinniśmy się kierować sympatią czy antypatią, tylko interesami - mówi Putin.
-
Pytania wciąż napływają. Jest ich już 2,8 mln.
Mieszkaniec wsi Bałaszow, obwód saratowski. - Obiecał pan usprawnić ruch pociągów podmiejskich. Nasz pociąg - ze wsi do Saratowa - zlikwidowano rok temu. Chcemy, by nasza wieś odżyła, ale musimy mieć jak dojechać do miasta.
Putin: -To jest niedopuszczalne. Problem generalnie jest taki, że podmiejskie pociągi przewoźnikom się nie opłacają. po mojej interwencji w wielu miejscach ruch przywrócono. Zajmiemy się też Pana miejscowością. Odnotowałem pana zgłoszenie.
-
Prowadząca: Ludzie pytają o urzędników. Jak ocenia pan ich profesjonalizm? Może czas przywrócić do służby profesjonalistów?
Putin nie kryje oburzenia: Co to znaczy - przywrócić? Staramy się, żeby cały czas mieć profesjonalistów na służbie państwowej. Brakuje nam kadr, ale robimy wszystko, by zatrudniać profesjonalistów.
RIA NOVOSTI / REUTERS / REUTERS
-
RT.com
Pytanie z sali o sprzedaż broni Iranowi.
Putin: Dziś widzimy, że partnerzy z Iranu demonstrują dużą elastyczność i chęć osiągnięcia kompromisu w sprawie nuklearnego programu. Pytanie tylko o detale. Broń, którą tam wysłaliśmy, nie była objęta sankcjami. W pozostałych kwestiach trzymamy się razem z innymi krajami - mówi Putin.
-
Znów pytanie od rolników:
- Chcielibyśmy, by nasz produkt trafiał do przedszkoli i szkół, bo jest dobry. Chcemy też być bliżej kupującego, chcemy ominąć duże sieci. Sprzedajemy mleko po 17 rubli za litr, a w sklepie ono kosztuje 70 rubli.
Putin: - Jeżeli chodzi o rzeczywistą cenę i cenę sprzedaży, to są problemy i tym się zajmiemy. Jeżeli chodzi o wykorzystanie mleka w szkołach i przedszkolach, to powinno to się rozwiązywać na poziomie regionalnym. Mam nadzieję, że gubernator nas słyszy.
-
John, od 1997 r. obywatel Rosji. Prowadzi mleczną farmę. Przez cały czas istnienia gospodarstwo nigdy nie przyniosło dochodu.
- Zwłaszcza po ostatnich konfliktach nie mogę rozwijać swojego biznesu, bo nie mam zysków. Jedyną możliwością jest kredyt, ale banki wymagają zbyt wysokich zabezpieczeń. W statystykach wszystko wygląda dobrze. Wybaczcie mi, jeżeli mówię zbyt twardo, ale mam pięcioro dzieci i muszę być pewnym ich przyszłości. Moje pytanie jest następujące: Czy wierzy Pan statystykom, czy statystyki kłamią?
Putin: - Wierzę w liczby. Jeżeli Pan przez tyle lat tym się zajmuje, to należy robić to dalej, skoro wszystko działa.
-
Smsy: Dlaczego obiecaliście zastępowanie zachodnich towarów naszymi, a dostajemy to samo, tylko "przez przyjaciół"?
Putin: Kupujemy też polskie jabłka, tylko kiedyś one kosztowały 30 rubli za kg, a teraz 80 rubli. Staramy się z tym walczyć. Chciałbym się dowiedzieć, kto przepuszcza te jabłka na granicy. Informujcie mnie, gdzie zachodzą takie procedery. Musimy wesprzeć nasze rolnictwo, żeby wykluczyć zachodnie towary z naszych półek.
Prowadzący czyta: Rolnicy apelują, by nie rezygnować z sankcji i dać możliwość, by nasze rolnictwo się rozwinęło.
-
Niebywałe! Kudrin stał się prawdopodobnie pierwszą w historii telekonferencji osobą, której pozwolono na drugie pytanie. Mówi o inflacji.
- Wzrosła przez rok o 17 proc. Można było tego skoku uniknąć - mówi były minister. I broni się przed zarzutami, ze to on odpowiada za sytuację gospodarczą. - Strategia 2020 nie była nigdy przyjęta i została tylko projektem. Obecna władza wzięła z niej tylko zaledwie 25 procent - ripostuje.
-
Pytania z sali. Aleksiej Kudrin, były minister finansów: - Pierwsza wasza kadencja to wzrost gospodarczy o 7 proc. co roku, choć ceny na ropę były po 30 dol. A teraz ropa jest po 60 dol., a wzrost na poziomie 0,5 proc. Mimo pańskiego optymizmu, w 2018 r. będziemy w tyle za wszystkimi.
Putin odpowiada: Znam pana stanowisko, znamy się od dawna. Pan był jednym z autorów programu, według którego działaliśmy i jeżeli coś poszło nie tak, to jest to również pana wina. A teraz musimy stwarzać lepsze warunki dla pracy biznesu, inwestycji, musimy polepszyć system
rządzenia w wielu sferach.
- Żeby dobrze zbudować politykę gospodarczą, trzeba mieć głowę, ale też serce. Jeżeli zachowamy zaufanie obywateli, to oni będą nam pomagać i będą skłonni jeszcze pocierpieć. A jeżeli dojdzie do utraty zaufania, to będziemy musieli rozwiązywać socjalne problemy znacznie większą ilością pieniędzy, niż obecnie - tłumaczy Putin.
-
Fot. RT.com
- Być może oczekiwano lepszego rezultatu, ale trzeba patrzeć realistycznie. Ceny ropy trochę wzrosły, oczywiście, wzmocnienie rubla jest z tym związane. Ale są tez inne przyczyny. Eksperci widzą, że najgorsze już za nami. U nas bezrobocie to zaledwie 5,8, znacznie mniej niż w UE - tam średnia to 11 proc - mówi Putin.
-
Prowadzący: Kryzys widać gołym okiem. Mam czasem poczucie, że nasza główna strategia to oczekiwanie na wzrost cen ropy.
Putin: To bardzo krytyczna ocena. Choć trzeba oczywiście krytykować. Krytyka zmusza do świeżego spojrzenia. Ale mamy plan, który dopiero jest wprowadzany. Nasze działania są przemyślane i będą prowadzone z rozmachem - zapowiada Putin.
Na jego organizację zamierza przeznaczy 2,3 bilionów rubli. 900 mld na wsparcie systemu bankowego, 250 mld na sektor gospodarczy. 100 mld na budowę samolotów, a 80 mld na wsparcie rynku pracy.
-
Fot. RT.com
- Czy nie ma pan poczucia, że można coś zrobić inaczej? - pytają dziennikarze.
- Uważam, że postąpiliśmy optymalnie - ucina Putin.
- Ale czy starczy nam sił i zasobów? - dopytują.
- Zasobów, talentu i nas nie brakuje. Zadaniem rządzących jest przejść przez ten okres z minimalnymi stratami i żeby jeszcze wyszedł nam na dobre - tłumaczy Putin.
-
- Musimy zastępować zagraniczne towary naszymi, ale są tego pozytywne aspekty. Wcześniej nasz rynek był zajęty, a teraz go oczyściliśmy. Oczywiście, są tez skutki negatywne, ale nieunikniony jest wzrost rolnictwa w Rosji. Nie wiem, czy rolnicy są z tego zadowoleni - mówi Putin.
- Podczas jednej z konferencji prasowych powiedział pan, że na odbudowanie gospodarki będziemy potrzebować dwóch lat - pyta prowadząca.
- Być może nawet mniej - odpowiada prezydent.
-
Prowadzący pyta o sankcje. Putin karci go: - Nie słuchał mnie pan uważnie. Chyba myślał pan o zadaniu kolejnego pytania.
- Powiedziałem, że dochody społeczeństwa się zmniejszyły. Rozmawiałem z przedsiębiorcami i uprzedziłem ich, że one szybko nie zostaną zniesione - mówi Putin. - One już nie mają związku z sytuacją na Ukrainie. My realizujemy mińskie porozumienie, Ukrainie się do tego nie spieszy - mówi Putin.
- Chodzi o to, byśmy sami wchodzili na nowy poziom gospodarczy. Musimy korygować naszą politykę ekonomiczną. Sankcje nie są najważniejsze - mówi prezydent Rosji.
-
Fot. RT.com
Lista sukcesów - jak można się było spodziewać - nie ma końca.
- Prywatni przedsiębiorcy zaczęli sprowadzać swój kapitał do Rosji. Trzeba też powiedzieć, że ubiegły rok zakończyliśmy z deficytem 0,5 proc. i nie dopuściliśmy do większego. Na przyszły rok planujemy 3,7 proc. Kolejny sukces to demografia. Wzrosła osób, które się rodzą, a zmniejszyła się liczba tych, którzy umierają - mówi prezydent Rosji.
-
Prezydent Rosji chwali się też, że podniósł emerytury i że sektor bankowy "ma dobrą dynamikę".
- Niestety ekonomiczna niepewność doprowadziła do odpływu kapitału. Możemy o tym porozmawiać, choć nie jest to jakaś katastroficzna perspektywa - mówi Putin.
-
Fot. RT.com
- Mieliśmy w tym roku prawdziwy urodzaj, wzrosła produkcja rolna, więcej wydobywamy ropy. Rozwinęło się teżteż budownictwo. Budowniczy mają z czego być dumni. To rekordowy w historii rezultat. 82 mln. m kw. mieszkań. Nie dopuściliśmy do wzrostu bezrobocia - chwali się Putin.
-
Fot. RT.com
Prowadzący pytają o sukcesy Rosji w ubiegłym roku.
Putin uśmiecha się: - To tradycyjne pytanie.
I zaczął wymieniać: przyłączenie Krymu, Sewastopola, praca w ciężkich warunkach zewnętrznej ekonomii, olimpiada w Soczi.
- Zderzyliśmy się tez z ograniczeniami zewnętrznymi, które wpłynęły na naszą sytuację, ale rubel się wzmacnia, udało nam się powstrzymać inflację - mówi prezydent Rosji.
-
Prowadząca telekonferencję właśnie poinformowała, że w tym roku operatorzy odebrali wpłynęła rekordowa ilość pytań - 2,4 miliona. Podczas pierwszej konferencji w 2001 roku wpłynęło 400 tys. pytań. Ale prezydent Rosji zapewne odpowie na zaledwie kilkadziesiąt - w ubiegłym roku odpowiedział na 81.
Fot. Rt.com
-
Dyskusja się rozpoczęła. Zapowiadając prezydenta jedna z prowadzących dziennikarek z uśmiechem na ustach powiedziała, że w Rosji "indeks szczęścia nie spadł".
-
Konferencję można oglądać także w internecie, na profilu Russia Today.
-
RIA NOVOSTI / REUTERS / REUTERS
Dziś, jak co roku o tej porze, Władimir Putin będzie odpowiadał na pytania narodu. Wielka telekonferencja odbywa się już po raz 13. Rekordową liczbę pytań zadano w 2013 roku, kiedy prezydent Rosji odpowiadał przez blisko 5 godzin. W ubiegłym roku prezydent odpowiedział na blisko 80 pytań, a konferencja trwała ponad 3 godziny.
Władimir Putin rozmawia z narodem. Wielka coroczna telekonferencja [NA ŻYWO]
Ludmiła Anannikova