- piątek, 05 grudnia 2014
-
NASA informuje, że w Orionie wyłączono jego zasilania i można przystąpić do jego wyławiania.
-
Starty statków kosmicznych są zawsze widowiskowe. Nie inaczej było w przypadku Oriona. Przypominamy jego start, lot i wodowanie. Była to epokowa chwila. Kosmiczne taksówki, nad którymi pracują teraz Boeing i SpaceX, mają kursować tylko na niską orbitę, ledwie kilkaset kilometrów nad powierzchnię naszej planety. Orion oddalił się od Ziemi na odległość o tysiące kilometrów większą, niż jakikolwiek załogowy statek kosmiczny przez ostatnie 40 lat. Dziękujemy, że śledziliście jego lot z nami!
-
Po raz pierwszy od przeszło 40 lat - czyli od czasów lotów na Księżyc - załogowy statek kosmiczny poleciał dziś dalej niż na niską orbitę okołoziemską. Choć jeszcze bez astronautów na pokładzie. Mimo, iż wczorajszy start przełożono na dziś, misja przebiegła bez usterek i zakończyła się powodzeniem.
-
Nieco lepsza jakość zdjęcia
-
Oto i Orion:
-
Załogi statków wyławiają spadochrony Oriona. One także będą analizowane przez naukowców.
-
Na miejscu jest dron NASA a także okręty i śmigłowce US Navy. Czekamy już tylko na wyłowienie. Tak wyglądało podczas testu przeprowadzonego jakiś czas temu przez NASA.
-
Lądowanie na zdjęciach. Krok po kroku.
-
Oto i nasz bohater! Zaraz Orion zostanie wyłowiony przez okręty marynarki wojennej USA.
-
Orion oddalił się od Ziemi na odległość blisko 6 000 km - dużo większą, niż jakikolwiek załogowy statek kosmiczny przez ostatnie 40 lat.
-
-
Witamy w domu :) Orion zakończył swoja misję z powodzeniem
-
PILNE
Orion uderzył w powierzchnię oceanu!!!
-
PILNE
Widać ocean! Wszystko przebiega zgodnie z planem.
-
PILNE
Orion wypuszcza po kolei aż 11 spadochronów.
-
Przypominamy link do relacji wideo NASA
-
Orion doświadcza temperatury ponad 2000 stopni Celsjusza.
-
PILNE
Go Orion!!!
-
Tak to musi teraz wyglądać.
-
PILNE
Orion wszedł w atmosferę. Pędzi z prędkością 32 tys. km/godz.
-
Widok z kamer na statku
-
PILNE
Minuta do wejścia w atmosferę!
-
W centrum kontroli lotu w Houston panuje spokój. Oriona od celu wodowania dzieli 1625 km.
-
Statek znajduje się 400 mil nad Ziemią.
-
PILNE
6 minut do wejścia w atmosferę. Niedługo Orion zamieni się w kulę ognia.
-
PILNE
Orion na 10 sekund odpalił swoje silniczki manewrujące i zainicjował powrót na Ziemię.
-
- Centrum kontroli lotów jest gotowe do pierwszego wejścia w atmosferę w historii Oriona - informuje NASA.
-
Do wejścia w atmosferę zostało mniej niż pół godziny.
-
W momencie zetknięcia się z atmosferą Orion będzie pędził 32 tys. km/godz. Główną siłę uderzenia w powietrze przejmie owalny spód statku wykonany ze specjalnej osłony, częściowo zbudowanej w podobnej technologii jak poszycie promów kosmicznych. Musi ona wytrzymać temperaturę ponad 2,2 tys. st. C., dwa razy wyższą niż temperatura płynnej lawy.
Więcej na temat osłony w materiale NASA:
-
Plany wysłania załogi na Marsa są bardzo ambitne. Ale czy ludzie w ogóle będą mogli tam żyć? Studenci Massachusets Institute of Technology wyliczyli, że tak. Ale tylko 68 dni. Potem zabraknie powietrza.
68 dni życia na Marsie, czyli jak szybko umrzemy na Czerwonej Planecie
Mars One to prywatny projekt wysłania ludzi na Marsa w 2025 roku. Bilet będzie w jedną stronę. Chętni mają tam umrzeć. Naukowcy z MIT policzyli, jak szybko im się to uda.
-
PILNE
Do wodowania Oriona zostało 40 minut.
-
Wodowanie nastąpi na Pacyfiku w miejscu o współrzędnych: 23,61 st. szerokości północnej i 116,46 st. długości zachodniej. Około 1000 km na południowy zachód od San Diego i ledwie 2 km od miejsca, które wcześniej planowano.
-
Radość w Centrum Kontroli Lotów w Huston. Na maszt wciągnięto flagę Oriona.
-
Ostateczna przeszkoda w podboju kosmosu być może została pokonana wcześniej, 11 dni temu. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) wraz z przybyciem na jej pokład włoskiej astronautki Samanthy Cristoforetti doczekała się wtedy... pierwszego ekspresu do kawy. To specjalnie zaprojektowana maszyna, która waży aż 20 kg. Bo zaparzenie kawy w kosmosie nie jest wcale łatwe.
Jak zaparzyć espresso w kosmosie?
Specjalnie zaprojektowany ekspres pozwoli astronautom na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej napić się kawy. W kosmosie zaparzenie jej to nie lada problem.
-
Po raz pierwszy w historii Orion porusza się samodzielnie!
-
- Wszystko przebiega zgodnie z planem. Jesteśmy gotowi do sprowadzenia Oriona na Ziemię - informuje NASA.
-
PILNE
Separacja zakończona powodzeniem! Kapsuła Oriona zmierza sama w stronę Ziemi!
-
PILNE
Przed nami kolejny krytyczny punkt misji. Odrzucenie drugiego stopnia rakiety. Odłączona kapsuła wróci na Ziemię. Orion ustawia się już do separacji.
-
Maksymalna odległość Oriona od Ziemi wyniosła około 5 800 km. Od "super-Ziemi" dzieli nas 16 lat świetlnych. Choć na kosmiczne skale odległości to dość blisko, jest to aż 16 x 9,5 biliona kilometrów. Przy prędkości 24 tys. km na godzinę, Orion pokonałby ten dystans w trudnym do wyobrażenia czasie: około 7 milionów lat. To uzmysławia, jak bardzo dużo dzieli nas od podróży do innych gwiazd.
Od "super-Ziemi" dzieli nas tylko 16 lat świetlnych. Czy może istnieć tam życie?
Astronomowie odkryli planetę, która jest podobna do Ziemi i jest bardzo blisko. Jak na kosmiczne skale odległości, rzecz jasna.
-
Orion aktywował już swoje silniki manewrowe. Jest wyposażony w 12 niewielkich silników odrzutowych (ich paliwem jest hydrazyna), dzięki którym może zmieniać swoją orientację w przestrzeni. To ważne podczas lądowania, bo statek musi skierować się tak, aby zderzyć się z atmosferą swoim odpornym na ciepło "podbrzuszem" (tak jak na poniższej symulacji lądowania)
-
- Żaden zbudowany przez człowieka załogowy statek kosmiczny od ponad 40 lat nie poleciał dalej niż teraz Orion - zauważa NASA. Była to odległość ok. 5 800 km.
-
Tak z takiej odległości wygląda Ziemia.
-
PILNE
Orion oddalił się od Ziemi na odległość 5,8 tys. km. To apogeum jego orbity.
-
Twitter od dwóch godzin jest zalewany gratulacjami dla NASA. Misję Oriona śledzą ludzie na całym świecie. Na przykład Mary L. Brandt, pediatra z USA.
- Oglądamy transmisję w klinice. Cóż za ekscytujący dzień! - pisze.
-
Podczas wejścia w atmosferę, które ma nastąpić za około półtorej godziny, warstwa powietrza wokół spadającego Oriona zamieni się w rozpaloną plazmę. To z powodu sprężania się gazów przed statkiem. Główną siłę uderzenia w powietrze przejmie owalny spód statku wykonany ze specjalnej osłony, częściowo zbudowanej w podobnej technologii jak poszycie promów kosmicznych. Musi ona wytrzymać temperaturę ponad 2,2 tys. st. C., dwa razy wyższą niż temperatura płynnej lawy.
-
Orion po raz drugi okrąża Ziemię. W tym momencie jest nad oceanem Indyjskim. Przed nami najtrudniejsza część - powrót. Po dwóch okrążeniach Orion odrzuci ostatni człon rakiety i już samodzielnie - za pomocą swoich pomocniczych silników - skieruje się w dół i zacznie spadać.
Widok z kamery Oriona. W oddali, w lewym dolnym rogu, Ziemia.
-
Najnowszy widok z Oriona. Ziemia widziana z odległości 3,6 tys. mil. Jak widać, kamery zostały już włączone.
-
Dzisiejszy lot Oriona jest testem przed podróżą na którąś z asteroid, a w dalszej perspektywie - na Marsa. Ale, oprócz eksploracji naszego Układu Słonecznego, NASA zamierza też odkryć życie poza Ziemią...
NASA obiecuje: Znajdziemy życie poza Ziemią!
Wyobraźcie sobie dzień, w którym świat obiega wiadomość, że nie jesteśmy sami w kosmosie. To będzie doświadczeniem tego pokolenia. Odkrycie życia pozaziemskiego jest w naszym zasięgu - zapewnia Matt Mountain, szef Instytutu Teleskopów Kosmicznych NASA.
-
Grafika NASA, która przedstawia przejście Oriona przez pas radiacyjny Van Allena.
-
Astronauci w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej oglądają relację z misji Oriona. Statek kosmiczny jest już dużo dalej od Ziemi niż oni.
-
Zespół, który ma wyłowić Oriona z Pacyfiku po jego wodowaniu, jest już gotowy i czeka na powrót kapsuły z kosmosu ok. 960 km na południowy zachód od San Diego
-
Tymczasem na Pacyfiku zaczęły się już przygotowania do wodowania Oriona, które nastąpić ma około 17:30.
-
Kosmos kosztuje. I to niemało.
Amerykanie po wycofaniu wahadłowców nie mają własnej "kosmicznej taksówki", która zapewniałaby transport astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną, za każde miejsce w rosyjskim statku Sojuz płacą Rosjanom 70 milionów dolarów.
W ciągu 10 lat, odkąd firma Lockheed dostała kontrakt na zbudowanie Oriona, NASA wydała na ten cel 9 miliardów dolarów. Wraz z nową rakietą koszty programu mają sięgnąć 30 mld dol. I to zanim Orion wybierze się w swą pierwszą poważną misję pozaziemską.
-
PILNE
To historyczna chwila. Po raz pierwszy od 42 lat załogowy statek kosmiczny opuścił bezpośrednie okolice Ziemi. Za chwilę Orion rozpocznie przejście przez jeden z pasów radiacji Van Allena, czyli obszar intensywnego promieniowania, jaki otacza Ziemię. Krążą tam chmury naładowanych cząstek przechwyconych przez ziemskie pole magnetyczne. Inżynierowie z NASA chcą sprawdzić, czy elektroniczne systemy statku wytrzymają tę nawałnicę, i to dwukrotnie - podczas wznoszenia się i powrotu. Kamery na wszelki wypadek zostaną wyłączone. Przejście zajmie około 15 minut.
-
Obecna trajektoria wyniesie Oriona na wysokość 5807 km nad powierzchnię Ziemi, czyli 15 razy wyżej niż krąży Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Po drodze na szczyt statek przetnie jeden z pasów Von Allena - obszar bardzo intensywnego promieniowania.
-
Najtrudniejszy z technicznego punktu widzenia będzie powrót. Po dwóch okrążeniach wokół Ziemi Orion odrzuci ostatni człon rakiety i już samodzielnie - za pomocą swoich pomocniczych silników - skieruje się w dół i zacznie spadać z coraz większą szybkością. W momencie zetknięcia się z atmosferą będzie pędził 32 tys. km/godz. (to jeszcze nie rekord, statek Apollo 10 wracający z Księżyca miał na liczniku blisko 40 tys. km/godz.).
-
PILNE
Po prawie pięciu minutach silniki zostały wyłączone. Operacja się udała. Statek znajduje się na właściwej trajektorii, która wymusi jego wejście w atmosferę w wyznaczonym czasie.
-
- To krytyczny dla nas moment - mówi Mike Hawes, menedżer odpowiedzialny za Oriona w firmie Lockheed Martin, która skonstruowała statek. - Dopiero po tym, jak silniki zakończą pracę, dowiemy się, jaki będzie profil powrotu Oriona na Ziemię
-
Wszystko działa jak należy!
-
PILNE
Po dwóch godzinach lotu Orion okrążył ziemię. Silniki zostały odpalone!
-
5 minut do odpalenia silników.
-
Silniki drugiego stopnia, które wydźwigną Oriona na wysokość 5800 km nad Ziemią, zostaną odpalone za 10 minut.
-
Orion przetnie dziś jeden z pasów radiacji Van Allena, czyli obszar intensywnego promieniowania, jaki otacza Ziemię. Krążą tam chmury naładowanych cząstek przechwyconych przez ziemskie pole magnetyczne. Inżynierowie z NASA chcą sprawdzić, czy elektroniczne systemy statku wytrzymają tę nawałnicę, i to dwukrotnie - podczas wznoszenia się i powrotu.
Cała kapsuła została naszpikowana czujnikami - jest ich blisko 1,2 tys. i mierzą natężenie promieniowania, temperaturę, przeciążenia. Wszystko po to, by upewnić się, że statek i ludzie, którzy będą w nim siedzieli, komfortowo przetrwają tę przejażdżkę.
-
Orion kończy właśnie pierwsze okrążenie Ziemi. Do kolejnego odpalenia silników zostało ok. pół godziny.
-
Tak wygląda teraz centrum kontroli lotów w Huston. Cisza, spokój, wszystko przebiega zgodnie z planem.
-
Gdy Orion okrąży Ziemię, nastąpi drugi kluczowy moment. Ostatni stopień rakiety nośnej, wciąż doczepiony do kapsuły, rozpędzi ją i oddali od Ziemi na odległość 5,8 tys. km. To 15 razy dalej niż wysokość, na jakiej orbituje Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Od roku 1972, gdy ostatnia misja Apollo-17 powróciła z Księżyca, żaden statek załogowy nie oddalił się tak bardzo od naszej planety.
Obejrzyjcie historyczne zdjęcia Ziemi z kosmosu:
-
Moment startu. Członkowie zespołu, który przygotował misję Oriona, oglądają wystrzelenie rakiety z przylądka Canaveral. To tak jakby oglądać moment, gdy dziecko robi pierwszy krok.
-
Oto gdzie jest teraz Orion
-
Na nagraniu z kamery pokładowej widać moment odrzucenia pierwszego stopnia rakiety i dalej - paneli ochronnych.
-
Orion ma kształt stożka o zaokrąglonej podstawie - podobnie jak statki Apollo, w których trzech astronautów leciało na Srebrny Glob - ale ma większą średnicę i jest o połowę obszerniejszy. Dlatego na dalekich trasach wygodnie zmieści się w nim ekipa czteroosobowa. A w lotach do stacji orbitalnej zabierze aż sześć osób.
Oriona będzie wynosić w kosmos najpotężniejsza rakieta w dziejach, zwana roboczo SLS i projektowana od trzech lat. Wciąż nie jest gotowa i w dzisiejszym teście statek został wystrzelony na czubku słabszej rakiety - Delta IV.
-
Tak teraz wygląda Orion. Niestety nie możemy go zobaczyć. Zostają nam grafiki przygotowane przez NASA.
-
Szef misji Oriona dyrektor Mike Sarafin monitoruje lot w centrum kontroli w Huston.
-
Kosmiczne taksówki, nad którymi pracują teraz Boeing i SpaceX, mają kursować tylko na niską orbitę, ledwie kilkaset kilometrów nad powierzchnię naszej planety. Orion jest długodystansowcem, zaprojektowanym do znacznie dalszych i dłuższych podróży. W razie problemu nie będzie mógł szybko wrócić na Ziemię. Będzie więc musiał zapewnić astronautom warunki do życia przez długie miesiące, a nawet lata. Lot na Marsa i z powrotem, czego Amerykanie chcieliby dokonać w latach 30., ma zabrać ponad półtora roku.
-
46 minuta lotu. Orion przeleciał nad południową Afryką i teraz znajduje się nad Oceanem Indyjskim, zbliża się do Australii.
-
To już mamy za sobą. Wizualizacja odrzucenia paneli ochronnych i tzw. system ucieczki.
-
Jeśli dzisiejszy test przebiegnie pomyślnie, w ciągu najbliższej dekady Amerykanie polecą Orionem na którąś z planetoid, a w latach 30. na Marsa. Ma to być więc pojazd do długich i dalekich podróży w Układzie Słonecznym, przygotowany na zmierzenie się z zabójczym promieniowaniem kosmicznym poza ochronnym kokonem, jaki wysoko nad nami roztacza pole magnetyczne Ziemi. Orion będzie dziś przechodzić, przez około kwadrans, przez pas radiacyjny Van Allena.
-
Jak będziecie oglądać powtórkę startu, zwróćcie uwagę na to, że tuż po odpaleniu silników dół rakiety Delta IV niemal staje w ogniu. Dolny stopień rakiety często rzeczywiście zajmuje się ogniem z powodu ulatniającego się z jej zbiorników wodoru... Ale podobno to nie grozi "wielkim bum".
-
Orion jest w fazie swobodnego lotu. Zostanie w niej do czasu uruchomienia silnika drugiego stopnia.
-
Przypomnijmy na czym polega misja Oriona:
Tym statkiem Amerykanie chcą lecieć na Marsa. Dziś jego pierwszy test w kosmosie
Po raz pierwszy od przeszło 40 lat - czyli od czasów lotów na Księżyc - załogowy statek kosmiczny poleci dziś dalej niż na niską orbitę okołoziemską. Choć jeszcze bez astronautów na pokładzie.
-
I na zdjęciach:
-
Jeśli przegapiliście moment startu, można zobaczyć go tutaj:
-
Orion leci teraz z prędkością 24 000 kilometrów na godzinę, czyli w sekundę pokonuje 6,7 kilometra.
-
Trasa przelotu Oriona
-
17 minut lotu. "Wszystko w najlepszym porządku." Orion jest teraz nad południowym Atlantykiem, zbliża się do wybrzeża Afryki.
-
Tak obecnie wygląda Orion:
-
Po raz pierwszy od przeszło 40 lat załogowy statek kosmiczny poleci dalej niż na niską orbitę okołoziemską. Orion - zaprojektowany przez NASA i zbudowany przez amerykański koncern Lockheed Martin właśnie wystartował. W kosmos wyniosła go rakieta wystrzelona o 13:05 z przylądka Canaveral. Test Oriona potrwa 4,5 godziny i zakończy się wodowaniem w oceanie.
-
Pierwsza faza lotu - wejście na wokółziemską orbitę - już za nami
-
Naprawdę niesamowity jest widok Ziemi z tej odległości. I przy tej prędkości.
-
PILNE
W kilka minut po wystrzeleniu Orion dotarł na orbitę. Wtedy został odrzucony tzw. system ucieczki. Składa się on z niewielkiej rakiety, która umożliwia natychmiastowe oddzielenie i odrzucenie kapsuły z astronautami od rakiety nośnej i jej zbiorników paliwa, gdyby tuż po starcie nastąpiła jej awaria. Ten system ewakuacji jest potrzebny w czasie kilku pierwszych minut lotu. Potem już zawadza i gdyby się nie oddzielił, Orion nie mógłby wylądować.
-
PILNE
Wieża systemu ratunkowego odrzucona.
-
Za chwilę odłączy się pierwszy stopień rakiety
-
Odrzucenie pierwszego stopnia rakiety
-
Odłączyły się zewnętrzne bloki rakietowe.
-
Widok z kamery na rakiecie.
-
-
Niesamowita jest prędkość, z którą rakieta oddala się od Ziemi.
-
Mach1
-
-
PILNE
Orion wystartował! Za chwilę zdjęcia.
-
Ta mgiełka, która się unosi nad rakietą, to wodór, który paruje i ucieka ze zbiorników. Wodór jest najlżejszym gazem i utrapieniem inżynierów - potrafi przeciekać przez najbardziej szczelne zawory. Żeby nie doszło do wybuchu, uciekający wodór jest zbierany z otoczenia rakiety i spalany w bezpieczny sposób (to ten płomyk z boku platformy startowej), a zbiorniki uzupełniane niemal do samego startu.
-
Uff, streaming już NASA działa.
-
"Nie występują żadne problemy z Orionem. Warunki pogodowe dobre. Jesteśmy gotowi do startu."
-
Jak na złość, na 7 minut przed planowanym startem, transmisja na żywo na stronie NASA się zawiesiła - narzekają użytkownicy na Twitterze. Rzeczywiście, nie działa :(
-
- Orion przeszedł na wewnętrzne zasilanie. Do startu osiem minut - informuje NASA.
-
Słynne Centrum Lotów Kosmicznych w Huston jest gotowe do startu. Ośrodek NASA imienia Lyndona B. Johnson koordynuje i monitoruje wszystkie załogowe loty kosmiczne USA. Obyśmy nie usłyszeli dzisiaj: "Huston, mamy problem".
-
- To będzie wielki dzień dla świata - mówi Charles Bolden z NASA.
-
Trwa transmisja NASA TV. Można ją oglądać TUTAJ.
-
Do startu pozostało 25 minut. Wczorajsze problemy z systemem paliwowym rakiety Delta IV zostały rozwiązane. Warunki pogodowe pozwalają na start. Czekamy tylko na 13.05.
-
PIĄTEK - WRACAMY DO MISJI ORIONA
- czwartek, 04 grudnia 2014
-
Ludzie, którzy przyjechali na Florydę obejrzeć start, idą do domów. - Trzymaj się Orionie! - piszą na Twitterze.
Dziękujemy za uwagę. Do jutra!
-
Następne okno startowe otwiera się jutro o 13:05. Zapraszamy więc na jutro. Naszą relację rozpoczniemy w południe.
Po raz pierwszy od przeszło 40 lat - czyli od czasów lotów na Księżyc - załogowy statek kosmiczny poleci dalej niż na niską orbitę okołoziemską. Tym statkiem jest Orion - zaprojektowany przez NASA i zbudowany przez amerykański koncern Lockheed Martin.
W kosmos wyniesie go rakieta wystrzelona z przylądka Canaveral. Test Oriona potrwa 4,5 godziny i zakończy się wodowaniem w oceanie.
Jeśli czwartkowa, bezzałogowa misja się powiedzie, Orion w ciągu dekady zabierze ludzi na którąś z planetoid, w latach 30. na Marsa.
Zapraszamy do relacji z pierwszej misji Oriona już jutro.
-
PILNE
Ostatnia próba odwołana. Start odbędzie się za 24 godziny.
-
Nie tylko my czekamy na start.
-
Dyrektor lotu Mike Sarafin ma nietęgą minę. Sporo było dziś problemów. Ale trzymamy kciuki za Deltę IV.
-
Ta wersja rakiety Delta IV, która ma wynieść na orbitę Oriona, startowała dotąd sześć razy i za każdym razem z powodzeniem, choć w pierwszym starcie - w grudniu 2004 roku - silniki wyłączyły się o kilka sekund za wcześnie. Trzymamy kciuki, by siódmy start okazał się także szczęśliwy! Wszak 7 to szczęśliwa liczba :)
-
A jednak! Będzie jeszcze jedna próba startu o 15:44. Trzymamy kciuki i zaczynamy odliczanie :)
-
PILNE
Jest jeszcze szansa na start! Kontrola lotu poinformowała o wyłączeniu automatycznych czujników siły wiatru i przeszła na ręczne sterowanie.
-
Do zamknięcia okna startowego pozostał kwadrans. Nadal nie wiemy, czy uda się wystartować.
-
To odkrycie wzbudziło wiele kontrowersji. Według znanych nam praw fizyki nie powinno działać. Ale działa, co potwierdziły przynajmniej trzy niezależne testy. Czy to oznacza rewolucję w podróżach kosmicznych (oraz w fizyce)?
Naukowcy z NASA potwierdzają: "niemożliwy" napęd kosmiczny jednak działa!
To rewolucja w dziedzinie technologii kosmicznej, przełomowy wynalazek albo... kompromitacja zespołu uczonych, który testował urządzenie. Zespół naukowców z centrum kosmicznego NASA im. Johnsona w Houston przedstawił wyniki testów na konferencji w Cleveland.
-
NASA nadaje obraz ze swojego drona, który krąży w pobliżu przylądka Canaveral. Widać na nim podświetloną platformę startową.
Tym dronem jest Ikhana Predator B - podobny do tych, które w Iraku i Afganistanie używa amerykańskie wojsko.
-
-
PILNE
Do zamknięcia okna startowego zostało 35 minut! Cały czas trwa rozwiązywanie problemu z zaworem.
-
Życie na Ziemi przypomina przebywanie na stacji kosmicznej. Tam w górze uświadamiasz sobie, że na naszej planecie nie jesteśmy pojedynczymi pasażerami, lecz załogą - opowiadał nam Chris Hadfield, jeden z najpopularniejszych astronautów w historii lotów w kosmos.
-
"Oglądam transmisję na dwóch telewizorach. Teraz tylko wy musicie polecieć!"
-
Na Twitterze chyba najpopularniejszym komentarzem jest obecnie:
"NASA come on!"
Jest też kilka żartobliwych:
"Republikanie już oskarżyli o opóźnienie Obamę."
"Przytrzymajcie naraz przyciski "home" i "power". To powinno naprawić statek kosmiczny".
-
Do zamknięcia okna startowego została równo godzina. Jeśli problemu z zaworami nie uda się rozwiązać do tego czasu, start zostanie przełożony na inny termin.
-
Zawory są teraz zamykane i otwierane, aby wykryć, co spowodowało problem.
-
Miejmy nadzieję, że Orion wystartuje dziś (a przynajmniej w tym roku). Było by to bardzo symboliczne. W tym roku minęła 45 rocznica pierwszego lądowania na Księżycu
45 lat temu ludzie po raz pierwszy wylądowali na Księżycu
Trudno o bardziej spektakularny przykład możliwości nauki i człowieka niż lądowanie na Księżycu. Ale trzeba przyznać, że było ono skutkiem zimnej wojny i wyścigu zbrojeń. Bez nich najprawdopodobniej lądowanie na Księżycu nastąpiłoby znacznie później - jeśli w ogóle by nastąpiło.
-
- Wystartujemy tylko wtedy, gdy wszystko będzie w porządku - mówi rzecznik NASA.
-
NASA ma jeszcze ponad godzinę na start. Specjaliści badają obecnie problem z zaworem.
-
- Nie zamknął się jeden z zaworów paliwowych - podaje NASA.
-
Odliczanie wstrzymane :( Prawdopodobnie z powodu problemów z paliwem
-
Zaraz startujemy!
-
- To bardzo miło ze strony NASA, że opóźniała start Oriona, aż wstanę z łóżka i będę mógł zobaczyć to na żywo - pisze jeden z internautów na Twitterze.
-
PILNE
Jest nowa godzina startu. To 14.26. To już za osiem minut!
-
Oglądaliśmy już rakietę Delta IV w ciemnościach, w brzasku... Teraz czas na promienie słońca.
-
Chyba rzeczywiście zanosi się na nieco dłuższą przerwę. Na twitterze NASA wkleiła filmik z przygotowań do startu. To pozwala sądzić, że przerwa potrwa rzeczywiście około pół godziny, póki wiatr nie ustanie. Film nosi tytuł "Orion - próba ognia" (chodzi o temperatury, do jakich rozgrzeje się podczas lądowania)
-
Jak podaje serwis kosmonauta.net najnowsze prognozy wskazują, że wiatr może osłabnąć za kilkadziesiąt minut. Jeśli tak się stanie, uda się jeszcze zmieścić w oknie startowym i Orion wystartuje dzisiaj.
-
- Oto dlaczego złoczyńcy z filmów zawsze odpalają swoje rakiety z wnętrza góry! - pisze jeden z internautów na Twitterze.
-
Czy słyszeliście o amerykańskim bezzałogowym samolocie, który dwa lata krążył wokół Ziemi, zanim wylądował w październiku tego roku? Nikt nie wie, co tam robił. Media w USA aż huczą od teorii spiskowych.
-
PILNE
Znowu zatrzymano odliczanie... znowu przez wiatr.
-
PILNE
Wszystkie systemy rakiety Delta IV aktywne. Trwa odliczanie...
-
PILNE
Jest nowa godzina startu. To 13.55. Zostało mniej niż dziesięć minut.
-
Na ten moment czeka także mnóstwo ludzi przed monitoriami komputera. Trzymają kciuki i wrzucają swoje zdjęcia na Twittera.
-
W oczekiwaniu na start Oriona obejrzyjcie najsłynniejsze zdjęcia Ziemi zrobione z kosmosu.
Najsłynniejsze zdjęcia Ziemi z kosmosu
To niezwykłe zdjęcie Ziemi i drugiej, niewidocznej z niej strony Księżyca, zostało zrobione przez chiński statek kosmiczny Chang'e 5-T1. Zobacz inne zdjęcia naszej planety, które zapisały się w historii ludzkości.
-
Wokół przylądka Canaveral zgromadzili się fotografowie. Nic dziwnego, starty rakiet są zwykle bardzo malownicze.
-
- Zostały nam jeszcze dwie godziny i 11 minut, aby wystrzelić dziś Oriona. Tyle potrwa okno okno startowe. Wszystkie systemy przełączone w bezpieczny tryb oczekiwania na start - informuje NASA.
-
Czy podróż w kosmos jest wygodna? Ile bagażu może zabrać ze sobą astronauta?
Kiedy amerykańskie wahadłowce z kosmodromu na przylądku Cape Canaveral na Florydzie trafiły do muzeum, Amerykanie stracili możliwość wożenia swoich astronautów na Stację Kosmiczną. Muszą teraz korzystać z usług Rosjan, płacąc za każde miejsce w kabinie Sojuzów słoną cenę (ok. 70 mln dol.). Ale w 2017 r. mają zamiar wreszcie się uniezależnić.
Oto krótki przegląd statków, które mają lub wkrótce będą mieli do wyboru astronauci
-
Tak będzie przebiegać ta misja. Miejsca startu i lądowania zaznaczone są na zielono. Żółte punkty wskazują kluczowe momenty misji, a więc * oddzielenie się pierwszego stopnia rakiety; * odstrzelenie tzw. awaryjnego systemu ucieczki; * odpalenie silnika górnego stopnia rakiety (dwukrotnie); * oddzielenie górnego stopnia rakiety od Oriona.
-
Przepiękne ujęcie Oriona o świcie.
-
Przy ziemi na przylądku Canaveral jest zbyt silny wiatr. - Nasz zespół pracuje nad wyznaczeniem nowej godziny startu - informuje NASA.
-
Okno startowe trwa 2 godz. 39 min. Jeśli w tym czasie Orion nie wystartuje, lot zostanie przełożony na inny dzień.
-
PILNE
Kolejne drobne problemy. Na miejscu jest zbyt silny wiatr. Odliczanie zostało wstrzymane.
-
Napięcie zewnętrzne zostało już odłączone. Orion jest już teraz zasilany z własnych baterii. W tym pierwszym 4,5-godzinnym testowym locie nie będzie jeszcze używał paneli słonecznych, wystarczy mu energia z akumulatorów.
Okno startowe trwa 2 godz. 39 min. Jeśli w tym czasie Orion nie wystartuje, lot zostanie przełożony na inny dzień.
-
W centrum lotów trwa ostatni sprawdzian wszystkich systemów rakiety. Każdy jest już uruchomiony i działa. 5 Minut do startu.
-
Na Florydzie jest już jasno
-
PILNE
Start nastąpi o godz. 13.17 czasu polskiego. - Wszystkie systemy działają - informuje NASA.
-
PILNE
Start został właśnie opóźniony. Są dwa powody:
- Problem z drugim stopniem rakiety, który jest właśnie analizowany,
- W niedozwolonej strefie wyznaczonej na oceanie pojawiła się łódź.
Czekamy na określenie nowej godziny startu.
-
A tak wyglądały przygotowania do startu Oriona i jego podróż na kosmodrom na Florydzie.
-
I jeszcze dwie fotografie z przylądka Canaveral
-
PILNE
10 minut do planowanego startu.
-
Cała rakieta mierzy 72 metry i waży na starcie 733 tony. Jest w stanie wynieść na niską orbitę wokółziemską ładunek blisko 30 ton. Orion waży ok. 20 ton.
-
Kosmodrom na Florydzie wygląda teraz zjawiskowo...
17076042
-
Trzy człony pierwszego stopnia rakiety (każdy w kształcie cylindra o średnicy 5 m i wysokości 40,8 m) zostały już napełnione płynnym wodorem i tlenem. Wodór jest paliwem, które zapewnia tej wersji rakiety Delta IV rekordową siłę ciągu.
-
Głównym zadaniem misji jest przetestowanie aparatury Oriona. Kapsuła została naszpikowana czujnikami - jest ich blisko 1,2 tys. i mierzą natężenie promieniowania, temperaturę, przeciążenia. Wszystko po to, by upewnić się, że statek i ludzie, którzy będą w nim siedzieli, komfortowo przetrwają tę przejażdżkę.
Ale misja jest też wielkim wydarzeniem medialnym. NASA wykorzystuje okazję i chce zainteresować podróżami kosmicznymi jak największą liczbę ludzi. Jakiś czas temu ogłosiła akcję: czekamy na zgłoszenia chętnych, którzy chcą wysłać w kosmos swoje imię i nazwisko. Dziś w kosmos poleci mikrochip z personaliami ponad miliona ludzi z całego świata.
A także... rekwizyty znane z Ulicy Sezamowej: gumowa kaczka Erniego czy ciastko Ciasteczkowego Potwora. NASA liczy, że w ten sposób zainteresuje kosmosem dzieci.
-
Transmisję z testu Oriona można oglądać na NASA TV. Jest dostępna TUTAJ.
-
Na przylądku Canaveral są wszystkie najważniejsze stacje telewizyjne w USA i mnóstwo Amerykanów, którzy czekają na start. Nic dziwnego. Test Oriona jest nazywany jedną z najważniejszych misji kosmicznych dekady.
-
Bezzałogowa misja Oriona rozpocznie się dokładnie o godz. 13.05. Wtedy rakieta Delta IV zostanie wystrzelona z Centrum Kosmicznego im. Kennedy'ego na Florydzie. Delta IV od 2002 roku jest największą rakietą na świecie. Służy do wynoszenia ciężkich satelitów wojskowych. W czwartkowy poranek została zatankowana i oczekuje na start.
-
Szczegółowy opis misji Oriona na widowiskowym filmie przygotowanym przez NASA
-
- Kosmiczne taksówki, nad którymi pracują teraz Boeing i SpaceX, mają kursować tylko na niską orbitę, ledwie kilkaset kilometrów nad powierzchnię naszej planety. Oriona można za to porównać do dalekobieżnego autokaru. W razie problemu nie będzie mógł szybko wrócić na Ziemię. Będzie musiał zapewnić astronautom warunki do życia przez długie miesiące, a nawet lata (podróż na Marsa i z powrotem ma zabrać ponad półtora roku) - pisze Piotr Cieśliński z Gazety Wyborczej.
Tym statkiem Amerykanie chcą lecieć na Marsa. Dziś jego pierwszy test w kosmosie
Po raz pierwszy od przeszło 40 lat - czyli od czasów lotów na Księżyc - załogowy statek kosmiczny poleci dziś dalej niż na niską orbitę okołoziemską. Choć jeszcze bez astronautów na pokładzie.
-
Orion jest statkiem zbudowanym z myślą o długich i dalekich podróżach w Układzie Słonecznym. Ma kształt stożka o zaokrąglonej podstawie - podobnie jak statki Apollo, w których trzech astronautów leciało na Srebrny Glob - ale ma większą średnicę i jest o połowę obszerniejszy. Dlatego na dalekich trasach wygodnie zmieści się w nim ekipa czteroosobowa. A w lotach do stacji orbitalnej zabierze aż sześć osób.
W ciągu dziesięciu lat NASA wydała na budowę Oriona 9 mld. dol. Wraz z nową, projektowaną jeszcze rakietą dla Oriona koszty mają sięgnąć 30 mld dol.
Orion wylądował. Dotrzemy nim na Marsa [ZAPIS RELACJI]
Łukasz Woźnicki