Partia Poroszenki wygrywa wybory na Ukrainie [RELACJA NA ŻYWO]

Kończymy naszą relację. Szczegółowe wyniki wyborów opublikujemy na Wyborcza.pl, jak tylko ogłosi je Centralna Komisja Wyborcza.

SERGEI CHUZAVKOV

Wstępne wyniki już znamy, teraz przez komisjami noc liczenia głosów.

- Jestem bardzo zadowolona z wyników wyborów. Wybraliśmy przyszłość a nie przeszłość. Pamięć Niebiańskiej Sotni nie pójdzie na marne - pisze na Twitterze dziennikarka Myrosław Petsa. Niebiańska Sotnia to sto ofiar, które w styczniu i lutym zginęły na ulicach Kijowa.

- Zwycięstwo prezydenckiego Bloku Petra Poroszenki w wyborach oznacza, że rząd będzie politycznym narzędziem prezydenta Ukrainy - uważa Andrzej Gil z Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej w Lublinie. Ocenił, że prezydent otrzymał kredyt zaufania do przeprowadzenia reform.

- To dla Poroszenki bardzo trudny moment, bo ma już wszytko. Ma prezydenturę i może zbudować szeroką koalicję w parlamencie. Teraz nie będzie mógł się tłumaczyć działaniami poprzedniego układu, ludzi Janukowycza - ocenił Gil. Zdaniem eksperta nowy rząd będzie autorskim rządem Poroszenki i jego narzędziem politycznym. "Prezydent nie tylko może, ale i chce decydować" - dodał.

- Sondażowe wyniki wyborów na Ukrainie wskazują, że Arsenij Jaceniuk zostanie premierem nowego rządu oraz że kończy się epoka Batkwiszczyny i Swobody - mówi PAP prof. Jan Malicki ze Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.

- Społeczeństwo ukraińskie wybrało kurs na partie rozsądku i pewnego umiarkowania państwowego. Odrzucono Swobodę. Odrzucono Laszkę i Batkiwszczynę i oczywiście partię Janukowycza. Powiedziałbym, że postawiono na umiarkowane partie państwowe oferujące przemianę państwa - ocenił.

- Kluczową osobą według mnie staje się Arsenij Jaceniuk. Petro Poroszenko miał wielką ochotę go wyeliminować. Obaj panowie nie przepadają za sobą ? powiedział w programie ?Dziś wieczorem? Marek Siwiec (Twój Ruch), komentując wstępne wyniki wyborów na Ukrainie. Zdaniem gościa TVP Info, zbliżony wynik wyborczy dwóch partii ? obecnych premiera i prezydenta Ukrainy ? spowoduje, że do rozmów zasiądą jak równorzędni partnerzy.

Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta

- Wyniki wyborów są dobre dla Ukrainy, bo dają możliwość stworzenia silnej koalicji proeuropejskiej - ocenił Aleksander Kwaśniewski. Według b. prezydenta obecność w parlamencie "resztek Partii Regionów, Swobody i Batkiwszczyny będzie legitymizowała ukraiński parlamentaryzm".

Kwaśniewski ocenił w rozmowie z PAP, że zaskakująco dobry wynik uzyskał Front Ludowy Jaceniuka, natomiast zaskakująco słaby - Partia Radykalna.

Według Kwaśniewskiego jedną z niespodzianek jest również słabszy od spodziewanego wynik Bloku Prezydenckiego Petra Poroszenki, choć - jak dodał - jest to wciąż wynik "na dobrym poziomie".

- To pokazuje, że szybko w tak trudnych warunkach, jak na Ukrainie zużywają się autorytety. W stosunku do wyborów prezydenckich Poroszenko uzyskał mniej głosów - zauważył b. prezydent.

Andrusieczko: Front Ludowy będzie forsował Arsenija Jaceniuka na stanowisko premiera. Przed wyborami eksperci mówili o dwóch kandydatach - oprócz Jaceniuka, który pełni te funkcje obecnie, wymieniano bliskiego do prezydenta wicepremiera Wołodymyra Grojsmana. Wraz z dobrym wynikiem Frontu Ludowego, partia ta zyskała silny argument w negocjacjach koalicyjnych z Blokiem Petra Poroszenki.

YEVHENIY KRAVS

Wiele wskazuje na to, że Andrij Sadowy, lider partii Samopomoc, która odniosła zaskakujący sukces, zajmując trzecie miejsce, nie wejdzie do parlamentu. Sadowy świadomie umieścił się na 50 miejscu listy wyborczej, rezygnując z walki o Radę Najwyższą.

W Słowiańsku, odbitym w lipcu przez siły rządowe z rąk separatystów: proros. Blok Opozycyjny 28%25, Poroszenko 19%25, komuniści 12%25, Jaceniuk 8%25 - pisze na Twitterze Adam Eberhardt

Wyniki wyborów komentuje nasz korespondent, Piotr Andrusieczko:

- Niespodzianką, którą prognozowali bez konkretów eksperci, okazał się znacznie lepszy od sondaży wynik Frontu Ludowego. Dobry rezultat osiągnęła Samopomoc. Nie ma w parlamencie Komunistów, ale jest nacjonalistyczna Swoboda, której wiele sondaży odmawiało przekroczenia 5 proc. progu.

Elektorat Komunistów i Silnej Ukrainy Serhija Tihipki przynajmniej częściowo zagospodarował Blok Opozycyjny. W parlamencie będzie więc frakcja, którą umownie można nazwać - prorosyjską.

Siły prodemokratyczne mają szansę na utworzenie większości konstytucyjnej. Jednak należy pamiętać, że exit polle dotyczą wyłącznie list partyjnych. Połowa z 450 deputowanych jest wybierana w okręgach jednomandatowych. W związku z zajęciem Krymu przez Rosję i kontrolą części Donbasu przez separatystów 27 miejsc w parlamencie będzie nie zajęta.

Wybory w okręgach jednomandatowych należą do najtrudniejszych, konkurencja jest wysoka. Zazwyczaj w tej części wyborów wykorzystuje się brudne technologie, można więc oczekiwać w niektórych okręgach "przepychanek" na szczeblu komisji dzielnicowych i okręgowych. Zmiana w ostatniej chwili przewodniczących i członków niektórych Okręgowych Komisji Wyborczych, przede wszystkim na Donbasie (np. w Mariupolu w okręgach 57 i 58), może świadczyć o przygotowaniach do manipulacji.

Ważna informacja - exit polls dotyczą tylko 50 proc. okręgów wyborczych. Nie obejmują jednomandatowych okręgów wyborczych. Komentatorzy spekulują jednak, że i tam zwycięstwo odniesie Poroszenko.

- Po raz pierwszy w historii Ukrainy, do parlamentu nie dostali się komuniści - zauważa Maxim Eristavi, współzałożyciel telewizji Hromadske.

Najważniejsze nazwiska Bloku Petra Poroszenki to: Witalij Kliczko, mer Kijowa, Jurij Łucenko - były szef MSZ i jeden z organizatorów Majdanu, Olha Bohomolec, główna lekarka Majdanu, Wołodymyr Hrojsman mer Winnicy i główny kandydat na nowego premiera oraz Mustafa Dżemilew, przywódca Tatarów Krymskich.

- Siły prorosyjskie zmarginalizowane w nowym parlamencie Ukrainy - komentuje na Twitterze Adam Eberhardt, wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich. - Jaceniuk miał być chwilowym premierem-kamikadze,a pewnie zachowa urząd. Jego Front Ludowy: 21%25. Silny koalicjant, ale i konkurent Poroszenki. Największą sensacją ukraińskich wyborów - 13%25 dla Samopomocy mera Lwowa Sadowego. Głos za reformą samorządową i nowymi twarzami w polityce. Kolejna klęska Julii Tymoszenko. Po tym jak w wyborach prezydenckim dostała 13%25, teraz jej Batkiwszczyna na 7 miejscu ledwo nad progiem: 6%25

Wyniki wyborów:

Blok Petro Poroszenki - 24,3 proc

Front Ludowy Arsenija Jaceniuka - 21,8 proc.

Samopomoc (partia założona przez mera Lwowa- 12,5 proc

Partia Olega Laszki - 7,1 proc

Blok Opozycyjny (byli członkowie Partii Regionów Janukowycza) - 6,6 proc

Swoboda (nacjonaliści) - 6,3 proc

Batkiwszczyna (Julia Tymoszenko) - 6 proc.

Wyniki już za chwilę.

- Będą niespodzianki - donosi z Kijowa korespondent Polskiej Agencji Prasowej, który poznał już wyniki exit poll.

Za 10 minut pojawią się wstępne wyniki wyborów. Według dotychczasowych sondaży, największe szanse na zwycięstwo miał Blok Petro Poroszenki, prezydenta Ukrainy.

GLEB GARANICH / REUTERS

Kilka zdjęć z dzisiejszych wyborów na Ukrainie.

- Za 30 min. Ukraina kończy głosować. Odwiedziłem 30 komisji w Krzywym Rogu. Teraz już w komisji okręgowej. Dużo nadziei, dużo głosujących - pisze na Twitterze Marcin Wojciechowski, rzecznik polskiego MSZ.

W rejonie, w którym stacjonują oddziały operacji antyterrorystycznej zagłosowało ponad 80 proc żołnierzy - poinformował rzecznik sztabu Gwardii Narodowej.

Wiceprzewodnicząca CKW Żanna Ustenko-Czorna oświadczyła, że mimo trudności z organizacją wyborów w niektórych regionach proces głosowania odbywa się generalnie bez naruszeń.  

- Mamy podstawy, by uznać, że wybory się odbyły - powiedziała. Ustenko-Czorna oceniła też, że obecne wybory należą do najlepiej zorganizowanych w historii niepodległej Ukrainy.  

- Mimo pewnych przykrych faktów, z którymi mamy do czynienia w niektórych regionach, żadna siła polityczna w kraju czy za granicą nie może podważać wyników tych wyborów - podkreśliła wiceprzewodnicząca ukraińskiej CKW

Najważniejsze informacje o tym, co w ostatnich godzinach działo się na Ukrainie, znajdziecie w naszym artykule.

Na Ukrainie trwają przedterminowe wybory parlamentarne. Nie brakuje problemów - głosowanie nie jest organizowane na zajętym przez Rosję od marca Krymie i w niektórych regionach Donbasu na wschodzie kraju kontrolowanych przez prorosyjskich rebeliantów.

Centralna Komisja Wyborcza poinformowała, że na godz. 16 frekwencja wyniosła 40 proc. Wstępnych wyników spodziewamy się ok. godz. 19.