- środa, 01 października 2014
-
Kończymy naszą relację z sejmowej debaty nad wotum nieufności dla rządu Ewy Kopacz. Przypominamy, że nowy rząd poparło aż 259 posłów.
Premier Kopacz trzyma się centrum. Stawia na sprawy socjalne i "bezpieczeństwo polskich rodzin"
Premier Ewa Kopacz wezwała prezesa PiS do zakończenia wojny domowej.
-
-
Ewie Kopacz gratuluje Herman van Rompuy - ustępujący przewodniczący Rady Europejskiej.
-
- Wstępne szacunki pokazują, że koszt działań zapowiedzianych w expose wyniesie w 2016 r. 3,5 mld zł - poinformowała w środę wieczorem w Sejmie premier Ewa Kopacz. - Więc nie są to setki miliardów jak usłyszałam, nie są to nawet dziesiątki miliardów - podkreśliła.
-
-
SŁAWOMIR KAMIŃSKI
- Wydatki związane z nowymi propozycjami rządu szacujemy na ok. 3,5 mld zł. Mieszczą się one w limicie nałożonym przez ustawę o finansach publicznych - zapewnił minister finansów Mateusz Szczurek, który spotkał się z dziennikarzami po uchwaleniu przez Sejm wotum zaufania dla gabinetu Ewy Kopacz.
- Ustawa o finansach publicznych nakłada nieprzekraczalny limit wydatków. Ten limit wydatków zależy od sytuacji gospodarczej, od inflacji, od wzrostu gospodarczego, miejsca w cyklu koniunkturalnym i on stanowi nieprzekraczalną barierę. I stąd też te nowe wydatki związane z nowymi propozycjami, które szacujemy na ok. 3,5 mld zł w 2016 r., mieszczą się w tym limicie - powiedział Szczurek.
-
Przypominamy, co Ewa Kopacz mówiła w expose.
Exposé premier Ewy Kopacz [STENOGRAM]
Wszystkie moje decyzje i działania mojego nowego rządu będą podejmowane nie w oparciu o polityczne kalkulacje, ale będą miały jeden cel: szeroko pojęte bezpieczeństwo polskich rodzin - mówiła Ewa Kopacz w exposé 1 października 2014 r.
-
Premier Ewa Kopacz udaje się w poniedziałek do Brukseli; będzie to jej pierwsza wizyta zagraniczna. Kopacz spotka się z szefem Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem oraz szefem PE Martinem Schulzem. W czwartek w Berlinie premier spotka się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
Rozmowy polskiej premier z szefem Rady Europejskiej i przewodniczącym Parlamentu Europejskiego poświęcone będą bieżącym kwestiom europejskim, w tym polityce klimatyczno-energetycznej w kontekście planowanego na październik posiedzenia Rady Europejskiej - poinformowało w komunikacie przesłanym PAP Centrum Informacyjne Rządu. Omawiane będą także kwestie bezpieczeństwa w związku z sytuacją na Ukrainie.
Z kolei w czwartek w Berlinie premier na te same tematy będzie rozmawiała z kanclerz Niemiec Angelą Merkel - poinformowało CIR. Ponadto spotkanie Kopacz i Merkel będzie poświęcone m.in. relacjom dwustronnym, w tym stosunkom gospodarczym między Polską i Niemcami.
-
Konferencja prasowa Ewy Kopacz.
- Rząd dostał bardzo mocny mandat zaufania. Teraz trzeba to będzie odpracować - mówi Kopacz. - Nawet te pytania, które były trudne, ale merytoryczne, powinny paść na sali. Były też pytania, które miały duży ładunek emocji.
-
Jak rozkładały się głosy wśród posłów?
* Za głosowała cała PO (200 posłów) oprócz dwóch osób, które były nieobecne - minister Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Jerzego Ziętka.
* 133 posłów PiS było przeciw. Dwóch: Zbigniewa Girzyńskiego i Pawła Szałamachy - nie było na sali.
* 32 posłów PSL poparło rząd. Ludowcy zanotowali 100-procentową frekwencję.
* Całe SLD (29 posłów) było przeciw. Taduesz Iwiński i Bogusław Wontor byli nieobecni.
* Przeciw rządowi głosowało także 14 posłów Sprawiedliwej Polski. Kazimierz Ziobro był nieobecny.
* Rząd poparło 13 posłów Twojego Ruchu. Robert Biedroń i Jacek Najder nie przyszli na głosowanie.
* Wśród posłów niezrzeszonych 7 było za (w tym John Godson, Artur Dębski, Armand Ryfiński i Jan Tomaszewski) a 7 przeciw (m.in. Anna Grodzka, Wincenty Elsner, Przemysław Wipler, Marzena Wróbel i Andrzej Smirnow).
Co ciekawe - byli posłowie Twojego Ruchu byli w głosowaniu podzieleni. Za to rząd wsparł były poseł PiS (Tomaszewski) a także Jarosław Jagiełło, który przez krótki czas był członkiem Kongresu Nowej Prawicy.
-
PILNE
Rząd Ewy Kopacz otrzymał wotum zaufania
Za - 259, przeciw - 183 posłów, 7 wstrzymało się od głosu.
-
Sejm wznowił obrady. Za chwilę głosowanie.
-
- Ponieważ było bardzo dużo szczegółowych pytań, moi ministrowie na piśmie odpowiedzą na każde pytanie. Chciałam podziękować za tę debatę. Ja tymczasem zakończyłam swoją aktywność, dziękuję bardzo - mówi Kopacz.
Sikorski zamyka dyskusję i zarządza przerwę do godz. 20. Wtedy odbędzie się głosowanie.
-
SŁAWOMIR KAMIŃSKI
Odpowiedzi Kopacz na niektóre pytania:
* W tym roku budżet MON będzie wykorzystany w 100 proc.
* Spłata raty za F-16 będzie w całości dodana do budżetu MON i będzie to ostatnia rata.
* Pakiet onkologiczny wchodzi od 1 stycznia 2015.
-
Prowadzenie obrad przejął Radosław Sikorski, na mównicy Ewa Kopacz.
- Chcę odpowiedzieć na pytanie, które padało kilka razy i dotyczyło mieszkań rodzin górników kopalni, o której było głośno w ostatnim czasie. Chcę zadeklarować. Nikt z tych ludzi nie straci mieszkania - mówi Kopacz odpowiadając na zarzuty, że do mieszkań górników przyszli komornicy.
-
Ostatnie pytanie - Jerzy Fedorowicz, PO: Chcę powiedzieć, że nie zgadzam się na te podłości, kiedy padły z tej sali. Nie zgadzałem się za każdym razem, ale nie wiedziałem, w jakim trybie. Dziękuję za dobre expose, a jak komuś się nie podoba, to niech sobie.. akurat skończyłem, bo skończył się czas.
-
Na mównicy znów Anna Zalewska z PiS: Minuta to za mało, żeby się odnieść do odpowiedzi pani premier na wystąpienia klubowe.
Zalewska nazwała słowa Kopacz półprawdami, kłamstwami i manipulacjami.
-
Tomasz Latos, PiS: Nie ukrywam, że pierwszy raz premier jest lekarzem. Liczyłem, że w expose poświęci pani dużo czasu służbie zdrowia.
-
Jacek Świat, PiS: Zaostrzenie sytuacji politycznej na wschodzie i wykorzystywanie przez Niemców historii do budowania nowej narracji wobec własnego kraju, nakazuje przewartościować polską politykę historyczną. Czy uważa pani, że prowadzenie przez polski rząd polityki historycznej ma sens? Co zamierza pani zrobić, by zapobiec pisaniu o "polskich obozach koncentracyjnych"?
-
Wciąż trwa seria pytań. Niektórzy posłowie stawiają pytania bez znaku zapytania na końcu.
Adam Kwiatkowski, PiS: Konsekwencją działań byłego szefa MSZ jest zapaść relacji z rodakami żyjącymi za granicą.
Anna Paluch, PiS: Opinię publiczną bulwersuje, że prezes spółki Polskie Inwestycje Rozwojowe otrzymuje odprawę, której wysokość jest niejawna.
-
30 osób czeka na głos, a posłowie bardzo często przekraczają czas minuty, jaki mają na zadanie pytania. Nowicka coraz bardziej się irytuje.
Marcin Mastalerek, PiS: Powiedziała pani - zdejmijmy z Polski klątwę nienawiści. Proszę, żeby z Łodzi też zdjąć. Informowaliśmy, że we wrześniu polityk PO w Łodzi powiedział o kandydatce PO na prezydenta Łodzi, Joannie Kopcińskiej w sposób haniebny. Nie przytoczę tych słów. Dziś może pani zrealizować to, co pani mówiła o klątwie nienawiści. Jeśli pan Jan Mędrzak będzie nadal kandydatem z 1. miejsca na liście, to będzie pani niewiarygodna.
-
Wciąż ponad 40 posłów czeka na swoją kolejkę.
Marek Suski, PiS: Zdziwiłem się, kiedy pani powiedziała, że prezydent Radomia źle pisze wnioski. Wszystkie wnioski unijne były dobrze napisane, a wszystkie zostały odrzucone z przyczyn politycznych.
Stanisława Prządka, SLD: W jakim czasie projekt bezpłatnych porad prawnych wpłynie do Sejmu?
-
W pytaniach dominuje tematyka lokalna.
Stanisław Pięta, PiS: Jest takie porządnie miasto, Bielsko-Biała. Obok jest inne porządnie miasto, Żywiec. Od 2012 roku mieszkańcy tych miast mieli jeździć S69. Termin był przesuwany z roku na rok. Czy to zła wola, czy nieudolność?
-
Kolejne pytania. Wszystko przebiega sprawnie, ale lista jest bardzo długa.
Marek Balt, SLD: Co z Uniwersytetem Częstochowskim?
Katarzyna Hall, PO: Chcę zapytać w imieniu środowisk osób niepełnosprawnych o szczegółowy harmonogram prac nad ustawami im poświęconymi.
-
KORESPONDENT
Fot. Paweł Kośmiński
Podczas przerwy kolejni posłowie zapisują się do zadawania pytań. Głosowanie nad wotum zaufania miało rozpocząć się o 19. Ale to już chyba nierealne
-
Jan Krzysztof Ardanowski, PiS: Problemy 40-proc społeczeństwa polskiego mieszkającego na obszarach wiejskich potraktowała pani marginalnie.
Po jego wystąpieniu Wanda Nowicka, prowadząca obrady, ogłosiła 10 minut przerwy.
-
KORESPONDENT
Fot. Paweł Kośmiński
Posłowie wyraźnie już znudzeni. Ale czas można sobie urozmaicić, robiąc zdjęcia kolegom z klubu, gdy ci przemawiają. Uwiecznić moment, gdy pytanie premier Kopacz zadaje poseł Tadeusz Tomaszewski (SLD), postanowił Piotr Chmielewski (SLD).
A przed nami jeszcze ponad 60 pytań.
-
Arkadiusz Mularczyk, Sprawiedliwa Polska: Ku mojemu zaskoczeniu nie wspomniała pani o środowisku osób niepełnosprawnych.
Ryszard Zbrzyzny, SLD: Jestem zawiedziony, że ani pani, ani żaden z kilkudziesięciu posłów nie mówił o konieczności odbudowy dialogu społecznego w Polsce. Mówię o funkcjonowaniu komisji trójstronnej.
-
KORESPONDENT
Tablety, telefony komórkowe i lektura gazet bardziej interesują posłów niż pytania zadawane pani premier przez ich kolegów. Nawet tych nielicznych, którzy zdecydowali się pozostać na sali.
-
-
Dariusz Joński, SLD: Przez ostatnie siedem lat rząd PO-PSL był rządem aspołecznym. Zmniejszał zasiłki, podwyższył wiek emerytalny. Skąd chce pani wziąć pieniądze na obietnice, skoro głównym pani doradcą jest pan Rostowski? I kiedy raport na temat afery taśmowej.
Marek Poznański, Twój Ruch: Czy będzie pani premier otwarta na propozycje ustawowe Twojego Ruchu?
-
Andrzej Romanek, Solidarna Polska: - Jeżeli Donald Tusk chodził z głową w chmurach, to Ewa Kopacz buja w obłokach.
Łukasz Krupa z Twojego Ruchu pyta, czy premier rozważa zmianę ordynacji wyborczej przy wyborze marszałków województw.
Elżbieta Witek, PiS: - Byłoby mi łatwiej pytać, gdyby powiedziała pani, co zamierza zrobić tylko w tym roku.
-
Rozmowa Jarosława Kaczyńskiego z dziennikarzami kilka minut po expose.
-
Na mównicy Krzysztof Szczerski z PiS.
- Bardzo pani zaskoczyła mnie brutalną odpowiedzią na pakiet demokratyczny. Dzisiaj, kiedy jesteśmy rok przedwyborami, budowanie pakietu demokratycznego także na potrzeby opozycji w przyszłym parlamencie byłoby prawdziwą chęcią współpracy - mówi Szczerski.
-
Znów wątek smoleński. Józefa Hrynkiewicz z PiS domaga się, żeby Ewa Kopacz przeprosiła za "kłamstwa na temat katastrofy smoleńskiej".
- Posłowie PO są oburzeni - donosi z Sejmu nasz korespondent, Paweł Kośmiński.
Tymczasem sojusznicy PiS z Solidarnej Polski postanowili podjąć wątek. Tadeusz Woźniak z mównicy zarzucił Ewie Kopacz "kolaborację" z Putinem w sprawie smoleńskiej i porównał PO do targowiczan.
-
PILNE
Kopacz zapowiada, że sprawa in vitro w Polsce zostanie uregulowana specjalną ustawą.
- Nigdy nie byłam przeciwniczką in vitro. Pan, panie przewodniczący Palikot wie, bo to były czasy, kiedy byliśmy razem w PO - mówi Kopacz. - Nie ma nic cenniejszego niż posiadanie dzieci.
Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
-
KORESPONDENT
Zaraz rozpocznie się zadawanie pytań. Zgłosiło się ponad 100 chętnych.
-
Kopacz o rządach PiS:
- Odpowiem na zarzut dotyczący mojego marszałkowania. Państwo mówicie "pakiet demokratyczny". Nie wiem, jakiej demokracji państwo chcecie. Ale nie zgodzę się na demokrację, jaką państwo proponujecie. Bo kiedy państwo rządziliście tu, w tej izbie, mając swojego marszałka, to największy klub opozycyjny nie mógł się doprosić przez 9 miesięcy o informację bieżącą.
- Mówicie o projektach obywatelskich. Sprawdźcie państwo. Nie odrzucaliście ich w pierwszym czytaniu, ale żadnego nie rozpatrzyliście, bo zamroziliście je do końca kadencji. A za jakich to czasów było, że wniosek o odwołanie marszałka leżał do końca kadencji, bo na pewno nie za czasów PO i PSL? - pyta ironicznie Kopacz.
-
KORESPONDENT
Gdy zaczęła przemawiać premier, pojedynczy posłowie wrócili. Ale są i tacy, którzy ostentacyjnie opuszczają salę. Jak np. posłanka Pawłowicz, która powachlowała się i wyszła.
-
Ewa Kopacz odpowiada na pytania, zawarte w wystąpieniach klubów. Na sali sejmowej pustki. Odpowiada na zarzut Marzeny Wróbel, dotyczący pieniędzy unijnych dla Radomia, z którego obie pochodzą.
- Nie mnie i nie panią będą wyborcy z tego rozliczać, ale lokalny samorząd. A w Radomiu rządzi PiS - przypomina Ewa Kopacz. Mówi też o czasach, kiedy była lekarzem.
- Słyszałam również zarzut, który miał pewnie mnie dotknąć, kiedy mówiono o mnie "prowincjonalna lekarka". Odpowiadam: jestem dumna, że na tej prowincji leczyłam dzieci ze wsi i ze poznałam problemy ludzi na polskiej prowincji. Trudno poznać ich problemy, siedząc tu, w Warszawie - mówi.
-
Na Facebooku Anna Grodzka atakuje swojego byłego partyjnego kolegę:
"Jak Boga kocham. Gdybym w 2011 roku wiedziała", że Janusz Palikot po trzech latach ostrej opozycyjnej walki z PO zostanie jej sojusznikiem, "nigdy" nie kandydowałabym do Sejmu z Ruchu Palikota. - pisze Grodzka.
- Aniu, zawsze możesz złożyć mandat. Janusz Palikot kiedyś miał tę odwagę - ripostuje na Twitterze rzecznik Twojego Ruchu, Andrzej Rozenek.
-
Marzena Wróbel:- Wrażeniem po pani expose miało być wrażenie zgody narodowej. Jeśli chcemy doprowadzić do prawdziwej zgody narodowej, to pani diagnoza powinna być obiektywna. Zabrakło mi stwierdzenia, kto jest winien tego, że podzieliliśmy się. Tę winę ponosi pan Donald Tusk, który zarówno partią, jak i państwem zarządzał poprzez konflikt.
-
Teraz przemawia Przemysław Wipler.
- Dziś kontrola życia obywatelskiego jest nie mniejsza niż za PRL - mówi Wipler. - Chciałbym, żeby pani premier nie składała mglistych obietnic tylko powiedziała, kiedy będzie gazoport.
-
Posłowie niezrzeszeni mają po 6 minut na wystąpienie. Na mównicy Dorn. Chwali expose, jako sprawnie skonstruowane.
- Pani premier mówiła o rzeczach ważnych i miłych. Nie mówiła o rzeczach niemiłych. Starała się pani wykroczyć poza ten horyzont jednego roku, a taką myślą przewodnią było to, że Polacy nie oczekują rewolucji, ale zmiany - mówi Dorn.
Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta
-
KORESPONDENT
Na sali garstka posłów. Wygląda, jakby nawet Platforma nie była już zainteresowana debatą. Długą za to lista posłów niezrzeszonych czekających w kolejce: Ludwik Dorn, Przemysław Wipler, Marzena Wróbel, Tomasz Górski...
-
Obrady wznawia Eugeniusz Grzeszczak z PSL. Na mównicy Wincenty Elsner, który niedawno odszedł z Twojego Ruchu.
- Dziś pani premier zapowiedziała jak Mojżesz, że zaprowadzi nas do ziemi obiecanej. Szkoda, że zabrakło jednego - kto za te obietnice zapłaci. Raj na kredyt, to proponujecie - mówi Elsner. Atakuje też swoją byłą partię.
- Próba przekonania ludzi, że Aleksander Kwaśniewski, Marek Siwiec i Paweł Piskorski to nowe twarze, nie mogła się udać - mówił.
-
Po Palikocie - Wanda Nowicka. Mówi o ustawach: o in vitro i ustawy bioetycznej, które, jej zdaniem, muszą być przyjęte.
- Kolejna sprawa - związki partnerskie. Tutaj też padło wiele słów premiera, a żadna obietnica nie została dotrzymana - mówi Nowicka.
Przywołuje wyniki badań, które dziś w "Gazecie Wyborczej" opisuje Ewa Siedlecka.
Bardziej partnerskie relacje, mniej przemocy, więcej satysfakcji. Związki jednopłciowe są szczęśliwsze - wynika z pierwszych polskich badań nad "rodzinami z wyboru", które tworzą osoby LGBT.
-
- Janusz Palikot próbuje wrócić do PO? - tak jego słowa komentuje na Twitterze Joanna Mucha, była minister sportu.
- Ostatni Ruch Palikota: oświadczył się Ewie Kopacz - to z kolei wpis Agnieszki Kublik z "Gazety Wyborczej".
-
KORESPONDENT
Gdy zaczyna przemawiać Janusz Palikot, większe posłów PiS opuszcza salę. Ktoś z sali krzyczy "ooo, najmniejszy klub w dziejach "
-
Teraz na mównicy Janusz Palikot z Twojego Ruchu.
- Nie dziwi mnie wyjście PiSu, ale dziwi mnie duża bezradność opozycji po wystąpieniu pani premier. To były takie wystąpienia ludzi niepotrafiących sobie poradzić i polemizującymi z rzeczywistością. Ja chciałem powiedzieć pani premier, jak Boga kocham, że żałuję, że pani nie rządzi od 2007 roku. Więcej - gdybym w 2010 roku wiedział, że doczekam takiego premiera i takiego expose, to bym nie wyszedł z PO - mówi Palikot.
- My będziemy głosowali za tym rządem. Dlaczego? Dlatego, że bardzo serio traktujemy deklaracje o stu dniach współpracy. Sto dni współpracy i sto projektów ustaw naszego klubu związanych z pani dzisiejszym expose - zapowiada Palikot.
[SŁAWOMIR KAMIŃSKI/AGENCJA GAZETA]
-
KORESPONDENT
Podczas swojego wystąpienia Miller wymienił utwory Szekspira, których tytuły mogłyby opisać nowy rząd: "Wiele hałasu o nic ", "Komedia omyłek" czy "Wesołe kumoszki z Windsoru". Przy "Poskromieniu złośnicy" uśmiechnęła się nawet premier Kopacz.
-
Na mównicy Patryk Jaki:
- Mamy do czynienia z kolejnym kalejdoskopem obietnic. Pani premier porównała swoją rolę, do roli lekarza. Mówiła pani, że lekarz nie pyta o poglądy. Czy wspomniała pani o tym ministrowi Grabarczykowi, który dymisjonuje za poglądy? (chodzi o wiceministra Michała Królikowskiego-red.) - mówi Jaki.
-
W imieniu Solidarnej Polski Jarosław Gowin z Polski Razem. Wystąpienie klubu będzie podzielone na dwa, po Gowinie głos zabierze Patryk Jaki z Solidarnej Polski.
- Nieszczególnie dobrze oceniam dorobek Donalda Tuska, ale nie zasłużył na taką krytykę ze strony Ewy Kopacz. To było expose niezrealizowanych celów - mówi Gowin.
- W imieniu Polski Razem mogę zagwarantować współpracę, o którą był apel. Podoba nam się pomysł podniesienia ulg na dzieci, gdyż jest zaciągnięty wprost z naszego programu - mówi.
[SŁAWOMIR KAMIŃSKI]
-
- Tutaj za murem demonstrują górnicy. Potrzebna jest modernizacja, a nie likwidacja polskiego górnictwa. Wysokie opłaty za wyrobiska, opłaty ściekowe są tym, co utrudnia konkurencyjność polskim górnikom - mówi Miller.
- Gdyby pani premier Kopacz wzorowała by się na antycznych wzorach, wprowadziłaby do ław sejmowych jakiegoś konia, ale to wprowadziłoby mniej zdziwienia, niż niektóre nominacje - dodaje.
- To nie expose, to testament - kończy Miller zapowiadając, że nie poprze rządu.
-
Na mównicy Leszek Miller z SLD.
- Ponieważ pojawił się ten wątek, pragnę wyrazić pani premier Ewy Kopacz wyrazy naszego uznania i ofiarności za postawę w trudnych dniach tragedii smoleńskiej.Drążenie tego tematu wbrew faktom, może i służy walce politycznej, ale nie przystoi posłom na Sejm Rzeczypospolitej - zaczyna Miller.
-
Mariusz Błaszczak z wnioskiem formalnym. Atakuje Piechocińskiego. Sikorski co chwilę go upomina.
- Zwracam się o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów, żeby pan marszałek mógł wyjaśnić, że dziś rano złożyłem inną propozycję dotyczącą debaty - mówi Błaszczak.
- Wydaje mi się, że przerwa jest niecelowa, gdyż już po tym fakcie zatwierdziliśmy decyzję prezydium. Nasze posiedzenie będzie się odbywało zgodnie z decyzją jaką podjął Sejm - odpowiada Sikorski.
-
KORESPONDENT
Odkąd Piechociński zaczął opowiadać o jajkach, koszykach i "pani premier Donald Tusk" żaden z posłów opozycji nie potrafi już zachować powagi. Nawet z twarzy Jarosława Kaczyńskiego nie schodzi uśmiech.
-
Dziwny wątek w przemówieniu Piechocińskiego. Mówi o zasadzie dobrej gospodyni "posiadania jajek w wielu koszykach". Trudno powiedzieć, o co dokładnie mu chodziło. Sala wybucha śmiechem.
- Nie zakrzyczycie państwo siły głosu ministra polskiej gospodarki - wybucha chwilę później Piechociński. Chwilę później zabawne przejęzyczenie. Piechociński mówi o "pani premier Donald Tusk".
-
- Czas to pieniądz. Czasu straconego nigdy się nie odkupi. Szczególnie czasu straconego na wojny. Dzisiaj czego innego nam trzeba - mówi Piechociński. Atakuje PiS, że nie rozumie problemów współczesnych Polaków i ich trosk o bezpieczeństwo kraju i nie chce zmiany.
- PSL tak jak dotąd. Racjonalny i pragmatyczny. Szukający porozumienia i kompromisu. Wyciągający rękę nawet do tych, dla których głównym problemem w ubiegłą środę były relacje między dwoma osiołkami - mówi.
- To jest nie tylko kontynuacja koalicji. To jest także propozycja, nie tylko politycznego trwania i prostego administrowania. To propozycja nowego pozytywnego scenariusza dla Polski, rozpisanego także na po 2015 rok - mówi Piechociński.Wystąpienie PiS określa słowami "odbiliśmy się od dna w dół".
-
Sikorski broni się przed zarzutem, że narzucił 15-minutową dyskusję.
- Zacytuję poranne posiedzenie: "Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu uznaję, że Sejm propozycję przyjął". Koniec cytatu. Wtedy pani poseł mogła protestować - mówi Sikorski. Na mównicę wchodzi Janusz Piechociński z PSL.
-
PiS uderza Smoleńskiem.
- Brakuje pani moralnych podstaw do pełnienia tej zaszczytnej funkcji. W Smoleńsku reprezentowała pani rząd i Sejm. Nie tylko nie wypełniła pani swoich zadań, ale po prostu kłamała. Polscy lekarze nie uczestniczyli w sekcjach zwłok, ich wyniki były fałszowane, nie przekopano ziemi. Tej przeszłości zmienić pani nie można. To moralna dyskwalifikacja - mówi Zalewska i zapowiada, że PiS zagłosuje przeciwko.
-
- Podanie ręki przez J.Kaczyńskiego okazało się teatralnym gestem. Wystąpienie A.Zalewskiej agresywne i populistyczne.Nie chcą współpracy - pisze na Twitterze wiceminister zdrowia Sławomir Neumann
-
Kiedy Zalewska przemawia, dziennikarze na Twitterze zastanawiają się, dlaczego w imieniu PiS nie przemawia Jarosław Kaczyński.
- JK oddał głos walkowerem. Wygląda to dość dziwnie, gdy lider opozycji ignoruje debate nad expose - pisze na Twitterze Wojciech Szacki z "Polityki".
Tymczasem Zalewska nazwała pozostawienie Arłukowicza na stanowisku ministra zdrowia "igraniem ze zdrowiem i życiem obywateli".
-
Zalewska punktuje teraz prezentację ministrów, która miała miejsce na Politechnice Warszawskiej. Atakuje Kluzik-Rostkowską za to, że rodzice dodrukowują ćwiczenia do darmowego elementarza, a Arłukowicza za kolejki do lekarzy.
- A o Cezarym Grabarczyku pani mówiła, że kocha ludzi. Tak, szczególnie ze swojej spółdzielni - kpi Zalewska.
-
W imieniu PiS przemawia Anna Zalewska.
- Już złamał pan dane słowo współpracy z opozycją. Sprowadził pan rolę Sejmu do organu głosującego, a nie debatującego - mówi Zalewska do Sikorskiego. Zarzuca Ewie Kopacz, że w swoim "populistycznym" wystąpieniu była niekonsekwentna.
- Mówiła pani o zakończeniu wojny polsko-polskiej, po czym zaatakowała pani Jarosława Kaczyńskiego. Mówiła pani o odbudowaniu zaufania, a kto je zaprzepaścił, jak nie pani, PO i PSL - powiedziała Zalewska, zaznaczając, że część pomysł Kopacz zostało "ukradzionych" z programu PiS.
-
- Usłyszeliśmy bardzo dobre wypowiedzi w bardzo dobrym wystąpieniu, które są niezwykle ważne i dobrze zarysowane. Za chwilę usłyszymy sporo narzekań opozycji, wytykania zarzutów o nierealistyczności pewnych zapowiedzi. Wszystko zostało powiedziane tak konkretnie, jak tylko mogło być zarysowane - mówi Grupiński - Nasz klub będzie głosował za wotum zaufania dla pani premier i jej rządu.
-
KORESPONDENT
Kiedy Grupiński gratulował Kaczyńskiemu, że podał rękę Tuskowi, ani Kaczyńskiego, ani szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka nie było na sali. Obaj przyszli spóźnieni.
-
SŁAWOMIR KAMIŃSKI
Grupiński mówi o wątkach bezpieczeństwa Polski w expose.
- Warto widzieć, w tym kontekście apel pani premier o sto dni współpracy. To apel symboliczny, bo chodzi o to, by współpraca była trwała. Chodzi o to, by opozycja pamiętała, że polska racja stanu powinna być ponad partykularne interesy. Trzeba prowadzić wspólną politykę polską - mówi.
-
KORESPONDENT
- Jest i ciepła, i silna - tak o nowej premier mówi nam Anna Grodzka. - jednak nie to decyduje o polityce. Dobrze, że ma wrażliwość prorodzinną, która w dzisiejszym expose wypunktowała bardzo mocno. Jeśli tylko wierzyć, że zostanie zrealizowana.
-
- Kiedyś wmawiano, że uprawianie polityki przypomina głaskanie tygrysa. Pani premier zaapelowała o to, by zakończyć spory, wojnę polsko-polską i odniosła natychmiastowy skutek. Pan prezes Kaczyński podjął ten apel, podszedł do przewodniczącego Rady Europejskiej i życzył mu powodzenia - powiedział Grupiński i rozległy się brawa.
- Byliśmy świadkami zwartego wystąpienia, w którym otwarcie było, co warto pamiętać, podziękowaniem dla poprzednich ekip, poprzednich premierów. To ważny gest, który towarzysząc temu pierwszemu gestowi pokazuje, w jaki sposób pani premier Ewa Kopacz rozumie politykę. Był to zarazem plan pracy rządu słusznie wpisany w dłuższy okres działania - dodał.
-
Radosław Sikorski wznawia obrady. Kluby będą miały po 15 minut na oświadczenia. Zaczyna Rafał Grupiński w imieniu Platformy.
-
- Gorące wrażenie może prowadzić na manowce, ale mam wrażenie, że tak dobrego exposé jeszcze w III RP nie słyszałem. Poczynając od mistrzowskiego zapewnienia byłego premiera, że to Ewa Kopacz stoi na czele rządu - a nie on - że nowa premier bierze na siebie pełną odpowiedzialność oraz od apelu o zerwanie z "klątwą nienawiści" łączącą Kaczyńskiego z Tuskiem. A skończywszy na odważnym zakreśleniu wyraźnych horyzontów czasowych dla licznych obietnic i zapowiedzi - komentuje na łamach Polityki Jacek Żakowski.
- Chyba wszystkie kłopotliwe w intencji pytania, które przez ostatnie tygodnie stawialiśmy Ewie Kopacz, znalazły w jej exposé konkretne odpowiedzi. Porządkują je dwa wyraźne motywy: realizm i wartości. W polityce zagranicznej zadeklarowana czytelnie równowaga między tymi motywami przecina spekulacje na temat przyczyn zmiany szefa MSZ. Za miesiąc nowy minister ma wyłożyć szczegóły. Wiadomo jednak, że nowy rząd chce zbliżenia z USA. Nacisk położony na unię energetyczną pozwala się domyślać, że w dyplomacji mniej będzie testosteronu i potrząsania naszą tępą szabelką, a więcej liczenia i troski o gospodarkę. Te dwa kierunki niekoniecznie muszą być łatwe do pogodzenia - dodaje publicysta.
- Można oczywiście czepiać się wielu szczegółów, pytać, skąd pieniądze, wątpić, czy się uda wszystko, co nowy rząd zamierza. Na pewno nie wszystko się uda, bo nigdy wszystko się nie udaje. Ale nawet jeżeli uda się tylko połowa i nawet jeżeli połowa wymienionych terminów będzie przekroczona, Polska będzie lepsza, gdy Ewa Kopacz przestanie być premierem. Czy będzie to za rok, czy za pięć lat - pisze Żakowski.
-
O godz. 14 rozpoczną się wystąpienia klubowe. Według serwisu 300polityka wystąpienie Janusza Palikota ma być, nawet jak na niego, zaskakujące.
- Posłowie Twojego Ruchu zagłosują za wotum zaufania dla rządu. A wystąpienie Palikota będzie jednym z elementów ratowania przeżywającego kryzys Twojego Ruchu - pisze 300polityka.
-
Stefan Niesiołowski nie wierzy w szczerość gestu Jarosława Kaczyńskiego, który po expose podszedł do Donalda Tuska i podał mu rękę.
- Takich gestów robił już wiele. Wygłaszał orędzie do braci Moskali, zapowiadał koniec wojny polsko-polskiej. Zaraz potem mówił, że pani Kopacz powinna odejść w hańbie - mówi "Wyborczej ". I dodaje: - Głupi, podły, obłudy gest Jarosława Kaczyńskiego.
-
- Gdyby expose potraktować poważnie, byłaby to miażdżąca krytyka rządów Donalda Tuska. Skoro przez siedem lat nie zdołał załatwić tylu spraw, które Ewa Kopacz obiecuje załatwić w ciągu roku, znaczy to, że Donald Tusk do niczego się nie nadawał - mówi Jarosław Gowin.
- Podstawowym problemem polskiej polityki nie jest klątwa nienawiści, o której mówiła Kopacz. Podstawowym problemem jest to, że młodzi Polacy są rekordzistami, jeśli chodzi o zakładanie nowych firm. Ale gdzie? Nie w Polsce, a w Niemczech - mówi "Wyborczej ".
-
- Żal, że pani Ewa Kopacz nie rządzi od siedmiu lat - komentuje Andrzej Rozenek z Twojego Ruchu.
-
Marszałek Sejmu przyjął delegację górników, którzy w środę protestowali przed Sejmem.
Przedstawiciele górniczych związkowców demonstrowali w środę przed Sejmem w czasie, gdy premier wygłaszała expose. Kopacz zapewniła, że jej rząd będzie chronić górnictwo przed nieuczciwą konkurencją.
W czasie przerwy w obradach delegację protestujących przyjął marszałek Sejmu Radosław Sikorski. - Zadeklarował, że jeszcze dziś nasze postulaty zostaną przekazane premier Kopacz. Zapewnił, że jest gospodarczym patriotą i powiedział, że w polskich piecach powinien być spalany polski węgiel - relacjonował spotkanie przewodniczący górniczej Solidarności Jarosław Grzesik.
Dodał, że przedstawiciele górniczych związków zawodowych zostali zaproszeni na posiedzenie komisji ds. energetyki i surowców energetycznych, która o godz. 13 zajmie się projektem przepisów ustawowych dotyczących norm jakościowych węgla.
Demonstrację pod Sejmem, zapowiedzianą do godziny 16, zorganizował działający od wiosny i zrzeszający 13 organizacji związkowych z Kompanii Węglowej Międzyzwiązkowy Sztab Protestacyjno-Strajkowy Kompanii Węglowej.
Mimo nawoływań organizatorów do zachowania spokoju podczas protestu słychać wybuchy petard oraz wycie syren, które przywieźli ze sobą górnicy.
Nad zgromadzonymi powiewa transparent "Polski węgiel TAK, importowany NIE, zrozum to baranie". Widać także flagi różnych organizacji związkowych. Po wysłuchaniu expose protestujący weszli do budynku parlamentu i przekazali petycję ze swoimi postulatami przedstawicielom rządu.
-
- Pani premier nie odniosła się ani słowem do najistotniejszych problemów rynku pracy, a więc płacy minimalnej, umów śmieciowych, segmentacji rynku pracy. Ani słowa o dialogu społecznym, który leży w gruzach. Zabrakło tego, co najbardziej buduje bezpieczeństwo polskich rodzin, a więc zdrowy rynek pracy i przyjazny system podatkowy, w tym dostępność do świadczeń socjalnych dla rodzin najuboższych - komentuje szef Solidarności Piotr Duda.
- Większość jej deklaracji należy traktować jak pobożne życzenia, a ich realizacja w dużej mierze datowana jest na 2016 rok i później, a więc już po zakończeniu tej kadencji. Podsumowując nie mieliśmy większych oczekiwań do tego wystąpienia, ale to co powiedziała premier Ewa Kopacz rozczarowuje - dodaje.
-
- To było ciekawe, ofensywne, dobrze napisane i wygłoszone wystąpienie. Nikogo nie zostawi obojętnym, a przeciwnikom politycznym na pewno pokrzyżuje szyki - komentuje Wojciech Czuchnowski z Gazety Wyborczej.
Ewa Kopacz: Donaldzie i Jarosławie, teraz rządzę ja
Z niespełna godzinnego expose premier Ewy Kopacz zapamiętamy na pewno dwie kwestie: gdy nowa szefowa rządu mówi do siedzącego na sali Tuska: ?wiadomość dla ciebie Donaldzie: to ja stoję na czele polskiego rządu?. Drugą, gdy słowami ?zdejmijmy z Polski klątwę wzajemnej nienawiści? wzywa Tuska i Jarosława Kaczyńskiego do zgody.
-
Tusk: Kaczyński w ludzkich słowach życzył mi powodzenia. Można to traktować w kategoriach cudu
- Przez tyle lat nikomu nie udało się namówić Jarosława Kaczyńskiego do takiej serdeczności. A premier Ewie Kopacz wystarczyło jedno słowo - powiedział po expose Kopacz Donald Tusk.
-
- Nie zadrżał pan, gdy słyszał tyle obietnic - dziennikarze pytają Wicenta Rostowskiego. Były minister finansów pomagał pisać expose.
- To są zapowiedzi badane przez obecnego ministra finansów. Minister Szczurek badał je bardzo dokładnie. Realizacja zapowiedzi zmieści się w strategii bezpieczeństwa finansów publicznych. Nie mam żadnych wątpliwości. To też wizja na lata następne i te zapowiedzi będą realizowane w miarę możliwości finansowych - mówi Rostowski.
-
- Ewa Kopacz swoim expose pokazała, że świetnie potrafi diagnozować problemy, ma wizję wykraczająca poza krótką perspektywę, mimo że "jest premierem na rok". Tak wielu ciekawych i ważnych zapowiedzi biznes nie usłyszał od polskiego polityka od lat. Jako lekarz Kopacz postawiła świetną diagnozę. Pytanie, czy dobierze odpowiednie leki na polskie problemy - analizuje Artur Kiełbasiński z Gazety Wyborczej.
Expose - marzenie przedsiębiorcy? [ANALIZA]
Expose Ewy Kopacz trwało zaledwie godzinę. Ale z punktu widzenia polskiego biznesu może to być przełomowa godzina. A Kopacz nie można odmówić jednego - umiejętności pokazywania spraw ważnych.
-
PILNE
Tusk gratulował Kopacz odważnych gestów: powołania na stanowisko szefa MSZ Grzegorza Schetyny a także wezwania Jarosława Kaczyńskiego do przełamania klątwy nienawiści.
- I stał się polityczny cud. Podszedł do mnie Jarosław Kaczyński, uścisnął mi dłoń i złożył życzenia powodzenia. Mówił: Trzymaj się, powodzenia. To pierwszy taki gest od wielu lat - mówi Tusk.
-
- Jestem pod dużym wrażeniem. Zwarte, mocne expose. Z zazdrością słuchałem. Moje były albo bardzo długie albo z nieprzyjemnymi wiadomościami. A to bardzo optymistyczne - komentuje Donald Tusk.
- A słowa ?Donaldzie, ja tu rządzę?? - pytali dziennikarze.
- Jednoznaczne postawienie sprawy i tak ma być. Cieszę, że polityk, który jest moim przyjacielem mi także pokazuje, że jest na właściwym miejscu - mówił Tusk.
-
- Pani premier powiedziała jasno, i nie tylko Donaldowi Tuskowi: panowie, teraz ja będę rządzić - to z kolei Kazimierz Marcinkiewicz. - Będziemy liczyć. Jak nie będzie się wywiązała, to przegra w następnych wyborach.
-
Jarosław Kaczyński, szef PiS: - Powiedziałem Donaldowi Tuskowi, żeby nie wierzył, że go nienawidzę, i życzę mu powodzenia. Podaliśmy sobie ręce.
Tak odpowiedziałem na wezwanie oparte na całkowicie błędnej tezie. Nie my jesteśmy winni przemysłowi nienawiści. My padliśmy jego ofiarą - dodał.
-
- Nudziarstwo - oceniła expose Krystyna Pawłowicz. Posłanka przyznała, że w czasie wystąpienia czytała prawicowe portale - GPC i Nasz Dziennik.
- To było bezczelne wystąpienie. Zaczęła od chamskiego ataku na szefa opozycji. Tak się buduje zgodę? - pyta Pawłowicz.
-
- Padły słowa świadczące, że zadaniem numer jeden Polski jest wypełnienie kryteriów, aby myśleć o strefie euro. Dziś Polska ich nie spełnia - mówi prezydent.
- Absolutnie dobre expose. Jego siłą było podanie umiarkowanej liczby zobowiązań na ostatni rok. Ja wolę expose gdzie można odróżnić, co jest zobowiązaniem na teraz a co planami na dalszy okres. Tu to zostało uczciwie zarysowane, a obietnice nie były przeszacowane - dodaje prezydent.
-
- Cieszę się, że expose było zapowiedzią postępu w sprawach strategicznych. Cieszę się, że plany, które już zapowiadałem - jak zwiększenie wydatków na obronność i przełamanie kryzysu demograficznego - znalazły odzwierciedlenie w planach rządu. Mam satysfakcję, że padły konkretne zobowiązania - komentuje Bronisław Komorowski.
-
Grzegorz Schetyna, kandydat na szefa MSZ: - Było to konsekwentne, ale otwarte spojrzenie. Tego oczekiwałem skomentował wystąpienie Ewy Kopacz. Ten rząd ma bardzo ambitny ofensywny program. To jest bardzo wartościowe. Jestem bardzo zbudowany - mówi Kopacz.
- To był konkretny plan na 7 lat perspektywy finansowej dodał Schetyna
-
Oto moment expose, który połączył posłów koalicji i opozycji.
- Będziemy pamiętać także o weteranach, którzy narażali swoje życie i zdrowie w służbie ojczyzny. Jest na sali ppłk. Leszek Stępień, weteran Afganistanu, który ciężko ranny, własnym zdrowiem zapłacił za służbę ojczyźnie. Panie pułkowniku, dziękuję! - Kopacz zwraca się do żołnierza, obecnego na sali sejmowej. Rozległy się brawa.
-
Gdy Ewa Kopacz schodzi z mównicy żegnają ją chóralne brawa. Nieliczni posłowie PiS, którzy zaczęli klaskać po expose, szybko się zreflektowali i przestali.
-
Na koniec Ewa Kopacz zwróciła się do opozycji: - Nie proszę was o 100 dni spokoju, ale możliwość współpracy w najważniejszych dla polski sprawach, dlatego proszę o 100 dni współpracy. Chciałbym wierzyć, że w takich sprawach jak obrona narodowa, bezpieczeństwo energetyczne i przyszłość węgla uda się zbudować porozumienie - zakończyła desygnowana na premiera i zaapelowała o wotum zaufania dla rządu. Głosowanie odbędzie się dziś wieczorem.
-
Ewa Kopacz: Porty to nie tylko polskie okno na świat, to źródło rozwoju. Będziemy wspierać ten rodzaj transportu. Do 2020 r. wydamy 11 mld zł na ich wsparcie, a inwestycje obejmą także dostęp od strony lądu.
Pani Premier faktycznie czyta Wyborczą. Oto dowód.
-
Największe niedowierzanie posłów opozycji wzbudziły obietnice ukończonych autostrad i wielkiej rewolucji na kolei, która jak zapewnia premier, rozwija się świetnie. - Propaganda jak za Gierka - słychać komentarze.
-
- Najbliższe lata to rewolucja w PKP - mówi Kopacz. Wymienia ostatnie inwestycje kolejowe. Na koniec kadencji do 70 proc. taboru PKP Intercity będzie nowe lub zmodernizowane - mówi.
-
Jedno zdanie, ale oznaczające przełom. Ewa Kopacz zapowiada program darmowej pomocy prawnej "Prawo dla każdego". To sprawa wielkiej wagi, wspierająca miliony Polaków w prawie do równego sądu. Tego projektu nie zrealizowano od ćwierć wieku.
-
- W 2014 roku oddamy do użytku 160 km dróg ekspresowych i podpiszemy umowy na 300 km kolejnych.
Do końca 2015 roku oddanych zostanie 250 km dróg ekspresowych i podpiszemy umowy na kolejne 500 km.
W latach 2015-2020 1770 km autostrady oraz dróg ekspresowych i 35 obwodnic. Oddamy do użytku pełną sieć autostrad.
-
- Mój rząd zapewni młodym zdolnym Polakom, aby mogli studiować na najlepszych zagranicznych uczelniach za pieniądze państwa. Pod jednym warunkiem ? przez pięć lat po powrocie ze studiów będą musieli pracować w Polsce.
- Będziemy też wspierać polskie szkolnictwo wyższe i także zawodowe - mówi.
-
- Chcę stworzyć instytucję dziennych domów opieki dla seniorów. Dotrzymam obietnicy waloryzacji emerytur. W 2015 roku wydamy na to 3,8 mld zł - zapowiada.
- Wprowadzimy pakiet kolejkowy i onkologiczny. Skrócenie kolejek będzie realne, gdy będzie więcej specjalistów. Będą na to dodatkowe środki. Od 2015 roku sfinansujemy rezydencję lekarzy z roczników 2012-2015 w ramach wszystkich specjalizacji. Jest ich 3,5 tys. - mówi Kopacz.
-
PILNE
Kopacz zapowiada wzrost wydatków na budowę żłobków i przedszkoli. W 2015 r. z 50 mln wzrosną do 100 mln zł. Do 2020 roku rząd chce wydać na przyzakładowe przedszkola... 2 mld zł.
- Od 2016 roku wszyscy rodzice, także bezrobotni, zatrudnieni na umowę o dzieło, studenci, rolnicy otrzymają nowe świadczenie rodzicielskie. 1 tys. zł wypłacany przez 12 miesięcy - mówi Kopacz.
Chwali minister edukacji za darmowy podręcznik. Zapowiada darmowe podręczniki dla kolejnych klas.
-
- Ogromnym problemem jest problem otyłości wśród najmłodszych. Wprowadzimy regulacje likwidujące śmieciowe jedzenie w szkołach podstawowych, gimnazjach i liceach już od 1 września 2015 roku -mówi.
-
Po raz drugi Kopacz podkreśla, że nie będzie zgody na drogą energię. Mówiąc o węglu mówi o podnoszeniu konkurencyjności polskiego przemysłu wydobywczego. Obok zapowiedzi wsparcia, mówi o inwestycjach w nowoczesne technologie górnicze. Kolejny przykład racjonalizmu gospodarczego.
-
- W Polsce węgiel ma strategiczne znaczenie. Jedną z pierwszych decyzji, którą podjęłam jest przyspieszenie prac nad ustawami poprawiającymi bezpieczeństwo energetyczne Polski - powiedziała Kopacz i wymieniła priorytety rządu w tym względzie.
Po pierwsze: musimy chronić polskie górnictwo przed nieuczciwą konkurencją.
Po drugie: nie ustanę w wysiłkach, by ta branża stała się rentowna - to unowocześnienie i restrukturyzacja.
Po trzecie: polskie domy muszą być ogrzewane, a koszty nie mogą rujnować budżetów domowych.
-
Tak dużo o przedsiębiorczości Tusk nie powiedział nigdy. Ewa Kopacz zaczyna się jawić jako guru liberalizmu z ludzką twarzą.
- Prawo będziemy tworzyć dla 99 proc. uczciwych, a nie z myślą o 1 proc. cwaniaków. Zobowiązuję ministra finansów do nowego projektu ordynacji podatkowej, a ministra gospodarki do nowej ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Mają powstać w 12 miesięcy - mówiła.
Kopacz zapowiada też wspieranie młodych przedsiębiorców, m.in. poprzez ?asystenta podatnika?. BGK - zwiększy środki do 25 mld zł na wsparcie biznesu w Polsce i na świecie.
-
PILNE
- Trudna sytuacja geopolityczna i rosyjskie embargo uderza w polskie firmy. Przygotujemy ustawę antykryzysową, która zapewni dopłaty do wynagrodzeń bądź szkoleń dla producentów czy refundacji składek na ZUS - zapowiada Kopacz.
-
- W polityce podatkowej trzeba znaleźć mądrą równowagę. System podatkowy ma pomagać potrzebującym, ale też nie karać zaradnych. W związku z tym zobowiązuje ministerstwa finansów do przedstawienia do nowego roku nowej ordynacji podatkowej. To co planowano osiągnąć w trzy lata ten rząd zrobi w 12 miesięcy.
-
- Zanim zadeklarujemy wejście do strefy euro zobaczmy czym jest ta strefa i w którą stronę zmierza - mówiła Kopacz.
To dobry punkt widzenia. Przestajemy być tylko petentem pukającym do strefy, ale patrzymy jak sama strefa się reformuje. Takie same zapowiedzi Mateusz Szczurek wypowiada od wielu miesięcy.
-
PILNE
- Musimy spełnić wszystkie kryteria w sprawie przyjęcia euro, bo to jest dobre dla polskiej gospodarki. A strefa euro zwiększyć zabezpieczenia - mówi Kopacz.
-
- Kluczowe jest wzmacnia potencjału militarnego polski, ale integracji ich również z policja i straż graniczna. Te propozycje to cześć większego planu zwiększenia bezpieczeństwa, który przedstawię w listopadzie. Apeluję do wszystkich sił w parlamencie o poparcie - mówi.
-
Premier Ewa Kopacz zaczęła od ważnej sprawy. Dostrzega małe zaufanie do instytucji życia publicznego. Nie jesteśmy tu dla siebie, jesteśmy tu dla Polaków. W wystąpieniu Kopacz milcząca większość pojawia się jako symbol ludzi nie interesujących się bieżącymi awanturami politycznymi.
-
PILNE
Rząd Kopacz będzie zbiegać o umowę o wolnym handlu UE-USA. - Będziemy zacieśniać relacje z USA. Chcę, aby USA zwiększyły obecność wojskową w Polsce. Polacy zadają pytanie, czy jesteśmy bezpieczni. Mój rząd zapewni Polakom bezpieczeństwo - mówi premier.
Rząd zwiększy wydatki obronne do 2 proc. PKB od 2016 roku. Pieniądze pójdą na modernizację armii. - Od 2015 wydamy 39 mln zł, aby premiować dłuży okres służby oficerów i podoficerów - mówi Kopacz. Zapowiada także otwarcie centrum weterana.
-
- Jednym z głównych celem rządu będzie wzmocnienie polityki Polski w Unii Europejskiej. Będziemy zabiegać wzmacnianie polityki energetycznej i stworzenie unii energetycznej. Nie możemy godzić się na sytuację, że Polska i państwa regionu jest zdana na łaskę i niełaskę dostawców gazu - mówi Kopacz.
-
PILNE
- Musimy zadbać o bezpieczeństwo Polski. Kluczowe będzie tu wsparcie opozycji. Wydarzenia na Ukrainie uświadamiają nam, jak ważna jest solidarność państw demokratycznych. Kryzys ukraiński pokazuje, że nie musimy się z tym zadaniem mierzyć sami. Będę zabiegać o jedność i solidarność międzynarodową. Nie pozwolę rozwodnić stanowiska Zachodu, na osamotnienie Polski ani na stawiania sobie celów nierealistycznych.
- Mamy nadzieje, że ostatnie rozmowy dotyczące zaprzestania walk przynoszą efekty. Ale nie zgadzamy się na zabór suwerennego terytorium państwa ukraińskiego, ani na politykę siły w Europie. To kwestia fundamentalnych zasad świata do którego należymy.
-
PILNE
- Mówiąc o potrzebie zmiany jedno można załatwić od ręki. Wiemy, że na polskim życiu politycznym ciąży osobista niechęć Jarosława Kaczyńskiego do Donalda Tuska. To jest najwyższy czas żeby przełamać tę zapiekłość. Apeluje do prezesa Kaczyńskiego. Zdejmijmy z Polski tę klątwę nienawiści. - mówi Kopacz.
-
- Jestem gotowa na debatę i na krytykę. Nie pozwolę żadnemu z ministrów przed krytyka uciekać i przed debata nie odpowiadać. Polska jest jedna i w takim stopniu głosują na rząd, ale i na opozycje - mówi Ewa Kopacz
- Dziś doceniamy osiągnięcia polskiej demokracji, ale wielu Polaków jest niezadowolonych co się dzieje w kraju. Maja małe zaufanie do instytucji życia publicznego. Dlatego chce powiedzieć ? nie jesteśmy tu dla siebie. Naszym zadaniem będzie odbudowanie zaufania do nas Polaków - mówi Kopacz
-
"Polacy mówią mi jedno, debata polityczna nie dotyczy zwykłych ludzi. Politycy się od nich odwrócili. Kłótnie tych ludzi nie dotyczą i oni milczą. Będę służyła także tej milczącej większości. To oni zbudowali sukces Polski. Dziękuję tym ludziom i obiecuję, że moje działania będą miały na celu szeroko pojęte bezpieczeństwo polskich rodzin."
-
- 25 lat temu nie wierzyliśmy, że będziemy w UE. Dziś Donald Tusk jest szefem Komisji Europejskiej. To nie byłoby możliwe, gdyby nie dobre siedem lat rządów PO i PSL - mówi.
-
- Stoję tu jako nowy premier RP. To ogromny zaszczyt. Chce złożyć zobowiązanie do wiernej służby Polsce i przedstawiać program mojego rządu. Zmiana rządu zwykle odbywa się w wyniku przegranych wyborów lub jest skutkiem kryzysu. Dziś tak nie jest - mówi Kopacz.
-
PILNE
Ewa Kopacz rozpoczyna swoje expose
-
Prezydent Komorowski - Tylko PiS nie wstaje. Brawa Dla Komorowskiego - Nigdy - zauważa poseł PO Cezary Tomczyk.
-
PILNE
Marszałek Sikorski rozpoczyna obrady. Trwa powitanie gości.
-
Wszystko o Ewie Kopacz w serwisie Mam prawo wiedzieć
-
Prezydent Bronisław Komorowski przybył przed godz. 10 do Sejmu. Wysłucha expose premier Ewy Kopacz.
Na galerii sejmowej są już też m.in. przedstawiciele korpusu dyplomatycznego i żołnierze ze Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju. Z ław sejmowych przemówieniu swej następczyni przysłuchiwać się ma b. premier Donald Tusk.
-
Jan Krzysztof Bielecki ujawnił w Polsat News założenia expose premier Ewy Kopacz. - Pani premier wielokrotnie podkreślała, że chce być zapamiętana jako taka osoba, jaką jest, tzn. wrażliwą społecznie. Jest lekarką, która zawsze buła blisko ludzi, nie zawsze w wielkiej aglomeracji, czyli wie, co to jest Polska lokalna, wie, kto to są ludzie, których na co dzień nie widać w dużych aglomeracjach, ale gdzieś sobie tam spokojnie żyją i pracują - powiedział Bielecki
Porównując z expose Donalda Tuska stwierdził, że "tamto było bardziej pokazujące Polskę w budowie. Teraz ta budowa jest rozpędzona, więc chodzi o to, żeby do tej budowy wciągnąć jak najwięcej ludzi, żeby jak najwięcej ludzi korzystało z tej budowy, żeby to nie było tylko dla najlepszych" - stwierdził były premier.
-
Expose ma 21 stron, wygłoszenie ma zająć ok. 80 minut - dowiedział się Polsat News.
-
- Jeśli nie usłyszymy tego, co chcemy usłyszeć, to jeszcze o nas usłyszycie - zapowiadają górnicy. Pod Sejmem zebrało się ok. 2 tys. górników i związkowców.
Jan Krzysztof Bielecki pytany w Polsat News, czy górnicy będą zadowoleni z expose Ewy Kopacz, powiedział: ?Górnicy usłyszą to, czego by chcieli na pewno, tzn. że Polska energetyka przez całe lata jeszcze będzie oparta na węglu?.
-
Trwa konferencja marszałka Radosława Sikorskiego
- Jestem przekonany, że to expose nakreśli plan działania rządu nie tylko na tę kadencję ale także na lata najbliższe - mówi świeży marszałek, zapowiadając "znaczący pakiet" z propozycjami dla rodzin i ludzi młodych.
- Polska polityka zagraniczna będzie kontynuowana - zapewnia Sikorski.
-
ŁUKASZ GŁOWALA / AG
- Nie wiem czy ona będzie dobra, czy będzie zła, ale dajmy jej szansę. Ona wykaże czy była to pomyłka, czy jednak dobry wybór - powiedział Lech Wałęsa przed expose Ewy Kopacz. Były prezydent był gościem Moniki Olejnik w audycji "Gość Radia ZET".
W rozmowie z dziennikarką odniósł się do słów Jarosława Kaczyńskiego, który rząd Ewy Kopacz nazwał "kpiną". - Większa kpina była, jakby był Kaczyński. On zraził połowę Polaków. To by dopiero była kpina, gdyby takie nieszczęście się zdarzyło - drwił z lidera PiS Wałęsa.
Były prezydent ocenił., że zmiana na stanowisku szefa MSZ jest mało istotna. - Ja bym tego ruchu tak nie zrobił, no ale zobaczymy. W sprawach zagranicznych za dużo się nie da zrobić, świat już ułożony, Europa ułożona. Nie przesadzajmy, trzeba przeszkolić paru ludzi byśmy jutro mieli z czego wybierać - powiedział Wałęsa
-
Kancelaria premiera odrobiła lekcje z internetowej kultury obrazkowej:
-
- Ewie Kopacz zostało 13 miesięcy rządzenia, jednak jeśli chce udowodnić, że nie jest premierem przejściowym, to powinna pokazać wizję na najbliższe lata. Najważniejszym zadaniem nowego rządu, jak mówiła Kopacz, będzie odbudowa zaufania Polaków. Priorytety są oczywiste - bezpieczeństwo w kontekście konfliktu za wschodnią granicą, polityka prorodzinna, pomijane przez Tuska propozycje dla młodych i sprawne wydawanie unijnych funduszy - pisze Renata Grochal z "Gazety Wyborczej".
Ewie Kopacz nie brakuje charakteru i politycznej intuicji. Ze zręcznością sapera rozbroiła minę pozostawioną przez Donalda Tuska w postaci Igora Ostachowicza w zarządzie Orlenu.
-
Nie należy się spodziewać po środowym Ewy Kopacz żadnego przełomu, bo to musiałoby oznaczać krytykę dorobku Donalda Tuska i całej PO z ostatnich siedmiu lat. Jednak nowa premier musi dodać własne pomysły, by zaznaczyć, że ona to nie Tusk, że mamy nowe otwarcie.
-
ŚRODA W SEJMIE
Expose premier Ewy Kopacz, kilkugodzinna debata klubów parlamentarnych, a wieczorem głosowanie nad wnioskiem o wotum zaufania dla rządu - taki jest plan środowego posiedzenia Sejmu. Zapraszamy do śledzenia relacji z Sejmu na Wyborczej.pl.
Premier Ewa Kopacz wygłosi dzisiaj w Sejmie expose, w którym przedstawi priorytety nowego rządu. Zgodnie ze wstępnym harmonogramem, który tuż przed rozpoczęciem posiedzenia ma zatwierdzić kierownictwo Sejmu, expose rozpocznie się pięć minut po godz. 10 i potrwa do godz. 12.
Następnie zaplanowano dwugodzinną przerwę, aby dać klubom czas na ustosunkowanie się do wystąpienia szefa rządu. - Po expose z dziennikarzami ma się spotkać Bronisław Komorowski - zapowiedziała kancelaria prezydenta.
Debata nad programem rządu rozpocznie się o godz. 14. Każdy klub będzie miał do dyspozycji 15 minut, czyli głos będzie mogła zabrać więcej niż jedna osoba. W imieniu ludowców ma wystąpić prezes PSL, wicepremier Janusz Piechociński, w imieniu Platformy szef klubu Rafał Grupiński; głos zabierze też szef SLD Leszek Miller, lider Twojego Ruchu Janusz Palikot. W imieniu klubu Sprawiedliwej Polski mają wystąpić wspólnie jego szef Jarosław Gowin i poseł Patryk Jaki. Politycy PiS nie chcieli zdradzić, kto będzie reprezentował ich klub w debacie.
Wystąpienia mają zakończyć się o godz. 19. Następnie do godz. 19.30 potrwają głosowania, w tym nad wnioskiem premier o udzielenie wotum zaufania rządowi.
Sejm udziela wotum zaufania dla rządu bezwzględną większością głosów (a więc musi być przynajmniej jeden głos więcej "za" niż głosów "przeciw" i "wstrzymujących się") w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów - na sali sejmowej w momencie głosowania musi być zatem co najmniej 230 posłów.
Rząd Ewy Kopacz otrzymał od Sejmu wotum zaufania
Michał Wilgocki