- czwartek, 04 września 2014
-
Kończymy naszą czwartkową relację. Co dziś działo się na Ukrainie?
* - W deklaracji szczytu NATO w Newport w Walii znajdą się słowa poparcia dla udzielenia Ukrainie pomocy wojskowo-technicznej ze strony członków Sojuszu - oświadczył ukraiński prezydent Petro Poroszenko, obecny w Newport.
Sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen zaznaczył jednak, że "NATO jako sojusz nie może dostarczyć Ukrainie sprzętu wojskowego". Mogą to robić poszczególne państwa.
* Kraje NATO przekażą także Ukrainie 15 mln euro pomocy. Wsparcie w ramach NATO ma przybrać formę czterech funduszy powierniczych, które skoncentrują się na takich dziedzinach, jak bezpieczeństwo systemów cybernetycznych, logistyka, struktury dowodzenia, kontrola i komunikacja, a także rehabilitacja weteranów.
*Biały Dom: czołowi przywódcy NATO za większymi sankcjami dla Rosji. Podczas szczytu NATO w Newport w Walii z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką spotkali się prezydent USA Barack Obama, premier Wielkiej Brytanii David Cameron, prezydent Francji Francois Hollande, kanclerz Niemiec Angela Merkel i premier Włoch Matteo Renzi.
* Na przedmieściach Mariupola trwają walki.
- Rosjanie otworzyli także ogień w kierunku sił ukraińskich skoncentrowanych w miejscowości Bezimenne na trasie z okupowanego przez armię Federacji Rosyjskiej Nowoazowska do Mariupola. - Następnie Rosjanie dokonali ataku czołgowego w kierunku Szyrokino (w tym samym regionie). Siły ukraińskie odparły atak - przekazał rzecznik Rady Bezpieczeństwa.
-
NATO: Damy Ukrainie 15 mln euro. Wcześniej starcia pod Mariupolem [PODSUMOWANIE]
- Kraje NATO przeznaczą ok. 15 mln euro na pomoc Ukrainie - zapowiedział sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen. W tym samym czasie, gdy liderzy państw NATO rozmawiali w Walii o ukraińskim konflikcie, siły broniące Mariupolu odparły w okolicy miasta atak wspieranych przez Rosjan separatystów. Oto najważniejsze dziś wydarzenia związane z wojną na Ukrainie.
-
W sieci pojawiają się pierwsze filmy z Mariupola.
-
Dokładna kwota, jaką Polska przeznaczy na wsparcie Kijowa, będzie znana wkrótce. Sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen poinformował w czwartek w trakcie natowskiego szczytu w Newport w Walii, że kraje członkowskie przeznaczą ok. 15 mln euro na wsparcie dla Ukrainy.
Wsparcie w postaci specjalnego funduszu ma się skoncentrować na czterech dziedzinach, takich jak: cyberbezpieczeństwo, logistyka i standaryzacja, struktury dowodzenia, kontrola i komunikacja, a także rehabilitacja weteranów.
-
Polska będzie uczestniczyć w funduszu dla Ukrainy o wartości ok.15 mln euro w obszarze logistyka i standaryzacja - podaje Polska Agencja Prasowa.
-
Putina trzeba przyprzeć do muru
Zachód jak najszybciej powinien postawić w punktach warunki, które Rosja powinna wypełnić. Bo to Rosja jest stroną tej wojny - mówi Valdis Zatlers, prezydent Łotwy w latach 2007-11, obecnie szef komisji bezpieczeństwa narodowego łotewskiego sejmu
-
- Stany Zjednoczone w odpowiedzi na wkroczenie rosyjskich sił na Ukrainę przygotowują nowy pakiet sankcji gospodarczych przeciw Rosji - poinformował przedstawiciel amerykańskiej administracji na marginesie szczytu NATO w Walii.
Ben Rhodes, zastępca doradcy Białego Domu ds. bezpieczeństwa, powiedział dziennikarzom, że prace nad kształtem nowych sankcji dobiegają końca. Nie ujawnił, jakie sektory one obejmą. Poinformował, że działania są koordynowane z partnerami w Europie.
-
- W przyszłym tygodniu zaprezentujemy program reformy, opracowanej we współpracy z UE i NATO. Myślę, że wybory parlamentarne bardzo pomogą nam przyspieszyć ten proces, aby kraj spełnił kryteria członkostwa. Naród ukraiński zdecyduje, kiedy i jak to się odbędzie - powiedział Petro Poroszenko w Newport.
- Jakkakolwiek będzie decyzja, wyjątkowe znaczenie będzie miała poprawa naszej zdolności do współdziałania -powiedział sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen. - Dlatego koncentrujemy się na reformie i modernizacji ukraińskich sił zbrojnych, rozwoju sektora bezpieczeństwa, podniesieniu standardów do poziomu NATO - dodał. Zaznaczył, że temu celowi mają służyć rozmowy komisji NATO-Ukraina, program reform i fundusz powierniczy, przez który państwa NATO mają wspierać ukraińskie bezpieczeństwo.
-
Sierhij Taruta, gubernator obwodu, w którym leży Mariupol powiedział agencji UNIAN, że sytuacja w mieście jest pod kontrolą.
- Mamy jednak przygotowany plan ewakuacji ludności cywilnej na wypadek ataku - dodał Taruta.
-
Ok. 4 km od Mariupola wybuchł pożar po strzelaninie z udziałem systemów rakietowych "Grad" - donosi z Mariupola Piotr Andrusieczko.
-
POOL / REUTERS
POOL / REUTERS
Kolejne zdjęcia ze szczytu NATO w Newport.
-
PILNE
Rasmussen: Kraje NATO przeznaczą ok. 15 mln euro na pomoc Ukrainie. Rosja mówi o pokoju na Ukrainie, ale nie uczyniła ani kroku, by pokój umożliwić
-
Rosja na ukraińskiej granicy gromadzi o wiele więcej żołnierzy i sprzętu, niż widzieliśmy od początku kryzysu na Ukrainie - poinformowało amerykańskie ministerstwo obrony.
Rzecznik Pentagonu pułkownik Steven Warren powiedział, że po rosyjskiej stronie rozmieszczono artylerię, systemy obrony przeciwlotniczej i ponad 10 tysięcy ludzi. Budzi to - jak podkreślił - "wyraźne zaniepokojenie" Waszyngtonu.
-
Kontrolowane przez Kreml telewizje - Kanał 1 i NTV - w czwartek po raz pierwszy pokazały materiały o rosyjskich żołnierzach, którzy zginęli na Ukrainie. Dotychczas Moskwa zaprzeczała, by żołnierze z Rosji uczestniczyli w konflikcie na Ukrainie.
-
Kontrolowane przez Kreml telewizje - Kanał 1 i NTV - w czwartek po raz pierwszy pokazały materiały o rosyjskich żołnierzach, którzy zginęli na Ukrainie. Dotychczas Moskwa zaprzeczała, by żołnierze z Rosji uczestniczyli w konflikcie na Ukrainie.
Obie stacje nadały relacje z pogrzebu na cmentarzu w Kostromie, 330 km na północny wschód od Moskwy, 28-letniego Anatolija Trawkina, żołnierza ze stacjonującej tam doborowej 98. gwardyjskiej dywizji powietrznodesantowej. Według Kanału 1 i NTV zginął on przed miesiącem w Donbasie.
-
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow rozmawiał w czwartek telefonicznie z szefami dyplomacji Francji i Niemiec o rozejmie na wschodzie Ukrainy, podkreślając konieczność przygotowania gruntu do zakończenia konfliktu - podał rosyjski MSZ.
Ławrow i francuski minister Laurent Fabius "wyrazili nadzieję, że zaproponowane przez rosyjskiego prezydenta Władimira Putina zawieszenie broni może pomóc stronom konfliktu ukraińskiego w rozmowach w piątek w Mińsku na spotkaniu grupy kontaktowej" - napisało w oświadczeniu rosyjskie ministerstwo.
-
LARRY DOWNING
ANDREW WINNING / REUTERS
YVES HERMAN / REUTERS
Kilka zdjęć ze szczytu NATO. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w towarzystwie najważniejszych europejskich polityków.
-
Według agencji Interfax władze DRL i ŁRL przedstawiły swoje propozycje dotyczące przerwania ognia we wschodniej Ukrainie; ich harmonogram przewiduje, że 5 września nastąpi zawieszenie broni i wstrzymanie lotów ukraińskich sił powietrznych nad terenami kontrolowanymi przez samozwańcze republiki, udostępnienie misji
OBWE danych kontroli przestrzeni powietrznej oraz utworzenie "strefy bezpieczeństwa" podzielonej na pięć sektorów, każdy z nich monitorowany przez maksymalnie 40 obserwatorów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
Separatyści proponują także uruchomienie od 7 września drogowych i kolejowych korytarzy humanitarnych dla uchodźców i dostaw pomocy do miast obwodów ługańskiego i donieckiego.
-
- Przewodniczący Rady ds. Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego i Praw Człowieka przy prezydencie FR Michaił Fiedotow powiedział, że propozycje Kijowa i prorosyjskich separatystów ws. zawieszenia broni na wschodzie Ukrainy to "światełko w tunelu".
- Jeśli zostanie osiągnięte porozumienie w sprawie rozejmu, oznaczać to będzie otwartą drogę do normalnych negocjacji, normalnego politycznego dialogu. Pierwszym poważnym krokiem jest zawieszenie broni - powiedział Fiedotow.
-
SŁAWOMIR KAMIŃSKI
Prezydent Bronisław Komorowski zadeklarował, że Polska jest gotowa spełnić oczekiwanie Ukrainy i po zakończeniu konfliktu może udzielić wsparcia w modernizacji ukraińskich sił zbrojnych.
Prezydent był pytany w czwartek przez dziennikarzy podczas szczytu NATO w Newport o to, czy Polska rozważa sprzedaż broni Ukrainie.
Komorowski przypomniał, że spotkał się w czwartek z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką. - W moim przekonaniu to strona ukraińska powinna określić zakres oczekiwanej i potrzebnej pomocy, i jej warunki. W czasie rozmowy prezydent Poroszenko mówił w bardzo zdecydowany sposób o potrzebie wsparcia armii ukraińskiej w jej procesie modernizacji, odbudowy i przebudowy, ale w warunkach już zakończonego konfliktu - powiedział polski prezydent.
-
- NATO jako sojusz nie może dostarczyć Ukrainie sprzętu wojskowego, ale mogą to uczynić poszczególne kraje członkowskie - powiedział sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen na konferencji prasowej podczas szczytu NATO w walijskim Newport.
-
- Ukraiński prezydent Petro Poroszenko jest "bardzo ostrożnym optymistą", że zaczną się negocjacje w sprawie rozwiązania kryzysu na Ukrainie - poinformował w czwartek na marginesie szczytu NATO w Walii szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier.
Według Steinmeiera uczestniczący w szczycie Sojuszu Poroszenko miał wyrazić nadzieję, że "jednak rozpoczął się etap, w którym będą prowadzone poważne negocjacje, i w być może w ciągu tygodnia możliwe będą pierwsze rezultaty".
-
Euromajdan wrzucił na swój twitterowy profil zdjęcie jednego z czterech czołgów, które zostały zniszczone pod Mariupolem.
-
- Rosja nasiliła ostrzał artyleryjski terytorium Ukrainy prowadzony zza linii granicznej - oświadczył w czwartek wieczorem rzecznik Rady Bezpieczeństwa w Kijowie Andrij Łysenko. Władze informują, że ukraińskie wojska odbiły atak sił rosyjskich na drodze do Mariupola.
- Aktywność bojowników i rosyjskich sił zbrojnych w strefie operacji antyterrorystycznej nie zmniejszyła się. Jednocześnie wzrosła liczba ostrzałów Ukrainy prowadzonych z terytorium Rosji - powiedział.
Łysenko poinformował, że ukraińskie pozycje ostrzeliwane były m.in. z rosyjskich systemów artylerii rakietowej Smiercz oraz Grad.
-
- Prezydent Bronisław Komorowski i prezydent Ukrainy Petro Poroszenko spotkali się w czwartek przy okazji szczytu NATO w walijskim Newport - poinformował PAP rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.
W rozmowie uczestniczyli też ministrowie obrony Tomasz Siemoniak i spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
-
- Czołowi przywódcy państw NATO zgodzili się w czwartek podczas spotkania na szczycie Sojuszu w Walii, że Rosja powinna zostać objęta większymi sankcjami za swe działania na wschodniej Ukrainie - oświadczył Biały Dom.
Podczas szczytu NATO w Newport w Walii z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką spotkali się prezydent USA Barack Obama, premier Wielkiej Brytanii David Cameron, prezydent Francji Francois Hollande, kanclerz Niemiec Angela Merkel i premier Włoch Matteo Renzi.
-
Białoruskie MSZ potwierdza: Kolejne spotkanie grupy kontaktowej Rosja-Ukraina-OBWE ds. uregulowania sytuacji na wschodzie Ukrainy odbędzie się w Mińsku w piątek.
-
PILNE
W deklaracji szczytu NATO w Newport w Walii znajdą się słowa poparcia dla udzielenia Ukrainie pomocy wojskowo-technicznej ze strony członków Sojuszu - oświadczył w czwartek ukraiński prezydent Petro Poroszenko.
"W deklaracji zostanie zaznaczone, że NATO popiera dwustronne działania państw członkowskich, dotyczące udzielenia wojskowo-technicznego wsparcia Ukrainie" - ogłosiła administracja prezydencka w Kijowie.
- To jest to, na co czekaliśmy - oświadczył Poroszenko, który uczestniczy w spotkaniu w Newport.
Prezydent wyjaśnił, że wśród decyzji szczytu będzie włączenie Ukrainy do programu specjalnego, w którego ramach powołane będą cztery fundusze; zajmą się one pomocą logistyczną, komunikacją, cyberprzestępczością oraz rehabilitacją rannych.
-
Fot. Piotr Andrusieczko
Fot. Piotr Andrusieczko
Fot. Piotr Andrusieczko
Fot. Piotr Andrusieczko
Fot. Piotr Andrusieczko
Fot. Piotr Andrusieczko
Kolejne zdjęcia z Mariupola.
-
Premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Ołeksandr Zacharczenko oraz szef władz samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej Igor Płotnicki w swych oświadczeniach podkreślili, że separatyści "są gotowi o godz. 15 (czasu moskiewskiego, godz. 13 czasu polskiego) wydać rozkaz przerwania ognia, jeśli uda się osiągnąć porozumienie i reprezentanci Ukrainy podpiszą plan politycznego uregulowania konfliktu".
Zacharczenko i Płotnicki podali ponadto, że w piątek w Mińsku przekażą grupie kontaktowej swoje szczegółowe propozycje dotyczące zawieszenia broni, w tym opis gwarancji przestrzegania rozejmu przez strony konfliktu.
-
"Zdjęcie rodzinne" ze szczytu NATO.
-
Shaun Walker, korespondent Guardiana, donosi z Mariupola: Atmosfera jest bardzo napięta, po obu stronach jest dużo ciężkiego sprzętu. Ale bitwa jeszcze się nie rozpoczęła i, według strony ukraińskiej, ataku dziś nie będzie.
-
GLEB GARANICH / REUTERS / REUTERS
Poroszenko: - Jutro o godz. 14 (czasu lokalnego, godz. 13 czasu polskiego), jeśli to zostanie potwierdzone, jeśli dojdzie do spotkania w Mińsku, wydam polecenie kierownictwu sztabu generalnego w sprawie dwustronnego przerwania ognia i mamy nadzieję, że wdrażanie planu pokojowego rozpocznie się jutro - oświadczył Poroszenko na szczycie NATO w Newport.
Ukraiński prezydent powiedział, że na piątkowym posiedzeniu grupy kontaktowej powinien zostać podpisany dokument, przewidujący "etapowość realizacji planu pokojowego na Ukrainie".
Według Poroszenki pierwszy krok do pokoju, to wstrzymanie ognia, a także zdecydowane działania, które będą
sprzyjać rozbrojeniu, ogólnonarodowemu dialogowi i przyjęciu stosownych aktów prawnych w celu ustanowienia stabilności w obwodach ługańskim i donieckim.
-
21 września ulicami Moskwy przejdzie antywojenny marsz. Organizatorzy mówią ukraińskiej agencji UNIAN, że spodziewają się na nim nawet 50 tys. demonstrantów. Marsz ma mieć hasło "To nie nasza wojna".
-
PILNE
Przywódcy separatystów ze wschodniej Ukrainy są gotowi wydać rozkaz o przerwaniu ognia w piątek, jeśli przedstawiciele Kijowa podpiszą w Mińsku plan politycznego uregulowania konfliktu - podała w czwartek rosyjska agencja ITAR-TASS.
-
KORESPONDENT
Fot. Piotr Andrusieczko
Fot. Piotr Andrusieczko
Fot. Piotr Andrusieczko
Gubernator Serhij Taruta przyjechal na wschodni posterunek w Mariupolu.
-
Fot. ALEXANDER ZEMLIANICHENKO/ AP
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oskarżył USA o popieranie "partii wojny" w Kijowie. Oświadczył, że liczy na odpowiedź ze strony władz na Ukrainie oraz rebeliantów na wschodzie tego kraju na rosyjski plan rozejmu.
- Fala antyrosyjskiej retoryki, którą widzieliśmy, pokazuje, że "partia wojny", która znajduje się w Kijowie, ma aktywnewsparcie z zewnątrz, w tym przypadku ze strony Stanów Zjednoczonych - powiedział na konferencji prasowej w Moskwie szef rosyjskiego MSZ.
- Ci, którzy stają teraz na ścieżkę wojny, popierając radykalne elementy w Kijowie, biorą na siebie ogromną odpowiedzialność nie tylko za dalsze przelewanie krwi, lecz także za to, co dotyczy w istocie prób podania w wątpliwość działania obecnego prezydent Ukrainy - podkreślił Ławrow.
-
Ukraiński parlament powołał w czwartek komisję śledczą do zbadania wydarzeń w Iłowajsku koło Doniecka na wschodzie kraju, gdzie w ubiegłym tygodniu żołnierze sił rządowych przez kilka dni wyrywali się z okrążenia rebeliantów i oddziałów armii Federacji Rosyjskiej.
Komisję powołano na zamkniętym posiedzeniu Rady Najwyższej, w trakcie którego deputowani zbierali także podpisy pod postulatem wprowadzenia stanu wojennego we wschodnich obwodach, gdzie trwają walki.
Posłowie zapowiedzieli, że na następnym posiedzeniu przyjmą uchwałę, w której zwrócą się o wprowadzenie stanu wojennego do prezydenta Petra Poroszenki. Posiedzenie to może odbyć się w przyszły wtorek.
-
KORESPONDENT
Ukraińscy żołnierze twierdzą, że 10 km od Mariupola, w okolicy miejscowości Szyrokine trwają walki. Strzelają rosyjskie czołgi. Miasta szturmować dzisiaj nie powinni, ale możliwy jest obstrzał wschodniego obrzeża miasta. Co jakiś czas słychać wystrzały artyleryjskie - relacjonuje korespondent ''Wyborczej'' Piotr Andrusieczko.
Wcześniej cytowany przez agencję Reutera przedstawiciel NATO powiedział: - Nadal widzimy kilka tysięcy rosyjskich żołnierzy w terenie na Ukrainie, wyposażonych w setki czołgów i pojazdów opancerzonych, więc nie ma istotnych zmian w układzie rosyjskich sił na Ukrainie.
-
PILNE
Petro Poroszenko powiedział, że jest gotów ogłosić rozejm od godz. 13 w piątek, ale uzależnił to od spotkania grupy kontaktowej w Mińsku.
-
''Omówiłem z Barackiem Obamą agresję przeciwko Ukrainie'' - napisał Petro Poroszenko na swoim Twitterze. Ukraiński prezydent opublikował także zdjęcie, na którym widnieje z amerykańskim przywódcą.
We wcześniejszym wpisie Poroszenko oświadczył, że USA, Wielka Brytania, Niemcy, Francja i Włochy popierają jedność terytorialną Ukrainy. ''Razem jesteśmy siłą!'' - czytamy.
Fot. Charles Dharapak / AP
-
Do 837 wzrosła liczba ukraińskich żołnierzy poległych w walkach z separatystami i oddziałami armii Federacji Rosyjskiej we wschodniej Ukrainie - poinformowała ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO).
W trakcie operacji antyterrorystycznej, którą na Ukrainie otwarcie nazywa się już wojną z Rosją, 3044 wojskowych zostało też rannych - przekazał rzecznik RBNiO, Andrij Łysenko. Operacja rozpoczęła się w kwietniu.
Rzecznik oświadczył, że władze wojskowe wciąż ustalają straty poniesione w Iłowajsku w okolicach Doniecka, gdzie w ostatnich dniach sierpnia oddziały ochotnicze Ukrainy zostały rozbite i otoczone przez przeciwnika. - Gromadzimy dane o wojskowych, których los pozostaje na razie nieznany. Jak tylko te informacje zostaną zebrane, z pewnością je opublikujemy - dodał Łysenko.
Według RBNiO w ciągu ostatniej doby Ukraińcy zlikwidowali ponad 120 rebeliantów i wojskowych rosyjskich, którzy - jak powiedział - "zabłądzili" na Ukrainie.
Łysenko ostrzegł jednak, że sytuacja w strefie konfliktu we wschodnich obwodach pozostaje napięta. Ukraina obawia się kolejnego ataku ze strony Rosji.
Fot. MAXIM SHEMETOV / REUTERS
/Na zdj. prorosyjski separatysta obok wozu opancerzonego w Doniecku/
-
Cytowany przez agencję Reutera anonimowy przedstawiciel NATO powiedział, że Rosja ma na Ukrainie nie tylko kilka tysięcy żołnierzy oraz setki czołgów, ale przy granicy z Ukrainą rozmieszczono ok. 20 tys. rosyjskich żołnierzy.
-
Podczas szczytu NATO, który rozpoczął się właśnie w Newport, głównymi poruszanymi tematami będą: reakcja na konflikt rosyjsko-ukraiński, przyszłość Afganistanu i wydatki obronne.
Postulowane przez Polskę i kraje bałtyckie wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu będzie tematem rozmów drugiego dnia szczytu. Według zapowiedzi NATO ma podnieść gotowość części sił reagowania tak, by były gotowe działać w ciągu kilkudziesięciu godzin.
Formalnie szczyt rozpoczyna się od spotkania na temat przyszłego zaangażowania w Afganistanie po kończącej się w tym roku misji ISAF. Szefowie państw i rządów z krajów NATO będą o tym rozmawiać z przedstawicielami 27 krajów, które nie należą do Sojuszu, ale włączyły się do operacji ISAF.
Również w czwartek odbędzie się posiedzenie Komisji NATO-Ukraina z udziałem prezydenta Petra Poroszenki. Wieczorem prezydenci i premierzy państw NATO spotkają się na roboczej kolacji w Cardiff.
Ministrowie spraw zagranicznych państw NATO będą rozmawiać ze swoimi odpowiednikami z państw aspirujących do członkostwa w Sojuszu - Bośni i Hercegowiny, Czarnogóry, Gruzji i Macedonii. Zdolność do współdziałania będzie tematem posiedzenia ministrów obrony państw członkowskich i krajów partnerskich, w tym z Australii, Nowej Zelandii, Ukrainy i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Szefowie dyplomacji odbędą w piątek konsultacje z przedstawicielami UE, OBWE i Rady Europy. Ministrowie obrony będą rozmawiać ze swoimi odpowiednikami z Australii, Finlandii, Gruzji, Jordanii i Szwecji.
A tak wyglądało powitanie uczestników szczytu przez premiera Wielkiej Brytanii i sekretarza generalnego NATO:
Fot. ANDREW WINNING / REUTERS
Fot. ANDREW WINNING / REUTERS
Fot. ANDREW WINNING / REUTERS
-
PILNE
NATO: Rosja ma kilka tysięcy żołnierzy oraz setki czołgów i pojazdów opancerzonych na Ukrainie.
-
Decyzję francuskiego rządu, który zawiesił dostarczenie Rosji pierwszego okrętu desantowego typu Mistral, skrytykowała szefowa Frontu Narodowego (FN) Marine Le Pen. Uznała, że ugiął się on pod presją USA i że jest to sprzeczne z interesem narodowym.
Le Pen, której skrajnie prawicowa partia zyskuje zwolenników wśród dawnych wyborców zarówno lewicowych jak i prawicowych partii głównego nurtu, jest ostrą przeciwniczką polityki Zachodu wobec Rosji podczas konfliktu na Ukrainie i postrzega ją jako zbyt wrogą wobec Moskwy - pisze Reuters.
-
Rosja wierzy, że Francja zrealizuje kontrakt na dostawę dwóch okrętów desantowych typu Mistral - oświadczył rosyjski minister przemysłu Denis Manturow. - Rosja zakłada, że kontrakt będzie zrealizowany zgodnie z porozumieniami - powiedział.
Wczoraj Pałac Elizejski ogłosił, że z powodu ostatnich działań Moskwy na Ukrainie Francja zawiesiła dostarczenie Rosji pierwszego z dwóch mistrali. Okręt desantowy miał trafić do Rosji w październiku. Francja uznała, że ostatnie działania Rosji na wschodzie Ukrainy ''godzą w podstawy bezpieczeństwa w Europie''.
- Choć oczywiście jest to nieprzyjemne i zwiększa pewne napięcie w relacjach z naszymi francuskimi partnerami, anulowanie tych kontraktów nie będzie tragedią dla modernizacji naszej armii - podkreślił rosyjski minister.
Fot. Sergei Chuzavkov / AP
Jeszcze w lipcu prezydent Francois Hollande mówił, że Francja wywiąże się z kontraktu na przekazanie pierwszego okrętu, ale zastrzegł, że w zależności od postawy Moskwy Paryż jest gotowy zrewidować dostawę drugiego mistrala.
/Na zdj. lipcowy protest przeciwko sprzedaży przez Francję Rosji okrętów Mistral przed ambasadą Francji w Kijowie/
-
Fot. Matt Dunham / AP
Członkowie specjalnego patrolu policji.
-
W Newport rozpoczyna się ceremonia powitania głów państwa przez premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona i sekretarza generalnego NATO Andersa Fogh Rasmussena.
-
Pierwsze spotkania przywódców państw należących do NATO oraz prezydenta Ukrainy Petro Poroszenki:
Fot. LARRY DOWNING / Reuters
Fot. Charles Dharapak / AP
Spotkanie odbyło się jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem szczytu.
-
Fot. MAXIM ZMEYEV / Reuters
W najbliższy wtorek zostanie opublikowany wstępny raport o lipcowej katastrofie malezyjskiego Boeinga 777 na wschodniej Ukrainie - ogłosił holenderski urząd ds. bezpieczeństwa (OVV), który kieruje międzynarodowym śledztwem w tej sprawie.
Jak wyjaśnił OVV, w tym pierwszym raporcie przedstawione zostaną ''informacje dotyczące stanu faktycznego w oparciu o źródła dostępne'' dla śledczych.
Wśród tych źródeł holenderski urząd wymienił zdjęcia satelitarne, informacje z radarów i dane z czarnych skrzynek samolotu. Rejestratory lotu były analizowane w Ośrodku Badania Wypadków Lotniczych w Farnborough, w Wielkiej Brytanii.
''W najbliższych miesiącach będą wymagane dalsze badania, by przygotować końcowy raport. OVV oczekuje, że zostanie on opublikowany w ciągu roku od katastrofy'' - napisał holenderski urząd.
-
- Nie pamiętam pani imienia, ale pani także jest odpowiedzialna za tysiące, tysiące ofiar w moim kraju. A Russia Today, która jest finansowana przez Kreml, kłamie na temat mojego kraju, kłamie na temat Ukraińców - zaapelowała na antenie stacji Russia Today producentka nowego ukraińskiego kanału Ukraine Today.
Stacja pokazała również planszę z napisem ''Russia Today, stop lie''.
-
Matt Dunham / AP
- Szczyt ukształtuje przyszłość NATO, pokaże naszą determinację, jedność i solidarność. Otoczony przez kryzysy, nasz Sojusz jest wyspą bezpieczeństwa, stabilności i dobrobytu - powiedział sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen.
-
Szef MON Tomasz Siemoniak, który również udał się do Newport, powiedział, że powstanie tzw. szpicy, czyli sił szybkiego reagowania NATO, jest już przesądzone. Jak podkreślił, wszyscy w Sojuszu są za ich powołaniem, natomiast szczegóły funkcjonowania będą przedmiotem rozmów na szczycie.
Minister dodał, że podziela opinie sekretarza generalnego NATO Andersa Fogha Rassmusena, iż Polska będzie zadowolona z wyników szczytu NATO w Walii.
- Jeżeli mamy zapewnienie o gotowości ze strony amerykańskiej, że będziemy mieli ciągłą obecność co najmniej do końca 2015 roku, to jest to konkret - powiedział Siemoniak.
- Polska jest bardzo krytyczna wobec nadmiernego przywiązywania się do tego dokumentu w sytuacji, kiedy ewidentnie Rosja złamała jego zapisy - powiedział, pytany, czy NATO na szczycie uzna, że zapis w akcie założycielskim Rady NATO-Rosja z 1997 roku o tym, że Sojusz nie będzie rozmieszczać na terytorium nowych państw członkowskich znacznych sił wojskowych zostanie uznany za nieobowiązujący
-
Do Newport przybywają kolejni politycy. Po godzinie 11 czasu polskiego w angielskim mieście Bristol wylądował samolot rządowy z prezydentem Bronisławem Komorowskim, który przewodniczy polskiej delegacji.
W pierwszym dniu szczytu NATO wraz z innymi przywódcami państw sojuszniczych Komorowski weźmie udział w ceremonii oficjalnego powitania. Następnie po wspólnym pamiątkowym zdjęciu będzie uczestniczył w spotkaniu poświęconym sytuacji w Afganistanie.
Wraz z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem prezydent USA Barack Obama odwiedził już jedną ze szkół w Newport:
Fot. Charles Dharapak / AP
Fot. Charles Dharapak / AP
Fot. Charles Dharapak / AP
LARRY DOWNING / Reuters
-
YVES HERMAN / REUTERS
- Stoimy w obliczu dramatycznej zmiany sytuacji w dziedzinie bezpieczeństwa. Na wschodzie Rosja atakuje Ukrainę - powiedział dziennikarzom po przybyciu do Newport sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen. Reuters zwraca uwagę, że to zaostrzenie retoryki NATO wobec Moskwy.
Zapytany o przedstawiony wczoraj przez Władimira Putina plan zawieszenia broni na Ukrainie Rasmussen oświadczył, że NATO z zadowoleniem wita wysiłki, mające na celu znalezienie pokojowego rozwiązania konfliktu, ale liczy się to, co dzieje się tam na miejscu.
Moskwa zaprzecza, jakoby na Ukrainie byli rosyjscy żołnierze; NATO twierdzi, że jest ich tam ponad 1000.
-
Fot. REBECCA NADEN / REUTERS
Szczytowi NATO towarzyszy największa operacja bezpieczeństwa w brytyjskiej historii, której koszt sięga 50 mln funtów.
W związku z podwyższeniem stopnia zagrożenia terrorystycznego ulice Cardiff patrolują uzbrojeni w broń maszynową umundurowani policjanci. Jest też policja konna. Ogółem do zapewnienia bezpieczeństwa zmobilizowano 9,5 tys. policjantów z całego kraju.
Mimo że obrady szczytu z udziałem 150 przywódców państw, szefów rządów i ministrów odbywają się w ośrodku wypoczynkowym Celtic Manor w pobliżu Newport, nadzwyczajne środki bezpieczeństwa wprowadzono także w innych miastach Walii i Anglii. Oprócz Cardiff obowiązują także w Swansea i Bristolu. Do ludności Swansea wystosowano uspokajające komunikaty, by nie była zdziwiona obecnością dużej liczby uzbrojonych po zęby policjantów.
Według portalu ''Wales-on-line'' tzw. stalowy pierścień zaczęto konstruować wokół dwóch miejsc w Celtic Manor oraz zamku w Cardiff kilka tygodni temu. Jego długość osiąga w sumie 20 km. Mieszkańcy skarżą się, że utrudnia im życie. Na dwa dni zamknięto ok. 30 szkół.
Pobliska ruchliwa autostrada M4 nie została zamknięta, ale mosty i wiadukty są pod wzmożoną kontrolą. Nadzwyczajne środki ochrony wprowadzono na lotnisku w Bristolu, na które przylatują m.in. Barack Obama, Angela Merkel i Francois Hollande. Lokalne media donoszą o obecności psów policyjnych na lotnisku, kontroli parkingów i innych miejsc publicznych.
Na dwóch głównych drogach dojazdowych do Celtic Manor ustawiono opancerzone pojazdy, które zwykle nie opuszczają wojskowych baz. Okoliczne drogi dawno zamknięto, by ułatwić budowę stalowego ogrodzenia.
Fot. YVES HERMAN / REUTERS
-
Prezydent USA Barack Obama ogłosił wczoraj w Tallinie, że planowane są nowe manewry sił powietrznych ''w regionie nordycko-bałtyckim'' z udziałem dodatkowych samolotów USA. - Zgodziliśmy się z estońskimi sojusznikami, że idealną lokalizacją dla tych ćwiczeń będzie estońska baza sił powietrznych Amari - dodał Obama.
Cytowany przez dziennik ''Wiedomosti'' rosyjski analityk Aleksiej Pilko stwierdził, że ''utworzenie bazy sił powietrznych USA w Estonii naraża na uderzenie drugie pod względem wielkości miasto w Rosji - Petersburg''.
- Można porównać to tylko do rozmieszczenia radzieckich rakiet na Kubie w 1962 roku - podkreślił. I dodał, że ''jeśli baza ta powstanie, to stanie się to wyzwaniem militarnym dla Rosji''.
-
W wyniku nocnych starć ukraińskiej armii z prorosyjskimi separatystami zginęło ponad 120 terrorystów - podaje centrum prasowe akcji antyterrorystycznej.
-
Siergiej Ławrow spotkał się dziś również z przewodniczącym Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE, fińskim politykiem Ilkką Kanervą. Po
rozmowie zapewnił, że Rosja wspólnie z OBWE jest gotowa ''podjąć praktyczne kroki w kierunku deeskalacji'' konfliktu. Wyraził też nadzieję, że propozycje przedstawione wczoraj przez prezydenta Rosji Władimira Putina ''zostaną usłyszane, szczególnie w Kijowie, Doniecku i Ługańsku''.
Putin zaproponował plan ustabilizowania sytuacji na południowym wschodzie Ukrainy po rozmowie telefonicznej z ukraińskim prezydentem Petrem Poroszenką. Plan ten przewiduje m.in.:
- wstrzymanie przez ukraińskie siły oraz prorosyjskich separatystów działań wojskowych na wschodzie kraju,
- wysłanie tam międzynarodowych obserwatorów, którzy monitorowaliby przestrzeganie rozejmu,
- wymianę jeńców bez warunków wstępnych
- utworzenie korytarza humanitarnego dla uchodźców i dostaw pomocy humanitarnej na wschód Ukrainy.
Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk ocenił, że plan Putina zmierza do zamrożenia kryzysu i w rzeczywistości jest planem ocalenia terrorystów.
-
Fot. MAXIM ZMEYEV/REUTERS
Podczas spotkania z sekretarzem generalnym Rady Europy Thorbjoernem Jaglandem szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że inicjatywy w sprawie wejścia Ukrainy do NATO podważają wysiłki na rzecz pokojowego rozwiązania kryzysu ukraińskiego.
Nawiązując do decyzji rządu w Kijowie o rezygnacji Ukrainy ze statusu państwa będącego poza blokami militarnymi, Ławrow ocenił, że jest to ''jawna próba podważenia wszelkich wysiłków, których celem jest zainicjowanie dialogu i zapewnienie bezpieczeństwa narodowego''.
Szef rosyjskiej dyplomacji skrytykował też Stany Zjednoczone, które - jego zdaniem - ''chcą, by zwyciężyło NATO i by górę wzięła sytuacja, w której Ameryka dyktuje wszystkim swoją wolę''.
-
Virginia Mayo / AP
- Społeczność międzynarodowa zwiększy nacisk na Rosję, jeśli Moskwa nie przerwie swych działań na Ukrainie - oświadczył premier Wielkiej Brytanii David Cameron. I podkreślił, że sankcje już nałożone na Rosję odnoszą skutek.
- Musimy jasno powiedzieć, że obecność rosyjskich żołnierzy na ukraińskiej ziemi jest nie do przyjęcia - podkreślił brytyjski premier w rozmowie z telewizją BBC.
-
''Dzisiaj Ługańsk, jutro Londyn'' - obrazek z takim napisem zamieścił na Twitterze dziennikarz ''The New York Times'' Andrew Roth.
-
Akunin wyjeżdża z Rosji. ''Trzeźwemu z pijanym niewygodnie pod jednym dachem''
''Wyjeżdżamy z Rosji'' - to napis na kartce, którą na zdjęciu na Twitterze trzymają pisarz Borys Akunin z żoną Eriką. ''Wszystko w Rosji jest mi obce'' - pisał niedawno
-
Matt Dunham / AP
/Na zdj. u góry przygotowania do rozpoczynającego się dzisiaj szczytu NATO/
''Die Welt'' ostrzega przed planem pokojowym przedstawionym w środę przez Władimira Putina. ''Jak powinniśmy (na ten plan) zareagować? Odpowiedzi jest krótka - w ogóle nie reagować'' - proponuje komentator.
''Realizacja tego planu oznaczałaby kapitulację ukraińskiej armii'' - ostrzega ''Die Welt''. NATO powinno postępować tak, jakby plan ten nie istniał. Komentator gazety ostrzega, że Kreml wykorzysta plan pokojowy do przygotowania kolejnej ukrytej inwazji.
NATO powinno wyprzedzać działania Kremla, a nie tylko reagować. Sojusz powinien sprawić, że armia ukraińska będzie zdolna do działania. ''Trzeba odrzucić tabu (w sprawie broni dla Ukrainy). Jeżeli Putin odniesie sukces na Ukrainie, to nowa Rosja stanie się nie tylko abstrakcyjnym, lecz realnym zagrożeniem dla całej Europy'' - ostrzega ''Die Welt''.
Fot. AP
''Rosja atakuje nie tylko Ukrainę; atakuje cały europejski system bezpieczeństwa. Putin sprawił, że wojna stała się w naszej części Europy ponownie realną perspektywą. Putin przestał być partnerem - jest przeciwnikiem'' - komentuje pierwszy program niemieckiej telewizji ARD.
Komentator ARD Rolf-Dieter Krause powiedział, że konieczna jest ''jednoznaczna odpowiedź'' Zachodu. ''Nasi partnerzy muszą czuć się tak samo bezpiecznie jak my. Kto chciałby zaatakować Łotwę, musi wiedzieć, że będzie miał do czynienia z nami wszystkimi'' - podkreślił komentator ARD.
-
Fot. YVES HERMAN / REUTERS
Wobec agresywnych działań Rosji, zagrażających nie tylko Ukrainie lecz całemu europejskiemu systemowi bezpieczeństwa, NATO musi
powrócić do dawnej strategii odstraszania - uważają niemieckie media i dezawuują plan pokojowy prezydenta Rosji Władimira Putina.
''Frankfurter Allgemeine Zeitung'' pisze, że NATO znalazło się w sytuacji poważnego konfliktu z Rosją - ''swoim dawnym przeciwnikiem, który po zakończeniu zimnej wojny nigdy nie stał się prawdziwym partnerem''. W Walii szefowie państw i rządów ''po raz pierwszy od upadku muru berlińskiego będą musieli dyskutować nad możliwością militarnego konfliktu między Zachodem a Rosją''.
Zdaniem ''FAZ'' groźba wybuchu wojny nie jest duża, gdyż Putin wie, iż nie sprostałby Zachodowi w bezpośredniej konfrontacji. Jednak jego wielkorosyjska doktryna, aneksja Krymu i zakamuflowane działania na Ukrainie zmuszają Zachód do ''symbolicznego zwarcia szeregów''.
Do Europy powraca tym samym zapomniana po 1989 roku metoda - odstraszanie. Przez 20 lat Sojusz nie uważał za stosowne opracowanie planów operacyjnych w razie rosyjskiego ataku, a z budowy wojskowych placówek w Europie Wschodniej zrezygnował całkowicie. Na obecnym szczycie NATO dojdzie do małej korekty tych zaniedbań.
''FAZ'' zastrzega, że obecnie plany są bardzo dalekie od przygotowań do wielkich bitew pancernych, które zdominowały myślenie w czasach zimnej wojny; NATO nie będzie jednak już dłużej postępować tak, jakby Rosja nie stanowiła żadnego potencjalnego niebezpieczeństwa. ''Putinowi trzeba uzmysłowić, że zapłaciłby bardzo wysoką cenę, gdyby zaatakował któregoś z sojuszników'' - czytamy w komentarzu.
Za największą przeszkodę w powrocie do polityki odstraszania autor komentarza uznał nastroje w społeczeństwie niemieckim całkowicie nieprzygotowanym na taką zmianę. ''W Niemczech przyzwyczajono się do stabilizacji w Europie i do dobrych interesów z Rosją'' - stwierdza ''FAZ''.
-
Przygotowania do rozpoczynającego się dzisiaj przed godz. 13 w walijskim Newport szczytu NATO:
ANDREW WINNING / REUTERS
YVES HERMAN / REUTERS
Fot. Tim Ireland / AP
REBECCA NADEN / REUTERS
Fot. POOL / REUTERS
-
- Stosunki między NATO a Rosją powinny być zdefiniowane całkowicie na nowo - powiedział dla niemieckiego dziennika ''Die Welt'' minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. - NATO musi bronić swych członków, a nie patrzeć w dokumenty - stwierdził.
Zgodnie z umową NATO-Rosja Federacja Rosyjska otrzymała zapewnienie, że na terytoriach nowych członków Sojusz nie rozmieści znacznych sił wojskowych.
Podczas rozmowy z prezydentem USA Barackiem Obamą ważność tego porozumienia z Rosją - w obecnej sytuacji - zakwestionował także prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves.
Ale agencja dpa przypomina stanowisko kanclerz Niemiec Angeli Merkel, która uważa, że istniejące umowy z Rosją muszą być respektowane i nie należy ich zmieniać.
Tymczasem dzisiaj, tuż przed wylotem na szczyt NATO, Tomasz Siemoniak mówił:
Siemoniak: NATO nie może szukać w papierach uzasadnienia, żeby nic nie robić
- Jeśli chodzi o bezpieczeństwo sojuszników, ważne jest realne działanie NATO, a nie grzebanie po setkach stron różnych dokumentów, gdzie można znaleźć absolutnie wszystko. To Rosja zaczęła i złamała postanowienia z układu z 97 roku - stwierdził minister obrony
-
Dziennikarze brytyjskiej telewizji Sky News sfilmowali dobrze uzbrojonych żołnierzy, których wyposażenie bojowe charakterystyczne jest dla Rosjan.
Fot. Sky News
-
- Życzylibyśmy sobie, by dekolonizacja dawnego ZSRR miała bardziej gładki przebieg - powiedział Radosław Sikorski w wywiadzie dla telewizji BBC2. - Chcielibyśmy, by dawne mocarstwo kolonialne uznało prawo do istnienia dawnego protegowanego - sprecyzował. Stwierdził, że ''Ukraina na własnej skórze przekonała się, że słabość jest zaproszeniem dla agresora''.
W innym wywiadzie dla Radia BBC4 Sikorski tłumaczył, że powodem słabości Ukrainy było to, że ''poprzedni prezydent kraju (Wiktor Janukowycz - red.) zawłaszczył znaczną część budżetu i nie dofinansowywał armii''.
Według polskiego ministra w obecnej napiętej sytuacji geopolitycznej ''NATO nie może dłużej zmniejszać wydatków na obronę''. Sprawa ta będzie jednym z tematów dwudniowego szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Walii.
Fot. AGENCJA GAZETA / REUTERS
Pytany, czego oczekuje od walijskiego szczytu NATO Sikorski odparł, że spodziewa się uzgodnienia ''pakietu kroków wojskowych i infrastrukturalnych, które przekonają potencjalnego adwersarza, że NATO jest zdolne obronić każdego ze swych członków''.
- Polska jest członkiem NATO od 15 lat i w świetle wydarzeń na Ukrainie najwyższy czas dopilnować, by zrealizowanie gwarancji bezpieczeństwa przez NATO było praktycznie możliwe - dodał.
Sikorski zatrzymał się wczoraj na kilka godzin w Londynie w drodze do Celtic Manor w Walii, gdzie odbędzie się natowskie spotkanie na szczycie.
-
MFW ujawnia wojenne straty Ukrainy
Jeśli wojna Rosji z Ukrainą przeciągnie się do przyszłego roku, to w 2015 r. Kijów może potrzebować aż 19 mld dol. zagranicznych pożyczek - ocenił Międzynarodowy Fundusz Walutowy
Kalkulacje MFW nie obejmują kosztów odbudowy zniszczonego w czasie walk Donbasu. Wczoraj premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk ocenił, że potrzeba na to co najmniej 8 mld dol., ponad 10 razy więcej niż po wstępnej fazie walk dwa miesiące temu.
-
Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak był pytany o słowa Angeli Merkel. Kanclerz Niemiec powiedziała, że nie wyobraża sobie nowych baz NATO w Polsce, ponieważ Sojusz musi przestrzegać układu z Rosją z 1997 r.
- Uważam, że trzeba mówić o rzeczach absolutnie podstawowych. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo sojuszników, ważne jest zapewnianie tego bezpieczeństwa, realne działanie NATO, a nie grzebanie po setkach stron różnych dokumentów, w których można znaleźć absolutnie wszystko - powiedział Siemoniak.
- To Rosja zaczęła, to Rosja złamała te postanowienia. I NATO, i Zachód muszą wyciągnąć z tego wnioski. Gdy rozmawiamy o naprawdę twardych zagrożeniach, nie możemy oglądać się cały czas za siebie i szukać uzasadnień do tego, żeby nic nie robić. To jest czas działania - dodał.
-
Fot. MARCIN WOJCIECHOWSKI
Czy NATO zgodzi się na przekazanie broni Ukrainie?
- Za kilka godzin mamy posiedzenie komisji NATO-Ukraina. Będzie prezydent Poroszenko. Będzie spotkanie naszego prezydenta z prezydentem Ukrainy. Będziemy na ten temat rozmawiali. Doszliśmy do takiego punktu, że jeśli nie udzieli się Ukrainie realnej pomocy wojskowej, to Ukraina może się nie obronić - ocenił w TVN24 Tomasz Siemoniak. Minister obrony narodowej zaraz udaje się na szczyt NATO.
- Ukraina ma tak ogromne potrzeby finansowe i wszelkie inne, że jedno państwo nie będzie w stanie temu podołać. Liczymy na to, że NATO się tym poważnie zajmie. Państwo ukraińskie jest na granicy swoich możliwości - dodał.
-
INTS KALNINS/REUTERS
W walijskim Newport rozpoczyna się dzisiaj dwudniowy szczyt NATO.
- Nie ma starych i nowych krajów NATO. Nie ma mniej ani bardziej ważnych krajów NATO. Wszyscy członkowie są równi, to proste i oczywiste. I Sojusz będzie bronił integralności terytorialnej wszystkich jednakowo. Bezpieczeństwo Tallinna, Rygi i Wilna jest tak samo ważne jak bezpieczeństwo Berlina, Paryża i Londynu! - zapewnił w Tallinnie prezydent USA Barack Obama.
Prezydent Barack Obama zapewnia kraje bałtyckie, że pod parasolem NATO są bezpieczne
A Francja tuż przed szczytem Sojuszu w Walii wstrzymuje dostawę okrętów Mistral dla Rosji
-
Bieżąca sytuacja na Ukrainie była również przedmiotem rozmowy premiera Donalda Tuska z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem.
-
Wiceprezydent USA Joe Biden rozmawiał z Donaldem Tuskiem - poinformowały służby prasowe Białego Domu. Politycy skupili się na zagadnieniach relacji USA-UE, kryzysie na Ukrainie, konieczności obarczenia Moskwy dalszymi konsekwencjami za eskalację konfliktu w tym kraju i szczycie NATO.
Biden i Tusk omówili m.in. ''wspólne działania na rzecz wzmocnienia więzi UE-USA poprzez zakończenie negocjacji Transatlantyckiego Partnerstwa Handlowo-Inwestycyjnego (tzw. umowa TTIP) oraz współpracę na rzecz wzmocnienia wzrostu gospodarczego i bezpieczeństwa energetycznego w Europie'' - głosi komunikat.
Ponadto podano, że wiceprezydent USA i premier Polski ''zgodzili się, co do konieczności obarczenia Rosji dalszymi konsekwencjami za jej rażącą eskalację konfliktu na Ukrainie'' oraz zobowiązali się do ''kontynuowania ścisłej współpracy w sprawie kryzysu na Ukrainie i jej szerszych implikacji dla bezpieczeństwa europejskiego, w tym na szczycie NATO w Walii''.
Fot. KACPER PEMPEL / REUTERS
/Na zdj. Joe Biden i Donald Tusk/
W walijskim Newport rozpocznie się dzisiaj dwudniowy szczyt NATO. W związku z aneksją Krymu przez Rosję oraz jej postępującą agresją na wschodzie Ukrainy można się spodziewać, że kryzys ukraiński oraz wzmacnianie wschodniej flanki NATO zdominują rozmowy 28 przywódców państw członkowskich.
-
Wczoraj prezydenci Ukrainy i Rosji rozmawiali przez telefon o zawieszeniu ognia w Donbasie, nie zanosi się jednak na porozumienie. Władimir Putin ogłosił siedmiopunktowy plan pokojowy, ale nie przyjmują go ani rebelianci, ani Kijów. Oddziały obu stron zbierają siły do dalszej walki.
Czwartek na Ukrainie. Będzie rozejm? [NA ŻYWO]
Michał Wilgocki, Wyborcza.pl