- czwartek, 24 lipca 2014
-
PILNE
USA: Rosja ostrzeliwuje Ukrainę artylerią ze swego terytorium
Stany Zjednoczone oświadczyły w czwartek, że Rosja ostrzeliwuje artylerią ze swego terytorium przez granicę pozycje wojsk ukraińskich na Ukrainie, wspierając w ten sposób prorosyjskich separatystów w ich konflikcie z Kijowem
- Mamy nowe dowody na to, że Rosjanie zamierzają dostarczyć większe i potężniejsze artyleryjskie wyrzutnie rakietowe siłom separatystycznym na Ukrainie i mamy dowody, że Rosja ostrzeliwuje artylerią ze swego terytorium pozycje wojsk ukraińskich - powiedziała podczas briefingu rzeczniczka Departamentu Stanu Marie Harf.
Jak zaznaczyła, podstawą tych informacji są doniesienia wywiadu.
-
PILNE
- Obowiązki szefa rządu po premierze Arseniju Jaceniuku, który podał się w czwartek do dymisji, przejmie wicepremier Wołodymyr Hrojsman - poinformował minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow.
-
KORESPONDENT
- Z przyspieszeniem wyborów na Ukrainie nie wolno się ociągać, mimo że na wschodzie kraju trwa wojna, kraj jest wciąż zagrożony inwazją z Rosji, a część obwodów donieckiego i ługańskiego jest pod kontrolą rebeliantów. Wciąż istnieje ryzyko, że posłowie związani z Janukowyczem przy poparciu Moskwy mogą się skrzyknąć, stworzyć swoją koalicję i przejąć Radę - mówi "Wyborczej" Konstantin Malejew, politolog z kijowskiej agencji Image Control.
Parlament i rząd odchodzą, na Ukrainie będą wybory
Rządząca większość sama rozwiązuje koalicję, by doprowadzić do przyspieszonych wyborów. Zrodzona na Majdanie proeuropejska Ukraina chce pozbyć się z parlamentu resztek prorosyjskiej Ukrainy Janukowycza.
-
Uchwałę PiS krytykują PO, PSL i Twój Ruch. Popiera ją Sprawiedliwa Polska.
Wiceszef sejmowej komisji spraw zagranicznych Robert Tyszkiewicz (PO) uważa, że w obecnej formie uchwała nie nadaje się do przyjęcia. Nie wykluczył natomiast przyjęcia przez Sejm uchwały ws. katastrofy malezyjskiego samolotu.
- Choć możemy w tej sprawie mieć bardzo poważne podejrzenia dotyczące odpowiedzialności Rosji, to przed potwierdzeniem ich przez międzynarodową komisję śledczą niewłaściwe byłoby przesądzanie tej sprawy w formie aktu parlamentu - argumentował Tyszkiewicz. Zaznaczył, że katastrofy nie można wykorzystywać do "harców politycznych".
- Musimy działać w układzie europejskim. Jeżeli będziemy machali szabelką, to się skończy dla nas fatalnie. Ślubowałem działać dla dobra kraju, a nie dla igrzysk politycznych Prawa i Sprawiedliwości, nie popieram takiego pomysłu - komentuje Stanisław Żelichowski (PSL).
W podobnym tonie wypowiada się rzecznik Twojego Ruchu Andrzej Rozenek. - Nie jest rolą Sejmu wydawanie wyroków i przesądzanie, kto zestrzelił samolot. Nie poprzemy tego projektu - zadeklarował.
Z kolei rzecznik Sprawiedliwej Polski Patryk Jaki zapowiada, że będzie namawiał swój klub do poparcia uchwały. - Można udawać, że nie wiemy co się wydarzyło na Ukrainie, ale sprawa jest chyba jasna - mówi Jaki.
Projekt uchwały trafił w środę do sejmowej komisji spraw zagranicznych.
-
PiS oskarża Putina o "zamach na cywilny samolot"
Klub PiS złożył w Sejmie projekt uchwały, w którym obarcza prezydenta Rosji Władimira Putina odpowiedzialnością za "zamach na cywilny samolot".
W projekcie uchwały "w sprawie odpowiedzialności za zamach" PiS pisze o zestrzeleniu samolotu malezyjskich linii lotniczych. Przypomina, że w wyniku katastrofy samolotu śmierć poniosło blisko 300 osób.
- Dotychczasowe ustalenia wskazują, że odpowiedzialność za tę zbrodnię, do której doszło w czasie trwającej od kilku miesięcy agresji zbrojnej przeciwko Ukrainie, ponosi prezydent Rosji Władimir Putin - czytamy w projekcie uchwały.
- Społeczność międzynarodowa musi mieć pewność, że sprawcy zamachu na cywilny samolot zostaną ukarani, a państwo, które wywołało konflikt poniesie polityczne konsekwencje swoich działań - czytamy w uchwale.
Ryszard Terlecki (PiS), który ma reprezentować wnioskodawców w pracach nad uchwałą powiedział PAP, że projekt nie był uzgadniany z innymi klubami. Mimo to PiS liczy, że projekt zostanie możliwie szybko przyjęty przez Sejm.
-
PILNE
Przewodniczący Rady Najwyższej wezwał partie Udar i Swoboda do wskazania kandydata na premiera technicznego.
- Proszę, aby nie tracić czasu i rozpocząć konsultacje. Gdy kandydat zostanie wyłoniony niezwłocznie zwołam nadzwyczajne posiedzenie parlamentu - mówił Ołeksandr Turczynow.
-
Sporo gorzkich słów pada z ust Jaceniuka pod adresem deputowanych, którzy wyszli z koalicji:
- Wielu ludzi chce wcześniejszych wyborów. My też ich chcemy. Ale jest jeszcze jedna ważna rzecz. To różnica pomiędzy byciem politykiem a przywódcą państwa. Przywódca musi wziąć odpowiedzialność za cały kraj.
- Najbardziej mnie dziś boli, że z rozpadu koalicji najbardziej się dziś cieszą w Rosji.
-
PILNE
- Rozpad koalicji ma poważne następstwa. Ustawy, które powinny zapewnić dochody budżetu, przepadły. I jest to zrozumiałe. Kto chce iść na wybory parlamentarne i głosować jednocześnie nad niepopularnymi decyzjami? - pytał deputowanych Jaceniuk.
- Nie można zamieniać swych wąskich interesów politycznych na losy całego państwa. Jest to przestępstwo moralne - zwracał się do posłów.
-
PILNE
Jaceniuk tłumaczy swoją decyzję w parlamencie:
- Aby nadal rządzić po upadku koalicji, musiałbym formować nowe porozumienie polityczne. Za koalicjantów musiałbym wziąć komunistów i Partię Regionów. Nie zrobiłbym tego pod żadnym pozorem - mówił Jaceniuk.
- Dlatego z powodu upadku koalicji i blokowania inicjatyw rządowych podaję się do dymisji - dodawał.
-
PILNE
Premier Arsenij Jaceniuk podał się do dymisji.
To efekt dzisiejszego upadku koalicji. Decyzję musi jeszcze zatwierdzić Rada Najwyższa.
-
PILNE
Separatyści wpuścili ekspertów w miejsce katastrofy boeinga
- Prorosyjscy separatyści zezwolili międzynarodowym ekspertom na śledztwo w miejscu katastrofy samolotu - poinformował Michael Bociurkiw z OBWE.
- W czwartek w okolice miasta Torez, przybyła misja, składająca się z 12 przedstawicieli OBWE, trzech Malezyjczyków i trzech Australijczyków - podała gazeta internetowa "Ukrainska Prawda".
Bociurkiw przekazał, że eksperci oglądają miejsce katastrofy, prowadzą prace kartograficzne i robią zdjęcia. Dodał, że na miejscu nie widać przedstawicieli ukraińskich władz.
Wiadomo, że Australia chce wysłać w miejsce katastrofy swoich 50 policjantów, którzy mieliby ochraniać ten teren. Wcześniej w czwartek premier Australii Tony Abbott poinformował, że funkcjonariusze ci są już w Londynie. Abbott wyjaśnił, że ochrona strefy katastrofy ma umożliwić jej staranne przeszukanie, by szczątki wszystkich ofiar zostały odnalezione i przesłane do Holandii w celu identyfikacji.
We wtorek premier Australii powiedział, że prorosyjscy rebelianci, którzy kontrolują okolicę, gdzie spadł boeing, "manipulowali przy dowodach na skalę przemysłową" i pokreślił, że "zagraniczne siły policyjne czy nawet wojskowe są niezbędne, by te działania nie były kontynuowane".
-
Mieszkańcy stolicy Malezji Kuala Lumpur protestują przed ambasadami Rosji i Ukrainy. Żądają postawienia przed sądem winnych katastrofy boeinga.
- Malezyjczycy żądają prawdy, Prezydencie Putin żądamy sprawiedliwości dla 298 ofiar, Malezja nigdy nie stanęła po jakiejkolwiek ze stron konfliktu pomiędzy Rosją a Ukrainą - napisali na transparentach.
-
"FinansWatch": Bank Nordea finansuje rosyjskie koncerny i oligarchów
- Skandynawski bank Nordea, który od 2006 roku posiada w Federacji Rosyjskiej własny bank, po inwazji Rosji na Ukrainę kontynuuje kredytowanie rosyjskich koncernów i spółek oligarchów - napisał w czwartek duński portal "FinansWatch".
Według branżowego serwisu ekonomicznego, kiedy w ostatnich miesiącach wiele światowych instytucji ograniczyło działalność na rynku rosyjskim, Nordea udzieliła tam miliardowych pożyczek.
Jeden z kredytów, wysokości 450 milionów dolarów, 16 czerwca trafił do państwowej spółki Uralkali produkującej nawozy, której prezesem jest Siergiej Czemiezow. Jako bliski współpracownik prezydenta Władimira Putina został on objęty w kwietniu sankcjami przez Zachód. Czemiezow jest jednocześnie szefem państwowej korporacji Rostiech, producenta pocisków rakietowych Buk, które zostały prawdopodobnie użyte do zestrzelenia malezyjskiego samolotu.
"FinansWatch" napisał, że Nordea w ostatnim czasie udzieliła kredytów m.in. koncernowi chemicznemu Acron, którego prezesem jest bliski Putinowi oligarcha Wiaczesław Kantor, a także rosyjskiej spółce z branży jądrowej Tenex.
Szef działu komunikacji Nordei Claus Christensen powiedział, że udzielając kredytów "bank przestrzegał wszystkich sankcji nałożonych na Rosję".
Jak podkreślają duńskie media, udzielanie pożyczek w Rosji po agresji na Ukrainę jest bardzo opłacalne. Aby ratować wartość rubla, podniesiono stopy procentowe, co przełożyło się na wzrost ceny kredytów.
Bank Nordea to jedna z największych instytucji finansowych w krajach nordyckich. Powstał w 2000 roku z połączenia banków w Danii, Szwecji oraz Finlandii. Największym akcjonariuszem Nordei jest fiński koncern ubezpieczeniowy Sampo (21 proc.). Wśród udziałowców są także skandynawskie fundusze inwestycyjne, w tym emerytalne. Do 2013 roku akcje Nordea posiadało także szwedzkie państwo. Działający w Polsce bank Nordea został przejęty przez PKO Bank Polski.
-
- Informuję, że podczas siódmego posiedzenia Rady Najwyższej doszło do zakończenia działalności koalicji Europejski Wybór - ogłosił właśnie z mównicy przewodniczący ukraińskiego parlamentu Ołeksandr Turczynow.
-
Poroszenko: Dobrze, że koalicja się rozpadła
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko pozytywnie ocenił rozpad koalicji rządzącej w kraju. Trudno się dziwić. Poroszenko jest w sojuszu politycznym z partią Udar Witalija Kliczki, która dzisiaj razem ze Swobodą wyszły z rządu.
- Wyjście dwóch frakcji z koalicji świadczy o tym, że część deputowanych nie trzyma się za wszelką cenę swych stanowisk, odczuwa nastroje wyborców i kieruje się nimi. Wszystkie badania opinii publicznej oraz bezpośrednie rozmowy z ludźmi pokazują, że społeczeństwo pragnie całkowitej zmiany władzy - oświadczył Poroszenko.
Wyraził jednak nadzieję, że nie sparaliżuje to prac parlamentu i posłowie nadal będą uchwalali konieczne w trudnych czasach ustawy.
- Rada Najwyższa powinna nadal rozwiązywać zadania wagi państwowej: przyjąć ustawę o zmianach budżetowych, która jest niezbędna dla finansowania naszej armii, a także dokumenty, od których zależy nasza współpraca z międzynarodowymi instytucjami finansowymi - podkreślił Poroszenko.
-
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko wyraził rozczarowanie w związku z decyzją Francji o sprzedaży Rosji okrętów desantowych typu Mistral. Szef państwa napisał o tym w czwartek na swoim koncie na Twitterze. "Jesteśmy rozczarowani decyzją Francji o przedłużeniu współpracy z Rosją w realizacji programu Mistral. Jest to kwestia wartości, a nie pieniędzy" - oświadczył Poroszenko.
-
Szef rosyjskiego Komitetu Śledczego Aleksandr Bastrykin stwierdził, że minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow i gubernator obwodu dniepropietrowskiego Ihor Kołomojski poniosą karę za ?zbrodnie popełnione na Ukrainie?.
- Historia daje nam prawo, a prawo zobowiązuje do prowadzenia śledztwa w zgodzie z rosyjskim ustawodawstwem i normami prawa międzynarodowego. Awakow z Kołomojskim nigdzie się nie ukryją - powiedział Bastrykin.
Zaznaczył, że wcześniej czy później poniosą odpowiedzialność karną zgodnie z zasadami prawa międzynarodowego.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął dochodzenie przeciwko Awakowowi i Kołomojskiemu zarzucając im używanie zabronionych środków i metod prowadzenia wojny, uniemożliwianie wykonywania pracy dziennikarzom i uprowadzenia ludzi w południowo-wschodnich regionach Ukrainy
-
Od zeszłego tygodnia w Kijowie nad przygotowaniem misji doradczej UE ws. reformy sektora bezpieczeństwa cywilnego Ukrainy pracuje grupa ekspertów z kilku krajów UE - podał w czwartek PAP rzecznik misji. Dodał, że misja powinna rozpocząć się w połowie września.
-
"Time" na swojej okładce ogłasza "drugą zimną wojnę".
-
Sebastian Sobolew z Batkiwszczyny narzeka, że deputowani opuścili koalicję przed ważnymi głosowaniami: na temat budżetu i reformy Naftohazu. Z powodu paraliżu parlamentu, te reformy będzie można przeprowadzić najszybciej dopiero jesienią.
-
Według Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, separatyści planowali zamach terrorystyczny w Słowiańsku. W budynku szkoły podstawowej znaleziono tam dziś materiały wybuchowe.
-
Batkiwszczyna chce, by Ukraińcy wybierali nowy parlament w systemie proporcjonalnym; w poprzednich wyborach parlamentarnych, które odbyły się na jesieni 2012 roku połowę 450-osobowego parlamentu wyłoniono z list partyjnych, a połowę - w okręgach jednomandatowych.
-
Według unijnych dyplomatów propozycje KE w sprawie sankcji przewidują m.in. ograniczenie możliwości kupowania papierów dłużnych największych rosyjskich banków, które częściowo są własnością państwa. Konsekwencją byłoby podrożenie kredytów zaciąganych w tych bankach, co miałoby wpływ na rosyjską gospodarkę - wyjaśnił jeden z dyplomatów. Handel rosyjskimi obligacjami nie zostałby zakazany.
-
PILNE
Przedstawiciel rządzącej Batkiwszczyny, Sebastian Sobolew powiedział, że jego partia jest gotowa na wcześniejsze wybory.
-
Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta
Jak Oleh Tiahnybok ze Swobody uzasadnia swoją decyzję o wyjściu z koalicji?
- Uważamy, że rząd, który kryje przestępców i agentów Moskwy nie ma mandatu do rządzenia - napisał na stronie swojej partii. Chodzi mu o deputowanych Komunistycznej Partii Ukrainy, która dziś została rozwiązana przez przewodniczącego parlamentu. Według Tiahnyboka, deputowani z tego ugrupowania nie mają prawa zasiadać w parlamencie, ponieważ wspierają separatystów.
Jego zdaniem wybory powinny zostać przeprowadzone jak najszybciej, ale tylko wtedy, kiedy na Ukrainie będzie pokój.
- Właśnie dlatego uważamy, że we wschodnich obwodach, gdzie toczy się operacja antyterrorystyczna, powinien zostać wprowadzony stan wojenny - napisał lider nacjonalistów. Dodał, że wybory powinna poprzedzić ustawa zakazująca promowania ideologii komunistycznej na Ukrainie.
-
Koalicję opuściło także 15 deputowanych niezrzeszonych. Rozwiązanie koalicji i nie powołanie nowej w ciągu 30 dni daje prezydentowi Ukrainy Petro Poroszence prawo do ogłoszenia nowych wyborów parlamentarnych.
-
PILNE
Partie Udar i Swoboda ogłosiły, że wychodzą z koalicji rządzącej w Radzie Najwyższej Ukrainy, co oznacza, że w kraju odbędą się przedterminowe wybory parlamentarne.
-
Fot. Lisa Maree Williams (AP Photo/Lisa Maree Williams/Pool)
Władze Australii chcą wysłać 50 policjantów jako część międzynarodowego zespołu, który miałby ochraniać miejsce katastrofy malezyjskiego samolotu na wschodzie Ukrainy. Funkcjonariusze są już w Londynie - poinformował premier Australii Tony Abbott.
-
Czołowy szwajcarski dziennik "Neue Zuercher Zeitung" napisał, że poparcie przez Zachód reform politycznych i gospodarczych na Ukrainie może okazać się bardziej skutecznym instrumentem niż sankcje ekonomiczne wobec Rosji.
"Nowe ukraińskie kierownictwo sprawia wrażenie otwartego na reformy, a i duża część ukraińskiego społeczeństwa ma po dziurki w nosie panującego dotychczas systemu korupcji i klientelizmu według putinowskich wzorów" - czytamy w opublikowanym w czwartek komentarzu.
-
W Brukseli rozpoczęła się narada szefów europejskich MSZ nad zaostrzeniem sankcji wobec Rosji. W grę wchodzą zakaz handlu bronią, ograniczenia przepływu kapitału i sprzedaży zaawansowanych technologii, w tym w sektorze energii.
-
PILNE
Unijni dyplomaci rozważą w czwartek radykalne sankcje przeciwko Rosji, wśród których jest zakaz zakupu przez Europejczyków nowego długu lub nowych akcji emitowanych przez największe rosyjskie banki - pisze "Financial Times", powołując się na propozycje KE.
-
[Fot. TVP Info]
Dlaczego rozwiązano frakcję komunistów w ukraińskim parlamencie?
W czerwcu zmniejszyła się ona do 23 deputowanych.
- To znacznie mniej, niż minimalna liczba członków frakcji. Na tej podstawie ogłaszam rozwiązanie frakcji Komunistycznej Partii Ukrainy - powiedział Oleksandr Turczynow.
We wtorek Rada Najwyższa 232 głosami upoważniła Turczynowa do rozwiązania frakcji.
8 lipca minister sprawiedliwości Ukrainy Pawło Petrenko poinformował, że jego resort zwrócił się do okręgowego sądu administracyjnego Kijowa o wydanie zakazu działalności KPU z uwagi na zebrane dowody nielegalnych działań tej partii. Petrenko zarzucił wtedy komunistom, że popierają organizacje terrorystyczne i prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy.
-
Rosyjskie ministerstwo obrony zdementowało oświadczenie ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, że dwa ukraińskie samoloty bojowe Su-25, strącone w środę w obwodzie donieckim, mogły zostać zestrzelone z terytorium Rosji.
Zdaniem rosyjskiego ministerstwa obrony władze ukraińskie chcą "takimi oświadczeniami wprowadzić w błąd opinię publiczną, by odwrócić uwagę od katastrofy malezyjskiego samolotu Boeing 777".
- Wymysły Kijowa zasługują na zapis w Czerwonej Księdze wojskowych aforyzmów - cytują rosyjskie media źródło w resorcie obrony.
-
Fot. Kirsty Wigglesworth (AP Photo/Kirsty Wigglesworth)
Sportowcy Malezji w żałobie podczas wczorajszego otwarcia Igrzysk Wspólnoty Narodów w Glasgow.
-
Fot. OLIVIA HARRIS
Fot. OLIVIA HARRIS
Malezyjczycy składają kwiaty i kondolencje przed ambasadą Holandii w Kuala Lumpur.
-
PILNE
Przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Ołeksandr Turczynow rozwiązał w czwartek frakcję parlamentarną Komunistycznej Partii Ukrainy. Jak oświadczył frakcja stała się ostatnio zbyt mała, by istnieć samodzielnie.
- Mam nadzieję, że w ukraińskim parlamencie już nigdy nie będzie frakcji komunistycznej - powiedział Turczynow informując posłów o swej decyzji.
-
Maciej Lasek o katastrofach lotniczych w Smoleńsku i na Ukrainie: Same różnice
- Tu i tam zginęli niewinni ludzie. Poza tym nie ma żadnych podobieństw - uważa dr Maciej Lasek, szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, wiceprzewodniczący tzw. komisji Millera badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r.
-
Fot. CRIS TOALA OLIVARES
Fot. Phil Nijhuis (AP Photo/Phil Nijhuis)
Fot. Phil Nijhuis (AP Photo/Phil Nijhuis)
Fot. Phil Nijhuis (AP Photo/Phil Nijhuis)
Wczoraj ulicami Amsterdamu przeszedł biały marsz, pamięci ofiar katastrofy samolotu.
-
- Teraz nie oczekuję żadnych nowych decyzji USA w sprawie sankcji dla Rosji - powiedział PAP w środę zastępca dyrektora waszyngtońskiego Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) Jeffrey Mankoff.
- Myślę, że w tym momencie jest zainteresowanie, by skorzystać z okoliczności, jaką wytworzyła ta straszna tragedia, by naciskać na polityczne rozwiązanie. Dopiero jak to się nie uda, a śledztwo w sprawie katastrofy wzmocni argumenty na rolę, jaką odegrała w nim Rosja, to będą podstawy do nowych sankcji - dodał.
-
"Terroryści się przegrupowują i uciekają do miast, które kontrolują" - pisze "Ukraińska Prawda". Mimo odwrotu, przez cały czas są ostrzeliwane pozycje żołnierzy operacji antyterrorystycznej.
Biuro prasowe antyterrorystów podało, że najbliższym dużym miastem, kontrolowanym przez separatystów jest Ałczewśk.
-
USA dopiero co nałożyły na Rosję sankcje, idące znacznie dalej niż te unijne, dlatego z ich zaostrzeniem najpewniej poczekają na ruch UE. Liczą przy tym na to, że zmiana politycznej dynamiki po katastrofie samolotu skłoni Moskwę do zmiany kursu wobec Ukrainy - komentuje Inga Czerny, korespondentka PAP.
Po katastrofie malezyjskiego samolotu pasażerskiego prezydent Barack Obama w ostrych słowach oskarżył Rosję o wspieranie, zbrojenie i szkolenie ukraińskich separatystów, których USA podejrzewają o zestrzelenie 17 lipca malezyjskiej maszyny nad wschodnią Ukrainą.
-
Holendrzy: Nie było manipulacji przy czarnych skrzynkach
- Śledczy badający katastrofę malezyjskiego boeinga nie znaleźli dowodów świadczących o manipulacji w zapisie jednej z czarnych skrzynek samolotu, który 17 lipca został zestrzelony nad Ukrainą - poinformował w środę holenderski urząd do spraw bezpieczeństwa (OOV).
-
Kto zestrzelił ukraińskie myśłiwce? Rosyjski żołnierz publikuje zdjęcia
Całą noc waliliśmy w Ukrainę" - pochwalił się rosyjski żołnierz Wadim Grigoriew w serwisie WKontakti - rosyjskim odpowiedniku Facebooka.
- środa, 23 lipca 2014
-
Kończymy naszą relację. Co działo się w środę?
* Prezydent USA Barack Obama i premier Holandii Mark Rutte zgodzili się we wtorek w nocy czasu polskiego w rozmowie telefonicznej, że Rosja musi liczyć się z dalszymi kosztami, jeśli nadal będzie wspierać separatystów na Ukrainie - poinformował Biały Dom w oświadczeniu.
* Czarne skrzynki malezyjskiego Boeinga 777 znajdują się już w Wielkiej Brytanii - poinformowała ukraińska komisja rządowa ds. badania przyczyn katastrofy samolotu. Nie stwierdzono, żeby ich zawartość została naruszona przez separatystów.
*W Holandii dzisiaj dzień żałoby narodowej. Flagi w całym państwie opuszczono do połowy masztów. Po południu do Eindhoven przyleciał samolot z ciałami ofiar katastrofy.
*Działający na wschodzie Ukrainy prorosyjscy rebelianci zestrzelili dwa samoloty bojowe ukraińskich sił rządowych. Rada Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że rakiety w ich kierunku wystrzelono z terytorium Federacji Rosyjskiej.
-
Nie będzie Roku Rosji w Polsce
- Obchody Roku Polski w Rosji i Rosji w Polsce, zaplanowane na 2015 r., zostają decyzją Rady Ministrów odwołane - poinformowała w środę rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska. Według niej wpływ na tę decyzję miało m.in. zestrzelenie malezyjskiego samolotu.
-
Wszystkie teorie spiskowe o boeingu. "Muszę to powiedzieć, zanim mnie zabiją"
Malezyjski boeing przewoził broń biologiczną, która miała być wykorzystana do eksterminacji narodów Azji. W dramatycznym akcie heroizmu samolot został zestrzelony przez NATO i Rosję. Cudem udało się zapobiec globalnej wojnie. To tylko jedna z teorii, które powstały w ciągu ostatnich dni. I wcale nie najśmielsza
-
Agencja Associated Press swoim niefortunnym tweetem postawiła dziś na nogi cały świat. W informacji o tym, że holenderski samolot z ciałami ofiar katastrofy wylądował, szyk zdania wskazywał na pierwszy rzut oka, że samolot się rozbił. Właśnie dlatego tweet podało sobie dalej kilka tysięcy osób.
-
Fot. Mykola Lazarenko (AP Photo/Presidential Press Service, Mykola Lazarenko
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zapowiedział dziś, że zostanie uruchomiona specjalna linia telefoniczna dla matek i żon żołnierzy, walczących podczas operacji antyterrorystycznej. Dzwoniąc pod wskazany numer matki uzyskałyby informacje na temat swoich bliskich.
-
Siły ukraińskich wojsk antyterrorystycznych wyzwoliły trzy kolejne miasta: Karliwkę, Netailowe i Pierwomajskie - poinformowała Rada Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy.
-
Fot. fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Gazeta
- Polska i Niemcy współpracują, aby Europa wypracowała dobre decyzje, które przyczynią się do zmiany biegu wydarzeń na Ukrainie - powiedział w środę szef MSZ Radosław Sikorski na wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem.
Komisja Europejska ma w czwartek przedstawić propozycje sankcji wobec Rosji w sferach obronności, usług finansowych i zaawansowanych technologii, w tym związanych z energetyką. UE ma też rozszerzyć listę osób i firm objętych sankcjami za wspieranie działań zmierzających do destabilizacji Ukrainy.
-
Kolejne informacje na temat zestrzelonych dziś na Ukrainie myśliwców.
Według rzecznika Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrija Łysenki dwa samoloty Su-25 zostały ostrzelane z przeciwlotniczych zestawów rakietowych o dużej sile rażenia, gdy znajdowały się na wysokości 5200 m.
Dane dotyczące wysokości, na której zestrzelono samoloty, są, jak pisze AFP, ważne, gdyż rebelianci wielokrotnie podkreślali, że nie dysponują pociskami ziemia-powietrze, które mogą osiągnąć pułap 2500 do 3000 m. "
Według wstępnych danych rakiety zostały wystrzelone z terytorium Federacji Rosyjskiej" - powiedział Łysenko na briefingu w Kijowie.
-
Radosław Sikorski i Frank-Walter Steinmeier, szef niemieckiej dyplomacji po powrocie z Brukseli rozpoczęli konferencję prasową. Sikorski mówi najpierw o porozumieniach z 22 lutego w Kijowie , dotyczące zakończenia rozlewu krwi na Majdanie, w których obaj brali udział. Potem przechodzi do trwającego we wschodniej Ukrainie konfliktu.
- Zawieszenie broni musi doprowadzić do odzyskania przez Ukrainę władztwa nad terytorium swojego kraju - mówi Sikorski.
-
Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta
- Politycy ukraińscy oczekują silnych sankcji UE wobec Rosji - powiedział PAP europoseł PO Jacek Saryusz-Wolski po rozmowach w Kijowie m.in. z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem i przewodniczącym ukraińskiego parlamentu Ołeksandrem Turczynowem.
W Kijowie przebywa delegacja Europejskiej Partii Ludowej; w jej skład wchodzi m.in. europoseł PO Jacek Saryusz-Wolski, który w środę wieczorem poinformował PAP, że delegacja spotkała się już z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem, z przewodniczącym ukraińskiego parlamentu Ołeksandrem Turczynowem oraz z sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrijem Parubijem.
-
Czarne skrzynki "były uszkodzone, ale pamięć pozostała nietknięta i nie znaleziono żadnych dowodów lub wskazówek świadczących o tym, że przy nim manipulowano" - oświadczył OVV.
-
Fot. Phil Nijhuis (AP Photo/Phil Nijhuis)
Fot. Phil Nijhuis (AP Photo/Phil Nijhuis)
Fot. Phil Nijhuis (AP Photo/Phil Nijhuis)
Samolot z ciałami ofiar przyleciał do Eindhoven - zdjęcia agencji AP.
-
Reuters: Holenderskie służby, które przejęły czarne skrzynki malezyjskiego samolotu stwierdziły, że "nie zostały one naruszone" przez separatystów.
-
Holenderski urząd ds. bezpieczeństwa zbada, czy czarne skrzynki malezyjskiego Boeinga 777 pozostały nietknięte. Przez kilka dni po zestrzeleniu samolotu rejestratory loty były w rękach prorosyjskich separatystów, którzy kontrolują obszar, na którym rozbiła się maszyna. W nocy z poniedziałku na wtorek przekazali oni urządzenia malezyjskim ekspertom, a ci następnie oddali je Holendrom.
-
Córka Putina mieszka w okolicach Hagi. Holendrzy chcą jej deportacji
- Jej obecność wzbudza we mnie poczucie bezradności - tak o Marii Putin mówił burmistrz holenderskiego miasta Hilversum. Internauci wyśledzili, że córka prezydenta Rosji mieszka w Holandii. Holendrzy domagają się jej deportacji
-
- Holenderski urząd ds. bezpieczeństwa (OVV) pokieruje międzynarodowym śledztwem ws. katastrofy lotniczej na Ukrainie. OVV będzie koordynował prace 24 ekspertów z kilku krajów.
Urząd zbada m.in., czy czarne skrzynki malezyjskiego Boeinga 777 pozostały nietknięte. OVV przeprowadzi też oddzielne dochodzenia w sprawie procesu podejmowania decyzji o trasach lotów. OVV ma siedzibę w Hadze i bada m.in. wypadki lotnicze, morskie, kolejowe czy budowlane.
-
PILNE
Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego ogłosiła, że dwa myśliwce, które dziś straciła ukraińska armia, mogły być zestrzelone z terytorium Federacji Rosyjskiej - podała Ukraińska Prawda.
-
Dziennikarka "Polityki" o separatyście z misiem w ręku: Nie jest potworem
Tuż po katastrofie malezyjskiego samolotu świat obiegło zdjęcie agencji Reutera, na którym separatysta podnosi ze szczątków małpkę-zabawkę jednej z ofiar. Wywołało oburzenie, media mówiły o bestialstwie terrorystów i tym, że uniemożliwiają badanie miejsca katastrofy. Dziennikarka Katarzyna Kwiatkowska-Moskalewicz przekonuje jednak na swoim blogu, że żołnierz nie jest takim bandytą, za jakiego go na początku uznano.
-
Na płycie lotniska w Eindhoven rozpoczyna się uroczystość żałobna z udziałem m.in. premiera Marka Rutte, króla Wilhelma Aleksandra, królowej Maximy i krewnych ofiar.
-
PILNE
Samolot z ciałami ofiar katastrofy na wschodzie Ukrainy wylądował w holenderskim Eindhoven.
-
Pieter Broertjes, burmistrz holenderskiego miasta Hilversum, w którym przebywa córka Władimira Putina, domagał się rano w radiowym wywiadzie się, żeby została ona deportowana do Rosji.
Potem, już na Twitterze przeprosił za ten komentarz: - Wynikał on jednak z faktu, że jej obecność wzbudziła w nim poczucie bezradności.
Wcześniej, przed domem, w którym mieszka Maria Putin ze swoim chłopakiem, odbyła się demonstracja. Jej uczestnicy także domagali się deportacji.
-
STRINGER
Flagi na publicznych budynkach opuszczono w środę do połowy masztów, na lusterka niektórych samochodów, mijanych w drodze do Eindhoven przepasane są czarną wstążką. Na lotnisku wojskowym w chwili przylotu trumien z ciałami ofiar ok. 16 będą król Wilhelm Aleksander i królowa Maxima, a także premier Mark Rutte.
Zaplanowano krótka ceremonię: pamięć ofiar zostanie uczczona minutą ciszy, zabrzmi też sygnał trąbki, a potem przez pięć minut w holenderskich miastach i miejscowościach rozlegnie się dźwięk dzwonów. Potem trumny w eskorcie policji przewiezione zostaną do pobliskich koszar. Także w wielu prywatnych domach pamięć ofiar katastrofy zostanie uczczona minutą ciszy - przekonuje 65-letnia Anneke spod Eindhoven.
- Wszyscy odczuwamy przecież wielki smutek, ze zginęło tak wielu ludzi, nie tylko Holendrów - powiedziała PAP.
-
Fot. Martin Meissner (AP Photo/Martin Meissner)
- Niemal każda holenderska rodzina zna kogoś, kto stracił bliskich i znajomych w katastrofie malezyjskiego samolotu, zestrzelonego nad wschodnią Ukrainą - mówią politycy i mieszkańcy Holandii. Środa jest tu dniem żałoby narodowej - pierwszym po ponad pół wieku.
- Holendrzy zazwyczaj są powściągliwi w okazywaniu uczuć. Ale gdy trzeba, umieją pokazać, że są jednym narodem i ta tragedia bardzo ich dotknęła - mówi PAP Ewa, Polka od ponad 20 lat mieszkająca pod miastem Eindhoven na południu Holandii.
To w tym mieście w środę lądują pierwsze samoloty ze sprowadzonymi z Ukrainy ciałami blisko 300 ofiar katastrofy malezyjskiego boeinga; aż 193 ofiary to Holendrzy.
W tym dniu ogłoszono żałobę narodową; ostatnio Holendrzy przeżywali taką żałobę w 1962 r. po śmierci królowej Wilhelminy.
-
Ukraiński minister energetyki Jurij Prodan poinformował, że zwrotny przepływ rosyjskiego gazu z Unii Europejskiej na Ukrainę zmniejszył się pod wpływem gróźb rosyjskiego koncernu Gazprom.
- Zwrotne dostawy gazu są obecnie zredukowane, co jest związane z pewnymi zachowaniami Gazpromu - powiedział Prodan dziennikarzom, przypominając, że Gazprom groził europejskim firmom energetycznym, twierdząc, że "rewers jest nielegalny"
Prodan poinformował, że Ukraina po raz pierwszy zaobserwowała spadek dwa tygodnie temu. Jak sprecyzował, zwrotne dostawy gazu wynosiły w środę 7 mln metrów sześciennych wobec możliwości przepustowych wynoszących 18 mln metrów sześciennych.
-
Film pokazujący miejsce upadku zestrzelonego przez separatystów ukraińskiego samolotu bojowego:
-
PILNE
Działający na wschodzie Ukrainy prorosyjscy rebelianci zestrzelili dwa samoloty bojowe ukraińskich sił rządowych - poinformował sztab operacji antyterrorystycznej.
Według rebeliantów jeden samolot został zestrzelony na pewno, a drugi prawdopodobnie uszkodzono.
- Nad miejscowością Saur-Mogiła zestrzelono samolot szturmowy Sił Powietrznych Ukrainy. Pilot katapultował się - powiedział cytowany przez portal internetowy Noworossija samozwańczy minister obrony separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej Igor Striełkow.
- Być może jeszcze jeden samolot został uszkodzony - dodał.
Okoliczności zestrzelenia i los pilotów nie są znane.
Przybliżone miejsce zetrzelenia ukraińskich samolotów bojowych. Google Maps
-
Piłkarze Szachtara Donieck mecze Ligi Mistrzów rozgrywać będą we Lwowie. Z kolei ich treningi będą odbywać się w Kijowie. Takie decyzje zostały podjęte ze względu na trudną sytuację polityczną na Ukrainie.
- Uznaliśmy, że najbezpieczniej będzie przenieść się do Kijowa - tam trenować i mieszkać. Z kolei stadionem, na którym będziemy rozgrywać mecze będzie arena we Lwowie - powiedział rumuński trener Szachtara Mircea Lucescu.
Na tym obiekcie rozgrywane były mecze mistrzostw Europy 2012. Powrót do Doniecka nastąpi tak szybko jak to możliwe.
-
Większość Niemców popiera wprowadzenie sankcji ekonomicznych wobec Rosji - wynika z sondażu instytutu Yougov.
53 proc. uczestników ankiety opowiedziało się za sankcjami, a 26 proc. jest im przeciwnych - pisze agencja dpa, która poinformowała o wynikach sondażu. Identyczny odsetek ankietowanych opowiedział się za zamrożeniem kont bankowych Rosjan w zachodnich bankach.
Zdecydowana większość Niemców (62 proc.) jest natomiast przeciwna zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Rosją. Taki krok poparłoby jedynie 22 proc. obywateli RFN. 64 proc. odrzuca pomoc wojskową dla Ukrainy; 65 proc. jest przeciwnych wysłaniu wojska do obrony Ukrainy przed Rosją. W kwestii finansowej pomocy dla Kijowa społeczeństwo niemieckie jest bardzo podzielone: 40 proc. popiera taką pomoc, 36 proc. nie zgadza się na to.
-
Profil "East of Brussels" opublikował na Twitterze zdjęcie nakazu najprawdopodobniej wystawionego przez samozwańczą Doniecką Republikę Ludową, wzywającego wszystkich, którzy "weszli w posiadanie" cennych rzeczy z wraku malezyjskiego boeinga 777 o "przekazanie ich na fundusz obrony DRL".
Jak komentuje "East of Brussels" "rozszabrowywane wartościowe przedmioty posłużą do walki":
fot. Twitter
-
Ukraina wprowadzi sankcje wobec Rosjan i firm rosyjskich wspierających separatystów we wschodnich obwodach Ukrainy - oświadczył premier rządu w Kijowie Arsenij Jaceniuk.
Ukraińskie władze uważają, że Rosja jest zaangażowana w finansowanie terroryzmu - powiedział Jaceniuk.
-
Rosyjski okręt w Sewastopolu. fot. Fot. DAVID MDZINARISHVILI / REUTERS
Rosja zamierza wzmocnić swoją Flotę Czarnomorską, której główna baza znajduje się w Sewastopolu na zaanektowanym w marcu Krymie - poinformowały służby prasowe floty, powołując się na jej dowódcę admirała Aleksandra Witkę.
Rozwijane ma być m.in. lotnictwo morskie i artyleria, a także nowe okręty i łodzie podwodne.
We wtorek prezydent Władimir Putin oświadczył, że Rosja "powinna przywrócić infrastrukturę wojskową" w Sewastopolu "w celu wzmocnienia obrony kraju" w odpowiedzi na nasilenie obecności NATO w Europie Wschodniej.
W maju rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu mówił, że na rozwijanie Floty Czarnomorskiej przeznaczono do 2020 roku ponad 86 mld rubli (1,75 mld euro).
-
W Rosji znajduje się już ponad pół miliona uchodźców, którzy uciekli ze stref działań wojennych na wschodzie Ukrainy - poinformował szef rosyjskich służb imigracyjnych (FMS) Konstantin Romodanowski.
- Od 1 kwietnia ponad 515 tysięcy osób przybyło do nas z południowo-wschodniej Ukrainy. Ponad 80 procent znajduje się w regionach przygranicznych - powiedział we wtorek Romodanowski, którego cytuje w środę AFP.
- Strumień uchodźców nie maleje. Wielu chce wrócić do domu po zakończeniu konfliktu, lecz coraz więcej rodzin przybywa do nas w komplecie, z zamiarem pozostania w Rosji" - twierdzi rzecznik praw człowieka Federacji Rosyjskiej Jelena Pamfiłowa.
-
Największy holenderski dziennik "De Telegraaf" pisze, że przed budynkiem w mieście Voorschoten, w który mieszka córka Władimira Putina mają odbyć się jeszcze w ten weekend protesty. Jak zapowiadają, demonstracja będzie miała pokojowy charakter, a jej celem ma być okazanie sprzeciwu wobec polityki rosyjskiego lidera.
"De Telegraaf" opublikował zdjęcie apartamentowca, w którym mieszkanie na najwyższym piętrze ma zajmować para:
De Telegraaf
Do protestów zachęcają również internauci. "Córka Putina mieszka w Holandii. Jeśli ją spotkasz, powiedz jej, co myślisz o jej ojcu" - piszą na Twitterze.
-
Prorosyjscy rebelianci w Doniecku na wschodzie Ukrainy opuszczają swoje pozycje na przedmieściach i wycofują się do centrum miasta - poinformowało dowództwo operacji antyterrorystycznej prowadzonej przez ukraińskie władze.
- W Doniecku obserwuje się masową ucieczkę bojowników z ich pozycji i wycofywanie się w kierunku centrum miasta. Niewykluczone, że aktywizacja tych ruchów świadczy o panice i próbach opuszczenia strefy działań bojowych - podkreślono.
Dowództwo poinformowało też, że separatyści wzmacniają swoje punkty obronne w miejscowościach wokół Doniecka: Awdijiwce, Gorłówce, Iłowajsku i Dmytriwce. Podano także, że terytorium Ukrainy wciąż jest ostrzeliwane z terytorium Rosji.
Bardzo trudna sytuacja panuje w Ługańsku. W ciągu ostatniej doby w wyniku walk między siłami rządowymi a rebeliantami zginęły tam trzy osoby cywilne, a dziesięć zostało rannych - przekazała rada miejska.
-
KORESPONDENT
Władimir Putin pokazał wczoraj, że w trudnej sytuacji, w jakiej po tragedii boeinga na Ukrainie znalazł się jego kraj, nie może nic nowego powiedzieć światu i rodakom. Rosjanom wmawia tylko, te same od lat, swoje fobie i strachy.
-
Pierwszy samolot z ciałami ofiar katastrofy malezyjskiego boeinga odleciał już z Charkowa do Holandii. Na pokładzie maszyny znajdują się zwłoki 16 osób - podała agencja Interfax-Ukraina.
W uroczystości pożegnania ofiar uczestniczył wicepremier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman i ambasador Holandii w Kijowie Kees Klompenhouwer.
Twitter
-
Rosyjscy oligarchowie wycofują pieniądze z Londynu - poinformowało Downing Street, biuro brytyjskiego rządu. Według brytyjskich mediów Rosjanie biorą na poważnie możliwość wprowadzenia przez UE sankcji przeciwko obywatelom Rosji i sektorowi finansowemu państwa.
-
W Holandii dzisiaj dzień żałoby narodowej. Flagi w całym państwie opuszczono do połowy masztów:
Twitter
Twitter
Twitter
-
PILNE
Czarne skrzynki malezyjskiego Boeinga 777 znajdują się już w Wielkiej Brytanii - poinformowała ukraińska komisja rządowa ds. badania przyczyn katastrofy samolotu.
Rejestratory boeinga, w katastrofie którego zginęło prawie 300 osób, dostarczyli do Wielkiej Brytanii eksperci Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO). Dotarły one na miejsce o godzinie 7.45 czasu ukraińskiego (godz. 6.45 w Polsce).
-
Premier Australii Tony Abbott powiedział, że nadal nie wiadomo ile ciał ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego na wschodzie Ukrainy dotarło specjalnym pociągiem do Charkowa, a ile nadal pozostaje na miejscu tragedii.
Pociąg z ciałami ofiar przybył do Charkowa we wtorek. W mieście, które znajduje się pod kontrolą ukraińskich władz, ciała mają być przekazane holenderskiej delegacji, a następnie przetransportowane do Holandii.
Ponad dwie trzecie ofiar zestrzelonego nad obszarami kontrolowanymi przez prorosyjskich separatystów Boeinga 777 stanowią Holendrzy. Wśród zabitych są również m.in. Australijczycy.
-
W Charkowie trwa pożegnanie ofiar malezyjskiego boeinga. Ciała zostały już umieszczone w wojskowym samolocie. Ok. godz. 16 samolot australijskiego wojska ma wylądować w Eindhoven w Holandii.
Twitter
Twitter
Twitter
-
Ukraińska armia krzepnie. Byli zbieraniną ochotników bez amunicji, dziś rozbijają rebeliantów
Ukraińcy wypierają rebeliantów z kolejnych miast. - Gdybyśmy w marcu mieli taką armię jak dziś, Putin nie zająłby Krymu - mówi szef MSW Ukrainy Arsen Awakow.
-
Niemiecka prasa oceniła w środę bardzo krytycznie wyniki spotkania szefów dyplomacji państw UE w Brukseli, uznając przyjęte tam ustalenia za niewystarczające. Komentatorzy uważają, że obietnice Putina są bez pokrycia, i chcą twardych sankcji wobec Rosji.
Sueddeutsche Zeitung:
- Grożą i grożą, byleby tylko nic (konkretnego) nie zrobić. Kiedy UE zrozumie wreszcie, że wojna na Ukrainie także jej dotyczy?
- należało już dawno temu wprowadzić embargo na dostawy broni do Rosji. Zamiary Francji sprzedaży Moskwie nowoczesnego okrętu Mistral są groteskowe.
- Twarde sankcje mogą być dla Europy równie bolesne jak dla Rosji ale Kryterium polityki zagranicznej UE nie może być jednak chęć, by samemu nie ponieść żadnej szkody.
Frankfurter Allgemeine Zeitung:
- Śmierć pasażerów malezyjskiego samolotu zniszczyła złudzenie miłujących pokój narodów na Zachodzie, że braterska wojna między Słowianami na Wschodzie nie zakłóci ich spokoju.
- Gdyby Putin tylko zechciał, przez granicę nie przedostałby się nawet jeden nabój, nie mówiąc o systemach przeciwlotniczych z przeszkoloną załogą.
- Jak zareaguje Zachód na tę nową inscenizację sztuki propagandowej? Brakiem jedności w kwestii, czy sankcje mają obejmować też embargo na broń.
Berliner Zeitung:
- Podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Putin ujawnił wreszcie swój prawdziwy cel. Chce, by
Zachód zagwarantował mu, że nie będzie powtórki z Ukrainy na Białorusi i w Kazachstanie, przede wszystkim jednak w samej Rosji.
-
Twitter
Po tym jak w katastrofie boeinga 777 Malezyjskich Linii Lotniczych zginęło dwóch kibiców zespołu Newcastle United - 63-letni John Adler i 28-letni Liam Sweeney, kibice rywala zespołu "Sunderland" zdecydowali się zebrać 100 funtów. Miały być wydane na kwiaty, aby uhonorować zabitych. Do tej pory zebrano już jednak prawie 30 tysięcy funtów.
-
Wielka Brytania kontynuuje eksportowanie broni i sprzętu wojskowego do Rosji - wynika z raportu brytyjskiego parlamentu opublikowanego dwa dni po tym jak premier W. Brytanii David Cameron krytykował Francję za sprzedaż Rosji okrętów typu Mistral.
Z raportu, na który powołuje się agencja AFP, wynika, że wciąż obowiązuje 251 licencji wystawionych przez brytyjski rząd, pozwalających na sprzedaż dóbr kontrolowanych na łączną kwotę 132 mln funtów (167 mln euro).
Te licencje eksportowe pozwalają na sprzedaż karabinów snajperskich, amunicji do broni lekkiej, kamizelek kuloodpornych, sprzętu kryptograficznego, łączności wojskowej i noktowizorów - sprecyzowano w raporcie.
Premier Cameron oświadczył w poniedziałek, że w związku z kryzysem na Ukrainie żaden kraj UE nie powinien sprzedawać Rosji sprzętu wojskowego. Dodał, że po zestrzeleniu malezyjskiego samolotu nad wschodnią Ukrainą, w Wielkiej Brytanii "nie do pomyślenia" byłoby coś takiego, jak sprzedanie Rosji przez Francję okrętów desantowych typu Mistral.
-
Fot. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych
Kryzys ukraiński to tragedia, ale dla NATO nie jest on taki zły, bo spowodował m.in. znaczne zwiększenie poparcia dla Sojuszu Atlantyckiego - ocenia szef PISM Marcin Zaborowski. Za skandalicznie niskie uznaje wydatki na obronę na Litwie i Łotwie na poziomie 1 proc. ich PKB.
Zaborowski przekonuje też, że NATO musi najpierw skonsolidować się wewnętrznie, zanim zdecyduje się na kolejne rozszerzenie. Argumentuje, że gdyby członkiem Sojuszu została Ukraina, to zgodnie z art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego NATO byłoby zobowiązane do obrony całego terytorium tego kraju, z Krymem włącznie.
Pytany, czy wydarzenia na Ukrainie przekonały kraje członkowskie Sojuszu, że warto jest inwestować w bezpieczeństwo, Zaborowski mówi: - Kryzys ukraiński jest tragedią, ale dla NATO to on taki zły nie jest. Bo NATO ma w tej chwili ewidentne zadanie do wykonania, ma poczucie misji i wszyscy wiedzą, że Sojusz Atlantycki jest potrzebny. Jeszcze kilka miesięcy temu, po wyjściu z Afganistanu, ludzie zaczynali sobie zadawać pytanie: właściwie po co jest NATO? Teraz takich pytań się nie zadaje, a w Polsce badania opinii publicznej pokazują, że zaufanie i poparcie dla Sojuszu bardzo silnie wzrosło po wybuchu kryzysu ukraińskiego.
Podkreślił też, że wydarzenia na Ukrainie spowodowały, iż NATO wraca do priorytetu, jakim jest obrona kolektywna, z czym - zdaniem Zaborowskiego - powinno wiązać się wzięcie przez kraje członkowskie większej odpowiedzialności za własną obronę.
-
Fot. Rex Features / Rex Features/EAST NEWS
Prorosyjscy rebelianci na wschodzie Ukrainy najpewniej "przez pomyłkę" zestrzelili 17 lipca samolot malezyjskich linii lotniczych - podały we wtorek amerykańskie źródła wywiadowcze. Według nich brak bezpośrednich dowodów na udział Rosji w zestrzeleniu maszyny.
Rosja "stworzyła warunki" do zestrzelenia, ale to separatyści odpalili pocisk - podały wysokie rangą źródła w wywiadzie USA.
Zastrzegły one, że nie wiadomo, kto dokładnie obsługiwał wyrzutnię i czy Rosjanie byli obecni przy odpaleniu rakiety. Jeśli chodzi o to, kto odpalił, to "nie znamy nazwiska, nie znamy rangi, nie jesteśmy nawet w 100 proc. pewni narodowości" - powiedziały źródła wywiadowcze USA. I dodały, że nie wiadomo też, czy obsługujący rakietę byli szkoleni w Rosji.
Zdaniem amerykańskiego wywiadu zestrzelony malezyjski Boeing 777 został najpewniej namierzony "przez pomyłkę".
-
Dzisiaj ok. godz. 16 do Holandii dotrą pierwsze ciała ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego Boeing 777, który 17 lipca został zestrzelony na wschodzie Ukrainy - poinformował holenderski premier Mark Rutte. W katastrofie zestrzelonego samolotu zginęło 298 osób, w tym 193 Holendrów.
-
Prezydent USA Barack Obama i premier Holandii Mark Rutte zgodzili się we wtorek w nocy czasu polskiego w rozmowie telefonicznej, że Rosja musi liczyć się z dalszymi kosztami, jeśli nadal będzie wspierać separatystów na Ukrainie - poinformował Biały Dom w oświadczeniu.
Amerykański prezydent "z zadowoleniem przyjął potępienie przez ministrów spraw zagranicznych państw UE działań prowadzących do tej tragedii (katastrofy malezyjskiego samolotu na wschodzie Ukrainy) i przygotowanie dodatkowych sankcji przeciwko destabilizowaniu Ukrainy" - czytamy w oświadczeniu.
Prezydent USA i premier Holandii "wyrazili swoje zaniepokojenie dalszymi dowodami pokazującymi, że Rosja nadal wysyła broń oraz przerzuca bojowników przez granicę (z Ukrainą) w celu wsparcia separatystów, podczas gdy sama dalej koncentruje swe własne siły" przy granicy - napisano.
Obama i Rutte zgodzili się również co do tego, że kiedy szczątki ofiar zestrzelonego nad Ukrainą malezyjskiego samolotu powrócą do poszczególnych krajów, miejsce katastrofy musi zostać udostępnione międzynarodowym śledczym w celu przeprowadzenia kompletnego dochodzenia.
W katastrofie Boeinga 777 linii Malaysia Airlines, który został zestrzelony 17 lipca nad terenami kontrolowanymi przez prorosyjskich separatystów w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, zginęło 298 osób, w tym 193 Holendrów.
-
Unia Europejska coraz mocniej grozi Moskwie sankcjami gospodarczymi. - Gdyby to zależało od szefów dyplomacji, to wprowadzono by je już dziś - mówi szef polskiego MSZ
- wtorek, 22 lipca 2014
-
Kończymy naszą relację. Co działo się we wtorek?
*Przed pierwszą w nocy polskiego czasu prorosyjscy separatyści przekazali w Doniecku malezyjskim ekspertom czarne skrzynki, boeinga 777, który rozbił się na wschodniej Ukrainie.
Jak informują Reuters i AFP, przekazania dwóch skrzynek, czyli rejestratorów lotu boeinga Malaysia Airlines, dokonał w siedzibie władz samozwańczej "Donieckiej Republiki Ludowej", przywódca separatystów wysokiej rangi Aleksandr Borodaj określany jako "premier".
* Rosja zgromadziła 40 tys. żołnierzy przy wschodniej granicy Ukrainy, gdzie siły rządowe walczą z oddziałami prorosyjskich rebeliantów - oświadczył sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Andrij Parubij.
* Rada Najwyższa przyjęła uchwałę uznającą zestrzelenie malezyjskiego boeinga nad terytorium Ukrainy za akt terroru. Głosowało za nią 236 posłów. Nie głosowali, za wyjątkiem jednego posła, przedstawiciele Partii Regionów, a przeciw uchwale głosowała Komunistyczna Partia Ukrainy.
* Jeden z prorosyjskich separatystów, z którym rozmawiał wysłannik dziennika "Corriere della Sera", przyznał, że ich dowódcy pomylili malezyjski samolot z maszyną transportową ukraińskiego wojska. Relację świadka włoska gazeta zamieściła we wtorek.
* Rzecznik obserwatorów OBWE na miejscu katastrofy Michael Bociurkiw powiedział, że największe części wraku samolotu zostały pocięte, a inne duże części "wyglądają inaczej niż wcześniej". A także, że na miejscu wciąż są ?ludzkie szczątki?.
*Najpewniej w środę dotrą do Holandii pierwsze ciała ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego Boeing 777, który 17 lipca został zestrzelony na wschodzie Ukrainy - poinformował holenderski premier Mark Rutte. Pociąg z ciałami we wtorek opuścił tereny okupowane przez separatystów. Ale zamiast 282 ciał, było na nim zaledwie 200 ciał.
*Dopiero w czwartek mają zapaść decyzje w sprawie zaostrzenia sankcji UE wobec Rosji w związku z kryzysem ukraińskim - poinformowały w Brukseli źródła dyplomatyczne. Komisja Europejska ma zaproponować listę osób i firm, na które nałożone zostaną sankcje.
* MSW Ukrainy wszczęło śledztwo przeciwko ministrowi obrony Rosji Siergiejowi Szojgu
*Wielka Brytania zaakceptowała wniosek Holandii, by brytyjscy eksperci odczytali dane z dwóch czarnych skrzynek malezyjskiego samolotu pasażerskiego - poinformował we wtorek brytyjski premier David Cameron.
-
PILNE
Rosja wciąż dostarcza broń terrorystom - poinformował CNN, cytując słowa jednego z oficerów amerykańskiego wywiadu.
-
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedział "Ukraińskiej Prawdzie", że nie chce wprowadzać w kraju stanu wojennego. Pouczył też deputowanych, żeby ważyli słowa, mówiąc o stanie wojennym.
- Dziś nawet najmniejsze słowo może mieć olbrzymie konsekwencje - mówi.
-
Tymczasem, na piłkarskich boiskach, Wschód wygrywa z Zachodem. Szachtar Donieck pokonał w Superpucharze Ukrainy Dynamo Kijów 2:0.
-
Kancelaria Prezydenta publikuje fragmenty dzisiejszego spotkania prezydentów Grupy Wyszehradzkiej.
-
Fot. Vadim Ghirda (AP Photo/Vadim Ghirda)
Zdjęcie agencji Associated Press z miejsca katastrofy.
-
Fot. Marcin Wojciechowski / Agencja Gazeta
- To całe wahanie, już nie mówiąc o hipokryzji propagandy rosyjskiej, jest niezrozumiałe, jak również to, że nie nazywamy tego po imieniu. Nazywamy wojnę na Bliskim Wschodzie wojną, a tu cały czas mówimy jakimiś kryptonimami. Gdyby było wiadomo, że to jest wojna, ten samolot tam by nie leciał i 300 osób by nie zginęło - mówił europoseł Jacek Saryusz-Wolski na antenie TVN24.
-
-
Wałęsa:Świat będzie musiał być coraz bardziej solidarny
- Od początku mówiłem, że Putin nie ma żadnej szansy wygrać tej walki - mówił Lech Wałęsa. - To epoka intelektu i informacji, nie czołgów, nie pięści.
-
PILNE
Przedstawiciel misji OBWE na Ukrainie Michael Bociurkiw oświadczył, że na miejscu katastrofy malezyjskiego samolotu na wschodzie Ukrainy nadal są ludzkie szczątki. Przed południem informowano, że pociąg z ciałami ofiar dotarł do Charkowa.
- Na miejscu zaobserwowaliśmy mniejsze fragmenty ludzkich szczątków - powiedział Bociurkiw na briefingu w Doniecku, we wschodniej Ukrainie. Wcześniej obserwatorzy przeprowadzili inspekcję miejsca katastrofy.
Jak przekazał Bociurkiw, najwyraźniej zakończyły się już wysiłki na rzecz poszukiwania ciał, ale jego obserwatorzy widzieli pozostawiony worek z ludzkimi szczątkami. Także malezyjscy eksperci mówią, że odór na miejscu wskazuje na obecność ciał ofiar.
-
Jutro do Kijowa swoją delegację wysyła Parlament Europejski. W planie są spotkania m.in. z premierem Arsenijem Jaceniukiem. W skład delegacji wejdzie Polak, Jacek Saryusz-Wolski.
-
Premier Holandii Mark Rutte ogłosił środę dniem żałoby narodowej - podało holenderskie ministerstwo sprawiedliwości. W środę do kraju dotrą pierwsze ciała 298 ofiar tragicznego lotu linii Malaysia Airlines. Jak poinformowały władze Holandii, moment lądowania samolotu z ciałami ofiar zostanie uczczony minutą ciszy w całym kraju.
-
PILNE
Ukraina jest oficjalnie w stanie wojny - stwierdził Międzynarodowy Czerwony Krzyż. Oświadczenie organizacji sprawia, że teraz łatwiej będzie prowadzić śledztwa dotyczące zbrodni wojennych.
-
Holenderskie elity chcą handlować z Rosją, lud domaga się sankcji
Elitarne holenderskie gazety z rezerwą podchodzą do pomysłu, by karać Moskwę za zestrzelenie boeinga przez prorosyjskich separatystów. Bo w ekonomii moralność nie jest priorytetem. Ale tym razem miarka się przebrała - replikuje tabloid "de Telegraaf", holenderski głos ludu.
-
Earnest zapowiedział, że Stany Zjednoczone mają zaprezentować jeszcze we wtorek kolejne dane wywiadowcze na temat katastrofy samolotu Malaysia Airlines, w której zginęło prawie 300 osób, w większości Holendrów. "Wiele dowodów już zostało zaprezentowanych i kreślą one dość przekonujący obraz" - oświadczył. Później przedstawiciele wywiadu przekażą więcej danych i więcej dowodów - wskazał.
-
USA nadal są skłonne rozważyć kolejne sankcje wobec Rosji, oczekują także kolejnych kroków zwłaszcza od Europy - oświadczył Biały Dom. USA ponownie zaapelowały o zapewnienie międzynarodowym śledczym dostępu na miejsce katastrofy boeinga na Ukrainie.
"Nasza gotowość, aby rozważyć obciążenie Rosji kolejnymi kosztami w dalszym ciągu jest obowiązującą opcją" - powiedział rzecznik Białego Domu Josh Earnest. Stany Zjednoczone z zadowoleniem przyjęłyby także kolejne kroki wobec Rosji, zwłaszcza ze strony Europy - dodał.
-
PILNE
BBC: Pociąg z ciałami ofiar katastrofy samolotu jest już w Charkowie, poza terytorium kontrolowanych przez terrorystów. Ale holenderskie władze poinformowały, że ciał jest 200, a nie 282, jak twierdzili wcześniej separatyści.
Fot. GLEB GARANICH
-
PILNE
Wielka Brytania zaakceptowała wniosek Holandii, by brytyjscy eksperci odczytali dane z dwóch czarnych skrzynek malezyjskiego samolotu pasażerskiego - poinformował we wtorek brytyjski premier David Cameron.
Skrzynki te mogą pomóc w definitywnym ustaleniu, czy odbywający lot MH17 z Amsterdamu do Kuala Lumpur Boeing 777 towarzystwa Malaysia Airlines został trafiony rakietą przeciwlotniczą, wystrzeloną z terenu kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów.
-
Fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Gazeta
- Ewentualne sankcje w sferze obronności miałyby dotyczyć nowo zawieranych kontraktów na sprzedaż broni do Rosji - powiedział minister Sikorski.. Oznacza to, że embargo nie objęłoby zatem krytykowanej sprzedaży Rosji francuskich okrętów desantowych Mistral.
-
"Nazywajmy rzeczy po imieniu: organizatorzy pomocy wojskowej dla bandytów, sponsorzy terrorystów na Ukrainie, to przestępcy. I ten fakt zamierzamy udowodnić w śledztwie" - napisał Awakow na swoim profilu na Facebooku.
Oprócz Szojgu w śledztwie figuruje związany z Kremlem biznesmen Konstantin Małofiejew. Ukraińskie władze podejrzewają go o finansowanie ruchów separatystycznych.
Awakow oświadczył, że wstępne dochodzenie prowadzone przez Zarząd ds. Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej MSW Ukrainy wykazało, iż przy wsparciu rosyjskiego ministerstwa obrony, na czele którego stoi Szojgu, od marca do chwili obecnej, "sformowane zostały nielegalne grupy przestępcze, które działają w obwodach donieckim i ługańskim" na wschodzie Ukrainy.
-
Wczorajsze zatrzymanie przez separatystów Piotra Andrusieczki nie było jedynym zatrzymaniem dziennikarza w Donbasie. "Ukraińska Prawda" podaje, że wczoraj do kontroli separatyści zatrzymali także korespondenta brytyjskiego "Guardiana" a także dwóch Szwedów - Paula Hansena i Jana Lewenhagena.
-
Fot. MAXIM ZMEYEV
Fot. MAXIM ZMEYEV
Bojownicy separatystów pilnują terenu prac obserwatorów OBWE.
-
Sportowcy i oficjele z Malezji podczas środowej ceremonii otwarcia Igrzysk Wspólnoty Brytyjskiej wystąpią z czarnymi opaskami. Ekipa uczci w ten sposób pamięć 298 ofiar zestrzelonego w ubiegłym tygodniu nad Ukrainą samolotu malezyjskich linii lotniczych.
Reprezentacja Malezji przybyła do Glasgow, gdzie do 3 sierpnia będzie trwała rywalizacja, we wtorek. Uroczystość jej powitania poprzedziła minuta ciszy, a flaga tego kraju została zawieszona na wysokości połowy masztu.
-
O śledztwu przeciwko Siergiejowi Szojgu poinformował szef ukraińskiego MSW, Arsen Awakow. Szojgu, a także oligarcha Konstatnin Małofiejew są podejrzani o "pomoc grupom terrorystycznym".
-
Radosław Sikorski: UE szykuje sankcje na Rosję w sferach obronności, usług finansowych i zaawansowanych technologii, w tym związanych z energetyką.
-
PILNE
MSW Ukrainy wszczęło śledztwo przeciwko ministrowi obrony Rosji Siergiejowi Szojgu - podała Polska Agencja Prasowa.
-
Prasa w Rosji: Kreml nie był gotowy na katastrofę
Rosyjscy politycy nie byli gotowi na katastrofę samolotu w obwodzie donieckim. Teraz nie sposób znaleźć kompromisu, pozwalającego Kremlowi stopniowo wycofać się z ukraińskiej gry - ocenia we wtorek niezależny od Kremla dziennik "Niezawisimaja Gazieta".
-
Realna katastrofa w wirtualnym świecie, czyli żer na ludzkiej tragedii
Dla naciągaczy każdy sposób jest dobry, by zarobić na naiwnym internaucie. Wystarczy, by temat-przykrywka był chwytliwy. A takim jest katastrofa malezyjskiego boeinga.
-
[Fot. Fot. AP Photo/Vadim Ghirda
Przywódca separatystycznej Ługańskiej Republiki Ludowej Wałerij Bołotow wydał rozkaz ataku na pozycje sił rządowych zarówno wokół Ługańska, jak i w dzielnicach zajętych przed kilkoma dniami przez ukraińską armię.
- W związku ze złożoną sytuacją, poddaniu Siewierodoniecka i Lisiczańska i pogarszającą się sytuacją humanitarną w Ługańsku, postawiłem zadanie rozpoczęcia kontrofensywy. Celem jest odblokowanie Ługańska - powiedział Bołotow na konferencji prasowej. Według jego słów Ługańsk nie jest okrążony, a "dzisiejszej nocy siły przeciwnika zostały znacznie osłabione".
-
- Unia Europejska grozi Rosji zakazem sprzedaży broni i zaawansowanych technologii za destabilizowanie Ukrainy. Komisja Europejska ma przygotować konkretne propozycje sankcji w tych dziedzinach - poinformował szef austriackiej dyplomacji Sebastian Kurz.
Według Kurza decyzje te zapadły na wtorkowym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw UE w Brukseli.
- Naszym zdaniem najlepiej byłoby, aby natychmiast wstrzymać wszelką sprzedaż broni do Rosji - powiedział austriacki minister.
-
"Ukraińska Prawda" podaje, że siły operacji antyterrorystycznej wyzwoliły kolejne miasto - Popasną w obwodzie ługańskim. Miejscowość zamieszkuje 26 tys. osób. Nad budynkami administracji publicznej zawieszono ukraińskie flagi.
-
To zdjęcie, zdaniem "Financial Times" ma być dowodem, że do samolotu strzelano z systemu BUK. Świadczy o tym sposób, w jaki skrzydło zostało zniszczone.
-
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Dalej prezydent Komorowski:
- Prezydenci państw Europy Środkowej i Wschodniej, uczestnicy spotkania w Warszawie, uważają, że katastrofę malezyjskiego samolotu we wschodniej Ukrainie powinna wyjaśnić międzynarodowa komisja z udziałem wszystkich zainteresowanych państw.
- Obserwujemy łamanie fundamentalnych zasad europejskiej architektury bezpieczeństwa przez Rosję; wymaga to stanowczej reakcji świata zachodniego, w tym NATO - powiedział Bronisław Komorowski.
-
Dopiero w czwartek mają zapaść decyzje w sprawie zaostrzenia sankcji UE wobec Rosji w związku z kryzysem ukraińskim - poinformowały w Brukseli źródła dyplomatyczne. Komisja Europejska ma zaproponować listę osób i firm, na które nałożone zostaną sankcje.
We wtorek w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych nie podjęli konkretnych decyzji o dodaniu nowych osób i firm do unijnej czarnej listy objętych sankcjami za destabilizację Ukrainy. Zlecili to jednak ambasadorom państw UE, którzy mają spotkać się w czwartek.
Jeden z dyplomatów nie wykluczył, że ambasadorowie przedyskutują też ewentualne sankcje gospodarcze wobec Rosji. Aby je wprowadzić potrzebny byłby jednak dodatkowy szczyt UE.
-
Malezyjskie linie lotnicze od katastrofy omijają ukraińską przestrzeń powietrzną. Jak podaje brytyjski "The Independent", lot MH004 z Kuala Lumpur do Londynu wybrał trasę... nad Syrią, w której toczy się wojna domowa. ICAO uspokaja jednak, że ta trasa jest uznawana za bezpieczną.
-
Czy zestrzelenie boeinga z Malezji wpłynie na stabilność sytuacji politycznej na Ukrainie? Agencja UNIAN publikuje swój sondaż, z którego wynika, że blisko 40 proc. Ukraińców nie wierzy, że w październiku uda się przeprowadzić wybory parlamentarne.
-
Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Prezydent Bronisław Komorowski na konferencji prasowej po spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej, Bułgarii i Rumunii:
- Ze względu na drastyczność wydarzenia, jakim było zestrzelenie samolotu pasażerskiego ta sytuacja była omawiana przez prezydentów, których dzisiaj gościłem w Warszawie. Do szczytu NATO w Newport pozostało 44 dni. Będzie to najważniejszy szczyt od czasu przystąpienia naszych państw do Sojuszu.
-
Zachód potrzebuje strategii mającej na celu powstrzymanie najnowszego państwa zbójeckiego, czyli Rosji - pisze dziennik "Washington Post". Gazeta opowiada się za wprowadzeniem sankcji sektorowych wobec Moskwy i pomocą wojskową dla ukraińskiej armii.
Według "WP" Rosja czy też wspierani i zbrojeni przez nią bojownicy nie zamierzali zestrzelić malezyjskiego samolotu nad Ukrainą. "Ale ich zachowanie od katastrofy było lekcją barbarzyństwa i godnej pogardy sztuki rządzenia państwem. Podczas gdy pełnomocnicy separatystów, dowodzeni przez niektórych obywateli Rosji, robili co w ich mocy, by zatuszować zbrodnię, rząd rosyjskiego prezydenta Władimira Putina zaprzeczał temu, co oczywiste, stosując w tym celu rażąco kłamliwą kampanię propagandową" - ocenia waszyngtońska gazeta.
Według tej gazety zarówno odpowiedź USA, jak i UE na "nowe barbarzyństwo ze strony Rosji" była zbyt taktyczna i tolerancyjna. Dziennik krytykuje Obamę za to, że w poniedziałek nadal koncentrował się na "badaniu tego, co dokładnie się stało", "choć już jest wiele dowodów na odpowiedzialność Rosji". Jak pisze "WP", Obama oraz przywódcy europejscy dążą do zawieszenia broni na wschodzie Ukrainy, choć to tylko sprawiłoby, że ludzie i broń nadal byliby na miejscu i praktycznie uniemożliwiłoby odzyskanie przez Kijów kontroli nad zajętym przez rebeliantów terytorium.
"Konieczna jest szeroka strategia powstrzymania agresji Putina i tam, gdzie to możliwe, cofnięcie jej. Należy zacząć od sankcji, które zaszkodziłyby rosyjskiej gospodarce, np. sankcji sektorowych, którymi kilka miesięcy temu grozili Rosji Obama i niemiecka kanclerz Angela Merkel, ale które nie zostały na razie wprowadzone" - podkreśla dziennik. Jego zdaniem niezbędne są też środki wojskowe, w tym szybkie dostarczenie ukraińskiej armii materiałów, o które prosiła. "Nadszedł czas, by traktować Rosję Putina tak jak to, czym się stała: niebezpieczny, wyjęty spod prawa reżim, który musi zostać powstrzymany" - konkluduje "WP".
-
Na miejscu katastrofy okoliczni mieszkańcy uczestniczyli we mszy i procesji w intencji zabitych w katastrofie malezyjskiego boeinga.
-
Fot. Łukasz Giza / AG
W programie Fareeda Zakarii "GPS" w CNN Zbigniew Brzeziński stwierdził, że "kryzys humanitarny w związku z katastrofą malezyjskiego boeinga jest tak krzywdzący, zły i niepotrzebny, że Europejczycy zaczynają się czuć poruszeni, ale europejscy przywódcy mają do odegrania swoją rolę".
- Kanclerz Merkel musi zmierzyć się z faktem, że jej poprzednik Gerhardt Schroeder był jednym z twórców systemu zależności Europy od rosyjskich zasobów energetycznych - czy Europa chcę być satelitą Rosji? - retorycznie zapytał Brzeziński.
- Prezydent Francji musi natomiast zmierzyć się z faktem, że nie może teraz sprzedawać Rosji nowoczesnej broni, a brytyjski premier Cameron musi pamiętać ze Londyn stał się odpowiednikiem Las Vegas dla rosyjskich transakcji finansowych. - dodał i powiedział, że mimo tego to właśnie teraz nastał moment, że "opinia publiczna w ich krajach jest świadoma, ze znaleźliśmy się w kluczowym momencie decydującym o przyszłości światowego układu sił".
-
Ukraińskie siły rządowe weszły we wtorek do 100-tysięcznego miasta Siewierodonieck w obwodzie ługańskim na wschodzie kraju, wypierając stamtąd oddziały prorosyjskich rebeliantów - przekazała administracja prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy poinformowało, że wojska operacji antyterrorystycznej przejęły kontrolę nad wszystkimi najważniejszymi obiektami Siewierodoniecka: siedzibą rady miejskiej, komendą milicji i budynkiem Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
-
Władimir Putin
- Nie ma bezpośredniego militarnego zagrożenia dla suwerenności i integralności terytorialnej Federacji Rosyjskiej - powiedział prezydent Rosji Władimir Putin na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
- Otoczenie w odniesieniu do Rosji używa coraz częściej języka ultimatum, ale Moskwa uważa, że problemy powinny być rozwiązywane na drodze dialogu - stwierdził prezydent Putin i dodał, że "obecna sytuacja na Ukrainie jest szkodliwa i nie do przyjęcia, gdyż destabilizuje sytuację w świecie".
- Konflikt na wschodzie Ukrainy wszedł w nowy wymiar, gdy w dniu 17 lipca na granicy obwodów donieckiego i ługańskiego rozbił się samolot pasażerski lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Władze Kijowa oskarżają o spowodowanie katastrofy walczących ochotników, ale ci powiedzieli, że nie mają środków, które pozwoliłyby zestrzelić samolot na takiej wysokości - przytacza słowa Putina agencja RIA Novosti.
Prezydent dodał, że "w związku z bezprecedensowym, demonstracyjnym zwiększeniem obecności wojsk NATO w Europie Wschodniej nadszedł czas, aby w pełni zrealizować wszystkie zaplanowane środki w celu wzmocnienia obronności kraju, w tym, odtworzenie infrastruktury wojskowej na Krymie i w Sewastopolu".
- Powinniśmy też rozważyć dodatkowe kroki, aby zmniejszyć zależność naszej gospodarki i jej systemu finansowego przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi - powiedział.
-
PILNE
Najpewniej w środę dotrą do Holandii pierwsze ciała ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego Boeing 777, który 17 lipca został zestrzelony na wschodzie Ukrainy - poinformował holenderski premier Mark Rutte. Powiedział też, że malezyjskie władze oddały przywództwo w prowadzeniu śledztwa Holandii.
-
Parlament Ukrainy zatwierdził dekret prezydenta Petra Poroszenki o częściowej mobilizacji w związku z operacją antyterrorystyczną, prowadzoną przeciwko prorosyjskim rebeliantom we wschodnich obwodach kraju.
Dekret poparło 232 deputowanych w 450-osobowej Radzie Najwyższej Ukrainy. W trakcie dyskusji doszło do szarpaniny między posłami nacjonalistycznej partii Swoboda a przedstawicielami opozycyjnej Partii Regionów.
Zgodnie z dekretem Poroszenki częściowa mobilizacja pozwoli na zaangażowanie w działania zbrojne na wschodzie kraju 15 dodatkowych jednostek bojowych i 44 jednostki zabezpieczenia. Mobilizacja będzie trwała przez 45 dni od daty uprawomocnienia się dokumentu.
Poroszenko wyjaśnił wcześniej, że mobilizacja jest niezbędna w związku z "narastaniem przejawów terroryzmu na terytorium Ukrainy, co prowadzi do śmierci ludności cywilnej, wojskowych i milicjantów", a także w związku z koncentracją w pobliżu granic Ukrainy wojsk Federacji Rosyjskiej, groźbą napaści i niebezpieczeństwem dla suwerenności państwowej.
Podczas dyskusji nad dekretem szefa państwa poseł Partii Regionów Mykoła Łewczenko oświadczył, że wraz z zatwierdzeniem dokumentu "nadzieje na zakończenie wojny zostały zrujnowane". "Zrozumieliśmy dziś, że władze nadal będą zabijały Ukraińców" - powiedział.
Słysząc te słowa w stronę Łewczenki ruszyli deputowani Swobody, lecz na ich drodze stanęli parlamentarzyści Partii Regionów. Doszło do szarpaniny.
-
Malezja poinformowała we wtorek, że przetrzyma czarne skrzynki, czyli rejestratory lotu zestrzelonego boeinga malezyjskich linii lotniczych do czasu utworzenia międzynarodowego zespołu, któremu zamierza je przekazać.
- Malezyjski zespół zaopiekował się czarnymi skrzynkami, które, jak się wydaje, są w dobrym stanie. Będą bezpiecznie przetrzymywane w Malezji, gdy będzie tworzony międzynarodowy zespół dochodzeniowy - powiedział premier Malezji Mohamed Najib bin Abdul Razak.
Oświadczył, że dopiero wówczas, gdy zespół taki powstanie, czarne skrzynki zostaną mu przekazane do dalszych analiz.
-
Aleksiej Kudrin
- Dalsza eskalacja konfliktu na Ukrainie i ingerencja wojskowa na wschodzie tego kraju może kosztować Rosjan jedną piątą dochodów z powodu sankcji zachodnich i wyścigu zbrojeń - oświadczył w wywiadzie dla agencji ITAR-TASS b. minister finansów Aleksiej Kudrin.
Ten wieloletni wicepremier i minister finansów Federacji Rosyjskiej przyznaje, że w Rosji są siły, które pragnęłyby izolacji kraju od świata zewnętrznego, lecz przedstawiciele biznesu pragną dalej pracować i inwestować na światowych rynkach.
- W kraju są siły, które już od dawna pragną izolacji, a może też pewnej samodzielności. Obecnie to padło na podatną glebę i jestem wprost zdumiony skalą retoryki antyzachodniej - powiedział.
-
Zrzeszenie Międzynarodowego Transportu Lotniczego (IATA) uznało zestrzelenie malezyjskiego samolotu pasażerskiego na wschodzie Ukrainy za "ohydną zbrodnię", uderzającą w globalny system transportu powietrznego.
IATA w wydanym oświadczeniu podkreśliła, że samolot Malaysia Airlines był zidentyfikowany i oznaczony jako komercyjny odrzutowiec. Dlatego jego zestrzelenie było przykładem "całkowitego pogwałcenia międzynarodowych praw, standardów i konwencji - szczególnie, że jego identyfikacja była udostępniana, a samolot znajdował się w otwartym i zatłoczonym korytarzu powietrznym na wysokości, która miała być bezpieczna" - napisano w dokumencie.
-
PILNE
Fot. Reuters/MAXIM ZMEYEV
Rzecznik obserwatorów OBWE na miejscu katastrofy Michael Bociurkiw powiedział, że największe części wraku samolotu zostały pocięte, a inne duże części "wyglądają inaczej niż wcześniej" - poinformowało BBC.
-
Jeden z prorosyjskich separatystów, z którym rozmawiał wysłannik dziennika "Corriere della Sera", przyznał, że ich dowódcy pomylili malezyjski samolot z maszyną transportową ukraińskiego wojska. Relację świadka włoska gazeta zamieściła we wtorek.
- Trafiliśmy w samolot Kijowa, tak powiedzieli nam nasi dowódcy. Myśleliśmy, że zobaczymy ukraińskich pilotów lądujących na spadochronach, a tymczasem natknęliśmy się na zwłoki cywilów. Tyle biednych szczątków, razem z walizkami i bagażami, które nie miały nic wspólnego z wojskiem - powiedział jeden z separatystów, z którym włoski dziennikarz rozmawiał w poniedziałek na stacji Torez, gdzie stał pociąg z ciałami ofiar.
- W czwartek po południu nasi dowódcy wydali nam rozkaz, by wsiąść do ciężarówki z dużą ilością broni i amunicji - opowiadał separatysta. - Kilka minut wcześniej, może dziesięć, usłyszeliśmy ogromny wybuch na niebie. 'Trafiliśmy właśnie w samolot faszystów z Kijowa' powiedzieli nam. Polecili nam ostrożność, ponieważ, były informacje, że przynajmniej część załogi wyskoczyła na spadochronach.
- Widać było białe przedmioty wśród chmur. Może mieliśmy walczyć z nimi, żeby ich schwytać - dodał świadek wydarzeń, który nie ujawnił swego imienia i stopnia.
- Razem z moimi żołnierzami szukałem spadochronów na ziemi i na drzewach - kontynuował. - W pewnym momencie zobaczyłem strzępy materiału na polanie. Podniosłem je i ujrzałem ciało dziewczynki, która nie miała pięciu lat. To było straszne.
- Wtedy zrozumiałem, że to był cywilny samolot, a nie wojskowy. I że to byli zabici cywile. Stos otwartych walizek potwierdził to odkrycie - zauważył rozmówca włoskiej gazety.
-
Pociąg-chłodnia stoi już na bocznicy kolejowej w Charkowie. Tu przejęła go ukraińska policja, na miejscu są również śledczy z Malezji.
Według wcześniejszych informacji wkrótce zwłoki zostaną przekazane przedstawicielom władz Holandii, a następnie przetransportowane do Amsterdamu holenderskim samolotem wojskowym C-130 Hercules.
Fot. GLEB GARANICH/REUTERS
Fot. GLEB GARANICH
Fot. GLEB GARANICH
-
- Konflikt rosyjsko-ukraiński stanowi najważniejsze wyzwanie dla bezpieczeństwa w Europie od zakończenia zimnej wojny - powiedział prezydent Bronisław Komorowski rozpoczynając spotkanie prezydentów krajów Europy Środkowej i Wschodniej.
- Ze szczególną uwagą śledzimy zjawiska zachodzące w relacjach między Rosją, a Ukrainą, które należy postrzegać jako relacje między światem wschodnim i zachodnim - powiedział i dodał, że "tragedia malezyjskiego boeinga w jeszcze większym stopniu powinna nas zmobilizować do szukania rozwiązań wzmacniających bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO, jak i szukania bezpieczeństwa wszystkich członków Paktu Północnoatlantyckiego".
- Stawką tego konfliktu jest nie tylko przetrawiane suwerennego i demokratycznego państwa ukraińskiego, ale wiarygodność porządku europejskiego. NATO powinno powrócić do efektywnego zapewniania swoim członkom możliwości zbiorowej obrony. Nie możemy zgodzić się na podział sojuszników na różne kategorie - mówił prezydent.
Na zaproszenie prezydenta Bronisława Komorowskiego do Warszawy przybyli prezydenci: Litwy - Dalia Grybauskaite; Łotwy - Andris Berzins; Estonii - Toomas Hendrik Ilves; Czech - Milosz Zeman; Słowacji - Andrej Kiska; Węgier - Janos Ader; Bułgarii - Rosen Plewnelijew i Rumunii - Traian Basescu. Tematami rozmów będą m.in. wrześniowy szczyt NATO w Walii oraz sytuacja na Ukrainie.
-
Fot. Valentin Ogirenko/Reuters
Rada Najwyższa przyjęła uchwałę uznającą zestrzelenie malezyjskiego boeinga nad terytorium Ukrainy za akt terroru. Głosowało za nią 236 posłów. Nie głosowali, za wyjątkiem jednego posła, przedstawiciele Partii Regionów, a przeciw uchwale głosowała Komunistyczna Partia Ukrainy.
Ukraiński parlament zwrócił się również do społeczności międzynarodowej o uznanie katastrofy malezyjskiego samolotu za akt terroru, do którego doszło w wyniku wsparcia udzielanego bojownikom prorosyjskim przez władze Rosji.
-
Andrij Parubij
Rosja zgromadziła 40 tys. żołnierzy przy wschodniej granicy Ukrainy, gdzie siły rządowe walczą z oddziałami prorosyjskich rebeliantów -
oświadczył sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Andrij Parubij.
- Tylko w ostatnim tygodniu w pobliżu granic Ukrainy odnotowano przegrupowanie wojsk rosyjskich i zwiększenie ich liczebności. Obecnie na ukraińskich granicach, na odcinku północnym, wschodnim i południowym oraz na Krymie, znajduje się około 41 tys. rosyjskich żołnierzy - powiedział występując na posiedzeniu parlamentu.
Ukraińscy deputowani debatują nad dekretem prezydenta Petra Poroszenki na temat częściowej mobilizacji do sił zbrojnych.
Parubij przekazał posłom, że wojsko Federacji Rosyjskiej, zgrupowane u granic Ukrainy przy obwodzie donieckim, dysponuje 150 czołgami, 400 innymi pojazdami wojskowymi i 500 jednostkami systemów artyleryjskich.
Podobna sytuacja obserwowana jest w innych regionach przygranicznych, gdzie znajduje się ogółem ok. 500 pojazdów wojskowych Rosji - przekazał sekretarz Rady Bezpieczeństwa.
-
Pociąg chłodnia wiozący zwłoki ofiar lotu MH17 dotarł już do Charkowa - informuje Reuters. Na miejscu są już śledczy z Malezji.
-
Fot. AP Images (AP Photo/Dmitry Lovetsky)
Francja zamierza kontynuować swoje zaangażowanie w budowę pierwszego okrętu typu "Mistral" dla Rosji, gdyż - jak powiedział prezydent Francois Hollande -"Moskwa płaci zgodnie z umową".
- Umowa została podpisana w 2011 roku, a obecnie okręt jest prawie gotowy i zostanie przekazany Rosji w październiku - powiedział Hollande agencji AFP i dodał, że w przeciwnym razie kary wyniosą 1,1 mld euro.
Według prezydenta Francji prace nad drugim zakontraktowanym "Mistralem" zależeć będzie "od pozycji Moskwy w sprawie kryzysu ukraińskiego".
-
Fot. Krzysztof Szatkowski / Agencja Gazeta
Przed naradą szefów dyplomacji państw UE w sprawie ewentualnych sankcji na Rosję w odpowiedzi na zestrzelenie samolotu pasażerskiego nad Ukrainą minister Sikorski powiedział, że "kluczową sprawą jest to, że zestrzelanie jest skutkiem dostarczania broni separatystom przez granicę rosyjsko-ukraińską".
- Rada Europejska już dwa tygodnie temu uznała, że czerwoną linią będzie nieprzekazanie kontroli nad granicą rosyjsko-ukraińską pod władztwo Ukrainy. To nie nastąpiło, a wręcz przeciwnie od tego czasu wzrosło przekazywanie zaawansowanego sprzętu kolejnymi kolumnami. Kolejna duża kolumna czołgów przekroczyła tą granicę wczoraj w nocy. My jako ministrowie powinniśmy wykonać decyzję Rady Europejskiej - powiedział Sikorski.
-
Londyńskie City. Fot.Tomasz Wiech / AG
Przed dzisiejszą naradą szefów dyplomacji państw UE w sprawie ewentualnych sankcji na Rosję w odpowiedzi na zestrzelenie samolotu pasażerskiego nad Ukrainą panuje sceptycyzm, czy będą one wystarczające i czy wpłyną na politykę Moskwy wobec ukraińskiego kryzysu.
Wielu polityków i komentatorów wzywa do uchwalenia trzeciej fazy sankcji, wymierzonych w całe sektory rosyjskiej gospodarki. Cytowany przez londyński "Daily Telegraph" były rosyjski premier Michaił Kasjanow (obecnie w opozycji do Władimira Putina) jest zdania, że "groźba takich sankcji jest teraz bardzo realna". - Gdyby wprowadzono sankcje przeciw całemu sektorowi finansowemu, gospodarka (rosyjska) zawali się w ciągu sześciu miesięcy - powiedział gazecie.
Sankcje finansowe odbiłyby się negatywnie m.in. na interesach londyńskiej City - rynku finansowego zasilanego w dużej mierze przez rosyjskich oligarchów. Przedstawiciele brytyjskiego rządu sugerują, że ich kraj jest gotów ponieść takie koszty. Wielka Brytania należy do grona jastrzębi w UE, razem z Polską, Szwecją i trzema krajami bałtyckimi.
Jednak z Niemiec i Francji - które w odróżnieniu od Wielkiej Brytanii są uzależnione od dostaw rosyjskiego gazu ziemnego - dochodzą sygnały, że kraje te nadal są niechętne ukaraniu Rosji. Zwraca się uwagę, że w niedzielnym oświadczeniu Berlina na temat zestrzelenia samolotu w ogóle nie wspomniano o sankcjach, a kanclerz Angela Merkel powtórzyła swój apel do Putina o rozmowy z Kijowem.
- Czy sankcje poskutkują, tego nikt nie wie. Jeśli Putin będzie działał racjonalnie, szkody dla gospodarki rosyjskiej zrobią na nim wrażenie. Obawiam się jednak, że on ma poczucie ideowej misji: uśmierzyć kompleks niższości Rosjan, więc nie będzie postępował racjonalnie, co ograniczy skuteczność sankcji - powiedział PAP niemiecki ekspert German Marshall Fund of the United States Joerg Forbrig.
-
PILNE
- Pociąg wiozący zwłoki ofiar lotu MH17 jest już na terytorium kontrolowanym przez rząd Ukrainy i dotrze do Charkowa ok. godziny 11 - poinformował premier Holandii Mark Rutte.
-
Mark Rutte
Prezydent Rosji Władimir Putin we wczesnych godzinach porannych rozmawiał z premierem Holandii Markiem Ruttem na temat międzynarodowego śledztwa w sprawie katastrofy malezyjskiego samolotu na wschodzie Ukrainy - poinformował Kreml.
Kreml poinformował, że omówiono "bezpośredni i pełny dostęp ekspertów do miejsca tragedii". Badanie wraku i terenu katastrofy mają przeprowadzić śledczy z Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO).
- W tym świetle ponownie podkreślono potrzebę natychmiastowego i bezwarunkowego zawieszenia broni w regionie konfliktu - podkreślili przedstawiciele prezydenta Rosji.
Na pokładzie Boeinga 777 znajdowało się 193 obywateli Holandii.
W podobnym tonie wypowiedziała się ambasador Rosji w Malezji Ludmiła Worobiewa, która zaapelowała we wtorek aby śledztwo w sprawie okoliczności i przyczyn katastrofy malezyjskiego boeinga było prowadzone przez "społeczność międzynarodową".
- Apelowaliśmy o śledztwo pod przewodnictwem ICAO ponieważ rebelianci, jak rozumiemy, nie mają zaufania do władz w Kijowie. Dlatego właśnie nie chcieli oddać niczego, w tym również czarnych skrzynek, stronie ukraińskiej ponieważ bali się, że dowody będą poddane manipulacjom - Powiedziała rosyjska ambasador.
-
Pociąg z ciałami ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego, zestrzelonego na wschodniej Ukrainie, opuścił Donieck i zmierza do Charkowa w północno-wschodniej części kraju - podała agencja Interfax.
Według jej rozmówców z samozwańczej, separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL), pociąg powinien przybyć do Charkowa około południa (ok. godz. 11 czasu polskiego). Trasa składu prowadzi z miasta Torez, w którego okolicach spadła maszyna. Wyjechał stamtąd w poniedziałek około godz. 19 czasu polskiego.
Pociąg z wagonami chłodniczymi ze szczątkami ofiar tragedii opuścił Donieck około godz. 3 nad ranem czasu miejscowego. "Jadą w nim przedstawiciele Malezji i eksperci Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE)" - powiedział rozmówca Interfaksu we władzach DRL.
Pociąg zmierza do Charkowa, gdyż jest to jedno z najbardziej bezpiecznych miast we wschodniej części kraju, w którym znajduje się działające lotnisko i hotele, mogące przyjąć bliskich ofiar katastrofy.
Pociąg z ciałami ofiar katastrofy ruszył do Charkowa [WIDEO]
Pociąg z ciałami ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego, zestrzelonego na wschodniej Ukrainie, opuścił Donieck i zmierza do Charkowa w północno-wschodniej części kraju
-
Fragmenty poszycia kadłuba boeinga 777 Malezyjskich Linii Lotniczych najprawdopodobniej noszące ślady wybuchu rakiety:
Twitter
Twitter
Twitter
Twitter
-
Analiza zdjęć dwóch fragmentów wraku wskazuje, że boeing 777 Malezyjskich Linii Lotniczych został zestrzelony rakietą ponaddźwiękową - poinformował "New York Times".
"Fragmenty poszycia noszą ślady odłamków pocisku o wysokiej prędkości, który wybuchł tuż przy samolocie, gdy ten przelatywał 10 km nad ziemią" - oceniają eksperci ds. balistyki z IHS Jane.
Twitter
-
KORESPONDENT
Separatyści nieco ustępują. Ale na wschodzie Ukrainy wciąż trwają walki
Bojownicy zgodzili się przekazać malezyjskim ekspertom czarne skrzynki boeinga 777. Ciała 298 ofiar katastrofy odjechały do Charkowa, skąd zostaną wysłane do Amsterdamu.
-
PILNE
Mężczyzna prowadzący minibusa załadowanego materiałami wybuchowymi wysadził się przy punkcie kontrolnym w Obwodzie Donieckim - informuje Reuters
-
- Czarne skrzynki są nietknięte, chociaż trochę pokiereszowane. Ale w dobrym stanie - powiedział malezyjski pułkownik Mohamed Sakri.
Przed pierwszą w nocy polskiego czasu prorosyjscy separatyści przekazali w Doniecku malezyjskim ekspertom czarne skrzynki, boeinga 777, który rozbił się na wschodniej Ukrainie.
Jak informują Reuters i AFP, przekazania dwóch skrzynek, czyli rejestratorów lotu boeinga Malaysia Airlines, dokonał w siedzibie władz samozwańczej "Donieckiej Republiki Ludowej", przywódca separatystów wysokiej rangi Aleksandr Borodaj określany jako "premier".
- Oto one, czarne skrzynki - powiedział Borodaj kładąc dwa przedmioty o kolorze czerwono-pomarańczowym na stole w sali wypełnionej dziennikarzami. - Postanowiliśmy przekazać czarne skrzynki w ręce ekspertów malezyjskich - dodał.
Borodaj poinformował ponadto o podjęciu decyzji, której domagała się społeczność międzynarodowa już od chwili katastrofy, czyli ułatwienia dostępu do miejsca tragedii. - Wydaliśmy rozkaz wstrzymania ognia w promieniu 10 km od miejsca katastrofy - powiedział.
Fot. MAXIM ZMEYEV/REUTERS
Fot. MAXIM ZMEYEV/REUTERS
Fot. MAXIM ZMEYEV/REUTERS
Fot. MAXIM ZMEYEV/REUTERS
-
Fot. HANDOUT / REUTERS
Prezydent USA Barack Obama rozmawiał telefonicznie z prezydentem Bronisławem Komorowskim o sytuacji na Ukrainie, przygotowaniach do szczytu NATO oraz odpowiedzi wspólnoty transatlantyckiej na zestrzelenie boeinga 777 - poinformował Biały Dom.
W opublikowanym w poniedziałek wieczorem czasu lokalnego komunikacie, Biały Dom poinformował, że obaj prezydenci "wymienili poglądy" przed zaplanowanym na wtorek spotkaniem w Warszawie przywódców dziewięciu członków NATO z Europy Środkowej i Wschodniej.
- Prezydent Obama i prezydent Komorowski zgodzili się co do znaczenia podniesienia wydatków na obronność przez europejskich członków NATO - stwierdza komunikat. Ponadto podkreślili znaczenie wkładu NATO w bezpieczeństwo Europy Środkowej i Wschodniej.
- Obaj przywódcy podkreślili też potrzebę transatlantyckiej solidarności w odpowiedzi na tragiczne zestrzelenie samolotu malezyjskich linii lotniczych i wysiłków Rosji zmierzających do destabilizacji Ukrainy - dodano w komunikacie.
-
PILNE
Prorosyjscy separatyści oddali czarne skrzynki, z zestrzelonego samolotu pasażerskiego, ekspertom z Malezji. Ogłosili także, że wstrzymają ogień w promieniu 10 km od katastrofy, aby ułatwić śledztwo mające wyjaśnić przyczyny tragedii. Według agencji Reutera, przekazania skrzynek dokonał w obecności dziennikarzy, w siedzibie władz samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, przywódca separatystów Aleksandr Borodaj.
Obie strony podpisały następnie dokument, który - według Borodaja - był protokołem potwierdzającym akt przekazania.
Płk. Mohamed Sakri z Rady Bezpieczeństwa Narodowego Malezji powiedział podczas spotkania, że dwie czarne skrzynki "są w dobrym stanie".
- poniedziałek, 21 lipca 2014
-
PONIEDZIAŁEK NA UKRAINIE
Pociąg wiozący ciała ofiar czwartkowej katastrofy odjechał w poniedziałek wieczorem z miasta Torez. Udał się do Charkowa. W tym mieście zwłoki zostaną przekazane przedstawicielom władz Holandii, a następnie przetransportowane do Amsterdamu holenderskim samolotem wojskowym C-130 Hercules.
Premier Malezji poinformował, że pociągiem złożonym z wagonów chłodni transportowane są 282 ciała. Z kolei według ukraińskich władz pociąg wiezie ciała wszystkich 298 ofiar czwartkowej katastrofy.
Separatyści zobowiązali się oddać czarne skrzynki Malezyjczykom w Doniecku, a także umożliwić niezależnym międzynarodowym śledczym "bezpieczny dostęp" do miejsca katastrofy. Pomimo zapewnień w poniedziałek wieczorem skrzynek nie oddali.
Ministerstwo obrony Rosji zasugerowało, że za atakiem na samolot stoi ukraińskie wojsko. - W pobliżu boeinga leciał ukraiński myśliwiec Su-25 uzbrojony w rakiety powietrze-powietrze - mówił generał Andriej Kartapołow. - To nieprawda - skomentował w telewizji CNN prezydent Petro Poroszenko.
- Holenderska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie katastrofy samolotu w związku z podejrzeniem zabójstwa, zbrodni wojennych oraz umyślnego zestrzelenia samolotu komunikacyjnego - poinformował rzecznik prokuratury.
Prezydent USA Barack Obama podkreślił, że Rosja i prezydent Władimir Putin są odpowiedzialni za zmuszenie prorosyjskich separatystów do współpracy ze śledztwem w sprawie katastrofy. - Jeśli Rosja nadal będzie naruszać ukraińską suwerenność i wspierać separatystów, to jeszcze bardziej się odizoluje i będzie ponosić coraz większe koszty - mówił Obama.
Rada Bezpieczeństwa ONZ jednomyślnie uchwaliła rezolucję potępiającą zestrzelenie samolotu i wyrażającą współczucie rodzinom ofiar. Od zbrojnych grup, kontrolujących rejon, w którym spadł samolot, zażądano umożliwienia ekspertom nieograniczonego i bezpiecznego dostępu do miejsca katastrofy.
-
Delegacja malezyjskich ekspertów opuszcza siedzibę separatystów w Doniecku.
Eksperci pytani przez dziennikarzy, czy dostaną dzisiaj czarne skrzynki, odpowiadają: "Nie mamy pojęcia".
-
Rumunia: Rosja "partnerem terrorystów" na wschodzie Ukrainy
Prezydent Rumunii Traian Basescu oświadczył, że Rosja występuje jako "partner terrorystów" we wschodniej Ukrainie i jest "współodpowiedzialna za zestrzelenie" malezyjskiego samolotu. Zaapelował do UE o ostrzejsze sankcje wobec Moskwy.
- Odpowiedzialność za tragedię powietrzną na Ukrainie ponoszą grupy terrorystów i w tym samym stopniu Rosja, która udostępnia broń - powiedział Basescu.
Prezydent skrytykował też Unię Europejską, która - jego zdaniem - powinna zastosować ostre sankcje wobec Rosji, by "ją zniechęcić do podsycania konfliktu wywołanego przez terrorystów we wschodniej Ukrainie".
Ostrożne podejście do kwestii wdrożenia trzeciej fazy sankcji wobec Rosji byłoby - zdaniem Basescu - błędem.
- Im później zastosujemy środki studzące entuzjazm prezydenta Władimira Putina do odtworzenia dawnego imperium radzieckiego, tym drożej zapłacimy - oświadczył prezydent Rumunii, który zachęca unijnych przywódców do postawienia spraw bezpieczeństwa przed "interesami gospodarczymi".
-
PILNE
Rada Bezpieczeństwa ONZ jednomyślnie uchwaliła rezolucję w sprawie boeinga
Ambasadorzy przy ONZ potępili w rezolucji zestrzelenie nad Ukrainą malezyjskiego samolotu. Od zbrojnych grup, kontrolujących rejon, w którym spadł samolot, zażądali umożliwienia ekspertom nieograniczonego i bezpiecznego dostępu do miejsca katastrofy.
Rezolucja żąda niezależnego śledztwa oraz pociągnięcia do odpowiedzialności tych, którzy są odpowiedzialni za tę tragedię. Wszystkie kraje wezwano do pełnej współpracy przy ustalaniu odpowiedzialności.
-
A tymczasem w donieckiej siedzibie separatystów...
Tłum dziennikarzy czeka na finał rozmowy ekspertów z Malezji z samozwańczym premierem Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandrem Borodajem.
-
- Polak? - pyta separatysta. - Wasi najemnicy zabijali naszych i cywili [KORESPONDENCJA Z DONIECKA]
W kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów Doniecku sytuacja jest napięta. Niełatwo być tam reporterem...
-
PILNE
- Federacja Rosyjska poprze rezolucję wzywającą do przeprowadzenia międzynarodowego śledztwa w sprawie katastrofy boeinga - zapowiedział podczas wieczornego spotkania Rady Bezpieczeństwa ONZ ambasador Rosji Witalij Czurkin. Oznacza to, że rezolucja zostanie przyjęta.
Jak informuje agencja AP, dyplomaci naciskali na niechętną Rosję, aby zgodziła się na zaproponowaną przez Australię rezolucję. Zakłada ona, że do miejsca katastrofy zostanie zapewniony dostęp dla międzynarodowej komisji, a na pobliskich terytoriach ogłoszone zostanie zawieszenie broni.
- Mam nadzieję, że rezolucja zostanie przyjęta jednogłośnie - mówiła dziś szefowa australijskiego MSZ Julie Bishop.
-
Tak miejsce katastrofy wygląda na zdjęciach satelitarnych
-
"Problem w tym, że winni mogą nie dożyć do procesu"
Karatnycky przyznał, że może nie uda się znaleźć osób, które bezpośrednio obsługiwały system Buk i odpaliły rakietę, która zestrzeliła samolot, "ale można ustalić winnych z dowództwa".
- Począwszy od liderów separatystów. Oni przecież sami w internecie codziennie aktualizowali informacje o swoich dokonaniach. Ponadto ukraińskie służby bezpieczeństwa mają zapisy dźwiękowe z rozmowy między liderami separatystów o zestrzeleniu samolotu; autentyczność zapisów potwierdził już amerykański wywiad.
- Problemem może być jednak to, że wiele z tych osób może nie dożyć do procesu sądowego - powiedział ekspert, wskazując na obserwowane w ostatnich tygodniach i dniach sukcesy ukraińskich wojsk w walkach z separatystami.
- Dopóki w Rosji rządzi Władimir Putin, to w Rosji czy w rosyjskim wojsku nikt, kto ułatwił działania, które doprowadziły do zestrzelenia malezyjskiego samolotu, nie stanie przed sądem. Ale dla zachodniej opinii publicznej istnieją już wystarczające dowody, że to były wysiłki wspólnie koordynowane i kierowane przez Rosję - dodał Karatnycky.
-
"Są wystarczające dowody, by wskazać winnych katastrofy"
Zdaniem eksperta Rady Atlantyckiej Adriana Karatnycky'ego nawet jeśli separatyści niszczą dowody na miejscu katastrofy samolotu, to w posiadaniu Ukrainy i USA są już wystarczające dowody obciążające sprawców.
- Oczywiście powinniśmy zdobyć najwięcej dowodów jak się da, ale nie sądzę, by wysiłki rebeliantów, aby zniszczyć czy ukryć dowody, będą w stanie podważyć te, które już są w rękach władz ukraińskich i amerykańskich - powiedział ekspert.
USA poinformowały, że są w posiadaniu zapisów radarowych i satelitarnych, które zarejestrowały czas i trasę odpalonej rakiety ziemia-powietrze SA-11 (zachodnie oznaczenie systemu Buk), która znalazła się wystarczająco blisko, by zestrzelić w czwartek samolot.
Poza tym - zdaniem Karatnycky'ego - zestrzelony samolot oraz pocisk rozpadły się na tak wiele kawałków, że niemożliwe jest, by separatyści usunęli wszystkie dowody z miejsca katastrofy.
- Jest zbyt dużo tych kawałków oraz spalonych ciał, które zawierają dowody, że to była eksplozja. By uniemożliwić ustalenie, że użyto systemu Buk, rebelianci musieliby usunąć wszystkie dowody. Nie mają do tego choćby technicznych możliwości. Musiałaby przyjechać setka rosyjskich agentów, by im pomóc - mówił.
-
Pojawiają się kolejne szczegóły na temat pociągu-chłodni, który z ciałami ofiar wyjechał z Torez
- Pociąg jest w drodze do Charkowa. W tym mieście zwłoki zostaną przekazane przedstawicielom władz Holandii, a następnie przetransportowane do Amsterdamu holenderskim samolotem wojskowym C-130 Hercules. Na jego pokładzie będzie też sześciu malezyjskich ekspertów, którzy jadą teraz pociągiem - mówi Premier Malezji Mohamed Najib bin Abdul Razak.
A według holenderskiego premiera Marka Rutte pociąg jedzie najpierw do będącego w rękach separatystów Doniecka, skąd uda się do Charkowa.
- Zajmie to wiele godzin - powiedział Rutte.
Premier Malezji poinformował, że pociągiem złożonym z wagonów chłodni transportowane są 282 ciała. Z kolei według ukraińskich władz pociąg wiezie ciała wszystkich 298 ofiar czwartkowej katastrofy. Najib nie powiedział, co stało się z pozostałymi zwłokami. Wcześniej ukraiński wicepremier Wołodymyr Hrojsman informował, że znaleziono 282 ciała i 87 fragmentów ciał, które należą do 16 osób.
Premier Najib dodał, że po niezbędnych pracach ciała 43 Malezyjczyków zostaną przetransportowane do Malezji. W niedzielę szef rządu podkreślał, że zwłoki muszą trafić do kraju przed końcem ramadanu, który w tym roku przypada 28 lipca.
-
- W czwartek wszystkie ukraińskie samoloty były w bazach - komentuje prezydent Petro Poroszenko.
Rosyjski MON: Do boeinga podleciał ukraiński myśliwiec. Miał rakiety powietrze-powietrze
Ministerstwo obrony Rosji kwestionuje oskarżenia Stanów Zjednoczonych i Ukrainy, że to prorosyjscy separatyści są odpowiedzialni za zestrzelenie malezyjskiego samolotu. Resort zasugerował, że za atakiem stoi ukraińskie wojsko. - W pobliżu boeinga leciał ukraiński myśliwiec Su-25 uzbrojony w rakiety powietrze-powietrze - mówił generał Andriej Kartapołow. - To nieprawda - skomentował w telewizji CNN prezydent Petro Poroszenko
-
PILNE
Separatyści: o godz. 21 oddamy czarne skrzynki ekspertom z Malezji
- Prorosyjscy separatyści na Ukrainie w poniedziałek o godz. 21 czasu polskiego przekażą przebywającym na miejscu malezyjskim ekspertom czarne skrzynki zestrzelonego samolotu - powiedział agencji Reutera przedstawiciel rebeliantów Siergiej Kawtaradze.
-
Administracja prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki potwierdziła, że pociąg z ciałami ofiar wyjechał z miasta Torez na wschodzie kraju do Charkowa.
Informację o wyjeździe pociągu przekazał prezydentowi szef komisji państwowej ds. badania przyczyn katastrofy, wicepremier Wołodymyr Hrojsman.
"Prezydent nakazał siłom zbrojnym zastosowanie wszelkich niezbędnych środków dla zabezpieczenia ruchu pociągu do miejsca docelowego" - głosi komunikat urzędu prezydenckiego w Kijowie.
-
PILNE
- Lider separatystów zgodził się przekazać czarne skrzynki malezyjskim śledczym, którzy są na Ukrainie - poinformował premier Malezji Najib Razak.
Jak dodał, szczątki ofiar katastrofy są właśnie przewożone pociągiem z miasta Torez do Charkowa. Tam zostaną przekazane ekspertom z Holandii i samolotem wysłane do Amsterdamu.
- Premier Donieckiej Republiki Ludowej Aleksander Borodaj zgodził się zapewnić niezależnemu, międzynarodowemu zespołowi śledczych bezpieczny dostęp do miejsca katastrofy - mówi premier Malezji.
-
Siły rządowe zajęły Rubiżne i Dzierżyńsk
- Ukraińskie siły rządowe przejęły kontrolę nad miastami Rubiżne w obwodzie ługańskim oraz Dzierżyńsk w obwodzie donieckim - poinformowało w poniedziałek centrum prasowe operacji antyterrorystycznej.
- Pierwsze pododdziały sił zbrojnych Ukrainy weszły do miejscowości Dzierżyńsk. Nad miejscową administracją podniesiono flagę Ukrainy" - napisano w oświadczeniu biura prasowego, dodając, że zatrzymano dużą liczbę separatystów, a teraz trwa lokalizowanie i likwidacja resztek ugrupowań rebelianckich.
Biuro prasowe podało też, że wyzwolono Rubiżne i obecnie odbywa się "jego oczyszczanie przez siły Gwardii Narodowej".
Agencja Interfax-Ukraina przypomina, że w poniedziałek siły rządowe prowadzą też operacje ofensywne w okolicach Siewierodoniecka i Lisiczańska (oba miasta w obwodzie ługańskim), a także na przedmieściach Doniecka i Ługańska.
-
PILNE
- Pociąg opuszcza stację - informuje korespondent agencji AP.
-
- Ostatni wagon został zaplombowany - informuje OBWE. Pociąg ze zwłokami ofiar niedługo odjedzie do Charkowa.
-
Tusk dzwoni do prezydenta Ukrainy
Aktualna sytuacja polityczna była tematem poniedziałkowej telefonicznej rozmowy premiera Donalda Tuska z ukraińskim prezydentem Petrem Poroszenką.
Jak wynika z komunikatu Centrum Informacyjnego Rządu, obaj politycy "zgodzili się, że istnieje pilna potrzeba umożliwienia przeprowadzenia prac ekspertom międzynarodowym na miejscu tragedii".
- Prezydent Poroszenko poinformował, że nakazał ukraińskim wojskowym niezwłoczne wstrzymanie operacji oraz ognia w strefie 40 km od miejsca tragedii. Premier Donald Tusk poinformował rozmówcę o trwających konsultacjach między partnerami unijnymi ws. ewentualnych dalszych działań. Chodzi o m.in planowane na wtorek spotkanie ministrów spraw zagranicznych UE" - czytamy w komunikacie CIR.
-
Wicepremier Ukrainy: Podejrzewamy manipulacje z czarnymi skrzynkami
Prorosyjscy bojownicy kontrolujący teren katastrofy malezyjskiego samolotu na wschodzie Ukrainy gotowi są przekazać jego czarne skrzynki międzynarodowym ekspertom lotniczym, jednak są podejrzenia, że przy rejestratorach manipulowały rosyjskie służby specjalne.
Takie informacje i podejrzenia przedstawił w poniedziałek wicepremier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman. Stoi on na czele ukraińskiej komisji państwowej, badającej przyczyny czwartkowej tragedii.
"Wiemy, że przez te wszystkie cztery dni od katastrofy służby specjalne Federacji Rosyjskiej prowadziły działania, by zatrzeć ślady wskazujące, w jaki sposób tego dokonano zestrzelenia samolotu" - oświadczył na briefingu Hrojsman.
"Mamy także informacje, że bojownicy prorosyjscy i rosyjscy chcą przekazać czarne skrzynki przedstawicielom Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego ICAO. Mówi to tylko o tym, że przez wszystkie te dni rejestratory znajdowały się w ich rękach i że dokonywano z nimi jakichś działań" - powiedział wicepremier.
-
PILNE
- Rozwiązanie dyplomatyczne nadal jest możliwe. Ale jeśli Rosja nadal będzie naruszać suwerenność Ukrainy i wspierać separatystów, czeka ją izolacja. Będzie ponosić coraz większe koszty - dodaje Obama.
-
PILNE
Obama mówi, że:
- Najważniejsze teraz jest odzyskanie ciał ofiar i śledztwo, by ustalić fakty. Musimy być pewni, że prawda zostanie ujawniona a odpowiedzialność wciąż istnieje.
- USA i inne państwa wysłały swoje zespoły śledcze. Eksperci są gotowi do pracy, ale muszą uzyskać dostęp do miejsca katastrofy.
- Separatyści popierani przez Rosję blokują pracę śledczych. Usuwają też materiał dowodowy z miejsca katastrofy. Pytanie, co chcą ukryć.
- Rosja ich wspiera, szkoli, uzbroiła ich, dostarczyła broń w tym przeciwlotniczą. Kluczowi liderzy separatystów są Rosjanami.
- Rosja i prezydent Putin są bezpośrednio odpowiedzialni za zmuszenie separatystów do współpracy z zespołem śledczym. Rosjanie, sponsorzy separatystów, ponoszą odpowiedzialność za życie śledczych.
- Putin mówi, że popiera niezależne śledztwo. Niech poprze te słowa działaniami.
-
PILNE
Rozpoczęła się konferencja prezydenta Obamy w sprawie Ukrainy
Mięły cztery dni od zestrzelenia samolotu. Od tego czasu nasze serca są złamane. W sposób nagły i bezsensowny zabito mężczyźn, kobiety, dzieci, noworodki. Rozmawiałem z liderami państw, z których ci ludzie pochodzili. Są w szoku - mówi Obama.
-
UE powinna rozważyć ostre sankcje przeciwko Rosji
Brytyjski premier David Cameron oświadczył w poniedziałek, że UE powinna rozważyć mocno uderzające w Rosję sankcje, jeśli Moskwa nie zmieni kursu wobec Ukrainy. Sankcjami powinni być objęci "kumple i oligarchowie" z otoczenia prezydenta Władimira Putina.
Cameron podkreślił, że Rosja nie może oczekiwać dostępu do rynków europejskich, kapitału i technologii, dopóki podsyca konflikt na Ukrainie. Zaakcentował, że w związku z kryzysem na Ukrainie żaden kraj UE nie powinien sprzedawać Rosji sprzętu wojskowego.
-
PILNE
Ekipy ratownicze zakończyły poszukiwania ciał ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu
- Zgodnie z raportem Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy poszukiwania ciał ofiar katastrofy zostały zakończone. Możemy stwierdzić, że znaleziono 282 ciała i 87 fragmentów ciał, które należą do 16 osób - poinformował w poniedziałek wicepremier Wołodymyr Hrojsman.
-
PILNE
Wicepremier Ukrainy:
Znaleziono wszystkie ciała ofiar katastrofy, odjazd pociągu do Charkowa po godz. 18 czasu polskiego.
-
A tymczasem na miejscu katastrofy...
Według ukraińskich i zagranicznych dziennikarzy separatyści niszczą i plądrują rzeczy ofiar.
-
Prorosyjscy separatyści zezwolili ekspertom z Holandii, aby zbadali ciała ofiar katastrofy.
Holenderscy eksperci medycyny sądowej podkreślali w poniedziałek w rozmowach z separatystami pilnującymi pociągu ze zwłokami ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu, że pociąg ten musi odjechać w najbliższych godzinach.
Domagali się też od separatystów zaplombowania wagonów chłodni. Grupa holenderskich śledczych uzyskała tego dnia dostęp do zwłok ofiar, złożonych w wagonach chłodniach w miejscowości Torez na wschodzie Ukrainy, niedaleko miejsca tragedii.
Dziennikarze agencji Associated Press obecni na miejscu piszą o odorze rozkładających się ciał. Wielu inspektorów nosi maski lub zasłania twarze kawałkami tkanin. AP informuje, powołując się na maszynistę pociągu, że w nocy z niedzieli na poniedziałek, z nieustalonych przyczyn, doszło do awarii systemu chłodzenia wagonów. W poniedziałek rano system chłodzenia znów działał.
Inspektorzy pod kierownictwem Petera Van Vileta weszli do pociągu pod nadzorem uzbrojonych separatystów. Van Vilet powiedział, że ciała wydają się być przechowywane prawidłowo.
- Obiecano nam, że pociąg odjedzie - poinformował, dodając, że nie wiadomo jednak, kiedy to nastąpi.
- Chcę jedynie, aby pociąg pojechał w miejsce, gdzie będziemy mogli wykonywać naszą pracę. I to leży w interesie wszystkich, zwłaszcza rodzin ofiar - dodał.
-
PILNE
Holandia: Wszczynamy śledztwo w sprawie katastrofy malezyjskiego samolotu
- Holenderska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie katastrofy malezyjskiego samolotu na Ukrainie w związku z podejrzeniem zabójstwa, zbrodni wojennych oraz umyślnego zestrzelenia samolotu komunikacyjnego - poinformował rzecznik prokuratury.
Na mocy własnej ustawy o przestępstwach międzynarodowych Holandia może wytoczyć postępowanie karne przeciwko jakiejkolwiek osobie, uwikłanej w zbrodnię wojenną przeciwko jej obywatelowi.
- Holenderski prokurator prowadzi śledztwo na terytorium Ukrainy - dodał rzecznik prokuratury.
-
I jeszcze zdjęcia z konferencji w rosyjskim sztabie generalnym, podczas której generał Andriej Kartapołow zasugerował, że to ukraińskie wojsko zestrzeliło boeinga.
-
PILNE
- Federacja Rosyjska nie dostarczała bojownikom na wschodzie Ukrainy ani zestawów rakietowych BUK ani żadnego innego sprzętu wojskowego - oświadczył jeszcze przedstawiciel rosyjskiego Sztabu Generalnego generał Andriej Kartapołow.
-
A to wspomniany pocisk R-60. Jest jednym z najmniejszych pocisków klasy powietrze-powietrze na świecie. Waży 44 kg z czego 3,7 kg to głowica bojowa z radarowym zapalnikiem zbliżeniowym.
R-60 jest lekkim pociskiem rakietowym służącym do zwalczania samolotów na krótkich dystansach, w warunkach walki powietrznej. Jest naprowadzany termicznie.
fot. wikipedia
-
Oto samolot szturmowy Su-25 Sił Powietrznych Ukrainy. Jest dwusilnikową silnie opancerzoną i uzbrojoną maszyną produkcji radzieckiej.
Może być wyposażony w dwa, służące mu do samoobrony pociski "powietrze-powietrze" R-60, o których wspominał rosyjski generał.
fot. wikipedia
-
PILNE
- Su-25 jest zdolny w krótkim czasie osiągnąć pułap 10 km. Na uzbrojeniu myśliwca jest rakieta R-60 typu powietrze-powietrze. Może razić cele w odległości do 12 km. Gwarantowane trafienie jest w odległości do 5 km - mówi Kartopołow.
- W jakim celu samolot bojowy Ukrainy wykonywał lot w korytarzu powietrznym dla samolotów pasażerskich? Dlaczego był na tym samym pułapie i w tym samym czasie, co malezyjski boeing? - pyta.
-
PILNE
- W tym czasie w powietrzu na tym terenie znajdowały się trzy samoloty pasażerskie wykonujące normalne połączenia. Samolot z Kopenhagi do Singapuru o godz. 17.17. Samolot z Paryża do Tai Pei o 17.24. I samolot z Amsterdamu do Kuala Lumpur - mówi generał.
- Rosyjscy kontrolerzy odnotowali także obecność samolotu myśliwskiego Su-25 sił zbrojnych Ukrainy. Zwiększył pułap i wszedł na ten sam pułap, co samolot linii malezyjskich. Zbliżył się do boeinga na odległość od 3 do 5 km - dodaje.
-
PILNE
- 17 lipca (tego dnia doszło do katastrofy) maksymalnie wzrosła także aktywność stacji radarowych przynależących do zestawu BUK na tym terenie. 16 lipca pracowało osiem stacji, a 17 już dziewięć. Od 18 lipca aktywność spadła do dwóch, trzech na dobę - mówi Kartopołow.
-
PILNE
Generał Andriej Kartopołow, szef sztabu Generalnego Dyrektoriatu Operacji Główna Sił Zbrojnych prezentuje zdjęcia satelitarne:
- Zdjęcia są opatrzone datą 14 lipca. Na pierwszym zdjęciu jest wyrzutnia rakietowa BUK znajdująca się w odległości 8 km na północny zachód od Ługańska. Kolejne zdjęcie pokazuje stacje radarowe koło Doniecka, 5 km od miasta. Na trzecim widzimy rozmieszczenie techniki przeciwlotniczej na północ od Doniecka. Na tym zdjęciu widać działo samobieżne i wyrzutnię - mówi generał.
- A to zdjęcia z 17 lipca. W tym miejscu już wyrzutni nie ma. Powstaje pytanie, dlaczego wyrzutnia znalazła się tuż przed katastrofą tak blisko obszaru kontrolowanego przez powstańców - dodaje.
-
PILNE
Rosja oskarża Ukrainę o zestrzelenie samolotu. Trwa konferencja ministra obrony Rosji.
- Schemat pokazuje, że kurs samolotu oraz miejsce prawdopodobnego trafienia samolotu są w strefie rażenia zestawów Buk M1 przynależących do sił zbrojnych Ukrainy - słyszymy.
-
Łotwa zakazała wjazdu gwiazdom rosyjskiej piosenki. Za poparcie agresji na Ukrainę
''Postanowiłem zakazać rosyjskim apologetom imperializmu i agresji przyjeżdżać'' do nas - wyjaśnił szef MSZ
-
Tymczasem proklemowskie media zarzucają Zachodowi, że w sprawie katastrofy zrzuca winę na Rosję.
''Zachodnia prasa już wie, kto ponosi odpowiedzialność za katastrofę pasażerskiego samolotu. Najwyraźniej to Rosja'' - pisze popularna ''Komsomolskaja Prawda'', oskarżając Zachód o to, że wyciąga przedwczesne wnioski jeszcze przed rozpoczęciem śledztwa.
''Winni już zostali wskazani'' - wybija z kolei wielkonakładowy ''Moskowskij Komsomolec'' i przypomina, że USA już posunęły się do kłamstwa, zarzucając dyktatorowi Iraku Saddamowi Husajnowi posiadanie broni masowego rażenia. ''Trudno powiedzieć, czy możliwe będzie odróżnienie prawdy od kłamstwa w tym wspaniałym nowym świecie informacji'' - dodaje gazeta.
Z kolei ''Rossijskaja Gazieta'' wysuwa zarzuty pod adresem władz w Kijowie, które - według tego rządowego dziennika - odmawiają współpracy z Moskwą. ''Na Kijów nie jest wywierana presja, aby odpowiedział na '10 pytań' w sprawie boeinga'' Malaysia Airlines - komentuje gazeta, nawiązując do serii pytań do ukraińskich władz opublikowanych przez rosyjskie ministerstwo obrony.
-
DAVID GRAY/REUTERS
''Dlaczego Putin nie pokaże sprawdzonych danych swoich służb wojskowych i wywiadu, które ze 100-procentową pewnością wiedzą, co wydarzyło się w przestrzeni powietrznej nad wschodnią Ukrainą? Dlaczego nie zaangażuje się z całą stanowczością, by obserwatorzy OBWE mogli bez przeszkód zbadać wrak?'' - pyta ''Stuttgarter Zeitung''.
Postawa Rosji sugeruje jedną odpowiedź: ''Putin boi się prawdy''. ''Chce grać dalej w grę polegającą na przemocy i dezinformacji'' - pisze komentator. A jeśli tak jest rzeczywiście, Zachód powinien unaocznić mu, że cena, jaką będzie musiał zapłacić za tę politykę, rośnie - ''śruba sankcji powinna zostać dokręcona'' - uważa ''Stuttgarter Zeitung''.
''Muenchner Merkur'' zwraca uwagę, że w czasie gdy zwłoki ofiar są wywożone na taczkach, a ślady zacierane, Putin rozpowszechnia za pomocą posłusznych mediów absurdalne historie propagandowe sugerujące spisek. ''Putin może wkrótce zostać zdemaskowany jako zwykły ojciec chrzestny terroryzmu, jako parias cywilizowanego świata'' - czytamy w wydawanej w Monachium gazecie.
-
Krytyki Władimirowi Putinowi nie szczędzi niemiecka prasa.
''Nadszedł czas, by Europa pokazała, jak silne są w rzeczywistości jej wpływy. Zaostrzenie sankcji to jedyna decyzja, którą prezydent Władimir Putin jest w stanie zrozumieć'' - pisze ''Die Welt''. Zaostrzenie sankcji to "jedyny język, jaki rozumie wyrafinowany ideolog Putin" - czytamy w gazecie.
''Tylko sprawcy (katastrofy - red.) i ich pomocnicy nie są zainteresowani wyjaśnieniem okoliczności zestrzelenia nad wschodnią Ukrainą samolotu realizującego lot MH17'' - pisze ''Sueddeutsche Zeitung''.
Za symptomatyczne gazeta uznała to, że ''zamaskowani osobnicy, którzy chcieliby przyłączyć Donbas do Rosji, utrudniają ze wszystkich sił wyjaśnienie incydentu''. Kreml też nie uczynił dotychczas nic, by takie działania szybko wdrożyć - dodaje komentator.
Jeżeli Putin nie zmieni zdania, UE musi zająć jednolite stanowisko - czytamy w ''SZ''. Separatyści, który prawdopodobnie mają ofiary katastrofy z samolotu na sumieniu, są w stanie walczyć i stosować terror tylko dzięki wsparciu z Rosji.
-
Władimir Putin spotka się jutro z Radą Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, aby omówić kwestie związane z "zagwarantowaniem suwerenności i terytorialnej integralności Federacji Rosyjskiej" - podaje Kreml.
-
Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
- Na naszych oczach doszło do zjawiska, które musi kształtować naszą opinię o stanie bezpieczeństwa świata, regionu, Europy i Polski - agresji Rosji przeciwko Ukrainie, co potwierdzają łatwe przemiany ''zielonych ludzików'' w żołnierzy armii rosyjskiej, jak i fakt aneksji liczącej się części terytorium Ukrainy, a także organizowanie ruchów separatystycznych, czego jednym z przejawów jest przeżywana przez cały świat, także przez Polskę, tragedia zestrzelonego malezyjskiego samolotu - powiedział Bronisław Komorowski podczas spotkania z polskimi dyplomatami, którzy przyjechali do Warszawy na coroczną naradę ambasadorów.
Mówiąc o katastrofie samolotu Komorowski ocenił, że wyjaśnienie wszystkich przyczyn i okoliczności tego ''niesłychanego, haniebnego aktu, który coraz częściej nazywa się aktem terroru'' zajmie prawdopodobnie dużo czasu.
- Pewnie długo będą mieliły młyny polityczne i prawne, ale już dzisiaj po reakcjach i po wielu ujawnianych okolicznościach łatwo jest wskazać i napiętnować tego, który ponosi odpowiedzialność za ten niebywały dramat - ocenił prezydent.
-
Ukraiński minister finansów Ołeksandr Szłapak poinformował, że kampania antyterrorystyczna przeciw separatystom na wschodzie Ukrainy kosztuje ponad 1,5 mld hrywien (130 mln dolarów) miesięcznie.
- Potrzebujemy dodatkowych środków na tę operację - powiedział podczas spotkania przywódców reprezentowanych w parlamencie partii.
-
Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony poinformowała, że ukraińska armia nie jest odpowiedzialna za eksplozje i walki, do których doszło dziś w centrum Doniecka. Wcześniej prorosyjscy separatyści twierdzili, że ukraińskie czołgi próbują przekroczyć granice miasta.
- Próbujemy utorować dostęp do miasta, niszcząc punkty kontrolne terrorystów. Jeśli w centrum miasta dochodzi do eksplozji, to nie są to ukraińscy żołnierze - oświadczył na konferencji prasowej rzecznik Rady Andrij Łysenko.
- Mamy wyraźne rozkazy, by nie prowadzić ostrzału z powietrza i artyleryjskiego w mieście. Jeśli w Doniecku trwają walki, to według naszych informacji z terrorystami walczy mała zorganizowana we własnym zakresie grupa - mówił Łysenko.
Według niego Rosja w dalszym ciągu przegrupowuje wojska w kierunku południowych i wschodnich granic Ukrainy. Dodał, że rosyjskie oddziały zaminowują ukraińskie wody Morza Azowskiego wokół przechwyconych instalacji gazowych pod osłoną dwóch rosyjskich kutrów rakietowych.
W opublikowanym wcześniej przez Kreml oświadczeniu Władimir Putin przekonywał, że Rosja robi, co może, żeby zakończyć konflikt na Ukrainie:
-
- Śledztwo w sprawie katastrofy malezyjskiego samolotu na wschodniej Ukrainie będzie prowadzone w Holandii - poinformował prezydent Petro Poroszenko.
Wyjaśnił, że ustalenia te zapadły podczas jego wczorajszej rozmowy z premierem Holandii Markiem Rutte.
- Ukraina i Holandia porozumiały się, że będą koordynowały swoje działania nie tylko na rzecz przekazania ciał ofiar do ich kraju i nie tylko w sprawie badania przyczyn katastrofy, ale także będą wspólnie działały, by wykonawcy, organizatorzy i zleceniodawcy tej straszliwej zbrodni zostali pociągnięci do odpowiedzialności i ponieśli zasłużoną karę - oświadczył Poroszenko po wizycie w ambasadzie Holandii w Kijowie.
-
KORESPONDENT
Do budynku Obwodowej Administracji w Doniecku, gdzie znajdują się władze tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, właśnie weszła grupa ekspertów z Malezji.
-
MYKOLA LAZARENKO/AP
Petro Poroszenko, który polecił dziś siłom antyterrorystycznym niezwłoczne wstrzymanie ognia w 40-kilometrowej strefie wokół miejsca katastrofy, opowiedział się też za włączeniem do śledztwa w sprawie badania przyczyn tragedii przedstawicieli szerokiej społeczności międzynarodowej, w tym Rosji.
Zginęło "298 niewinnych ofiar, części ciał których dotychczas nie można było odnaleźć w wyniku przestępczego stanowiska barbarzyńców (separatystów - red.). 80 dzieci, których zabawki wykradane są z miejsca tragedii przez maruderów" - podkreślił prezydent, który złożył wizytę w ambasadzie Malezji w Kijowie.
Poroszenko ocenił, że bojownicy dopuścili się trzech poważnych przestępstw:
- wystrzelili rosyjską rakietę,
- w nieodpowiedni sposób obchodzą się z ciałami ofiar
- i niszczą dowody.
- Dochodzi do przeszkadzania w działalności i ukraińskiej komisji śledczej, i komisji powołanej przez Międzynarodową Organizację Lotnictwa Cywilnego - powiedział.
Poroszenko zaapelował jednocześnie do świata o uznanie separatystycznych, samozwańczych "republik ludowych" na wschodzie Ukrainy za organizacje terrorystyczne.
- Dla tych, którzy wspierają terrorystów, nie ma żadnego usprawiedliwienia. Jesteśmy przekonani, że reakcja świata będzie zdecydowana i terroryści zostaną nazwani terrorystami. Że Ługańska Republika Ludowa i Doniecka Republika Ludowa zostaną uznane za organizacje terrorystyczne nie tylko na Ukrainie, a na całym świecie, a współpraca z bandytami i terrorystami będzie uznawana za wspieranie terroryzmu - oświadczył Poroszenko.
-
Fot. Piotr Andrusieczko
Dym nad Donieckiem, w którym dochodzi do starć pomiędzy separatystami a siłami rządowymi.
-
KORESPONDENT
- Przeciw naszym ochotnikom walczą zachodni najemnicy, w tym z Polski - powiedział podczas konferencji prasowej premier tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Borodaj.
Fot. Piotr Andrusieczko
-
Wcześniej holenderski premier Mark Rutte mówił: - Uzgodniono, że Holandia będzie przewodniczyć międzynarodowej grupie specjalistów nadzorujących identyfikację ofiar.
I dalej: - Podejmujemy wszelkie wysiłki, żeby dostać się do tego pociągu i przeprowadzić go na terytorium kontrolowane przez rząd w Kijowie.
-
Przebywająca w miejscowości Toreaz delegacja holenderska poinformowała, że była na miejscu katastrofy samolotu.
Szef holenderskiej ekipy kryminalistycznej oświadczył, że pociąg z ciałami ofiar powinien wyruszyć z Torezu jeszcze w poniedziałek do miejsca, gdzie - jak to ujął - ''będziemy mogli pracować''.
- Pociąg pojedzie. Na razie nie znamy jeszcze dokładnej godziny ani celu. Ale obiecano nam: pociąg dzisiaj pojedzie - powiedział dziennikarzom na dworcu kolejowym w Torezie.
- Chcę jedynie, aby pociąg pojechał w miejsce, gdzie będziemy mogli wykonywać naszą pracę. I to leży w interesie wszystkich, zwłaszcza rodzin ofiar - dodał.
Fot. MAXIM ZMEYEV
-
PILNE
Grupa holenderskich śledczych zbadała dziś zwłoki ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu złożone w pociągu stojącym w miejscowości Torez na wschodzie Ukrainy, niedaleko miejsca tragedii. Według nich pociąg jeszcze tego dnia opuści Torez.
Śledczy z maskami higienicznymi na twarzach otworzyli pięć wagonów-chłodni, z których wydobywał się silny odór rozkładających się ciał - pisze agencja AFP.
Jeden z obecnych na miejscu holenderskich ekspertów medycyny sądowej Petert Van Vilet powiedział, że ''przechowywanie ciał jest prawidłowe''.
Holenderskim ekspertom w misji towarzyszą przedstawiciele Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
-
KORESPONDENT
Premier tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Borodaj podczas konferencji prasowej poinformował, że na miejsce katastrofy przybyło trzech ekspertów z Holandii. Oczekuje się przybycia 12 ekspertów z Malezji, którzy mają przyjechać ze strony Charkowa. Problemem są walki toczące się na obrzeżach Doniecka, które utrudniają bezpieczne dotarcie.
Borodaj, zapewnia, ze jeśli eksperci będą chcieli dokonać ekspertyz ciał w innym miejscu niż kontrolowane przez separatystów, to władze Republiki są gotowe odesłać pociąg w inne wskazane miejsce - do Charkowa, Kijowa, ale pod kontrolą międzynarodową, bo junta kijowska chce zatrzeć ślady.
-
PILNE
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko polecił wstrzymanie ognia w 40-kilometrowej strefie wokół miejsca katastrofy samolotu.
W obwodzie donieckim, w którym spadł malezyjski samolot, trwają walki sił rządowych z prorosyjskimi separatystami. Miejsce katastrofy kontrolują rebelianci.
-
''Ukraińska Prawda'' podaje, że w walkach wokół stacji kolejowej w Doniecku zginęły już cztery osoby.
Na filmie poniżej należące do separatystów czołgi na ulicach Doniecka:
-
- Powinniśmy zablokować ruch wokół miasta Rubiżne. Dzięki temu ukraińskie siły zbrojne będą w stanie zatrzymać transporty broni dywersantów oraz amunicji z Rosji. Zwracamy się do Putina z żądaniami zatrzymania jego poparcia, a mimo to terroryści wciąż działają aktywnie - mówi Łysenko.
W ciągu ostatniej doby separatyści ostrzelali posterunki sił zbrojnych Ukrainy znajdujące się w kilku miastach.
Ale jednocześnie - jak opowiada Łysenko - siły Ukrainy odbijają kolejne miejscowości z rąk terrorystów.
-
- Terroryści wykradają dokumenty, dowody tożsamości pasażerów oraz przeszkadzają ratownikom. Najemnicy rosyjscy wykradli również pocztę dyplomatyczną, która była przewożona na pokładzie samolotu - mówi podczas specjalnej konferencji prasowej rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andriej Łysenko.
- Nie zważając na wezwania wspólnoty międzynarodowej, Rosja wciąż dostarcza terrorystom broń oraz ciężki sprzęt wojenny - mówi.
-
Fot. Patrick Post / AP
Szef holenderskiego rządu spotka się dziś z rodzinami ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu. W rozmowach ma wziąć też udział para królewska. Agencja Associated Press zwraca uwagę, że najbliżsi ofiar są coraz bardziej zaniepokojeni sposobem, w jaki prorosyjscy bojownicy traktują ciała ich krewnych i znajomych.
/Na zdj. kwiaty na lotnisku w Amsterdamie/
-
CRIS TOALA OLIVARES/REUTERS
Premier Holandii Mark Rutte zapowiedział, że jeżeli dostęp do miejsca katastrofy malezyjskiego samolotu na wschodzie Ukrainy będzie nadal blokowany, to ''wszystkie polityczne i ekonomiczne opcje'' przeciwko Rosji będą brane pod uwagę.
Rutte poinformował jednocześnie, że holenderscy eksperci z dziedziny medycyny sądowej dotarli na stację kolejową w mieście Torez, gdzie ciała niektórych ofiar czwartkowej katastrofy są przechowywane w specjalnych wagonach - chłodniach.
Przemawiający przed holenderskim parlamentem Rutte zapewnił deputowanych, że głównym zadaniem jego rządu jest odzyskanie i identyfikacja ciał 193 pasażerów, którzy byli Holendrami. Dlatego oczekuje odpowiedniego wsparcia ze strony Moskwy.
- Jasne jest, że Rosja musi użyć swego wpływu na separatystów, aby sytuacja na ziemi (miejscu katastrofy) uległa poprawie - podkreślił. I poinformował, że swoje postulaty przekazał prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi.
Zaznaczył też, że władze w Hadze wolą, aby ofiary były przetransportowane do Holandii w celu ich identyfikacji.
-
Przedstawiciele Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO) przyjechali do Kijowa, aby wziąć udział w wyjaśnieniu okoliczności katastrofy - podaje agencja Interfax-Ukraina.
Przedstawiciel Państwowej Administracji Ruchu Lotniczego Denis Antoniuk powiedział agencji, że delegacja składa się z trzech ekspertów. Jeszcze dziś jeden z nich ma udać się na miejsce katastrofy w obwodzie donieckim.
-
KORESPONDENT
Na obrzeżach Doniecka doszło rano do walk. Meria miasta prosi mieszkańców rejonu w pobliżu dworca kolejowego o niewychodzenie na ulice. Od rana słychać, jak z jednego rejonu miasta odpalane są rakiety Grad - w jakim kierunku nie wiadomo.
O godz. 12.30 ukraińskiego czasu odbędzie się konferencja prasowa premiera tzw. Ludowej Republiki Donieckiej Aleksandra Borodaja.
-
Korespondent TVN24 donosi, że z fragment kadłuba boeinga jest od rana podnoszony za pomocą dźwigu. Na miejsce przyjechała też ciężarówka, na którą mają być ładowane szczątki.
Jego zdaniem ''za chwilę nie będzie czego zabezpieczać'', a separatyści jeszcze dzisiaj planują wywieźć największe szczątki samolotu. Pytani dokąd, nie chcą jednak odpowiadać.
MAXIM ZMEYEV/REUTERS
/Na zdj. szczątki boeinga 777 Malasian Airlines koło wsi Grabowo w regionie Donieckim na wschodzie Ukrainy/
-
Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk powiedział, że do Charkowa przybyła już delegacja międzynarodowych ekspertów lotniczych, którzy mają badać przyczyny katastrofy malezyjskiego samolotu.
- Kilka godzin temu w Charkowie wylądował samolot z 31 ekspertami na pokładzie - poinformował.
Delegacja składa się z 23 Holendrów, dwóch Niemców, dwóch Amerykanów i jednego obywatela Wielkiej Brytanii. Towarzyszy im trzech przedstawicieli ambasady Australii na Ukrainie. Premier powiedział, że eksperci będą próbowali dostać się w miejsce, w którym spadł samolot i które znajduje się pod kontrolą separatystów prorosyjskich.
-
Prorosyjscy separatyści gotowi są odesłać ciała ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu do Charkowa na północnym wschodzie Ukrainy jedynie pod nadzorem międzynarodowych ekspertów - oświadczył wicepremier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej.
Andriej Purgin potwierdził, że wagony z ciałami pasażerów samolotu pozostają na stacji kolejowej w Torezie - niedaleko miejsca, w którym malezyjska maszyna spadła na ziemię. Terytorium to znajduje się pod kontrolą rebeliantów.
''Na razie ciała zmarłych pozostają w wagonach chłodniczych pociągu na stacji Torez. Zostaną odesłane do Charkowa tylko wówczas, gdy na miejsce przybędą eksperci międzynarodowi, przedstawiciele strony holenderskiej i malezyjskiej, albo Czerwonego Krzyża. Mają oni towarzyszyć składowi z ciałami, gotowi jesteśmy dać im oddzielny wagon'' - powiedział Purgin, cytowany przez agencję Interfax.
Fot. VADIM GHIRDA/AP
-
Ukraińskie siły rządowe oświadczyły, że coraz bardziej odcinają separatystów od wsparcia z zewnątrz i komunikacji między opanowanymi przez nich miejscowościami.
''Zajęto większą część terytorium między Artemiwskiem, Gorłówką i Konstantynówką. Rozszerza się strefa kontroli wokół lotniska w Doniecku. Krąg się zaciska'' - oświadczyło dowództwo operacji antyterrorystycznej.
''Sytuacja na wschodniej Ukrainie pozostaje trudna i nadal ulega zaostrzeniu. Najbardziej skomplikowana sytuacja pozostaje w okolicach Doniecka, Ługańska, Krasnodonu, Popasnej i w strefie przygranicznej. Bojownicy koncentrują się nad utrzymaniem przedmieść'' tych miast - czytamy w komunikacie.
Minister obrony Ukrainy Wałerij Hełetej poinformował tymczasem, że w trakcie walk z rebeliantami w ciągu ostatniej doby do niewoli trafiło 35 ''rosyjskich najemników''. ''Większa część z nich to kadrowcy'' - napisał na swoim Facebooku, wskazując na bojowników przywódcy Czeczenii Ramzana Kadyrowa.
Hełetej przekazał, że bojownicy starają się wyrywać z okrążenia ukraińskich wojsk. ''Terroryści w panice starali się wyjść z okrążonego Lisiczańska kolumną pojazdów, ale trafili pod ostrzał jednostek sił zbrojnych Ukrainy. W rezultacie trzy pojazdy płoną w miejscu starcia. Najemnicy rozproszyli się, po czym wrócili do zablokowanego miasta'' - oświadczył minister obrony.
-
W Doniecku, gdzie trwają walki między prorosyjskimi separatystami a siłami rządowymi, niespokojnie.
Doniecka rada miejska poinformowała o strzałach i eksplozjach, które słychać w okolicach miejscowego lotniska. 5-kilometrową strefę wokół niego ogłoszono strefą niebezpieczną. Strzały i wybuchy słychać także w okolicach dworca kolejowego.
Obecne na miejscu media donoszą, że ukraińskie wojska starają się przejąć kontrolę nad tym opanowanym przez separatystów miastem, używając przy tym czołgów i transporterów opancerzonych.
-
- Nie mamy wątpliwości, że ten samolot został zestrzelony. Przyczyną katastrofy jest atak rakietowy, dokonany najprawdopodobniej pociskiem Buk - powiedział Aresenij Jaceniuk na specjalnej konferencji.
- Jasne jest, że taki system nie może być obsługiwany przez pijanych, prorosyjskich terrorystach. Mówimy o fachowcach. Ci fachowcy byli szkoleni. Mamy dane świadczące o tym, że te osoby zostały wyszkolone na terytorium Rosji. Te osoby otrzymywały od Rosji pieniądze, broń, szkolenie i przygotowanie - mówi premier Ukrainy.
I dalej: - Właśnie dlatego ta straszna tragedia o charakterze międzynarodowym stanowi akt zbrodniczy przeciw ludzkości w skali międzynarodowej. Dlatego to przestępstwo musi zbadać komisja międzynarodowa.
Fot. MAXIM ZMEYEV/REUTERS
-
PILNE
Jaceniuk powiedział, że Ukraina jest gotowa, by rolę koordynatora w śledztwie przekazać partnerom z Zachodu.
- Holandia może stać na czele tego procesu - zaznaczył.
Premier dodał, że Ukraina może przekazać wszystkie ciała Holandii.
-
Fot. Frank Augstein / AP
Podczas specjalnej konferencji prasowej premier Arsenij Jaceniuk mówi, że odnaleziono już 272 ciała, z czego 251 znajduje się już w urządzeniach chłodniczych na stacji kolejowej.
- Motywowani i kierowani przez Rosjan separatyści uniemożliwiają wywiezienie ciał i nie pozwalają pociągowi na opuszczenie stacji kolejowej Torez - zaznaczył.
-
Dwa czołgi należące do separatystów zmierzają w stronę stacji kolejowej w Doniecku - podaje agencja Reutera, powołując się na świadka.
Agencja donosi, że w okolicy stacji wrze. Świadkowie mówią o kłębach dymu i głośnych eksplozjach.
-
Fot. Krzysztof Szatkowski / Agencja Gazeta
- Dwaj nasi sąsiedzi są w stanie konfliktu, nasz strategiczny partner, Ukraina, jest ofiarą agresji i to oznacza, że Europa musi poważnie myśleć o swoim bezpieczeństwie - powiedział Radosław Sikorski tuż przed rozpoczęciem dorocznej narady ambasadorów.
Rozpoczynająca się dziś narada ma być okazją do refleksji nad pozycją naszego kraju, nad polityką Europy wobec kryzysów i naszą polityką bezpieczeństwa. Gościem specjalnym jest minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier oraz wicepremier Wietnamu.
Sikorski: Europa musi poważnie pomyśleć o swoim bezpieczeństwie
Rozpoczęła się doroczna Narada Ambasadorów
-
Władze Ukrainy informują, że wagony chłodnicze z ciałami ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu wciąż pozostają na stacji kolejowej w mieście Torez, na terenie kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów. Wyjazd pociągu ze strefy walk blokowany jest przez siły separatystyczne.
Wczoraj na stację przybyły kolejne wagony, które mogą zabrać zwłoki ofiar tragedii w bezpieczne miejsce. Negocjacje na temat odesłania ciał prowadzą z separatystami obecni na miejscu przedstawiciele Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
Fot. VADIM GHIRDA/AP
Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych powtórzyła dziś, że prace poszukiwawcze w miejscu katastrofy nadal utrudnia obecność uzbrojonych ludzi z ugrupowań prorosyjskich. Jak dotąd odnaleziono ciała 251 ofiar.
-
W specjalnym przemówieniu Władimir Putin stwierdził, że nie ma prawa wykorzystywać tragedii boeninga do osiągnięcia własnych celów politycznych.
- Takie wydarzenia powinny nie dzielić, a łączyć ludzi - stwierdził prezydent Rosji.
-
- Konieczne jest, aby zespół ekspertów pod nadzorem Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego prowadził prace tam, na miejscu. Musimy zrobić wszystko dla zapewnienia ich działaniom pełnego, absolutnego bezpieczeństwa i utworzyć w rejonie niezbędne korytarze humanitarne - powiedział w specjalnym oświadczeniu Władimir Putin.
Fot. AP Photo/Themba Hadebe
Francja, Wlk. Brytania i Niemcy będą naciskać na Władimira Putina, aby wymógł na prorosyjskich bojownikach umożliwienie śledczym dostępu do miejsca katastrofy malezyjskiego samolotu. Londyn chce przekonać pozostałe państwa UE do nałożenia na Rosję większych sankcji.
-
Fot. NEIL HALL / Reuters
W rozmowie telefonicznej premier Wielkiej Brytanii David Cameron powiedział Władimirowi Putinowi, że po zestrzeleniu samolotu pasażerskiego nad wschodnią Ukrainą cierpliwość Zachodu wobec Rosji jest już na wyczerpaniu i zagroził jej kolejnymi sankcjami.
Jak poinformował rzecznik brytyjskiego rządu, David Cameron dał wyraźnie do zrozumienia, że prezydent Rosji musi zmienić swą politykę i pomóc w deeskalacji konfliktu na Ukrainie.
Najważniejsze jest teraz, jak podkreślił Cameron, zapewnienie międzynarodowym ekspertom nieograniczonego dostępu do wraku malezyjskiego samolotu.
Premier Wielkiej Brytanii zagroził, że wobec rosyjskiej ''bezczynności'' już we wtorek szefowie dyplomacji UE mogą podjąć decyzję o zaostrzeniu sankcji wobec Moskwy.
-
W rozmowie telefonicznej kanclerz Niemiec Angela Merkel po raz kolejny wezwała prezydenta Rosji Władimira Putina do wywarcia presji na separatystów na wschodzie Ukrainy, by jak najszybciej doszło do spotkania grupy kontaktowej.
Jak najszybciej musi odbyć się bezpośrednie spotkanie grupy kontaktowej składającej się z przedstawicieli Ukrainy, Rosji i OBWE z prorosyjskimi powstańcami - poinformował rząd w Berlinie po rozmowie przywódców Niemiec i Rosji.
Sposób, w jaki powstańcy traktują zwłoki, jest ''katastrofalny'' - oświadczył rzecznik rządu, cytowany przez agencję dpa.
Według Kremla Merkel i Putin zgodzili się, że międzynarodowi specjaliści powinni zbadać przyczyny katastrofy malezyjskiego samolotu. Ich zdaniem, walki we wschodniej Ukrainie powinny zostać zakończone, a proces pokojowy wdrożony w życie.
Fot. Frank Augstein
Od początku kryzysu na Ukrainie Berlin stoi na stanowisku, że Putin ponosi współodpowiedzialność za wydarzenia we wschodniej części kraju i powinien wywrzeć wpływ na separatystów, w celu skłonienia ich do zaprzestania stosowania przemocy. Wielokrotne rozmowy Merkel z Putinem nie przyniosły dotychczas żadnych konkretnych rezultatów.
-
Sławmir Kamiński / Agencja Gazeta
- Europa zrobiła za mało, żeby wpłynąć na postawę Rosji w różnych fazach konfliktu. Po ogłoszeniu przez Moskwę w ubiegłym roku bojkotu handlowego wobec Ukrainy, by ją ukarać za kurs proeuropejski, usilnie prosiłem kolegów o podjęcie stosownych działań. Gdybyśmy wtedy pokazali Moskwie granice, a jednocześnie okazali solidarność Ukrainie, prawdopodobnie nie doszłoby do tej eskalacji - mówi Radosław Sikorski w wywiadzie dla ''Welt am Sonntag''.
Z kolei w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem ''ABC'' szef polskiej dyplomacji mówi: - My w Polsce nie jesteśmy i nawet nie możemy czuć się bezpieczni. A to dlatego, że nasz sąsiad padł ofiarą agresji. Dlatego oczekujemy, że podczas szczytu NATO w Walii zostanie przyjęty zasadniczy pakiet gwarancji dla naszego bezpieczeństwa. Im więcej wyrazów solidarności otrzymamy od naszych sojuszników, tym bardziej będziemy gotowi do brania udziału w zagranicznych misjach, leżących w interesie całego kontynentu. Misjach, w których mamy już długie tradycje intensywnej obecności.
-
Na miejscu katastrofy samolotu malezyjskich linii lotniczych jak dotąd odnaleziono 251 ciał - podaje agencja Reutera.
Na pokładzie było 298 osób, w tym 15 pracowników.
- niedziela, 20 lipca 2014
-
Fot. MAXIM ZMEYEV/REUTERS
Kończymy dzisiaj naszą relację z wydarzeń związanych z zestrzeleniem malezyjskiego samolotu nad Ukrainą. Oto co wydarzyło się w niedzielę:
Na miejscu katastrofy malezyjskiego boeinga na wschodzie Ukrainy sytuacja jest wciąż chaotyczna. Prorosyjscy separatyści utrudniają dostęp do wraku, zwłok ofiar, niepewny jest los czarnych skrzynek. Cały czas trwają też walki separatystów z siłami rządowymi.
* Wicepremier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman poinformował, że separatyści, którzy kontrolują teren katastrofy, umieścili część ciał ofiar w trzech wagonach chłodniczych. Wagony te stoją na stacji kolejowej w mieście Torez, 15 km od miejsca, w którym malezyjska maszyna spadła na ziemię.
* Przedstawiciele Ukrainy i Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) rozmawiają z separatystami o wysłaniu wagonów z terytorium opanowanego przez bojowników na terytorium kontrolowane przez Ukrainę.
* Władze samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej wyraziły gotowość przekazania ekspertom międzynarodowym czarnych skrzynek samolotu. Wykluczono jednocześnie możliwość oddania rejestratorów lotu malezyjskiego Boeinga 777 władzom w Kijowie. Separatyści twierdzą, że czarne skrzynki przewieźli już do Doniecka.
* Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała nagrania rozmów rebeliantów, którzy mówili, że należy zrobić wszystko, by czarne skrzynki nie trafiły w ręce osób postronnych, w tym obserwatorów OBWE.
* Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony poinformowała, że siły rządowe zacieśniają pierścień wokół ugrupowań prorosyjskich, przeciwko którym walczą we wschodnich obwodach kraju. W ciągu ostatniej doby zginęło ośmiu żołnierzy, a 50 zostało rannych.
* Francja, W. Brytania i Niemcy będą naciskać na Władimira Putina, aby wymógł na prorosyjskich bojownikach umożliwienie śledczym dostępu do miejsca katastrofy malezyjskiego samolotu. Londyn będzie przekonywać pozostałe państwa UE do nałożenia na Rosję większych sankcji.
* Sekretarz stanu USA John Kerry powiedział, że coraz więcej wskazuje na to, iż system rakietowy użyty do zestrzelenia samolotu pasażerskiego na wschodzie Ukrainy znalazł się w rękach separatystów i pochodził z Rosji.
* Kerry zaapelował do "niechętnych" jego zdaniem dotąd państw UE o przyłączenie się do Stanów Zjednoczonych i nałożenie ostrzejszych sankcji na Rosję.
-
Ukraińskie siły zbrojne wyparły separatystów i zajęły miasto Rubeżnoje w obwodzie ługańskim - poinformował prezydent Poroszenko. Według Poroszenki separatyści nadal jednak otrzymują "broń o dużej precyzji wykonania oraz maszyny budowlane z Rosji" ,
Google Maps
-
ICAO
Śledczy z agencji lotniczej ONZ, którzy przyjechali w rejon katastrofy, nie mogą dotrzeć do miejsca, gdzie rozbił się samolot - poinformowały źródła ONZ.
Urzędnik Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego stwierdził, że dwóch śledczych, którzy mieli zbadać czarne skrzynki, "nie może dostać się do miejsca katastrofy ze względu na sytuację bezpieczeństwa". - Nikomu nie pozwala się dotrzeć do miejsca rozbicia samolotu, w tym celu. Dopóki sytuacja się nie zmieni nikogo tam nie wyślemy - powiedział.
-
Premier Wielkiej Brytanii David Cameron napisał na Twitterze, że "rozmawiał telefonicznie z Władimirem Putinem". "Postawiłem sprawę jasno, że dostęp do miejsca katastrofy musi zostać umożliwiony, aby mogły odbyć się pogrzeby".
-
Były piłkarz reprezentacji Holandii John van 't Schip wezwał władze Holenderskiego Związku Piłki Nożnej do bojkotu mistrzostw świata, które w 2018 roku mają się odbyć w Rosji.
Schip wystąpił w imieniu byłych zawodników reprezentacji Holandii. Chce, aby jego kraj zerwał wszystkie kontakty sportowe z Rosją do czasu wyjaśnienia kulis tragedii, w której zginęło 191 Holendrów
-
Film pokazujący moment znalezienia "czarnych skrzynek" z zestrzelonego boeinga 777 Malezyjskich Linii Lotniczych.
-
Holenderski premier Mark Rutte poinformował, że Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie negocjuje z separatystami transport pociągu-chłodni z ciałami ofiar malezyjskiego boeinga na terytoria pod kontrolą rządu Ukrainy.
- Wszystkie wysiłki koncentrują się na tym, aby ten pociąg przejechał na terytorium kontrolowane przez Kijów - powiedział Rutte. Dodał też, że zespół ekspertów ds. identyfikacji ofiar przybędzie na miejsce w poniedziałek.
-
Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy powiedział w wywiadzie dla telewizji "1+1", że niedługo Ukraina "będzie mieć wystarczająco dużo dowodów, aby oskarżyć Federację Rosyjską przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości".
Witalij Najda stwierdził, że państwo "już obecnie ma dużo informacji, które sprawdza we współpracy z ekspertami z FBI, Holandii, Polski i Wielkiej Brytanii". - Udowodnimy, że w Ukrainie nie trwa wojna, tylko terrorystyczna działalność sprowokowana przez Rosję - dodał.
-
Wagony chłodnie, w których przechowywane są ciała ofiar zestrzelonego boeinga są strzeżone przez separatystów. Wcześniej przywódca Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Borodaj powiedział, że ciała ofiar zostaną tam, dopóki na miejsce nie przyjadą 'eksperci'. W wagonach na stacji Torez, 15 kilometrów od miejsca katastrofy, znajduje się ok. 194-200 ciał.
Fot. MAXIM ZMEYEV/REUTERS
Fot. MAXIM ZMEYEV/REUTERS
Fot. MAXIM ZMEYEV/REUTERS
Fot. MAXIM ZMEYEV/REUTERS
-
Rosja idzie w zaparte: fałszywi eksperci i informacje w rządowych mediach
Oficjalne media rosyjskie wszelkimi sposobami przekonują obywateli, że nic nie potwierdza winy rebeliantów ze wschodu Ukrainy i ich kremlowskich patronów za tragedię boeinga 777 pod Donieckiem.
-
Agencja "Ukrinform" opublikowała mapę pokazującą jak wygląda sytuacja bezpieczeństwa we wschodniej Ukrainie. Mapa w większej rozdzielczości tutaj>
-
- Ukraina nie może zapewnić bezpieczeństwa ekspertom zagranicznym, którzy wyrażą życzenie zbadania przyczyn katastrofy malezyjskiego Boeinga 777, zestrzelonego na wschodzie kraju - oświadczył wicepremier rządu w Kijowie Wołodymyr Hrojsman.
- Nie możemy udzielić oficjalnych gwarancji bezpieczeństwa ludziom, którzy zechcą udać się na terytorium, gdzie znajdują się szczątki samolotu, ze względu na to, że jest ono kontrolowane przez bojowników - powiedział na konferencji prasowej.
Hrojsman wyjaśnił, że w obecnej sytuacji ci eksperci sami będą podejmowali decyzję o udaniu się na miejsce katastrofy samolotu. Wicepremier wyraził opinię, że gwarancje bezpieczeństwa specjalistom lotniczym może dać Rosja.
- Jest to zadanie całego świata: przekonanie Rosji do tego, by udzieliła gwarancji i zrobiła wszystko, żeby śledztwo odbyło się publicznie - zaznaczył.
-
Obserwatorzy OBWE podczas oględzin ciał leżących w wagonach chłodniach na stacji w Torez, 15 km od miejsca katastrofy:
-
Jak podaje gazeta "Ukraińska Prawda" ratownicy znaleźli na miejscu katastrofy kolejne 27 ciał oraz 20 fragmentów ciał. Zwłoki pakowane są do czarnych worków, natomiast fragmenty - np. stopy, palce - do zielonych worków.
Jak powiedział wicepremier Ukrainy, przewodniczący Państwowej Komisji do zbadania przyczyn katastrofy Władimir Hrojsman "są to inne ciała niż odnalezione wcześniej 192 i przetrzymywane w wagonach chłodniach zwłoki ofiar katastrofy".
W miejscu katastrofy pracuje prawie 400 ratowników. Przeszukują oni teren o powierzchni 34 kilometrów kwadratowych, na którym spadła większość fragmentów zestrzelonego samolotu. Lotem MH17 z Amsterdamu do Kuala Lumpur leciało łącznie 298 pasażerów i członków załogi. Nikt nie przeżył.
-
Fot. Mykola Lazarenko/ AP
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oświadczył w niedzielę, że społeczność międzynarodowa musi powstrzymać tych, którzy kierują terrorystami, wspierają ich i wyposażają w broń.
Jak pisze Reuters, była to przejrzysta aluzja do prorosyjskich rebeliantów walczących z siłami rządowymi na wschodzie Ukrainy.
Służba prasowa Poroszenki poinformowała, że w rozmowie telefonicznej z kanclerz Niemiec Angelą Merkel "prezydent podkreślił, iż Ukraina wraz ze społecznością międzynarodową powinna zdecydowanie odeprzeć terroryzm międzynarodowy i powstrzymać tych, którzy kierują terrorystami, zaopatrując ich w broń".
-
Fot. AP /Alik Keplicz
- Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski uznał w opublikowanych w niedzielę wywiadach dla niemieckiego "Welt am Sonntag" i hiszpańskiego "ABC", że państwa zachodnie były nadmiernie powściągliwe wobec Moskwy w kontekście konfliktu na Ukrainie.
Twierdząco odpowiedział na pytanie "Welt am Sonntag", czy tego konfliktu można było uniknąć. - Europa uczyniła za mało, by wpływać na zachowanie Rosji w różnych fazach tego konfliktu - powiedział.
Sikorski ujawnił, że gdy w zeszłym roku Moskwa wprowadziła bojkot handlowy Ukrainy, żeby ukarać ją za proeuropejski kurs, upraszał swych kolegów, by zaczęli działać. - Gdybyśmy wtedy pokazali Moskwie granice i zademonstrowali solidarność z Ukrainą, prawdopodobnie nie doszłoby do obecnej eskalacji - oświadczył w wywiadzie dla niemieckiej gazety.
W wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika "ABC" Sikorski powiedział m.in., w związku z katastrofą malezyjskiego samolotu: - To, co się dzieje we wschodniej Ukrainie jest wojną o niskiej intensywności, ale eskalującą. Nikt nie może jej ignorować, gdyż dotyka ona i zagraża całej Europie, nie tylko jej wschodniemu bastionowi, który my stanowimy.
- Musimy być świadomi, że od kiedy rozpoczął się ten ukraiński kryzys w październiku ubiegłego roku, nasza reakcja, jako Zachodu, zawsze była niewystarczająca, by wpłynąć na sposób postępowania Rosji. To musi się zmienić - podkreślił.
-
Twitter
Paul Sonne, moskiewski korespondent "Wall Street Journal" udostępnił na Twitterze zdjęcie kolejnego fragmentu zestrzelonego samolotu. Panel kontrolny, z którego np. wysuwają się ekrany telewizyjne, leży na poboczu drogi w jednej z wsi w rejonie katastrofy.
Korespondent informuje również, że wokół miejsca katastrofy okoliczni rolnicy prowadzą normalne prace polowe:
-
"Moskwa interesuje się, gdzie są te skrzynki". Kolejne nagrania separatystów
- Nasi towarzysze z góry bardzo interesują się losem czarnych skrzynek. Mam na myśli Moskwę. Zróbcie wszystko, żeby nie wpadło to w obce ręce - mówi na nagraniu opublikowanym przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy jeden z dowódców separatystów. Rozmowy rebeliantów mają świadczyć o tym, że ukrywają oni czarne skrzynki zestrzelonego malezyjskiego samolotu.
-
Fot. Carolyn Kaster/AP
Sekretarz stanu USA John Kerry powiedział , że coraz więcej wskazuje na to, że system rakietowy użyty do zestrzelenia samolotu pasażerskiego na wschodzie Ukrainy znalazł się w rękach separatystów i pochodził z Rosji.
Kerry zaapelował do "niechętnych" jego zdaniem dotąd państw UE o przyłączenie się do Stanów Zjednoczonych i nałożenie ostrzejszych sankcji na Rosję.
- To jest raczej jasne, że chodzi o system, który był przetransportowany z Rosji i przekazany separatystom - powiedział Kerry w telewizji CNN, mówiąc o rakiecie ziemia-powietrze SA-11, zwaną systemem Buk, z którego w czwartek zestrzelono malezyjski samolot pasażerski.
- Wiemy z pełnym zaufaniem, że Ukraińcy nie mieli takiego systemu w pobliżu (miejsca katastrofy) w tym czasie, wiec oczywiście wskazujemy palcem na separatystów - dodał.
Ale jak dodał, konieczne jest pełne śledztwo i "krytyczne" jest, by Rosja publicznie zademonstrowała, że chce się przyłączyć do wysiłków międzynarodowej wspólnoty w celu zbadania katastrofy. Zapowiedział, ze prezydent Barack Obama "wkrótce" znowu będzie rozmawiał z prezydentem Władimirem Putinem.
- Nikt w USA nie mówi o zaangażowaniu wojska (w konflikt na wschodzie Ukrainy). To co próbujemy to maksymalna dyplomacja i presja. Pomogłoby bardzo, gdyby pewne kraje w Europie, które były niechętne sankcjom, teraz przyłączyły się do Stanów Zjednoczonych i prezydenta Obamy - dodał Kerry.
-
PILNE
Przywódca Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Borodaj powiedział, że ciała ofiar zostaną w wagonach chłodniach na stacji w Torez, dopóki nie przyjadą 'eksperci' - informuje Kyiv Post.
-
Władze Ukrainy negocjują z separatystami prorosyjskimi na wschodzie kraju możliwość wywiezienia zwłok ofiar katastrofy malezyjskiego boeinga, który został zestrzelony w czwartek w obwodzie donieckim.
Wcześniej wicepremier Wołodymyr Hrojsman poinformował, że separatyści, którzy kontrolują teren katastrofy, umieścili część ciał ofiar w trzech wagonach chłodniczych. Wagony te stoją na stacji kolejowej w mieście Torez, kilka kilometrów od miejsca, w którym malezyjska maszyna spadła na ziemię.
-
Aktywiści Euromajdanu wyruszyli dziś do krajów europejskich, by szukać poparcia dla Ukrainy. Odwiedzą m.in. Kraków, Wiedeń Paryż, Brukselę, Amsterdam, Berlin i Warszawę.
-
FELIPE DANA/AP
Właściciel rosyjskiego opozycyjnego kanału Dożdż twierdzi, że prezydent Rosji Władimir Putin poleciał do Kijowa na rozmowy z prezydentem Ukrainy - podaje agencja Ukrinform.
-
Fot. Michel Euler / AP
Francja, Wlk. Brytania i Niemcy będą naciskać na prezydenta Rosji Władimira Putina, aby wymógł na prorosyjskich bojownikach umożliwienie śledczym dostępu do miejsca katastrofy malezyjskiego samolotu - poinformował w niedzielę prezydent Francji Francois Hollande.
''Prezydent rozmawiał w niedzielę rano z Angelą Merkel i Davidem Cameronem'' - poinformowało w oświadczeniu biuro Hollande'a.
''Zgodzili się zażądać od Władimira Putina zapewnień, że ukraińscy separatyści dopuszczą bez przeszkód śledczych i służby ratunkowe do miejsca katastrofy MH17 (numer lotu malezyjskiego samolotu red.), aby ci mogli dokończyć swoją misję'' - podkreślił prezydent Francji w oświadczeniu.
Zapowiedział jednocześnie podjęcie odpowiednich kroków w przypadku braku reakcji Moskwy na apel Paryża, Londynu i Berlina. ''Jeżeli Rosja nie podejmie odpowiednich kroków, wtedy UE zastosuje w konsekwencji odpowiednie kroki na wtorkowym spotkaniu unijnych ministrów spraw zagranicznych'' - zapowiedział Hollande.
-
Paweł Pieniążek pisze na Twitterze, że na dworcu kolejowym z dziennikarzami nikt nie chce rozmawiać.
Wcześniej informował, że ''dziennikarze, którzy jeździli do kostnicy, byli zatrzymywani. Chcą akredytacji Striełkowa''.
-
Fot. AP Photo/Dmitry Lovetsky
Władze samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej wyraziły gotowość przekazania czarnych skrzynek ekspertom międzynarodowym.
Oświadczenie w tej sprawie złożył w Doniecku premier DRL Aleksandr Borodaj. Wykluczył on jednocześnie możliwość oddania rejestratorów lotu malezyjskiego boeinga 777 władzom w Kijowie, przeciwko którym walczą kierowani przez niego separatyści.
-
Separatyści prorosyjscy na wschodniej Ukrainie oświadczyli, że odnaleźli czarne skrzynki zestrzelonego boeinga 777 malezyjskich linii lotniczych i przewieźli je do Doniecka. Poinformowano o tym na Twitterze tzw. Noworosji, dążącej do odłączenia się od Ukrainy.
W Doniecku trwają walki między ukraińskimi siłami antyterrorystycznymi a oddziałami separatystów. Miejsce, w którym spadł samolot całkowicie kontrolowane jest przez przeciwników władz w Kijowie.
Wcześniej Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała nagrania rozmów rebeliantów, którzy mówili, że należy zrobić wszystko, by czarne skrzynki nie trafiły w ręce osób postronnych, w tym obserwatorów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
Już wcześniej separatyści ogłosili, że przekażą rejestratory zestrzelonego boeinga Międzypaństwowemu Komitetowi Lotniczemu (MAK) w Moskwie.
Fot. Reuters TV
-
Osoba zidentyfikowana przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy jako dowódca batalionu ''Wostok'' (samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej) Ołeksand Chodakowski rozmawia też z innym pracownikiem tzw. Ministerstwa Nadzwyczajnych sytuacji (MNS) DRL - Ołeksijem.
- One powinny wyglądać jak takie pomarańczowe beczułki? - dopytuje się Ołeksij. - Więc jedną taką znaleźliśmy. To po prostu skrzynka. Blok nawigacji satelitarnej jest tam napisane - mówi.
- W każdym razie chowaj to. Nie wiadomo, jak to jest zamaskowane - odpowiada Chodakowski.
Fot. Edouard H.R. Gluck AP
/U góry przykładowe zdjęcie ''czarnych skrzynek''/
-
PILNE
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy znalazła dowody na to, że terroryści ukrywają ''czarne skrzynki'' z zestrzelonego boeinga. Biuro prasowe SBU udostępniło nagranie, na którym słychać rozmowy separatystów obecnych na miejscu katastrofy.
Ołeksandr Chodakwoski, dowódca batalionu ''Wostok'' - organizacji terrorystycznej Donieckiej Republiki Ludowej, próbuje dowiedzieć się, czy odnaleziono już skrzynki.
- Dalej, szybko, Moskwa jest zainteresowana, gdzie są ''czarne skrzynki''. Raportujcie do mnie, musimy szybko się dowiedzieć - mówi.
Potem pyta, czy na miejscu są ludzie Strelkowa (lider prorosyjskich separatystów). - Naszych towarzyszy z góry bardzo interesuje los ''czarnych skrzynek. Mam na myśli Moskwę - mówi.
I twierdzi, że nie powinny się one dostać w niepowołane ręce, w tym OBWE.
-
Ukraińskie siły zacieśniają pierścień wokół ugrupowań prorosyjskich, przeciwko którym walczą we wschodnich obwodach kraju. W ciągu ostatniej doby zginęło ośmiu żołnierzy - podaje Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w Kijowie.
- Zginęło ośmiu naszych wojskowych, a 50 zostało rannych - oświadczył na konferencji prasowej rzecznik Rady Andrij Łysenko.
Dowództwo operacji antyterrorystycznej podało z kolei, że minionej nocy wojska ukraińskie co najmniej dwa razy zostały ostrzelane z terytorium Rosji. Ogółem w ciągu ostatniej doby rebelianci atakowali 25 razy.
Ministerstwo Obrony poinformowało natomiast, że armia rozszerza strefę kontroli wokół lotnisk w Doniecku i Ługańsku. ''Minionej nocy terroryści dwukrotnie ostrzelali z granatników lotnisko w Ługańsku. Lotnisko w Doniecku było ostrzelane z systemów rakietowych Grad'' - podało Ministerstwo Obrony.
-
W prawie milionowym Doniecku przez całą noc słychać było strzały i eksplozje. Rano sytuacja w mieście była spokojna, jednak w południe czasu lokalnego znowu brzmiały wybuchy. Władze Doniecka poinformowały, że mimo wszystko miasto funkcjonuje normalnie: kursuje transport miejski i pociągi, a do sklepów dowożone jest zaopatrzenie.
W ponad 400-tysięcznym Ługańsku nadal nie ma energii elektrycznej i brakuje wody. Nie działa internet i sieci telefonii komórkowej. Są problemy z zaopatrzeniem. Władze Ukrainy przejęły dwa dni wcześniej kontrolę nad południowo-wschodnią częścią miasta, jednak pozostałe dzielnice wciąż opanowane są przez rebeliantów.
Prorosyjskie oddziały separatystyczne otoczone są przez siły ukraińskie w południowo-wschodniej części obwodu ługańskiego i w północno-wschodnim rejonie obwodu donieckiego. Władze Ukrainy dążą do odcięcia buntowników od granicy z Rosją, by nie napływało stamtąd wsparcie w ludziach i sprzęcie wojskowym.
-
Korespondent ''Guardiana'' w Moskwie pisze na Twitterze, że nawet maszynista pociągu nie wie, dokąd są wywożone ciała ofiar.
-
Fot. SUZANNE PLUNKETT/REUTERS
- Będziemy szukać sposobów na przekonanie naszych europejskich partnerów do zgody na dalsze sankcje, jeżeli Rosja nie zmieni radykalnie swojej postawy - powiedział w rozmowie z BBC szef brytyjskiej dyplomacji. Philip Hammond dodał, że podejmie takie wysiłki podczas wtorkowego spotkania ministrów spraw zagranicznych UE.
- Część z naszych europejskich sojuszników wykazywała mniejszy entuzjazm (wobec sankcji - red.) i liczę, że szok wywołany tą katastrofą sprawi, że będą bardziej zaangażowani, wykażą więcej woli do podjęcia koniecznych działań, aby uzmysłowić Rosji, że za tego typu działania ponosi się konsekwencje - podkreślił Hammond.
Zaznaczył, że dotychczasowe informacje wyraźnie wskazują, że samolot został zestrzelony z terytoriów kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów, a sam pocisk rakietowy został prawie na pewno dostarczony przez Rosję.
- Rosjanie mają wpływ, jeżeli nie pełną kontrolę nad tymi ludźmi. (...) Zaopatrują ich, wspierają, niosą im pomoc. Nie mogą wypierać się odpowiedzialności za czyny tych ludzi (separatystów -red.) - ocenił szef brytyjskiej dyplomacji.
-
Ukraińskie ekipy ratownicze nadal mają problemy z zabezpieczeniem miejsca katastrofy zestrzelonego malezyjskiego samolotu pasażerskiego, który rozbił się na terenach opanowanych przez walczących z władzami prorosyjskich bojowników na wschodzie kraju.
Ratownicy wciąż nie odnaleźli wszystkich ciał ofiar tragedii, w której zginęło prawie 300 osób. Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy poinformowała dziś, że dotarła do zwłok 196 osób. Jest to zaledwie dziesięć ciał więcej, niż poprzedniego dnia.
''Poszukiwania utrudnia obecność uzbrojonych separatystów, którzy przeszkadzają w pracy jednostek ratowniczych'' - oświadczyła Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
Na miejscu katastrofy pracuje prawie 400 ratowników. Przeszukują oni teren o powierzchni 34 kilometrów kwadratowych, na którym spadła większość fragmentów zestrzelonego samolotu.
Nadal także nie ma informacji na temat czarnych skrzynek malezyjskiej maszyny. W sobotę ukraińskie władze oświadczyły, że posiadają je rebelianci. Ci z kolei mówią, że przekażą je Międzypaństwowemu Komitetowi Lotniczemu (MAK) w Moskwie, a nie ekspertom Ukrainy, na której terytorium doszło do katastrofy.
Fot. Vadim Ghirda/AP
Fot. Vadim Ghirda/AP
Fot. Vadim Ghirda/AP
-
W rozmowie z François Hollande'em Petro Poroszenko powiedział, że terroryści nie ukryją swojej odpowiedzialności za katastrofę - podaje służba prezydenta Ukrainy. Prezydent przekonuje, że Ukraina dysponuje dowodami świadczącymi o ich winie.
Wezwał też Francję do uznania tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej za organizacje terrorystyczne. - Nie widzimy różnicy pomiędzy wydarzeniami na Ukrainie a 11 września w USA czy tragedią nad szkockim Lockerbie, kiedy to Libijczycy pod przewodnictwem Kaddafiego wysadzili samolot ''Pan American'' - powiedział prezydent.
Dlatego Poroszeno oczekuje ''wspólnej reakcji całego cywilizowanego świata''.
Holland podkreślił z kolei znaczenie podjęcia wielkiego międzynarodowego śledztwa. Wezwał też Rosję, by zdystansował się od bojowników i zaprzestała dostarczania im broni.
-
KORESPONDENT
Widok, którego się spodziewasz, ale i tak nie jesteś na to przygotowany. Wzdłuż drogi dziesiątki ciał w plastykowych workach, gdzieniegdzie wystają buty, ręce. Ratownicy wciąż wyciągają szczątki spośród odłamków. Charakterystyczny zapach unosi się miejscami w powietrzu. Minęło już dużo czasu, a temperatura powietrza, jak to w lipcu, jest wysoka. Ciała pakowane są na ciężarówki, i wywożone - w jakim kierunku? Nie wiadomo. Oficjalnie podaje się, że do Doniecka, i Charkowa - pisze nasz korespondent Piotr Andrusieczko.
-
Msza upamiętniająca ofiary czwartkowej katastrofy. Sydney w Australii.
Na zdj. m.in. premier Australii Tony Abbott.
-
Wspierani przez Rosję separatyści przedstawili warunki, na jakich dopuszczą międzynarodowych ekspertów do miejsca katastrofy boeinga 777 - podaje agencja AFP.
Separatyści gwarantują bezpieczeństwo ekspertom, jeśli tylko Kijów zawrze porozumienie o zawieszeniu broni - przekazał przedstawiciel samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Andriej Parubin.
Jeszcze w dniu katastrofy oświadczył, że czarne skrzynki zostaną przekazane do ekspertyzy rosyjskiemu Międzypaństwowemu Komitetowi Lotniczemu.
-
David Cameron skrytykował niektóre kraje Unii Europejskiej za zbyt opieszałą reakcję na postępowanie Kremla. "Zbyt długo zbyt wiele europejskich krajów było niechętnych, aby stawić czoło następstwom tego, co dzieje się we wschodniej Ukrainie" - napisał na łamach "Sunday Times".
Kancelaria premiera Camerona podała z kolei, że szefowie rządów Wlk. Brytanii i Holandii zgodnie uznali wczoraj, że UE będzie musiała zweryfikować swe podejście do Rosji w związku z dowodami, świadczącymi, iż prorosyjscy separatyści na Ukrainie zestrzelili malezyjski samolot. David Cameron i Mark Rutte rozmawiali przez telefon.
Z kolei brytyjski minister obrony Michael Fallon ostrzegł, że wobec Rosji można zastosować "pakiet kolejnych sankcji".
- Jeśli Rosja okaże się głównym winowajcą, możemy podjąć przeciwko niej kolejne kroki i jasno pokazać, że tego rodzaju sponsorowana wojna jest całkowicie nie do przyjęcia - powiedział gazecie ''Mail on Sunday''.
-
Brytyjski premier David Cameron oświadczył, że jeśli zostanie udowodnione, że separatyści stoją za zestrzeleniem malezyjskiego samolotu na wschodzie Ukrainy, wówczas Rosja będzie winna destabilizacji kraju.
''Musimy w pełni ustalić, co się stało. Ale coraz więcej dowodów prowadzi do jasnego wniosku: malezyjski samolot został wysadzony w powietrzu przez rakietę ziemia-powietrze wystrzeloną z obszaru kontrolowanego przez rebeliantów'' - napisał Cameron w gazecie ''Sunday Times''.
Jeśli to się potwierdzi, będzie to oznaczać ''bezpośrednie następstwo destabilizacji przez Rosję suwerennego kraju, naruszania jego integralności terytorialnej, wspierania brutalnych milicji oraz ich szkolenia i zbrojenia'' - ocenił.
Brytyjski premier ostrzegł, że jeśli prezydent Rosji Władimir Putin nie zmieni swojego stosunku do Ukrainy, ''wówczas Europa i Zachód będą musiały fundamentalnie zmienić swoje podejście do Rosji''. Już czas, sprawić, by ''liczyły się potęga, wpływ i zasoby Europy'' - wezwał, przekonując, że europejskie ''gospodarki są silne i będą coraz silniejsze''. Zaapelował następnie, by przekuć gniew po czwartkowej katastrofie malezyjskiego samolotu w działanie.
''A czasami zachowujemy się tak, jak byśmy potrzebowali Rosji bardziej niż Rosja nas'' - ocenił brytyjski premier w artykule.
-
''Stany Zjednoczone są bardzo zaniepokojone faktem, że drugi dzień z rzędu międzynarodowym śledczym i obserwatorom OBWE odmawia się właściwego dostępu na miejsce katastrofy'' - czytamy w wydanym wczoraj wieczorem przez Departament Stanu USA komunikacie. Został on wydany po rozmowie, jaką sekretarz stanu John Kerry odbył z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem
Kerry oznajmił, że strona amerykańska jest zaniepokojona doniesieniami o przemieszczaniu ofiar i szczątków samolotu, a także wszelkimi ingerencjami na miejscu czwartkowej katastrofy.
Podkreślił również, że śledczy muszą mieć pełny dostęp na miejsce katastrofy malezyjskiego samolotu.
Amerykański sekretarz stanu zaapelował do Moskwy o podjęcie natychmiastowych kroków, aby "załagodzić niepokoje na Ukrainie", a zwłaszcza doprowadzić do złożenia broni przez prorosyjskich separatystów.
Wcześniej MSZ Rosji w komunikacie poinformowało, że Ławrow i Kerry ustalili w sobotę, że obydwa kraje użyją swych wpływów, aby zakończyć konflikt na Ukrainie.
-
Na łamach ''Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung'' premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk zaapelował do Zachodu o zwiększenie pomocy dla swego kraju.
Jaceniuk apeluje do Zachodu: Potrzebna jest nam broń
- Sami nie poradzimy sobie z tą sytuacją. Nie jesteśmy tak silni - podkreślił Arsenij Jaceniuk
- sobota, 19 lipca 2014
-
Kończymy naszą relację z wydarzeń związanych z zestrzeleniem malezyjskiego samolotu nad Ukrainą. Oto co wydarzyło się w sobotę:
* separatyści winą za tragedię próbują obarczyć Ukraińców:
- mimo oczywistych dowodów prorosyjscy separatyści wciąż nie chcą przyznać się do zestrzelenia samolotu. Usilnie o tragedię oskarżają ukraińskie wojsko. Separatyści twierdzą, że jedynie obawiają się o los ciał niewinnych ludzi, mimo że na miejsce tragedii nie chcieli wypuścić obserwatorów OBWE na dłużej niż trzy godziny i utrudniali im prace.
- prezydent Ukrainy Petro Poroszenko wezwał w sobotę ONZ do uznania ogłoszonych przez prorosyjskich separatystów Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej za "organizacje terrorystyczne"
* separatyści utrudniają prowadzenie śledztwa, nie wiadomo, gdzie są czarne skrzynki
- Andrij Łysenko, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w Kijowie, twierdzi, że w posiadaniu terrorystów są niemal wszystkie dowody wypadku. W pełni kontrolują także terytorium, gdzie leżą szczątki.
- Witalija Naida, szefowa departamentu kontrwywiadu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy twierdzi, że system Buk obsługiwali rosyjscy specjaliści, ale Rosja stara się ukryć swój udział w ataku na samolot.
* nie wiadomo dokąd wywożone są ciała ofiar
- Separatyści utrudniają dostęp do miejsca katastrofy międzynarodowym i ukraińskim ekipom śledczym, a według agencji Interfax Ukraina mieli wywieźć już co najmniej 36 ciał ofiar katastrofy w nieznanym kierunku. Podobne informacje podawał w oficjalnych komunikatach ukraiński rząd.
- Wiele ciał nadal leży porozrzucanych po polach. Ponad 60 separatyści zapakowali do czarnych worków. Nie chcą powiedzieć, dokąd je wywożą.
* Zachód apeluje o międzynarodowe śledztwo i pokój na wschodzie Ukrainy
- Mimo apeli o rozejm po tragedii malezyjskiego samolotu, walki na wschodzie Ukrainy nie ustają
- Europa i Stany Zjednoczone zapowiadają nowe sankcje dla Rosji i apelują do Moskwy o wywarcie presji na separatystów, aby zgodzili się na rozejm.
- Były ambasador USA na Ukrainie John Herbst ocenił, że to "bezczynna polityka Zachodu" ośmieliła prezydenta Rosji Władimira Putina do działań, które doprowadziły do zestrzelenia malezyjskiego samolotu pasażerskiego.
- MSZ Rosji poinformowało: rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow i sekretarz stanu USA John Kerry ustalili, że obydwa kraje użyją swych wpływów, aby zakończyć konflikt na Ukrainie
- Premier Holandii - Mark Rutte wyraził nadzieję, że prezydent Rosji Władimir Putin pokaże, że poważnie podchodzi do udzielenia pomocy w wydobyciu ciał ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu
-
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko wezwał w sobotę ONZ do uznania ogłoszonych przez prorosyjskich separatystów Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej za "organizacje terrorystyczne" - poinformowała jego służba prasowa.
Poroszenko, który rozmawiał tego dnia przez telefon z sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki Munem, wezwał też do "potępienia działań terrorystów". Ukraińskie siły rządowe prowadzą tzw. operację antyterrorystyczną przeciwko separatystom. Minister obrony Ukrainy Walerij Geletiej poinformował w nocy z piątku na sobotę, że wojska ukraińskie opanowały południowo wschodnią część miasta Ługańsk i odblokowały tamtejsze lotnisko.
Walki nie ustały mimo apeli o rozejm po tragedii malezyjskiego samolotu, który w czwartek spadł na wschodzie Ukrainy.
-
Na wschodniej Ukrainie, w miejscu, w którym zestrzelono malezyjski samolot, jest coraz więcej dziennikarzy z całego świata. Niedawno okrążyli jedną z ciężarówek wywożących ciała i próbowali dowiedzieć się, gdzie się kieruje. Kierowca twierdził, że nie wie.
-
Tymczasem "The Moscow Times" donosi: proklemlowskie media oskarżają Zachód o propagandę wojenną wobec Rosji. Jedne informują, że to Ukraińcy zestrzelili lot MH17, inne sugerują, że ukraińscy żołnierze chcieli zestrzelić samolot z Władimirem Putinem na pokładzie.
-
Na miejscu katastrofy malezyjskiego samolotu jest już nasz korespondent Piotr Andrusieczko. O tym co zastał tam, pisze: "Wciąż wywożone są ciała z miejsca gdzie spadł malezyjski samolot. Koszmar."
-
Koniec rosyjskiej bajki. Wkrótce wszystko stanie się jasne
W Rosji nie pojawiły się dotąd żadne oznaki wstrząsu ani wstydu. Wkrótce dowiemy się czegoś ciekawego o rosyjskim prezydencie. Putin ma okazję wycofać się z zabagnionej sytuacji, do jakiej doprowadził na Ukrainie Wschodniej. Jeśli tego nie zrobi, będzie jasne, że nadal jest zwolennikiem chaosu i nihilizmu. A jeżeli nie jesteśmy przygotowani, by z tym walczyć, bądźmy gotowi, że ich rozszerzanie nastąpi.
-
- Prezydent Rosji Władimir Putin ma ostatnią szansę pokazania, że poważnie podchodzi do udzielenia pomocy w wydobyciu ciał ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu - oświadczył w sobotę premier Holandii Mark Rutte. Dodał, że Niemcy, Wielka Brytania i Australia, z których szefami rządów rozmawiał, podzielają jego pogląd.
- Byłem wstrząśnięty zdjęciami świadczącymi o pozbawionym wszelkiego szacunku zachowaniu na tym tragicznym miejscu - powiedział holenderski premier nawiązując do sytuacji na miejscu, w którym spadł malezyjski samolot. Rząd Ukrainy poinformował w sobotę, że prorosyjscy rebelianci wywożą z miejsca katastrofy ciała ofiar i nie zezwalają na rozpoczęcie śledztwa mającego wyjaśnić jej przyczyny.
-
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow i sekretarz stanu USA John Kerry ustalili, że obydwa kraje użyją swych wpływów, aby zakończyć konflikt na Ukrainie - poinformowało w komunikacie MSZ Rosji.
Podkreślono w nim, że konfliktu na Ukrainie nie można rozwiązać drogą militarną, a jedynie pokojową poprzez wypracowanie narodowego konsensusu.
-
Przed ambasadami Holandii w wielu miejscach na świecie ludzie składają kwiaty i palą znicze. Tak jest również w Warszawie.
Na zdjęciu uwieczniła to reporterka RDC.
-
W niedzielę na miejscu katastrofy stawią się brytyjscy specjaliści, którzy chcą pomóc w identyfikacji zwłok ofiar. Informację podało BBC.
-
Jest oficjalna lista ofiar boinga 777. Wśród nich córka polskiego kardiologa
Malaysia Airlines podało oficjalną listę 298 ofiar katastrofy lotu MH17. Na pokładzie było 283 pasażerów i 15 członków załogi.
-
Prezydent Bronisław Komorowski rozmawiał w sobotę z prezydentem Ukrainy Petro Poroszenką na temat sytuacji po zestrzeleniu malezyjskiego samolotu nad Ukrainą - poinformował PAP Jaromir Sokołowski, minister w Kancelarii Prezydenta odpowiedzialny za sprawy zagraniczne.
- Prezydenci omówili sytuację po zestrzeleniu malezyjskiego samolotu i perspektywy rozwiązania konfliktu, w tym możliwość współdziałania polsko-ukraińskiego na rzecz zakończenia kryzysu - powiedział Sokołowski.
-
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oświadczył, że prorosyjscy separatyści ostrzelali misję Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), która przybyła w piątek na miejsce katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego na wschodzie Ukrainy. Poroszenko opowiedział o tym w sobotę na spotkaniu w Kijowie z ministrem spraw zagranicznych Holandii Hansem Timmermansem.
Misja zaprzeczyła natychmiast, że została ostrzelana, jednak przyznała, że bojownicy prorosyjscy oddali w jej obecności strzał ostrzegawczy w powietrze. - Był jeden wystrzał ostrzegawczy w powietrze, ponieważ ktoś z członków misji przekroczył linię oddzielającą misję od separatystów - oświadczyło cytowane przez agencję Interfax-Ukraina biuro prasowe OBWE w Kijowie.
-
Już w piątek rozpoczęła się w sieci polityczna bitwa o to, w jakich okolicznościach został zestrzelony pasażerski samolot. Użytkownicy najpopularniejszej internetowej encyklopedii - Wikipedii oskarżają rosyjski rząd i media o manipulowanie przy treści haseł dotyczących katastrofy.
Spór dotyczy m.in. fragmentu, w którym Rosjanie zostali oskarżeni o dostarczenie "terrorystom" pocisków wykorzystanych do zestrzelenia cywilnego samolotu malezyjskich linii lotniczych. Rosyjscy internauci stale usuwają fragment o tym, że system Buk, przy pomocy którego zestrzelono boeinga 777, pochodził od ich rządu. W pewnym momencie w Wikipedii można było nawet przeczytać, że samolot "zestrzelili ukraińscy żołnierze".
Twitter / Mashable
A wpisy na Wikipedii to tylko jedna z wielu manipulacji, do których posuwają się Rosjanie.
Natychmiast po zestrzeleniu malezyjskiego boeinga Moskwa przystąpiła do ofensywy propagandowej, obarczając Ukraińców pośrednią lub bezpośrednią odpowiedzialnością za tragedię.
-
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy: Oto miejsce, z którego odpalono pocisk
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) ustaliła dokładne miejsce, skąd wystrzelona została rakieta, która strąciła malezyjski samolot z prawie 300 osobami na pokładzie - oświadczył w sobotę szef kontrwywiadu Witalij Najda. SBU publikuje nowe zdjęcia, które pokazują smugę po pocisku i separatystów starających się ukryć system rakietowy Buk
-
Zespół malezyjskich śledczych wylądował w Kijowie, chcą pomóc w identyfikacji ciał. - Wiemy, że wkraczamy na obszar wojny między dwoma państwami - jesteśmy na to przygotowani - twierdzą Malezyjczycy.
Wśród 298 ofiar tragedii na Wschodniej Ukrainie była krewna premiera Malezji. W sobotę rano premier spotkał się z krewnymi ofiar.
-
Na miejscu tragedii jest wielu korespondentów zagranicznych mediów. Jeden z dziennikarzy BBC relacjonuje, że miejsce katastrofy stale odwiedzają mieszkańcy okolicznych miejscowości. Większe fragmenty zniszczonego samolotu zamienili w pomniki, pod którymi składają kwiaty i palą znicze.
-
- Rosja wezwała władze Ukrainy i separatystów do umożliwienia międzynarodowym ekspertom dostępu do miejsca, w którym spadł malezyjski Boeing 777 - poinformowało w sobotę rosyjskie MSZ.
"Rosja apeluje do obu stron ukraińskiego konfliktu, wzywając je do uczynienia wszystkiego, co możliwe, by umożliwić międzynarodowym ekspertom dostęp do miejsca, w którym spadł ten samolot, aby mogli podjąć czynności niezbędne do śledztwa" czytamy w oświadczeniu rosyjskiego MSZ. Wcześniej tego dnia rząd ukraiński informował, że prorosyjscy rebelianci wywożą z miejsca katastrofy ciała ofiar i nie zezwalają na rozpoczęcie śledztwa mającego wyjaśnić jej przyczyny. W komunikacie, opublikowanym na rządowej stronie internetowej zwrócono też uwagę, że separatyści przygotowują się do wywiezienia szczątków samolotu do Rosji.
-
Miejsce katastrofy. Zdjęcia z soboty:
Mieszkaniec pobliskiej wsi fotografuje spaloną ziemię i szczątki.
Koszulki kibiców mundialu. Ktoś zostawił na wraku różę
Pole, gdzie rozsypane są drobne szczątki samolotu.
Górnicy ściągnięci z pobliskiej kopalni. Mówią, że "przyjechali, aby pomóc odnaleźć zagraniczne paszporty"
-
Merkel apeluje do Putina, aby wpłynął na separatystów
Kanclerz Niemiec i prezydent Rosji uzgodnili w sobotę, że katastrofę samolotu malezyjskiego na Ukrainie powinno wyjaśnić międzynarodowe, niezależne śledztwo prowadzone przez Międzynarodową Organizację Lotnictwa Cywilnego (ICAO).
"Ustalono, że międzynarodowa komisja powinna mieć szybki dostęp do miejsca katastrofy samolotu malezyjskich linii lotniczych we wschodniej części Ukrainy, aby wyjaśnić okoliczności upadku samolotu" - głosi oświadczenie niemieckiego rządu.
Kanclerz Merkel zaapelowała w rozmowie telefonicznej do prezydenta Rosji Władimira Putina, aby użył swych wpływów na prorosyjskich separatystów w celu osiągnięcia zawieszenia broni na Ukrainie.
Politycy uzgodnili też, że konieczne jest szybkie spotkanie grupy kontaktowej (OBWE, Rosja i Ukraina), aby uzyskać rozejm we wschodniej części Ukrainy.
-
- Nie ma śladu po czarnych skrzynkach. Brak śladów po odłamkach pocisków. Brak śladów po lotniczych i wojskowych ekspertach - pisze z miejsca katastrofy Max Seddon z agencji AP.
Na zdjęciu, jakie publikuje, jest za to przydrożny krzyż z napisem: Niebiosa pomóżcie nam.
-
PILNE
- Samolot został zestrzelony przez wojsko ukraińskie. To oczywiste - podkreślał samozwańczy premier.
Borodaj wyraził zdziwienie, że na miejsce katastrofy dotąd nie dotarli eksperci. Nie wspominał o tym, że separatyści od dwóch dni nie dopuszczają tam obserwatorów OBWE.
- Może nie przyjechali, bo Ukraińcy nie są zainteresowani obiektywnym śledztwem - mówił.
Dodawał, że nikt nie prowadził z nim rozmów, aby na terenie katastrofy ustanowić strefę wolną od walk.
-
PILNE
Na konferencji prasowej wystąpił premier Donieckiej Republiki Ludowej Aleksander Borodaj. Mówił, że:
- Bojownicy nie ruszali szczątków samolotu. Dotąd nie odnaleźli czarnych skrzynek. Nie wiedzą, gdzie są.
- Separatyści obawiają się o los ciał niewinnych ludzi, które rozkładają się na słońcu. W przypadku opóźnienia rezerwują sobie prawo zabrania ich z miejsca katastrofy.
- O pomoc zwrócili się do Rosji. Zaapelowali także, aby z Moskwy przysłano ekspertów.
-
- Buk obsługiwali rosyjscy specjaliści, ale Rosja stara się ukryć swój udział w ataku na samolot. A separatyści starali się ukryć ciała ofiar po zestrzeleniu samolotu- mówi Naida.
-
PILNE
Trwa konferencja Witalija Naida, szefa departamentu kontrwywiadu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Mówi, że:
- Rebelianci nie potrafią obsługiwać systemu BUK. Jesteśmy przekonani, że załoga była rosyjska
- Rakietę wystrzelono z okolic Snieżnego. Wiemy dokładnie, z jakiego miejsca. To terytorium kontrolowane przez separatystów
- Separatyści dysponowali trzema wyrzutniami Buk. Dwie z nich w nocy nielegalnie opuściły terytorium Ukrainy. O godz. 2 i 4 wywieziono je do Rosji.
-
Okładka dzisiejszego De Telegraaf - największego dziennika Holandii, a na niej nagłówek "Mordercy" i zdjęcia liderów separatystów.
Dziennikarze domagają się schwytania i osądzenia winnych zestrzelania samolotu przed sądem w Kijowie lub trybunałem w Hadze.
-
Minister Malezji: Proszę społeczność międzynarodową o pomoc w zabezpieczeniu miejsca katastrofy
Malezyjski minister transportu Liow Tiong Lai oświadczył w sobotę, że jest zaniepokojony brakiem odpowiedniego zabezpieczenia terenu czwartkowej katastrofy boeinga na wschodzie Ukrainy.
Szef resortu transportu uznał, że "istnieją przesłanki, że kluczowe dowody w sprawie nie zostały zachowane na miejscu katastrofy". Zaapelował podczas konferencji prasowej w Kuala Lumpur do społeczności międzynarodowej o pomoc w śledztwie i zachowaniu w odpowiednim stanie miejsca katastrofy. Dziś sam wybiera się na Ukrainę.
Jednocześnie Liow docenił działania Rosji, która jego zdaniem robi wszystko, aby dostęp do miejsca katastrofy był swobodny. - Robią wszystko co w ich mocy, abyśmy mieli zagwarantowane bezpieczeństwo na miejscu katastrofy - powiedział minister transportu.
Liow podkreślił jednocześnie, że dostępne informacje wskazują na to, że samolot został zestrzelony nad Ukrainą. - Musimy zagwarantować, że sprawiedliwości stanie się zadość - oświadczył minister transportu.
Według malezyjskiego ministra samolot malezyjskich linii lotniczych o numerze MH17 leciał powszechnie uczęszczaną "autostradą powietrzną". Zapewnił, że maszyna nie naruszyła zastrzeżonych obszarów.
Powtórzył tym samym piątkową deklarację, w której podkreślał, że lecąc nad wschodnią Ukrainą linie Malaysia Airlines nie podjęły nadmiernego ryzyka, gdyż ONZ-owska Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego (ICAO) uznała tę trasę za bezpieczną.
-
- Ci mężczyźni przedstawiają się jako "eksperci" z miejscowej policji. Nie ma tutaj śladu po prawdziwych ekspertach od lotnictwa. Naliczyłem przynajmniej 58 ciał porozrzucanych po polach. Do tego dziesiątki zniekształconych i zwęglonych - opisuje Max Seddon z AP.
-
PILNE
- Wiele ciał nadal leży porozrzucanych po polach. 60 separatyści zapakowali do czarnych worków. Nie chcą powiedzieć, dokąd je wywożą. Według pracownika miejscowego pogotowia z miejsca katastrofy zabrano już 65 ciał - relacjonuje Christopher Miller z Kiev Post.
-
W dwa dni po katastrofie nic się nie zmienia. Linie lotnicze unikają Ukrainy jak ognia.
-
- Dostali te rakiety od Putina. Wszystko przez ten cholerny gaz. Nikt nie troszczy się o niewinne ofiary - mówi Simon Mayne z Leicester, który stracił 21-letniego syna Richarda.
Brytyjska prasa: Palce wskazują na Putina, Prezydent Rosji zabił mojego syna
Władze Wielkiej Brytanii nazywają zestrzelenie malezyjskiego boeinga przez separatystów coraz bardziej prawdopodobnym. Takich wątpliwości nie mają brytyjskie media. W sobotnich wydaniach wiele z dzienników obwinia Rosjan o katastrofę na Ukrainie
-
- Zamaskowani mężczyźni przyjechali na miejsce karetką. Jeden z nich co pięć minut grozi dziennikarzom. Od drugiego czuć alkohol - opowiada Max Seddon, korespondent agencji AP.
-
PILNE
- Zespół OBWE przyglądał się miejscu katastrofy z odległości 100 m. Ale pojawili się kolejni separatyści z karabinami maszynowymi. Obserwatorzy znów są w samochodzie - opisuje Miller.
-
PILNE
Na miejsce katastrofy właśnie próbują się dostać obserwatorzy OBWE. Drogę zagrodzili im uzbrojeni separatyści.
- Ostatecznie pozwolili im przejść, ale nakazali pozostać na drodze i nie wchodzić na pole - relacjonuje Christopher Miller z Kyiv Post.
-
Kijów: Nie mamy ani jednej skrzynki zestrzelonego boeinga
- Władze Ukrainy nie otrzymały dotąd ani jednej czarnej skrzynki malezyjskiego Boeinga 777 zestrzelonego na wschodzie kraju - oświadczył w sobotę rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w Kijowie, Andrij Łysenko.
- W posiadaniu terrorystów są niemal wszystkie dowody wypadku. W pełni kontrolują także terytorium, gdzie leżą szczątki. Jest to informacja oficjalna - powiedział na konferencji prasowej.
Łysenko oświadczył, że znajdujący się na miejscu zdarzenia uzbrojeni prorosyjscy bojownicy nie pozwalają ekipom ratowniczym na zabezpieczenie szczątków samolotu. To samo dotyczy ciał ofiar katastrofy.
-
- To wygląda na... największą obecnie na świecie scenę zbrodni - mówi Michael Bociurkiw, obserwator OBWE i członek pierwszego zespołu śledczego, który wczoraj przyjechał na miejsce katastrofy.
-
Powstało centrum pomocy rodzinom ofiar katastrofy
- W Charkowie na północnym wschodzie Ukrainy powstało centrum pomocy rodzinom ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu, który został zestrzelony w czwartek w obwodzie donieckim - podała w sobotę charkowska administracja obwodowa.
Charków znajduje się ok. 300 kilometrów od miasta Torez, w okolicach którego spadł Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych. Utworzono tam
centrum antykryzysowe, którego zadaniem jest wspieranie prac komisji rządowej wyjaśniającej przyczyny katastrofy maszyny Malaysia Airlines.
Władze obwodu poinformowały, że Charków przygotował 300 pokojów hotelowych, które są w stanie przyjąć 600 bliskich ofiar tragedii. Miasto zaoferowało im ponadto pomoc psychologów, tłumaczy i wolontariuszy.
-
Oto treść oświadczenie ministrów spraw zagranicznych Francji, Niemiec i Polski:
Jesteśmy wstrząśnięci tragiczną katastrofą samolotu MH-17 linii Malaysian Airlines. Składamy wyrazy najgłębszego współczucia tym, którzy w tym strasznym wypadku stracili swoich bliskich, przyjaciół i kolegów.
Apelujemy o szczegółowe zbadanie przyczyn i okoliczności katastrofy lotniczej, co wymagać będzie natychmiastowego wstrzymania działań zbrojnych oraz umożliwienia międzynarodowym zespołom pełnego dostępu do miejsca katastrofy.
Jeżeli zostanie potwierdzone, że samolot został faktycznie zestrzelony, osoby, które brały w tym udział, będą pociągnięte do odpowiedzialności. Nie wolno im udzielać żadnego dalszego bezpośredniego ani pośredniego wsparcia.
Incydent ten jednocześnie pokazuje jak skrajnie niebezpieczna stała się sytuacja we wschodniej Ukrainie. Wielu niewinnych ludzi straciło życie. Jeszcze więcej zostało zmuszonych do ucieczki.
W związku z tym tragicznym wydarzeniem wzywamy wszystkie strony zaangażowane w konflikt, aby przypomniały sobie o ciążącej na nich odpowiedzialności oraz aktywnie i wspólnie włączyły się w doprowadzenie do natychmiastowego, pełnego i trwałego zawieszenia broni.
Musimy utorować drogę do nowego rozwiązania wszelkich spornych kwestii poprzez szczery dialog.
-
PILNE
Szefowie MSZ Polski, Niemiec i Francji:
Wzywamy wszystkie strony zaangażowane w konflikt na Ukrainie, by doprowadziły do natychmiastowego, pełnego i trwałego zawieszenia broni.
-
Rząd: rebelianci wywożą ciała ofiar katastrofy samolotu
- Prorosyjscy rebelianci wywożą z miejsca katastrofy malezyjskiego samolotu ciała ofiar i nie zezwalają na rozpoczęcie śledztwa mającego wyjaśnić jej przyczyny - oświadczył w sobotę rząd Ukrainy.
Według danych rządu terroryści wywieźli 38 ciał do kostnicy w Doniecku, gdzie specjaliści z wyraźnym rosyjskim akcentem oświadczyli, że samodzielnie przeprowadzą sekcję zwłok - czytamy w komunikacie.
- Terroryści prowadzą także poszukiwania dużych samochodów transportowych, by wywieźć szczątki samolotu do Rosji - alarmuje rząd Ukrainy.
Zarówno Donieck na wschodniej Ukrainie, jak i okolice miasta Torez, obok którego spadł zestrzelony w czwartek późnym popołudniem malezyjski Boeing 777, znajdują się pod kontrolą sił separatystycznych walczących z ukraińskimi oddziałami rządowymi.
"Rząd Ukrainy oficjalnie oświadcza: wspierani przez Rosję terroryści starają się zniszczyć dowody tego międzynarodowego przestępstwa. Zwracamy się do wspólnoty międzynarodowej i apelujemy, by zobowiązała Rosję do odwołania swoich terrorystów (z miejsca katastrofy), co pozwoli ukraińskim i międzynarodowym ekspertom na przeprowadzenie wszechstronnego śledztwa dotyczącego okoliczności tej tragedii" - czytamy.
Ukraińskie władze przekazały, że poinformowały o zaistniałej sytuacji Unię Europejską i Stany Zjednoczone.
-
Według opublikowanego komunikatu Białego Domu, przywódcy USA i Niemiec pozostają "w ścisłym kontakcie" rozważając dalsze posunięcia jeśli Rosja nie podejmie działań mających na celu deeskalację konfliktu na wschodniej Ukrainie.
Obama i Merkel podkreślili, że Rosja ponosi "oczywistą odpowiedzialność" za dostawy ciężkiej broni i innego wsparcia dla prorosyjskich separatystów we wschodniej Ukrainie.
Podczas oddzielnej rozmowy z Cameronem obaj przywódcy zajęli - jak zauważają analitycy - nieco bardziej zdecydowane stanowisko. Komunikat Białego Domu stwierdza, że "podkreślono potrzebę podjęcia dalszych działań jeśli Rosja nadal nie będzie podejmować kroków na rzecz deeskalacji konfliktu na Ukrainie".
-
Były ambasador USA: Czas dać Ukrainie broń przeciwlotniczą i przeciwpancerną
Były ambasador USA na Ukrainie John Herbst zaapelował do administracji USA o zbrojenie ukraińskiego wojska. Ocenił, ze czas, by przebudziła się także UE i zaostrzyła sankcje wobec Rosji.
- Jeśli teraz nie powstrzymamy Rosji, to koszty będą większe - ostrzegł.
Podczas zorganizowanego przez Radę Atlantycką briefingu z dziennikarzami, Herbst ocenił w piątek, że to "bezczynna polityka Zachodu" ośmieliła prezydenta Rosji Władimira Putina do działań, które doprowadziły do zestrzelenia malezyjskiego samolotu pasażerskiego na wschodzie Ukrainy.
Herbst, który był ambasadorem USA w Kijowie za czasów prezydenta George'a Busha przyznał, że ogłoszone w środę przez prezydenta Baracka Obamę nowe sankcje wobec kilku rosyjskich banków i firm energetycznych są silnym posunięciem, "ale powinny były być wprowadzone już dwa tygodnie temu". Jeszcze krytyczniej ocenił Unię Europejską, której Obamie nie udało się jak dotąd namówić na poważne sankcje gospodarcze wobec Rosji.
"Czas dla wspólnoty europejskiej, by pokazała, że nie jest mięczakiem, że może być poważnym, geopolitycznym aktorem" - zaapelował Herbst. "Musimy wyznaczyć (Rosji) granicę. Nadszedł czas dla Zachodu, by Europejczycy się przebudzili" - dodał.
- Tylko silna odpowiedź Zachodu sprawi, że Rosja pomyśli dwa razy zanim zechce osiągnąć nowe cele. Nowa Rosja wymaga nowej polityki - mówił.
Herbst przypomniał, że Rosja już od dłuższego czasu dostarcza separatystom na wschodzie Ukrainy broń, w tym ciężką, jak czołgi T-64. Pytany, czy Stany Zjednoczone powinny zacząć zbroić ukraińskie wojsko powiedział, że apeluje o to już od kilku miesięcy. Jego zdaniem, USA powinny zacząć dostarczać Ukraińcom broń przeciwlotniczą i przeciwpancerną.
-
Ratownicy nadal szukają ciał pasażerów malezyjskiego samolotu
Po prawie dwóch dobach od katastrofy na wschodniej Ukrainie malezyjskiego samolotu pasażerskiego działającym w miejscu zdarzenia ratownikom udało się dotychczas odnaleźć tylko 186 ciał jego pasażerów - podały w sobotę rano ukraińskie władze.
Samolotem podróżowało 298 osób. Wszyscy zginęli. W piątek Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy informowała o 181 ciałach, znalezionych w rejonie, gdzie spadła maszyna.
Służba przekazała, że wyznaczony został kwadrat o powierzchni 25 kilometrów kwadratowych, który przeczesywany jest w poszukiwaniu szczątków ofiar tragedii; poszukiwania prowadzone są także w znajdującym się w tej okolicy zbiorniku wodnym.
Ratownicy podkreślili, że prace poszukiwawcze utrudniają znajdujący się na miejscu katastrofy uzbrojeni bojownicy prorosyjskiej, separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej, którzy kontrolują to terytorium.
-
Pisał Aleksander Hercen do cara Aleksandra II po krwawym stłumieniu demonstracji patriotycznej w Warszawie w 1861 r.: ?Stał się Pan pospolitym mordercą, mordercą zza węgła?. Pisał też o ?pozbawionej skrupułów i bezwstydnej? prasie rosyjskiej. Powtórzyć dziś wypada te słowa wielkiego Rosjanina i odnieść je do Władimira Putina oraz wielkorosyjskich propagandystów, którzy łżą nieprzerwanie i bezczelnie.
-
Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego pomoże Ukrainie
- Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego (ICAO) poinformowała, że wyśle na wniosek ukraińskiego rządu swoich ekspertów w ramach pomocy w dochodzeniu okoliczności zestrzelenia malezyjskiego samolotu nad terytorium wschodniej Ukrainy.
ICAO, będąca wyspecjalizowaną agencją ONZ, poinformowała o tym w komunikacie na swojej stronie internetowej. Organizacja wyjaśniła, że rząd Ukrainy zwrócił się do niej oficjalnie o udzielenie pomocy ukraińskim organom prowadzącym dochodzenia w sprawie wypadków w lotnictwie cywilnym.
"ICAO stanowczo potępia użycie broni przeciwko samolotom cywilnym. To tragiczne wydarzenie, skierowane przeciw cywilnym pasażerom i załodze lotu MH17 Malaysian Airlines jest pogwałceniem zasad Konwencji o Międzynarodowym Lotnictwie Cywilnym. Eksperci ICAO wkrótce rozpoczną współpracę z przedstawicielami władz ukraińskich. Jesteśmy wdzięczni, że możemy pomóc w tych wysiłkach" - powiedział cytowany w komunikacie przewodniczący Rady ICAO dr Olumuyiwa Benard Aliu.
Zgodnie z art. 26 Konwencji o Międzynarodowym Lotnictwie Cywilnym (Konwencji Chicagowskiej)oraz 13 aneksem do tej konwencji, regulującym zasady prowadzenia dochodzeń w sprawie wypadków lotniczych, oficjalnie to Ukraina powinna zająć się prowadzeniem dochodzenia w sprawie zestrzelenia samolotu Malaysian Airlines, ponieważ wypadek zdarzył się na terytorium Ukrainy.
Wcześniej rzecznik ICAO Anthony Philbin zdementował informację podaną przez ministra transportu Malezji, że ICAO zamknęła cywilne korytarze powietrzne nad Ukrainą po tragedii malezyjskiego samolotu. Wyjaśnił, że ICAO nie ma uprawnień do określania czy dana trasa jest bezpieczna, czy nie, ani do zamykania, lub otwierania szlaków powietrznych.
Na miejscu są już eksperci brytyjscy (na zdjęciu)
-
Będą nowe sankcje dla Rosji
Prezydent USA Barack Obama rozmawiał w nocy z piątku na sobotę telefonicznie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem o możliwych nowych sankcjach wobec Rosji.
A wiceprezydent USA Joe Biden rozmawiał z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką. Biden i Poroszenko zaapelowali do Moskwy o wywarcie presji na separatystów aby zgodzili się na rozejm i umożliwili zagranicznym i ukraińskim ekipom śledczym dostęp do miejsca katastrofy malezyjskiego samolotu.
Wcześniej Obama powiedział, że malezyjski samolot został zestrzelony rakietą "z obszaru będącego pod kontrolą wspieranych przez Rosję separatystów".
"To dzwonek alarmowy dla Europy i świata, by przebudziły się w sprawie konfliktu na wschodzie Ukrainy" - dodał.
-
Walki trwają mimo tragedii malezyjskiego samolotu
- Mimo apeli o rozejm po tragedii malezyjskiego samolotu, walki na wschodzie Ukrainy nie ustają. Według Kijowa wojska rządowe opanowały część miasta Ługańsk. Separatyści utrudniają dostęp do miejsca katastrofy. Trwają zabiegi dyplomatyczne zmierzające do załagodzenia konfliktu.
Minister obrony Ukrainy Walerij Geletiej poinformował w nocy z piątku na sobotę prezydenta Petro Poroszenkę, że wojska ukraińskie opanowały południowo wschodnią część miasta Ługańsk. W raporcie przesłanym prezydentowi minister poinformował też, że wojska rządowe odblokowały lotnisko w Ługańsku.
Wcześniej, według miejscowych źródeł, większa część miasta została pozbawiona elektryczności i wody w rezultacie uszkodzenia podstacji elektrycznej. Unieruchomiło to stacje pomp a wciąż trwające starcia uniemożliwiają ekipom naprawczym dotarcie do uszkodzonej podstacji. W czasie walk o miasto ponad 20 osób poniosło śmierć.
Mimo tragicznej katastrofy samolotu pasażerskiego Malaysia Airlines, w której zginęło 298 osób i międzynarodowych apeli o rozejm, jakie rozległy się po tej tragedii, walki wojsk ukraińskich z prorosyjskimi separatystami we wschodniej Ukrainie trwają nadal.
Separatyści utrudniają dostęp do miejsca katastrofy międzynarodowym i ukraińskim ekipom śledczym a według agencji Interfax Ukraina mieli wywieźć 36 ciał ofiar katastrofy w nieznanym kierunku.
Miejscowe źródła oceniają, że "terroryści chcą w ten sposób utrudnić śledztwo" mające wyjaśnić okoliczności tragedii.
-
SOBOTA NA UKRAINIE
-
Kończymy naszą relację z wydarzeń związanych z zestrzeleniem malezyjskiego samolotu nad Ukrainą. Co działo się w piątek?
* Ukraińskie władze lotnicze zamknęły przestrzeń powietrzną nad wschodnią Ukrainą.
* Separatyści prorosyjscy, którzy kontrolują teren katastrofy malezyjskiego boeinga, przekażą jego czarne skrzynki do ekspertyzy do Moskwy - oświadczył samozwańczy wicepremier tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Andriej Purgin. Moskwa stwierdziła, że skrzynek nie przyjmie i że niezbędne jest niezbędne jest utworzenie komisji pod egidą Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO)
* - Katastrofa samolotu malezyjskich linii lotniczych, który spadł na wschodniej Ukrainie to przestępstwo międzynarodowe - oświadczył premier tego kraju, Arsenij Jaceniuk. Szef rządu uważa, że winni tragedii powinni stanąć przed trybunałem międzynarodowym.
* Malezyjskie linie lotnicze podały najnowsze informacje na temat narodowości ofiar. Wśród nich było: 189 Holendrów, 44 Malezyjczyków (w tym 15 członków załogi), 27 Australijczyków, 12 Indonezyjczyków, 9 Brytyjczyków, 4 Niemców, 4 Belgów 3 Filipińczyków, 1 Kanadyjczyk i 1 Nowozelandczyk. Tylko 4 osoby nie zostały zidentyfikowane.
* OBWE poinformowała, że około 30 osób z jej personelu przyleciało w piątek śmigłowcem na miejsce. Obserwatorzy nie zostali wpuszczeni przez separatystów na miejsce katastrofy.
* Rada Bezpieczeństwa ONZ wzywa do przeprowadzenia międzynarodowego i niezależnego śledztwa w sprawie katastrofy malezyjskiego samolotu
* - Musi być przeprowadzone międzynarodowe śledztwo. Rosja, separatyści prorosyjscy i Ukraina muszą natychmiast zaprzestać działań wojennych. Nie można niszczyć dowodów - powiedział Barack Obama na specjalnej konferencji prasowej.
* Separatyści samolot zestrzelili z systemu Buk BM. Z opublikowanych przez ukraińską służbę bezpieczeństwa rozmów separatystów wynika, że sprzęt został przekazany przez Rosjan.
- piątek, 18 lipca 2014
-
- Mieliśmy do czynienia z tragedią na Ukrainie, jednak ryzyko tego, że ostatnie wydarzenia będą miały długotrwały wpływ na rynek jest raczej niewielkie. Już dzisiaj było wielu inwestorów, którzy wykorzystywali szanse do zakupów po wczorajszych spadkach - ocenił Jim Paulsen, główny strateg inwestycyjny w Wells Fargo Capital Management.
-
Jutrzejsza okładka "Daily Mirror".
-
"Where is Radek?" - pyta brytyjski "The Economist" w tekście o Sikorskim
Brytyjski "The Economist" zauważył, że Radosław Sikorski, jeszcze niedawno najważniejszy głos Europy w sprawach Ukrainy, dziś jest na bocznym torze. "Where is Radek? - pyta tygodnik.
-
Rzecznik brytyjskiego premiera Davida Camerona powiedział, że jest coraz bardziej prawdopodobne, iż to prorosyjscy separatyści na wschodzie Ukrainy zestrzelili malezyjski samolot z 298 osobami na pokładzie.
- Oceniamy, że - bez nieodpartych informacji, które by temu przeczyły - jest coraz bardziej prawdopodobne, iż MH17 został zestrzelony przez pocisk rakietowy separatystów - powiedział rzecznik i dodał, że wśród ofiar są także Brytyjczycy. Według rzecznika separatyści odpalili w czwartek pocisk rakietowy z miasta Torez, znajdującego się na obszarze pod ich kontrolą.
-
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
- Zestrzelenie malezyjskiego samolotu nad Ukrainą będzie bodźcem, który zmieni podejście zachodnich sojuszników do tego konfliktu. Będzie także argumentem za postulowanym przez Polskę wzmocnieniem wschodniej flanki NATO - ocenił szef BBN Stanisław Koziej w rozmowie z PAP.
-
- Nie mam zaufania do dziennikarzy, którzy rezygnują z pracy w Russia Today - pisze na Twitterze Anne Applebaum - Czy naprawdę trzeba było aż pięciu lat, żeby się zorientować, że pracuje się dla kłamców?
Fot. Bartosz Bobkowski / AG
-
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała na granicy z Rosją dwóch Rosjan podejrzanych o współudział w zamachu na boeinga. Obaj mieli rosyjskie paszporty, a jeden legitymację wojskową, w której było napisane, że jest "koordynatorem ognia" - podała Ukraińska Prawda.
Wcześniej, na opublikowanych przez SBU taśmach, separatyści mówili o tym, że mają sprzęt, ale brakuje im obsługi.
Obaj mężczyźni próbowali przekroczyć granicę i uciec do Rosji.
-
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
- Wiemy, że ta katastrofa nie ma bezpośredniego wpływu na bezpieczeństwo Polski i polskich obywateli. Ale może zmienić reguły polityki i bezpieczeństwa w Europie. Jeśli mamy do czynienia z bandytami, separatystami zasilanymi przez stronę rosyjską, i oni dysponują bronią, którą można zestrzelić pasażerskie samoloty, to znaczy, że jesteśmy na krawędzi wydarzeń, które niedługo mogą dotykać wielu państw - tak minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz komentował w TVP Info sprawę zestrzelenia nad Ukrainą malezyjskiego boeinga.
-
Prokremlowski portal: Batalion Wojska Polskiego wylądował na Ukrainie
Batalion artyleryjski Wojska Polskiego wylądował w porcie w Odessie - taką informację podał prokremlowski portal Pravda.ru, znany z tego, że często mija się z prawdą.
-
Natychmiast po zestrzeleniu malezyjskiego boeinga Moskwa przystąpiła do ofensywy propagandowej, obarczając Ukraińców pośrednią lub bezpośrednią odpowiedzialnością za tragedię.
-
Według OBWE, obserwatorzy podejmą ponowną próbę w sobotę.
- Nie mieli dostępu, jakiego oczekiwali. Nie mieli swobody poruszania się, której potrzebowali, by wykonywać swoją pracę. Miejsce, w którym spadł samolot nie jest odgrodzone" - powiedział agencji Reutera przewodniczący Stałej Rady OBWE, ambasador Szwajcarii przy tej organizacji Thomas Greminger.
-
- W 1988 USS Vincennes zestrzelił irański Airbus z 290 pasażerami na pokładzie. Amerykanie tłumaczyli, że wzięli cywilny samolot za myśliwiec. Nie uciekali od odpowiedzialności. Rosjanie powinni zrobić to samo - pisze na Twitterze były premier, Leszek Miller.
-
-Rada UE przyjęła w piątek tzw. rozszerzoną podstawę prawną, która umożliwi obejmowanie sankcjami rosyjskich firm wspierających destabilizację Ukrainy. Pierwsza lista takich przedsiębiorstw ma być ustalona do końca lipca.
-
Miarka się przebrała - trzeba wymusić rozbrojenie separatystów na wschodniej Ukrainie
Po katastrofie malezyjskiego boeinga 777 na wschodniej Ukrainie wspólnota międzynarodowa ma tylko jedno wyjście: trzeba natychmiast rozbroić prorosyjskich separatystów z ciężkiej broni - czołgów, transporterów opancerzonych, wyrzutni rakiet ziemia-ziemia i ziemia-powietrze - komentuje Bartosz T. Wieliński.
-
Matthew Rojansky: Kto przerwie cykl przemocy na Ukrainie?
Wielu ludzi na świecie dopiero teraz zdało sobie sprawę, że nie mamy do czynienia z jakimś regionalnym, nieważnym konfliktem, tylko z jednym z najważniejszych kryzysów humanitarnych i politycznych w powojennej Europie, porównywalnym z wojnami domowymi w byłej Jugosławii - mówi "Wyborczej" Matthew Rojansky, szef Kennan Institute, czyli ośrodka badań Rosji i krajów poradzieckich w opiniotwórczym Wilson Center.
-
Obserwatorzy OBWE nie dotarli na miejsce katastrofy. Z ich lakonicznego komunikatu biura prasowego organizacji wynika, że "nie mieli tam takiej swobody poruszania się, jaka jest im niezbędna". Kolejne podejście mają wykonać jutro. Jak relacjonowały ukraińskie media, to uzbrojeni separatyście nie dopuścili ich na miejsce.
-
Rosyjski "Komiersant" podaje, że lider separatystów z Doniecka uciekł do Moskwy. Denis Puszylin, który w samozwańczej Donieckiej Republice Ludowej pełnił funkcję przewodniczącego Rady Najwyższej, przysłał dzisiaj list, że jest w Moskwie i dobrowolnie rezygnuje ze swojego stanowiska.
Poinformował to tym jego zastępca Władimir Makowicz: - Na następnej sesji poddamy jego dymisję pod głosowanie - powiedział.
-
USA Today podaje, że jedną z czterech niezidentyfikowanych ofiar katastrofy jest Amerykanin.
-
Rebelianci zacierają ślady. Sfilmowano, jak wywożą wyrzutnię BUK
W internecie krąży film z wywożoną wyrzutnią, w której brakuje jednej rakiety. W miejscowości Grabowo są ponoć świadkowie, którzy widzieli moment jej odpalenia, ale boją się na ten temat rozmawiać.
-
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
- Uważamy, że wstrzymanie ognia ma ogromny sens, ale chcielibyśmy, aby towarzyszyły temu działania po prostu powstrzymujące próby i działania na rzecz destrukcji państwa ukraińskiego i tworzenia na stałe źródła konfliktu w tym regionie - powiedział prezydent Komorowski.
Jak ocenił, trzeba mieć nadzieję na efekt w postaci "pogłębionej refleksji w świecie zachodnim".
- Można i trzeba mieć nadzieję, że niektórym kręgom politycznym spadną z oczu łuski złudzeń co do rzeczywistego charakteru konfliktu i co do rzeczywistych, a nie hipotetycznie możliwych zagrożeń bezpieczeństwa w tym regionie na przyszłość - przekonywał Komorowski.
-
Australijka straciła bliskich w dwóch katastrofach malezyjskich samolotów
We wczorajszej katastrofie zginęła pasierbica kobiety i jej mąż. W marcu jej brat z żoną byli na pokładzie malezyjskiego boeinga, który zaginął w drodze z Kuala Lumpur do Pekinu.
-
- Trwa rozmowa telefoniczna premiera Donalda Tuska z wiceprezydentem USA Joe Bidenem na temat tragedii na Ukrainie - podało Centrum Informacyjne Rządu.
-
Fot. Marcin Wojciechowski / Agencja Gazeta
- Wczorajsza tragedia zestrzelonego przez rosyjskich terrorystów koło Doniecka samolotu pasażerskiego w sposób dobitny demonstruje, że nienazywanie rzeczy po imieniu rodzi poważne konsekwencje - mówi europoseł Jacek Saryusz-Wolski na portalu WszystkoCoNajważniejsze.pl.
- Od miesięcy mówimy o konflikcie zamiast wprost o wojnie. Mówimy o separatystach prorosyjskich zamiast o rosyjskiej interwencji wojskowej i terrorystach, o katastrofie samolotu zamiast o jego zestrzeleniu. Łagodzona jest terminologia, stosowane eufemizmy, a tym samym łagodzona jest reakcja na wydarzenia i usypiana świadomość powagi sytuacji - dodaje.
-
- Cała wina leży po stronie ukraińskiej. Warto przypomnieć, że od chwili ostatniego zestrzelenia AN-26 Ukraińcy wstrzymali loty wojskowe nad tym obszarem, a nie wstrzymali lotów cywilnych. To jest absolutnie niezrozumienie - mówi w Trójce Tomasz Hypki z magazynu "Skrzydlata Polska".
-
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
- To zdarzenie ma ogromną wagę także dla nas. Polska należała do tych krajów, czasami nawet samotnie występując z jednoznaczną tezą, ze problem niepodległości Ukrainy wykracza poza kwestię relacji rosyjsko-ukraińskich. Dzisiaj widać, że jest to problem globalny. My się z tym w pełni zgadzamy - mówi prezydent Bronisław Komorowski.
- Można mieć nadzieję, że niektórym kręgom politycznym spadną z oczu łuski złudzeń, co do istoty tego konfliktu - mówi prezydent.
-
"Jestem za prawdą". Korespondentka prorosyjskiej telewizji rezygnuje z pracy
Sarah Firth złożyła w piątek rano rezygnację. Zaprotestowała przeciw "brakowi szacunku dla faktów" w relacjonowaniu katastrofy malezyjskiego samolotu na wschodzie Ukrainy.
-
Fot. Charles Dharapak (AP Photo/Charles Dharapak
- Jak bardzo wini pan prezydenta Putina? - pyta Obamę dziennikarz.
- Nie wiemy dokładnie, co się wydarzyło. Nie chcę wychodzić przed szereg. Ale grupa separatystów nie jest w stanie zestrzelić samolotu, czy to cywilnego, czy wojskowego, bez wsparcia i wyszkolenia, a te przyszły z Rosji - odpowiada prezydent USA.
-
Obama wspomniał także prawie 100 badaczy, pracujących nad lekarstwem na AIDS, którzy byli pasażerami zestrzelonego samolotu. Nazwał ich "niesamolubnymi ludźmi, którzy zajmowali się budowaniem, a nie niszczeniem".
-
Fot. AP Photo/Evgeniy Maloletka
Czarne skrzynki z samolotu malezyjskich linii lotniczych wciąż nie zostały przekazane władzom ukraińskim.
- Powinny trafić do ekspertów międzynarodowych i nie mogą być przekazane przez terrorystów trzeciej stronie - powiedział prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w rozmowie telefonicznej z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem.
-
Rozpoczęła się konferencja Baracka Obamy: - Do tej pory kraj, który stracił najwięcej obywateli to Holandia. Od samego początku Holendrzy byli bardzo bliskim sojusznikiem USA. Dzisiaj jesteśmy ramię w ramię z nimi. Do tej pory wiemy co następuje: samolot został zestrzelony rakietą z terenu kontrolowanego przez separatystów, wspieranych przez Rosję. Nie jest to pierwsze zestrzelenie samolotu przez separatystów. - mówi Obama.- To nie był wypadek, to stało się z powodu wsparcia Rosjan.
- Musi być przeprowadzone międzynarodowe śledztwo. Rosja, separatyści prorosyjscy i Ukraina muszą natychmiast zaprzestać działań wojennych. Nie można niszczyć dowodów. - dodaje. Zapewnia, że na Ukrainę jadą przedstawiciele FBI, którzy mają pomóc w pracach na miejscu katastrofy.
- Oczy świata są skierowane na wschodnią Ukrainę i gwarantuję, że prawda zostanie ujawniona - mówił.
Fot. LARRY DOWNING/REUTERS
-
- Inspektorzy muszą mieć swobodny dostęp do miejsca katastrofy malezyjskiego samolotu i czarnych skrzynek maszyny - zaapelował komisarz UE ds. transportu Siim Kallas w związku z sygnałami, że ukraińscy inspektorzy mają problemy z dotarciem na miejsce.
-
Wśród 298 ofiar katastrofy malezyjskiego boeinga 777 było aż 189 Holendrów. Wielu z nich to turyści, którzy z dziećmi wybierali się na wymarzone wakacje. W całym kraju opuszczono flagi do połowy masztu.
-
Po godz. 17 rozpoczęło się spotkanie prezydenta Bronisława Komorowskiego z premierem Donaldem Tuskiem ws. katastrofy malezyjskiego samolotu. Ok. godz. 18 planowana jest wypowiedź prezydenta dla dziennikarzy.
-
Samantha Power także mówiła o konieczności przeprowadzenia szybkiego śledztwa:
- Separatyści i ich mocodawcy mają teraz dobrą przyczynę, żeby zatrzeć ślady. Dlatego bardzo ważne, żeby śledztwo zacząć natychmiast - mówi.
-
Kolejne mocne słowa - tym razem przedstawiciela litewskiego: - Terroryści z Donbasu nawet nie dbają o to, żeby ukryć rosyjskie symbole na sprzęcie wojskowym, którego używają.
A po nim, przedstawiciel australijski, patrząc w stronę Rosjanina: - Trzeba powiedzieć "stop" fałszywej narracji, rozpowszechnianej przez niektórych.
-
Fot. Richard Drew (AP Photo/Richard Drew
W Nowym Jorku trwa posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Mocne słowa amerykańskiej przedstawicielki, Samanthy Power: - Rakiety zostały wystrzelone z terytorium separatystów. Stany Zjednoczone nie mogą wykluczyć, że pomagała im Rosja. To Rosja może kończyć tę wojnę. I Rosja musi skończyć tę wojnę - mówi Power.
-
Strona amerykańska jest zaniepokojona brakiem poważnego śledztwa w sprawie katastrofy malezyjskiego samolotu - powiedział w piątek minister transportu USA Anthony Foxx. Zwłokę w rozpoczęciu dochodzenia nazwał "oczywistym powodem do zaniepokojenia". W wywiadzie dla amerykańskiej telewizji MSNBC podkreślił, że "dotarcie do tego, co w rzeczywistości się stało, będzie wymagało międzynarodowej współpracy". "Jesteśmy gotowi pomóc" - zapewnił.
-
Fot. Reuters
Katastrofa samolotu Malaysia Airlines na Ukrainie mocno odbiła się na akcjach przewoźnika - spadły o 11 proc. To kolejny cios w linię lotniczą po tym, gdy w marcu nad Azją zaginął jej inny samolot. Przedsiębiorstwo od lat jest w złej sytuacji finansowej.
Malaysia Airlines obsługują połączenia niemal z całym światem. Katastrofa to kolejny cios dla borykającej się z problemami finansowymi linii, która w marcu tego roku straciła inny samolot.
-
Fot. MAXIM ZMEYEV
Fot. MAXIM ZMEYEV
Nowe zdjęcia agencji Reutera z miejsca katastrofy.
-
Fot. REUTERS/Maxim Zmeyev
Kolejne informacje z Ługańska, gdzie trwają starcia.
Nie ma tam prądu i bieżącej wody. Trwa ostrzał miasta liczącego ponad 400 tys. mieszkańców, płonie główna rafineria obwodu ługańskiego - informuje w piątek portal BBC News.
Siły ukraińskie próbują pokonać prorosyjskich rebeliantów i nie ma śladu zawieszenia broni mimo nowych okoliczności w związku z czwartkową katastrofą malezyjskiego samolotu pasażerskiego na terytorium kontrolowanym przez separatystów.
Wody i elektryczności brakuje niemal w całym Ługańsku, co informujące o tym rosyjskie media łączą z uszkodzeniami wywołanymi ostrzałem przez siły ukraińskie. Wymiana ognia trwa i dlatego nie można usunąć awarii.
W Ługańsku w ostatnim czasie zginęło 44 cywilów, a rannych zostało 215 - podały w piątek władze obwodu ługańskiego, nie precyzując, o jaki okres chodzi. Zastrzegły, że nie uwzględniono ofiar i zniszczeń z piątku.
-
PILNE
Rada Bezpieczeństwa ONZ wzywa do przeprowadzenia międzynarodowego i niezależnego śledztwa w sprawie katastrofy malezyjskiego samolotu
-
PILNE
OBWE poinformowała, że około 30 osób z jej personelu przyleciało w piątek śmigłowcem na miejsce, w którym poprzedniego dnia rozbił się Boeing 777 malezyjskich linii Malaysia Airlines z 298 osobami na pokładzie; wszyscy zginęli.
Wcześniej ta organizacja informowała, że odbyło się spotkanie grupy kontaktowej Rosja-Ukraina-OBWE, podczas którego rozmawiano przez łącze wideo z prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy.
-
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
- Dla zbadania katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego, zestrzelonego nad Ukrainą, najważniejszy jest teraz dostęp do miejsca katastrofy, czarnych skrzynek, zapisów radarowych i świadków - uważa szef polskiej komisji badającej wypadki lotnicze dr Maciej Lasek.
- Wszystko trzeba potwierdzić w badaniu. Nie bada się wypadków na podstawie doniesień medialnych, lecz na podstawie dostępu do danych - powiedział PAP w piątek przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Maciej Lasek.
-
Fot. THOMAS PETER/REUTERS
- Premier Donald Tusk rozmawiał telefonicznie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel o katastrofie malezyjskiego samolotu pasażerskiego i sytuacji na Ukrainie - powiedziała poinformowała Małgorzata Kidawa-Błońska. Jak dodała, Tusk z Merkel wymienili się informacjami, szukali też "wspólnego stanowiska Europy".
-
Fot. MAXIM ZMEYEV/REUTERS
TVN24 podaje, że w sieci pojawiło się nowe nagranie rozmów separatystów. "Walnęliśmy Su bo mieliśmy Buk" - mówi jeden z nich. Buk to zestaw do wystrzeliwania rakiet, z kolei Su-25 to ukraiński samolot wojskowy, który separatyści zestrzelili wczoraj rano.
-
Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
- Ukraina musi odzyskać kontrolę nad miejscem upadku malezyjskiego samolotu - powiedział szef MSZ Radosław Sikorski podczas konferencji z szefem austriackiej dyplomacji.
Dodał, że priorytetem musi być ustalenie przyczyn katastrofy i "sprawców tej zbrodni".
- Oby ta straszliwa katastrofa była otrzeźwieniem i uświadomiła wszystkim niebezpieczeństwa tego konfliktu, tej podstępnej aneksji, nie tylko dla Ukrainy i Rosji, ale osób i krajów postronnych. Oby stała się bodźcem do wycofania się z prowadzenia wojny hybrydowej przeciwko Ukrainie i do wypełnienia woli społeczności międzynarodowej, spełnienia postulatów UE o przywróceniu kontroli nad granicami między Ukrainą i Rosją oraz zaprzestania wsparcia dla separatystów, a także zaprzestania transferu broni przez granicę, co jest zabronione konwencjami międzynarodowym" - dodał szef polskiej dyplomacji.
-
Linie Malysia Airlines poinformowały, że zabiegały o pozwolenie na przelot przez przestrzeń powietrzną Ukrainy na wysokości 10,7 kilometra, ale ukraińskie służby kontroli lotów poinstruowały, by wysokość ta wyniosła 10,1 km.
"Wysokość przelotu maszyny jest ustalana przez służby kontroli lotów na ziemi" - dodały malezyjskie linie.
Malezyjskie linie zapewniły też, że samolot, który rozbił się w czwartek po południu na wschodzie Ukrainy, miał "w porządku dokumentację serwisową" i "funkcjonował normalnie" do chwili, gdy utracono z nim kontakt. Ostatnia kontrola techniczna została przeprowadzona 11 lipca, a maszyna latała przez 17 lat - oświadczył z kolei Huib Gorter, wiceprezydent europejskiej gałęzi Malaysia Airlines w czasie konferencji na amsterdamskim lotnisku Schiphol.
-
Z całego świata spływają informacje o tym, kim byli pasażerowie samolotu. "Washington Post" pisze, że jedną z nich była 77-letnia zakonnica Philomene Tiernan z Australii ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa.
"Swoją miłością inspirowała wielu ludzi. Także mnie, moją żonę i córkę Lucy" - pisze na Twitterze australijski polityk Malcolm Turnbull.
-
PILNE
Malezyjskie linie lotnicze podały najnowsze informacje na temat narodowości ofiar. Wśród nich było: 189 Holendrów, 44 Malezyjczyków (w tym 15 członków załogi), 27 Australijczyków, 12 Indonezyjczyków, 9 Brytyjczyków, 4 Niemców, 4 Belgów 3 Filipińczyków, 1 Kanadyjczyk i 1 Nowozelandczyk. Tylko 4 osoby nie zostały zidentyfikowane.
-
PILNE
Podczas, gdy politycy apelują o zawieszenie broni, w Ługańsku wciąż trwają starcia. Rada miasta podała przed chwilą, że w strzelaninie zginęło 20 cywilów.
- Od rana trwa intensywny ostrzał. Pociski spadają niemal we wszystkich częściach miasta, głównie na południu, na placu Bohaterów Stalingradu a także wokół dworca autobusowego - podano w komunikacie, który cytuje "Ukraińska Prawda".
-
źródło: Yuriy Lapitskiy / wikipedia.org
- Ukraińska armia podczas antyterrorystycznej operacji na wschodzie kraju nie rozmieściła tam żadnych systemów broni przeciwlotniczej. Służby odnotowały w piątek rano ruch jednej baterii Buk zmierzającej w stronę Rosji - poinformowały ukraińskie władze.
- Nie wystrzeliliśmy żadnych pocisków rakietowych, którymi dysponujemy - powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko.
W podobnym tonie wypowiedziało się ukraińskie ministerstwo obrony, które zapewniło, że zestrzelony samolot malezyjskich linii znajdował się poza zasięgiem aktywnych systemów ukraińskiej broni przeciwrakietowej.
-
Fot. DAVID MDZINARISHVILI
Minister spraw wewnętrzny Ukrainy Arsen Awakow poinformował na Facebooku, że służby MSW zaobserwowały w piątek około godziny 5 rano w okolicach miasta Krasnodon w obwodzie ługańskim ruch jednej baterii systemu przeciwrakietowego Buk, który zmierzał w kierunku Rosji.
Zdaniem Awakowa to właśnie on może być odpowiedzialny za zestrzelenie w czwartek malezyjskiego samolotu pasażerskiego. Zaznaczył jednocześnie, że na materiale wideo widać ciągnik gąsienicowy przenoszący system Buk z dwoma rozmontowanymi pociskami rakietowymi. Zdobyte informacje będą poddane analizie - podkreślił szef MSW.
-
Papież Franciszek przyjął z głębokim bólem wiadomość o katastrofie samolotu malezyjskich linii lotniczych na wschodzie Ukrainy, modli się za ofiary i apeluje o pokój oraz rozwiązanie konfliktu ukraińskiego na drodze dialogu - poinformował w piątek Watykan.
Watykańskie biuro prasowe w wydanym komunikacie ogłosiło: "Ojciec Święty Franciszek przyjął z głębokim bólem wiadomość o katastrofie samolotu Malaysia Airlines we wschodnim regionie Ukrainy, naznaczonym przez silne napięcia".
-
Jeden z liderów separatystów na wschodzie Ukrainy, Aleksandr Borodaj, wykluczył rozejm, którego domagały się Waszyngton i kraje europejskie. Dodał jednak, że separatyści dopuszczą śledczych na miejsce katastrofy malezyjskiego boeinga.
- Nie istnieje kwestia zawieszenia broni, ale umożliwimy ekspertom dostęp na miejsce katastrofy - oświadczył Borodaj, premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, na konferencji prasowej w Doniecku.
Jak donosi serwis ostrov.org w Ługańsku rozpoczął się ostrzał rakietami Grad. Rakiety spadły m.in. na okupowaną przez separatystów stację kolei i siedzibę SBU:
-
Wiceszef Malezyjskich Linii Lotniczych powiedział podczas konferencji prasowej, że bada możliwość transportu krewnych ofiar boeinga 777 na Ukrainę. - Wstępnie zapłacimy rodzinom po 5 tys. dolarów na pasażera. To pokrycie bieżących kosztów - powiedział Huib Gurter.
-
Prezydent Putin zaapelował do prorosyjskich separatystów i ukraińskiego rządu o zawieszenie broni i zezwolenie na negocjacje.
- Bezpośrednie rozmowy pomiędzy stronami muszą zostać nawiązane najszybciej jak to możliwe. Wszystkie strony muszą przestać walkę i rozpocząć negocjacje pokojowe - powiedział Putin podczas spotkania z hierarchami kościoła prawosławnego.
-
PILNE
Podczas konferencji prasowej.premier Donald Tusk stwierdził, że "analiza dostępnych informacji wskazuje, że samolot został zestrzelony rakietą wystrzeloną z tej części terytorium Ukrainy, które pozostaje pod kontrolą separatystów; mamy do czynienia z aktem terroru".
- Mamy do czynienia z aktem terroru nawet jeśli jego sprawcy będą tłumaczyli, że miała miejsce pomyłka. Nie ma żadnego usprawiedliwienia zestrzeliwania samolotu nad terytorium państwa - powiedział Tusk
- Ta tragedia jest szczególnie bolesna ze względów na jej rozmiar i liczbę osób, ale jest potwierdzeniem tego zła, które dzieje się na Ukrainie z przyczyny separatystów. Ale o oburzenie musi się przekładać tez na tych którzy wspierają sprawców tej zbrodni. Podzielając opinie przywódców z Europy i USA, którzy nalegali żeby przerwać działania wojenne, trzeba też pamiętać, że zawieszenie broni nie może być sposobem tylko na utrzymanie status quo - dodał.
- Ta tragedia nie powinna zostać bez reakcji i powinna być ostatnim aktem tego co dzieje się na wschodzie Ukrainy. Wnioskiem jaki płynie z tej tragedii była bezwzględna presja na separatystów i na Rosje na zaprzestanie takich działań - stwierdził Tusk.
Premier Tusk stwierdził, że "to zdarzenie nie powoduje bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa Polski i według dotychczasowych doniesień wśród zabitych nie znajdują się polscy obywatele"
-
- Rosja nie zamierza przyjąć "czarnych skrzynek" znalezionych w miejscu katastrofy zestrzelonego boeinga 777 Malezyjskich Linii Lotniczych - poinformował szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow
- Bez względu na to co mówi Kijów, nie planujemy naruszać międzynarodowych norm regulujących działanie w takich sytuacjach.
-
Australijka straciła bliskich w dwóch katastrofach malezyjskich samolotów
We wczorajszej katastrofie zginęła pasierbica kobiety i jej mąż. W marcu jej brat z żoną byli na pokładzie malezyjskiego boeinga, który zaginął w drodze z Kuala Lumpur do Pekinu.
-
LOT poinformował, że ze względu na zaostrzenie konfliktu na Ukrainie, pasażerowie mający wykupione bilety na trasie z Warszawy do Odessy,
Lwowa i Kijowa do 15 sierpnia mogą bezpłatnie zmienić rezerwację i wybrać inny dowolny termin podróży w ciągu kolejnych 12 miesięcy.
"Każdy, kto kupił bilet LOT-u na trasie z i do Odessy, Lwowa i Kijowa na podróż mającą odbyć się w terminie od 18 lipca do 15 sierpnia 2014 roku, może zmienić bezpłatnie rezerwację i wybrać inny dowolny termin na przestrzeni roku" - poinformowała spółka na stronie internetowej.
-
- Czuję gniew na tych, którzy dokonali tego aktu terroru. Tak się kończy dostarczanie bandytom zaawansowanej broni - powiedział szef polskiego MSZ Radosław Sikorski
- Dochodzenie przyczyn tej tragedii, ustalenie sprawców zbrodni musi mieć priorytet, jednak wcześniej Ukraina musi odzyskać władztwo nad wschodnią Ukrainą - stwierdził.
-
Interfax poinformował, że lokalne władze w Doniecku 'zatrudniły' do przeszukiwania pól w rejonie katastrofy 170 osób m.in. górników, myśliwych oraz kobiety z okolicznych wsi.
- Konieczne jest przede wszystkim, aby zapewnić realizację działań związanych z wypadkiem. Znaleźliśmy jakieś 70 proc. przedmiotów i ciał - mówi szef Donieckiej Obwodowej Administracji Państwowej Serhij Taruta.
-
Prezydent Bronisław Komorowski w liście do prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki zapewnił o poparciu dla działań władz ukraińskich podejmowanych na rzecz przywrócenia pokoju. "Polska uznaje prawo Ukrainy do użycia siły w obronie swojej integralności terytorialnej" - podkreślił.
"Z ogromnym smutkiem przyjąłem informację o zestrzeleniu malezyjskiego samolotu pasażerskiego, do którego doszło w dniu wczorajszym nad wschodnią Ukrainą. Wstrząśnięty kolejnymi ofiarami separatystów, w trudnym dla Ukrainy okresie zmagania się z zagrożeniami dla integralności terytorialnej kraju, pragnę zapewnić pana, panie prezydencie, o niezmiennym poparciu dla działań władz ukraińskich podejmowanych na rzecz przywrócenia pokoju" - napisał Komorowski do Poroszenki w liście opublikowanym na stronie internetowej prezydenta.
Prezydent dodał, że Polska popiera pokojowy plan Poroszenki i "w pełni uznaje prawo Ukrainy do użycia siły w obronie swojej integralności terytorialnej i stabilizacji sytuacji".
-
Elementy wraku i rzeczy osobiste znalezione na miejscu katastrofy:
-
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział w piątek, że Moskwa będzie nalegać na przeprowadzenie obiektywnego, niezależnego dochodzenia w sprawie katastrofy Boeinga-777. Ławrow powiedział to w rosyjskiej tv "Rossija 24".
- Będziemy nalegać na maksymalnie obiektywne, maksymalnie otwarte, niezależne dochodzenie. Jesteśmy gotowi wnieść swój wkład, lecz, co oczywiste, uważamy, że inicjatywę powinny przejawić władze kraju, na którego terenie zdarzyła się ta tragedia - oświadczył Ławrow.
Odnosząc się do zarzutów Kijowa pod adresem Moskwy po katastrofie samolotu, minister Ławrow powiedział: - W ostatnich miesiącach nie słyszałem prawdziwych oświadczeń z Kijowa.
-
Główny podejrzany: system Buk M2. Samolot pasażerski, to dla niego cel prosty niczym stodoła
Rakietę w kierunku boeinga 777 mogła wystrzelić niewyszkolona załoga. Pojedynczy, czterorakietowy zestaw na transporterze jest gotowy do użycia pięć minut po zajęciu pozycji. I potrzeba tylko 22. sekund, by zidentyfikować cel i wystrzelić pocisk.
-
Rzecznik min. obrony Ukrainy: malezyjski boeing był poza zasięgiem ukraińskich systemów przeciwlotniczych; nie rozmieszczono żadnych
pocisków rakietowych podczas operacji antyterrorystycznej na wschodzie kraju
-
Rodzina z Australii, która w marcowej katastrofie samolotu MH370 straciła dwie osoby, poinformowała, że we wczorajszej katastrofie zginęły kolejne dwie.
Pochodząca z Queensland Kaylene Mann 4 miesiące temu straciła brata i jego żonę. W zestrzelonym wczoraj boeingu 777 znajdowała się jej pasierbica oraz jej mąż.
-
Rozpoczynająca się w weekend w Melbourne 20. międzynarodowa konferencja nt. epidemii AIDS odbędzie się mimo zestrzelenia na Ukrainie samolotu Malaysia Airlines. W katastrofie mogło zginąć ponad stu specjalistów od HIV/AIDS, którzy lecieli na to spotkanie.
"W hołdzie naszym kolegom, którzy byli oddani walce z HIV/AIDS, spotkanie odbędzie się, tak jak planowano. Będzie okazją do wspominania tych, których straciliśmy" - czytamy w komunikacie opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej konferencji.
Według "Sydney Morning Herald" wśród ofiar katastrofy jest Holender Joep Lange, były prezes międzynarodowego stowarzyszenia do walki z AIDS, który od 30 lat poświęcał się badaniom wirusa HIV i przeciwdziałaniem AIDS. Pracował on przede wszystkim nad rozwojem terapii antyretrowirusowej. - Joep nigdy nie uznawał, że coś jest niemożliwe - wspomina bliski współpracownik zmarłego naukowca David Cooper.
-
Malezyjskie źródła podały, że znaleziono już ponad 180 ciał osób zabitych w katastrofie. Wcześniejsze doniesienia mówiły o 121 ciałach.
-
System Buk
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że zestrzelony malezyjski samolot znajdował się w zasięgu dwóch ukraińskich systemów przeciwlotniczych dalekiego zasięgu C-200 i trzech baterii Buk. Istniała możliwość koordynowania działań.
Resort obrony poinformował, że właściwości techniczne systemu Buk pozwalają na wymianę informacji o celach powietrznych między bateriami jednego dywizjonu. Dlatego pocisk rakietowy mógł być wystrzelony z każdej baterii rozlokowanych w okolicach Doniecka
-
Premier Donald Tusk o godz. 14 wygłosi oświadczenie dla mediów w związku z katastrofą samolotu malezyjskich linii - poinformowało PAP Centrum Informacyjne Rządu. W piątek premier spotkał się z szefami MON, MSW i MSZ. Dzisiaj o 17 Tusk spotka się z prezydentem Bronisławem Komorowskim.
-
Oprócz ukraińskich służb miejsce katastrofy przeczesują górnicy z regionu:
Dmitry Lovetsky / AP Photo
Dmitry Lovetsky / AP Photo
-
Rząd Malezji podał najbardziej aktualne dane nt. narodowości ofiar:
173 ofiar to obywatele Holandii
44 Malezji
27 Australii
12 Indonezji
9 Wielkiej Brytanii
4 Niemiec
4 Belgii
1 Kanady
1 Nowej Zelandii
-
Jedna z kartek przyniesionych przez Rosjan, które leżą wśród kwiatów i zniczy pod holenderskim konsulatem w Moskwie: "W naszym kraju jest wielu dobrych osób, którzy kochają ludzi. Prosimy wybaczcie nam za innych".
Przed budynek konsulatu przychodzą mieszkańcy Moskwy i oddają cześć ofiarom:
-
PILNE
Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) w Moskwie uważa, że w celu zbadania przyczyn katastrofy na Ukrainie samolotu melezyjskich linii lotniczych niezbędne jest utworzenie komisji pod egidą Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO).
Według MAK takiej komisji trzeba też przekazać rejestratory lotu, zwane popularnie czarnymi skrzynkami
-
Podczas konferencji prasowej kanclerz Niemiec Angela Merkal stwierdziła, że "nie widzi alternatywy dla prowadzenia dialogu z prezydentem Rosji, apeluje o natychmiastowy rozejm na Ukrainie"
- Musimy stwierdzić, że w związku z sytuacją na wschodzie Ukrainy, powoduje ogromne napięcia, na które reagujemy sankcjami. Ale nie widzę innej drogi niż dialog i partnerstwo z rosyjskim prezydentem - powiedziała Merkel.
- Musimy najszybciej, jak to tylko możliwe, wszcząć niezależne śledztwo. Jednak aby tak się stało potrzebujemy zawieszenia broni i musimy doprowadzić do pociągnięcia do odpowiedzialności osób winnych (zestrzelenia samolotu) - powiedziała Merkel podczas konferencji w Berlinie.
- Jest wiele przesłanek, że samolot został zestrzelony, dlatego musimy całą sprawę traktować bardzo poważnie - dodała.
-
W związku z katastrofą malezyjskiego samolotu pasażerskiego na wschodniej Ukrainie Służba Bezpieczeństwa (SBU) tego kraju wszczęła śledztwo z artykułu kodeksu karnego, mówiącego o terroryzmie - podało biuro prasowe tej instytucji.
- Wszczęte zostało śledztwo w sprawie aktu terroru - oświadczyła SBU.
-
Ta katastrofa to wezwanie do zakończenia konfliktu. Tylko Putin może to zrobić
Zestrzelenie boeinga to najgorsza katastrofa w coraz brutalniejszym i coraz bardziej kosztownym konflikcie rosyjsko-ukraińskim. Czy jej niewinne ofiary nie przekonają Putina, że wreszcie powinien go zakończyć? - pyta w redakcyjnym komentarzu ?New York Times?.
-
Katastrofa samolotu malezyjskich linii lotniczych, który spadł na wschodniej Ukrainie, to przestępstwo międzynarodowe - oświadczył premier tego kraju Arsenij Jaceniuk. Uważa, że winni tragedii powinni stanąć przed trybunałem międzynarodowym.
- Wydam polecenia, aby cały stan przeszedł do stanu najwyższej gotowości - powiedział premier Ukrainy i dodał, że "w imieniu rządu Ukrainy pragnie wyrazić kondolencje i współczucie dla osób, które zostały zamordowane przez terrorystów działających pod kierownictwem Rosji".
- Wszystkie czerwone linie zostały przekroczone, to jest wojna przeciwko Ukrainie, wojna przeciwko Europie i po tym jak terroryści zestrzelili samolot MLL to wojna przeciwko światu - powiedział Jaceniuk
-
Rzecznik WHO Glenn Thomas
W wyniku zestrzelenia malezyjskiego samolotu zginął m.in. jeden z rzeczników Światowej Organizacji Zdrowia Glenn Thomas -poinformowały brytyjskie media
-
Według najnowszych informacji wśród kolejnych zidentyfikowanych ofiar jest jeden obywatel Nowej Zelandii oraz jeden Hong Kongu.
W katastrofie zginęło 298 osób, m.in. 154 Holendrów, 43 Malezyjczyków (w tym 15 członków załogi) i 27 Australijczyków. Przedstawiciele amerykańskich władz uważają, że maszyna została strącona rakietą ziemia-powietrze.
-
Białoruskie linie lotnicze Bieławia zmieniły trasy swoich lotów nad wschodnią Ukrainą w związku z czwartkową katastrofą samolotu
pasażerskiego malezyjskich linii lotniczych, w której zginęło blisko 300 osób.
- Składamy wyrazy ubolewania krewnym i bliskim osób, które zginęły w katastrofie, a także firmie Malaysia Airlines. Od wczorajszego wieczora zmieniliśmy trasy lotów naszych samolotów przez przestrzeń powietrzną Ukrainy, aby zagwarantować bezpieczeństwo naszym pasażerom - oznajmił dyrektor generalny Bieławii Anatol Husarou.
Zmiana obowiązuje - jak napisano na stronie linii - "do czasu wyjaśnienia przyczyn wydarzenia". Bieławia w dalszym ciągu będzie natomiast wykonywać dwa loty dziennie do Kijowa.
-
PILNE
Kancelaria Prezydenta: o godz. 17 prezydent Bronisław Komorowski spotka się z premierem Donaldem Tuskiem ws. katastrofy malezyjskiego
samolotu
-
- Wysyłamy 62 osoby na miejsce katastrofy. Ekspertów, medyków i prawników oraz personel linii. Linie Malezyjskie opublikują informacje dotyczące ładunku oraz towarów jakie były przewożone - powiedział podczas konferencji prasowej Liow Tiong Lai, minister transportu Malezji.
- Popieramy przeprowadzenie niezależnego międzynarodowego śledztwa - dodał i poinformował, że nie otrzymano żadnego wezwanie o pomoc od kapitana samolotu.
-
Tak działa system BUK-11, z którego najprawdopodobniej zestrzelono malezyjskiego boeinga 777 nad Ukrainą.
-
PILNE
Jaceniuk: To przestępstwo międzynarodowe
- Katastrofa samolotu malezyjskich linii lotniczych, który spadł na wschodniej Ukrainie to przestępstwo międzynarodowe - oświadczył premier tego kraju, Arsenij Jaceniuk. Szef rządu uważa, że winni tragedii powinni stanąć przed trybunałem międzynarodowym.
- Wczorajsza straszna tragedia wnosi w nasze życie poprawki. Rosjanie się doigrali. Jest to międzynarodowe przestępstwo, za które powinno się odpowiadać przed trybunałem międzynarodowym w Hadze - oświadczył Jaceniuk
-
Prokurator generalny Ukrainy Witalij Jarema zaprzeczył, jakoby bojownicy prorosyjscy we wschodnich obwodach jego kraju dysponowali bronią przeciwlotniczą przechwyconą od ukraińskiej armii.
Po tym, jak zestrzelony został malezyjski pasażerski samolot, wojskowi przekazali prezydentowi (Petro Poroszence), że terroryści nie posiadają naszych kompleksów rakietowych Buk i S-300. Taka broń nie została przechwycona - powiedział Jarema gazecie internetowej "Ukrainska Prawda".
Wcześniej ministerstwo obrony Ukrainy oświadczyło, że siły zbrojne nie używają artylerii przeciwlotniczej w operacji antyterrorystycznej przeciwko siłom separatystycznym. Resort zapewnił także, że w czasie katastrofy malezyjskiego Boeinga 777 ukraińskie samoloty wojskowe znajdowały się na ziemi.
"Ministerstwo obrony oficjalnie informuje, że w czasie katastrofy w przestrzeni powietrznej nie było myśliwców sił zbrojnych Ukrainy. Samolot Boeing 777 znajdował się poza strefą rażenia obrony powietrznej sił zbrojnych Ukrainy. W czasie operacji antyterrorystycznej nie były użyte kompleksy rakietowe sił zbrojnych Ukrainy i nie doszło do ani jednego wystrzału pocisku samonaprowadzającego" - czytamy w komunikacie resortu.
-
Market Watch poinformował, że moskiewska giełda notuje największe od marca spadki. Więcej tutaj
-
Niebo nad Europą o godzinie 9.45 czasu warszawskiego. Samoloty omijają przestrzeń nad wschodnią Ukrainą.
-
Prezydent Rosji Władimir Putin podkreślił w rozmowie telefonicznej z premierem Holandii Markiem Rutte konieczność obiektywnego zbadania wszystkich okoliczności katastrofy malezyjskiego samolotu, w która kosztowała życie 298 osób, w tym 154 Holendrów.
-
Separatyści prorosyjscy, którzy kontrolują teren katastrofy malezyjskiego boeinga, przekażą jego czarne skrzynki do ekspertyzy do Moskwy - oświadczył samozwańczy wicepremier tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Andriej Purgin.
- Bez wątpienia przekażemy je najprawdopodobniej MAK-owi (Międzypaństwowy Komitet Lotniczy) w Moskwie. Pracują tam wysoko wykwalifikowani eksperci, którzy będą mogli ustalić przyczyny katastrofy, choć i tak są one jasne - powiedział agencji Interfax.
-
Po godz. 9. w Kancelarii Premiera rozpoczęło się spotkanie Donalda Tuska z szefami MON, MSW i MSZ - Tomaszem Siemoniakiem, Bartłomiejem Sienkiewiczem i Radosławem Sikorskim - w związku z katastrofą samolotu malezyjskich linii lotniczych na wschodzie Ukrainy.
W czwartek szef rządu odebrał w tej sprawie raport od ministra obrony narodowej, rozmawiał również z prezydentem Bronisławem Komorowskim.
Donald Tusk i Tomasz Siemoniak
-
Oświadczenie MSZ po zestrzeleniu samolotu Malaysian Airlines:
Polska stanowczo potępia zestrzelenie samolotu pasażerskiego na terenie Ukrainy wschodniej kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów. Szczególne oburzenie wywołuje fakt użycia zaawansowanej broni przeciwlotniczej przeciwko celowi cywilnemu.
Przekazujemy najgłębsze wyrazy współczucia rodzinom ofiar tragedii oraz państwom, których obywatele znajdowali się na pokładzie. Na chwilę obecną nie ma informacji, by wśród ofiar byli obywatele polscy. Wciąż prowadzimy weryfikację listy pasażerów pod kątem ich obywatelstwa. Do ostatecznego sprawdzenia pozostaje ok. 40 nazwisk.
Wzywamy do obiektywnego, międzynarodowego śledztwa, które wyjaśni przyczyny katastrofy. Z niepokojem przyjmujemy informację o przechwyceniu przez stronę ukraińską rozmów telefonicznych wskazujących, że za zestrzeleniem samolotu mogą stać prorosyjscy separatyści.
-
PILNE
Ukraińskie władze lotnicze zamknęły przestrzeń powietrzną nad wschodnią Ukrainą, gdzie trwa operacja przeciwko prorosyjskim separatystom - poinformowała agencja Interfax-Ukraina.
-
New York Times opublikował różnice pomiędzy trasami lotów z Europy na wschód różnych linii lotniczych. Większość europejskich przewoźników omija Ukrainę. Cały artykuł New York Times tutaj:
-
PILNE
Ukraińskie służby ratownicze odnalazły ciała 121 ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu, który spadł w czwartek na ziemię w okolicach
miast Szachtarsk i Torez na wschodzie kraju - podała w piątek rano Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy.
Resort przekazał, że poszukiwania utrudniają bojownicy prorosyjskich ugrupowań separatystycznych, które kontrolują rejon katastrofy i - jak podano w komunikacie - "przeszkadzają w pracy jednostek Służby.
-
Na pokładzie strąconego samolotu było 4 pilotów -informuje BBC. Dwóch kapitanów i dwóch zastępców. Kapitanowie to jedni z najbardziej doświadczonych w Liniach Malezyjskich. Jeden z nich był instruktorem lotów na boeingach 777.
Linie Malezyjskie poinformowały, że ostatni przegląd techniczny samolotu miał miejsce 11 lipca 2014 roku. Nie wykryto wtedy żadnych usterek.
-
Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej w komunikacie dla prasy poinformowało, że "17 lipca systemy wojsk rosyjskich nie operowały w pobliżu granicy z Ukrainą".
"W regionie operowały w tym czasie siły Armii Ukraińskiej uzbrojone w rakiety BUK-11" - napisano w komunikacje ministerstwa
-
Relacja z miejsca katastrofy:
Dziesięciolatek leży na boku, na koszulce ma napis ?Don't panic?
Nietknięty przewodnik po Bali, różowa książeczka dla dzieci, butelka perfum i kwit parkingowy. Obok odarte z ubrań ciała, niektóre nadal przypięte pasami - tak wygląda miejsce katastrofy malezyjskiego boeinga.
-
Federalny Zarząd Lotnictwa (FAA) USA zakazał cywilnym amerykańskim samolotom lotów nad wschodnią Ukrainą w związku
z zestrzeleniem malezyjskiego samolotu pasażerskiego - poinformowała w piątek agencja Reutera.
- Te działania rozszerzają wystosowane przez FAA w kwietniu br. zakazy lotów nad Krymem i strefami nad Morzem Czarnym i Morzem Azowskim - napisano w oświadczeniu opublikowanym w czwartek. Poinformowano także, że w czwartek w tym regionie nie znajdował się żaden amerykański samolot pasażerski.
-
Kwiaty i znicze pod konsulatem Holandii w Moskwie przynoszą także Rosjanie. Na jednej z kartek napisano "Wybaczcie nam"
-
PILNE
Na pokładzie malezyjskiego samolotu najprawdopodobniej nie było polskich obywateli - powiedziała rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska. Zaznaczyła, że nie da się wykluczyć tragicznego wypadku, choć wszystko wskazuje, że samolot został zestrzelony.
Kidawa-Błońska zaznaczyła, że należy jeszcze sprawdzić, czy na pokładzie malezyjskiego samolotu nie było osób o podwójnym obywatelstwie.
- Prawdopodobnie nie było żadnego polskiego obywatela na pokładzie tego samolotu (...) Ale mogło być jeszcze tak, że ktoś miał podwójne obywatelstwo i to trzeba jeszcze sprawdzić. Ale na dziewięćdziesiąt parę procent nie było tam polskiego obywatela"- mówiła Kidawa-Błońska w "Sygnałach dnia" w radiowej Jedynce.
Z kolei rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski poinformował PAP w piątek, że nie potwierdzono do tej pory obywatelstwa 40 osób, które zginęły w katastrofie. - Jesteśmy w trakcie weryfikacji - mówił.
Zdaniem Kidawy-Błońskiej to, co dzieje się wokół katastrofy samolotu pokazuje, że "przeszliśmy do porządku dziennego nad tym, że na Ukrainie są
prowadzone działania wojenne". Rzeczniczka rządu zaznaczyła jednak, że dotąd były one prowadzone jedynie wobec samolotów wojskowych.
-
Holandia ogłosiła piątek dniem żałoby narodowej. Flagi w całym państwie opuszczone są do połowy masztów.
W katastrofie zestrzelonego boeinga 777 Malezyjskich Linii Lotniczych zginęło 154 Holendrów - najwięcej spośród wszystkich nacji, jakie leciały samolotem.
-
PILNE
Reuters: Znaleziono drugą czarną skrzynkę zestrzelonego boeinga 777 Malezyjskich Linii Lotniczych
Według agencji AP miejsce katastrofy przeczesują ekipy ratunkowe, policjanci i górnicy, którzy szukają ciał ofiar wypadku i szczątków boeinga.
-
Okładki holenderskich i brytyjskich gazet:
Brytyjski "The Guardian" na pierwszej stronie umieścił informację o katastrofie. "Morderstwo w powietrzu. Rakieta niszczy samolot i zabija 295 osób" - pisze gazeta
Holenderski dziennik de Volkstrant pisze o "największej katastrofie lotniczej w holenderskiej historii". W katastrofie zginęło 154 obywateli tego państwa.
Okładka Daily Mail
Bulwarówka "the Sun" o strącenie malezyjskiego boeinga oskarżyła już Putina
The Independent pisze o "zestrzeleniu samolotu z nieba"
-
Angela Merkel
Kanclerz Niemiec Angela Merkel jest zaszokowana czwartkową katastrofą malezyjskiego samolotu pasażerskiego na wschodzie Ukrainy
- powiedział jej rzecznik Steffen Seibert. Szefowa rządu wezwała do przeprowadzenia szybkiego niezależnego dochodzenia.
Za szokujące Merkel uznała okoliczności katastrofy, wskazujące na to, że lecąca na dużej wysokości maszyna mogła zostać zestrzelona. - Jeżeli ta
wiadomość potwierdzi się, będzie to oznaczało dalszą tragiczną eskalację konfliktu na wschodzie Ukrainy" - oświadczyła kanclerz, cytowana przez agencję dpa.
Niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier też wezwał do jak najszybszego wyjaśnienia katastrofy. "Separatyści muszą bezzwłocznie zapewnić ekipom ratowniczym i siłom bezpieczeństwa dostęp do miejsca wypadku; jak najszybciej musi też rozpocząć się niezależne międzynarodowe śledztwo" - oświadczył Steinmeier. Jego wypowiedź pojawiła się w czwartek wieczorem na stronie internetowej niemieckiego MSZ. Szef niemieckiej dyplomacji przebywa z wizytą w Meksyku.
W piątek OBWE poinformowało, że prorosyjscy separatyści zgodzili się pomóc w badaniu katastrofy malezyjskiego boeinga. Zapewnili, że umożliwią
międzynarodowym ekspertom bezpieczny dostęp do szczątków samolot.
-
Prorosyjscy separatyści zgodzili się pomóc w badaniu katastrofy malezyjskiego boeinga, który rozbił się w objętym walkami regionie Ukrainy. Umożliwią też międzynarodowym ekspertom bezpieczny dostęp do szczątków samolotu - podało OBWE
W oświadczeniu opublikowanym w internecie OBWE napisała, że grupa kontaktowa składająca się z przedstawicieli Ukrainy, Rosji i OBWE przeprowadziła wideokonferencję z separatystami. Podczas rozmów zapewnili oni, że będą współpracować z ukraińskimi władzami podczas śledztwa w sprawie katastrofy.
Separatyści zgodzili się "zabezpieczyć miejsce katastrofy, zapewnić bezpieczny dostęp do tego miejsca ekipom ratunkowym, krajowym i międzynarodowych śledczym oraz obserwatorom OBWE", a także "współpracować z właściwymi ukraińskimi władzami w trakcie operacji ratunkowej" - czytamy w komunikacie.
-
Pod ambasadą holenderską w Kijowie w nocy mieszkańcy miasta przynosili kwiaty i zapalali znicze. Na zdjęciu kobieta leżąca pod budynkiem ambasady z podpisem "Putin morderca".
-
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie poinformowała na Twitterze, że śmigłowiec organizacji leci w miejsce wydarzenia.
-
Ok. stu pasażerów samolotu Malaysia Airlines leciało na międzynarodową konferencję na temat epidemii AIDS, rozpoczynającą się w weekend w Melbourne, w Australii - podały w czwartek australijskie media.
Prawie jedną trzecią pasażerów malezyjskiego boeinga stanowili badacze, pracownicy służby zdrowia i działacze. Wszyscy byli specjalistami od HIV/AIDS - piszą dzienniki "The Australian" i "Sydney Morning Herald".
Według nich w piątek delegaci na konferencję zostali poinformowani, że ok. stu z ich kolegów było na pokładzie samolotu. Agencja AFP zaznacza, że doniesienia nie zostały jeszcze potwierdzone.
"Sydney Morning Herald" pisze, że wśród zabitych jest Holender Joep Lange, były prezes międzynarodowego stowarzyszenia do walki z AIDS.
Obecna szefowa tego stowarzyszenia Francuzka Francoise Barre-Sinoussi nie była w stanie potwierdzić, czy na pokładzie samolotu, który rozbił się na Ukrainie, było 108 uczestników konferencji. Poinformowała jednak, że 20. międzynarodowa konferencja na temat epidemii AIDS nie zostanie odwołana.
Spotkanie, w którym weźmie udział ok. 12 tys. osób, rozpoczyna się w niedzielę w Melbourne. Wśród gości jest m.in. były prezydent USA Bill Clinton.
-
Kto zestrzelił boeinga 777? Wywiad USA: Trafiony rakietą ziemia-powietrze
Malezyjski boeing został zestrzelony nad wschodnią Ukrainą, zginęło 295 osób. Władze w Kijowie oskarżają prorosyjskich separatystów, a ci nie zamierzają dopuścić ukraińskich ekspertów do miejsca katastrofy. Czarne skrzynki chcą odesłać prosto do Moskwy. - Wszystkie dowody powinny zostać na Ukrainie - zastrzegł prezydent USA Barack Obama.
-
Mieli lecieć, nie polecieli. - Twoje serce bije jak szalone, czujesz ucisk w żołądku. Ostatnie na co mamy teraz ochotę to lot do Kuala Lumpur - mówi Barry Sim.
Para z małym dzieckiem miała lecieć boeingiem 777. Zabrakło dla nich miejsc
Barry Sim, jego żona Izzy i ich małe dziecko mieli lecieć samolotem Malaysia Airlines, który rozbił się na Ukrainie.
-
Obama i Poroszenko: Czarne skrzynki muszą pozostać na Ukrainie
Prezydenci USA i Ukrainy podkreślili w wieczornej rozmowie telefonicznej, że wszystkie materiały i dowody z melezyjskiego boeinga muszą pozostać na Ukrainie, dopóki nie zobaczą ich śledczy.
- Prezydent Poroszenko z zadowoleniem przyjął pomoc międzynarodowej grupy ekspertów, która zapewni dokładne i przejrzyste śledztwo - napisała w komunikacie administracja Białego Domu.
- Barack Obama zapewnił go, że amerykańscy eksperci zapewnią Ukrainie wszelką możliwą pomoc. Prezydenci zgodzili się, że wszystkie dowody tragedii muszą pozostać na swoim miejscu, aż nie zbadają ich specjaliści - czytamy w oświadczeniu.
- czwartek, 17 lipca 2014
-
PILNE
- Malezyjski samolot został zestrzelony pociskiem rakietowym ziemia-powietrze - mówi agencji AP wysoki urzędnik Waszyngtonu na podstawie informacji, jakie ma posiadać wywiad USA.
- Wywiad nadal nad tym pracuje, starając się określić szczegóły tego zdarzania, w tym kto wystrzelił pocisk i czy wystrzelono go z terytorium Ukrainy czy może Rosji - mówi nieoficjalnie urzędnik.
-
Największy holenderski dziennik "De Telegraaf"
-
Tak będzie wyglądała jutrzejsza okładka "Daily Mirror".
A to brytyjski tabloid "The Sun" o "Pocisku Putina"
-
Telewizja CNN opublikowała film, na którym widać samolot tuż przed zderzeniem z ziemią.
-
Opublikowano już listę narodowości zabitych w zestrzelonym boeingu: 154 Holendrów, 27 Australijczyków, 11 Indonezyjczyków, 23 Malezyjczyków, 6 obywateli Wielkiej Brytanii, 4 Niemców, 3 Filipińczyków, 1 Kanadyjczyk
-
Prezydent Rosji Władimir Putin uważa, że to Ukraina jest odpowiedzialna za katastrofę.
- Państwo na terytorium którego to się stało, jest odpowiedzialne za tę straszną tragedię - powiedział Putin podczas posiedzenia rządu. Wcześniej zaproponował jego członkom, być uczcić pamięć ofiar katastrofy minutą ciszy.
Putin polecił też rosyjskiemu rządowi, by zrobić wszystko, aby ustalić obiektywny obraz katastrofy. - Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby Rosja, Ukraina i cały świat poznał obiektywne przyczyny katastrofy - powiedział.
-
Prezydent Bronisław Komorowski złożył kondolencje władcy Malezji w związku z katastrofą boeinga 777.
"W imieniu Narodu Polskiego oraz własnym, chciałbym przekazać na ręce Waszej Królewskiej Mości najszczersze kondolencje rodzinom oraz bliskim ofiar tej tragedii. Okoliczności katastrofy wymagają jej jak najszybszego wyjaśnienia" - napisał Komorowski w depeszy kondolencyjnej.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski napisał na Twitterze: "Niewyobrażalnie straszliwy los pasażerów zestrzelonego lotu
PILNE
- Amerykański wywiad potwierdził, że boeing 777 został trafiony rakietą ziemia-powietrze - informuje Wall Street Journal.
- Zestrzelony z nieba - pisze na okładce swojego jutrzejszego wydania brytyjski Independent.
PILNE
Dziś świat nie patrzy na Izrael, więc...
Wojska izraelskie poinformowały o rozpoczęciu ofensywy lądowej w Strefie Gazy. - Instrukcje w tej sprawie wydali premier Izraela Benjamin Netanjahu i minister obrony Mosze Ja'alon - napisano w oświadczeniu kancelarii szefa rządu.
PILNE
- Obywatelska milicja jest gotowa zawrzeć rozejm z władzami Ukrainy, aby umożliwić zbadanie miejsca katastrofy samolotu - zapowiedział premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksander Borodaj. Jego słowa cytuje ukraiński Kommersant.
W sieci pojawiają się kolejne nagrania szczątków wraku boeinga malezyjskich linii lotniczych, który rozbił się na wschodzie Ukrainy. Części samolotu porozrzucane są w promieniu ok. 15 km od miejsca katastrofy. Służby ratunkowe odnalazły już ponad 100 ciał.
PILNE
- Przechwyciliśmy rozmowę dwóch funkcjonariuszy rosyjskiego GRU, którzy rozmawiają na temat tego, co się wydarzyło. Pierwszy jest oficerem GRU- u przysłanym na Ukrainę z Rosji. Drugi - pułkownik, raportu wysłuchuje. Mówią, że zestrzelili samolotu nad terytorium Ukrainy o godz. 16.20. Gdy przyjechali na miejsce uświadomili sobie, że zestrzelili samolot cywilny - mówi szef Ukraińskiej SBU.
PILNE
Trwa konferencja szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
- Mamy do czynienia z nieludzką zbrodnią. Badamy ją. Wszystkie dowody zostaną opublikowane. Wojskowi Federacji Rosyjskiej, którzy dokonali tego przestępstwa poniosą konsekwencje - mówi minister.
Rosyjska propaganda...
Telewizja Rossija 24 podaje, powołując się na źródła u separatystów, że co prawda mają oni zestawy BUK, ale są niesprawne.
A anonimowy członek Rasawiacji powiedział rosyjskiej agencji Interfax, że celem Ukraińców mógł być samolot prezydenta Rosji Władimira Putina, który przelatywał w tym rejonie o 16.21 czasu moskiewskiego, a malezyjski samolot (trafiony pomyłkowo)- niecałe 40 minut wcześniej.
- Samoloty są do siebie bardzo podobne, leciały tym samym korytarzem na tej samej wysokości - stwierdził rozmówca Interfax.
PILNE
- Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przechwyciła rozmowę pomiędzy separatystami, którzy mówią, że zestrzelili boeinga - donosi Ukraińska Prawda. Trudno na razie potwierdzić tę informację.
W Malezji działa specjalne centrum kryzysowe. W jego posiedzeniu udział bierze premier Mohd Najib Tun Razak.
Zestrzelony nad Ukrainą samolot boeing 777 ER 200 to ten sam typ maszyny, która 8 marca zaginęła w tajemniczych okolicznościach podczas lotu z Kuala Lumpur do Pekinu.
Samolot do dziś nie został odnaleziony i nie wiadomo, co się z nim stało. Na pokładzie było 227 pasażerów i 12 członków załogi.
Boeing, który wczoraj spadł na wschodnią Ukrainę, został dostarczony przez producenta liniom Malaysia 30 lipca 1997 r. W powietrzu spędził ponad 43 tys. godzin, zaliczył 6950 lądowań i startów.
Tłumy Ukraińców zbierają się pod ambasadą Holandii w Kijowie. Składają pod budynkiem kwiaty.
Flightradar24 opublikował mapę, na której widać, że nad Ukrainą znajduje się tylko kilka samolotów. Inne zmieniły trasy i omijają przestrzeń powietrzną nad państwem.
Premier Holandii Mark Rutte
Premier Holandii Mark Rutte oświadczył, że jest "głęboko wstrząśnięty" z powodu katastrofy na wschodzie Ukrainy malezyjskiego samolotu, lecącego z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Zaoferował pomoc holenderskich ekspertów przy wyjaśnianiu przyczyn tragedii.
- Kierujemy nasze myśli ku pasażerom, ich rodzinom i bliskim - zapewnił Rutte w drodze z Brukseli, gdzie uczestniczył w szczycie UE.
Firmy turystyczne informowały holenderskie media, że rezerwowały na czwartkowy lot do Kuala Lumpur bilety dla dziesiątków Holendrów. Rutte przekazał także, że na temat katastrofy malezyjskiego Boeinga 777 rozmawiał z ukraińskim prezydentem Petrem Poroszenką.
Jak poinformowały służby prasowe szefa państwa ukraińskiego, Rutte podziękował w rozmowie telefonicznej Poroszence za szybką reakcję po katastrofie na wschodzie Ukrainy. Wyraził również gotowość wysłania holenderskich specjalistów w celu wspólnego zbadania przyczyn i okoliczności katastrofy i zapewnił o wsparciu dla działań ukraińskiego prezydenta.
Rosja zwróciła się do Ukrainy o zgodę na pomoc w operacji na miejscu katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy - poinformowało rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych.
- Rosyjskie służby wysłały oficjalny wniosek do naszych ukraińskich kolegów o współpracę na miejscu rozbicia się boeinga na terytorium ukraińskim - powiedział szef ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych Władimir Puczkow.
Na razie brak jest informacji o ewentualnej odpowiedzi strony ukraińskiej.
Kancelaria Premiera informuje, że Donald Tusk odebrał już wieczorem raport od ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka dotyczący katastrofy samolotu malezyjskich linii lotniczych, który rozbił się w czwartek na wschodzie Ukrainy. Donald Tusk rozmawiał również w tej sprawie z prezydentem Bronisławem Komorowskim.
W piątek o godzinie 9.00 premier spotka się ponownie w tej sprawie z ministrem obrony narodowej, a także z ministrami spraw wewnętrznych i spraw zagranicznych.
Interfax poinformował, że separatyście znaleźli już czarne skrzynki z katastrofy lotu Malezyjskich Linii Lotniczych MH17. Według wcześniejszych zapowiedzi zamierzają je dostarczyć do Moskwy.
O godz. 15.50 Igor Striełkow, dowódca sił zbrojnych Republiki Donieckiej poinformował w serwisie VKontakte, że w rejonie Toreza (czyli dokładnie tam, gdzie spadł boeing) siły separatystów zestrzeliły ukraiński samolot transportowy An-26.
"Ostrzegaliśmy ich, nie latajcie po naszym niebie" - napisał Striełkow. Jego wpis został już usunięty.
O godz. 16.13 rosyjska agencja prasowa RIA-Nowosti nadała depeszę z Doniecka, w której powołując się na źródła we władzach separatystów informowała o zestrzeleniu Antonowa nad Torezem. Ale żaden ukraiński Antonow nie został dziś zestrzelony.
- Rakietowy system przeciwlotniczy BUK dziś w Śnieżnem w obwodzie donieckim - pisze na Twitterze Euromajdan.
- Katastrofa boeinga to ogromna tragedia. Staramy się ustalić, czy na pokładzie byli obywatele USA. Jesteśmy w kontakcie z władzami Ukrainy. Udzielimy im wszelkiej możliwej pomocy. Łączymy się w naszych modlitwach z rodzinami ofiar - powiedział przed chwilą prezydent Barack Obama.
- BUK to system obrony przeciwlotniczej, który ma możliwość strącania celów powietrznych, pod warunkiem, że posiada się system wykrywania tych celów. Jest w posiadaniu separatystów, ale też Rosji - mówi generał Mieczysław Bieniek.
PILNE
Na jednej ze stron internetowych wspierających separatystów, 29 czerwca napisano, że u bojowników pojawiły się wyrzutnie rakietowe Buk, rzekomo zdobyte od Ukraińców.
- Władze Donieckiej Republiki Ludowej potwierdziły przejęcie ukraińskich rakietowych systemów obrony powietrznej Buk - pisał serwis Novoross.info.
Separatyści sami chwalili się tym na swoim profilu na Twitterze. Teraz wpis jest już niedostępny, został usunięty.
PILNE
Instytucją uprawnioną do prowadzenia śledztwa w sprawie zestrzelenia malezyjskiego samolotu nad wschodnią Ukrainą jest Międzypaństwowy Komitet Lotniczy MAK. Ten sam, który prowadził też śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Mimo konfliktu z Rosją Ukraina pozostaje bowiem członkiem-sygnatariuszem "Porozumienia o lotnictwie cywilnym i o korzystaniu z przestrzeni powietrznej" z 30 grudnia 1991.
Pozostali sygnatariusze to Azerbejdżan, Armenia, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan, Mołdawia, Rosja, Tadżykistan, Turkmenistan, Uzbekistan. MAK jest ciałem wykonawczym tego porozumienia.
PILNE
Władze w Doniecku: separatyści blokują dostęp do szczątków samolotu
Władze obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy oświadczyły, że separatyści prorosyjscy blokują dostęp do szczątków malezyjskiego samolotu pasażerskiego, który rozbił się w czwartek późnym popołudniem w tym regionie.
- Przedstawiciele samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej nie pozwalają na przybycie na miejsce tragedii funkcjonariuszom służb ratowniczych i milicji. Może to poważnie wpłynąć na przebieg śledztwa i wyjaśnienie prawdziwych przyczyn tej tragedii oraz jej rozmiarów - poinformował gubernator obwodu donieckiego Serhij Taruta.
Zaapelował on do bojowników sił separatystycznych, by zezwoliły ukraińskim służbom na działanie na terenie katastrofy.
Nagranie tuż po upadku samolotu
Na miejscu katastrofy są reporterzy rosyjskiej telewizji Life News. W telewizyjnej relacji pokazują wrak samolotu i leżące w pobliżu ciała. Nie publikujemy tych zdjęć, bo są drastyczne.
Wśród innych kadrów Life News widać zagraniczne paszporty i rzeczy pasażerów.
Linie lotnicze różnych krajów zapowiadają omijanie wschodniej Ukrainy
Wkrótce po katastrofie malezyjskiego Boeinga 777, który w czwartek rozbił się na wschodzie Ukrainy, przy czym nie wyklucza się, że został zestrzelony, linie lotnicze różnych krajów zaczęły informować, że będą unikały przelatywania nad tym obszarem.
Niemiecka Lufthansa poinformowała, że zmienia swą trasę do Azji; samoloty tych linii będą szerokim łukiem omijały wschodnią Ukrainę. Rzecznik Lufthansy zwrócił uwagę, że przestrzeń powietrzna nad tym obszarem nie była zamknięta i nie zamknięto jej także po katastrofie malezyjskiego samolotu. Na razie niemieckie linie zamierzają kontynuować loty do Kijowa i Odessy.
Unikanie przestrzeni powietrznej nad wschodnią Ukrainą zapowiedziały już także rosyjskie linie lotnicze Aerofłot i Transaero oraz tureckie Turkish Airlines.
Poroszenko: katastrofa samolotu malezyjskich linii to akt terrorystyczny
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko uznał czwartkową katastrofę samolotu malezyjskich linii lotniczych w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy za akt terrorystyczny - poinformował rzecznik szefa państwa Swiatosław Cehołko.
"Poroszenko o zestrzelonym samolocie: to nie jest incydent, nie katastrofa, lecz akt terrorystyczny" - napisał rzecznik na Twitterze.
Trasa przelotu malezyjskiego boeinga w infografice agencji Reutera
PILNE
Czarne skrzynki trafią do... Rosji
- Czarne skrzynki z boeinga przekażemy do analizy do Moskwy. Są tam eksperci, którzy potrafią wyjaśnić przyczynę katastrofy - zapowiedział Andrew Purhin, samozwańczy wicepremier Donieckiej Republiki Ludowej. Szczątki samolotu znajdują się na terenie kontrolowanym przez separatystów.
Ukraińska agencja Unian publikuje relacje świadków katastrofy.
- Szczątki samolotu są rozrzucone w pobliżu dwóch wsi. Wśród nich są zwłoki ludzi o azjatyckim wyglądzie. Mieszkańcy wyciągają ciała ze szczątków. Starają się nimi zająć - opisuje Unian.
Kto leciał malezyjskim boeingiem 777? Turyści. Kolejne biura podróży podają tragiczne dane
Holenderskie media podają, że w samolocie, który rozbił się w Ukrainie, lecieli pasażerowie różnych narodowości, ale większość z nich stanowili Holendrzy. Polska ambasada sprawdza, czy na pokładzie byli też Polacy.
- Jesteśmy zszokowani. Natychmiast rozpoczynamy śledztwo w tej sprawie - powiedział premier Malezji Najib Tun Razak podczas konferencji zwołanej po katastrofie boeinga 777 Malezyjskich Linii Lotniczych.
- Rosja nie stoi za zestrzeleniem boeinga - miał mówić Barackowi Obamie Władimir Putin. Słowa prezydenta Rosji cytuje CNBC.
Na miejscu katastrofy jest już fotoreporter Reutera.
Jeden z liderów separatystów: samolot zestrzeliły siły ukraińskie
Aleksandr Borodaj obwinił w czwartek ukraińskie siły rządowe o strącenie malezyjskiego samolotu pasażerskiego na wchodzie kraju. O zestrzeleniu maszyny przez ukraińskie siły powietrzne Borodaj powiedział w rosyjskiej telewizji Rossija 24.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zapewnił wcześniej, że ukraińskie siły zbrojne nie mają nic wspólnego z tą tragedią.
PILNE
- Trwa telefoniczna rozmowa pomiędzy Barackiem Obamą a Władimirem Putinem w sprawie katastrofy. Obama zadzwonił do Putina - donoszą ukraińskie media.
Maciej Lasek, szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych
- Linie lotnicze muszą same szacować ryzyko w lotach nad terytoriami, na których toczą się walki. Ten samolot leciał międzynarodowym korytarzem powietrznym na standardowej wysokości 10 tys. m. Trudno mi powiedzieć, co się stało, bo mamy bardzo mało wiadomości. Co do wyjaśniania tej tragedii, to będzie się tym zajmować strona ukraińska, bo to na jej terytorium spadła maszyna. Będą też w tym brali udział m.in. przedstawiciele Malezji, producenta samolotu i silników.
Są już zdjęcia z miejsca katastrofy.
-Premier Malezji powiedział, że jest w szoku i zażądał natychmiastowego śledztwa - informuje BBC. To druga w ostatnim czasie katastrofa z udziałem malezyjskiego boeinga.
Jaceniuk: chcemy międzynarodowego śledztwa w sprawie katastrofy samolotu
Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk oświadczył w czwartek wieczorem, że konieczne jest przeprowadzenie międzynarodowego śledztwa, które ustali przyczyny katastrofy samolotu malezyjskich linii lotniczych w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy.
"Rząd domaga się przeprowadzenia szerokiego śledztwa międzynarodowego w sprawie zestrzelenia 14 lipca w obwodzie ługańskim samolotu An-26 sił zbrojnych Ukrainy, 16 lipca samolotu Su-25 sił zbrojnych Ukrainy oraz katastrofy malezyjskiego Boeinga 777 z udziałem Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO) i Europejskiej Organizacji ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej (Eurocontrol)" - głosi komunikat na stronie internetowej ukraińskiego rządu.
Milicja: samolot spadł na terenach kontrolowanych przez separatystów
- Szczątki malezyjskiego samolotu spadły na terenach wschodniej Ukrainy kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów - podała agencja Interfax-Ukraina, powołując się na ukraińską milicję.
Wieś Hrabowo, gdzie znaleziono szczątki Boeinga, znajduje się w obwodzie donieckim przy granicy z obwodem ługańskim, 10 kilometrów na północ od miasta Torez.
Prezydent Ukrainy wezwał do ustanowienia międzynarodowej komisji, która wyjaśni przyczyny katastrofy.
Petro Poroszenko nie wykluczył, że samolot mógł zostać zestrzelony. Szef państwa zapewnił, że ukraińskie siły zbrojne nie mają nic wspólnego z tą tragedią.
- Doniecka Republika Ludowa zaprzeczyła, że miała swój udział w katastrofie. Według samozwańczych władz, bojownicy nie mają broni zdolnej zestrzelić samolot na wysokości 10 km - pisze rosyjski Kommersant.
- Samolot został zestrzelony rakietą ziemia-powietrze - napisał na Facebooku doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko. To nie jest oficjalne stanowisko władz Ukrainy.
- Otrzymaliśmy przed chwilą informację, że nad miastem Torez (w obwodzie donieckim) z zestawu rakietowego Buk zestrzelono samolot pasażerski. Zginęło 280 pasażerów i 15 członków załogi" - napisał Heraszczenko na swoim Facebooku.
Wcześniej Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy poinformowała, że walczący z siłami rządowymi rebelianci prorosyjscy dysponują taką bronią.
W obwodzie donieckim trwają walki między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami. "Ukraińska Prawda" pisze, że według jej źródeł maszyna została zestrzelona.
- Separatyści dysponują bronią, która może zestrzelić samoloty na dużej wysokości - komentuje Ukraińska Prawda.
Linie Malaysia Airlines poinformowały, że nie mają kontaktu z samolotem.
- Straciliśmy kontakt z samolotem lotu MH17 z Amsterdamu. Jego ostatnia znana pozycja znajdowała się w przestrzeni powietrznej nad Ukrainą. Więcej szczegółów niebawem.
Według holenderskich mediów Boeingiem 777 podróżowali w większości Holendrzy. Polska ambasada w Holandii sprawdza, czy na pokładzie znajdowali się Polacy.
Samolot malezyjskich linii lotniczych leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Według agencji Interfax 50 kilometrów przed wejściem w rosyjską przestrzeń powietrzną samolot zaczął zniżać lot.
- Samolot zniknął z radarów na wysokości 10 tysięcy metrów - poinformowała agencja Interfax-Ukraina powołując się na źródła w ukraińskiej milicji.
Około godz. 16.20 samolot spadł na ziemię w pobliżu ukraińskiego miasta Szachtarsk w obwodzie donieckim. Na pokładzie było 295 osób - 280 pasażerów i 15 członków załogi.
Separatyści wpuścili ekspertów na miejsce katastrofy. Na Ukrainę lecą policjanci z Australii
Łukasz Woźnicki
REKLAMA
Serwisy partnerskie
Właściciel niniejszego serwisu nie wyraża zgody na zwielokrotnianie ani inne korzystanie z utworów rozpowszechnionych w tym serwisie, w celu eksploracji tekstów i danych. Więcej informacji w zastrzeżeniu dot. eksploracji tekstów i danych.
Wyborcza.pl
Serwisy partnerskie
Właściciel niniejszego serwisu nie wyraża zgody na zwielokrotnianie ani inne korzystanie z utworów rozpowszechnionych w tym serwisie, w celu eksploracji tekstów i danych. Więcej informacji w zastrzeżeniu dot. eksploracji tekstów i danych.