- wtorek, 20 maja 2014
-
Najważniejsze wydarzenia dnia na Ukrainie:
- Najbogatszy człowiek Ukrainy Rinat Achmetow zalecił pracownikom swoich fabryk w Donbasie, aby codziennie symbolicznie zastrajkowali przeciw separatystom. Praca w 20 fabrykach w regionie została wstrzymana na kilka godzin, o godz. 12 zawyły w nich syreny.
- W odpowiedzi separatyści z samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej ogłosili, że zaczynają nacjonalizację majątku Rinata Achmetowa. - Achmetow wypowiedział nam wojnę - skomentowali.
- Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew nie chciał obiecać, że Rosja nie zaanektuje obwodów donieckiego i ługańskiego. - Nie mamy obowiązku niczego nikomu gwarantować, bo nigdy nie przyjęliśmy żadnych zobowiązać w tej sprawie - powiedział w telewizji Bloomberg.
- Unia Europejska przekazała Ukrainie pierwszą transzę pomocy wynoszącą 100 mln euro. Kolejna transza możliwa jest w ciągu kilku tygodni, o ile Ukraina przedstawi plan przeznaczenia tych pieniędzy na reformy gospodarcze i polityczne.
- Rosja poinformowała, że wycofuje swoje wojska z granicy ukraińsko-rosyjskiej. Ani ukraińskie MSZ ani NATO nie odnotowały jednak żadnych ruchów rosyjskich wojsk. Wręcz przeciwnie: agencja RIA Novosti poinformowała, że pod granicę, do obwodu woroneskiego, przyleciało kilkadziesiąt załóg rosyjskich sił powietrznych na wielkie ćwiczenia lotnicze, których kulminacja zaplanowana jest na 25 maja.
- Od początku kryzysu, według danych Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR), swoje domy musiało opuścić na Ukrainie 10 tys. osób, przede wszystkim Tatarów krymskich.
- Według najnowszego sondażu wybory prezydenckie na Ukrainie Petro Poroszenko może wygrać już w pierwszej turze.
Dziękujemy za udział w relacji i zapraszamy jutro rano.
-
Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców ONZ poinformował, że od czasu referendum na Krymie liczba osób, które zostały zmuszone do migracji wewnątrz Ukrainy wyniosła niemal 10 tysięcy. Większość z nich to Tatarzy Krymscy, ale w ostatnim czasie ONZ odnotowało także znaczny wzrost przesiedleń etnicznych Ukraińców i Rosjan.
Co najmniej jedną trzecią migrantów stanowią dzieci. Zdecydowana większość osób przeprowadza się do zachodniej i centralnej Ukrainy. Liczba osób starających się o azyl w innych krajach pozostaje na niskim poziomie.
ONZ swoje dane zbiera na podstawie informacji od ukraińskich władz lokalnych.
-
Przedstawiciele NATO zaznaczyli, że wbrew deklaracjom Rosji o wycofaniu wojsk wciąż "nie widzą żadnych zmian na granicy" ukraińsko-rosyjskiej,
Wczesniej ukraińskie MSZ oświadczyło, że wbrew deklaracjom prezydenta Rosji Władimira Putina rosyjskie wojska, znajdujące się przy ukraińskich granicach, nie zostały wycofane w głąb Rosji.
-
O ewentualnych kolejnych pożyczkach dla Ukrainy wypowiedział się wiceszef Komisji Europejskiej Siim Kallas. Zaznaczył, że kolejne wypłaty pieniędzy uzależnione są od wdrażania reform systemu prawnego i podatkowego.
- Na Ukrainie gospodarka i polityka muszą funkcjonować samodzielnie, a my możemy tylko pomagać - zaznaczył Kallas.
-
Fot. AP Photo/Yves Logghe
Władze ukraińskie odrzuciły żądanie Moskwy, która domaga się od Kijowa przedpłat za dostawy gazu - poinformował w liście do UE premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk.
- Z powodu braku porozumienia ze stroną rosyjską w sporze o ceny gazu ziemnego, kwestia przedpłat nie może być przedmiotem rozmów - poinformował Jaceniuk.
-
Fot. REUTERS/KACPER PEMPEL
Spiegel Online: NATO musi pomóc Polsce i Krajom Bałtyckim w konflikcie z Rosją
"Czy to prawda, że NATO na wschodzie jest nagie, jak cesarz w swoich nowych szatach? I że jego podstawowe przyrzeczenie, iż jest w stanąć w obronie każdego kraju członkowskiego, nie odnosi się de facto do Krajów Bałtyckich i Polski?" - zastanawia się komentator Spiegel Online i wzywa rząd RFN do tablicy.
-
Posłowie ukraińskiego parlamentu przyjęli dziś Memorandum Pokoju i Zgody, którego treść uchwalano na ostatnim spotkaniu tzw. okrągłego stołu w sobotę w Charkowie.
Dokument nie jest jednak w pełni zgodny z ustaleniami Charkowa. Autorzy tekstu proponowali, aby język rosyjski stał się drugim równorzędnym językiem państwowym na Ukrainie. Ostatecznie jednak w memorandum zapisano: "Obok konstytucyjnego statusu języka ukraińskiego jako języka państwowego Rada Najwyższa Ukrainy zapewni gwarancje statusu języka rosyjskiego. Państwo zagwarantuje także wsparcie dla języków mniejszości narodowych w miejscach ich zwartego zamieszkiwania".
Oprócz tego w dokumencie zapisano, że władze Ukrainy wciąż planują trzymać się ustaleń porozumienia międzynarodowego z Genewy, na którym ustalono mapę drogową do wyjścia z kryzysu. Powtórzono też zapewnienie, że separatyści, którzy złoża broń zostaną objęci amnestią.
-
Fot. SERGEI KARPUKHIN / REUTERS
Co jeszcze powiedział premier Rosji Dmitrij Miedwiediew w rozmowie z telewizją Bloomberg?
- Sytuacja na Ukrainie nie pozwala wierzyć, że wybory prezydenckie odbędą się w sposób właściwy. Według Miedwiediewa część regionów nie chce uczestniczyć w głosowaniu.
- Rosja jest gotowa na rozmowy w sprawie spłaty 3,5 mld dolarów ukraińskiego zadłużenia za gaz. Miedwiediew oczekuje, aby strona ukraińska przedstawiła grafik spłaty zadłużenia.
-
Dziennikarze agencji Reutera rozmawiali z mieszkańcami Doniecka o proteście Rinata Achmetowa przeciw działaniom separatystów. Rozmówcy agencji byli raczej niechętni akcji codziennego czasowego strajku. - Wolę, aby Donieck stał się rosyjski. Nie da się żyć w dzisiejszej Ukrainie, a Achmetow chce nas do niej wciągnąć - komentował 55-letni Hrihorij. Z kolei 19-letni Narek Zirojan przyznał, że każdy apel do rozbrojenia w regionie zyskuje jego poparcie, ale brakuje mu dialogu pomiędzy głównymi stronami kryzysu.
-
Unia Europejska planuje przeprowadzić przed zimą tzw. stress-test (test wytrzymałości), czy jest odporna na ewentualne problemy z dostawami gazu z Rosji. Do dokumentu Komisji Europejskiej, w którym zapisano taki plan, dotarła agencja Reutera.
-
Fot. Wikipedia
Szef MSZ Ukrainy Andrij Deszczyca ogłosił, że kolejne spotkanie tzw. ukraińskiego okrągłego stołu odbędzie się w środę w Mikołajowie na południu kraju. Tam też zorganizowane zostanie wyjazdowe posiedzenie rządu. - To symboliczna decyzja, mająca zademonstrować, że rząd traktuje poważnie problemy regionów i chce być z nimi w kontakcie - dodał Deszczyca.
W spotkaniach tzw. okrągłego stołu uczestniczą przedstawiciele rządu i prezydenta Ukrainy oraz władze regionalne kraju. Nie mają na nie wstępu aktywiści wzywający do separacji.
-
Tymczasem rosyjska agencja RIA-Novosti podaje, że Rosja w obwodzie woroneskim przy granicy z Ukrainą organizuje wielkie ćwiczenia lotnicze Aviadarts-2014, których kulminacja przewidziana jest na dzień wyborów prezydenckich na Ukrainie, czyli 25 maja.
Na miejscu stawiło się już ponad 70 załóg sił powietrznych z całej Rosji. Obwód woroneski graniczy z obwodem ługańskim na wschodniej Ukrainie, gdzie separatyści ogłosili niepodległość od Kijowa.
Jak pisze Ria Novosti, śmigłowce bojowe, myśliwce, samoloty szturmowe, bombowce dalekiego zasięgu i samoloty transportowe przez pięć dni będą atakować w ramach ćwiczeń środki obrony powietrznej umownego przeciwnika, niszczyć cele naziemne i dokonywać nalotów dywanowych.
W ćwiczeniach przewidziano użycie śmigłowców wielozadaniowych Mi-8, ciężkich Mi-24 oraz szturmowych Mi-28 i Ka-52 Aligator, a także samolotów szturmowo-bombowych Su-24, szturmowych Su-25, myśliwców przechwytujących Su-27, myśliwców frontowych MiG-29, myśliwców wielozadaniowych Su-34, bombowców strategicznych Tu-22M3 i samolotów transportowych Ił-76.
-
Ukraińskie MSZ przypomniało, że Rosja, wbrew zapowiedziom, wciąż nie wycofała wojsk spod ukraińskiej granicy.
Rzecznik MSZ Ukrainy Jewhen Perebyjnis wyraził nadzieję, że sytuacja, w której mimo oświadczeń Putina armia Federacji Rosyjskiej wciąż pozostaje przy granicach z Ukrainą nie oznacza, że jego rozkazy są ignorowane. "Jeśli by tak było, to mogłoby oznaczać, że jesteśmy w większym niebezpieczeństwie, niż przypuszczaliśmy" - podkreślił.
Wycofania wojsk rosyjskich znad granicy z Ukrainą nie potwierdziły dotąd NATO, ani Pentagon.
-
Fot. AP Photo/Mykola Lazarenko, Pool
Według najnowszego sondażu, przeprowadzonego przez trzy ukraińskie agencje w dniach 8-13 maja, wybory prezydenckie wygra już w pierwszej turze Petro Poroszenko. Popiera go 53,2 proc. wyborców.
Na dalszych miejscach znalazły się była premier Julia Tymoszenko (10,1 proc. głosów) i popierany przez Partię Regionów Serhij Tigipko (8,8 proc.).
Jeśli w zaplanowanej na 25 maja pierwszej turze wyborów prezydenckich żaden kandydat nie uzyska 50 proc. głosów, druga tura odbędzie się 15 czerwca.
-
Wiceszef MSZ Rosji oświadczył , że wybory prezydenckie na Ukrainie pogorszą jej sytuację polityczną, jeśli nie będzie realizowana "mapa drogowa" rozwiązywania kryzysu i nie przerwie się działań bojowych w południowo-wschodnich regionach kraju.
Bez spełnienia tych warunków wybory mogą tylko pogłębić antagonizmy na Ukrainie - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Rosji Grigorij Karasin w trakcie spotkania z ambasadorem Wielkiej Brytanii w Moskwie Timem Barrowem.
-
"Ukraińska Prawda" podaje, że ponad 6 tys. mieszkańców Krymu zamierza wziąć udział w wyborach prezydenckich. Dopisali się do list wyborczych w Kijowie, by móc tam głosować.
-
Rezydencja byłego prezydenta Wiktora Janukowycza w Meżyhirii stała się właśnie ośrodkiem dla uchodźców - informuje Radio Swoboda. Według portalu Euromajdan PR w tej chwili mieszka tam co najmniej 50 osób - głównie uciekinierów z Krymu.
-
PAP tak relacjonuje protest w zakładach Achmetowa:
Około południa we wtorek w centrum Doniecka słychać było syreny, włączone w fabrykach na znak poparcia dla pokoju w regionie. Do akcji przyłączyli się kierowcy samochodów, którzy przejechali z włączonymi klaksonami przez centralne ulice miasta. Kolumna aut przedefilowała koło stadionu Donbas Arena, na niektórych umieszczono ukraińskie symbole narodowe.
Przy stadionie, zbudowanym za pieniądze Achmetowa, zgromadzili się uczestnicy protestu, nazwanego "marszem pokoju". Z telebimu transmitowano nagranie z apelem Achmetowa. Zgromadzenie trwało około 20 minut. Do protestu dołączyło się ponad 20 przedsiębiorstw obwodu dniepropietrowskiego - w południe w tych zakładach włączono syreny.
-
Komentując apel Achmetowa, który wezwał do sprzeciwu wobec samozwańczej DRL, Denys Puszylin, lider separatystów oświadczył, że biznesmen "dokonał wyboru przeciwko narodowi Donbasu".
I dodał pod adresem biznesmena: "płacenie podatków Kijowowi oznacza finansowanie terroru w Donbasie". Następnie służby prasowe DRL ogłosiły: "Achmetow wypowiedział nam wojnę. Zbieramy wszystkich mężczyzn o godz. 14 (13 czasu polskiego) na mityng obronny przy donieckiej administracji obwodowej". Gmach administracji jest opanowany przez separatystów.
-
Miedwiediew o ewentualnej aneksji wschodniej Ukrainy: Nie musimy niczego nikomu gwarantować
- Rosja jest wciągana do nowej zimnej wojny z USA i ich sojusznikami, którzy stosują wojnę gospodarczą w sposób przypominający czasy ZSRR i Leonida Breżniewa - mówi w wywiadzie z Bloombergiem premier Rosji Dmitrij Miedwiediew.
-
Separatyści z samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej ogłosili, że zaczynają nacjonalizację majątków prywatnych. To ruch wymierzony w najbogatszego Ukraińca, Rinata Achmetowa, który odmówił płacenia podatków DRL i nie uznaje jej władz.
Sytuacja może pójść w niebezpiecznym kierunku, bo Achmetow wezwał swoich pracowników do strajku. Nie wiadomo, jak zachowają się w konfrontacji z uzbrojonymi separatystami.
-
Chiny zawiodły Gazprom i Putina. Nie ma historycznego kontraktu gazowego
We wtorek rano zaczął spadać kurs akcji Gazpromu. Powód? Prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi nie udało się doprowadzić do podpisania kontraktu na dostawy rosyjskiego gazu do Chin.
-
Katia Gorczyńska, wicenaczelna Kyiv Post spędziła kilka ostatnich dni w trasie, jeżdżąc w ślad za liderem sondaży w wyborach prezydenckich, Petro Poroszenko.
- Oto kilka ciekawostek, których dowiedziałam się na temat przyszłego prezydenta - pisze Gorczyńska.
Pierwsza historia dotyczy jego stosunku do małżeństw homoseksualnych. Odpytywany w Dniepropietrowsku Poroszenko migał się od odpowiedzi. W pewnym momencie jeden z agresywnych wyborców rzucił: - Ja jestem przeciwny legalizacji. Pan też?
- Tak, ja też jestem przeciwny - nie wytrzymał były minister spraw zagranicznych.
Inna z ciekawostek dotyczy facebookowego profilu Poroszenki.
- Jeżeli przekazujesz komuś zarządzanie swoim kontem, to tak naprawdę nie rozumiesz mediów społecznościowych - mówi lider sondaży.
-
Od początku kryzysu na Ukrainie około 10 tys. ludzi, głównie Tatarów, opuściło swoje domy - poinformował we wtorek rzecznik Urzędu Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) Adrian Edwards. Jedną trzecią z tych uchodźców stanowią dzieci.
- Większość osób, które się przemieściły to Tatarzy, choć władze lokalne odnotowały też ostatnio wzrost meldunków etnicznych Ukraińców, Rosjan i rodzin mieszanych. Przyczyną tych przemieszczeń jest w sposób wyraźny sytuacja na wschodzie Ukrainy - powiedział rzecznik dziennikarzom w Genewie. Poinformował, że w 45 proc. przepływ ludności odbywa się ku centrum kraju, a w 26 proc. - ku zachodowi.
-
PILNE
- Rosja nie może zagwarantować, że nie anektuje Doniecka i Ługańska, które głosowały w referendach za ogłoszeniem niepodległości - powiedział Dmitrij Miedwiediew w wywiadzie dla Bloomberg.
-
Ukraiński parlament przyjął właśnie memorandum, dzięki któremu będzie możliwe włączenie do budżetu pieniędzy otrzymanych od Unii Europejskiej.
-
PILNE
W Mariupolu uzbrojeni mężczyźni zajęli siedzibę jednej z komisji wyborczych. W starciach ranna została jedna osoba.
-
Ukraińska armia nie daje rady z separatystami, więc sprawy w swoje ręce biorą... Ukrainki. Furrorę w sieci robi film, na którym przeganiają kilku terrorystów z miasta.
-
PILNE
Pomoc finansowa UE dla Ukrainy stała się właśnie faktem. Informację o 100 mln euro w pierwszej transzy dla Kijowa potwierdził Siim Kallas, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej.
-
Mikroblog "Słowiańsk" publikuje zdjęcia pod wspólnym tytułem "Po porannej strzelaninie".
-
- Przychodzą do mnie ludzie i pytają, czy będą mogli głosować w wyborach prezydenckich - mówi mer Doniecka Aleksandr Łukjanczenko. - Nie dziwię się, że się boją, bo wielu jest szantażowanych, co chwilę słyszymy o groźbach. Musimy usiąść do rozmów z Doniecką Republiką Ludową - powiedział Łukajnczenko informując, że przed niedzielnymi wyborami nie działa co najmniej 127 punktów wyborczych w okręgu.
-
PAP przypomina, że w ubiegłym tygodniu separatyści z Donieckiej Republiki Ludowej zażądali od Achmetowa, by złożył oświadczenie lojalności wobec tzw. władz republiki i by jego koncern SCM zaczął przekazywać podatki do budżetu DRL. Ogłosili, że jeśli biznesmen tego nie uczyni to "pana Achmetowa w Donbasie więcej nie będzie". Odpowiedź Achmetowa była krótka: "SCM pracuje wyłącznie na podstawie prawa Ukrainy. Dotyczy to także płacenia podatków do budżetu centralnego i lokalnego" - przekazało biuro prasowe koncernu.
-
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Rosjanie od kilku lat ćwiczą operacje z zaskoczenia na dużą i średnią skalę - przyznał w radiowej Jedynce gen. Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
- Jedynym lekarstwem jest odstraszanie poprzez umieszczenie wojsk w państwach bałtyckich czy w Polsce. We wschodniej flance NATO powinny być rozmieszczone bazy, infrastruktura, wojska Sojuszu Północnoatlantyckiego - powiedział gen. Koziej.
-
Gazprom przeciągnie kryzys na Ukrainie do wyborów. Rekordowo tani gaz
Ceny gazu w Europie gwałtownie spadają, ale europejskie firmy pospiesznie zwiększają zapasy błękitnego paliwa w obawie przed skutkami kolejnej wojny gazowej Rosji z Ukrainą.
-
Espresso TV podało przed chwilą, że wśród więźniów, przetrzymywanych przez separatystów w Doniecku są także Węgrzy. Kilku obywateli tego kraju, którzy pojechali do Doniecka w celach turystycznych, zostało zatrzymanych przez "nieznanych, uzbrojonych sprawców".
-
W parlamencie rozpoczęło się właśnie posiedzenie Rady Najwyższej. Można się spodziewać, że deputowani zajmą się m.in. tematyką zbliżających się wyborów prezydenckich.
-
- Na Krym według różnych danych latem przyjeżdżało 5-6 mln ludzi. Trzeba było ich karmić, zaopatrywać w warzywa, owoce, mięso, jajka itp. Lwią część tych towarów dostarczali mieszkańcy naszego obwodu. Dlatego nasi rolnicy mają teraz problemy ze sprzedażą swojej produkcji - tłumaczy wicegubernator Triszczanowycz. - Turyści jadący na Krym zatrzymywali się po drodze w samym obwodzie chersońskim i także tu wydawali pieniądze. Pod ich kątem powstała cała infrastruktura. - Dziś tego przepływu nie ma" - podkreśla
-
- Aneksja Krymu odbiła się bardzo na sytuacji gospodarczej graniczącego z nim ukraińskiego obwodu chersońskiego, który miał z półwyspem ścisłe związki w wielu sferach - powiedział PAP wicegubernator obwodu Serhij Triszczanowycz.
- Nasze wskaźniki gospodarcze spadły o jakieś 15 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem - ocenił przedstawiciel lokalnych władz. Przede wszystkim straty wynikają stąd, że chersońscy producenci artykułów spożywczych wraz z Krymem stracili swój zasadniczy rynek zbytu. Według Triszczanowycza cała przygraniczna część obwodu chersońskiego pracowała na Krym.
-
Informacja z Artemowska, obwód doniecki. Separatyści grożą tam, że 25 maja spalą szkołę i powieszą dyrektora, jeżeli zostanie tam otwarty lokal wyborczy. Wiadomość podaje News.Liga.Net
-
Klasa średnia uczy się strzelać z kałasznikowa. Jak trenuje ukraińska rezerwa
Wielu Ukraińców nie zamierza przyglądać się biernie rozwojowi wydarzeń ma Wschodzie. Ich zdaniem nie można polegać jedynie na ukraińskiej armii i milicji. Sami więc chwytają za broń - pisze ze Słowiańska Piotr Andrusieczko.
-
Minister obrony Rosji, Siergiej Szojgu wydał oświadczenie, w którym zapewnia - rosyjskie wojska przy granicy z Ukrainą dostały rozkaz powrotu do koszar.
-
Tymczasem - prezydent Władimir Putin poleciał z oficjalną wizytą do Chin. Można się spodziewać, że będzie owocna.
Po ponad 10 latach negocjacji wieloletni kontrakt na dostawy rosyjskiego gazu do Chin jest bliżej podpisania, niż kiedykolwiek wcześniej. - podaje PAP.
-
PILNE
Poranne starcia pod Słowiańskiem. Według Ukraińskiej Prawdy, separatyści otworzyli ogień w kierunku służb ukraińskich. Cztery osoby są ranne.
-
Pierwsze firmy potwierdzają udział w dzisiejszym strajku zaproponowanym przez Rinata Achmetowa. O godz. 12 syreny zawyją w zakładach "Azowstal" w Mariupolu, a produkcja zostanie tam wstrzymana co najmniej do godziny 15.
-
Słowa Miedwiediewa nie padły przypadkiem - to właśnie dziś Ukraina ma otrzymać pierwsze 100 mln euro z zaplanowanego przez UE planu pomocy. Cały program opiewa na 1,6 mld dolarów. I,zgodnie z życzeniem Miedwiediewa, część tych pieniędzy pójdzie na pokrycie ukraińskiego długu za gaz.
-
Fot. Alexander Astafyev (AP Photo/RIA Novosti, Alexander Astafyev, Government Press Service
- Jeżeli komuś coś dajesz, nie robisz tego bezinteresownie. Chciałbyś czegoś w zamian. Ot, choćby pocałunku, uścisku, może czegoś więcej? - mówi premier Rosji Dmitrij Miedwiediew, cytowany przez RIA Nowosti. - Myślę, że USA i Unia Europejska, które gwarantują pomoc Ukrainie, także powinny dostać coś w zamian. Na przykład część długu za gaz.
W dalszej części wypowiedzi premier Rosji nie jest już tak skory do żartów: - Rozumiemy sytuację gospodarczą na Ukrainie i wcale nie wymagamy, żeby 3,5 mld dolarów dostać z dnia na dzień. Ale państwa pomagające Ukrainie powinny o tym pomyśleć.
-
Rinat Achmetow, najbogatszy Ukrainiec, namawia przedsiębiorców z Donbasu do przyłączenia się do symbolicznego strajku przeciwko separatystom.
- Niech cały Donbas pokaże solidarność dziś o godzinie 12. Jeżeli separatyści nas nie posłuchają, powtarzajmy nasze akcje codziennie o tej samej godzinie - mówi oligarcha, cytowany przez "Ukraińską Prawdę".
Wtorek na Ukrainie. Najbogatszy człowiek w kraju walczy z separatystami [RELACJA]
Paweł Gawlik, Wyborcza.pl