- wtorek, 22 kwietnia 2014
-
Fot. VALENTYN OGIRENKO / REUTERS
Biden w Kijowie: Rosjo, zabierz zielone ludziki!
W Kijowie wiceprezydent USA Joe Biden zapewniał nowe władze o poparciu Ameryki i wzywał Rosję, żeby przestała przeszkadzać, a zaczęła pomagać Ukraińcom
-
Fot. Alexander Zemlianichenko AP
Łukaszenka: kto mówi o prześladowaniu Rosjan na Białorusi, jest dywersantem
Prezydent Aleksander Łukaszenka zaapelował do narodu o jedność i zażądał od służb specjalnych natychmiastowej reakcji na rozpowszechniane informacje o rzekomych prześladowaniach w kraju Rosjan. - Ludzi, którzy o tym mówią, będziemy traktować jak dywersantów
-
- Idzie poważna wojna. Potrzebujemy poważnej polityki - tak sytuację na Ukrainie skomentował europoseł Paweł Kowal (Polska Razem), wykorzystując w spocie piosenkę Hey Jude śpiewana przez premiera Donalda Tuska.
-
PILNE
Fot. MAXIM SHEMETOV / REUTERS
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział swemu amerykańskiemu odpowiednikowi Johnowi Kerry'emu, że Ukraina musi pilnie wdrożyć postanowienia porozumienia z Genewy.
- Wydane przez władze w Kijowie rozkazy wykorzystania sił zbrojnych w kryzysie powinny zostać odwołane, nacjonalistyczny ruch Prawy Sektor należy rozbroić, trzeba też uwolnić aresztowanych działaczy na południu i wschodzie Ukrainy i rozpocząć reformę ukraińskiej konstytucji - mówił Ławrow.
Wtorkowa rozmowa telefoniczna ministrów odbyła się z inicjatywy USA; obaj politycy zgodzili się utrzymywać kontakt - podano w komunikacie rosyjskiego MSZ
-
Fot. Simon Ostrovsky/Twitter
Samozwańczy burmistrz Słowiańska Wjaczesław Ponomariow codziennie ogłasza konferencje prasowe. Obecny na nich był m.in. amerykański dziennikarz Vice Simon Ostrovsky.
Wczoraj Ostrovsky twittował, że Ponomariow groził dziennikarzom wyrzuceniem z sali po "prowokacyjnym" pytaniu o byłą burmistrz. Napisał też, że samozwańczy mer Słowiańska nie wypuszcza dziennikarzy z sali, mówiąc, że wyjdą tak jak weszli - w grupie.
To były ostatnie informacje od niego. Dziś redakcja Vice potwierdziła, że Ostrovsky został zatrzymany przez uzbrojonych ludzi Ponomariowa. Potwierdził to samozwańczy burmistrz na konferencji, apelując do rodziców Ostrovsky'ego, aby nie obawiali się o zdrowie syna. Choć relacje jego słów są sprzeczne.
- Nikt go nie porwał, jest z nami w siedzibie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, gdzie przygotowuje nowy materiał - miał powiedzieć Ponomariow cytowany przez rosyjski portal Gazeta.ru. Jednak Roland Oliphant, korespondent "Daily Telegraph", który także był na tej konferencji, zaznaczył, że burmistrz Słowiańska przyznał, że Ostrovsky jest w areszcie.
Vice News poinformowało, że w sprawie swojego pracownika pozostaje w kontakcie z amerykańskim Departamentem Stanu i robi wszystko, aby zapewnić jego bezpieczeństwo.
-
Burmistrz Słowiańska Nelia Sztepa przebywa pod kontrolą prorosyjskich sił. Gdy w Słowiańsku rozpoczęła się ofensywa separatystów, Sztepa zapowiedziała, że jest po ich stronie. Kilka dni później zmieniła zdanie: w środę w telewizji oskarżała Rosję, że przysyła swoje bojówki aby szerzyć destabilizację na Ukrainie. Tego samego dnia poszła na spotkanie z Wjaczesławem Ponomariowem - samozwańczym nowym burmistrzem Słowiańska - i zniknęła na pięć dni.
Pojawiła się we wtorek, wygłaszając znów poparcie dla prorosyjskich bojówek. Udzieliła wywiadu rosyjskiemu portalowi LifeNews, w którym zapewniała, że separatyści mają "silne dusze" i dziękowała Putinowi za aneksję Krymu.
-
NATO-wski zespół okrętów przeciwminowych wypłynął z portu w Kilonii na Bałtyk. Organizując te ćwiczenia, Sojusz Północnoatlantycki chce zasygnalizować państwom nadbałtyckim, że mogą liczyć na solidarność i wsparcie z jego strony.
- Wybór Morza Bałtyckiego należy uznać ze względu na obecną sytuację polityczną za znak solidarności i wsparcia dla partnerów nad Bałtykiem - powiedział obecny w Kilonii zastępca szefa sztabu sił morskich NATO, holenderski komodor Arian Minderhoud. - Ćwiczenia mają wykazać naszą determinację - podkreślił Minderhoud, cytowany przez agencję dpa.
-
Fot. SERGEI KARPUKHIN / REUTERS
Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew sprawozdawał w Dumie raport z działalności w 2013 roku. Poruszał też kwestię Krymu i Ukrainy.
Co usłyszeli rosyjscy posłowie?
- Rosja nie zamierza ograniczać współpracy gospodarczej z UE. Co, jeśli zdecyduje się na to Unia? Rosja współpracuje także z innymi rynkami.
- Jeśli Ukraina nie zacznie płacić regularnie za gaz, Rosja może zostać zmuszona do zażądania opłat z góry.
- Specjalny rządowy program dla Krymu zostanie stworzony do 1 lipca.
-
Rybak był członkiem partii Batkiwszczyna. Zasiadał w radzie miejskiej Gorłówki.
- Terroryści zaczęli torturować i zabijać ukraińskich patriotów. Przestępstwa te są popełniane przy pełnym poparciu i współudziale Rosji - mówił Turczynow w Radzie Najwyższej.
-
PILNE
Operacja antyterrorystyczna została wznowiona przez Turczynowa w związku z zabójstwem dwóch mężczyzn na wschodzie Ukrainy. Jeden z zabitych to lokalny polityk Wołodymyr Rybak. - Terroryści posunęli się za daleko - miał powiedzieć Turczynow, cytowany przez BBC.
-
PILNE
Fot. REUTERS/Sergei Supinsky/Pool
Pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow (na zdjęciu z wiceprezydentem USA Joe Bidenem) polecił wznowienie operacji antyterrorystycznej przeciwko prorosyjskim separatystom na wschodzie kraju. Stosowna informacja została zamieszczona na stronach parlamentu Ukrainy.
Operacja została wstrzymana w piątek w związku ze świętami wielkanocnymi oraz porozumieniami genewskimi między USA, UE, Rosją i Ukrainą, których założeniem była deeskalacja sytuacji w obwodach donieckim i ługańskim.
-
Według oświadczenia MON samolot został ostrzelany przez "nieznane osoby". Po wylądowaniu maszyna przeszła przegląd techniczny i może nadal realizować swoje zadania.
Zaatakowany samolot to An-30, który służy do obserwacji powietrznej i fotografowania obiektów naziemnych.
-
PILNE
Nad kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów Słowiańskiem ostrzelano należący do ukraińskich sił powietrznych samolot, który wykonywał lot obserwacyjny w tym rejonie - poinformowała Polska Agencja Prasowa, powołując się na informacje ukraińskiego ministerstwa obrony.
Choć w maszynę trafiło kilka pocisków, zdołała ona bezpiecznie dotrzeć do bazy - poinformowano w komunikacie MON.
-
Na stronach rosyjskiej Rady Republiki Krymu zamieszczono aktualizowaną listę osób, których pobyt na terenie półwyspu jest "niepożądany". Na liście znajdują się m.in. była premier Julia Tymoszenko, szef UDAR-u Witalij Kliczko, p.o. prezydenta Ołeksander Turczynow, premier Arsen Jaceniuk, szef MSW Arsen Awakow i politolog Borys Tarasiuk. Nie ma jednak na niej nazwiska przywódcy Tatarów Krymskich Mustafy Dżemilewa.
-
Fot. Wojciech Olkunik / Agencja Gazeta
Pracownicy rosyjskich resortów siłowych dostali zakaz wyjeżdżania z kraju. Zakaz obejmie ponad 4 mln osób, zatrudnionych w MSW, MON, służbie celnej, więziennej i agencjach wywiadu - podają rosyjskie media.
Jak informuje portal Lifenews.ru, zakaz obowiązuje od 21 kwietnia; nie wiadomo jak długo będzie utrzymywany. Wprowadzony został z powodu obaw o "możliwe prowokacje przeciw Rosji za granicą" i z powodu "powikłań w sytuacji międzynarodowej spowodowanej kryzysem na Ukrainie".
Co ciekawe, wśród nielicznych krajów, do których wjazd nie został zakazany, znajduje się Ukraina.
-
Szef misji monitoringowej OBWE na Ukrainie Ertugrul Apakan zaapelował o natychmiastowe uwolnienie Kołupaja. W komunikacie OBWE poinformowała, że jej wysłannicy są w Kramatorsku i rozmawiali ze świadkami wydarzeń pod siedzibą milicji. Potwierdzili oni że szefa milicji porwali uzbrojeni ludzie przedstawiający się jako zwolennicy tzw. republiki donieckiej.
-
Szef kramatorskiej milicji Witalij Kołupaj został porwany rano przez uzbrojonych mężczyzn - informują ukraińskie media, m.in. portale Ukraińska Prawda i Kramatorsk.info.
Kołupaj został pojmany podczas akcji zajęcia siedziby milicji i odwieziony w nieznanym kierunku.
Według agencji RIA Novosti grupa uzbrojonych mężczyzn zajęła także budynek Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w Kramatorsku i wywiesiła na nim flagi Ludowej Republiki Doniecka.
W internecie zamieszczono film z momentu odprowadzenia Kołupaja przez separatystów do ich samochodu.
-
Fot. AP Photo/Sergei Grits
Mediator grupy mediatorów OBWE na Ukrainę Mark Etherington rozmawiał dziś przez 90 minut z separatystami okupującymi doniecki ratusz.
- Odbyliśmy przydatną i konstruktywną rozmowę z reprezentantami grupy okupującej budynek lokalnych władz w Doniecku, burmistrzem Doniecka i szefem donieckiej policji. [Separatyści] wyjaśnili nam swoje stanowisko. Dyskutowaliśmy o potrzebie dialogu i rozładowania napięć, oraz, oczywiście, o potrzebie powstrzymania się od przemocy - powiedział dziennikarzom po spotkaniu.
-
Większość Ukraińców woli Unię Europejska od Unii celnej z Rosją, ale koncepcja wejścia do NATO ma więcej przeciwników, niż zwolenników.
Gdyby w najbliższym czasie odbyło się referendum dotyczące takich kwestii, jak status używanych na Ukrainie języków (ukraińskiego i rosyjskiego), możliwa federalizacja państwa, ewentualna integracja z
UE, Unią Celną czy wejście do NATO, chciałoby wziąć w nim udział ponad 82 proc. wyborców - pokazują wyniki sondażu przeprowadzonego przez centrum analityczne im. Razumkowa i grupę "Rating".
71,4 proc. ankietowanych zagłosowałoby za państwem unitarnym (17,1 proc. było przeciw), 59,5 proc. opowiedziałoby się za językiem ukraińskim jako jedynym językiem państwowym (36,5 proc. przeciw), 59,2 proc. poparłoby członkostwo w UE, a 23,9 proc. - członkostwo w tworzonej przez Rosję Unii Celnej. Za wejściem Ukrainy do NATO opowiedziałoby się 39,5 proc. ankietowanych, gdy 45,9 proc. byłoby członkostwu w NATO przeciwnych.
Sondaż przeprowadzono od 28 marca do 2 kwietnia we wszystkich regionach Ukrainy z wyjątkiem Krymu. Przepytano 3011 respondentów. Margines błędu nie przekracza 1,9 proc.
-
WTOREK NA UKRAINIE
Waszyngton obiecał we wtorek Kijowowi 50 milionów dolarów na realizację reform politycznych i gospodarczych, a także 8 milionów dolarów na tzw. nieśmiercionośny sprzęt wojskowy, w tym na urządzenia łącznościowe i pojazdy.
- Jesteśmy gotowi pomóc gospodarce Ukrainy, lecz Kijów musi zwalczać raka endemicznej korupcji - mówił we wtorek w Kijowie wiceprezydent USA Joe Biden. Amerykański polityk oświadczył, że wyznaczone na 25 maja wybory prezydenckie będą najważniejsze w historii Ukrainy i Stany Zjednoczone są gotowe pomóc w ich przeprowadzeniu.
- 19 najbogatszych Rosjan straciło od początku roku łącznie 27,1 mld. dolarów - wylicza amerykański Bloomberg na podstawie swojego rankingu najbogatszych ludzi świata.
- Rosja zdoła zminimalizować następstwa wszelkich sankcji wprowadzonych przez Zachód po wejściu Krymu w skład Rosji - mówił we wtorek w Dumie Państwowej premier Rosji Dmitrij Miedwiediew.
Przywódca Tatarów krymskich Mustafa Dżemilew otrzymał pięcioletni zakaz wjazdu do Federacji Rosyjskiej, a tym samym na zajęty przez Rosjan Krym.
- UE powinna utworzyć unię energetyczną aby zabezpieczyć sobie dostawy gazu ponieważ obecna zależność od rosyjskich dostaw surowców energetycznych powoduje słabość Europy - napisał premier Donald Tusk w artykule opublikowanym we wtorek w dzienniku "Financial Times".
-
FOT. AP /Michael Kappeler
- UE apeluje do wszystkich stron konfliktu na Ukrainie o przestrzeganie porozumienia z Genewy. Jednocześnie prace nad rozszerzeniem sankcji wobec Rosji są kontynuowane - poinformował we wtorek rzecznik szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton, Michael Mann.
Zaznaczył, że sankcje (zakazy wjazdu i zamrożenie aktywów) będą ściśle uzależnione od rozwoju wydarzeń na Ukrainie. Przyznał, powołując się na postanowienia ministrów spraw zagranicznych, że "trwa i postępuje" też praca nad ewentualnymi sankcjami gospodarczymi wobec Rosji.
Rozszerzenie listy Rosjan objętych sankcjami to jedno z postanowień zeszłotygodniowego spotkania unijnych ministrów spraw zagranicznych w Luksemburgu. Szefowie resortów dyplomacji zagrozili wprowadzeniem przez UE sankcji gospodarczych wobec Rosji, jeżeli dojdzie do dalszej destabilizacji wschodniej Ukrainy.
-
fot. wikipedia/creativ common
- Lawinowy wzrost liczby rosyjskich bombowców nad japońską granicą. Tylu lotów nie było nawet w czasach zimnej wojny - informuje serwis Defence24, który zajmuje się obronnością.
Według informacji japońskiego ministerstwa obrony w ciągu ostatniego tygodnia nie było dnia, by japońskie myśliwce nie musiały podrywać się do lotu. Powodem startów był wzmożony ruch rosyjskich samolotów wojskowych w bezpośrednim sąsiedztwie granicy. Rosjanie ani razu nie przekroczyli granicy, ale według MON „z taką intensywnością nie latali nawet w czasach zimnej wojny”.
Do tej pory podobne incydenty miały miejsce w pobliżu spornych terytoriów, np. Wysp Kurylskich, których zwrotu domaga się Tokio.
„Teraz dotyczą całego terytorium kraju. Na przykład w miniony piątek brało w nich udział aż sześć rosyjskich bombowców strategicznych Tu-95 (na zdjęciu eskortowany przez dwa myśliwce) operujących parami. Dwa przeleciały wokół przestrzeni powietrznej Okinawy, dwa kolejne wzdłuż pacyficznego wybrzeża Japonii a trzecia para znajdowała się nad Morzem Japońskim” - opisuje Defence24.
-
Fot. POOL / REUTERS
- Działania prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy niweczą porozumienie z Genewy, które miało doprowadzić do deeskalacji na Ukrainie - oświadczył we wtorek pełniący obowiązki szefa państwa Ołeksandr Turczynow.
Turczynow powiedział to w rozmowie z wiceprezydentem USA Joe Bidenem.
-
Fot. Efrem Lukatsky/AP Photo/Efrem Lukatsky
- Celem działań Rosji we wschodnich obwodach Ukrainy jest niedopuszczenie do zaplanowanych na 25 maja wyborów prezydenckich - oświadczył we wtorek w Kijowie premier Arsenij Jaceniuk na wspólnej konferencji prasowej z wiceprezydentem USA Joe Bidenem.
- Doskonale rozumiemy, że to co odbywa się dziś na wschodzie Ukrainy jest wspierane przez Federację Rosyjską w celu zerwania wyborów prezydenckich - dodawał.
Jaceniuk zaapelował do Rosji, by nie zachowywała się jak państwo gangsterskie. "Domagamy się od Rosji jednego: wypełniajcie zobowiązania międzynarodowe i nie zachowujcie się w obecnym stuleciu jak gangsterzy" - oznajmił podkreślając, że Kijów nigdy nie uzna dokonanej przez Moskwę aneksji Krymu.
-
KORESPONDENT
Dzisiaj mieszkańcy Słowiańska pożegnali ludzi zastrzelonych na posterunku przy wjeździe do Słowiańska.
W niedzielę do punktu kontrolnego wzniesionego przez separatystów podjechały cztery samochody z około 12 osobami w środku. Do ludzi, którzy strzegli przejazdu otwarto ogień. W odpowiedzi padły strzały ze strony separatystów. Ukraińskie MSW poinformowało, że zginęły trzy osoby.
fot. Piotr Andrusieczko
fot. Piotr Andrusieczko
fot. Piotr Andrusieczko
fot. Piotr Andrusieczko
-
"My, Stany Zjednoczone, jesteśmy z Ukrainą. Ukraina powinna pozostać jednym krajem od Lwowa do Charkowa i od północnych regionów do wybrzeża Morza Czarnego. Żaden naród nie ma prawa tak po prostu przejąć ziemi innego państwa. Nigdy nie uznamy nielegalnej rosyjskiej okupacji Krymu" - oświadczył Biden na wspólnej konferencji z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem.
Wiceprezydent USA zwrócił się do Rosji, by przestała wspierać "zamaskowanych" i uzbrojonych ludzi we wschodnich obwodach Ukrainy. Zaapelował do Moskwy o wycofanie wojsk znad ukraińskich granic.
-
fot. Twitter
Biden wzywa Rosję do realizowania porozumienia z Genewy.
Wiceprezydent USA Joe Biden oświadczył we wtorek w Kijowie, że już czas by Rosja przestała mówić o genewskim porozumieniu w sprawie Ukrainy, a zaczęła działać na jego podstawie. Ostrzegł, że Moskwa ma "niewiele czasu" na poczynienie postępów.
Biden oświadczył, że kolejne prowokacyjne działania Rosji doprowadzą do poniesienia przez nią dalszych kosztów i do jej izolacji. Ponownie wezwał Rosję do wycofania wojsk znad granicy z Ukrainą. Podkreślił też, że USA nie uznają działań Rosji na Krymie.
Waszyngton obiecał we wtorek Kijowowi dodatkową pomoc wysokości 50 milionów dolarów, przeznaczoną na realizację reform politycznych i gospodarczych, a także 8 milionów dolarów na tzw. nieśmiercionośny sprzęt wojskowy, w tym na urządzenia łącznościowe i pojazdy.
-
O skutkach nałożonych na Rosję sankcji mówił dziś obszernie premier Rosji Dmitrij Miedwiediew. W Dumie Państwowej przedstawiał doroczny raport na temat pracy rządu.
"Rząd jest gotów działać w warunkach, gdy priorytetem pracy staje się obrona gospodarki i obywateli przed takimi nieprzyjaznymi działaniami, mogącymi towarzyszyć sytuacji politycznej, która się zaostrzyła. Jestem przekonany, że zdołamy zminimalizować następstwa sankcji." - oświadczył premier.
"Oczywiście nie odrzucamy współpracy z zagranicznymi firmami, w tym z państw zachodnich, lecz jesteśmy też gotowi stawić czoło nieprzyjaznym działaniom" - zapewnił Miedwiediew, lecz zaznaczył, że jeśli wobec rosyjskiej produkcji zostaną wprowadzone ograniczenia, Rosja będzie dochodzić swych praw w sądach i Światowej Organizacji Handlu.
Premier pokreślił, że Rosja jest zainteresowana bardziej niż kiedykolwiek dywersyfikacją kierunków eksportu swojego gazu i realizuje wszystkie projekty w regionie Azji i Pacyfiku. Miedwiediew oświadczył, że mówienie o imporcie przez Europę gazu ze Stanów Zjednoczonych i o staraniach państw Unii Europejskiej, by zmniejszyć zależność od dostaw rosyjskich, "to blef".
-
- 19 najbogatszych Rosjan straciło od początku roku łącznie 27,1 mld. dolarów - wylicza amerykański Bloomberg na podstawie swojego rankingu najbogatszych ludzi świata.
Władimir Lisin, prezes i największy akcjonariusz Novolipetsk Steel (to jedna z czterech największych firm stalowych w Rosji) stracił 3,9 mld. dolarów. Aliszer Usmanow, który jest najbogatszym człowiekiem w Rosji i prowadzi interesy w różnych branżach takich jak metale szlachetne, żelazo czy stal stracił 3,4 mld. dol.
„Gospodarka Rosji chwieje się po nałożeniu przez USA i europejskie państwa sankcji gospodarczych, które mają izolować Putina i naciskać, aby zakończył rosyjską obecność na Ukrainie” - komentuje Bloomberg.
„Strumień pieniędzy wypływających z Rosji w ostatnich miesiącach mógł zadziwić. Ja mam nadzieję, że pieniądze będą odpływały nadal. To najlepszy sposób, aby wpływać na oligarchów, którzy wpierają Putina” - komentuje była sekretarz stanu USA Hillary Clinton.
”Sankcje gospodarcze prowadzą do ożywienia ducha zimnej wojny. Ale nie zapominajmy, że mówimy o Rosji. To silne i dobrze rozwijające się państwo. Wytrzymamy presję” - ripostuje Siergiej Kislyak, ambasador Rosji w USA.
-
- W krymskim Sewastopolu zdewastowano pomnik ofiar Holokaustu. Nieznani ludzie zmazali czerwoną farbą napisy, wymalowali pięcioramienną gwiazdę i napis CCCP. Przedstawiciele społeczności żydowskiej w Sewastopolu zwrócili się po pomoc do milicji - informuje krymskie media.
Pomnik Ofiar Holocaustu stanął w Sewastopolu w 2003 r. w miejscu, gdzie 12 lipca 1942 r. hitlerowscy zamordowali 4,2 tys. Żydów.
-
- Władimir Putin kusi Rosjan tanimi lotami na Krym. Federacja Rosyjska wprowadza zmiany, które obniżą koszty transportu pasażerskiego na półwysep - informuje telewizja Kanał 5.
- W czerwcu zniesiony zostanie podatek VAT od transportu powietrznego z Rosji na Krym i w odwrotnym kierunku. Dzięki dopłatom dla linii lotniczych ma się poprawić dostępność Symferopola. Odzienie Rosja obiecała dofinansować loty na Krym i z powrotem w sezonie turystycznym. Rosyjskie linie Aeroflot ustanowią specjalne, promocyjne stawki dla lotów z Moskwy do Symferopola - pisze Kanał 5.
-
- Rosja zdoła zminimalizować następstwa wszelkich sankcji wprowadzonych przez Zachód po wejściu Krymu w skład Rosji - mówił we wtorek w Dumie Państwowej premier Rosji Dmitrij Miedwiediew.
Zapewnił też, że jeśli wobec rosyjskiej produkcji zostaną wprowadzone ograniczenia, Rosja będzie dochodzić swych praw w sądach i Światowej Organizacji Handlu (WTO).
-
Spotkanie wiceprezydenta USA Joe Bidena z deputowanymi Rady Najwyższej Ukrainy.
fot. Twitter/ Lesia Orobets
-
Fot. STRINGER / REUTERS
W sobotę ukraińskie media informowały, że Dżemilew (na zdjęciu) i obecny przewodniczący Medżlisu Refat Czubarow mieli problemy z wjazdem na Krym. Służby graniczne nie chciały wpuścić ich na terytorium półwyspu. Ich nazwiska miały widnieć na liście osób objętych zakazem wjazdu na terytorium Krymu. Po kilkudziesięciu minutach tatarskim politykom zezwolono jednak na przekroczenie granicy.
Pod koniec marca prorosyjski parlament Krymu opublikował spis osób, którym zabroniono wjazdu na półwysep. Według agencji Interfax-Ukraina na tej liście nazwiska Dżemilewa i Czubarowa nie figurują. Wcześniej pojawiały się jednak informacje, że Dżemilew został objęty zakazem wjazdu, ponieważ jako deputowany Rady Najwyższej Ukrainy głosował w niej za rozwiązaniem krymskiego parlamentu.
-
- Przywódca Tatarów krymskich, długoletni więzień sowieckich łagrów Mustafa Dżemilew otrzymał pięcioletni zakaz wjazdu do Federacji Rosyjskiej, a tym samym na zajęty przez Rosjan Krym - poinformował we wtorek parlament tatarski, Medżlis.
Dżemilewowi jest deputowanym do parlamentu Ukrainy i byłym przewodniczącym Medżlisu. - Wręczono mu zakaz wjazdu, gdy udawał się do Kijowa na spotkanie z wiceprezydentem USA Joe Bidenem - przekazała rzeczniczka Medżlisu Lejla Muslimowa.
- W ostatnim czasie wjazdu na Krym zakazywano przedstawicielom wielu cieszących się autorytetem organizacji międzynarodowych a także dyplomatom. Widać jasno, z jakim cywilizowanym państwem mamy do czynienia - komentuje Muslimowa.
Tatarski polityk zapowiedział, że nie podporządkuje się tej decyzji.
-
[Fot. Susan Walsh
Biden oferuje Ukrainie pomoc i potępia korupcję.
Wiceprezydent USA Joe Biden zapewnił we wtorek deputowanych ukraińskiego parlamentu, w tym kandydatów na prezydenta, że Waszyngton jest gotów pomóc gospodarce Ukrainy, lecz jednocześnie podkreślił, że Kijów musi zwalczać "raka endemicznej korupcji".
Biden, który przyjechał do Kijowa w poniedziałek, oświadczył, że wyznaczone na 25 maja wybory prezydenckie będą najważniejsze w historii Ukrainy i Stany Zjednoczone są gotowe pomóc w ich przeprowadzeniu.
Zaznaczając, że Ukraina stoi w obliczu gróźb i wielkich problemów, Biden powiedział, że USA są gotowe wesprzeć jej przywódców w wykorzystaniu szansy na utworzenie jedności narodowej.
"Możliwość utworzenia zjednoczonej Ukrainy jest w waszym zasięgu. Chcemy być waszymi partnerami i przyjaciółmi w tym zamierzeniu" - zapewnił amerykański wiceprezydent.
Biden powiedział, że nie ma powodu, by Ukraina nie mogła osiągnąć bezpieczeństwa energetycznego, lecz to będzie wymagać czasu.
-
KORESPONDENT
W Kramatorsku w obwodzie Donieckim siedziba milicji została zajęta przez uzbrojonych bojowników. Jak się przedstawiają, wchodzą w skład tzw. Ochotniczej Armii Donbasu. Wczoraj wieczorem przyjechali ze Słowiańska. Zdążyli także zablokować teren wieży telewizyjnej między Kramatorskiem i Słowiańskiem.
- Przyjechaliśmy bronić Kramatorsk przed Prawym Sektorem - przekonują.
Napięta atmosfera panuje również na posterunkach na rogatkach Słowiańska. Gdy próbowałem robić zdjęcia bojownikom, od razu zostałem dokładnie sprawdzony. Słowacki fotograf z naszego samochodu został zmuszony do pokazywania fotografii. Podejrzewano go o robienie zdjęć posterunku.
- Wy Polacy i Słowacy jesteście dla nas wrogami. Nie pokazujecie prawdy- powiedział jeden z bojowników.
-
Minister gospodarki Niemiec Sigmar Gabriel zwrócił się do rządu chińskiego z prośbą o pomoc w rozwiązaniu konfliktu na Ukrainie.
„Odpowiedzialność Chin na arenie międzynarodowej znacznie wzrosła. Dlatego prosimy, aby podejmowały niezbędne działania w rozwiązywaniu konfliktów, takich jak obserwowany teraz w Europie pomiędzy Rosją a Ukrainą” - mówi Gabriel, cytowany przez Deutsche Welle.
Według niemieckiego ministra Chiny powinny zachęcać Rosję do udziału w międzynarodowych negocjacjach. „Chiny i Rosją łączą dwustronne relacje. Warto wykorzystać ten fakt, aby wyjaśnić Rosji potrzebę przestrzegania prawa międzynarodowego i nienaruszalności granic" - dodaje Gabriel.
-
Fot. VALENTYN OGIRENKO / REUTERS
W Kijowie jest dziś wiceprezydent USA Joe Biden. Właśnie w budynku parlamentu rozmawia z tymczasowym prezydentem Ukrainy Ołeksandrem Turczynowem. Później spotka się z premierem Arsenijem Jaceniukiem.
„Ukraina potrzebuje konkretnej pomocy, m.in. broni do obrony przed rosyjską inwazją. Jeśli Biden zapowie konkretne kroki, będzie tu sygnał, że USA są gotowe odstraszyć Putina. Ale jeśli wizyta będzie miała charakter symboliczny, Biden wróci do USA, a na Ukrainie wszystko zostanie tak jak jest” - mówi cytowany przez Ukraińską Prawdę Pavel Berry, ekspert ds. bezpieczeństwa.
-
KORESPONDENT
Fot. REUTERS/Alexei Druzhinin/RIA Novosti/Kremlin
"Sueddeutsche Zeitung": Putin maszeruje, Zachód tylko reaguje.
Dziennik "Sueddeutsche Zeitung" przewiduje w opublikowanym we wtorek komentarzu, że Moskwa będzie kontynuować prowokacje wobec Ukrainy, czekając aż wschód kraju sam wpadnie jej w ręce. Według gazety Zachód powinien pomóc Ukrainie i ukarać Rosję sankcjami.
"Prezydent Rosji wysyła żołnierzy nad granicę, grozi interwencją wojskową, ostrzega, że może przerwać dostawy gazu, od których Ukraina jest uzależniona. Zachodowi pozostaje reagowanie" - pisze największa opiniotwórcza niemiecka gazeta.
"Rząd ukraiński przygląda się bezradnie, jak kolejne części kraju wymykają mu się z rąk, zaś prowokatorzy niewiadomego pochodzenia podgrzewają nastroje" - pisze SZ. Jak zaznacza, polityka UE i USA, polegająca na wysyłaniu apeli pod adresem Kremla i odstraszaniu łagodnymi sankcjami nie przyniosła dotychczas żadnych wyników.
Zdaniem SZ Putin ma do wyboru trzy opcje. "Po pierwsze może wkroczyć na wschodnią Ukrainę, by anektować ją, tak jak wcześniej Krym" - pisze komentator, zastrzegając, że byłoby to dla Moskwy zbyt ryzykowne.
Znacznie lepszą opcją z punktu widzenia Kremla jest "kontynuowanie prowokacji i czekanie na rozpad Ukrainy, co spowoduje, że wschód kraju wpadnie mu sam w ręce". Trzecią opcją byłoby rozpoczęcie "rzeczywistych negocjacji z Zachodem", poparcie kompromisu i stabilizacja Ukrainy pod nadzorem OBWE.
Komentator SZ uważa, że Putin wybierze wariant drugi. "To oznacza katastrofę dla Ukrainy i będzie przykre dla UE i USA" - ocenia dziennikarz.
Zachód będzie musiał odpowiedzieć na pytanie, jak dużo gospodarczo i politycznie chce zainwestować, by "uchronić niepodległe europejskie państwo przed całkowitym okaleczeniem". Zdaniem SZ Zachód udzieli Ukrainie finansowej i organizacyjnej pomocy. Powinien zastosować "mocne sankcje", jeżeli Putin będzie nadal destabilizował Ukrainę, zastrzegając, że są one skierowane przeciwko obecnej polityce Kremla, a nie przeciwko Rosjanom.
-
- USA nie zamierzają nałożyć bezpośrednich sankcji na prezydenta Rosji Władimira Putina - zapowiedziała na antenie radia Echo Moskwy Jennifer Psaki, rzeczniczka Departamentu Stanu USA.
Jak dodawała, Stanu Zjednoczone rozważają nałożenie sankcji kolejnych wymierzonych w osoby zaangażowane w kryzys ukraiński a także w rosyjskie firmy, ale prezydenta Putina na przygotowywanej liście nie ma.
- Celem sankcji nie jest ukaranie kogoś. Mają prowadzić do deeskalacji konfliktu. Drzwi dla dyplomacji pozostaną zawsze otwarte - mówiła Psaki.
Zaznaczała także, że USA zamierzają rozwijać współpracę militarną z Polską. - Jesteśmy gotowi wspierać ważnych partnerów NATO. Dlatego będziemy wzmacniać współpracę i rozwijać szkolenia - mówiła Psaki.
-
fot. VKontakte
- Założyciel „rosyjskiego Facebooka” serwisu VKontakte Pavel Durov został odwołany ze stanowiska dyrektora generalnego firmy - informuje ukraińskie Radio Svoboda.
„Akcjonariusze nawet nie mieli odwagi zrobić tego dobrze. Ja sam dowiedziałem się o tym z prasy. Stało się to, co było nieuniknione, ale cieszę się, że przeżyłem tu dobre 7,5 roku” - potwierdził na VKontakte Durov.
Media łączą odwołanie Durov z dwie sprawami. „Odrzucił wniosek rosyjskich prokuratorów, aby zamknąć działającą na VKontakte antykorupcyjną grupę rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Odmówił też wydania służbie bezpieczeństwa danych organizatorów euromajdanu” - pisze ukraiński Kanał 5.
-
- Tworzymy ludową milicję. Zapraszamy wszystkich - obwieścili w poniedziałek późnym mieszkańcy Mariupola - miasta portowego w obwodzie donieckim.
Jak mówili w programie telewizji Kanał 5, ich gwardia to odpowiedź na „bezczynność milicji, która nie ochrania pokojowych demonstracji pod ukraińskimi flagami.”
Aktywiści zapraszają w szeregi gwardii wszystkich chętnych a zwłaszcza emerytowanych policjantów i żołnierzy, którzy mają prawo do noszenia broni. Obecnie, według działaczy, chęć przyłączenia się do obywatelskiej milicji zapowiedziało 120 osób.
-
- W Odessie separatyści ogłosili utworzenie Republiki Ludowej "Nowa Rosja" - poinformowała rosyjska telewizja LifeNews.
Samozwańczym przywódcą Republiki został Valery Kaur, szef działającego w Odessie Prawosławnego Związku Obywateli. Na antenie LifeNews zadeklarował niezależność od władz w Kijowie i poparcie dla separatystycznych ruchów w Doniecku, Charkowie i Ługańsku.
- Na Ukrainie nie ma przyszłości dla Nowej Rosji - mówił Kaur.
-
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
- UE powinna utworzyć unię energetyczną, aby zabezpieczyć sobie dostawy gazu. Obecna zależność od rosyjskich dostaw surowców energetycznych powoduje słabość Europy - napisał premier Donald Tusk w artykule opublikowanym we wtorek w dzienniku "Financial Times".
W tekście zatytułowanym "Zjednoczona Europa może położyć kres dławiącemu uściskowi energetycznemu Rosji" Donald Tusk podkreśla, że UE już obecnie wspólnie kupuje uran do elektrowni atomowych swoich członków. Zdaniem Tuska, w przypadku rosyjskiego gazu należy postępować podobnie.
"Proponuję więc powołanie unii energetycznej. Oznaczałaby ona powrót Wspólnoty Europejskiej do jej korzeni" - napisał premier.
Zdaniem Tuska, proponowana unia energetyczna powinna opierać się na kilku podstawowych założeniach, z których na pierwszy plan wysuwa się powołanie jednej europejskiej instytucji, która kupowałaby gaz dla wszystkich 28 państw członkowskich UE.
Kolejnym założeniem byłaby zasada, że jeśli jednemu lub kilku państwom UE groziłoby odcięcie od dostaw gazu, inne kraje udzieliłyby im pomocy poprzez "mechanizmy solidarnościowe". UE musiałaby też pomóc sfinansować, nawet do 75 proc., niezbędne inwestycje (zbiorniki do magazynowania gazu, rurociągi) w krajach najbardziej obecnie uzależnionych od rosyjskiego gazu, dostarczanego przez Gazprom.
"Dzisiaj co najmniej 10 krajów członkowskich UE uzależnionych jest od jednego dostawcy - Gazpromu, który pokrywa ponad połowę ich zużycia. Niektóre są całkowicie uzależnione od rosyjskiego, kontrolowanego przez państwo, giganta gazowego" - podkreślił Tusk.
Zgodnie z propozycją polskiego premiera, czwartym elementem proponowanej unii byłoby pełne wykorzystanie istniejących zasobów paliw kopalnych UE, w tym węgla i gazu łupkowego.
Tusk zauważył, że w krajach położonych na wschodzie UE, w tym w Polsce, węgiel jest synonimem bezpieczeństwa energetycznego. "Żadnego kraju nie należy zmuszać do wydobywania kopalin, ale żadnemu nie należy też tego uniemożliwiać - tak długo jak jest to wykonywane w sposób zrównoważony" - podkreślił.
Kolejnym elementem unii energetycznej byłoby - zdaniem Tuska - podpisanie porozumień przewidujących zakup gazu od eksporterów spoza Europy - jak np. USA, lub Australii. Wreszcie UE powinna wzmocnić powołaną w 2005 r. Wspólnotę Energetyczną z sąsiadami wschodnimi aby rozszerzyć europejski rynek gazowy na wschód.
-
- Moskwa nie wykazuje jakichkolwiek oznak gotowości realizacji porozumień osiągniętych w Genewie - głosi oświadczenie ministerstwa spraw zagranicznych Ukrainy opublikowane w poniedziałek późnym wieczorem.
Oświadczenie stwierdza, że Rosja stosuje wciąż nowe sposoby destabilizacji sytuacji we wschodniej Ukrainie a kontrolowane przez rosyjskie służby specjalne nielegalne formacje zbrojne "kontynuują działania obliczone na usprawiedliwienie nowego etapu wojskowej agresji Rosji".
MSZ Ukrainy zażądało od strony rosyjskiej aby, zgodnie z ustaleniami czterostronnego spotkania w Genewie z 17 kwietnia, publicznie odżegnała się od "uzbrojonych separatystów i prowokatorów", wezwała ich do złożenia broni i opuszczenia zajętych przez nich budynków publicznych.
Strona ukraińska oskarżyła też Rosję o "kolejny etap wojny dezinformacyjnej" mającej na celu wprowadzenie w błąd międzynarodowej opinii publicznej "co do przyczyn niebezpiecznej sytuacji, jaka powstała we wschodnich rejonach Ukrainy".
-
WTOREK NA UKRAINIE
- poniedziałek, 21 kwietnia 2014
-
Na dziś kończymy już naszą relację z Ukrainy. Dziękujemy za uwagę.
-
USA nie wykluczają, że mogłyby nałożyć sankcje na prezydenta Rosji Władimira Putina z powodu kryzysu na Ukrainie - oświadczyła rzeczniczka Departamentu Stanu Jen Psaki, sugerując jednak, że Waszyngton szybko nie zdecyduje się na taki krok.
Psaki udzieliła wywiadu na Twitterze szefowi rosyjskiej stacji radiowej "Echo Moskwy" Alieksiejowi Wieniediktowowi.
Pytana, czy USA rozważają objęcie Putina sankcjami, rzeczniczka odpisała: "Tak. Ważne pokazanie konsekwencji. USA są w stanie objąć sankcjami osoby, firmy i sektory. Sankcje nie są celem. Celem deeskalacja".
Dodała, że "rozpatruje się szereg osób". "Jeszcze wiele osób, przeciwko którym można wprowadzić sankcje, zanim będziemy dyskutować o prezydencie Putinie" - napisała.
Pytana o wypowiedzi Putina, który utrzymuje, że Rosja nie miesza się w wydarzenia na wschodzie Ukrainy, gdzie prorosyjscy separatyści zajęli budynki państwowe, Psaki odpisała: "Retoryka Putina nie zgadza się z faktami w rzeczywistości".
-
Ludzie, którzy okupują regionalną administrację w Doniecku przeszli od politycznych żądań do szantażu przedsiębiorców - podaje "Ukraińska Prawda” i przytacza fragmenty oświadczenia Komitetu Patriotycznych Sił Donbasu. można tam przeczytać m.in. o ultimatum, jakie separatyści postawili właścicielowi budynku przy placu Lenina. Ołeksandr Krymczenko twierdzi, że przyszli do niego ludzie z naszywkami „Doniecka republika Ludowa” i zażądali zdjęcia ukraińskiej flagi. W przeciwnym wypadku zagrozili, że zdejmą ją sami. Mieli też grozić spaleniem budynku.
-
W Ługańsku separatyści postanowili na dzisiejszym wiecu, że przeprowadzą dwa referenda. Pierwsze planowane jest na 11 maja. Wówczas chcą zadać dwa pytania: Czy chcesz, by Ługańsk otrzymał status autonomii? Czy chcesz, żeby Ługańsk zachował obecny status?
Jeśli mieszkańcy opowiedzą się za autonomią, w kolejnym referendum mają zdecydować, czy chcą pozostać niezależną republiką, czy wolą wejść w skład Federacji Rosyjskiej.
-
Departament Stanu USA posiada zdjęcia z Ukrainy, które mają być dowodem, że we wschodnich regionach tego kraju operują siły rosyjskie - podaje AP. Jako argumenty USA wskazują m.in. identyczne uniformy noszone przez separatystów na wschodzie i samoobronę Krymu, a także fakt, że część z nich używa broni charakterystycznej dla armii Federacji Rosyjskiej.
-
- Widzimy, że ukraińskie władze zaczęły wypełniać zobowiązania z Genewy, i tu się różnimy w stosunku do tego, co mówił dziś minister spraw zagranicznych Ławrow - powiedział Rhodes, zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Baracka Obamy, na briefingu dla zagranicznych korespondentów w Waszyngtonie.
Jako przykład podał postępy, jakie ukraińskie władze poczyniły w sprawie amnestii dla protestujących na wschodzie Ukrainy, oraz zobowiązania premiera i prezydenta Ukrainy w sprawie większych praw językowych dla osób rosyjskojęzycznych. - Przedstawili też pewne pomysły dotyczące decentralizacji władzy i reformy konstytucyjnej, które mogłyby doprowadzić do konstruktywnych rezultatów - dodał Rhodes.
-
Odsunięty od władzy prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz zaapelował dziś do nowych władz w Kijowie o "natychmiastowe wycofanie wszystkich sił zbrojnych" z terenów na wschodzie Ukrainy w celu "uniknięcia rozlewu krwi".
W oświadczeniu przekazanym rosyjskim mediom Janukowycz napisał, że w związku z gwałtownym zaostrzeniem się sytuacji na wschodzie Ukrainy domaga się natychmiastowego wycofania wszystkich sił Ukrainy do miejsc ich stałego stacjonowania, wycofania ze wschodu kraju skierowanych tam oddziałów tzw. Gwardii Narodowej i pilnego rozpoczęcia pokojowego dialogu z wybranymi przez ludność liderami wschodnich regionów.
-
Fot. VASILY FEDOSENKO / REUTERS
W Ługańsku przed okupowaną przez separatystów siedzibą SBU odbyła się dziś prorosyjska demonstracja.
-
Wiceprezydent USA Joe Biden przybył po południu do Kijowa z dwudniową wizytą, by zapowiedzieć amerykańską pomoc techniczną dla Ukrainy, w tym w dziedzinie energii i reform gospodarczych - powiadomił przedstawiciel administracji USA.
Grupy amerykańskich fachowców mają też wesprzeć Ukrainę w efektywnym ulokowaniu pomocy międzynarodowej we wszystkich częściach kraju - powiedział przedstawiciel amerykańskiej administracji. Według tego źródła wiceprezydent Biden ma też rozmawiać na temat zapowiedzianego wysłania w ramach dodatkowej pomocy nieśmiercionośnego sprzętu ukraińskim siłom zbrojnym.
-
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wykryła i przerwała akcję „wywiadowczwo - wywrotową” prowadzoną przez rosyjskie FSB - podaje Ukraińska Prawda, powołując się na komunikat służb. Akcja miała uderzać w międzynarodowy wizerunek Ukrainy.
W 2012 roku pułkownik FSB Aleksiej Czepik zwerbował obywatela Ukrainy. Na początku 2014 roku dał mu zadanie. „O” (pod takim kryptonimem występuje w aktach sprawy) miał nawiązać kontakty z kierownictwem UNA-UNSO i zorganizować kontrolowaną dostawę broni do Rosji. Jak twierdzą ukraińskie służby, miało to na celu przedstawienie Ukrainy na arenie międzynarodowej jako państwa, które dostarcza broń rosyjskim organizacjom terrorystycznym.
-
Szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Deszczyca zapewnił, że Kijów realizuje porozumienie genewskie. Jest to odpowiedź na zarzuty szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa, który oświadczył, że Ukraina poważnie narusza to porozumienie.
- Zaczynając od piątku, spotykamy się w formacie czterech stron, które podpisały oświadczenie w Genewie oraz z zaangażowaniem kierownictwa misji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) opracowujemy konkretne drogi i środki, które powinny doprowadzić do deeskalacji napięcia we wschodnich obwodach Ukrainy - powiedział na konferencji prasowej.
- Jeśli przedstawiciele ambasady Federacji Rosyjskiej, którzy także uczestniczą w tych spotkaniach, nie informują MSZ Rosji o tych działaniach, to gotów jestem osobiście poinformować ministra Ławrowa o tym, co robimy - podkreślił Deszczyca.
-
Separatyści w Kramatorsku ogłosili „powszechną mobilizację” miejscowej ludności, informując o rzekomym przyjeździe autobusów z aktywistami Prawego Sektora - pisze na swoim profilu na Facebooku Dmytro Tymczuk, szef Centrum Badać Polityczno - Wojskowych.
Po Kramatorsku krąży samochód, z którego przez głośniki nawołują do dania odporu banderowcom - informuje Tymczuk. Jego zdaniem niewykluczony jest też taki wariant wydarzeń, że separatyści sami zaatakują mieszkańców, żeby odpowiedzialnością za to obarczyć Prawy Sektor.
-
Putin: Rosyjskojęzyczni mieszkańcy b. ZSRR i Imperium Rosyjskiego mogą przyjmować obywatelstwo Rosji
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał ustawę o uproszczonych zasadach przyznawania rosyjskiego obywatelstwa mieszkańcom b. republik radzieckich i terenów dawnego Imperium Rosyjskiego, które obecnie znajdują się w granicach Federacji Rosyjskiej.
-
Misja OBWE nie może wjechać do Słowiańska. „Ze względów bezpieczeństwa”
Misja Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, która kontroluje realizację porozumień genewskich ws. stabilizacji sytuacji na wschodniej Ukrainie, nie może wjechać do zajętego przez prorosyjskich separatystów Słowiańska w obwodzie donieckim.
-
PILNE
Putin podpisał dekret o rehabilitacji Tatarów krymskich i innych mniejszości, które były represjonowane w czasach stalinowskich. - Podpisałem dekret mający na celu rehabilitację Tatarów krymskich, ludności ormiańskiej, Niemców, Greków. Wszystkich tych, którzy wycierpieli się w czasie stalinowskich represji - powiedział Putin na spotkaniu Rady Państwa, organu przy prezydencie skupiającego szefów regionów. Putin zapowiedział wcześniej, że poleci zbadanie możliwości objęcia Tatarów krymskich ustawą o rehabilitacji narodów represjonowanych.
Większość Tatarów krymskich, stanowiących 12-15 proc. ludności liczącego 2 mln mieszkańców Krymu, zbojkotowała marcowe referendum w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji.
Tatarów deportowano z Krymu w 1944 roku w związku z oskarżeniami o kolaborację z III Rzeszą. Na półwysep pozwolono im wrócić dopiero w połowie lat 80. W efekcie duża część społeczności tatarskiej jest negatywnie nastawiona do władz w Moskwie.
Ustawa o rehabilitacji narodów represjonowanych uznaje deportację narodów pod rządami Józefa Stalina za akt oszczerstwa i ludobójstwa. Daje represjonowanym narodom prawo do odbudowy dawnych jednostek narodowo-państwowych, a także uzyskania odszkodowania za krzywdy wyrządzone przez państwo.
Fot. SHAMIL ZHUMATOV / REUTERS
-
Ławrow: Ukraina jawnie narusza porozumienie z Genewy
Ukraińskie władze jawnie naruszają porozumienie z Genewy, nie udaje im się bowiem usunąć nielegalnych protestów w Kijowie - oświadczył na konferencji prasowej szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow.
-
Japoński minister obrony jest zaniepokojony nasilającą się w ostatnich dniach „nadzwyczajną” aktywnością rosyjskiego lotnictwa wojskowego w okolicach wysp leżących na terytorium Japonii. Według niego rosyjskie samoloty latają wzdłuż japońskiego archipelagu od tygodnia. – Monitorujemy sytuację – powiedział minister.
-
Polscy artyści mają dylemat dotyczący współpracy z Rosją.
- Polscy artyści powinni współpracować z rosyjskimi, choć obecna sytuacja za wschodnią granicą budzi wiele wątpliwości - uważa Allan Starski, laureat Oscara za scenografię do "Listy Schindlera", który - podobnie jak inni odznaczeni w kwietniu medalami Gloria Artis - był pytany przez PAP o inicjatywę Roku Polski w Rosji i Roku Rosji w Polsce. W 2015 r. oba kraje mają przedstawiać swoje osiągnięcia m.in. w obszarze kultury.
-
Na stole leży karabin maszynowy z taśmą amunicji, pojedyncze naboje. Obok wizytówka Dmytro Jarosza, szefa nacjonalistycznej organizacji ukraińskiej Prawy Sektor oraz medal z wybitą nazwą „Prawy Sektor". Broń i dokumenty mieli zgubić sprawcy nocnego ataku na posterunek separatystów na rogatkach Słowiańska.
-
Putin zatwierdził prawo, które upraszcza procedury uzyskiwania rosyjskiego obywatelstwa dla rosyjskojęzycznych mieszkańców państw byłego Związku Radzieckiego. Na Ukrainie etniczni Rosjanie stanowią prawie 20 proc. mieszkańców, a drugie tyle posługuje się tym językiem na co dzień. Na Białorusi Rosjanie stanowią 8 proc. mieszkańców, na Łotwie 26 proc., w Estonii 24 proc., a w Kazachstanie 23 proc.
-
PILNE
W Słowiańsku separatyści zatrzymali działaczkę Majdanu Irmę Krat - informuje Polskie Radio. Jest ona przetrzymywana w jednym z zajętych przez separatystów budynków w tym mieście. Krat jest znana ze swojej aktywności podczas protestów na Majdanie. - Uznaliśmy, że mamy prawo ją zatrzymać. I będziemy ją przetrzymywać do momentu, gdy wyjaśnimy jej udział w tych zbrodniach wojennych - powiedział Polskiemu Radiu jeden z separatystów.
Separatyści twierdzą, że działaczka odpowiada za „tortury przeciwników Majdanu". Miała także strzelać do oddziałów specjalnych Berkutu.
-
Niemiecki kontrwywiad ostrzega przed aktywnością rosyjskich służb specjalnych
Rosyjscy agenci usilnie polują w Niemczech na ważne informacje z kół politycznych i gospodarczych - ostrzega niemiecki kontrwywiad. Głównym celem agentów Służby Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej (SWR) są posłowie do Bundestagu i ich personel pomocniczy, oraz pracownicy niemal wszystkich ministerstw federalnych - donosi z kolei dziennik "Welt am Sonntag".
-
Alfred Koch - były wicepremier Rosji za czasów Borysa Jelcyna - powiedział, że zabici separatyści ze Słowiańska nie byli Ukraińcami tylko Rosjanami. Wskazuje, że rosyjska telewizja nie pokazuje tego, czego w takich przypadkach można byłoby się spodziewać: m.in. krewnych i przyjaciół w żałobie. Przywołuje przy tym przykład "prowokacji gliwickiej" z 1939 r., która była pretekstem dla Hitlera do zaatakowania Polski - podaje agencja UKRInform.
-
W czasie tych rozmów wiceprezydent Stanów Zjednoczonych "omówi starania społeczności międzynarodowej na rzecz pomocy w ustabilizowaniu i wzmocnieniu ukraińskiej gospodarki i wsparcia Ukrainy w dążeniach do reformy konstytucyjnej, decentralizacji, działań antykorupcyjnych i wolnych oraz uczciwych wyborów prezydenckich wyznaczonych na 25 maja" - oświadczył Biały Dom.
-
Dzień dobry. Zaczynamy naszą dzisiejszą relację z Ukrainy. Dziś po południu do Kijowa przybywa wiceprezydent USA Joe Biden, który w trakcie wizyty spotka się z p.o. prezydenta Ołeksandrem Turczynowem, premierem Arsenijem Jaceniukiem, politykami i przedstawicielami organizacji pozarządowych. Będą prowadzone rozmowy m.in. na temat bieżącego kryzysu i bezpieczeństwa energetycznego Ukrainy.
- niedziela, 20 kwietnia 2014
-
Na dziś zamykamy relację z wydarzeń na Ukrainie. Zapraszamy do śledzenia kolejnych informacji od jutrzejszego ranka.
-
O wydarzeniach ostatniej doby w Słowiańsku pisze korespondent "Gazety Wyborczej" Piotr Andrusieczko
Fot. Piotr Andrusieczko
Słowiańsk: święta w atmosferze wojny
Na stole leży karabin maszynowy z taśmą amunicji, pojedyncze naboje. Obok wizytówka Dmytro Jarosza, szefa nacjonalistycznej organizacji ukraińskiej Prawy Sektor oraz medal z wybitą nazwą "Prawy Sektor". Broń i dokumenty mieli zgubić sprawcy nocnego ataku na posterunek separatystów na rogatkach Słowiańska
-
Fot. Ukraina
- Władimir Putin bardzo boi się Ukrainy, ponieważ jest ona przykładem dla innych krajów, że naród może o sobie zadecydować - mówił tymczasowy prezydent Ukrainy Ołeksandr Turczynow w rozmowie z telewizją "Ukraina".
- Zadaniem Putina jest nie tylko przejąć część terytorium Ukrainy, ale też i całkowicie zdestabilizować sytuację w reszcie kraju. Stara się zniszczyć niezależną Ukrainę - oceniał p.o. prezydenta Ukrainy.
Turczynow ocenił jednocześnie, że były prezydent Wiktor Janukowycz, który ukrywa się obecnie w Rosji, jest tylko marionetką w rękach Putina i nie odegra już żadnej roli na Ukrainie. - Traktują go w Rosji protekcjonalnie i lekceważąco. Nigdy nie miał nawet konferencji prasowej w Moskwie, a jedynie na peryferiach: w Rostowie nad Donem - mówił.
-
Agencja AP nie potwierdza informacji o trzech zabitych w strzelaninie na punkcie kontrolnym koło Słowiańska. Podaje, że zginęła tylko jedna osoba, a trzy zostały ranne, powołując się na informacje przekazane przez ukraińskie MSW.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy miało też podkreślić, że okoliczności zdarzenia "nie są jasne", a więc nie zaprzeczyło, że atak mogli przeprowadzić bojownicy Prawego Sektora, jak to sugerują Rosja i prorosyjscy separatyści w Sławiańsku.
-
Niemiecki komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger ocenia, że sektor gazowy "nie powinien być priorytetem" przy wprowadzaniu ewentualnych sankcji i nie ma potrzeby dążenia do szybkiej redukcji importu gazu z Rosji. Potrzebna jest jednak dywersyfikacja dostaw i postawienie w Niemczech na gaz łupkowy.
- Gazprom ma około 25-procentowy udział w europejskim rynku gazowym. Jestem przeciw temu, byśmy w najbliższych latach ograniczali zakupy gazu z Rosji lub też całkowicie z nich zrezygnowali. Musimy w każdym razie kontynuować naszą strategię dywersyfikacji - mówił w rozmowie z niemieckim "Welt am Sonntag", wymieniając jako potencjalnych dostawców Norwegię, Algierię i Azerbejdżan.
- Niemcom pilnie doradzałbym, by zabezpieczyły sobie opcję gazu łupkowego i umożliwiły realizację pilotażowych projektów szczelinowania -
dodał Oettinger.
-
Dwaj amerykańscy Senatorzy - Bob Corker z Partii Republikańskiej i Christopher Murphy z Partii Demokratycznej - zaapelowali do prezydenta Baracka Obamy, aby wprowadził nowe sankcje przeciw Rosji w związku z sytuacją na Ukrainie.
- Nie sądzę, aby Putin spodziewał się, że możemy go tak ukarać. Polityka zagraniczna Obamy zawsze jest spóźniona o jeden dzień. Zawsze działamy tylko w reakcji - komentował Corker wzywając do wprowadzenia sankcji wobec rosyjskich koncernów energetycznych i banków.
Obaj politycy występowali w programie "Meet the Press" w telewizji NBC. Murphy zgodził się z Corkerem, że wprowadzenie nowych sankcji jest potrzebne. Zaznaczył jednak, że także Unia Europejska musi ponieść część ekonomicznego ciężaru sankcji w zamian za zapewnienie jej większego bezpieczeństwa w przypadku dalszych agresywnych działań Rosji. USA mogą, według Murphy'ego, pomóc UE w ograniczeniu uzależnienia od rosyjskiego gazu.
-
Wiaczesław Ponomariew zapowiedział, że codziennie o 17 będzie spotykał się z dziennikarzami.
-
Fot. Maxim Eristavi / Twitter
Co jeszcze powiedział samozwańczy mer Słowiańska Wiaczesław Ponomariew?
Odwrócił oskarżenie Zachodu, który zauważał, że siły separatystyczne na wschodzie Ukrainy używają broni będącej na wyposażeniu armii rosyjskiej: - Karabiny wykorzystywane przez Prawy Sektor są na wyposażeniu niektórych państw NATO, ale nie są używane przez żołnierzy ukraińskich, ani przez Gwardię Narodową. Prawy Sektor ma wsparcie Zachodu - mówił.
Prosząc o pomoc Federację Rosyjską i Władimira Putina zaznaczył, że "jeśli niemożliwe jest wprowadzenie wojsk w celu ustabilizowania sytuacji", to apeluje przynajmniej o przysłanie "żywności, czy broni".
-
Fot. AP Photo/LOsservatore Romano, ho
Zwracając się do wiernych słowami modlitwy do Jezusa w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego papież Franciszek powiedział: "Prosimy Cię, niech Twoje Zmartwychwstanie, które obchodzimy w tym roku wspólnie z Kościołami posługującymi się kalendarzem juliańskim, oświeci i natchnie pokojowe inicjatywy na Ukrainie, aby wszystkie zainteresowane strony, wspierane przez wspólnotę międzynarodową, pojęły każdy wysiłek mający na celu zapobieżenie przemocy i budowanie przyszłości kraju w duchu jedności i dialogu".
-
Ukraińskie MSW wydało oświadczenie, w którym podkreśliło, że służby państwowe nie kontrolują sytuacji w zdobytym przez uzbrojonych terrorystów Słowiańsku. Słowiańsk nazwany został w oświadczeniu "najbardziej niebezpiecznym miastem na Ukrainie".
MSW zapewniło też, że w obwodzie Donieckim w nocy z 19 na 20 kwietnia nie przeprowadzano żadnych czynności operacyjnych.
-
PILNE
Fot . Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta
- To rzecz bardzo przykra, ale to co obserwujemy stawia pod wielkim znakiem zapytania realną możliwość współpracy świata zachodniego i Rosji. Nie tylko pod względem bezpieczeństwa, ale także gospodarczym i politycznym. Jak nie ma współpracy, to jest w zasadzie zimna wojna - powiedział prezydent Bronisław Komorowski, który gościł u Janiny Paradowskiej na antenie Telewizji Superstacja.
Według prezydenta "do lamusa na przynajmniej parę lat odchodzą marzenia o Rosji modernizującej się w podobnych regułach co świat zachodni. Dzisiaj już nikt nie mówi o modernizacji Rosji, o czym mówił poprzedni rosyjski prezydent Miedwiediew". - Dzisiaj się mówi o potrzebie wzmocnienia państwa rosyjskiego przez rozbudowanie strefy jego wpływów, przez budowanie elementów nacisku na sąsiadów, albo nawet zabieranie tym sąsiadom jakichś terytoriów, jak to się stało z Krymem - zaznaczył Bronisław Komorowski.
- Wszyscy w naszym regionie Europy zaczynają rozglądać się z niepokojem czy przypadkiem metoda zastosowana wobec Krymu i wobec Ukrainy nie zostanie upowszechniona przez Rosję w odniesieniu do innych: a to Estończyków, a to Łotyszów, a to Litwinów, a to Polaków - oceniał prezydent, dodając, że chroni nas sojusz NATO.
- Ale to wcale nie oznacza, że nie będziemy obiektem niedobrego zainteresowania ze strony sąsiada. Mamy większą szanse na uchronienie swojej niezależności. To jest element nie do przecenienia: członkostwo w Sojuszu. Pod warunkiem, że jest to wsparte tym, że my sami budujemy własną siłę jako cząstkę Sojuszu Północnoatlantyckiego. A tak się w Polsce dzieje - oceniał.
-
Fot. Piotr Andrusieczko
Fot. Piotr Andrusieczko
Najnowsze zdjęcia ze Słowiańska, autorstwa Piotra Andrusieczki.
-
W miejscowości Jenakijwe (obwód doniecki) separatyści jeszcze do niedawna okupowali budynek rady miejskiej. Dziś rano, jak donosi Ukraińska Prawda, nie ma po nich ani śladu. Nie wiadomo, co się z nimi stało. Antyterrorystyczna akcja przyniosła skutek?
-
Charków. Dwieście osób z rosyjskimi flagami demonstruje, domagając się federalizacji kraju. Kierowca lokalnego Automajdanu w pewnym momencie uruchamia helikopter z ukraińską flagą, który zaczyna latać im nad głowami.
-
Króciutki film ze Słowiańska. Widać na nim auta zniszczone w strzelaninie.
-
Aktualizacja z ukraińskiego MSZ: W Słowiańsku zginęły trzy osoby. Przypomnijmy, że separatyści mówią o pięciu ofiarach.
-
Prawy Sektor zaprzecza: Nie mamy nic wspólnego ze strzelaniną w Słowiańsku.
-
Ukraińska Służba Bezpieczeństwa wydała przed chwilą oświadczenie, w którym twierdzi, że za nocnym atakiem na separatystów w Słowiańsku stoi nie Prawy Sektor, ale agenci GRU a także opłaceni przez nich prowokatorzy.
-
Fot. Alessandra Tarantino (AP Photo/Alessandra Tarantino
Papież Franciszek zaapelował w niedzielę w wielkanocnym orędziu o pokój i zapobieżenie przemocy na Ukrainie. Wezwał do budowy przyszłości kraju w duchu jedności i dialogu. Modlił się także o pokój w Syrii i wszystkich częściach świata.
-
- Fatalna w skutkach strzelanina niedaleko Słowiańska na wschodzie Ukrainy pokazuje, że władze w Kijowie nie potrafią powstrzymać i rozbroić nacjonalistów i ekstremistów - oświadczyło rosyjskie MSZ, oskarżając o atak ukraiński Prawy Sektor.
- Rosja jest oburzona prowokacją dokonaną przez tę zbrojną grupę, co świadczy o braku woli ze strony władz w Kijowie, żeby powstrzymać i rozbroić nacjonalistów i ekstremistów - głosi oświadczenie, opublikowane na stronie internetowej resortu.
-
Ponomariow, który ogłosił się wcześniej samozwańczym merem Słowiańska, ogłosił także, że w związku z nocną strzelaniną na ulicach miasta zacznie obowiązywać godzina policyjna.
-
Fot. GLEB GARANICH / REUTERS
Fot. GLEB GARANICH / REUTERS
Fot. GLEB GARANICH / REUTERS
Najnowsze zdjęcia ze Słowiańska, autorstwa współpracownika agencji Reutera.
-
Fot. Hromadskie TV
- Władimirze Władimirowiczu! Jesteśmy niewielkim miastem. A faszyści i imperialiści z różnych państw zabijają naszych braci - mówił Ponomariow.
-
Film z wystąpieniem Ponomariowa.
-
PILNE
Wiaczesław Ponomariow, lider słowiańskich separatystów, zwołał przed chwilą konferencję prasową. To właśnie on pokazywał legitymację członków "Prawego Sektora", którzy, jego zdaniem, są odpowiedzialni za nocny atak na barykadę.
- Pokazał także wizytówkę Dmitro Jarosza, lidera organizacji i kandydata na prezydenta w zbliżających się wyborach. Ewidentnie spreparowaną - ocenia Paweł Pieniążek z "Krytyki Politycznej", który jest na miejscu. Informację podchwyciły jednak rosyjskie media, które mają już pewność - to Prawy Sektor jest winny.
Pieniążek dodaje, że Ponomariow zaapelował do Putina, by w odpowiedzi na atak wprowadził na wschodnią Ukrainę kontyngent pokojowy.
-
Z podobnymi słowami zwrócił się do swych wiernych arcybiskup Swiatosław, który stoi na czele Ukraińskiej Cerkwi Greckokatolickiej.
"Dziś znowu grożą nam bronią, straszą podziałem kraju i przejmowaniem świątyń. Ale Chrystus i dzisiaj jest z nami! To jego znieważano, gdy bito młodzież na Majdanie. To jego czyniono ubogim, gdy dobro narodu rozkradane było przez skorumpowane władze. To jego więzili, niesprawiedliwie osądzali, wystawiali nagiego na mróz i porwanego katowali" - mówił.
"Tak, jak Zmartwychwstanie Chrystusowe pokonuje zło, tak i w naszej historii miłość zwycięży zło i nienawiść, a pokój zwycięży nad groźbami wojny" - podkreślił Swiatosław
-
- Modlitwy o pokój na Ukrainie wznosili w niedzielę przywódcy najważniejszych Kościołów, w których Święta Wielkanocne przypadają w tym roku tego samego dnia.
"Bóg nie może być po stronie nieprawdy, dlatego wróg ukraińskiego narodu skazany jest na porażkę. Chrystus Zbawiciel cierpiał na Golgocie i zmarł, ale przecież zmartwychwstał i pokonał zło. Tak stanie się z wszelką nieprawdą i z każdym innym złem. Bóg pomoże nam, by i Ukraina zmartwychwstała" - powiedział w posłaniu wielkanocnym przywódca Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Kijowskiego, Filaret.
-
Ukraińskie MSW nie potwierdza informacji rosyjskich mediów o pięciu ofiarach w Słowiańsku. Według strony ukraińskiej, zginęła jedna osoba, trzy są ranne.
-
- Strzelanina w Słowiańsku jest złamaniem kruchego rozejmu z Genewy - komentuje na łamach Kyiv Post redaktor naczelny gazety, Christopher Miller.
-
"Ukraińska Prawda" podaje, że ze szpitala w Mariupolu został porwany 40-letni mężczyzna, postrzelony 16 kwietnia podczas starć w mieście. Najprawdopodobniej nie było to separatysta, a przypadkowy przechodzień, który, kiedy zaczął się szturm na siedzibę milicji, schował się za samochodem. Ranny został najpewniej przez przypadek.
-
Można się było tego spodziewać. Rosyjskie media informują, że przy napastnikach ze Słowiańska znaleziono legitymacje członków "Prawego Sektora".
-
Aresztowany w Charkowie Konstantin Dołogow to lider charkowskich separatystów - podaje Hromadskie TV.
-
Więcej informacji o strzelaninie w Słowiańsku.
Świadek, na którego powołuje się Reuters TV, mówi, że widział dwa ciała, w tym jedno z ranami postrzałowymi głowy i twarzy. Jedna z ofiar śmiertelnych była ubrana w mundur polowy, a druga po cywilnemu. Policja prowadzi na miejscu dochodzenie - dodał świadek.
Według agencji AFP, która powołuje się na przedstawiciela lokalnych władz, w strzelaninie zginęły cztery osoby: trzech separatystów i jeden napastnik.
Do ataku doszło w pobliżu rogatki wzniesionej przez prorosyjskich separatystów we wsi Bilbasiwka, 18 kilometrów na zachód od Słowiańska.
- Niedaleko naszej rogatki podjechały nad ranem cztery samochody; chcieliśmy je skontrolować, ale znajdujący się w środku ludzie otworzyli do nas ogień z broni automatycznej - powiedział AFP jeden z prorosyjskich bojowników, 20-letni Władimir. Według niego było około 20 napastników.
- Szybko dołączyły do nas posiłki i napastnicy odjechali - dodał. Rozmówca AFP potwierdził śmierć trzech swych kolegów; ponadto czterech zostało rannych.
-
Minister spraw wewnętrznych, Arsen Awakow w tym roku nie świętuje. Przed chwilą napisał na Facebooku, że pojechał na wschód, by próbować rozmawiać z separatystami.
-
Wygląda na to, że ministerstwo spraw wewnętrznych Ukrainy jest w wielkiej desperacji, a każdy żołnierz jest na wagę złota. Dziś na jego stronie pojawił się apel do byłych funkcjonariuszy Berkutu.
"Byliście członkami elitarnych jednostek. Dziś Matka Ukraina was potrzebuje" - pisze MSW prosząc, by członkowie Berkutu zapisywali się do jednostek samoobrony i Gwardii Narodowej.
-
Agencja UNIAN spekuluje, że w przypadku interwencji zbrojnej na wschodzie Ukrainy, USA i Unia Europejska mogą zamrozić konta Władimira Putina. Czy byłaby to dotkliwa sankcja? Chyba tak, bo prezydent Rosji ma na szwajcarskich rachunkach blisko 40 mld dolarów.
-
Kolejne życzenia dla narodu ukraińskiego - tym razem od tymczasowego prezydenta, Oleksandra Turczynowa. Swoim rodakom życzył, żeby "Wszechmogący pobłogosławił Ukrainę pokojem".
-
Agencja UNIAN podaje, że Konstatnin Dołgow, jeden z organizatorów prorosyjskich wieców w Charkowie, trafił na dwa miesiące do aresztu. Zdecydował o tym charkowski sąd. Natomiast 16 jego popleczników, "antymajdanistów" zostało wczoraj zwolnionych z aresztu.
-
"Tam są żołnierze NATO" - twierdzą separatyści [KORESPONDENCJA]
Słowiańsk nadal jest kontrolowany przez Ochotniczą Armię Donbasu. Pięćdziesiąt kilometrów na północ stoją oddziały ukraińskie. Wśród mieszkańców Słowiańska co jakiś czas pojawia się plotka o oddziałach armii ukraińskiej mających rozpocząć.
-
Orędzie wielkanocne z życzeniami do narodu ukraińskiego wystosował premier, Arsenij Jaceniuk:
- Nigdy nie poświęcimy naszej godności, naszego prawa do szczęśliwego życia - mówi Jaceniuk. - Wielkanoc to znak, że dobro zawsze zwycięża zło, że ciemność nigdy nie pokona światła. Chrystus zmartwychwstał!
-
PILNE
Pięć osób zginęło w wyniku ataku uzbrojonych ludzi na punkt kontrolny obsadzony przez prorosyjskich separatystów niedaleko Słowiańska w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy - podał w niedzielę kanał informacyjny rosyjskiej telewizji państwowej Rossija 24.
Powołując się na swego korespondenta w Słowiańsku stacja poinformowała, że trzech zabitych to prorosyjscy separatyści, którzy kontrolują Słowiańsk, a dwóch pozostałych to członkowie grupy, która zaatakowała punkt kontrolny. Nie sprecyzowano na razie, kiedy doszło do strzelaniny.Czekamy na potwierdzenie tej informacji w innych źródłach.
- sobota, 19 kwietnia 2014
-
Oto podsumowanie najważniejszych dzisiejszych wydarzeń i informacji dotyczących kryzysu rosyjsko-ukraińskiego. Na dziś kończymy naszą relację na żywo, dziękujemy, że byliście z nami!
52 proc. mieszkańców obwodu donieckiego nie chce przyłączać się do Rosji, ale według przedstawicieli OBWE prorosyjscy aktywiści w Doniecku nie wykazują "woli politycznej" wycofania się. Tymczasem prorosyjscy separatyści rządzą w ukraińskim Słowiańsku, a szef MSZ Ukrainy Andrij Deszczyca powiedział, że Ukraina przystąpiła już do realizacji porozumienia z Genewy, którego celem jest deeskalacja napięcia w jej wschodnich regionach. Co jeszcze wydarzyło się dziś w związku z kryzysem na Ukrainie? [PODSUMOWANIE]
-
Słowiańsk nadal jest kontrolowany przez Ochotniczą Armię Donbasu. Pięćdziesiąt kilometrów na północ stoją oddziały ukraińskie. Wśród mieszkańców Słowiańska co jakiś czas pojawia się plotka o oddziałach armii ukraińskiej mających rozpocząć akcję pacyfikacyjną.
-
Ukraińskie media publikują zdjęcia śmigłowców ukraińskiej armii, patrolujących przestrzeń powietrzną w rejonie opanowanego częściowo przez prorosyjskich separatystów Słowiańska.
fot. Twitter
-
Rosyjskie MSZ zapewniło w oświadczeniu, że Moskwa zaoferuje "najszersze możliwe wsparcie" dla rozwiązania kryzysu Ukraińskiego. Oświadczeniu towarzyszą jednak dwie istotne okoliczności: Po pierwsze zostało wydane po spotkaniu wiceszefa rosyjskiego MSZ z prorosyjskim kandydatem na prezydenta Ukrainy Olegiem Cariowem, po drugie zaś jego treść wskazuje na samych Ukraińców jako tych, na których spoczywa większość odpowiedzialności za deeskalację sytuacji na wschodzie.
-
PAP zadaje Andrijowi Deszczycy pytanie, które zadaje też wiele osób w Polsce i na Ukrainie: Dlaczego Kijów działa wobec tych terrorystów tak łagodnie?
- Chcemy uniknąć rozlewu krwi. Nie chcemy ofiar wśród ludności cywilnej. Niestety, grupy ekstremistyczne dość często wykorzystują ludzi jako żywe tarcze. W związku z tym plany neutralizacji, czy zatrzymania uzbrojonych ludzi, którzy stanowią zagrożenie, opracowywane są w sposób bardzo rzetelny i poważny.
-
Jak informuje twitterowy profil Euromajdanu, separatyści zwrócą ukraińskiej armii cztery przejęte kilka dni temu transportery opancerzone - informuje ukraińskie ministerstwo obrony. Kompromis udało się osiągnąć po negocjacjach weteranów ukraińskiej armii z przedstawicielami prorosyjskich buntowników.
-
Tymczasem szef MSZ Ukrainy Andrij Deszczyca powiedział, że Ukraina przystąpiła już do realizacji porozumienia z Genewy, którego celem jest deeskalacja napięcia w jej wschodnich regionach. - Wstrzymano aktywną fazę operacji antyterrorystycznej, rozpoczęto przygotowania do ustawy o amnestii oraz dyskusję społeczną nad reformą konstytucyjną - podkreślił. Pytany, czy prorosyjscy bojówkarze poszli za przykładem ukraińskiego rządu, musiał jednak przyznać, że nie. Zastrzegł równocześnie, że jeśli "grupy terrorystyczne nie podejmą działań w kierunku realizacji porozumienia, jeśli nie złożą broni i nie opuszczą zajętych budynków, to operacja zostanie wznowiona".
-
"To, co się już wydarzyło na Ukrainie ma olbrzymie implikacje dla tego co wolno i czego nie wolno w stosunkach międzynarodowych, bowiem jeśli Rosja, która jest członkiem stałym Rady Bezpieczeństwa ONZ w jawny sposób łamie prawo międzynarodowe, daje tym samym przykład innym, że tego rodzaju działania są dozwolone" - Marcin Zaborowski, PISM.
-
Nie tylko Ukraina, ale i Mołdawia oraz kraje bałtyckie są realnie zagrożone rosyjskim rewizjonizmem terytorialnym, który stanowi największe wyzwanie dla świata od czasów "zimnej wojny" - mówi w wywiadzie dla PAP dyrektor PISM i jeden z ekspertów NATO Marcin Zaborowski.
Szef Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych podkreślił, że wydarzenia na Ukrainie zdefiniują na nowo bezpieczeństwo transatlantyckie na najbliższe dekady. Jego zdaniem, plany Rosji zmierzają do rozszerzenia strefy wpływów i ekspansji terytorialnej państwa rosyjskiego.
-
Ukraińscy żołnierze wzmacniają posterunek na lotnisku wojskowym w Kramatorsku w regionie donieckim - donosi twitterowy profil Euromajdanu.
fot. Twitter
-
-
Misja Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) działająca na Ukrainie ogłosiła dziś, że wyśle tego dnia swego przedstawiciela do wschodnich regionów kraju. Celem wizyty będzie opracowanie działań związanych z realizacją ustaleń z Genewy.
Ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Deszczyca spotkał się z szefem misji OBWE Ertogrulem Apakanem. W spotkaniu uczestniczyli też przedstawiciele UE, USA i Rosji - czyli stron, które zawarły w Genewie porozumienie w sprawie uregulowania kryzysu ukraińskiego.
Agencja Reutera podaje, że wysłannik OBWE pojedzie jeszcze dziś do Doniecka. Według cytowanych przez Reutera przedstawicieli OBWE prorosyjscy aktywiści w Doniecku nie wykazują "woli politycznej" wycofania się.
-
AP /Geert Vanden Wijngaert
"Celem Rosji jest destabilizacja tego kraju oraz zapobieżenie reformom, które wprowadziłyby Kijów na drogę demokratyzacji i integracji europejskiej" - powiedział Radosław Sikorski w wywiadzie opublikowanym w piątkowym "The Washington Post". Szef MSZ przypomniał też, że sprawa aneksji Krymu to precedens, który nie miał miejsca w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej.
-
Służby graniczne na Krymie zatrzymały dziś na kilkadziesiąt minut przy wjeździe na półwysep dwóch liderów Tatarów krymskich: Mustafę Dżemilewa i Refata Czubarowa - podały służby prasowe parlamentu tatarskiego (Medżlisu).
"Przez ponad 40 minut Dżemilew i Czubarow znajdowali się na granicy administracyjnej Krymu z Ukrainą, ponieważ służby graniczne Republiki Krym nie przepuszczały Dżemilewa i towarzyszących mu osób. Motywowano to tym, jakoby nazwisko tego znanego w świecie dysydenta znajdowało się na liście osób, którym zakazano wjazdu na terytorium Krymu" - napisała na Facebooku rzeczniczka Medżlisu Lilia Muslimowa.
Po rozmowach telefonicznych pogranicznicy przepuścili tatarskich przywódców.
-
Okładka "The Economist " / Twitter
„Najpierw Putin poturbował Gruzję, ale świat mu przebaczył, bo uznał że Rosja jest zbyt ważna. Następnie Rosja wchłonęła Krym, a świat znów nie zareagował, bo Krym był i powinien być rosyjski. Teraz rosyjskie służby przenikają na wschodnią Ukrainę, ale świat nadal się waha, bo to infiltracja, a nie otwarta inwazja. Ale jeśli Zachód teraz nie zmierzy się z Putinem, to może za chwilę zastać go u swoich drzwi" - ostrzega "The Economist", pisząc o nienasyconym apetycie rosyjskiego niedźwiedzia
-
Większość mieszkańców obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy jest przeciwna przyłączeniu się do Rosji, ale za nielegalne uznaje obecne prozachodnie władze w Kijowie - wynika z sondażu opublikowanego w ukraińskim tygodniku "Dzerkało Tyżnia".
Nieco ponad 52 proc. badanych odrzuciło pomysł przyłączenia obwodu donieckiego do terytorium Federacji Rosyjskiej, 27,5 proc. go poparło, a ponad 17 proc. nie wyraziło zdania w tej sprawie.
Na całym prorosyjskim południowym wschodzie Ukrainy aż 69,7 proc. respondentów sprzeciwia się przyłączeniu do Rosji, ok. 15 proc. opowiada się "za", a 12,5 proc. nie ma opinii na ten temat - wynika z sondażu przeprowadzonego na grupie 3 232 osób w ośmiu obwodach. Ankietę przeprowadził Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii.
-
fot.
Paweł Pieniążek relacjonuje sytuację na wschodzie Ukrainy
-
Władimir Putin zamierza nagrodzić wojskowych, którzy „zapewniali bezpieczeństwo” podczas referendum na Krymie - podają ukraińskie media. Podkreślił, że wsparcie rosyjskich żołnierzy na Krymie może być na Zachodzie rozumiane nieprawidłowo.
- Mówię o tym celowo. Jeśli będziemy uczciwi i obiektywni, to zrozumiemy, że nie można pod lufami karabinów wygnać ludzi z domów i skierować do urn. A frekwencja wyniosła 83 proc - mówił Putin w programie telewizyjnym.
-
W wywiadzie dla rosyjskiej telewizji państwowej Rossija Putin powiedział, że "nie ma niczego, co mogłoby przeszkadzać w normalizacji (stosunków) i normalnej współpracy" z Zachodem. Ale - jak zastrzegł "to nie zależy od nas, albo nie tylko od nas; to zależy od naszych partnerów". Nie sprecyzował, o co dokładnie chodzi.
-
W Doniecku zatrzymano dwóch pijanych mężczyzn uzbrojonych w Pistolety Makarowa zarejestrowane jako broń należąca do milicji w Słowiańsku - podaje serwis Kommentari. Obaj zachowywali się agresywnie podczas zatrzymania. Jeden z nich wyciągnął broń i uderzył milicjanta w głowę.
-
Wiktor Janukowycz może próbować przedostać się na Ukrainę przez Berdiańsk - podaje TSN. Informacje o takim scenariuszu napłynęły z różnych źródeł i są poważnie traktowane przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy.
W Berdiańsku wzmocniono środki bezpieczeństwa, pracują tam grupy SBU i wywiadu wojskowego, a na drogach dojazdowych ustawiono punkty kontrolne. Szczegółowo sprawdzane są wszystkie samochody.
-
"Bułgaria zawsze z Niemcami, nigdy przeciw Rosji"
"Zawsze z Niemcami, nigdy przeciw Rosji" - w kontekście kryzysu ukraińskiego coraz częściej przypomina się te słowa cara Borysa III z lat 40. XX wieku, kiedy Bułgaria, wówczas sojuszniczka hitlerowskich Niemiec, odmówiła wysłania wojsk na front wschodni.
-
Blisko 25 proc. mieszkańców południowego wschodu Ukrainy popiera ideę federalizacji państwa - wynika z najnowszych badań cytowanych przez „Ukraińską Prawdę”. 45 proc. opowiada się za unitarnym, ale zdecentralizowanym państwem. Tylko 19 proc. chce unitarnego państwa, w którym regiony będą miały dotychczasowy zakres samodzielności.
-
Mieszkańcy Kramatorska próbowali w nocy rozbierać barykady postawione przez separatystów - podają „Wiadomości Donbasu”
-
Separatyści w Słowiańsku zmusili dziennikarzy do przerwania działalności - informuje „Ukraińska Prawda”, powołując się na redaktora naczelnego „Wiadomości Słowiańska” Olega Zontowa. Według niego na ulicach ryzykownie jest teraz pojawiać się z aparatem fotograficznym lub kamerą, a na kioskach pojawiły się kartki „lokalnej prasy brak”.
Zontow informuje też o blokadzie telewizji i internetu w Słowiańsku. Ukraińskie media zostały wyłączone po tym, jak separatyści zajęli wieżę telewizyjną. Według niego dziennikarze otrzymują też groźby, kilku z nich separatyści zarekwirowali materiały i sprzęt.
-
Siemoniak: Obecność wojskowa USA w Polsce wzrośnie. Długoterminowo
Podsumowując wizytę w Waszyngtonie, szef MON Tomasz Siemoniak powiedział, że liczy, że USA zwiększą obecność wojskową w Polsce nie tylko doraźnie, ale i długoterminowo. W przyszłym tygodniu może zostać ogłoszona decyzja o wysłaniu do Polski sił lądowych USA.
-
Separatyści w Słowiańsku ogłosili „polowanie” na ludzi mówiących po ukraińsku - podaje „Ukraińska Prawda”.
Lider separatystów w Słowiańsku Wiaczesław Ponomariow zwrócił się do mieszkańców, by informowali „ludowe patrole” o wszystkich podejrzanych ludziach w mieście. Szczególnie tych, którzy mówią po ukraińsku. Ponomariow zapowiedział też, że w mediach opublikuje numer telefonu, pod którym będą przyjmowane zgłoszenia.
Dodatkowo Ponomariow oświadczył, że w Słowiansku obowiązuje zakaz działalności partii Udar, Swoboda i Batkiwszczyna oraz agitowanie za nimi. Na 11 maja zapowiedział przeprowadzenie referendum w sprawie federalizacji i uznania języka rosyjskiego za urzędowy.
-
fot. Twitter
Czesi i Ukraińcy protestowali w Pradze przed ambasadą Rosji przeciwko rosyjskiej agresji na Ukrainie. Przypomnieli też wcześniejsze działania Rosji.
-
Dzień dobry. Zaczynamy kolejny dzień relacji z wydarzeń na Ukrainie. Przypomnijmy, co działo się wczoraj.
Premier Arsenij Jaceniuk proponuje separatystom amnestię, jeżeli złożą broń, lider prorosyjskich demonstrantów ogłasza, że nie uzna ustaleń z Genewy, a Biały Dom grozi Rosji nowymi sankcjami, jeżeli Kreml nie wdroży w życie czwartkowych postanowień. Co jeszcze wydarzyło się dziś na Ukrainie? [PODSUMOWANIE]
Joe Biden w Kijowie. "Pomożemy Ukrainie miliardami, jeśli zacznie zwalczać korupcję" [RELACJA]
Paweł Gawlik, Wyborcza.pl