- piątek, 04 kwietnia 2014
-
PIĄTEK NA UKRAINIE:
Sekretarz obrony USA Chuck Hagel poinformował, że NATO rozważa wysłanie do Europy 5 tys. amerykańskich żołnierzy a na Morze Czarne floty USA. - Rozważamy nowe możliwości, aby zapewnić, że mamy odpowiednie mechanizmy obronne do ochrony 28 narodów NATO - mówił sekretarz obrony.
- Nadal nie udało się potwierdzić, że Rosjanie wycofują wojsko z terenów przygranicznych. Rosyjskie siły się przemieszczają, wiemy o tym. Ale nie ma żadnych znaczących ruchów, które świadczyłby o wycofywaniu wojska - dodawał Chuck Hagel.
- Wprowadzimy przepisy, które ukrócą sprzedawanie głosów na Ukrainie - zapowiedział szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow. Resort przygotował projekt nowelizacji kodeksu karnego, która zaostrza odpowiedzialność karną za naruszenia prawa wyborczego. „Za przekupywanie wyborców, manipulację wynikami wyborów, fałszowanie dokumentów” - wymieniał Awakow.
Barack Obama podpisał ustawę, która gwarantuje Ukrainie miliard dolarów pomocy. Prezydent dał też swojemu parlamentowi zielone światło, by nakładać kolejne sankcje na Rosję.
Duma Państwowa, czyli niższa izba rosyjskiego parlamentu, przyjęła oświadczenie o “politycznych represjach na Ukrainie”. “Samozwańcze władze, składające się z sił ekstremistycznych, nadają służbom uprawnienia, by stosowały nielegalne metody wobec politycznych konkurentów. Chodzi o represję i przemoc fizyczną” - głosi oświadczenie.
-
Fot. ALEXANDER DEMIANCHUK
- Gazprom w ostatecznym rachunku może więcej stracić niż zyskać po podwyżce cen gazu dostarczanego na Ukrainę - mówią cytowani przez agencję Reutera rosyjscy analitycy.
Gazprom ogłosił w czwartek, że podnosi cenę gazu dla Ukrainy do 485 dolarów za tysiąc metrów sześciennych, co stanowi drugą podwyżkę w ciągu trzech dni. Jest to najwyższa stawka za gaz dla któregokolwiek z klientów Gazpromu. Koncern dostarcza ten surowiec odbiorcom z UE po średniej cenie około 370 dolarów za tysiąc metrów sześciennych.
"Nawet jeśli cena jest prawnie uzasadniona, naruszy ona reputację Gazpromu oraz zaszkodzi jego kapitalizacji i w pośredni sposób całemu rosyjskiemu rynkowi akcji" - mówi Walerij Niestierow ze Sbierbank CIB. Analitycy, w tym Niestierow, oceniają, że na posunięciu tym Gazprom może stracić w bieżącym roku około 2 mld dolarów.
Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk oświadczył, że podwyżka jest nie do przyjęcia. Poprzednie spory cenowe skłaniały Rosję do wstrzymywania dostaw na Ukrainę, czego skutkiem było ograniczanie eksportu gazu do Europy, pokrywającego w normalnych warunkach 30 proc. jej zapotrzebowania. Zdaniem analityków Gazprom może znów zakręcić kurki, ale mało prawdopodobne jest, by uczynił to natychmiast z uwagi na zmniejszenie popytu na gaz po zakończeniu sezonu zimowego. Sądzą, że kryzys będzie odroczony do zimy - czyli pory, w której Gazprom wstrzymywał dostawy w trakcie poprzednich sporów.
"Cena wygląda na nierealistyczną w perspektywie długoterminowej" - zaznaczył Niestierow. Według niego w bieżącym roku Ukraina najprawdopodobniej kupi mniej gazu niż prognozowane wcześniej 25 do 27 mld metrów sześciennych, a Gazprom straci 2 mld dolarów wskutek podwyżki cen i wprowadzenia przez rząd Rosji opłaty eksportowej przy jednoczesnym spadku własnej produkcji o 5 proc.
W ubiegłym roku Gazprom dostarczył Ukrainie 25,8 mld metrów sześciennych gazu za 12 mld dolarów. W roku 2012 było to jeszcze 33 mld metrów sześciennych. Rosja zaspokaja obecnie około połowy ukraińskiego zapotrzebowania na gaz.
-
Sekretarz obrony USA: Rozważamy wysłanie do Europy dodatkowych żołnierzy.
Chuck Hagel poinformował o planach USA w rozmowie z telewizją Bloomberga. Jak mówił, decyzja jeszcze nie zapadła, choć jest brana pod uwagę.
Dodatkowa brygada żołnierzy USA miałaby stacjonować w Europie permanentnie. To jedna z rozważanych możliwości umacniania bezpieczeństwa po wysłaniu przez Rosję żołnierzy na granicę z Ukrainą.
Dowódca sił NATO gen. Philip Breedlove dostał zadanie przestudiowania „szeregu nowych możliwości, nowych środków, nowych opcji” rozważanych przez Pakt Północnoatlantycki.
- Czy wśród nich jest wysłanie do Europy 5 tys. żołnierzy? - pytał Hegela dziennikarz Bloomberga.
- To część działań, które rozważamy - odparł sekretarz obrony USA.
Jak mówił, nadal nie udało się potwierdzić, że Rosjanie wycofują wojsko z terenów przygranicznych. - Rosyjskie siły się przemieszczają, wiemy o tym. Ale nie ma żadnych znaczących ruchów, które świadczyłby o wycofywaniu wojska - dodawał.
„W ramach strategii obronnej zatwierdzonej przez prezydenta Obamę Pentagon wycofał w 2012 roku z Europy dwie brygady amerykańskiego wojska z czterech tu stacjonujących - w sumie 10 tys. żołnierzy. Strategia zakładała, że w Europie będzie panował pokój, a Rosja pozostanie bardziej partnerem niż antagonistą. USA planowała skupić się na Azji” - zauważa Bloomberg.
Hagel podkreślał, że rozważne propozycje - wśród nich wysłanie na Morze Czarne amerykańskiej floty - nie oznaczają, że NATO zamierza być bardziej ofensywne.
- Pakt Północnoatlantycki jest organizacją, która ma bronić, a nie atakować i przeprowadzać inwazje. Rozważamy nowe możliwości, aby zapewnić, że mamy odpowiednie mechanizmy obronne do ochrony 28 narodów. Nie można więc mówić o eskalacji z naszej strony - mówił.
-
- Tym facetom z UE mówię teraz tylko jedną rzecz: "Panowie, Krym zabraliśmy, ale to nie jest, k...a, koniec. Zabierzemy jeszcze waszą Katalonię, Wenecję, Szkocję oraz Alaskę" - zapowiada rosyjski ambasador.
Rosyjscy ambasadorowie: „W następnej kolejności weźmiemy Alaskę, a bałtyckie g...o zostawimy Unii”
W podsłuchanej rozmowie (o niepotwierdzonej autentyczności) dwóch rosyjskich ambasadorów żartuje, jakie państwa Rosja zaanektuje w przyszłości.
-
- Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy skierowało do rosyjskiego MSZ notę z prośbą o przedstawienie informacji o dostawach sprzętu specjalistycznego - podało w piątek biuro prasowe ukraińskiego resortu.
Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wałentyn Naływajczenko oświadczył, że po 20 stycznia na Ukrainie wylądowały rosyjskie samoloty wiozące ponad 5 ton środków wybuchowych, sprzętu specjalistycznego oraz dodatkowej broni.
Oświadczył też, że są podstawy, by uważać, iż w planowaniu i wykonaniu tzw. operacji antyterrorystycznej na kijowskim Majdanie uczestniczyli funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji. Operacją antyterrorystyczną byłe władze Ukrainy nazywały działania przeciwko manifestantom na Majdanie.
-
- We Lwowie zatrzymano dwóch rosyjskich szpiegów - donosi telewizja TSN.
Milicja aresztowała dwóch Rosjan w wieku 26 i 27 lat. W samochodzie, którym jechali, znaleziono amunicję i ładunki wybuchowe. Podczas przesłuchania Rosjanie przyznali się do przygotowywania porwania lokalnego biznesmana. Mówili, że chcieli za niego otrzymać milion dolarów okupu.
Funkcjonariusze nie dowierzają zatrzymanym mężczyznom. Sądzą, że mogli przyjechać na Ukrainę w zupełnie innym celu. - Dochodzenie skupia się także na próbie destabilizacji sytuacji na Ukrainie. Sprawdzamy telefony mężczyzn, ludzi z którymi rozmawiali, miejsca, gdzie mieszkali - mówi TSN Wladimir Brezden ze lwowskiej prokuratury.
-
Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta
- Zależy nam, aby w Polsce powstała nie tylko tarcza antyrakietowa, ale i infrastruktura, która pozwoli na przyjęcie większych sił NATO-wskich na wypadek zagrożenia Polski. Zależy nam, aby plany NATO były modyfikowane pod kątem wiedzy o zamiarach innych państw i aby odbywały się ćwiczenia, w których uczestniczy nie tylko polskie wojsko, ale całego NATO i aby obejmowały scenariusze obrony polskiego terytorium - mówi w TVN24 prezydent Bronisław Komorowski.
- Przede wszystkim polska armia musi być budowana i modernizowana. Im bardziej nasza armia jest nowocześniejsza, tym bardziej jesteśmy bezpieczni - mówi prezydent.
-
- Rosyjska Duma przyjęła dziś poprawki do ustawy o obywatelstwie Federacji Rosyjskiej i znacząco uprościła procedurę przyznawania obywatelstwa osobom rosyjskojęzycznym - informuje Ukraińska Prawda.
Poprawka znosi warunek zamieszkiwania na terenie Rosji przez 5 ostatnich lat. Aby dostać obywatelstwo trzeba żyć na terytorium Federacji Rosyjskiej lub terytorium, które niegdyś wchodziła w skład Imperium Rosyjskiego lub ZSRR. Konieczne jest także zrzeczenie się obywatelstwa innego państwa i prawo do stałego pobytu.
-
[Fot. Sergei Chuzavkov
- W szeregach Prawego Sektora działa obecnie 10 tys. osób. Naszych sympatyków jest o wiele więcej. Są we wszystkich obwodach Ukrainy - mówił Dmytro Jarosz na konferencji.
- Nasza organizacja działa też na Krymie. Ale z wiadomych przyczyn działa tam w sposób nielegalny - dodawał.
-
Fot. VALENTYN OGIRENKO
- W stosunkach z Polską nie należy koncentrować się na negatywnych wydarzeniach historycznych, tylko myśleć o przyszłości - oświadczył w piątek lider Prawego Sektora Dmytro Jarosz.
Prawy Sektor to radykalny ruch zrzeszający różne ukraińskie formacje nacjonalistyczne. Był bardzo aktywny podczas demonstracji na kijowskim Majdanie. Sam Jarosz kandyduje w przedterminowych wyborach prezydenckich na Ukrainie, które mają się odbyć 25 maja.
"W stosunkach między krajami bywa różnie - historia to historia. Jesteśmy otwarci na dyskusję o historii, ale uważamy, że należy koncentrować się przede wszystkim nie na tym, co było, tylko na tym, co będzie" - mówił Jarosz na konferencji prasowej w Kijowie.
Jak podkreślił, Prawy Sektor opowiada się za "rozwijaniem stosunków z państwem polskim". "Będziemy robić wszystko w tym celu" - powiedział. Wyraził także wdzięczność polskiemu narodowi za pomoc podczas rewolucji na Majdanie. "To umacnia przyjacielskie i w istocie bratnie stosunki między ukraińskim i polskim narodem" - zaznaczył.
Jarosz dodał, że zamierza wybrać się z wizytą do Brukseli, by wyjaśnić UE stanowisko swojej partii. "Szykujemy moją wizytę w Brukseli. Nie szukamy wrogów, szukamy sojuszników" - zaznaczył.
-
- Wprowadzimy przepisy, które ukrócą sprzedawanie głosów - zapowiedział dziś szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow.
Resort przygotował projekt nowelizacji kodeksu karnego, która zaostrza odpowiedzialność karną za naruszenia prawa wyborczego. „Za przekupywanie wyborców, manipulację wynikami wyborów, fałszowanie dokumentów” - wymienia Awakow w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku.
"Nowością w ukraińskim prawodawstwie będzie wprowadzenie odpowiedzialności karnej dla wyborców, którzy zgodzą się przyjąć pieniądze i inne korzyści w zamian za głosowanie na konkretnego kandydata lub partię polityczną. Wychodzimy z założenie, że odpowiedzialność powinien ponieść nie tylko ten, kto przekupuje, ale i przekupywany”- dodaje.
"Planujemy kary grzywny od 1,7 do 5,7 tys. dol. lub prace poprawcze na okres do dwóch lat a także pozbawianie wolności na taki sam okres. Jeśli ktoś zostanie złapany na gorącym uczynku podczas oferowania pieniędzy za głosy będzie mógł trafić do więzienia nawet na okres 5-7 lat” - informuje minister.
Według Awakowa ustawa może trafić pod głosowanie podczas najbliższej sesji ukraińskiego parlamentu. „Mam nadzieję, że parlament przyjmie zaproponowane zmiany, co pozwoli zmniejszyć liczbę naruszeń podczas nadchodzące wyborów prezydenckich, a także burmistrzów i deputowanych rad lokalnych” - pisze Awakow.
Szef MSW poinformował także, że pracownicy resortu zajmą się wszystkimi zgłaszanymi przypadkami naruszeń prawa wyborczego, które nie zostały do tej spory zbadane.
„Dla nikogo nie jest tajemnicą, że łapówki i inne naruszenia stały się normą życia w ukraińskim społeczeństwie. Naszym zadaniem jest położyć temu kres” - pisze minister.
-
- Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu, przegłosowała dzisiaj popołudniu oświadczenie w sprawie represji politycznych na Ukrainie - pisze serwis UNIAN.
Deputowani oświadczają, że „na Ukrainie dochodzi do ograniczenia prawa do wolności zgromadzeń, wolności słowa w kwestiach politycznych i wolności mediów.”
"Represje polityczne wykluczają możliwości cywilizowanego rozwiązania kryzysu politycznego na Ukrainie. Nieuzasadnione prześladowania przywódców opozycji, aresztowania działaczy politycznych z wątpliwych powodów nie pasują do stwierdzeń obecnych władz mówiących o demokracji” - cytuje UNIAN fragmenty oświadczenia.
Duma stwierdza także, że „Ukraina zwiększyła naciski na Rosjan żyjących zwłaszcza na południowym-wschodzie kraju”. Ma na myśli uczestników prorosyjskich protestów. "Aresztowano tam setki ludzi. Wzywamy do uwolnienia ich” - piszą deputowani.
-
- Putin mówił, że Polska szkoliła aktywistów z Majdanu w specjalnych obozach. No to sfabrykowałem dowody, że taka sytuacja miała miejsce. Napisałem fragment podręcznika z instrukcją, jakiej taktyki używać podczas starć ulicznych, narysowałem schematy różnych działań i nagrałem paradokument, który ma wyglądać jak szkolenie dla ekstremistów. Włączyłem się w ten sposób w wojenne gry informacyjne - mówi gdański artysta Piotr Wyrzykowski.
Stoję na granicy z Rosją z naklejkami „Putler kaput”. Celnik: „Bibuły nie wieziecie?”
- Naklejałem w Brukseli wlepki z połączoną podobizną Putina i Hitlera i napisem „Putler kaput”. Z tymi samymi naklejkami chciałem wjechać do Kaliningradu. Na granicy moją żonę, Ukrainkę, zabrali na przesłuchanie. Celnik stwierdził, że Gdańsk jest znany z działalności antyrosyjskiej, opowiadał o ostrzelaniu rosyjskiego samochodu - mówi Piotr Wyrzykowski, gdański artysta.
-
- Władze Łotwy zablokowały nadawanie na terenie swojego kraju programu rosyjskiej telewizji "RTR-Planeta" - informuje The Wall Street Journal.
Powodem wycofania przyznanej stacji licencji jest „propaganda wojenna” w wiadomościach.
Krajowa Rada ds. Mediów przeanalizowała serwisy informacyjne nadawane przez "RTR-Planeta" w okresie od 2 do 17 marca. Stwierdzała, że stacja „uzasadnia agresję militarną wobec suwerennej Ukrainy."
Rada urzekła, że telewizja naruszyła łotewskie przepisy obowiązujące media i wycofała na okres trzech miesięcy licencję dla "RTR-Planeta".
-
Oto portret Władimira Putina namalowany przez George’a W. Busha. Były prezydent USA pokazał dziś obraz widzom telewizji NBC.
Putin jest jednym z 24 światowych przywódców sportretowanych przez Busha, wśród których są m.in. były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair czy przywódca Tybetańczyków Dalajlama. Do tej pory obrazy nie były pokazywane szerokiej publiczności, a nawet sportretowanym.
- Mam nadzieję, że sportretowani wyczują ducha, który przyświecał mi podczas malowania - mówi Bush dziennikarce NBC. - To był duch przyjaźni. Wiesz, podziewam ich jako przywódców i chciałem, by ludzie mieli okazję zobaczyć, jakimi uczuciami ich darzę.
Bushowi już zdarzało się chwalić Putina. - Zajrzałem mu w oczy. Zobaczyłem tam człowieka prostolinijnego i otwartego. Miałem okazję poczuć jego duszę, zrozumieć, że jest to człowiek głęboko oddany swojemu krajowi i służący najlepszym interesom swojego kraju. Nie zaprosiłbym go na moje ranczo w Teksasie, gdybym mu nie ufał! - opowiadał.
Bush odkrył w sobie artystyczną pasję po zakończeniu rządów. Przed światową publicznością zadebiutował malarskim studium czarnego teriera szkockiego o imieniu Barney, który był wiernym towarzyszem prezydenta i jego rodziny w Białym Domu. Swoje obrazy podpisuje skromnie - nie imieniem i nazwiskiem, lecz liczbą "43". To nawiązanie do miejsca, które zajmuje w szeregu amerykańskich prezydentów - był 43. przywódcą Stanów Zjednoczonych
Po piątkowym show w telewizji NBC portrety namalowane przez Busha będzie można oglądać w bibliotece jego imienia w Dallas.
-
fot. Twitter/Ukrinform
- Na Ukrainę wróciło 73 aktywistów euromajdanu, którzy przebywali na leczeniu zagranicą. Odnieśli rany w lutym i marcu podczas starć w Kijowie- informuje ukraiński MSZ.
- W zagranicznych szpitalach nadal przebywa 173 obywateli Ukrainy. Najwięcej w Polsce, gdzie leczonych jest 65 osób - poinformował resort.
-
Amerykańska sieć z meksykańskim jedzeniem wprowadziła sankcje przeciw Władimirowi Putinowi.
Mighty Taco jest siecią barów z meksykańskimi fast foodami. Działa na terenie stanu Nowy Jork. Ma tam 23 lokalne gastronomiczne i, jak zapowiedziała, w żadnym Władimir Putin nie zostanie obsłużony. Sankcja została wprowadzona w trybie natychmiastowym.
"Zazwyczaj w Mighty Taco nie zajmujemy się polityką, ale ktoś musi coś zrobić i tym kimś jesteśmy my” - ogłosiła w opublikowanym na Facebooku oświadczeniu firma.
„Pan Putin niczego w Mighty Taco nie zamówi. Nikt nie lubi tyranów, więc niech przestanie czepiać się ludzi i być może znów będzie mile widziany” - informuje firma.
„Nie wiadomo, czy prezydent Rosji jada fast foody. Ale jak pokazuje przykład Mighty Taco, nigdy nie jesteś zbyt mały, aby wystąpić przeciw prezydentowi Rosji” - komentuje brytyjski Independent.
-
PILNE
- Rosjanie wycofują cześć wojska z terenów przygranicznych - poinformował ukraiński MSZ.
- Zauważyliśmy, że spada koncentracja rosyjskich żołnierzy przy granicy z Ukrainą, ale sytuacja nadal jest niepokojąca. Nie możemy w tym momencie powiedzieć, że nie ma już zagrożenia dla naszego kraju - zaznaczał na na konferencji prasowej w Kijowie Eugene Predrag z biura informacyjnego MSZ.
Wcześniej resort informował, że Rosja ma przy granicy z Ukrainą ok. 10-15 tys. żołnierzy.
-
Fot. EFREM LUKATSKY AP
Konflikt rosyjsko-ukraiński ma wpływ także na świat sportu.
Towarzyski mecz pomiędzy Spartakiem Moskwa a Dynamo Kijów został właśnie odwołany. Zaplanowane na 24 lipca spotkanie miało towarzyszyć otwarciu nowego moskiewskiego stadionu.
- To wspólna decyzja podyktowana siłą wyższą - poinformował w piątek na swojej stronie internetowej Spartak Moskwa. Z kolei cytowany przez zagraniczne media prezes Dynama Kijów mówił, że rozgrywanie meczu z moskiewską drużyną byłoby w tym momencie nieodpowiednie.
-
Dwóm rosyjskim dziennikarzom zakazano na trzy lata wjazdu na terytorium Ukrainy za filmowanie granicy bez zezwolenia - poinformowało w piątek biuro prasowe ukraińskiej Państwowej Straży Granicznej. Rosjanie zostali zatrzymani w czwartek przy przejściu granicznym z Rosją w Uspence w obwodzie donieckim, gdy filmowali infrastrukturę graniczną.
-
Wojska NATO w Europie Wschodniej? Elmar Brok: Rosja nie zaatakuje jutro Polski
Donald Tusk zadeklarował, że Polska chce zwiększenia w swoich granicach obecności wojsk NATO. - Jeśli chce się skądś wyprosić czyjąś armię, nie wprowadza się tam własnej. I nie jesteśmy w sytuacji, w której następnego dnia rosyjskie wojska dokonają inwazji na Polskę - mówi portalowi Gazeta.pl niemiecki europoseł Elmar Brok.
-
Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk powiedział także, że rząd prowadzi pilne rozmowy ze swymi europejskimi sąsiadami na temat zagwarantowania dostaw gazu dla Ukrainy w cenie, którą byłby w stanie zapłacić Kijów. Sprawa zagwarantowania Ukrainie gazu, na który będzie ją stać, stała się bardzo pilna odkąd Moskwa podniosła cenę swojego surowca - dwukrotnie w ciągu minionego tygodnia - aż do 485,5 USD za 1000 m sześc. Według Jaceniuka taka cena gazu dla Ukrainy jest "absolutnie nie do zaakceptowania".
-
Ukraińska Prawda podała przed chwilą, że Wiktor Janukowycz i Mykoła Azarow nie będą otrzymywać emerytur, które należałyby im się za pełniony urząd. Ogłosiła to minister polityki społecznej Ludmyła Denisowa.
-
-
Fot. MIKE SEGAR / REUTERS]
Ostre słowa Arsenija Jaceniuka: - Rosyjska idea federalizacji to idea zniszczenia Ukrainy. Jesteśmy Rosjanom wdzięczni za rady, ale niech zrobią porządek z własną federalizacją. Życzymy Rosji jak najlepiej, ale z własną konstytucją dojdziemy do ładu bez ich rad.
-
Fot. Evan Vucci / AP Photo
Szef brytyjskiej dyplomacji William Hague powiedział, że działania Rosji nie prowadzą do złagodzenia napięcia w związku z kryzysem ukraińskim. Według ministra Unia Europejska powinna w dalszym ciągu przygotowywać surowsze sankcje wobec Moskwy.
Hague, który rozmawiał z dziennikarzami w Atenach przed rozpoczęciem nieformalnego spotkania ministrów spraw zagranicznych państw UE, powiedział też, że przy granicy z Ukrainą skoncentrowano wielkie siły rosyjskie, a Moskwa wycofała stamtąd jedynie "symboliczną" liczbę żołnierzy.
-
Fot. Sergei Chuzavkov (AP Photo/Sergei Chuzavkov
- Ekonomiczne prognozy na ten rok są niezbyt zachęcające: minus 3 proc. PKB, dwucyfrowa inflacja. Wyzwania, które stoją dziś przed ukraińską gospodarką, to przede wszystkim faktyczne ograniczenie dwustronnej współpracy gospodarczej z Federacją Rosyjską z winy Rosji, która dopuściła się wojskowej agresji na terytorium Ukrainy - powiedział premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk na spotkaniu z ukraińskimi przedsiębiorcami w Kijowie.
-
Jest i rewanż za niedawną aferę podsłuchową, z udziałem amerykańskich dyplomatów, ujawnioną przez Rosję. Tym razem do sieci wyciekło nagranie rozmowy telefonicznej ambasadorów Rosji w Zimbabwe i Erytrei. Ambasador w Erytrei gratuluje swojemu koledze głosowania za rezolucją w sprawie Krymu w ONZ. Przypomnijmy - ONZ uznał aneksję Krymu za nielegalną. Przeciw głosowało 11 państw - w tym Zimbabwe.
- Gratuluję! Twój kraj, Zimbabwe, wykazał się wielkim zrozumieniem w sprawie Ukrainy - mówi ambasador z Erytrei.
- A twój mnie zupełnie zaskoczył. Czy oni są k**a szaleni? - odpowiada drugi. Więcej smaczków - na nagraniu.
-
Jeszcze Ławrow: - Ukraina musi przeprowadzić rzeczywistą, a nie kosmetyczną reformę konstytucyjną i zaświadczyć o swej niezależności od Zachodu.
Zdaniem szefa rosyjskiej dyplomacji "obecne władze w Kijowie nie są w stanie w pełni uszanować praw wszystkich bez wyjątku Ukraińców, ich wolności, praw mniejszości narodowych, nie są w stanie okazać rzeczywistego, a nie gołosłownego poszanowanie interesów wszystkich bez wyjątku regionów".
-
Komunikat Rady Bezpieczeństwa Narodowego: W związku z obecną sytuacją międzynarodową i działaniami podjętymi w ramach NATO oraz Unii Europejskiej szef BBN minister Stanisław Koziej odwołał swój udział w piątym międzynarodowym spotkaniu wysokich przedstawicieli do spraw bezpieczeństwa, organizowanym 18-21 czerwca 2014 r. w Kazaniu przez sekretariat Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
-
Fot. SUZANNE PLUNKETT / REUTERS
Siergiej Ławrow, szef rosyjskiej dyplomacji, odniósł się do wczorajszych doniesień, że Rosjanie są współodpowiedzialni za snajperów, zabijających w lutym demonstrantów na Majdanie. Stwierdził, że to nie Rosja, ale radykalny ukraiński Prawy Sektor jest odpowiedzialny za działalność snajperów.
-
Polska i Rosja potwierdziły, że chcą zorganizować Rok Polski w Rosji. Deklaracja obu krajów padła podczas wizyty wiceszefowej MSZ Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz w Moskwie - poinformował w piątek PAP rzecznik resortu Marcin Wojciechowski.
-
Siergiej Szojgu oświadczył na nadzwyczajnej naradzie kolegium rosyjskiego ministerstwa obrony, że około trzem tysiącom byłych żołnierzy ukraińskich już zapewniono miejsca w szeregach armii rosyjskiej, a teraz trzeba stworzyć warunki do jak najszybszej adaptacji tych ludzi
-
PILNE
NATO zamierza otworzyć bazę w estońskim Amari -podaje Agencja Reutera. Poinformował o tym premier Estonii, który przed kilkoma dniami złożył taką propozycję Sojuszowi. Według władz Estonii została ona zaakceptowana. Oznacza to, że z lotniska wojskowego w Amari będą latały natowskie samoloty wojskowe.
-
- Władze ukraińskie mają zamiar zerwać współpracę wojskową z Rosją - poinformował pierwszy wicepremier Ukrainy Witalij Jarema, powołując się na decyzję szefa rządu w Kijowie.
- Wytwarzanie dla Federacji Rosyjskiej produkcji, która potem zostanie użyta przeciwko nam to kompletny bezsens. Premier Arsenij Jaceniuk podjął już decyzję, że przerywamy wojskową współpracę z Federacją Rosyjską - oświadczył Jarema na spotkaniu z przedstawicielami regionalnych mediów.
Przypomniał, że Ukraina tradycyjnie ściśle współpracuje z Rosją w sferze przemysłu obronnego i na terytorium Ukrainy działa wiele przedsiębiorstw produkujących sprzęt wojskowy eksportowany do Rosji. Gwałtowne zerwanie tej współpracy będzie zatem oznaczać poważne straty dla ukraińskiej gospodarki.
-
Fot. Olexander Kursuk (AP Photo/Olexander Kursuk, UNIAN, file
Agencja UNIAN donosi, że dziś rozpoczęła pracę specjalna parlamentarna komisja, która ma wyjaśnić okoliczności śmierci Saszki Białego, czyli Oleksandra Muzyczki, bandyty, działającego w Prawym Sektorze.
Muzyczko zginął pod koniec marca w strzelaninie z milicją. Według MSW, był poszukiwany i przy próbie zatrzymania to on otworzył ogień. Informacji o tym, dlaczego zginął Muzyczko, domagają się aktywiści Prawego Sektora, którzy w ubiegłym tygodniu próbowali szturmować ukraiński parlament. Domagali się dymisji szefa ukraińskiego MSW, Arsena Awakowa.
-
Wicepremier Ukrainy, Witalij Jarema, złożył mandat parlamentarny i nie jest już deputowanym - informuje Ukraińska Prawda. Przyczyny tej decyzji nie są jeszcze znane.
-
PILNE
Zdaniem rosyjskich ekspertów wojskowych Moskwa powinna w trybie pilnym wzmocnić zdolności obronne Krymu, w tym przez rozmieszczenie na półwyspie broni jądrowej, co stałoby się jeszcze jednym argumentem w rysującej się konfrontacji z USA i NATO.
Pisze o tym w piątek rosyjski dziennik "Niezawisimaja Gazieta" w materiale zatytułowanym "Krym może uzyskać status jądrowy".
Generał Leonid Iwaszow, który w przeszłości stał w ministerstwie obrony na czele głównego zarządu międzynarodowej współpracy wojskowej, uważa, że "rozniecanie wojennej histerii ze strony NATO i USA, ich dążenie do zwiększenia liczebności wojsk i ilości sprzętu w pobliżu rosyjskich granic, mogą wywołać reakcję Moskwy".
- De iure nic nam nie przeszkadza, na przykład, rozlokować na Krymie taktyczną broń jądrową, którą będzie można umieścić na powietrznych i morskich środkach przenoszenia. Byłby to, oczywiście, środek ostateczny. Lecz nasi zachodni oponenci nie powinni o tym zapominać - zaznacza generał Iwaszow.
-
Na terenie Rosji zatrzymano wczoraj 25 Ukraińców, spośród których wielu jest członkami radykalnego "Prawego Sektora". Dwóch z nich dzisiaj zostało deportowanych. Według agencji RIA Nowosti, prokuratura bada, czy członkowie "Prawego Sektora" byli zaangażowani w działalność terrorystyczną w Wołgogradzie, Twerze i Rostowie.
-
Arsenij Jaceniuk, premier Ukrainy ocenił, że w tym roku chce, w ramach międzynarodowych pożyczek, zdobyć dla Ukrainy 13,5 mld dolarów.
-
Fot. Wojciech Olkuśni
Pierwotnie zaplanowane na piątek posiedzenie Rady Gabinetowej zostało przełożone na wtorek. Temat posiedzenia Rady to "Polska wobec sytuacji na Ukrainie - wnioski na przyszłość".
Prezydent Bronisław Komorowski wyjaśnił w TVP, że w piątek odbywa się posiedzenie Sejmu i prawdopodobnie doszłoby do przedłużenia głosowań z racji dyskutowanej kwestii regulacji dotyczącej opiekunów dzieci niepełnosprawnych. Komorowski przypomniał, że zwoływanie Rady Gabinetowej to konstytucyjne uprawnienie prezydenta; zapewnił, że stara się z niego korzystać jak najrzadziej.
- Ale są takie sprawy w państwie, które wymagają koordynacji - podkreślił.
-
Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
- To była nietrafna wypowiedź- mówił w RMF FM Tomasz Siemoniak, szef MON o Jarosławie Kaczyńskim, protestującym przeciwko obecności żołnierzy niemieckich na terenie naszego kraju. - Nie powinniśmy wybierać kto jest naszym sojusznikiem lepszym, a kto gorszym- dodał.
- Przywitałbym w Polsce Francuzów, Brytyjczyków, Niemców, Hiszpanów, wszystkich naszych partnerów i sojuszników. Przyjeżdżają do Polski na ćwiczenia, służą z naszymi żołnierzami w Afganistanie. To są dobrzy przyjaciele i dobrzy sojusznicy, na których można polegać - mówił Siemoniak.
-
- Ukraińscy żołnierze, którzy postanowili być wierni Ukrainie, opuścili już Półwysep Krymski - poinformował minister obrony Rosji, Siergiej Szojgu, cytowany przez agencję RIA Nowosti.
-
Fot.Tomasz Wiech / AG
Krym marzy o turystach i liczy na Rosję, a Moskwa robi wszystko, by te marzenia spełnić. Według agencji RIA Nowosti, w sezonie turystycznym z Moskwy do Symferopola będzie latać nie 21 samolotów tygodniowo, jak obecnie, ale aż 77.
-
- Po tym co się wydarzyło w ostatnich miesiącach, umów NATO- Rosja nie można traktować jako wiążących- twierdzi szef MON Tomasz Siemoniak pytany w Kontrwywiadzie RMF FM o wypowiedź Siergieja Ławrowa twierdzącego, że zwiększenie obecności NATO m.in. w Polsce stanowiłoby złamania ustaleń międzynarodowych.
- NATO nie może być ograniczone w podejmowaniu działań, a Ławrow to ostatnia osoba, która powinna mówić o łamaniu umów- tłumaczy.
-
- Państwo ukraińskie mogłoby domagać się odszkodowań od Rosji za dobra utracone wraz z Krymem, ale możliwości prawnego rozstrzygnięcia tego sporu są bardzo ograniczone - uważa specjalista prawa międzynarodowego, partner w kancelarii SK&S dr Rudolf Ostrihansky.
- Prawdopodobnie można by dochodzić roszczeń tylko przed sądami ukraińskimi i egzekwować je tylko na terytorium Ukrainy - powiedział PAP Ostrihansky. Teoretycznie Ukraina mogłaby wnieść skargę przeciwko Rosji do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. Problem polega na tym, że ani jeden, ani drugi kraj nie wyraził zgody na tzw. jurysdykcję obowiązkową do tego Trybunału.
-
RIA Nowosti: Władimir Żyrinowski wpadł na pomysł, jak odpowiedzieć na amerykańskie sankcje wymierzone w Rosję. Twierdzi, że wystarczy zamknąć wszystkie restauracje McDonald's na terenie kraju. Żyrinowski zwrócił się już z odpowiednią propozycją do Dumy Państwowej, której jest deputowanym. Kiedy mu się uda, zapowiedział, że na celownik weźmie Pepsi.
Żyrinowski mówi głośno to, co o Rosji i jej miejscu w świecie myśli wielkorosyjski szowinistyczny kremlowski beton. Marzy mu się rekonstrukcja imperium rosyjskiego pod nazwą Unii Eurazjatyckiej, a Putin ma być Iwanem Kalitą naszego czasu, który zespoli postsowieckie terytorium - pisał w lutym o Żyrinowskim Adam Michnik.
-
PILNE
Japonia jest gotowa udzielić Ukrainie pomocy finansowej - nawet do 1,5 mld dolarów - podaje "Ukraińska Prawda".
-
Niebezpieczne informacje płyną z Rosji. Duma Państwowa, czyli niższa izba parlamentu, zamierza w najbliższych dniach przyjąć uchwałę o “politycznych represjach na Ukrainie”.
“Samozwańcze władze, składające się z sił ekstremistycznych, nadają służbom uprawnienia, by stosowały nielegalne metody wobec politycznych konkurentów. Chodzi o represję i przemoc fizyczną” - głosi uchwała.
-
Wałęsa: Czekam, aż świat odpowie Putinowi po męsku. Powinniśmy zbudować światową "Solidarność"
- Powinniśmy zbudować światową "Solidarność", tylko bardziej nowoczesną. Po cichu powinniśmy zapytać każdy kraj: - Ile ty, tak naprawdę, szczerze, możesz zrobić dla Ukrainy? - mówi w wywiadzie udzielonym "Rzeczpospolitej" były prezydent Lech Wałęsa. - Czekam, aż świat odpowie Putinowi po męsku. Na razie to wszyscy stosują jakieś kombinacje - uważa.
-
Prokuratura w Doniecku otworzyła 46 postępowań w sprawie zakłóceń porządku publicznego. Chodzi o wydarzenia z ostatnich miesięcy, kiedy przez region doniecki przetoczyła się fala prorosyjskich protestów. To prawie 200 wieców i manifestacji, w których udział wzięło 130 tys. osób.
-
Fot. Wojciech Olkuśnik/Kancelar
– Trzeba się zastanowić, jak nie reagować tylko doraźnie na kryzys na Ukrainie, jak nie gasić pożaru politycznego, ekonomicznego i wojskowego, tylko jak zacząć systematycznie wspomagać proces modernizacji Ukrainy, po to, aby pomóc Ukrainie, jak i samemu uzyskać narodowe cele – powiedział prezydent Bronisław Komorowski w TVP Info.
-
Fot. YANNIS BEHRAKIS / REUTERS
Obrazek z Krymu. Niewielka osada Hwardijskie, w pobliżu Symferopola. Żołnierz rosyjski w pobliżu torów kolejowych. Tuż obok - rodzina na spacerze.
-
- Rządzimy od ponad 30 dni, a mamy wrażenie, jakbyśmy przepracowali dwa lata - mówi jeden z przedstawicieli nowego rządu Ostap Semerak, w rozmowie z Katią Gorczyńską na łamach "Kyiv Post". Gorczyńska podaje ciekawe dane - od momentu zaprzysiężenia, rząd zwolnił 10 proc. urzędników - czyli ok. 24. tys. osób.
- Ale żeby wszystko stanęło na nogi, 10 proc. powinno zostać na stanowiskach. Reszta jest do zwolnienia - mówi Semerak, zauważając, że Batkiwszczyna, przejmując władzę, spotkała się z korupcją i dezorganizacją na skalę, jakiej sobie do tej pory nie wyobrażała.
-
PILNE
Barack Obama podpisał w nocy ustawę, która gwarantuje Ukrainie miliard dolarów pomocy. Prezydent dał też swojemu parlamentowi zielone światło, by nakładać kolejne sankcje na Rosję.
-
Fot. EAST NEWS
Dmitro Firtasz, ukraiński oligarcha zatrzymany na prośbę FBI w Austrii twierdzi, że postawione mu przed kilkoma dniami zarzuty są absurdalne.
- Mam nadzieję, że wkrótce zostaną wycofane - mówi Fitrasz na łamach agencji UNIAN,
Przypomnijmy - Firtaszowi FBI zarzuca wręczanie łapówek politykom z Indii, w zamian za korzystne dla siebie decyzje, związane z wydobyciem tytanu na terenie tego kraju.
-
Espreso TV
Dziennikarze Espreso TV zauważyli, że mężczyźni, którzy jeszcze do niedawna byli ochroniarzami Wiktora Janukowycza, znaleźli nową pracę. Teraz ochraniają Mychajłę Dobkina, stronnika Janukoywcza, byłego mera Charkowa, który ogłosił swój start w wyborach prezydenckich.
-
Krym spodziewa się 6 mln turystów w 2014 roku - poinformowało krymskie ministerstwo turystyki na łamach agencji RIA Nowosti. - Spodziewamy się podobnej liczby turystów jak w ubiegłym roku. Oczywiście, mamy świadomość, że 65 proc. turystów w ubiegłym roku to obywatele Ukrainy, ale mamy nadzieję, że Rosja nas nie zawiedzie - mówi Elena Jurczenko z ministerstwa.
-
W tajnej operacji Ukraina ocaliła listy swoich agentów przed Rosją
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy odbiła teczki swoich agentów i inne tajne dokumenty, które po wywiezieniu na Krym mogły wpaść w ręce Rosji.
-
Fot. Ukraińska Prawda
Związana z Euromajdanem grupa poszukiwaczy dokonała wstrząsającego odkrycia. W miejscowości Browary, w obwodzie kijowskim, znaleziono ogromny cmentarz z bezimiennymi grobami. Aktywiści utrzymują, że jeszcze niedawno go tam nie było. I przypominają, że 3 kwietnia wieczorem profil Euromajdan SOS podał, że po kijowskiej rewolucji, los aż 144 osób nie jest znany. Czy właśnie znaleziono ich groby?
-
Zabijaniem demonstrantów z Majdanu kierował bezpośrednio prezydent Wiktor Janukowycz. Strzelała "Czarna Rota" Berkutu, za którą stali instruktorzy z rosyjskiej FSB - twierdzi Wałentyn Naływajczenko, szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
-
Dzień dobry! Rozpoczynamy kolejny dzień relacjonowania wydarzeń z Ukrainy.
Według "Ukraińskiej Prawdy", Mykoła Azarow, były premier Ukrainy, stara się o to, by zostać skreślonym z unijnej listy sankcji. Przypomnijmy - na początku marca UE ogłosiła listę kilkunastu Ukraińców, którym zamroziła konta i zakazała wjazdu na swój teren. Na liście jest Azarow i jego dwaj synowie. To kara za użycie siły przeciwko demonstrantom z Majdanu.
Według portalu, Azarow miał wynająć kancelarię prawną, która ma pomóc mu rozwiązać kłopotliwą dla niego sytuację. Okazuje się bowiem, że większość majątku zgromadził on na koncie w Austrii i teraz ma problem z dostępem do niego.
Jaceniuk chce uzbierać 13 mld dolarów z pożyczek. Ukraińskie wojska całkowiecie opuściły Krym [RELACJA NA ŻYWO]
Łukasz Woźnicki, Wyborcza.pl