- wtorek, 25 marca 2014
-
Podsumowanie wtorkowych wydarzeń wokół kryzysu na Ukrainie i Krymie:
- Po ponad dwóch godzinach szturmu rosyjscy żołnierze przejęli kontrolę nad ostatnim okrętem marynarki wojennej Ukrainy na okupowanym przez Federację Rosyjską Krymie. Na pokład trałowca "Czerkasy" weszli rosyjscy komandosi, załodze nic się nie stało
- Podczas próby zatrzymania milicja zastrzeliła Olekasndra Muzyczkę, działacza skrajnie nacjonalistycznego Prawego Sektora. Według MSW Ukrainy Muzyczko zaczął strzelać do milicjantów, ci odpowiedzieli ogniem
- Ukraiński parlament przyjął dymisję ministra obrony admirała Ihora Teniucha i powołał na to stanowisko generała wojsk ochrony pogranicza Mychajłę Kowala. Stały przedstawiciel prezydenta Ukrainy na Krymie Serhij Kunicyn ogłosił, że odchodzi ze stanowiska w proteście przeciwko bezczynności władz państwa wobec wydarzeń na okupowanym przez Rosję Krymie
- Rosyjskie wojsko codziennie przeprowadza prowokacje na granicy ukraińsko-rosyjskiej - powiedział szef ukraińskiej Służby Granicznej Mykoła Łytwyn. - Na terytorium Ukrainy wysyłają helikoptery i drony. Pojazdy rosyjskie zbliżają się do samej granicy i zawracają. Dostajemy też nieprawdziwe informacje o próbach przekroczenia granicy przez Rosjan
- Działalność na Ukrainie rozpoczęła misja monitorująca Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE)
- Start w wyborach prezydenckich na Ukrainie zapowiedzieli przewodniczący Ogólnoukraińskiego Kongresu Żydowskiego Wadim Rabinowicz oraz Serhij Tihipko, kandydat Partii Regionów
Na tym kończymy naszą relację, dziękujemy za uwagę. Wydarzenia na Krymie i na Ukrainie będziemy dalej opisywać od środowego poranka.
-
Mateusz Skwarczek / Agencja
Jutro do Kijowa i Odessy wybiera się szef MSZ Radosław Sikorski. Chce w ten sposób okazać wsparcie i solidarność nowym władzom Ukrainy. Sikorski spotka się m.in. z premierem Arsenijem Jaceniukiem.
-
Mamy potwierdzenie wcześniejszych informacji - po ponad dwóch godzinach szturmu rosyjscy żołnierze przejęli kontrolę nad ostatnim okrętem marynarki wojennej Ukrainy na okupowanym przez Federację Rosyjską Krymie. Na pokład trałowca "Czerkasy" weszli rosyjscy komandosi.
- "Czerkasy" zostały wzięte - przekazał mediom członek załogi, starszy marynarz Ołeksandr Hutnyk. - Nikt z załogi nie ucierpiał. Nie byliśmy bici, wszystko w porządku - powiedział przez telefon "Ukraińskiej Prawdzie".
Wcześniej przedstawiciel Ministerstwa Obrony Ukrainy Władysław Selezniow informował, że trałowiec ciągnięty jest przez holownik do portu.
-
Euromajdan opublikował na swoim Twitterze link do nagrania z milicyjnej akcji, podczas której zginął jeden z liderów nacjonalistycznego Oleksandr Muzyczko:
-
Dziś na Krymie:
SHAMIL ZHUMATOV / REUTERS
Ukrainka czeka na wymianę paszportu na rosyjski
STRINGER/RUSSIA / REUTERS
Mural z mapą Krymu w rosyjskich barwach
AP Photo/Pavel Golovkin
I kolejny polityczny mural w Symferopolu
-
Wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Wołodymyr Jewdokimow ogłosił, że upłynął termin dobrowolnego zdawania broni milicji. Trwająca przez prawie cały marzec akcja zwracania broni była skierowana m.in. do paramilitarnych ugrupowań i protestujących na Majdanie oraz w innych częściach Ukrainy, którzy uzbroili się, by bronić się m.in. przez atakami Berkutu. Od teraz milicja będzie traktować nielegalne posiadanie broni jak przestępstwo.
-
Uniwersytet Szczeciński odwołuje prelekcję Mateusza Piskorskiego - obserwatora krymskiego referendum
Studenci koła naukowego "Politolog" zaprosili na prelekcję Mateusza Piskorskiego, byłego posła Samoobrony, który w rosyjskich mediach, jako "niezależny obserwator referendum na Krymie", opowiadał, że przebiegło ono bez zarzutu. Spotkanie zostało odwołane przez władze uniwersytetu. - Zastanawiam się, na ile uniwersytet jest już przestrzenią ocenzurowaną - skomentował Piskorski w rozmowie z "Radiem Szczecin"
-
Dzisiaj na Krymie:
SHAMIL ZHUMATOV / REUTERS
Emerytury w Symferopolu są już wypłacane w rublach
AP Photo/Valeriy Kulyk
Ukraińscy marynarze opuszczają bazę w Teodozji
SHAMIL ZHUMATOV / REUTERS
Kolejka po rosyjskie paszporty ustawia się na Krymie regularnie
-
Euromajdan podaje na swoim Twitterze, że Rosjanie zajęli okręt "Czerkasy". Informuje też, że 10 ciężkich pojazdów transportujących czołgi wyjechało z Symferopola i skierowało się na północ Krymu.
-
KGB w Naddniestrzu - separatystycznej republice w Mołdawii, na którą zakusy ma Rosja - podało, że zestrzeliło ukraińskiego drona.
-
"Ukraińska Prawda" podaje, że Rosjanie są już na pokładzie okrętu "Czerkasy". To ostatnia ukraińska jednostka na Krymie, której jeszcze nie zajęli. Świadkowie szturmu donoszą, że Rosjanie próbują dostać się pod pokład, gdzie zabarykadowali się ukraińscy marynarze. Powtarzają się też doniesienia o strzałach i eksplozjach.
-
Na Ukrainie swoją działalność rozpoczęła misja monitorująca Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Będzie obserwowała sytuację w zakresie przestrzegania praw mniejszości oraz bezpieczeństwa kraju.
- Ta misja powołana została po to, by stworzyć w miarę obiektywny obraz wydarzeń, bo w tej chwili wiemy tyle, ile wyczytamy w gazetach i internecie. Dziś co innego wynika z mediów rosyjskich, a co innego z informacji, które czytamy po angielsku czy po polsku. Musimy to wypośrodkować - powiedział PAP Adam Kobieracki, polski dyplomata pełniący obowiązki szefa misji.
Do Kijowa przybyło 40 członków misji OBWE, którzy przechodzą szkolenia przed wyjazdem w teren. Misja wysłała także zespoły przygotowawcze, które założą jej bazy w Charkowie, Odessie, Dniepropietrowsku i Doniecku.
- Za dwa-trzy dni przyjadą właściwi członkowie misji obserwacyjnej, których przysyłają państwa w niej uczestniczące. Na razie pracują tutaj wysłannicy różnych struktur OBWE, których ściągnęliśmy, żeby szybciej zacząć i nie czekać, aż stolice zdecydują, kogo wysłać w misję - wyjaśnił Kobieracki.
Misja ma przygotować raport, który stanie się źródłem informacji o Ukrainie dla państw OBWE.
Na razie misja ma mandat do działania w dziesięciu miastach na terytorium Ukrainy prócz zajętego przez Rosję Krymu. Obserwatorzy OBWE będą pracować na Ukrainie przez pół roku. Na początku w skład misji wejdzie w sumie 100 cywilnych obserwatorów.
Początkowo przeciwko misji występowała Rosja, jednak w piątek wieczorem wyraziła na nią zgodę.
-
Rabinowicz jest właścicielem kijowskiego klubu piłkarskiego FK Arsenał oraz grupy medialnej, która działa zarówno na Ukrainie, jak i w Izraelu. W latach 90-tych ukraińska prasa pisała o jego rzekomych mafijnych powiązaniach, a niemiecki "Der Spiegel" donosił, że był zamieszany w dostarczanie broni dla rządzącego Afganistanem reżimu Talibów. Rabinowicz zaprzeczał tym doniesieniom.
W ubiegłym roku przeprowadzono nieudany zamach na Rabinowicza - bomba wybuchła pod jego samochodem.
-
Portal "Kyiv Post" podaje, że przewodniczący Ogólnoukraińskiego Kongresu Żydowskiego Wadim Rabinowicz również wystartuje w przedterminowych wyborach prezydenta Ukrainy.
-
Rosjanie próbują wejść na pokład okrętu "Czerkasy" z latających nad nim helikopterów. Jednostkę otoczyły też rosyjskie łodzie. "Czerkasy" nie mogą opuścić jeziora Donuzław, bo ujście do morza blokują zatopione rosyjskie statki.
- Poddawać się nie zmierzamy. Zrozumcie nas, marynarze się nie poddają. Nie możemy zhańbić ukraińskiej flagi, ukraińskiej floty i nie możemy złamać przysięgi jaką składaliśmy ukraińskiemu narodowi - mówi reporterom portalu wp.pl marynarz z ukraińskiego okrętu tuż przed rozpoczęciem ataku.
-
"Ukraińska Prawda" cytuje świadków rosyjskiego szturmu na ukraiński okręt "Czerkasy". Donoszą oni o licznych strzałach i wybuchach.
-
PILNE
"Ukraińska Prawda" podaje, że Rosjanie szturmują okręt "Czerkasy" na jeziorze Donuzław na Krymie. To ostatnia jednostka pod ukraińską flagą, pozostałe zostały wcześniej zajęte przez Rosjan.
-
Koniec legendy Prawego Sektora
Ukraińska policja zastrzeliła w Równem Oleksandra Muzyczko, jednego z przywódców nacjonalistycznego Prawego Sektora. Czterech innych członków tego ugrupowania zostało zatrzymanych.
-
Tusk: Nie wiemy, czy sankcje są skuteczne, ale wiemy, że Rosja nie interweniuje poza Krymem
- Pierwszym, ale wyraźnie odnotowanym skutkiem sankcji są wskaźniki finansowe: kurs rubla, notowania największych firm na rosyjskiej giełdzie, odpływ kapitału zagranicznego i bardzo prawdopodobny kryzys inwestycyjny. Ważna jest też możliwa integracja Unii Europejskiej wokół wspólnego programu energetycznego, co może być dla Rosji dość dotkliwe - oceniał premier Donald Tusk unijną politykę wobec Rosji i sytuacji na Krymie, zaznaczając, że pierwsze propozycje wspólnej polityki energetycznej powinny zostać przedstawione w czerwcu
-
Zabity dziś podczas próby zatrzymania przez milicję Aleksandr Muzyczko vel. Sasza Biały, jeden z liderów skrajnie nacjonalistycznego "Prawego Sektora", "wsławił się" m.in. pobiciem prokuratora. Widać to na poniższym filmie:
-
Wielka Brytania poinformowała, że w odpowiedzi na kryzys na Ukrainie rewiduje porozumienie z rosyjską agencją atomową Rosatom w sprawie współpracy nuklearnej. Podpisany w listopadzie zeszłego roku układ umożliwiał rosyjskiej firmie potencjalne przygotowanie się do wejścia na brytyjski rynek.
-
Kolejne... sankcje wobec Rosji:
„Nie daj Ruskiemu”: Ukrainki nawołują do seks-bojkotu rosyjskich mężczyzn
- Trzeba zwalczać przeciwnika w każdy możliwy sposób - mówią młode Ukrainki odmawiające seksu Rosjanom. Akcja „Nie daj Ruskiemu” rozsierdziła już rosyjskich nacjonalistów i odbiła się szerokim echem w internecie.
-
- Nikt nie ma złudzeń, że Rosja była zainteresowana kontrolą tego, co się dzieje na Ukrainie. To polityka Rosji od czasu Pomarańczowej Rewolucji - powiedział prezydent USA Barack Obama podczas konferencji prasowej w Hadze. - Ale to Ukraińcy powinni podjąć decyzję, jak się organizować i z kim się organizować w partnerstwa.
Obama dodał: - Silne powiązania między Ukrainą i Rosją nie usprawiedliwiają zakusów Rosji na integralność i suwerenność Ukrainy. To, że Rosja postąpiła tak, jak postąpiła, doprowadziło do konsekwencji w postaci sankcji. Nie uznajemy tzw. referendum na Krymie ani jego anektowania przez Rosję. Jesteśmy zaniepokojeni dalszymi zakusami Rosji na Ukrainie. Jeśli Rosja podejmie kolejny kroki, powiększymy obszar sankcji. Rosja powinna skorzystać z drogi negocjacji z rządem Ukrainy. Społeczność międzynarodowa wspierałaby ten proces dyplomatyczny. Rosja powinna zachować się odpowiedzialnie, pokazać, że jest gotowa trzymać się międzynarodowych reguł i norm. Jeśli tego nie zrobi, poniesie dodatkowe koszty.
Obama powiedział też, że ewentualne kolejne sankcje wobec Rosji będą uderzeniem w konkretne sektory jej gospodarki, np. handel bronią, czy energetykę.
-
- Ukraińscy wojskowi będą opuszczać Krym z bronią i dumnie podniesioną głową - powiedział nowo mianowany p.o. ministra obrony Ukrainy Mychajło Kowal.
Wcześniej rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że ukraińscy wojskowi mogą swobodnie opuścić Krym, lecz o tym, czy z bronią czy bez niej, zadecyduje Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej.
Nowy minister obrony Ukrainy nie podał, kiedy rozpocznie się przenoszenie ukraińskich wojsk z Krymu do kontynentalnej części Ukrainy. Dekret o wyprowadzeniu z okupowanego przez Rosję Krymu ukraińskich jednostek oraz ewakuacji członków rodzin żołnierzy podpisał pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow.
-
- Prawdziwym i odczuwalnym, pierwszym, ale wyraźnie odnotowanym skutkiem sankcji, są dla Rosji wskaźniki finansowe, giełdowe, a więc kurs rubla, notowania największych firm na giełdzie rosyjskiej, odpływ kapitału zagranicznego, bardzo prawdopodobny kryzys inwestycyjny i to, co być może najważniejsze - integracja UE wobec wspólnego programu energetycznego - powiedział premier Donald Tusk na konferencji
prasowej. Przypomniał też o wykluczeniu Rosji z G8, co jest dla niej "prestiżowo kosztowne".
- Znajdujemy się w zupełnie nowej sytuacji i solidarność między państwami Europy poddana jest wyjątkowo ciężkiej próbie, różne państwa mają różny poziom zależności od Rosji jeśli chodzi o energetykę, są różne sympatie polityczne. To jest właściwie najtrudniejsza próba, polegająca na tym, że każde państwo musi przekroczyć pewien poziom własnych interesów czy zależności - stwierdził Tusk. - Sankcje są próbą, testem - na ile Europa jest wspólnotą polityczną wtedy, kiedy trzeba zaryzykować pewne narodowe czy państwowe interesy. Z pewnymi oporami, lękami, Europa krok po kroku ten egzamin zdaje - podkreślił.
-
Minister finansów Ukrainy Ołeksandr Szłapak poinformował, że jego resort przewiduje w 2014 roku 3-procentowy spadek PKB. W 2013 roku Ukraina odnotowała zerowy wzrost gospodarczy.
-
Kim jest Serhij Tihipko, kandydat Partii Regionów w przedterminowych wyborach prezydenckich na Ukrainie?
Urodził się w 1960 r. w Drăgănești na terytorium dzisiejszej Mołdawii. Z wykształcenia jest inżynierem mechanikiem, od połowy lat 80. był etatowym pracownikiem Komsomołu. Na początku lat 90-tych zajął się biznesem, w 1992 roku założył Priwatbank, wokół którego powstała grupa finansowo-przemysłowa kontrolująca firmy z branży metalurgicznej i naftowej.
Prezydentowi Leonidowi Kuczmie doradzał w sprawie polityki pieniężnej. Od 1997 roku był wicepremierem Ukrainy w dwóch gabinetach, a od 1999 do 2000 roku ministrem gospodarki w rządzie Wiktora Juszczenki. W tym samym roku został szefem oligarchicznej partii Trudowa Ukraina.
W 2001 roku Tihipko wycofał się z biznesu, rok później został prezesem Narodowego Banku Ukrainy. Wciąż pełniąc ten funkcję został szefem sztabu wyborczego Wiktora Janukowycza w wyborach prezydenckich, ale zrezygnował z tej pracy w czasie Pomarańczowej Rewolucji. Niedługo później wycofał się z działalności politycznej.
Wrócił do niej przy okazji wyborów prezydenckich w 2010 roku, w których uzyskał trzeci wynik. Później ponownie wszedł do rządu jako wicepremier ds. gospodarczych w gabinecie Mykoły Azarowa i wstąpił do Partii Regionów.
-
[Fot. GLEB GARANICH / REUTERS
- W drugim kwartale bieżącego roku Ukraina zapłaci za tysiąc metrów sześciennych rosyjskiego gazu nie więcej niż 387 dolarów - oświadczył we wtorek w Kijowie minister energetyki i przemysłu węglowego Jurij Prodan.
"Nie mamy zamiaru się z nimi (rosyjskim Gazpromem) sądzić. Mamy zamiar zapłacić tylko 387 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Jeśli będą się domagać innej ceny i tak będziemy płacili 387 dolarów. Niech idą do sądu" - powiedział na konferencji prasowej.
Minister poinformował, że strona rosyjska nie przedstawiła dotychczas Ukrainie żadnych dokumentów, potwierdzających zerwanie tzw. porozumień charkowskich. "Żadne oficjalne kroki nie są w tej sprawie podejmowane. Istnieją tylko (ustne) oświadczenia" - podkreślił Prodan.
Zgodnie z zawartymi w 2010 r. umowami charkowskimi Kijów przedłużył Moskwie do 2042 r. okres stacjonowania na Ukrainie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, w zamian za co otrzymał zniżkę na kupowany w Rosji gaz.
W ubiegłym tygodniu premier Rosji Dmitrij Miedwiediew zaproponował, by Moskwa wypowiedziała Kijowowi to porozumienie. Ma to pozwolić Rosjanom upomnieć się o 11 mld dolarów, które Ukraina faktycznie już otrzymała na mocy umowy z Charkowa, choć miała ona obowiązywać dopiero od 2017 roku, kiedy to wygasa wcześniejsze międzyrządowe porozumienie o warunkach bazowania rosyjskiej floty na Krymie.
Wcześniej rzecznik prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow oświadczył, że po przyłączeniu Krymu do Rosji "takie pojęcie, jak zniżka na gaz dla Ukrainy za bazowanie Floty Czarnomorskiej FR dłużej nie istnieje".
Z uwzględnieniem rabatu w zeszłym roku Ukraina płaciła Rosji za gaz 410 dolarów za 1000 metrów sześciennych. W grudniu, po rezygnacji Kijowa z podpisania umowy o stowarzyszeniu z Unią Europejską, Moskwa przyznała stronie ukraińskiej dodatkową zniżkę, dzięki której od stycznia Ukraina płaciła 268,5 USD.
Minister Prodan oświadczył niedawno, iż istnieje ryzyko, że od 1 kwietnia Kijów będzie płacić Rosji nawet ok. 500 dolarów za 1000 metrów sześciennych gazu.
Powiedział, że jest jasne, iż od 1 kwietnia cena musi być oparta na formule przewidzianej w kontrakcie i może wynieść 378-380 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Zastrzegł, że istnieje ryzyko, że Ukraina nie otrzyma zniżki w wysokości 100 dolarów, którą powinna dostać w związku z porozumieniem,
dotyczącym bazowania Floty Czarnomorskiej na Ukrainie.
W 2014 roku Ukraina planuje zakupić w Rosji 27-30 mld metrów sześciennych gazu.
-
PILNE
fot. Twitter
- Serhij Tihipko - jeden z liderów Partii Regionów zamierza wystartować w wyborach na prezydenta Ukrainy - informuje agencja Interfax-Ukraina.
Ukraiński deputowany, były minister i były prezes Narodowego Banku Ukrainy zarejestrował dziś swoją kandydaturę w Centralnej Komisji Wyborczej. Na Twitterze Tihipko publikuje swoje zdjęciu tuż po wyjściu z siedziby CKW.
-
Minister finansów Ukrainy Ołeksandr Szłapak poinformował we wtorek, że jego kraj negocjuje z Międzynarodowym Funduszem Walutowym pakiet pomocowy w wysokości 15-20 miliardów dolarów.
-
Fot. / EAST NEWS
- Ukraina nie planuje powrotu do statusu państwa z bronią jądrową - oświadczył we wtorek rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Kijowie Jewhen Perebyjnis.
Niedawno w ukraińskim parlamencie zarejestrowano projekt ustawy o wypowiedzeniu układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.
- Ukraina nie planowała, nie planuje i nie ma zamiaru odnawiania swego statusu jądrowego - powiedział Perebyjnis na konferencji prasowej.
-
Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
- Przyłączenie Krymu do Federacji Rosyjskiej poważnie utrudni mieszkańcom półwyspu podróżowanie do krajów Unii Europejskiej - informuje we wtorek portal Gazeta.ru.
Jak dodaje, Krymianie z paszportami FR będą mogli starać się o wizę Schengen tylko na Ukrainie.
"W związku z tym, że Unia Europejska nie uznaje aneksji Krymu przez Rosję, państwa członkowskie nadal stosują dotychczasowe przepisy. Dlatego każdy człowiek, który na stałe mieszka na Krymie i który otrzymał obywatelstwo FR, powinien starać się o wizę Schengen we właściwych strukturach państw UE na Ukrainie" - cytuje Gazeta.ru źródło w Przedstawicielstwie Unii Europejskiej w Moskwie.
Przytoczony przez portal kierownik wydziału krajów WNP departamentu konsularnego MSZ Rosji Dmitrij Baranow zauważył, że stanowisko UE stworzyło "kolizję prawną".
"Od dnia przyjęcia do FR Republiki Krymu i utworzenia w jej składzie nowych podmiotów obywatele Ukrainy i osoby bez obywatelstwa, które w tym dniu na stałe mieszkały na terytorium Republiki Krymu lub miasta wydzielonego Sewastopola, uznawane są za obywateli Federacji Rosyjskiej. Tymczasem UE, jak wynika z oświadczenia przedstawicielstwa, za obywateli Rosji ich nie uważa" - wytłumaczył Baranow.
Dyplomata dodał, że rosyjskie MSZ czeka na oficjalne wyjaśnienie przez Unię Europejską jej stanowiska w tej sprawie.
Gazeta.ru przypomina, że pod obrady ukraińskiej Rady Najwyższej wniesiony został już projekt ustawy uznającej Republikę Krymu i Sewastopol za terytoria okupowane, a także wprowadzającej odpowiedzialność karną za wjazd lub wyjazd z tych ziem bez specjalnego zezwolenia i w trybie określonym przez rząd Ukrainy.
-
PILNE
- MSW zatrzymało w okolicach Połtawy sześciu działaczy Prawego Sektora - poinformował zarząd organizacji.
Funkcjonariusze do walki z przestępczością zorganizowaną zatrzymali szefa Prawego Sektora na wschodnią Ukrainę Ilję Kiwu, dwóch koordynatorów tej organizacji w Połtawie: Iwana Balatskiego i Maksima Lewczuka a także ich trzech zastępców.
Prawy Sektor informuje, że są podejrzewani o nielegalne posiadanie broni.
„Żadnej broni przy nich nie znaleziono. Zostali tymczasowo aresztowani na podstawie wiedzy operacyjnej, czyli na podstawie życzeń milicjantów” - komentuje organizacja.
Dziś rano informowała, że funkcjonariusze MSW zatrzymali pięciu aktywistów Prawego Sektora w Równem. Podczas próby aresztowania został zastrzelony szef organizacji na zachodnią Ukrainę.
-
Fot. Pavel Golovkin/AP
- Rosyjskie wojsko codziennie przeprowadza prowokacje na granicy ukraińsko-rosyjskiej - mówił dziś na konferencji prasowej szef ukraińskiej Służby Granicznej Mykoła Łytwyn.
Jak opowiadał, pomimo oficjalnego zakończenia rosyjskich manewrów na terenach przygranicznych cały czas gromadzi się rosyjskie wojsko.
„Nie ma dnia, aby Rosjanie nas nie prowokowali. Na terytorium Ukrainy wysyłają helikoptery i drony. Pojazdy rosyjskie zbliżają się do samej granicy i zawracają. Dostajemy też nieprawdziwe informacje o próbach przekroczenia granicy przez Rosjan” - opowiadał Łytwyn.
-
"Saszko Biały" wygrażał szefowi MSW że "zabije go jak psa". W wojskowym uniformie i z kałasznikowem w dłoni zakłócił sesję rady miejskiej w Równem. 28 lutego ukraińskie służby wystawiły za nim list gończy.
Kim był „Saszko Biały”, zabity lider Prawego Sektora?
W Równem na Wołyniu zastrzelono lidera Prawego Sektora na zachodniej Ukrainie Ołeksandra Muzyczko, znanego jako „Saszko Biały”. Naraził się i Rosjanom i poprzednim i obecnym władzom Ukrainy.
-
Parlament Ukrainy opowiedział się dziś za ogłoszeniem wyborów burmistrzów 10 miast. Odbędą się 25 maja równocześnie z wyborami prezydenckimi.
„Posłowie nie kwapili się do głosowania. Ołeksandr Turczynow musiał wzywać ich wielokrotnie, aby wrócili na sale plenarną i dali ludziom szansę wybrania swoich burmistrzów” - relacjonuje Ukraińska Prawda.
-
Gwardia Narodowa działa od dwóch tygodni. Służbę powołał ukraiński parlament.
Zgodnie z ustawą Gwardia Narodowa powstała na bazie wojsk MSW, które nie splamiły się podczas tłumienia kijowskich protestów. Nowe władze Ukrainy zaprosiły do niej także aktywistów Majdanu. Mieli wspierać siły milicyjne i wojsko, m.in. w obronie granic i w walce z terroryzmem a także przestępczością zorganizowaną.
W dzień po powołaniu nowej służby przystąpiło do niej 500 członków ochotniczej Samoobrony, w tym wielu aktywistów Prawego Sektora. MSW wysłało ich na szkolenie bojowe na jednym z podkijowskich poligonów.
-
PILNE
fot. Sergey Grishin
Uzbrojeni milicjanci weszli do siedziby Gwardii Narodowej w Kijowie. Przeszukują pomieszczenia.
Jak relacjonują ukraińscy dziennikarze, wejścia do budynku w centrum Kijowa pilnuje sześciu funkcjonariuszy z bronią. Nie pozwalają nikomu wejść do środka. Na ulicy stoją cztery milicyjne samochody.
Szef Gwardii Władimir Walkow poinformował dziennikarzy przez telefon, że przeszukanie zlecił szef MSW Arsen Awakow i że obawia się aresztowania.
Nie wiadomo, jakie są powody przeszukania i czy mają cokolwiek wspólnego ze śmiercią zatrzymanego przez MSW działacza Prawego Sektora a także groźbami, jakie pod adresem Arsena Awakowa wystosował Prawy Sektor.
-
We wtorek w parlamencie odbyło się także głosowanie nad wotum zaufania dla Ołeksandra Turczynowa jako przewodniczącego parlamentu. Głosowanie zaproponował sam zainteresowany, oburzony krytyką swych działań ze strony deputowanych. Usunięcie Turczynowa poparło jednak tylko dwóch posłów.
Admirał Teniuch także podał się do dymisji z powodu krytyki i oskarżeń o bezczynność w obliczu wojskowej agresji Rosji na Krym. Deputowani zarzucali mu, że nie wydawał żadnych rozkazów swym podkomendnym, zablokowanym przez Rosjan w ukraińskich jednostkach na półwyspie.
"Nigdy się kurczowo nie trzymałem stanowiska i nie mam zamiaru tego robić. Jako pełniący obowiązki ministra obrony Ukrainy, ja, admirał Teniuch, podaję się do dymisji" - oświadczył z trybuny parlamentarnej.
-
Ukraiński parlament przyjął ostatecznie dymisję ministra obrony admirała Ihora Teniucha (na zdjęciu w środku) i powołał na to stanowisko generała wojsk ochrony pogranicza Mychajłę Kowala (na zdjęciu po lewej). Jeszcze dziś rano deputowani odrzucili prośbę Teniucha o dymisję.
Głosowanie nad dymisją Teniucha przeprowadzono we wtorek powtórnie po naradzie szefów frakcji parlamentarnych. Jego odejście poparło 228 posłów w 450-osobowej Radzie Najwyższej. Następnie 251 deputowanych przegłosowało mianowanie na stanowisko szefa resortu obrony generała Kowala.
Mychajło Kowal urodził się w 1952 roku w Iziasławiu w obwodzie chmielnickim. Dotychczas był szefem departamentu kadr Państwowej Służby Granicznej Ukrainy. 5 marca został porwany w Jałcie na Krymie przez rosyjskich wojskowych, którzy później go jednak uwolnili.
W odróżnieniu od admirała Teniucha, który należy do nacjonalistycznej partii Swoboda, Kowal jest bezpartyjny. Przedstawiając go, Turczynow podkreślił, że generał jest doświadczonym wojskowym.
"Jest zawodowym żołnierzem. Dowodził batalionem spadochronowym, dywizją pancerną, pracował jako szef sztabu wojsk wewnętrznych, przez długi czas był zastępcą komendanta służby granicznej" - oświadczył.
-
Ukraiński trałowiec „Odessa” utknął na jeziorze Donuzław. To największe jezioro Krymu. Znajduje się na zachodzie półwyspu, od morza Czernego oddziela je mierzeja.
W głębi jezioro znajdowała się siedziba floty wojennej Ukrainy. Okręty wypływały na Morze Czarne sztucznym przekopem. Teraz nie mogą, bo Rosjanie zablokowali szlak zatapiając własne statki.
Rosyjscy żołnierze zajęli już kilka ukraińskich okrętów. Załoga „Oddesy” obawia się, że będzie następna.
„Żadnego szturmu do tej pory nie było, ale po jeziorze pływa statek rybacki, na którym, jak sądzimy, znajduje się grupa szturmowa rosyjskiego wojska. Od trzech dni pływamy po jeziorze bez zatrzymywania się, bo zdaniem kapitana tylko w ten sposób możemy uchronić się przed szturmem” - opowiadał dzisiaj „Ukraińskiej Prawdzie ” starszy marynarz Alexander Gutnyk.
"Morale załogi są na wysokim poziomie i jesteśmy gotowi odeprzeć atak" - dodawał.
Przekazał też kilka zdjęć wykonanych na pokładzie. Pokazują, że okręt cały czas pływa pod ukraińską flagą.
-
fot.Damian Kramski/AG
Na Syberii rozpoczęły się we wtorek ćwiczenia rosyjskich strategicznych wojsk rakietowych - podała agencja Interfax. Rzecznik tych wojsk poinformował, że w manewrach, które potrwają do soboty, bierze udział 10 tys. żołnierzy. Ćwiczenia są prowadzone w obwodach omskim i orenburskim.
-
Wraz z nominacją Mychajły Kowala pełniący obowiązki prezydenta i przewodniczący parlamentu Ołeksandr Turczynow ogłosił, że mianuje swoim doradcą do spraw obrony generała Ołeksandra Kuźmuka, który jest obecnie deputowanym opozycyjnej Partii Regionów obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza.
-
Stały przedstawiciel prezydenta Ukrainy na Krymie Serhij Kunicyn ogłosił, że odchodzi ze stanowiska w proteście przeciwko bezczynności władz państwa wobec wydarzeń na okupowanym przez Rosję Krymie.
"Podjąłem dziś decyzję: podaję się do dymisji ze stanowiska przedstawiciela prezydenta. Wstydzę się za to wszystko" - oświadczył w programie telewizyjnym nadanym w poniedziałek wieczorem.
Kunicyn, deputowany partii UDAR Witalija Kliczki uważa, że władze Ukrainy dysponują instrumentami, dzięki którym mogłyby wpływać na sytuację na Krymie oraz wspierać znajdujących się tam ukraińskich żołnierzy. Rosjanie "znęcają się nad nimi każdego dnia, a my zwołujemy jakieś narady" - powiedział Kunicyn.
Dodał, że ani razu nie został zaproszony na posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, na których omawiano sytuację na Krymie
-
Jakub Parusiński, dyrektor "Kyiv Post" komentuje dla "Wyborczej": - W kraju była presja na to, by Ihor Teniuch podał się do dymisji. Naród nie jest zadowolony z tego, co dzieje się na Krymie. Ludziom nie podobają się doniesienia, że żołnierze zostali pozostawieni sami sobie, bez planów i rozkazów.
-
Fot. Ukraińska Prawda
Mychajło Kowal to wysoki rangą oficer, który, jak opisuje "Ukraińska Prawda", na początku marca został porwany w okolicach Jałty przez "nieznanych sprawców". Po kilku dniach został uwolniony.
-
"Ukraińska Prawda" podaje, że przed chwilą deputowani po raz drugi głosowali nad odwołaniem Ihora Teniuchina. Tym razem osiągnięto niezbędną większość - za jego dymisją głosowało 228 deputowanych. Oznacza to, że nie jest już ministrem obrony narodowej.
Jego następca będzie Mychajło Kowal - jego kandydaturę poparło 251 deputowanych.
-
"Zemścimy się na ministrze spraw wewnętrznych Arseniju Awakowie" - głosi oświadczenie lokalnych struktur "Prawego Sektora", cytowane przez lokalny portal. Szefa MSW obwiniają za śmierć Saszy Białego, który zginął dziś podczas próby aresztowania. "Awakow to minister-morderca" - pisze "Prawy Sektor" z Równego.
-
Znamy więcej szczegółów na temat dzisiejszych wydarzeń w parlamencie.
- Nigdy się kurczowo nie trzymałem stanowiska i nie mam zamiaru tego robić. Jako pełniący obowiązki ministra obrony Ukrainy, ja, admirał Teniuch, podaję się do dymisji - oświadczył z trybuny parlamentarnej Ihor Teniuch. Deputowani nie poparli jego decyzji. Za odejściem Teniucha głosowało 197 posłów w 450-osobowej Radzie Najwyższej Ukrainy.
Admirał mówił wcześniej, że nieprawdą jest, jakoby nie wydawał rozkazów swoim podwładnym w jednostkach na zajętym przez Rosję Krymie, o co oskarżają go media i politycy. Teniuch przypomniał, że jeszcze 3 marca pozwolił żołnierzom na Krymie na użycie broni dla ochrony życia, a po zastrzeleniu przez Rosjan w Symferopolu sierżanta Sił Zbrojnych Ukrainy 18 marca powtórzył ten rozkaz.
Minister poinformował parlament, że po dekrecie pełniącego obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandra Turczynowa o ewakuacji z Krymu ukraińskich wojskowych i ich rodzin, chęć opuszczenia półwyspu i pełnienia dalszej służby w armii Ukrainy zadeklarowało 6,5 tysiąca osób. Jak zaznaczył, przed wkroczeniem Rosji na Krymie znajdowało się prawie 19 tys. żołnierzy i członków ich rodzin. Teniuch oświadczył, że obecnie prowadzone są ze stroną rosyjską rozmowy, dotyczące szczegółów ewakuacji.
Admirał Teniuch zaczął kierować ministerstwem obrony 27 lutego, kiedy parlament zatwierdził rząd premiera Arsenija Jaceniuka powołany przez koalicję o nazwie Europejski Wybór.
-
Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta
- Musimy zapomnieć o wszystkich ambicjach politycznych, żeby zapobiec zemście dyktatorskiego reżimu. Prezydenckie wybory, kariera - to dziś nie jest najważniejsze - mówił w parlamencie Oleh Tiahnybok, lider nacjonalistycznej Swobody. - Najważniejsze jest, żeby kroczyć patriotyczną ścieżką, od zwycięstwa do zwycięstwa. Nie zapomnijmy pierwszy trzech miesięcy wspólnej walki.
-
Agencja RIA Nowosti podaje, że Oleksandr Muzyczko był także poszukiwany listem gończym przez Rosję - za dużo poważniejsze zarzuty, niż na Ukrainie. Oskarżano go o zbrodnie wojenne - w Czeczenii miał zabić 20 rosyjskich żołnierzy, a wielu także torturować.
-
Wśród zarzutów kierowanych pod adresem Teniucha były także pretensje, że Ukraina nie odpowiedziała na militarną akcję Rosji na Krymie. Dziś w parlamencie przed tym faktem bronił go tymczasowy prezydent Oleksandr Turczynow.
- Te "zaniechania" w rzeczywistości ochroniły nas przed inwazją na wschodnią Ukrainę- mówił Turczynow. - Wejście w zbrojny konflikt z Rosją zaowocowałoby wymianą ognia, wejściem wojska w głąb Ukrainy i śmiercią setek tysięcy niewinnych ludzi.
-
Tymczasem Krym z każdym dniem staje się coraz bardziej rosyjski. "Ukraińska Prawda" informuje, że tamtejsze sądy orzekają już zgodnie z rosyjskim prawem.
-
- W niedzielę uczestnicy prorosyjskiej demonstracji w Charkowie obrzucili budynek polskiego konsulatu psimi odchodami - powiedział TVN24 konsul Jan Granat. Antypolskie demonstracje odbywały się tam tydzień wcześniej.
-
A oto Oleksandr Muzyczko vel. Saszka Biały na posiedzeniu lokalnych władz Równego w lutym. Przyszedł na nie z kałasznikowem i krzyczał, że to on i "Prawy Sektor" będą bronić Ukrainy, jeżeli administracja nie potrafi tego zrobić. Film stał się bardzo popularny, udostępniali go sobie przeciwnicy "Prawego Sektora" pisząc, że to grupa groźnych radykałów, którzy nie cofną się przed niczym.
-
Fot. STRINGER / REUTERS
Wciąż czekamy na informacje z Ukrainy, dlaczego Teniuch chciał zrezygnować. Nieoficjalnie mówi się o pewnym konflikcie między nim a premierem Arsenijem Jaceniukiem. Według Ukraińskiej Prawdy, rząd nie zapewnił ministerstwu obrony takich pieniędzy na działalność armii, jakich domagał się Teniuch.
- Jestem człowiekiem honoru, więc rezygnuję - miał powiedzieć dziś minister w Radzie Najwyższej.
-
PILNE
Ukraińscy politycy podają na Twitterze, że minister do dymisji podał się podczas posiedzenia Rady Najwyższej. Deputowani nie pozwolili mu jednak odejść ze stanowiska. Żeby dymisja stała się faktem, musiałoby za nią zagłosować 226 deputowanych. Zagłosowało tylko 197.
-
PILNE
- Minister obrony Ukrainy Ihor Teniuch podał się właśnie do dymisji - podała przed chwilą "Ukraińska Prawda". Informacji nie potwierdzają na razie inne źródła.
-
Fot. Vadim Savitsky (AP Photo/Press Service of Russian Defense Ministry, Vadim Savitsky)
Fot. Vadim Savitsky (AP Photo/Press Service of Russian Defense Ministry, Vadim Savitsky)
Kilka zdjęć z wizytacji ministra obrony Rosji, Siergieja Szojgu na Krymie.
-
PILNE
Według ukraińskiego MSW, Muzyczko był poszukiwany listem gończym za rozboje i ataki na funkcjonariuszy milicji. Nad ranem milicja i specnaz dostały informację, że jest w Równem, w knajpie "Trzy Karasie". Milicjanci postanowili go aresztować, kiedy wsiadał do samochodu. Według MSW, lider Prawego Sektora strzelił pierwszy. Pocisk musnął kask jednego z funkcjonariuszy, który, rykoszetem, został też ranny w ramię. Dopiero wtedy milicja otworzyła ogień.
Kiedy Muzyczko padał na ziemię, według relacji służb, jeszcze żył, lecz już wtedy był ciężko ranny. Nie przestawał strzelać do ostatniej chwili.
MSW poinformowało też, że w Równem zatrzymano trzech wspólników Muzyczki.
-
PILNE
MSW Ukrainy podało swoją wersję okoliczności śmierci Olekasndra Muzyczki, działacza Prawego Sektora. Według niej Muzyczko miał zostać aresztowany podczas akcji milicji w Równem. Przy próbie zatrzymania zaczął jednak strzelać - właśnie dlatego milicja odpowiedziała ogniem - podaje ukraiński Interfax.
-
Odpowiedź Zachodu na rosyjską aneksję Krymu będzie dominującym tematem jutrzejszego szczytu UE-USA w Brukseli. Prezydent Barack Obama i szefowie instytucji UE mają też rozmawiać o negocjacjach nad umową handlową, energii, a także aferze podsłuchowej.
Obama odwiedzi instytucje UE po raz pierwszy od kiedy został prezydentem USA. Będzie to jednak jedynie przystanek w jego rozpoczętej w poniedziałek podróży do Europy i na Bliski Wschód. W trakcie jednego dnia, który spędzi w Belgii, zamierza także udać się wraz z królem Belgów Filipem na pola bitewne we Flandrii, gdzie rozegrały się najcięższe bitwy I wojny światowej, odwiedzi kwaterę główną NATO i wygłosi przemówienie w brukselskim Pałacu Sztuk Pięknych Bozar.
-
Agencja UNIAN podaje, że senat USA w tym tygodniu będzie pracował nad kolejnymi sankcjami, którymi USA zamierzają obłożyć Rosję. Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu Barack Obama zamroził aktywa 20 osób (rosyjskich deputowanych i samozwańczych władz Krymu) i zakazał im wjazdu na teren USA.
-
- Prezydent Komorowski zaprosił prezydenta Obamę do Polski na czerwiec, ale jeszcze nie ma decyzji, jest dużo spraw do załatwienia w tym miesiącu. Prezydent będzie w Europie w Brukseli na spotkaniu G7. Byłoby bardzo dobrze, gdyby przyjechał wtedy do Polski - mówi w TVN 24 ambasador USA, Stephen Mull.
Czy Putin przesadził, anektując Krym?
- Bardzo trudno ocenić, jakie są jego motywacje. Ale to wielki strategiczny błąd, bo Rosja poniesie wielkie koszty. To w pewnym sensie ironiczne. Rosja była przeciwna zbliżeniu się Ukrainy do Europy, a to właśnie po ruchach Rosji Ukraina podpisała umowę stowarzyszeniową - mówi ambasador.
-
Z Symferpola nie polecimy dziś do Turcji. Pasażerowie donoszą, że loty tureckich linii lotniczych zostały odwołane.
-
Ukraiński parlament będzie dziś głosował nad uchwałą-apelem do ONZ, Rady Europy i OBWE. Deputowani chcą, żeby Rosja została wykluczona z wszystkich tych organizacji - podaje BBC Ukraina.
-
Władze Uzbekistanu oświadczyły, że sprzeciwiają się stosowaniu siły i naruszaniu integralności terytorialnej państw. Nie wymieniono przy tym nazwy żadnego państwa. Pośrednio wezwano Rosję i Ukrainę do dialogu.
"Republika Uzbekistanu, opierając się na zasadach Karty Narodów Zjednoczonych i zasadach prawa międzynarodowego, jest mocno przywiązana do konieczności regulowania sporów międzynarodowych środkami pokojowymi, a także do unikania groźby i uciekania się do siły przeciwko integralności terytorialnej, czy niezależności politycznej każdego państwa" - oświadczyło w komunikacie uzbeckie MSZ.
-
Ukraińska prokuratura rozpoczyna śledztwo w sprawie morderstwa Oleksandra Muzyczki - podaje Radio Swoboda.
Jak zginął Muzyczko?
- Upewnili się, że nie ma na sobie kamizelki kuloodpornej, po czym wystrzelili prosto w serce - tak szczegóły zabójstwa opisuje Jarosław Granitnyj, przedstawiciel równieńskich działaczy Prawego Sektora. Zdjęcia, jakie publikują ukraińskie media, potwierdzają tę wersję wydarzeń. No fotografiach widać mężczyznę z ranami klatki piersiowej. Nie wiadomo jeszcze, kto jest sprawcą zabójstwa. Na miejscu pracuje teraz zespół śledczych.
-
- Mój mąż wciąż pozostaje w areszcie - powiedziała w Kanale 5 Larisa Mamczur, żona płk. Julija Mamczura, dowódcy ukraińskiej bazy lotniczej w Belbeku na Krymie. Mamczur w niewoli jest od 22 marca, kiedy Rosjanie przejęli szturmem bazę w Belbeku. Na początku mowa była o tym, że został porwany, potem jego żona przekazała, że nawiązał z nią kontakt i że jest w areszcie wojskowym w Sewastopolu.
Mamczur to ukraiński bohater, symbol krymskiego oporu. Kilka dni po wejściu Rosjan na Krym, poprowadził swoich nieuzbrojonych żołnierzy na zajęte przez Rosjan lotnisko. Nie cofnął się, kiedy zaczęli strzelać w powietrze. Udało mu się, bez rozlewu krwi, odzyskać lotnisko.
Dziennikarze mylili jego nazwisko, a teraz znają je wszyscy. Ukraiński bohater - płk Julij Mamczur
Choć nie uważa się za bohatera, wielu Ukraińców tak o nim myśli. O płk. Juliju Mamczurze usłyszał cały świat. Wszystko dzięki marszowi ukraińskich żołnierzy na bazę lotniczą Belbek. To on stanął na jego czele
-
Fot. (AP Photo)
Wczorajszy dzień upłynął na dyplomatycznych rozmowach i próbie wpłynięcia na stronę rosyjską. Na zdjęciu Siergiej Ławrow, szef rosyjskiej dyplomacji, a także Andrij Deszczyca, jego ukraiński odpowiednik. Rozmawiają w Hadze.
Fot. (AP Photo)
Wcześniej Ławrow spotkał się w Amsterdamie z szefem dyplomacji amerykańskiej, Johnem Kerrym. Rozmawiali na terenie ambasady Wielkiej Brytanii.
-
Agencja Ukrinform podaje, że dziś także zbierze się na posiedzeniu plenarnym ukraińska Rada Najwyższa. W parlamencie zaplanowano też konferencję prasową z udziałem przedstawicieli komisji ds. wolności słowa - na 60 dni przed wyborami prezydenckimi.
-
Putin przyspiesza mariaż gospodarczy UE z USA
Aneksja Krymu przez Rosję może przyspieszyć negocjacje Unii Europejskiej z USA o stworzeniu transatlantyckiej strefy wolnego handlu. To ułatwiłoby dostawy gazu i ropy z USA do Europy.
-
Rosyjski minister obrony, Siergiej Szojgu jest na Krymie, gdzie dokonuje wizytacji tworzącej się armii. Na zdjęciu salutuje mu były oficer ukraińskiego Berkutu - jeden z wielu, którzy przeszli na stronę Rosji.
-
"Strzelili mu prosto w serce". W Równem zamordowano aktywistę nacjonalistycznego Prawego Sektora
Przedstawiciel nacjonalistycznej partii "Prawy Sektor" potwierdził, że w Równem na zachodniej Ukrainie zabito działacza tej organizacji Aleksandra Muzyczkę, znanego jako Saszka Biłyj.
-
Fot. Michel Euler (AP Photo/Michel Euler)]
Według agencji UNIAN, premier Arsenij Jaceniuk zwołał na dziś posiedzenie rządu.Jego ministrowie mają zajmować się finansami państwa, w tym poprawkami do budżetu i do prawa podatkowego.
-
Rozpoczynamy kolejny dzień relacji na żywo z Ukrainy.
Kremlowska tuba propagandowa, czyli telewizja Russia Today podała przed chwilą informację, że w Równem został zamordowany Oleksandr Muzyczko, jeden z liderów ukraińskich nacjonalistów. Muzyczko naprawdę nazywał się Saszko Biały i był także członkiem nacjonalistycznej organizacji UNA-UNSO. Walczył w pierwszej wojnie czeczeńskiej, po stronie Czeczenii.
"Jego samochód został otoczony przez dwa inne. Wysiedli z nich ludzie, rzucili go na ziemię i dwa razy strzelili mu w serce" - relacjonuje Oleksandr Donij, deputowany ukraińskiej Rady Najwyższej. Muzyczko zginął dziś rano.
Russia Today, jak można się było domyślić, próbuje zdyskredytować tym faktem ukraińskie władze. Publikuje wideo z udziałem Muzyczki, w którym mówi on, że "Prokurator Generalny Ukrainy będzie chciał go zabić w ramach prowokacji, a potem zwalić winę na Rosję".
Niespodziewane dymisje w ukraińskich władzach: odchodzi szef MON, rezygnuje stały przedstawiciel prezydenta Ukrainy na Krymie [NA ŻYWO]
Michał Wybieralski, Wyborcza.pl