- czwartek, 01 sierpnia 2013
-
- Miałem taką możliwość, ale nie widziałem powodów. Mam wysoką ocenę pracy prokuratury Apelacyjnej w Łodzi w tej sprawie - powiedział Seremet, pytany, czy mógł ponownie przenieść śledztwo - tym razem z Łodzi do Warszawy.
-
Andrzej Seremet tłumaczył, skąd dwa śledztwa - w Warszawie i Łodzi. Przekonywał, że prokurator generalny nie może zdecydować o podjęciu konkretnej decyzji procesowej. Nie mógł zatem polecić prokuraturze w Warszawie cofnięcia jakiejś decyzji, podobnie jak zamknięcia dochodzenia w Łodzi.
- Trzeba głęboko pochylić się nad określeniem zakresu niezależności prokuratorów przy podejmowaniu decyzji procesowych z jednej strony. I możliwości ingerencji w bieg określonych postępowań przez prokuratora generalnego - mówił Seremet.
-
W związku ze środowym wyrokiem sądu prokurator generalny w czwartek zorganizował konferencję prasową.
-
- Ta sprawa pokazuje, że obecny model prokuratury bez możliwości wpływu Prokuratora Generalnego na decyzje prokuratorów niższego szczebla powinien być zmieniony - mówił z kolei w rozmowie z PAP.
-
- Rozważę ukaranie prokuratorów prowadzących śledztwo w sprawie nakłaniania do zabójstwa Marka Papały - powiedział w środę w RMF FM prokurator generalny Andrzej Seremet.
- Każda sytuacja, w której oskarżenie formułuje, przedstawia zarzut komukolwiek - czy jest to człowiek o nieposzlakowanej przeszłości, czy o przeszłości kryminalnej - i nie jest w stanie tego wykazać, a spotyka się też z kategorycznym uzasadnieniem sądu, że dowody nie tylko nie mogły stanowić podstawy oskarżenia, ale też wykazują taki stan, w którym nie można sformułować jasno wzajemnego powiązania ich między sobą, które mogłyby stanowić o podstawie takiego oskarżenia - nie jest sukcesem prokuratury - mówił, pytany przez dziennikarza RMF FM, czy środowy wyrok jest porażką prokuratury.
-
W środę sąd uniewinnił Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z. (pseudonim „Słowik”) oskarżonych o udział w zabójstwie byłego szefa policji gen. Marka Papały. Sędzia podkreślił, że ich skazanie byłoby niesprawiedliwe.
Według sądu prokuratur przedstawił jednostronną ocenę dowodów, a odtworzona przez niego wersja wydarzeń nie opierała się na zasadzie obiektywizmu. - Dowody prokuratora nie wytrzymały próby na rozprawie głównej - tłumaczył sędzia - Wyrok skazujący nie byłby sprawiedliwy. Byłby fasadą sprawiedliwości.
Prokuratura wnosiła, by sąd wymierzył 15 lat więzienia Boguckiemu i 8 lat - Słowikowi". Obrońcy i sami podsądni wnosili o ich uniewinnienie.
Konferencja Andrzeja Seremeta
kospa