- czwartek, 14 marca 2013
-
A na koniec...
Na dziś już kończymy i zapraszamy do śledzenia naszych kolejnych relacji.
Dobranoc.
-
Wiemy już wszystko - na następcę Benedykta XVI zebrani w Kaplicy Sykstyńskiej kardynałowie namaścili kard. Jorge Maria Bergoglio z Argentyny. To pierwszy papież z Ameryki Południowej.
Wyborem był zaskoczony sam rzecznik Watykanu. Ks. Federico Lombardi przyznał, że decyzja o wyborze papieża Franciszka to „niespodzianka, która wyraża odwagę kardynałów”. - Po raz pierwszy mamy papieża pochodzącego z innego kontynentu - podkreślił.
Msza inaugurująca pontyfikat nowego papieża zostanie odprawiona 19 marca o 9.30.
Już w czwartek po południu spotka się ze wszystkimi kardynałami w Kaplicy Sykstyńskiej, a w sobotę o godz. 11 z dziennikarzami. Z kolei niedzielę zarezerwował już sobie na spotkanie z wiernymi podczas modlitwy Anioł Pański.
-
Żadnej czerwonej peleryny, tylko prosta biała sutanna i piuska, papieskie minimum - oto skromny styl papieża Franciszka zaprezentowany przez niego, gdy wyszedł w środę wieczorem na balkon bazyliki watykańskiej po wyborze na konklawe.
Komentatorzy zauważyli, że nowy papież założył stułę tylko na czas błogosławieństwa Urbi et Orbi, po czym zdjął ją i oddał jednemu z ceremoniarzy.
W pierwszych komentarzach podkreśla się, że są to już wyraźne znaki, że Franciszek wybrał linię skromności i prostoty. Mimo że dla papieża przygotowano aksamitną pelerynę, nie założył jej.
Zwraca się też uwagę na to, że stojąc na balkonie Bazyliki Świętego Piotra, papież Bergoglio pokłonił się wiernym, co jest zupełnie niecodziennym, rewolucyjnym wręcz gestem i znakiem pokory.
Bezprecedensowa jest też decyzja o wyborze imienia. Żaden papież nie miał na imię Franciszek. Oczekuje się, że w jednym ze swych pierwszych przemówień wyjaśni on, czy inspirował się postacią świętego Franciszka z Asyżu czy też świętego Franciszka Ksawerego, jezuity.
-
/fot. z profilu na Facebooku posła Johna Godsona/
''Miałem okazję poznać kardynała Jorge Bergoglio w 2009 w Buenos Aires, Argentyna. Jest człowiekiem bardzo skromnym i pokornym i bardzo ewangelicznym. Wiążę z nim dużą nadzieją na pozytywne zmiany'' - napisał na Facebooku poseł John Godson, umieszczając wspólne zdjęcie z kardynałem Bergoglio.
- środa, 13 marca 2013
-
Przypomnijmy jeszcze radość, jaka towarzyszyła wiernym po ogłoszeniu wyboru nowego papieża.
-
Tak się cieszy Argentyna.
To pierwszy papież z Ameryki Południowej.
-
Nowy papież Franciszek I jest kibicem klubu Atletico San Lorenzo de Almagro
-
Niezasłanianie
Jako fizjonomista, jestem wzruszony wizerunkiem nowego papieża. Nie jest silny i zdrowy, jak mówiono, że będzie. Ma kłopoty ze zdrowiem, jest niemłody. Bez sztuczek wchodzi w kontakt z ludźmi, z punktu pokazując, co dla niego jest najważniejsze. Wspólnota, modlitwa, skromność, prostota. A przecież potrafi zbudować spektakl. Pochylenie się przed wiernymi, by postawić sytuację na głowie i przyjąć od nich błogosławieństwo, zanim sam pobłogosławi. Mówi prosto, z wielką pewnością treści, a małą pewnością formy. Jest silny w swojej słabości. Jest chyba dobrym człowiekiem.
Przede mną, który wszystko, co uważam za wiarę, przeżywam poza jakimkolwiek Kościołem, otwiera jakąś furtkę, za którą migoce zbliżenie. Obiecuje mi skromność, prostotę, chwile świeżego natchnienia. Wszystko, czego oczekuję od papieża, to niezasłanianie. Mam wrażenie, że ten papież nie będzie zasłaniał mi Boga. A nawet, że czasami będziemy patrzeć w stronę Boga stojąc obok siebie.
Nie spodziewam się po Kościele, że będzie akceptował moje wybory etyczne czy seksualne. Już wiem, że w tych wyborach pozostanę sam. Jego nieprzejednanie sprawia, że czuję się poza Kościołem, i wolę to przyznać, niż zarzucać Kościołowi, że nie chce być na mój obraz i podobieństwo. We Franciszku I widzę więc towarzysza drogi, z którym jestem związany tylko dobrą wolą. Niczego więcej nie chcę. Nie spodziewam się po nim słów nienawiści do nikogo. Tego oczekiwałem, to mam.
-
Papież Franciszek urodził się w Buenos Aires rodzinie włoskich imigrantów. Jego ojciec był kolejarzem.
Najpierw zdobył wykształcenie technika-chemika, a następnie - w wieku 21 lat - wstąpił do seminarium duchownego. To wtedy z powodu ciężkiego zapalenia płuc usunięto mu część prawego płuca. Dzięki zdyscyplinowanemu trybowi życia udaje mu się jednak do tej pory przezwyciężać ten uszczerbek na zdrowiu. Na początku 1958 roku został nowicjuszem w zakonie jezuitów.
Na księdza wyświęcono go w 1969 r., a w latach 1973-79 piastował urząd argentyńskiego prowincjała jezuitów. W czasach gdy władzę przejęli wojskowi, konsekwentnie działał na rzecz skupienia się jego zakonu wyłącznie na działalności religijnej.
Zarzucano, że nie dystansował się wystarczająco do generalskiej junty. Oskarżano, że nie ochronił dwóch jezuitów przed uwięzieniem. On sam broni się przed tymi zarzutami, podkreślając, że ostrzegł obu ojców o grożącym niebezpieczeństwie i zaoferował im azyl w domu zakonnym, z czego ci nie skorzystali.
W 1998 roku Bergoglio został mianowany arcybiskupem Buenos Aires, w trzy lata później otrzymał kapelusz kardynalski. Wysokie kościelne godności nie zmieniły jego skromnego stylu życia - do swej katedry na stołecznym Plaza de Mayo często dojeżdżał metrem.
Kilka tygodni temu ostrzegł przed "codzienną przemocą pieniądza z jej diabelskimi następstwami narkomanii i korupcji, jak też handlem ludźmi i dziećmi, wraz z materialną i moralną nędzą".
Kardynał krytykował korupcję i nędzę, a w 2010 roku zdecydowanie, lecz bezskutecznie przeciwstawił się legalizacji małżeństw homoseksualnych.
-
Argentyna świętuje wybór rodaka na papieża!
Franciszek I jest pierwszym papieżem z Ameryki Południiowej
-
Abp Józef Michalik stwierdził, że papież Franciszek "jest człowiekiem, który już od początku budzi sympatię, dlatego że jego kontakt z ludźmi jest bardzo bezpośredni ".
Hierarcha podkreślił, że nowy papież "ufa Panu Bogu, bo rozpoczął swój pontyfikat od modlitwy" oraz "ufa ludziom, bo zwrócił się do nich o modlitwę".
Z kolei w ocenie rzecznika Konferencji Episkopatu Polski ks. Józefa Klocha papież Franciszek jest człowiekiem pokornym, o głębokiej duchowości. - Po wyborze modlił się z wiernymi na pl. Św. Piotra, prosił ich o modlitwę, to było niezwykle - powiedział w rozmowie z PAP.
-
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun wyraził nadzieję, że nowy papież - jak jego poprzednik - będzie kontynuował dialog między religiami.
Szef ONZ wyraził także nadzieję na dalszą współpracę między ONZ a Stolicą Apostolską. "Mamy wiele wspólnych celów, m.in. promowanie pokoju, sprawiedliwości społecznej, praw człowieka, zwalczanie ubóstwa i głodu" - podkreślił.
"Podzielamy także przekonanie, że wyzwania dzisiejszego świata da się rozwiązać tylko za pomocą dialogu" - dodał.
-
Wybór kardynała Bergoglia na pierwszego papieża z Ameryki Łacińskiej przepełnia Kościół Meksyku i całej Ameryki Płd. „głęboką radością". "To znak miłości Boga dla kościołów na tej ziemi" - głosi komunikat Konferencji Episkopatu Meksyku.
Kościół meksykański cieszy się z "wyboru papieża z tego kontynentu nadziei" - napisali w komunikacie biskupi.
Premier Wielkiej Brytanii David Cameron zaznaczył, że wybór kardynała Bergoglia na papieża to "wspaniała chwila dla 1,2 mld katolików na całym świecie".
"Składam papieżowi Franciszkowi me najgorętsze gratulacje i jak najszczersze życzenia. (...) Francja, wierna swej historii i uniwersalnym zasadom wolności, równości i braterstwa, będzie kontynuować pełen zaufania dialog ze Stolicą Apostolską" - powiedział prezydent Francji Francois Hollande.
Swoje zadowolenie z wyboru papieża z Ameryki Łacińskiej wyraziła również kanclerz Niemiec Angela Merkel. "Cieszę się szczególnie z chrześcijanami w Ameryce Łacińskiej, że po raz pierwszy jeden z nich został powołany do przewodzenia Kościołowi katolickiemu. Daleko poza katolickim chrześcijaństwem wielu oczekuje od niego nadawania orientacji - nie tylko w kwestiach wiary, ale również w tym, co dotyczy pokoju, sprawiedliwości, ochrony stworzenia" - powiedziała szefowa niemieckiego rządu.
-
Pierwsze wystąpienie papieża Franciszka z balkonu bazyliki św. Piotra
"Bracia i siostry, dobry wieczór. Wiecie, że konklawe miało za zadanie dać Rzymowi biskupa. Zdaje się, że moi bracia kardynałowie poszli znaleźć go prawie na końcu świata. Dziękuję wam za powitanie, wspólnocie diecezjalnej Rzymu, której jestem biskupem. Przede wszystkim chciałbym pomodlić się za naszego biskupa emerytowanego Benedykta XVI. Módlmy się razem za niego, by Pan mu błogosławił i Madonna go strzegła" - brzmiały pierwsze słowa nowego Ojca Świętego.
Papież odmówił z wiernymi modlitwę "Ojcze nasz", "Zdrowaś Mario" i "Chwała Ojcu", po czym powiedział: "A teraz zacznijmy ten wspólny szlak biskupa i ludu, ten szlak Kościoła Rzymu, pierwszego w miłości wśród wszystkich Kościołów. Szlak braterstwa, miłości i wzajemnego zaufania. Módlmy się zawsze za siebie, jedni za drugich. Módlmy się za cały świat, by było wielkie braterstwo. Życzę wam, by ten szlak Kościoła, który dziś zaczynamy, na którym będzie mi pomagał kardynał wikariusz tu obecny, był owocny dla ewangelizacji tego pięknego miasta”.
I dodał: „A teraz chciałbym udzielić wam błogosławieństwa. Ale najpierw proszę was o przysługę: zanim biskup pobłogosławi lud, proszę was, byście pomodlili się do Pana o błogosławieństwo dla mnie. Modlitwa ludu proszącego o błogosławieństwo dla swego biskupa. Odmówmy w ciszy tę waszą modlitwę za mnie".
Po chwili cichej modlitwy papież Franciszek dodał: "Teraz udzielę błogosławieństwa wam i całemu światu, wszystkim mężczyznom i kobietom dobrej woli".
Po błogosławieństwie Ojciec Święty dodał jeszcze: "Bracia i siostry, zostawiam was. Bardzo dziękuję za to, jak mnie przyjęliście. Módlcie się za mnie! Szybko się zobaczymy. Jutro chcę udać się, aby się pomodlić do Madonny, by strzegła całego Rzymu. Dobranoc i dobrego odpoczynku"
-
Cały świat gratuluje nowemu papieżowi. Prezydent USA Barack Obama wraz z Pierwszą Damą złożył mu gorące życzenia.
„Wraz z milionami hiszpańskojęzycznych Amerykanów żyjących w USA dzielimy radość tego historycznego dnia” - napisał w oświadczeniu
„Jako obrońca biednych i najsłabszych spośród nas niesie on przesłanie miłości i współczucia, które inspirowało świat od ponad dwóch tysięcy lat, a mianowicie, że w każdym z nas widzimy obraz Boga" - napisał Obama.
"Łączymy się z ludźmi na całym świecie w modlitwie za Ojca Świętego, kiedy zaczyna świętą pracę kierowania Kościołem katolickim we współczesnym świecie" - zakończył prezydent USA.
-
- To w Ameryce Płd. bije serce Kościoła. Bardzo się cieszę, że kardynałowie mieli odwagę, by zdemontować europocentryczne widzenie Kościoła - ocenił ksiądz Kazimierz Sowa, dyrektor Religia.tv
-
-
Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi przyznał, że jest zaskoczony wyborem Jorge Maria Bergoglia z Argentyny na papieża. Podkreślił, że imię Franciszek wyraża "prostotę i ewangeliczne świadectwo".
- Nie wiem, co powiedzieć, jestem w całkowitym szoku, uczestniczę w tym momencie radości Kościoła, ale muszę najpierw odnaleźć się w tej nowej sytuacji - przyznał ks. Lombardi podczas spotkania z dziennikarzami. - To niespodzianka, która wyraża odwagę kardynałów - stwierdził watykański rzecznik.
-
Na papieskim koncie na Twitterze "@pontifex" pojawił się wpis "HABEMUS PAPAM FRANCISCUM"
-
O. Jan Szewek, franciszkanin dla Wyborczej.pl:
- Jeśli papieżem zostaje zakonnik, to jest to dowartościowanie życia zakonnego. Zwróćmy uwagę, że już w pierwszych słowach papież Franciszek modlił się o braterstwo. Powiedział: „Módlmy się jeden za drugiego, aby było wśród nas braterstwo”. Przecież to myśl wzięta z życia zakonnego! My ślubujemy czystość, ubóstwo i posłuszeństwo. Do tego żyjemy wspólnotowo. Widocznie kardynałowie uznali pod natchnieniem Ducha Świętego, że ktoś taki jest Kościołowi potrzebny. Na pewno ten wybór jest przełomem i dowartościowaniem Kościoła pozaeuropejskiego.
Kardynał Bergoglio nie był wymieniany wśród faworytów. Dla mnie to dowód, że nie są to zwykłe wybory z frakcjami. Tu naprawdę działa Chrystus. Cieszy mnie też imię, jakie wybrał papież. Pierwsza myśl była taka, że chodzi o Franciszka z Asyżu. Jednak jezuici, a z tego zakonu wywodzi się nowy Ojciec Święty, także mają wśród swoich patronów św. Franciszka Ksawerego, który był misjonarzem Azji. Obaj Franciszkowie mają cechy wspólne: chcieli nieść wiarę. Być może tą samą drogą będzie chciał pójść nowy papież.
Wyobrażam sobie, co dzieje się w Ameryce Łacińskiej. Radość wielka. W Krakowie w każdą drugą niedziele miesiąca Latynosi przychodzą do naszej franciszkańskiej bazyliki na mszę w języku hiszpańskim.
-
Prezydent Bronisław Komorowski w depeszy gratulacyjnej skierowanej do nowego papieża Franciszka życzy mu „wielu sił w pełnieniu nowej i bardzo ważnej misji nie tylko dla Kościoła katolickiego, ale także dla całego świata". Wyraził też nadzieję, że papież odwiedzi Polskę.
„Z wielką radością przyjąłem wiadomość o wyborze Waszej Świątobliwości na Stolicę Piotrową i składam, w imieniu narodu polskiego oraz własnym, najszczersze gratulacje" - napisał Komorowski w depeszy opublikowanej w środę wieczorem na stronach Kancelarii Prezydenta.
"Stara historyczna dewiza >Polonia semper fidelis< podkreślała związki od wieków łączące naród polski ze Stolicą Apostolską. Szczególną wagę i znaczenie zyskały one podczas pontyfikatu błogosławionego Jana Pawła II, którego działalność - pośród wielu znaczących osiągnięć - w ogromnej mierze wsparła odzyskanie niepodległości mojej ojczyzny przed 24 laty. Ta bliskość została podtrzymana podczas pontyfikatu jego następcy Benedykta XVI, zwłaszcza podczas jego podróży apostolskiej do Polski w 2006 roku" - przypomniał prezydent.
Dlatego - jak podkreślił - "z wielką nadzieją na kontynuowanie tych dobrych relacji, które służą wielkiej sprawie wolności i solidarności", życzy papieżowi Franciszkowi "wielu sił w pełnieniu nowej i bardzo ważnej misji nie tylko dla Kościoła katolickiego, ale także dla całego świata". "Żywię również nadzieję, że wraz z moimi rodakami będę mógł gościć Waszą Świątobliwość na polskiej ziemi" - wskazał.
-
19 marca ma się odbyć msza inaugurująca pontyfikat papieża.
Tymczasem Reuters informuje, że papież Franciszek I zadzwonił już do emerytowanego papieża Benedykta XVI. Ma go wkrótce odwiedzić.
-
Kim jest kardynał Jorge Mario Bergoglio, czyli nowy papież Franciszek I?
Jorge Mario Bergoglio wybrany został na 266. papieża już w drugim dniu konklawe. Wcześniej był arcybiskupem Buenos Aires i prymasem Argentyny znanym ze skromnego życia - w Buenos Aires nie mieszkał w biskupim pałacu, ale zwyczajnym mieszkaniu, nie jeździł limuzyną, ale komunikacją miejską,
-
- Bergoglio może uporządkować watykańskie ‘’kłębowisko żmij’’. Dobrze, że jest to człowiek spoza Watykanu, jest poza konfliktami - ocenia b. jezuita, antropolog prof. Stanisław Obirek.
-
Prof. Zbigniew Mikołejko, filozof religii z PAN, komentuje wybór nowego papieża:
- Nowy papież z Argentyny przyjął imię Franciszek. Jest to istotny, niezwykle znaczący wybór, kieruje bowiem uwagę w stronę ubogiego świata, trzeciego świata - powiedział prof. PAP. - Przyjmując za patrona Biedaczynę z Asyżu przekazuje wyraźny komunikat, że chce być papieżem ubogiego świata. Miałem nadzieję, czemu ostatnio dałem wyraz w kilku wywiadach, że będzie to któryś z kardynałów z Ameryki Łacińskiej, ale myślałem, że będzie to raczej Brazylijczyk. Dobrze się stało. Bergoglio, którego do godności kardynała wyniósł Jan Paweł II i który był wymieniany w gronie tzw. papabile, potencjalnych faworytów do następstwa po zmarłym Janie Pawle II, jest umiarkowanym konserwatystą, człowiekiem światłym ze skłonnością do zmian.
-
- Jestem bardzo ostrożna w rozstrzyganiu, co ten wybór może oznaczać dla świata. Na pewno jest to większa niewiadoma, niż wybór któregokolwiek z kardynałów ”lansowanych” przed i w trakcie konklawe. Wynika z tego, że kardynałowie szukali człowieka, nad którym świat się będzie musiał zastanowić, namyśleć, zanim okaże nam karty.
Są szanse w tym, że wybrano Argentyńczyka. Można się spodziewać, że nowy papież bardziej zdecydowanie opowie się po stronie praw człowieka. Być może też wreszcie zostanie wyczyszczone z niedomówień stanowisko Kościoła w kwestii kary śmierci.
Najlepiej byłoby, gdyby nowy papież pomyślał o tym, aby wspomóc się soborem, który mógłby przygotować, a następnie zwołać. Myślę, że to byłby dobry czas: 50 lat po ostatnim soborze.
Co do wybranego imienia: ewidentnie wskazuje, jaką rolę przewiduje dla siebie papież Franciszek. Proszę pamiętać o śnie, jaki miał papież Innocenty III, gdy św. Franciszek przybył do Rzymu. Śnił, że biedaczyna z Asyżu podtrzymuje rozsypującą się bazylikę świętego Piotra. W przenośni: ratuje rozsypujący się wówczas Kościół. Być może nowy papież daje nam znak, czym będzie się zajmował.
Mam też nadzieję, że ten człowiek okaże się kimś, kto bardziej szanuje ubogich, potrafi o nich zadbać. Może bardziej okaże się ”ojcem”, niż ”świętym”.
notował Jacek Kowalski
-
Bp Tadeusz Pieronek komentuje wybór Franciszka I: - Żeby użyć znanego cytatu „Nie znam tego człowieka”. Mało wiemy na temat nowego papieża Franciszka. Jezuita z Ameryki Łacińskiej na pewno dla wielu jest niespodzianką. Nie był wymieniany wśród faworytów. Wyboru dokonano bardzo szybko. Kardynałowie widocznie mają klucz do niego i są przekonani, że jest kimś, kto najlepiej pokieruje Kościołem w tym czasie.
Zdaniem biskupa Pieronka konklawe przebiegło bardzo szybko. - Nie spodziewaliśmy się tego. Jest zaskoczenie - powiedział.
-
Telegram
Papież globalny. Pierwszy jezuita papieżem. Pierwszy z Ameryki Łacińskiej, i pierwszy o imieniu Franciszek. Ma 76 lat. Wybór ogłoszony na Placu św. Piotra był szokiem. Takim jak wybór kardynała Wojtyły. Z entuzjazmu ludzie na chwile zamarli. Podobno bardzo pokorny i skromny. Nie wiadomo kto jest jego patronem czy Franciszek z Asyżu, czy jezuita Franciszek Ksawery. Radość, szok, nadzieja i pytanie, dlaczego tak szybki wybór, i dlaczego w tak zaawansowanym wieku. Ale jestem dobrej myśli.
-
- To nie jest bardzo znana postać. Słyszę, że jest to papież, którego wybór jest wynikiem kompromisu frakcji kardynałów Bertone i Sodano. To by była zła wiadomość. Bo oznaczałaby, że w kurii nic się nie zmieni.
Gdy przyjrzeć się życiorysowi Bergoglio, to dużo mówi on o ubóstwie, tak też żyje, ponoć sam sobie gotuje. Potwierdza to wybrane imię - Franciszek. To imię budzi sympatię.
Jest Jezuitą. Papież Jezuita to bardzo ciekawe. Bo Jezuici jako armia papieską odsunięci zostali od wpływów - na rzecz Opus Dei - w latach 70. z powodu ich zaangażowania np. w teologię wyzwolenia. Ale Franciszek nie był zaangażowany społecznie, należy do konserwatywnych biskupów.
W wikipedii czytam, że uczestniczył w denuncjacjach lewicowych działaczy juncie argentyńskiej. Brzmi brzydko, ale trzeba to opatrzyć dużym znakiem zapytania. W najbliższych godzinach jego życiorys zapewne zostanie przenicowany i to też zostanie wyjaśnione.
Papież im bardziej jest ukochanym ojcem świętym, tym bardziej jest izolowany, tym mniej wie o problemach kościoła. Czy Franciszek będzie marionetką w rękach kurii rzymskiej? Czy jest świadom, że musi się przebić przez adorację i izolację? Czy może się przebić?
Najbliższe miesiące to pokażą i jego pierwsze decyzje: kto będzie szefem banku watykańskiego, kto sekretarzem stanu. Dziś to wszystko są jeszcze rzeczy niewiadome.
notował Bogdan Wróblewski
-
Przypomnijmy sobie jeszcze moment, w którym kardynał Jean-Louis Tauran ogłaszał nazwisko nowego papieża.
Jorge Mario Bergoglio jest pierwszym w dziejach Kościoła papieżem z Ameryki Południowej.
-
Tak wierni witali nowego papieża.
-
Na Wikipedii też już można przeczytać, że argentyński kardynał został papieżem
-
Na Facebooku powstał nawet fanpage dopiero co wybranego papieża. W ciągu zaledwie 20 minut zdążyło go polubić ponad 2 tys. osób.
-
Unia Europejska pogratulowała w środę nowo wybranemu papieżowi Franciszkowi I. W imieniu Unii gratulacje przekazali we wspólnym liście szefowie Komisji Europejskiej Jose Barroso i Rady Europejskiej Herman Van Rompuy.
"Życzymy Waszej Świątobliwości długiego i błogosławionego pontyfikatu, który pozwoli Wam i Kościołowi katolickiemu bronić oraz promować fundamentalne wartości pokoju, solidarności i godności ludzkiej. Są to zasadnicze filary w świecie, który stoi w obliczu wielu wyzwań i przeżywa głęboką zmianę" - napisali Barroso i Rompuy.
"Jesteśmy przekonani, że Wasza Świątobliwość będzie z determinacją i siłą kontynuować dzieło swoich poprzedników, zbliżając do siebie narody i religie świata" - podkreślili.
-
- Kościół stoi przed wielkimi wyzwaniami, które niesie współczesny świat. Mam nadzieję, że nowy papież sprosta tym oczekiwaniom i spełni nadzieje tych, którzy z taką radością go witają - powiedziała o wyborze nowego papieża marszałkini Sejmu Ewa Kopacz.
-
Kardynałowie już po wyborze papieża Franciszka I
Franciszek I błogosławi zgromadzonych
-
Franciszek I może stać się prawdziwym papieżem ubogich. Mieszkał w Buenos Aires w zwykłym mieszkaniu, a nie w kardynalskim apartamencie. Zrezygnował z kierowcy, jeździł miejskimi autobusami. Sam sobie gotował.
-
- Dziękuję za to, jak mnie przyjęliście. Szybko się zobaczymy. Módlcie się do Matki Boskiej, ażeby zachowała Rzym. Dobranoc - zakończył przemowę nowy zwierzchnik Kościoła katolickiego.
-
PILNE
Trwa błogosławieństwo ''Urbi et Orbi''
-
''Zanim biskup Rzymu pobłogosławi lud, proszę was o wstawiennictwo za mnie. Pomódlcie się za mnie'' - mówi papież Franciszek
-
- Dziękuję wam za powitanie - powiedział. - Chciałbym pomodlić się za naszego papieża emeryta Benedykta XVI. Módlmy się razem, żeby Pan mu błogosławił i Matka Boska go strzegła - zawezwał. Po czym wraz z zebranymi na Placu św. Piotra wiernymi odmówił modlitwę ''Ojcze Nasz''.
- Módlmy się zawsze jedni za drugich, za cały świat, żeby było wielkie braterstwo - mówił.
-
PILNE
- Dobry wieczór. Konklawe miało za zadanie dać Rzymowi biskupa. Zdaje się, że moi bracia kardynałowie znaleźli go prawie na końcu świata - powiedział nowy papież.
-
PILNE
Nowy papież pojawił się właśnie w oknie Bazyliki św. Piotra.
-
266. papież ma 76 lat. To pierwszy papież z Ameryki Południowej
-
Bergoglio był - ponoć ku własnemu zaskoczeniu - głównym kontrkandydatem Josepha Ratzingera w 2005 r. Ponoć prosił wtedy kardynałów, by na niego nie głosować. Teraz był wymieniany w rankingach papablie, ale zwykle na końcowych pozycjach. Teologicznie nie odbiega od Jana Pawła II i Benedykta XVI, ale jest ogromnie wyczulony na biedę oraz krzywdy globalizacji. Latynos otworzy Kościół na Nowy Świat, który jest jego przyszłością - donosi Tomasz Bielecki z Rzymu.
-
Według jedynej opublikowanej nieoficjalnie relacji z tajnego głosowania zajął drugie miejsce podczas konklawe w 2005 r.
-
PILNE
Już wiadomo, że nowy papież przyjmie imię Franciszek.
-
PILNE
''HABEMUS PAPAM'', ''MAMY PAPIEŻA''. NOWĄ GŁOWĄ KOŚCIOŁA ZOSTAŁ JORGE BERGOGLIO, KARDYNAŁ Z ARGENTYNY!!!
-
Pełny plac św. Piotra czeka na nowego papieża. Na placu jest ok. 100 tys. osób.
-
Wybrany dziś na konklawe będzie 266. papieżem!
-
Na Placu św. Piotra nie milkną głosy radości.
-
Już niedługo dowiemy się, komu powierzono misję przewodzenia Kościołowi katolickiemu. Oto jak obstawiali nasi czytelnicy w sondzie zamieszczonej na naszej stronie.
-
Włoscy wojskowi na pl. św. Piotra
Dzieci też przyszły zobaczyć nowego papieża
-
Zgromadzeni na placu w Watykanie wierni przynieśli transparenty na cześć nowego papieża.
-
-
Na placu św. Piotra zapadła na chwilę cisza. Ludzie czekają na ogłoszenie, kto jest nowym papieżem.
-
Biskup Tadeusz Pieronek - gość ”Faktów po faktach” w TVN 24 - nie chciał spekulować, kto został papieżem. Czy jednak wybór następcy Benedykta XVI w drugim dniu konklawe oznacza, że wygrał faworyt, bo kardynałowie szybko się porozumieli?
- Bardzo bym tego chciał. Gdyby to był Angelo Scola, byłbym bardzo zadowolony - powiedział.
-
Miałem spotkanie ze studentami i przyszedł sms, że wybrano papieża - mówi w TVN24 ks. Kazimierz Sowa. - Tak się skończyło nasze spotkanie. Wydawało mi się, że może jutrzejszy dzień rozstrzygnie, ale też wiele wskazywało na to, że to już dziś wieczorem. Sam jestem ciekaw, czy sprawdzą się te przewidywania, czy wybrano jednego z papabile, czyli faworytów.
-
Zebrani na placu św. Piotra śpiewają hymn Włoch. Gra orkiestra włoskiej armii, paradują carabinieri
-
Plac św. Piotra wiwatuje z okazji wyboru nowego papieża! Wśród zebranych są Polacy
-
Szacuje się, że nowy papież powinien pojawić się na balkonie Bazyliki św. Piotra w ciągu kilkudziesięciu minut od wyboru. Obecnie przyjmuje hołd kardynałów i przygotowuje się w tzw. Pokoju Łez, gdzie czekają na niego szaty. Będzie również modlił się w samotności w Kaplicy Paulińskiej.
Przypomnijmy, że na jego poprzednika Benedykta XVI trzeba było czekać stosunkowo długo. Ustępujący papież jeszcze przed wyjściem na balkon Bazyliki św. Piotra zszedł bowiem do Grot Watykańskich, by modlić się przy grobie zmarłego 17 dni wcześniej Jana Pawła II.
Według włoskiej agencji Ansa to właśnie ta nieoczekiwana decyzja nowego papieża była przyczyną tego, że długo czekano, zanim pojawił się w loggii bazyliki watykańskiej i zwrócił się do wiernych. Zatrzymał się też wtedy przy Grobie Świętego Piotra.
Joseph Ratzinger przez wiele minut głęboko modlił się przy grobie polskiego papieża w podziemiach bazyliki i ceremoniarze musieli przypomnieć nowemu papieżowi, że musi pokazać się światu.
-
Biały dym pokazał się o godzinie 19.06 - podaje PAP. Papieża wybrano w piątym głosowaniu na konklawe, podczas trzeciej sesji. Rozległy się dzwony Bazyliki Świętego Piotra.
Na placu przed bazyliką watykańską wiwatują tłumy ludzi w oczekiwaniu na słowa "Habemus papam", które wygłosi protodiakon kardynał Jean Louis-Tauran z Francji, przedstawiając nowego papieża i jego imię.
Nowy papież pojawi się na balkonie Bazyliki Świętego Piotra w ciągu kilkudziesięciu minut od wyboru. Obecnie przyjmuje hołd kardynałów i przygotowuje się w tzw. Pokoju Łez, gdzie czekają na niego szaty. Będzie również modlił się w samotności w Kaplicy Paulińskiej.
Wcześniej odbyła się ceremonia przyjęcia wyboru, która jest ostatnim aktem proceduralnym wieńczącym konklawe przed ogłoszeniem go światu. Szczegółowy scenariusz tych ceremonii opisał Jan Paweł II w Konstytucji Apostolskiej "Universi dominici gregis" z 1996 roku.
Po dokonanym kanonicznie wyborze papieża do Kaplicy Sykstyńskiej weszli sekretarz Kolegium Kardynalskiego i Mistrz Papieskich Ceremonii Liturgicznych. Najstarszy z obecnych kardynałów w imieniu wszystkich wyborców zwrócił się do elekta z następującym pytaniem: "Czy przyjmujesz twój kanoniczny wybór na biskupa rzymskiego?".
Po otrzymaniu pozytywnej odpowiedzi kardynał zapytał nowego papieża: "Jakie imię przyjmujesz?".
Następnie Mistrz Papieskich Ceremonii Liturgicznych, pełniąc funkcję notariusza, w obecności dwóch ceremoniarzy wezwanych jako świadkowie, zredagował dokument dotyczący przyjęcia wyboru przez nowego papieża i obranego przez niego imienia.
Po chwili kardynałowie podeszli do nowego papieża, aby wyrazić mu cześć i posłuszeństwo, po czym odmówili modlitwę dziękczynną.
Z balkonu Bazyliki Świętego Piotra nowy biskup Rzymu wygłosi krótkie przemówienie i udzieli błogosławieństwa Urbi et Orbi, czyli miastu i światu.
Obecne konklawe było dłuższe o jedno głosowanie od tego z 2005 roku, gdy wybrano Benedykta XVI. Uzyskał on wtedy wymaganą większość dwóch trzecich głosów w czwartym głosowaniu.
-
Zgromadzeni na Placu św. Piotra wierni wiwatują.
Na wybór następcy Benedykta XVI czekali od wczoraj.
Teraz czekają na słowa ‘’Habemus Papam’’, po których usłyszymy, kto został nowym papieżem.
Wiele osób wciąż ściąga na plac.
-
Jestem na placu, Rzymianie też tu biegną
Ten tekścik zaraz się zdezaktualizuje. Zamiast białego dymu pojawi się biała sylwetka, poznamy jego imię i twarz, będziemy się dowiadywali, jaką ma biografię, jak myśli o Kościele, o ludziach.
Tymczasem mamy tylko ten znak: biały dym, do którego przyłączają się dzwony. Rzymianie wybiegają z domów. Zdążą, ale czy się zmieszczą na placu? Czekaliśmy na ten dym, ale kiedy się pojawił, czujemy się nieprzygotowani i zaskoczeni. Jestem na Placu, poddaję się wesołości i cieszę się, że jest to wesołość powszechna.
-
Komnata Płaczu, w której dopiero co wybrany papież przygotowuje się do posługi.
-
Papież zamknie się w komnacie płaczu
Drzwi do niej znajdują się po lewej stronie Kaplicy Sykstyńskiej i to w niej rozpoczyna się samotność papieża. Nowo wybrany zamyka się w niej i odreagowuje na swój sposób. Wielu podobno płakało, stąd nazwa tego niewielkiego pomieszczenia: komnata płaczu albo komnata łez. Inni płakali i się modlili. Modlitwa to akt oczywisty, niemal obowiązkowy. Reszta zależy od osobowości.
Potem, w tej samej komnatce, papież ubiera się, po kilkunastu minutach pokaże się ludziom. Jeżeli się rozpłacze podczas powitania, to nowymi łzami – nie tymi pierwszymi, które zostawia za sobą. Jest coś przejmującego w tej podwójnej samotności: papieża, do którego dopiero dochodzi, co się stało, i tego tłumu, który nie wie jeszcze, jaka twarz pojawi się na balkonie bazyliki świętego Piotra.
-
Tymczasem na placu przed bazyliką watykańską wielojęzyczny tłum wiwatuje w oczekiwaniu na słowa ''Habemus papam'', które wygłosi protodiakon kardynał Jean Louis-Tauran.
Tysiące ludzi zmierzają w pośpiechu na plac.
-
W tej chwili nowy papież przyjmuje hołd od kardynałów i za chwilę prawdopodobnie przejdzie do komnaty płaczu.
-
KORESPONDENT
No to habemus papam, ale jeszcze nie wiemy kogo... I to może trochę potrwać
-
PILNE
Biją dzwony Bazyliki św. Piotra. Katolicy mają od dziś nowego zwierzchnika Kościoła.
-
PILNE
BIAŁY DYM NAD KAPLICĄ SYKSTYŃSKĄ!!! KARDYNAŁOWIE WYBRALI PAPIEŻA!
-
Papież zostanie wybrany. Za chwilę usłyszymy po łacinie jego imię...[KILKA PRZYKŁADÓW]
Kiedy konklawe wybiera papieża, na balkonie nad głównym wejściem do Bazyliki św. Piotra w Rzymie pojawia się kardynał protodiakon. Zgromadzeni przed bazyliką i cały świat za pośrednictwem mediów usłyszą od niego tradycyjną formułę: Annuntio vobis gaudium magnum - habemus papam: Eminentissimum ac Reverendissimum Dominum... (tu padnie imię kardynała, który został głową Kościoła rzymskokatolickiego) Sanctae Romanae Ecclesiae Cardinalem... (tu padnie jego nazwisko) qui sibi nomen imposuit... (tu padnie imię, które przybierze nowy papież).
Czyli: Zwiastuję wam wielką radość - mamy papieża: najdostojniejszego i najprzewielebniejszego Pana... Kardynała Świętego Kościoła Rzymskiego... który przybrał sobie imię...
Po słowie „Dominum” możemy usłyszeć w czwartym przypadku na przykład takie imiona:
Angelum - oznacza to, że papieżem został Angelo Scola z Włoch, ale teoretycznie także jego rodacy: Angelo Amato, Angelo Bagnasco lub Angelo Comastri
Anscharium (Oscarum) Andream - Óscar Andrés Rodríguez Maradiaga z Hondurasu
Carolum - Karl Lehmann z Niemiec, ale też Carlo Caffarra z Włoch
Casimirum - Kazimierz Nycz z Polski
Christophorum - Christoph Schönborn z Austrii
Claudium - Cláudio Hummes z Brazylii
Dionysium - Dionigi Tettamanzi z Włoch
Franciscum Xaverium - Francisco Javier Errázuriz Ossa z Chile
Georgium Marium - Jorge Mario Bergoglio z Argentyny
Godefridum - Godfried Danneels z Belgii
Ioachimum - Joachim Meisner z Niemiec
Ioannem - Ivan Dias z Indii, Giovanni Lajolo z Włoch, John Njue z Kenii lub John Tong Hon z Chin
Ioannem Baptistam - Giovanni Battista Re z Włoch, ale także Jean-Baptiste Pham Minh Man z Wietnamu
Ioannem Francum - Gianfranco Ravasi z Włoch
Ioannem Ludovicum - Jean-Louis Tauran z Francji
Ioannem Petrum - Jean-Pierre Ricard z Francji
Laurentium - Laurent Monsengwo Pasinya z Demokratycznej Republiki Konga
Ludovicum Antonium - Luis Antonio Tagle z Filipin
Marcum - Marc Ouellet z Kanady
Nicolaum de Iesu - Nicolás de Jesús López Rodríguez z Dominikany
Odilonem Petrum - Odilo Pedro Scherer z Brazylii
Petrum - Peter Turkson z Ghany, ale też Péter Erdő z Węgier
Philippum Xaverium Ignatium - Philippe Xavier Ignace Barbarin z Francji
Stanislaum - Stanisław Dziwisz albo Stanisław Ryłko z Polski
Tarcisium - Tarcisio Bertone z Włoch
Timotheum Michaelem - Timothy Michael Dolan z USA
Opracował Jan Cywiński
-
Kościół mój musi być bardziej pokorny.
Już wiele zrobił w tym kierunku, bardzo się zmienił. Zdarzyła się przecież prostota Jana XXIII, jego niewyniosły, serdeczny stosunek do pozakościelnego świata, uznanie, że nie jest najgorszy ze wszystkich dotychczasowych, braterski stosunek do innych wyznań, jego słynne dowcipy, tak różne od hieratyczności poprzednika, Piusa XII.
Potem był papież Paweł VI. Gdy odwiedził go przedstawiciel patriarchy Konstantynopola, nawet nie on sam jeszcze, tylko jego reprezentant, metropolita Meliton, wtedy zwierzchnik dumnego Kościoła rzymskiego padł do jego stóp, prosząc tym olbrzymim gestem o przebaczenie wszystkiego zła, które uczynił Wschodowi chrześcijański Zachód!
Był też Jan Paweł II, jego niezliczone prośby o przebaczenie, jego nieustanne przekraczanie progów fizycznych i psychicznych, jego bardzo filuterne skojarzenie ”papież - łupież”...
Jakże ucieszyłbym się teraz z podobnego gestu nowego biskupa Rzymu: ma odbyć się hołd kardynałów, każdy ma klęknąć przed nowym szefem i ucałować jego rękę z pierścieniem. Pierwszy kardynał podchodzi, schyla się, ale następca Piotra nie pozwala mu na to, obejmuje go i całują się po bratersku.
-
Na Placu św. Piotra zebrały się już prawdziwe tłumy.
Wszyscy czekają na wyniki ostatniego dziś głosowania zamkniętych w kaplicy Sykstyńskiej duchownych.
Wiernym nie przeszkadza nawet deszcz. Chowają się pod parasolami.
-
Na wyniki ostatniego dziś głosowania przyjdzie nam poczekać do ok. 19.
-
Tak wyglądają urny, do których kardynałowie wrzucają karty do głosowania z nazwiskami swoich kandydatów.
-
Co się dzieje w Kaplicy Sykstyńskiej? Z HISTORII KONKLAWE CD.
Wszyscy uczestnicy konklawe (kardynałowie i obsługa) są zaprzysięgani na zachowanie tajemnicy obrad i głosowań, za której złamanie niekardynałom grozi automatyczna ekskomunika. Owa tajemnica jest - owszem - dochowywana podczas konklawe, ale zazwyczaj wystarczy parę tygodni po jego zakończeniu, by do mediów wypłynęły sugestie, co do ilości głosów zebranych przez papabile (faworytów do wyboru).
-
Kardynałowie wybierają papieża, a więc zwierzchnika Kościoła katolickiego. Najwięcej katolików zamieszkuje Brazylię. Ponad 133 mln mieszkańców tego kraju to przedstawiciele tej religii.
Choć pod względem liczby katolików Polska znajduje się dopiero na 8. miejscu, aż 92,2 proc. jej mieszkańców deklaruje swą przynależność do Kościoła katolickiego.
-
Czwarte głosowanie konklawe (trzecie w środę) bez rozstrzygnięcia? Tak myślę. Zbyt długo nie ma dymu. W czwartym głosowaniu wybrano Ratzingera.Teraz będzie dłużej...
-
Dymu wciąż brak...
-
Dymu nad Kaplicą Sykstyńską na razie nie ujrzeliśmy. Za to na kominie rozgościła się... mewa.
-
16.10.1978 r. Biały dym nad Watykanem w czasie konklawe, na którym papieżem wybrano kard. Karola Wojtyłę.
-
Na naszym profilu na Facebooku głosy podzielone. Jedni nazywają to „teatrem”, i to „mrocznym”. Inni pytają, kogo to właściwie interesuje. Są też tacy, którzy po prostu wyrażają nadzieję, że kardynałowie nowego papieża wybiorą „szybko i mądrze”.
Jeden z czytelników zauważa: „To ważne wydarzenie choćby z powodów geopolitycznych, jeśli nie religijnych”.
Marcin pisze: „Ludzie sami powinni strzec swojej moralności. Historia i czasy obecne pokazują, że próba odgórnego jej kontrolowania, tfu, pilnowania, raczej nie działa, wręcz przeciwnie”.
Z kolei Artur odpowiada: „Gdzieś podświadomie (ja świadomie) każdy z nas cieszy się, ze jest instytucja, która stoi na straży moralności i jak by jej zabrakło, to byśmy dopiero zauważyli jej brak. To jest tak jak z powietrzem - jak jest, to dla nas norma, jakby zaczęło brakować, to byśmy dopiero wtedy bardzo odczuli jego brak”.
-
Tłumy ludzi z całego świata oczekują w deszczu na Placu św. Piotra na dym z komina Kaplicy Sykstyńskiej obwieszczający wynik kolejnego głosowania na konklawe.
Jeśli i tym razem kardynałowie nie zdecydują o wyborze nowego papieża, wierni będą musieli poczekać przynajmniej do ok. godz. 19, kiedy nad kaplicą znów pojawi się biały lub czarny dym.
-
Niedługo poznamy wynik czwartego głosowania kardynałów na konklawe. Biały dym będzie oznaczał, że papież został wybrany. Brak dymu - brak papieża.
-
Tymczasem młodzi Amerykanie już komentują wybór papieża... :)
-
Jak wyglądają głosowania? Na samym początku wybieranych jest trzech skrutatorów, a więc kardynałów, którzy będą zliczać oddane głosy. Ich pracę nadzoruje trzech rewizorów. Z kolei trzech infimarów zbiera głosy od tych, którzy z powodu złego samopoczucia nie mogli stawić się w Kaplicy Sykstyńskiej. Jak na razie wszyscy kardynałowie elektorzy czują się dobrze i przybyli do kaplicy.
Podczas głosowania każdy spośród kardynałów wpisuje nazwisko swojego faworyta na karcie, a następnie zanosi ją do ołtarza. Tam, wymawiając słowa przysięgi, umieszcza kartę na specjalnej paterze, po czym zsuwa ją do urny. To dowód na to, że został oddany tylko jeden głos.
Dalsza praca należy do skrutatorów. Oni zliczają głosy i umieszczają je w drugiej urnie, odczytują również na głos nazwisko duchownego, na którego oddano głos. Każda karta z nazwiskiem potencjalnego papieża nawlekana jest na nić.
Po każdej turze głosowania głosy i notatki są palone z dodatkiem związków chemicznych. To właśnie dzięki nim dym wydobywający się z komina jest biały lub czarny.
-
Do południa odbyły się dzisiaj dwa głosowania. Później kardynałowie zrobili sobie przerwę na odpoczynek i obiad. Dwa następne głosowania - zgodnie z planem - mają odbyć się podczas spotkania dostojników po godz. 16. Przewiduje się, że o wynikach pierwszego powinniśmy dowiedzieć się między 17.30 a 18, wyniki zaś drugiego poznamy najprawdopodobniej ok. 19.
-
Mówią pielgrzymi na placu św. Piotra...
Mimo deszczu i chłodu pielgrzymi czekający w Watykanie nie są zniecierpliwieni – czytamy w depeszy Reutersa. Mówią m.in.:
Adrian Britton, misjonarz z USA: "Nie możemy oczekiwać papieża z mikrofalówki. Wybranie papieża to proces". Dodał: "Kardynałowie starają się zdecydować, kto powinien ich prowadzić. Jestem szczęśliwy, że biały dym jeszcze się nie pojawił, bo właśnie przyjechałem". Jego przyjaciele z parafii opłacili jego przyjazd do Rzymu, żeby modlił się za nich w trakcie konklawe.
Pielgrzymi mają własne zdanie na temat tego, kto powinien poprowadzić Kościół w kryzysie. - Ważne jest, by był to ktoś zainteresowany młodzieżą. Dobry byłby papież z innego kontynentu niż Europa. Ja popieram Filipińczyka. Jest najmłodszy – twierdzi Krisitian Brink, student z Danii.
Patricia Seidenberger, emerytka z USA powiedziała, że ma nadzieję, że kardynałowie wybiorą papieża–reformatora. ,,W Ameryce jesteśmy trochę bardziej liberalni. Nowy papież musi wziąć pod uwagę różne punkty widzenia i powinien okazać więcej zrozumienia problemom świata. Moim zdaniem papież powinien pochodzić z regionu, gdzie liczba katolików szybko rośnie. Papież z takiego miejsca mógłby wnieść inną perspektywę tego, co się dzieje na świecie ’’.
-
Na Placu św. Piotra nie zabrakło wczoraj również aktywistek z ukraińskiej grupy Femen.
Zorganizowany przez nie happening skomentował dziś rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi. - Mam nadzieję, że się nie przeziębiły - powiedział. - Wydaje mi się, że ludzie na placu byli bardziej zainteresowani dymem - wyraził pewność.
-
Jeśli wybiorą papieża, proszę mnie zbudzić o dowolnej porze...
Pierwsza sjesta kardynałów na konklawe dobiega końca. Demokratyczne wybory to nie zabawa. To ciężka praca i dużo emocji. Coś o tym wiem jako dominikanin. My wybieramy naszych przeorów co trzy lata, prowincjałów co cztery i generałów zakonów co dziewięć lat. To zawsze poszukiwanie kompromisu, ucieranie poglądów i poszukiwanie kandydatów.
Kościół jest hierarchiczny, ale wybór papieża to demokratyczny wybór i to dużą większością. Bo dwóch trzecich głosów. Potrzeba czasu i namysłu. We Włoszech sjesta, to czas odpoczynku i nabrania sił, i powrót do pracy. Myślę, że to wszystko trochę potrwa. Byłbym zaskoczony, gdyby już dziś pojawił się biały dym. Ale któż z nas śmiertelników zna wyroki Boskie.
O sjeście mówi się: święta sjesta. Nie wolno przeszkadzać pod żadnym pozorem. No chyba żeby wybrali papieża to i mnie proszę zbudzić o dowolnej porze.
-
- Papieżem był już duchowny z Polski i z Niemiec. Po tym przeskoku, możliwe jest, że Ojcem Świętym zostanie kardynał z innego kontynentu - powiedział arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Zdaniem duchownego taki wybór oznaczałby, że uwaga zostanie skierowana na problemy Kościoła na innych kontynentach. Na liście możliwych następców Benedykta XVI - według metropolity gdańskiego - znajdują się m.in. kardynałowie Luis Antonio Tagle z Filipin i Angelo Scola z Włoch.
-
Choć przebywający w Castel Gandolfo Benedykt XVI śledzi wydarzenia konklawe, nie zamierza wziąć udziału we mszy inaugurującej pontyfikat swojego następcy. Poinformował o tym rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi.
-
Przesłanie imienia
Tom Heneghan z Agencji Reuters pisze, że imię jakie wybierze nowy papież będzie przekazywać pierwsze przesłanie jego pontyfikatu.
Jeśli nowy papież wybierze imię jednego z poprzedników z dalekiej przeszłości, będzie odsyłał wiernych do poszukiwania jego znaczenia w historii. Natomiast jeśli wybierze imię któregoś z niedawnych papieży – Benedykta czy Jana Pawła, będzie to znaczyło, że szuka kontynuacji w niedawnym pontyfikacie.
W Watykanie mówi się , że gdyby papieżem został kardynał Sean O’Malley może wybrać imię Franciszek, na cześć Św. Franciszka z Asyżu. Tego imienia nie wybrał jeszcze żaden papież.
Heneghan zwraca uwagę, że mało prawdopodobne jest żeby nowy papież wybrał imię Jan Paweł III w świetle możliwej rychłej kanonizacji papieża Polaka.
-
Wśród turystów w Watykanie fotoreporter AP odnalazł... Dennisa Rodmana.
Rodman jest przekonany, że następny papież będzie ciemnoskóry. Koszykarz ma nadzieję, że uda im się spotkać w Afryce.
-
Z HISTORII KONKLAWE CD. Kardynałowie i gazety
Najznaczniejsi katoliccy władcy mieli prawo zawetowania niewygodnego dla nich kandydata aż do 1904 roku. Po raz ostatni tego prawa użył austro-węgierski cesarz Franciszek Józef I, w którego imieniu krakowski kardynał Jan Puzyna zablokował w 1903 r. kandydata uważanego za profrancuskiego.
Włoski dziennik „Corriere della Sera” napisał o wecie Puzyny, kiedy trwało jeszcze konklawe, co rozpoczęło trudną koegzystencję kardynałów i współczesnych mediów.
Ich ofiarą padł w 1978 r. włoski kardynał Giuseppe Siri. Zdaniem wielu historyków zostałby papieżem, gdyby nie wywiad w „Gazetta del Popolo”, w którym dość arogancko krytykował niektóre reformy po II soborze watykańskim. Sęk w tym, że Siri spodziewał się, że wywiad zostanie opublikowany po rozpoczęciu konklawe (kardynałowie nie mają tam dostępu do żadnych mediów), ale gazeta przyspieszyła druk o jeden dzień i tym samym zniechęciła wielu elektorów do Siriego.
Zdaniem niektórych watykanistów redakcja zrobiła to za namową ludzi włoskiego kontrkandydata Siriego - kardynała Giovanniego Benelliego. Wewnątrzwłoski klincz umożliwił wówczas wybór kard. Karola Wojtyły.
-
Środa to drugi dzień konklawe. Właśnie dwa dni zajął kardynałom wybór Benedykta XVI, Jana Pawła I czy Piusa XII. W ciągu ostatniego stulecia najdłużej wybierano Piusa XI, bo aż 5 dni. Od 2 do 6 lutego 1922 r. kardynałowie głosowali aż 14 razy.
To i tak nic. W XIV wieku konklawe, które zaowocowało wyborem Jana XXII, trwało aż dwa lata i trzy miesiące!
-
Niepokorne siostry, bankrutujące diecezje - dlaczego Ameryka odwraca się od Kościoła
Choć co czwarty Amerykanin jest katolikiem, to media w USA nie wykazują nadzwyczajnego zainteresowania konklawe w Watykanie
-
Król i dwór, i urzędnicy
Reforma Kurii Rzymskiej to nie tylko jej etyczne oczyszczenie. Sprawy moralne są bardzo ważne, ale strukturalne też. Nie chodzi jedynie o odnowę organizacyjną samej centrali watykańskiej, także właściwie o taką reformę całego Kościoła rzymskokatolickiego. Ma on strukturę nazbyt monarchiczną. Jest król, jest dwór, są biskupi lokalni, czyli królewscy urzędnicy. No właśnie - urzędnicy, po prostu królewscy podwładni. Nie jest to struktura pierwotnego Kościoła ani nawet tego z wielu wieków późniejszych.
Kim był w Biblii Piotr? Na pewno wyróżniał się wśród Dwunastu, był ich przywódcą, miał duży autorytet, ale nie był monarchą, któremu bije się pokłony i krytykuje tylko za plecami. Z uporem maniaka przypominam biblijny List do Galatów, w którym apostoł Paweł opowiada, jak opokę Kościoła publicznie skrytykował!
Który dzisiejszy biskup pozwoliłby sobie na coś takiego? Chodziło o zachowanie wobec ówczesnych konserwatystów, Paweł uznał Piotra za oportunistę wobec nich, ale temat sporu nie jest tu najważniejszy: istotny jest styl wzajemnych relacji kościelnych dostojników. Paweł nie tylko tak postąpił, nawet opisał to w swoim dziele i weszło ono wręcz do Pisma Świętego!
Stanowisko papieża jest najważniejsze, jego głos oczywiście również, niemniej władza w Kościele powinna być kolegialna. Tak jest zresztą w prawosławiu, nie mówiąc o Kościołach ewangelickich.
-
Na temat konklawe wypowiadacie się również Wy, nasi czytelnicy.
''Cóż tak się wszyscy podniecają wyborami papieża. Jego wybór nie zmieni faktu, ze Kościół jest w wielkim kryzysie. Kryzysie zaufania i wiary. Tu trzeba prawie rewolucji, ale rewolucji w nas samych, żeby przywołać Kościół do pokory. Inaczej za 15-20 lat w Kościele zostaną sami mężczyźni w sutannach'' - pisze ''gokle''.
Niektórzy z Was decydują się też typować nowego papieża. ''Idę o zakład, że wybiorą Dziwisza, bo jego wiedza z czasów Jana Pawła II niewiele straciła na aktualności i może firmę pociągnąć z marszu'' - twierdzi z kolei ''tadeusz542''.
A co Wy o tym sądzicie? Piszcie: listydogazety@gazeta.pl.
-
Pomimo niesprzyjającej pogody wierni nie opuszczają Placu św. Piotra.
Przed deszczem niektórzy kryją się pod parasolami...
...a inni założyli pelerynki.
Część po prostu obserwuje, część się modli.
-
Rzecznik Watykanu opowiedział również o tym, jak się robi dym, który symbolizuje decyzję kardynałów.
Przygotowuje się go w piecu bardziej nowoczesnym, gdzie mieści się wkład o wymiarach 25 x 15 x 7 cm, zaś dym racjonowany jest przez system elektroniczny, pozwalający, by trwał on około 7 minut.
Ks. Lombardi podał też skład chemiczny czarnego i białego dymu. Dodał, że dym nie wyrządził szkód w Kaplicy Sykstyńskiej ani kardynałom.
-
- Emerytowany papież Benedykt XVI, przebywający w Castel Gandolfo, śledzi z wielką uwagą w telewizji wydarzenia związane z wyborem jego następcy - powiedział również rzecznik Watykanu.
We wtorek rano Benedykt XVI oglądał mszę ''pro eligendo Papa'', czyli w intencji wyboru papieża, odprawioną w Bazylice Świętego Piotra. Obserwował też transmisję z wejścia kardynałów do Kaplicy Sykstyńskiej przed rozpoczęciem konklawe.
-
Podczas konferencji prasowej watykański rzecznik powiedział, że pojawienie się czarnego dymu po trzech pierwszych głosowaniach we wtorek i środę to rzecz ''bardzo normalna''. - To nie jest znak żadnych podziałów - przekonywał ks. Federico Lombardi, dodając, że spodziewano się takiego przebiegu początku wyboru papieża.
Przypomnijmy, że w XX w. jedynie wybór Piusa XII w 1939 roku nastąpił po trzech głosowaniach.
-
No zróbcie już tego papieża
O 10.30 miał być pierwszy dzisiejszy dym. Ludzie byli, dymu nie. Jest zwolennik kardynała Scherera, owinięty w brazylijską flagę. Są Polacy, ale chyba nieliczni. Są Amerykanie, pytają, gdzie jest komin. Pokazuję im: patrząc na Bazylikę po prawej stronie. Odległy, niewielki. Znacznie lepiej widać go na dwóch monitorach na placu. 10. 45, 11.00, 11.40: w końcu jest, czarny dym, sporządzony według tej samej receptury, co wczoraj. Zawiesisty. Pamiętam z poprzedniego konklawe, że w 2005 roku czarny dym nie był tak zdecydowanie czarny. Mogło się zdawać, że jest biały, tylko zanieczyszczony.
Po reakcję idę do Borgo – ludowego przedmieścia Watykanu. ”Fate sto’ papa!” - wrzeszczy barman. ”No zróbcie już tego papieża”. Na Borgo od papieża zależy cała gospodarka: pocztówki, różańce, kalendarze, jadłospisy. Mają prawo oczekiwać, że konklawe skończy się szybko.
Wracam na plac: ludzie wciąż czekają i mokną. Widzę wśród nich bardzo dużo zakonników i zakonnic. Są różni, inaczej skupieni. Po raz pierwszy zwracam uwagę na to, że – choć są jednolicie ubrani – mają absolutną dowolność obuwia.
Wracam do hotelu i włączam telewizję: prowadzący gromadzą watykanistów i pytają, co sądzą o rewelacjach innych watykanistów. Obecni śmieją się. ”Jako że nie można ich sprawdzić, każdy przeciek jest dobry, tylko jak niby miał się przedostać do prasy?”...
O godzinie 13. kardynałowie jedzą obiad, potem zagłosują dziś jeszcze dwa razy. Zabrakło do wyboru jednego głosu, czy dwudziestu? Od tego zależy pewnie temperatura obiadu, jego biesiadność albo służbowość. Smacznego.
-
Winnym koszmarnych błędów papieża był Bertone [ROZMOWA]
Kardynał Angelo Scola to byłby bardzo dobry wybór na papieża. Jeśli nie on, należy sobie życzyć, żeby ktoś przyzwoity został przynajmniej sekretarzem stanu Watykanu - mówi włoski dziennikarz Gianluigi Nuzzi
-
Trwa konferencja rzecznika Watykanu Federico Lombardiego...
-
HISTORIA KONKLAWE - CD.
Najdłuższe w dziejach Kościoła wybory papieża to konklawe w Viterbo: trwało prawie trzy lata! (1268-1271). Tyle czasu zajęło hierarchom wybranie głowy Kościoła po śmierci Klemensa IV.
Wszystko, jak zwykle, z powodu walk frakcji kardynałów. Klemens IV koronował Karola I Andegaweńskiego, młodszego brata króla Francji Ludwika IX, na władcę Królestwa Obojga Sycylii. Karol złożył papieżowi przysięgę wierności. Po śmierci papieża hierarchowie podzielili się na frakcję „andegaweńską” i „italską” (obawiała się andegaweńskiej dominacji). Zrobił się pat. A to nie spodobało się ludowi, który - zniecierpliwiony zbyt długim konklawe - usunął dach z pałacu, w którym obradowali kardynałowie.
Niektórzy z powodu kiepskich warunków się rozchorowali, kilku przypłaciło nawet obrady pod gołym niebem śmiercią. W końcu kardynałowie zdecydowali się wybrać Tebalda Viscontiego, ambasadora w Ziemi Świętej, który przybrał imię Grzegorza X
-
-
Na dwoje babka wróżyła. Nie ma zdecydowanego faworyta i ten ‘’odsiew’’ kolejnych pretendentów może następować bardzo długo. Ale historia Kościoła i konklawe pokazuje, że to jest bardzo różnie.
Np. Paweł VI był zdecydowanym faworytem, a wybrali go dopiero w szóstym głosowaniu po trzech dniach. Z kolei Albino Luciani, patriarcha Wenecji został w sierpniu 1978 r. wybrany Janem Pawłem I już w czwartym głosowaniu. To zależy od wielu czynników, a my nie wiemy, co tam się dzieje.
Dziś przypomniał mi się film ‘’Habemus Papam’ Morettiego [kadr z filmu na zdjęciu] ze sceną, jak kardynałowie na konklawe - jeden po drugim - modlą się do ducha św. prosząc ‘’tylko nie ja’’. Zastanawiałem się, ilu dziś spośród tego grona może się tak modlić. Wiadomo, że kiedyś kardynał Ratzinger prosił ‘’żebym nie został wybrany”. Wiemy, że kapucyn kardynał O’Malley mówił przed obecnym konklawe, że spanikowałby, gdyby go wybrali. Jego nazwisko pojawiało się wśród faworytów, a jak szedł na konklawe, ludzie go fetowali.
Ciekawe, ilu z elektorów byłoby gotowych przyjąć wybór. Na pewno są wśród nich tacy, którzy nie mieliby siły na jego przyjęcie.
-
Rano Plac św. Piotra nie był raczej zapełniony.
Jednak wraz z upływem czasu coraz więcej wiernych przybywa na plac, by móc z bliska ''uczestniczyć'' w wyborze nowego papieża.
Zebranym umożliwiają to rozmieszczone w różnych miejscach Placu św. Piotra telebimy.
Konklawe przyciągnęło też wysłanników mediów z całego świata.
Pojawiły się też akcenty patriotyczne.
-
Tylko dla doprecyzowania. Między 17.30 a 18.00 jest alternatywa: biały dym (wybór) lub brak dymu (brak wyboru, ale bez palenia kart). Około 19.00 bądź później: dym biały albo czarny
Od białego dymu może upłynąć do 45 minut, nim dowiemy się, któż zacz. Bo jednak wszystkie rytuały wewnątrz plus przebranie są czasochłonne, a też objęte tajemnicą.
-
Kardynałowie jeszcze nie wybrali papieża. Czy podjęcie tej decyzji będzie trudne?
- Z komentarzy wynika, że jest teraz ciśnienie, żeby docenić Kościół pozaeuropejski, na przykład amerykański. Ma bardzo dużo energii, jest żywotny - ocenił wczoraj wieczorem w TVN24 ks. Kazimierz Sowa.
Spierał się z Kamilem Sipowiczem o to, jaki będzie Kościół po wyborze nowego papieża. - Kuria watykańska będzie ta sama; jeden człowiek nie da sobie z tym rady - mówił Sipowicz. Co więc robić? - Bardzo dobrym ruchem Kościoła byłoby, gdyby papieżem wybrano osobę zupełnie spoza kręgów kardynałów, na co zezwala prawo kanoniczne. Może być wybrana nawet osoba świecka.
Ksiądz Sowa zastanawiał się też, czym będzie żył Kościół pod rządami nowego papieża: - Dyskusje na temat celibatu będą na pewno bardzo mocne. To nie jest dogmat, tylko kwestia wynikająca z dyscypliny kościelnej. Być może to czas na rozmowy na ten temat.
-
Dwa dzisiejsze głosowania nie zakończyły się porozumieniem. Żadnemu z kandydatów nie udało się zdobyć przynajmniej 77 ze 105 głosów. Efekt następnego głosowania powinniśmy poznać między 17.30 a 18, kiedy po raz kolejny z komina wydostanie się dym. Ostatni dziś zobaczymy około 19.
-
Tym razem dym nie tak czarny, jak wczoraj (to chyba za sprawą dziennego światła), ale na pewno nie biały. Trzecie głosowanie (drugie dzisiejszego dnia) także bez rezultatu. Dużo w tym dymie chemii. Ponoć nadchloran potasu, antracen, siarka. Kiedy będzie biały, to nie za sprawą mokrej słomy, jak kiedyś, lecz m.in. chloranu potasu, kalafonii...
-
PILNE
Czarny dym nad Kaplicą Sykstyńską. Kardynałowie wciąż nie doszli do porozumienia - papieża znów nie wybrano.
-
Kiedyś przekupki na rzymskim rynku Campo di Fiori komentowały, co się dzieje w Watykanie na konklawe. Kogo wybiorą, czy to będzie nasz czy obcy. Dziś wcześnie rano w Lublinie słyszałem najpierw przed naszym kościołem, jak dwoje stałych bywalców mszy świętej dyskutowało, czy dym bywa czarny, biały czy siwy. Chwilę później w domu starców jedna z pensjonariuszek pytała, czy to może być wybrany murzyn. Zapytałem dlaczego tak myśli, odpowiedziała, no bo to byłby koniec świata.
Ludzie komentują. To ich interesuje. No i czekają. Nie tylko w Rzymie.
Kilka lat temu był w Lublinie kardynał Scola, dziś o tym przypomina ''Gazeta Wyborcza'', odbierał doktorat honoris causa KUL. I niespodziewanie spotkałem go wtedy jak odwiedził bez zapowiedzi nasz kościół. Mówię o tym komuś, że kardynał jest u nas, i usłyszałem: czy to pierwszy, czy też ostatni raz. Zupełny brak zainteresowania. Ciekawe - jak zostanie papieżem, wszyscy będą poszukiwali i wspominali z nim spotkania. My tez. Czekamy...
-
Na Placu św. Piotra przybywa wiernych.
-
Biały dym nad Watykanem. Ale nie z tego komina:)
-
Konklawe. Bez rezultatu drugie głosowanie (pierwsze dzisiejszego dnia). Tak już raczej można skonstatować, bo dymu brak. O wyniku trzeciego głosowania dowiemy się między 11.30 a południem.
-
Po pierwszym głosowaniu nad Kaplicą Sykstyńską nie pojawił się dym... a więc nowego papieża wciąż nie ma.
-
Między 10.30 a 11.00 powinien być biały dym albo brak dymu. Biały - wiadomo. Brak - kardynałowie nie wybrali papieża w pierwszym dziś głosowaniu, ale nie palą kart do głosowania (z czarnym dymem). Czekają do drugiego tego dnia głosowania, by wypuścić dym około południa. Ten
około południa będzie biały albo czarny. Brak dymu nieprzewidywany. Chyba, że awaria pieca...
-
Pomimo niesprzyjającej pogody na Placu św. Piotra pojawili się pierwsi wierni.
-
Scola poniósł pierwszą porażkę - Milan przegrał z Barceloną
Jeśli nie ma o czym mówić, wszyscy rozmawiają o imionach. W rankingach dominuje Paweł i Franciszek. Franciszek, bo Kościołowi potrzeba skromności, a światu idea Asyżu: spotkania religii, skupienia. Paweł, bo Apostoł Narodów to dobry patron na czasy, w których najstarsze chrześcijańskie narody tracą wiarę. Na trzecim miejscu jest Jan.
Ktoś zauważa, że kardynał Scola poniósł wczoraj pierwszą porażkę podczas konklawe: Milan, któremu kibicuje, został zmiażdżony przez Barcelonę. Jedna z sieci telefonicznych oferuje powiadomienie smsem w chwili, kiedy z komina wydobędzie się biały dym: kto go dostanie, będzie miał około 20 minut, by dobiec na Plac i zobaczyć nowego papieża.
-
Czego jeszcze mogą się spodziewać na stole w Domu Świętej Marty? Choć nie jest to zapewne kuchnia włoska w najwykwintniejszym wydaniu, kardynałowie przybyli na konklawe będą mogli liczyć na proste, ale zdrowe i pożywne jedzenie.
Jak podaje agencja AFP, powołując się na włoski dziennik ''Corriere della Sera'', obradujący purpuraci mogą liczyć m.in. na zupy, spaghetti, mini-szaszłyki z mięsa oraz gotowane warzywa. Za przygotowanie posiłków dla 115 kardynałów elektorów odpowiadają zakonnice z domu św. Marty, w którym mieszkają podczas konklawe.
''Wszyscy kardynałowie postrzegają te dania jako raczej nie pozostające w pamięci w porównaniu z menu oferowanym przez rzymskie restauracje'' - pisze dalej dziennik.
''Być może to jedzenie, podobne do tego serwowanego w szpitalach, pomoże przyspieszyć wybór następcy Benedykta XVI'' - kwituje gazeta.
Jednak, jak podaje AFP, niektórzy kardynałowie postanowili zawczasu zakosztować propozycji rzymskich restauracji. Jednym z nich był kanadyjski kardynał Thomas Christopher Collins, który dwa dni przed rozpoczęciem obrad wybrał się do znajdującej się w pobliżu Watykanu restauracji Venerina. ''Przygotujcie mi dobrą carbonarę, bo jeśli po trzech dniach konklawe nie wybierzemy papieża, dadzą nam suchy chleb i wodę'' - żartował duchowny, cytowany przez AFP.
-
Zanim kardynałowie udali się do Kaplicy Paulińskiej na mszę (o godz. 8), a następnie na dalsze obrady do Kaplicy Sykstyńskiej (o 9.30), między 6.30 a 7.30 zjedli śniadanie.
Kolejny posiłek zostanie im podany po południu. To właśnie po obiedzie i odpoczynku, a więc ok. godz. 16 rozpoczną się kolejne głosowania.
Posiłki w watykańskim hotelu są proste, a menu dobrane w ten sposób, by zadowolić przybyszów z pięciu kontynentów. Po pierwszym dniu konklawe jego uczestnicy zjedli w Domu Świętej Marty wieczorem prostą, lekką kolację. Podano im do wyboru klasyczny makaron z sosem pomidorowym i zupę jarzynową. Były również warzywa i sery.
Podczas poprzedniego konklawe w 2005 roku serwowano też cebulę, która bardzo smakowała kardynałowi Josephowi Ratzingerowi.
-
- Trzeba pamiętać, że Watykan, Kościół miał papieża-Polaka i to był bardzo długi pontyfikat. Ja nie wiem, czy kardynałowie też nie braliby i tego argumentu pod uwagę - znów Polak - powiedział ks. Piotr Bajor pytany, czy jest szansa, aby nowym papieżem został Polak.
Czy abdykujący Benedykt XVI kogoś namaścił lub przynajmniej zasugerował, kto powinien go zastąpić?
- Patrząc na historię - powiedzmy ostatnich lat pontyfikatów - to szukano, w tym dziennikarze, takich sygnałów, które by mówiły o tym, że papież kogoś namaścił. Paweł VI na jednego z kardynałów nałożył swoją stułę papieską 6 lat przed wyborem. Teraz też się szuka takich znaków. Benedykt pewnie jest taką osobowością, że nikogo nie wskazał i nie chciałby ingerować w to. Natomiast my możemy odczytywać pewne znaki, które dla Benedykta pewnie były bardzo normalne. Choćby nawet to, że kardynał Scola otrzymał paliusz w wyjątkowych okolicznościach, bo w Castel Gandolfo. Nie w dniu 29 czerwca, kiedy wszyscy kardynałowie je otrzymują, ale w czasie wakacji papieskich - w kaplicy prywatnej w Castel Gandolfo - opowiada ks. Bajor.
-
/Na zdjęciu kard. Zenon Grocholewski, jeden z czterech polskich kardynałów uczestniczących w konklawe/
- Mój szef - kardynał Grocholewski spakował tylko małą walizkę. Wyczuwamy, że to będzie średnie lub krótkie konklawe. Raczej skłaniamy się ku krótkiemu - ocenił dziś w RMF FM ks. Piotr Bajor. - Moja intuicja mi podpowiada, że może wieczorem biały dym już będzie. Najpóźniej jutro - według mnie.
-
Przyszli, jak 8 lat temu
Nikt nie oczekiwał, że już na pierwszym posiedzeniu zapadnie rozstrzygnięcie, a jednak przyszli. Tak tłumnie, jak 8 lat temu, choć wczoraj padał deszcz i było zimno. Młodzi i starsi, rzymianie i cudzoziemcy. Spotkałem całą rodzinę, która specjalnie na czas konklawe przyjechała z Sycylii.
”Dlaczego tu jesteście?”, pytam nastolatków.
”Bo to nasz pierwszy papież”, którego będziemy znali od samego wyboru” - odpowiadają. ”Bo papież to biskup Rzymu”, ”Bo mamy dość polityki”, ”Bo nigdy nie widziałem dymu z komina nad bazyliką...”.
Wiara, ciekawość. Wiara i ciekawość. Turystyka. Każdy ma swoją motywację. Wśród powodów jest i ten, że konklawe to wydarzenie, o którym mówi cały świat, więc coś, co jest sławne, można zobaczyć na własne oczy. Jak aktorów na czerwonym dywanie. Gromadzą się pod parasolami, modlą się, śpiewają. Kiedy z komina zwisa gęsty, czarny dym, w większości natychmiast wracają do domu. Nawet najstarsi nie widzieli nigdy tak smolistego dymu.
Włoska prasa naprawdę nie ma już nic do powiedzenia. Extra omnes – w Kaplicy Sykstyńskiej, przed Sądem Ostatecznym Michała Anioła, są sami kardynałowie. Przecieki wydają się niemożliwe. Wszystkie media powtarzają opinię kardynała Dolana, który przed wejściem do Sykstyny miał powiedzieć, że papież zostanie wybrany w czwartek.
-
Środowa włoska prasa informuje nieoficjalnie, że transmisję z inauguracji konklawe oraz czarny dym oglądał w telewizji emerytowany papież Benedykt XVI, przebywający w Castel Gandolfo.
-
Plan drugiego dnia konklawe. Kiedy będzie widać dym?
Jak podał PAP, rano 115 kardynałów elektorów weszło po porannej mszy do Kaplicy Sykstyńskiej. W ciągu niecałych trzech godzin przeprowadzą dwa głosowania.
Gdyby wyboru papieża dokonano już w pierwszym porannym głosowaniu, to biały dym nad Kaplicą Sykstyńską może pojawić się między godz. 10.30 a 11. Po drugim głosowaniu dym - biały lub czarny - będzie widać około południa.
Ewentualnie dwa kolejne głosowania odbędą się też po południu. Biały dym po pierwszym pojawić się może między 17.30 a 18. Dym po drugim widać będzie około 19.
-
Wczoraj kardynałom nie udało się wybrać papieża. A jak będzie dzisiaj? Już teraz zapraszamy na naszą relację na żywo z drugiego dnia konklawe.
- wtorek, 12 marca 2013
-
Na dziś kończymy naszą relację. Dziękujemy i zapraszamy na jutro. Zaczynamy o godz. 10.
-
Po głosowaniu kardynałowie najpewniej zaczęli wspólną kolację w Domus Sanctae Marthae.
-
Pierwszy dzień konklawe za nami. Tymczasem nie obyło się i bez ekscesów. Korespondent ''Gazety Wyborczej'' w Watykanie Tomasz Bielecki pisze:
Przez Plac Świętego Piotra przewinęły się aktywistki Femen - jak zwykle z nagim biustem, jak zwykle błyskawicznie zwinięte przez żandarmów. Były już tu jakoś w czasie abdykacji. Trzeba przyznać, że protesty Femen powszednieją znacznie szybciej, niż cała otoczka konklawe.
-
Czarny dym, po raz pierwszy nad Kaplicą Sykstyńską. Można się było spodziewać. I to jest na dziś jedyna pewna wiadomość. I tak będzie aż do białego dymu. Wszystko inne to czysta spekulacja.
Widać, że są wielkie oczekiwania co do nowego papieża. I to dobrze, bo ludzie nie są jeszcze obojętni. Tłumy na placu świętego Piotra pokazały że to coś więcej, niż tylko zwykła ciekawość.
Również nasze media stale sprawy kościoła dotykają. Niestety na bardzo różnym poziomie merytorycznym. Sporo taniej spekulacji, i mnóstwo błędów, co do różnych kwestii i spraw kościelnych. Każdy jest nagle specjalistą. Lecz dobrze, że jeszcze sprawy wiary, duchowości kogoś interesują.
Kardynałowie mają przed sobą pierwszą noc. To zawsze czas na przemyślenia i może jutro będzie inaczej. A mi stale chodzi po głowie pytanie: czy nowe otwarcie będzie w duchu Soboru Watykańskiego II, czy zachowawcze tendencje, odwracanie się od współczesnej kultury i szukanie zła wszędzie wkoło weźmie górę nad budowaniem na własnych słabościach i nadzieją, że nowy papież będzie człowiekiem ducha i modlitwy.
-
Kiedy ceremoniarz powiedział ''extra omnes'' i zamknięto drzwi, kardynałowie zostali odcięci od świata. Dla niektórych to będzie problem. Mają swoje przyzwyczajenia. 17 tweetuje, a jeszcze więcej korzysta z internetu. Amerykańscy kardynałowie w ostatnich dniach wyciągali sobie z internetu zdjęcia i życiorysy tych uczestników konklawe, których wcześniej nie znali.
Na razie to była rozgrzewka. Pewnie padło tam 10-12 nazwisk. Jedno jest raczej pewne - mniej kardynałów zajmują sprawy proceduralne, ponieważ aż 48 brało udział w poprzednim konklawe, więc znają te procedury. W 2005 roku, kiedy wybierano Benedykta XVI, było tylko dwóch kardynałów, którzy brali udział w konklawe z 1978 roku.
-
O dar Ducha Świętego dla kardynałów rozpoczynających konklawe modlili się dziś chrześcijanie w Jerozolimie. Nieszporom we franciszkańskiej kaplicy przy Wieczerniku przewodniczył kustosz Ziemi Świętej.
W tej samej intencji przebywający tam polscy biskupi uroczyście koncelebrowali Eucharystię przy Grobie Chrystusa. Delegacja Konferencji Episkopatu Polski, w której bierze udział 10 biskupów i 4 kapłanów udała się na tygodniowy pobyt do Ziemi Świętej.
-
Lepszy rydz niż nic. Będę cieszył się już tym samym, że nowy papież zrobi moralną czystkę w tamtejszej kurii. Niechby nawet bez żadnych zmian organizacyjnych, choć wielu ekspertów mówi, że są konieczne. Niech na szczytach mojego Kościoła znajdą się ludzie pełni autentycznej wiary i miłości, a te cnoty wykluczają nielojalność, walkę bez pardonu, choćby nawet z prominentem, który jest zwyczajnie niemądry, nie nadaje się na swoje stanowisko. Konserwa czy reforma to problem realny na wielu poziomach, ale nade wszystko etyka.
-
Tymczasem na Placu św. Piotra wciąż przebywają wierni. Niektórzy bardzo zaangażowani. Na zdjęciu trzy Amerykanki wspierające kandydata ze Stanów Zjednoczonych.
-
Technika idzie do przodu. Kiedyś był smużki dymu o trudnym do rozpoznania kolorze. Dzisiaj tyle kłębów, że strach...
-
PILNE
Kardynałowie nie wybrali dziś następcy Benedykta XVI. Nad Kaplicą Sykstyńską pojawił się czarny dym.
-
Bukmacherzy przyjmują zakłady, także według nich głównym faworytem jest kard. Scola oraz kard. Turkson...
-
Wierni zgromadzeni na Placu św. Piotra czekają na efekt dzisiejszego posiedzenia kardynałów.
Najprawdopodobniej ok. 20 ujrzą biały lub czarny dym unoszący się nad Kaplicą Sykstyńską.
-
-
Historii konklawe cd. Z konklawe w 1922 r., na którym wybrano kard. Achille'a Rattiego (Pius XI), wiąże się dramatyczna historia. Opowiada o niej watykanista John L. Allen JR: „To jedyne w XX wieku konklawe, podczas którego ponoć zagrożono ekskomuniką za pogwałcenie obowiązującego prawa. Tak zapisał w swoich pamiętnikach Gasparri [watykański sekretarz stanu]. Chodziło podobno o Rafaela Merry del Vala i Gaetana de Lai, którym zarzucono, że usiłowali zmusić Rattiego do kapitulacji. Jeśli to prawda, to do oficjalnej ekskomuniki najwidoczniej nie doszło, bo wkrótce po śmierci Merry del Vala rozpoczął się proces beatyfikacji i ciało kardynała spoczęło w kryptach pod Bazyliką św. Piotra”.
Piusa XI wybierano pięć dni, a wygrał w czternastym głosowaniu. W pierwszych ośmiu turach dostawał raptem po kilka głosów.
Wszystko dlatego, że ścierały się dwie frakcje kardynałów: jedna forsowała kandydaturę Gasparriego, związanego jeszcze z pontyfikatem Benedykta XV, a druga chciała by papieżem został kard. Pietro La Fontanie, patriarcha Wenecji, który za czasów autokraty Piusa X był prefektem Świętego Oficjum. Była to więc walka dwóch wizji Kościoła: zamkniętego i bardziej nowoczesnego. Ratti-Pius XI miał być kandydatem ugodowym. W kolejnych głosowaniach poparły go obie frakcje.
Jak pisze John L. Allen, faktycznie był to papież kompromisu: „Nie powrócił do polowania na czarownice zapoczątkowanego przez Piusa X, ale twardo bronił instytucjonalnych praw Kościoła. To on wynegocjował z Mussolinim w 1929 r. traktat laterański, na mocy którego Watykan stał się niezależnym miastem w zamian za uznanie rządu włoskiego”.
-
Moment zamknięcia drzwi Kaplicy Sykstyńskiej obserwowali również zebrani na Placu św. Piotra wierni.
-
Za nieruchomość, w której znajduje się Europa Multiclub, Watykan zapłacił 23 mln euro. Na pierwszym piętrze, czyli tuż nad sauną, 12-pokojowy apartament ma 76-letni ultrakonserwatywny kardynał Ivan Dias - informują brytyjski „The Independent” i włoska „La Repubblica”
-
Czekamy na dym z tego komina. To znaczy na jego kolor
-
Gdy kard. Grech wraz z Mistrzem Papieskich Ceremonii opuszczą Kaplicę Sykstyńską, elektorzy odmówią modlitwę. Następnie zostaną zapytani, czy można przystąpić do czynności związanych z wyborem. Jeśli większość elektorów się zgodzi, rozpoczną się przygotowania do pierwszego głosowania. Jest ono uważano za sondażowe - ma pomóc zorientować się, czy są kandydaci, którzy mają zdecydowane poparcie. To pierwsze tzw. scrutinium wyznaczy kierunek dalszych głosowań.
Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi powiedział wczoraj, że jeśli głosowanie odbędzie się, to dym nad Kaplicą powinien pojawić się około godz. 20. Będzie on zapewne czarny, obwieszczający brak rozstrzygnięcia.
-
-
No to wszyscy, prócz kardynałów elektorów, jesteśmy zamknięci na zewnątrz Kaplicy Sykstyńskiej!!
Tak naprawdę w środku, prócz elektorów, jeszcze trochę pobędzie kardynał Prospero Grech (z racji wieku nieelektor), który wygłosi
elektorom rozważanie/kazanie. I mistrz ceremonii Guido Marini, który zatrzaskiwał nam (a właściwie kamerom telewizji watykańskiej) przed
nosem drzwi do Kaplicy Sykstyńskiej. Ale potem ci dwaj też wyjdą i elektorzy zostają już na sto procent sami.
Koniec przecieków:-)
-
Rabin Rzymu: ''Nie piszmy kalendarza nowemu papieżowi''
Jan Paweł II wszedł do rzymskiej synanogi. Bardzo pozytywnie odebrałem to, że Benedykt XVI do niej powrócił - mówi Riccardo Di Segni, rabin Rzymu
-
Kardynał, który zdobędzie przychylność przynajmniej 2/3 elektorów, do pierwszego spotkania z wiernymi na placu Świętego Piotra będzie się przygotowywał w Pokoju Łez - niewielkim pomieszczeniu przy Kaplicy Sykstyńskiej.
To jedno z najtajniejszych miejsc konklawe. Znajduje się po lewej stronie od ołtarza Kaplicy. Swą nazwę zawdzięcza temu, że przebywający tam bezpośrednio po ogłoszeniu decyzji nowi papieże przeżywają bardzo silne emocje, a wielu z nich płakało ze wzruszenia.
W pokoju stoi sofa z czerwonego aksamitu. Jest też figurka Matki Bożej z Dzieciątkiem. Światło w nim jest przygaszone.
Na nowego papieża czekać będą tam sutanny uszyte przez znany zakład krawiecki Gammarelli, do wyboru w trzech rozmiarach - małym, średnim i dużym. Gotowe są także buty różnej miary oraz wszystkie pozostałe elementy papieskiego stroju, wśród nich peleryna i spinki do koszuli.
Tam nowy papież przywdzieje szaty, po czym uda się na loggię bazyliki watykańskiej, by pokazać się światu i udzielić błogosławieństwa wiernym zgromadzonym na placu Świętego Piotra.
-
Szybki wybór Jana Pawła I
Jak długo wybiera się papieża - cd. Szybko - w dwa dni - wybrano Jana Pawła I w 1978 r. Kard. Albino Luciani, patriarcha Wenecji zdobył wymaganą liczbę głosów w czwartym głosowaniu. W tym przypadku to nie trudne czasy zdecydowały o tym, że kardynałowie nie ociągali się z wyborem, lecz wewnątrzkościelne intrygi… Wytrawnym graczem okazał się tu kard. Giovanni Benelli, który swoje głosy przerzucił właśnie na Lucianiego, żeby zablokować kandydaturę kard. Giuseppe Siriego. Benelli był reformatorem, a Siri zagorzałym konserwatystą, niechętnym przemianom jakie przyniósł Kościołowi Sobór Watykański II. Benelli chciał powstrzymać uwstecznianie się Kościoła, do którego mogło dojść, gdyby papieżem został Siri.
-
Decyzja kardynałów zostanie ogłoszona z okna Bazyliki św. Piotra. Stamtąd właśnie padną słowa ''Habemus Papam''.
W oknie zawisły już zasłony z czerwonego atłasu.
-
Jesteście ciekawi, ile może potrwać konklawe? Cofnijmy się do historii wyborów papieża
Najkrótsze konklawe w XX wieku odbyło się w1939 r. - wybrano na nim kard. Eugenia Pacellego, który przyjął imię Piusa XII (jego poprzednik Pius XI zmarł po 17 latach pontyfikatu). Konklawe przebiegało w atmosferze pełnej niepokoju: w powietrzu wisiała już groźba wybuchu II wojny światowej. Konklawe rozpoczęło się 1 marca, a już 2 marca, w trzecim głosowaniu wygrał Pacelli.
Kryterium wyboru było dość jednoznaczne: kardynałowie szukali hierarchy, który będzie dobrym dyplomatą. Pacelli, jako były nuncjusz apostolski w Niemczech dobrze się do tej roli nadawał.
W tamtym konklawe uczestniczyło 62 kardynałów, w tym 55 z Europy (większość to Włosi).
-
Rzecznik Watykanu: Dym nad Kaplicą Sykstyńską powinien pojawić około godz. 20.
-
87-letni kardynał Prospero Grech poprowadzi rozważanie (forma kazania) dla elektorów. Potem z Kaplicy Sykstyńskiej wyjdzie Grech i ceremoniarz, a kardynałowie zostaną sami
-
PILNE
Padły słowa ''Extra omnes'' (a więc ''Wszyscy na zewnątrz''). Wszyscy, którzy nie biorą udziału w konklawe opuścili pomieszczenie. Drzwi Kaplicy Sykstyńskiej zostały zamknięte. Konklawe się rozpoczęło.
-
Przysięgę złożyli już wszyscy kardynałowie elektorzy.
-
Przysięgę złożyli również dwaj polski purpuraci z Polski - kardynałowie Stanisław Ryłko i Zenon Grocholewski.
-
Przysięgę zdążył złożyć już również kard. Kazimierz Nycz.
-
Przysięgę złożył już kardynał Stanisław Dziwisz, jeden z czterech obecnych w Kaplicy Sykstyńskiej purpuratów z Polski. (zdj. archiwalne z Benedyktem XVI)
-
Łacina kardynałów... bardzo różnorodna
Kardynałowie, każdy z osobna potwierdza złożone wcześniej wspólne ślubowanie m.in. w sprawie dochowania tajemnicy. Mówią: "Ja, (Imię) kardynał (Nazwisko), przyrzekam, zobowiązuję się i przysięgam, Tak mi dopomóż, Panie Boże i te Święte Ewangelie, których moją ręką dotykam."
To po łacinie. Wymowa, mówiąc delikatnie, bardzo różnorodna:-) Ciekawe, co na to moi dawni łacinnicy...
-
Przed chwilą przysięgę złożył kardynał Angelo Scola, jeden z głównych faworytów (papabile)
-
Jak kardynałowie wybierają papieża?
Jan Paweł II na dobre skreślił regułę, która pozwalała na wskazanie papieża przez aklamację. Idea wyboru „z natchnienia” była wyrazem wiary, że Duch Święty podpowie to samo nazwisko wszystkim uczestnikom konklawe. Taki wybór papieża udał się zaledwie trzy razy - ostatnio w 1775 r.
Konklawe jest zatem quasi polityczną grą elektorów, którzy łączą się w bloki na podstawie wspólnych poglądów teologicznych, oceny stanu Kościoła, osobistych upodobań, a zwłaszcza interesów katolickich mocarstw. trzeba zdobyć 2/3 głosów kardynałów, czyli w tym roku 77 na 115.
- Nie twierdzę, że Duch Święty uczestniczy w wyborze papieża w sensie dosłownym, ponieważ Duch Święty na pewno by nie dopuścił do wybrania wielu papieży. On nie narzuca, na którego kandydata mamy głosować. Zapewne chroni nas tylko przed tym, byśmy wszystkiego nie zaprzepaścili - mówił kardynał Joseph Ratzinger w 1997 r., który potem został Benedyktem XVI.
-
Kardynałowie składają przysięgę. W jej tekście znajdują się między innymi słowa: ''Przyrzekamy, zobowiązujemy się i przysięgamy, że jeśli ktokolwiek z nas, z Boskiego postanowienia, zostanie wybrany na Biskupa Rzymskiego, dołoży starań, by wiernie wypełniać'' posługę.
Obiecują również dochować z największą wiernością wszystkich tajemnic związanych z wyborem papieża.
Każdy z kardynałów - dotykając Ewangelii - musi wypowiedzieć formułę: ''Przyrzekam, zobowiązuję się i przysięgam. Tak mi dopomóż, Panie Boże, i te Święte Ewangelie, których moją ręką dotykam''.
-
Czekamy na okrzyk ''wszyscy na zewnątrz''
Po okrzyku "extra omnes" (wszyscy na zewnątrz) w Kaplicy Sykstyńskiej zostaną tylko kardynałowie elektorzy, mistrz papieskich ceremonii oraz 87-letni kardynał Prospero Grech, który poprowadzi rozważanie (forma kazania) dla elektorów. Potem z kapilcy sykstyńskiej wyjdzie Grech i ceremoniarz, a kardynałowie zostaną sami.
Mogą zostać jeszcze ludzie do pchania wózkow inwalidzkich, wstrzykiwania insuliny etc, ale tym razem ich ponoć nie będzie
-
Komórki i internet? Zablokowane
Tajemnicy konklawe już w 2005 r. chroniły urządzenia blokujące komórki i internet w Domus Sanctae Marthae i Kaplicy Sykstyńskiej. Teraz wprowadzono zagłuszanie także na trasie między hotelem oraz kaplicą (busom z kardynałami i ich obsługą będą towarzyszyć samochody z zagłuszaczami).
Ponadto dano obsłudze prawo do przeszukiwania kardynałów. Podczas konklawe nie mają dostępu do żadnych wiadomości z zewnątrz - w tym do TV, radia, gazet.
-
Procesja kardynałów do Kaplicy Sykstyńskiej
-
Wszyscy uczestnicy konklawe (kardynałowie i obsługa) będą zaprzysięgani na zachowanie tajemnicy obrad i głosowań, za której złamanie niekardynałom grozi automatyczna ekskomunika. Owa tajemnica jest - owszem - dochowywana podczas konklawe, ale zazwyczaj wystarczy parę tygodni po jego zakończeniu, by do mediów wypłynęły sugestie, co do ilości głosów zebranych przez papabile (faworytów do wyboru).
-
Rozpoczęła się procesja 115 kardynałów z Kaplicy Paulińskiej do Kaplicy Sykstyńskiej Pałacu Apostolskiego!!!
-
Wierni na Placu św. Piotra, którzy przybyli do Watykanu, by móc z bliska śledzić wybór nowego papieża.
-
Z ŻYCIA KONKLAWE. Kto idzie pierwszy, kto gdzie siedzi w Kaplicy Sykstyńskiej?
Za chwilę (około 16.30) 115 kardynałów powinno rozpocząć procesję do Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie zacznie się konklawe. W Rzymie ulewa przeplatana z gradem. Nikt nie spodziewa się, że biały dym będzie już dzisiaj. Rzymianie zaganiani, niechętnie spekulują na temat nowego papieża. - Kto bedzie, ten będzie. Rewolucji nie przyniesie - mówi 36-letnia Lucia zagadnięta na ulicy niedaleko Watykanu. Idzie do przyjaciółki, a nie na Plac Św. Piotra. Jakby co, zobaczę wszystko w TV.
Kardynałowie uczestniczący w konklawe będą szli w procesji z Kaplicy Paulińskiej do Kaplicy Sykstyńskiej Pałacu Apostolskiego według porządku pierwszeństwa (precedencji). Decyduje o nim przynależność do jednego z trzech stopni: kardynałów biskupów, którym przydzielono jedną z diecezji podrzymskich lub będących kardynałami-patriarchami Kościołów wschodnich; kardynałów-prezbiterów, posiadających swój kościół tytularny w Rzymie; oraz kardynałów-diakonów, którzy mają przydzielony kościół stanowiący diakonię.
O pierwszeństwie w obrębie poszczególnych grup kardynałów decyduje z kolei data włączenia do Kolegium Kardynalskiego.
Porządek ten obowiązuje również w przydzielaniu kardynałom miejsc w Kaplicy Sykstyńskiej.
-
Po obiedzie kardynałowie mają się udać do Kaplicy Sykstyńskiej. To tam będą próbowali dojść do porozumienia i wybrać przyszłego papieża.
Po konklawe w 2005 roku kardynał Józef Glemp nie krył wrażenia, jakie zrobiła na nim kaplica. - Dopiero wtedy dotarła do mnie w pełni treść fresków; ich lektura towarzyszyła myślom, modlitwie i elekcji - opowiadał Jarosławowi Mikołajewskiemu.
-
Teolog, były jezuita: ''Konklawe to okazja, żeby walnąć pięścią w stół''
Prof. Stanisław Obirek, teolog i były jezuita o konklawe w Radiu ZET: - To jest dobra okazja, żeby wreszcie walnąć pięścią w stół i powiedzieć: dość tego kłębowiska żmij, spróbujmy inaczej – mówił rano w audycji Moniki Olejnik. Ocenił, że tylko wybór papieża spoza głównego nurtu jest szansą na zmianę w kościele katolickim. - Widzę szansę w tym, że będzie zakleszczenie tych mocnych stronnictw włoskich. Wtedy może wyjść ktoś spoza tej koterii watykańskiej - dodał.
Profesor Obirek przypomniał, że w ten sposób papieżem został Karol Wojtyła. - Zdarza się, że gdzie się dwóch bije, tam trzeci korzysta. W 1978 r., mocne frakcje włoskie nie mogły się dogadać i wyskoczył ktoś z zewnątrz, spoza układów. Był nim młody Polak, bo 58 lat to taki młodzieniec. Być może i taki zjawi się i dzisiaj - mówił. Ocenił, że konklawe potrwa kilka dni, które potrzebne są na starcie najsilniejszych frakcji, których zderzenie może doprowadzić do poszukiwań kandydata akceptowalnego dla wszystkich.
-
Wybór nowego papieża ściągnął do Watykanu wielu wiernych. Poranną mszę w intencji wyboru papieża koncelebrowało 115 kardynałów elektorów oraz kilkudziesięciu kardynałów, którzy z racji wieku (ukończyli 80 lat) nie wezmą udziału w konklawe.
Gwardzista szwajcarski w czasie mszy w Bazylice św. Piotra.
Za pomocą rozmieszczonych na Placu Świętego Piotra telebimów mszę ''pro eligendo'' mógł obserwować zgromadzeni na Placu św. Piotra wierni z całego świata.
Rozmodlone zakonnice na Placu św. Piotra oglądają mszę.
-
Z ŻYCIA KONKLAWE. Plan na popołudnie...
Po obiedzie, planowo o godz. 15.45, kardynałowie zostaną przewiezieni do Pałacu Apostolskiego i potem w procesji przejdą do Kaplicy Sykstyńskiej.
-
- W czasie kazania na porannej mszy za wybór papieża kard. Angelo Sodano sugerował, że papieżem powinien być duszpasterz głoszący dobrą nowinę, przodujący w służbie miłosierdzia. Wydaje mi się , ze to wyraźna sugestia: Kościół potrzebuje nie administratora, nie intelektualisty, nie Ratzingera bis, tylko właśnie duszpasterza, który potrafi ująć ludzi - komentuje Grzegorz Polak, autor wielu książek o Kościele.
-
-
Konklawe przez... 1006 dni? Było już takie!
Kardynałowie już od XIII w. byli brani „pod klucz” (takie jest pochodzenie słowa „konklawe”) przez władzę świecką, która ideologicznie reprezentowała „lud” i chciała przyspieszyć jego wybór.
Najbarwniejsze w tym czasie wybory odbyły się w latach 1268-1271 w Viterbo. Kiedy 19 kardynałów po około 19 miesiącach nie doszło do zgody, naczelnik miasta zdecydował o ich przymusowym uwięzieniu, mieszkańcy odmówili żywienia kardynałów prócz podawania im chleba i wody przez zdjęty zamku papieskiego w Viterbo, w którym kardynałowie siedzieli pod kluczem.
Nowego papieża Grzegorza X (nie był wówczas kardynałem, więc przebywał poza Viterbo) wybrali w 1006 dniu konklawe. To on oficjalnie wpisał do kościelnych reguł zasadę izolacji kardynałów oraz - ta zasada dziś zanikła - stopniowego ograniczania im racji żywnościowych (aż po chleb i wodę), by przyspieszyć wybór.
Izolowanie kardynałów podczas konklawe dziś tłumaczone jest głównie chęcią utrzymania tajemnicy co do gier przedwyborczych oraz odcięcia elektorów od wpływów z zewnątrz.
-
- Mam wrażenie, że to będzie krótkie konklawe - oceniała wczoraj w TVN24 ambasador Polski w Watykanie Hanna Suchocka.
Tymczasem trudno przewidzieć, ile czasu będą potrzebowali kardynałowie, by dojść do porozumienia. Przypomnijmy, że Benedykta XVI wybrano po niespełna 26 godzinach narad.
-
Wybór nowego papieża komentujecie również Wy - tak na naszym profilu na Facebooku, jak i na naszym forum. Oto kilka Waszych głosów:
''Nie bardzo widzę sens w wybieraniu na głowę kościoła osoby w podeszłym wieku. Nie trzeba być Abelardem Gizą, żeby znać prawidłowości funkcjonowania ludzkiego organizmu. Czy do piastowania tak ważnej dla całego kościoła funkcji, nie powinno wybrać się osoby młodszej, rzutkiej, z otwartym umysłem i przede wszystkim będącej w stanie unieść ciężar obowiązków związanych z powierzonym stanowiskiem?! To tylko jeden z wielu przykładów na chorobliwe schematy funkcjonujące wśród kleru'' - pisze ''michal-olszewski''.
''Ja głos oddaję na kardynała Scolę. On byłby najlepszy, wyrozumiały i nowoczesny, zarazem przestrzegając nakazów Ewangelii'' - uważa ''pendrakwielki''.
''Właściwie, to Kardynał Nycz byłby dobrym Papieżem. Szkoda, że tak mało popularny wśród środowiska watykańskiego'' - pisze ''paraprawo''.
''Nie jestem katoliczką, ale trudno ignorować coś, co ma tak wielki wpływ na ludzi w tym kraju. Dlatego życzę wszystkiego najlepszego Nyczowi, bo sprawia wrażenie kolesia, który zachował odrobinę zdrowego rozsądku'' - przekonuje z kolei ''pata.m''.
A Waszym zdaniem, jaki powinien być nowy papież? A może macie swoich faworytów? Piszcie: listydogazety@gazeta.pl.
-
W roku 1535 Michał Anioł na zlecenie Klemensa VIII namalował Sąd Ostateczny na ścianie głównej Kaplicy Sykstyńskiej. Gdy pracę ukończył, wybuchły gwałtowne dyskusje nad eksponowaniem nagości, w tym przyrodzenia Chrystusa. Na genitaliach szybko pojawiły się pokrywające je zwiewnie tkaniny, lecz skandal nie przesłonił wielkości dzieła
-
Na kilka godzin przed inauguracją konklawe setki ludzi przychodzą na plac Świętego Piotra, by zobaczyć komin na dachu Kaplicy Sykstyńskiej i przygotowania do wyboru następcy Benedykta XVI.
Kilkaset osób z wielu krajów oglądało na czterech telebimach transmisję mszy w intencji wyboru papieża. Mszę ''pro eligendo'' odprawiono przed południem w Bazylice Świętego Piotra. Najwięcej wśród obecnych było cudzoziemców oraz zakonnic.
Pielgrzymi i turyści powrócą na plac przed bazyliką około godz. 20. Wtedy z komina Kaplicy Sykstyńskiej uniesie się pierwszy podczas tego konklawe dym. Jeśli będzie biały, będzie to oznaczać, że papież został wybrany. Jeśli zobaczymy czarny - że kardynałowie się nie dogadali i obrady muszą być kontynuowane.
-
Z HISTORII KONKLAWE. Jak stary ramol został papieżem i zmienił Kościół
Jan Turnau wspomina wybór Jana XXIII. ''Zaczęła się od niego w dumnym Kościele rzymskokatolickim nowa epoka. Dzisiaj nikt nie jest w stanie uwierzyć, że aż do tego papieża całowało się go nie w rękę, ale w stopę! No i nie każdy pamięta, że to on zwołał sobór, który wprowadził do tej niebywale scentralizowanej, bardzo autorytarnej instytucji wielką wolność myśli''
-
- Kiedy Benedykt XVI ogłosił swoją dymisję, to był dla wielu szok. Minął miesiąc. Dziś rozpoczyna się konklawe. Wsłuchiwałem się w kazanie kardynała Sodano, dziekana kolegium kardynalskiego w czasie mszy o wybór papieża. Mówił o ''człowieku miłosierdzia'', takim miałby być nowy papież. A także ''człowieku jedności''. To nie są puste frazesy. Tak przynajmniej głęboko wierzę. I chciałbym aby dostrzegli to wszyscy ''ludzie Kościoła'', duchowni i świeccy. Mężczyźni i kobiety. Okazywanie miłosierdzia, a nie wyklinanie, czy stygmatyzowanie.
Kościół pochylający się nad tymi, którzy gdzieś się pogubili i są na marginesie. Jedność w różnorodności. Poglądów, postaw, wyborów. To zakłada uznanie wolności człowieka. I zakłada budowanie na fundamencie sumienia.
To dobry punkt wyjścia, takie przypomnienie ewangelicznych wartości. Kardynałowie zostaną zamknięci na klucz. Elektronika wszelkiego rodzaju, pozostawiona poza drzwiami kaplicy Sykstyńskiej. Sam mam numery komórek do kilku. Pewnie już są głuche. Jedyne urządzenie elektroniczne, to drugi piec, który oznajmi światu poprzez biały dym wybór papieża. Poczekamy...
-
''Z pewnością nie zostanę papieżem''
Ciekawy wywiad z matką arcybiskupa Wiednia, kardynała Christopha Schoenborna w austriackiej prasie. Wyznała, że ma nadzieję, iż jej syn nie zostanie wybrany na papieża. Wyjaśniła, że obawia się utraty kontaktu, a także, że mógłby on zostać przytłoczony przez intrygi w Watykanie. "Cała rodzina boi się, że Christoph zostanie wybrany na papieża" - powiedziała 92-letnia Eleonore Schoenborn austriackiemu dziennikowi "Kleine Zeitung" - donosi PAP.
68-letni kard. Schoenborn nie jest wymieniany wśród głównych kandydatów, ale jego nazwisko przewijało się w medialnych spekulacjach.
Odnosząc się do ostatniego wystąpienia Benedykta XVI i stwierdzenia, że papieże w całości przynależą do Kościoła, Eleonore Schoenborn oświadczyła, że wybór jej syna oznaczałby, że "już go nigdy nie zobaczy, bo nie będzie miała siły na podróże do Rzymu". Pani Schoenborn, która mieszka w kraju związkowym Vorarlberg na zachodzie Austrii, powiedziała gazecie, że co roku kilka tygodni spędza w Wiedniu z synem, który ponadto dzwoni do niej co sobotę. Podkreśliła, że jej syn nie będzie w stanie zmierzyć się ze "złośliwościami w Watykanie". "Intrygi w Wiedniu mu wystarczą" - oceniła.
Dziennik ujawnił jednak, że przed rozpoczęciem konklawe kard. Schoenborn uspokajał rodzinę, że "z pewnością nie zostanie papieżem".
-
Kard. Dziwisz reżyserem?
Lewicowy dziennik "Fatto Quotidiano" interpretuje konklawe jako pojedynek między "wojtyliani" a "ratzingeriani" - pisze PAP. Jak wyjaśnia, nie chodzi o to, od którego papieża kardynałowie otrzymali purpurę, lecz o wizję Kościoła. Wśród "reżyserów konklawe" z "frakcji Jana Pawła II" gazeta wymienia kard. Stanisława Dziwisza.
-
REGUŁY KONKLAWE. Tylko do 80-tki
Pewnie wiecie, że starsi kardynałowie nie mają już prawa wybierać papieża. Skąd wziął się ten przepis?
Paweł VI wprowadził w latach 70. zasadę, że elektorami mogą być kardynałowie przed 80. rokiem życia, co miało uderzyć w zwykle starszych krytyków reform posoborowych. Poza tym - teoretycznie - nadal papieżem może być wybrany ktoś spoza grona kardynałów na konklawe (ostatni raz stało się to w średniowieczu), a nawet inny ochrzczony katolik, który po wyborze - a jeszcze przed ogłoszeniem go światu - musiałby zostać błyskawicznie wyświęcony na biskupa. To jednak zupełnie nieprawdopodobny wariant.
-
Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Józef Kloch nie sądzi, by już dziś został wybrany papież. Pytany w Polsat News, jakiego pasterza potrzebuje współczesny Kościół, stwierdził:
- Na pewno dobrze zorientowanego w tym, co dzieje się w świecie, człowieka świętego, człowieka mądrego, człowieka, który dobrze będzie zarządzał Kościołem poprzez swoich współpracowników, przecież papież sam tego nie robi. Dobrego człowieka – tego nam bardzo potrzeba. Dobrego i mądrego, i świętego.
-
Pielgrzym przed bazyliką św. Piotra, w której we mszy biorą udział wszyscy kardynałowie.
-
O czym będą ostatnie SMS-y kardynałów?
Tomasz Bielecki prosto z Rzymu: - Homilia kardynała Angelo Sodano w czasie mszy ''pro eligendo'': żadnych wskazówek, żadnych sygnałów broniących kurii. Bardzo neutralnie. W 2005 r. homilia Ratzingera to był manifest wyborczy. Dziś kazanie Sodana to dobre, ale tylko kazanie. Kardynałowie jeszcze przez blisko cztery godziny (do około 16.45) mogą kontaktować się z światem na zewnątrz. Ciekawe o czym będą ostatnie SMS-y?
-
Czy Konklawe może zostać papieżem? Jan Turnau z ''Gazety Wyborczej” przypomina anegdotę...
''Było to pół wieku temu, po wyborze Pawła VI. Krążył taki dowcip: Polak (katolik, bo przecież nie ewangelik) dziwi się: tyle mówiono o tym Konklawe, a wybrali jakiegoś Montini... Ta wersja to może nie autentyk, ale 35 lat temu zdarzyło się coś naprawdę: rodzice poszli do sąsiadów, telewizję ogląda dziecko. Zapytane przez telefon, czy nie wybrali już kogoś, waha się: - Mówili o jakimś Konklawe...
Żyjemy w kraju o bardzo słabym czytelnictwie, ludzie polegają na słuchu, a ten nieraz zawodzi: obce nazwiska to dla przeciętnego słuchacza czarna magia. Zresztą nasz katolicyzm jest wciąż mało intelektualny, skupiony raczej na rytuale. Acz młodsze pokolenia mają już więcej wiedzy o świecie, może najwyżej padnie tam informacja, że wybrali jakąś Scholę i czy to na pewno mężczyzna, może wreszcie taka piękna reforma...
-
W ciągu kolejnych dni będą się już odbywały po dwa głosowania przed południem i dwa po południu. Nowy papież musi uzyskać poparcie przynajmniej 2/3 elektorów, a więc 77 głosów. Kardynałów elektorów jest bowiem 115. Jeżeli w ciągu trzech dni nie uda im się dojść do porozumienia, będą mogli zrobić sobie dzień przerwy na modlitwę i rozmowy.
Gdyby jednak i to nic nie dało, a 34. głosowanie zakończyło się niepowodzeniem, przechodzi się do głosowania pomiędzy dwoma kandydatami, którzy cieszyli się dotychczas największym poparciem.
-
TAJEMNICE KONKLAWE. Ile jest prawdy w przysłowiu: ‘’Kto wchodzi papieżem, wychodzi kardynałem”?
Różnie z tym bywało. To włoskie powiedzenie ma przede wszystkim zniechęcać do przedwyborczych spekulacji. Ale bardzo często się nie sprawdzało, nie było niespodzianek i wygrywali kandydaci z wąskiego grona faworytów. Takim był Pius XII w 1939 r. i w sporym stopniu Paweł VI w 1963 r., a także Benedykt XVI w 2005 r.
Wybór Jana Pawła I w 1978 r. przewidział m.in. dziennik „Le Monde”. Wprawdzie Jan XXIII w 1958 r. nie był wymieniany w pierwszym szeregu, ale jednak uchodził za papabile. Choć wielkim zaskoczeniem dla świata był wybór Wojtyły, to także on był wymieniany jako papabile - tyle że zwykle na ostatnich miejscach rankingów (prócz hiszpańskiego dziennika „Blanco y Negro”, który liczył się wtedy w watykanistycznych wyścigach i przepowiedział wygraną Polaka).
-
Rano kardynałowie zostali zakwaterowani w Domus Sanctae Marthae. Pokoje wylosowali już w piątek.
Co czeka nas dzisiaj? Po obiedzie, o 15.45, kardynałowie zostaną przetransportowani do Pałacu Apostolskiego, a następnie w procesji przejdą do Kaplicy Sykstyńskiej, w której odbywać się będzie konklawe. Pierwsze głosowanie już dziś. Jeżeli nie uda się w nim wyłonić zdecydowanego faworyta, o godz. 20 kardynałowie zjedzą wspólną kolację.
-
Wiecie, co łączy konklawe i piłkarską Ligę Mistrzów? Wyjaśnia w dzisiejszej ''Gazecie Wyborczej'' Rafał Stec, zapowiadając dzisiejszy hit Champions League Barcelona - AC Milan: - Meczu nie obejrzą ponoć tylko dwaj culé, czyli fani katalońskiego klubu - kardynałowie uczestniczący w konklawe. Resztę rozrywają emocje. Niestety - dla katalońskich kardynałów - uczestnicy konklawe są odcięci od mediów.
-
Jeszcze zanim wybiła godz. 20 28 lutego, Benedykt XVI mówił do wiernych: - Potem już będę tylko pielgrzymem, który rozpocznie ostatni etap swojego ziemskiego pielgrzymowania. Ale chciałbym jeszcze moją serdecznością, sercem, miłością i modlitwą, wszystkimi moimi siłami pracować dla dobra Kościoła i dla dobra ludzkości.
Przed wyjazdem z Watykanu zaś - podczas spotkania z kardynałami - obiecał ''bezwarunkowy szacunek i posłuszeństwo'' wobec nowego papieża. Zapewnił ich, że w najbliższych dniach będzie się za nich modlił, szczególnie zaś w momencie wyboru nowego papieża.
-
Przypomnijmy. Ku zaskoczeniu wiernych 11 lutego Benedykt XVI ogłosił, że nie czuje się już na siłach, by dalej pełnić swoją posługę. Decyzja papieża była o tyle niespodziewana, że poprzedni abdykacja miała miejsce kilkaset lat temu. Trwająca prawie siedem lat posługa następcy Jana Pawła II zakończyła się ostatniego dnia lutego punktualnie o godz. 20. Wtedy to abdykujący papież udał się do letniej rezydencji papieży w Castel Gandolfo, gdzie żegnały go tłumy wiernych.
-
O godz. 10 rozpoczęła się msza ''pro eligendo'', czyli w intencji wyboru papieża. Wielkich tłumów nie ma. Benedykt XVI ogłosił zamiar dymisji ponad miesiąc temu. Ale Rzym jest już chyba trochę zmęczony tak długą papieską historią. W 2005 r. głównym odprawiającym był dziekan kolegium kardynalskiego Joseph Ratzinger. Jego kazanie stało się manifestem wyborczym. Teraz dziekanem jest Angelo Sodano. To nie jest papabile, lecz wielki rozgrywający. Choć akurat on z racji wieku nie wejdzie dziś na konklawe.
-
Witamy. Rozpoczynamy relację na żywo z pierwszego dnia konklawe. Nasi korespondenci w Rzymie - Tomasz Bielecki i Jarosław Mikołajewski - będą na bieżąco opisywać, co dzieje się w Watykanie. Komentować będą specjalnie dla nas: dominikanin o. Tomasz Dostatni, autor wielu książek o kościele Grzegorz Polak oraz publicysta ''Gazety Wyborczej'' Jan Turnau. Opowiemy o tajemnicach konklawe, przypomnimy najważniejsze wybory papieży w historii, opiszemy papabile, czyli faworytów konklawe. Zapraszamy
Nowy papież wybrany. Został nim Jorge Mario Bergoglio z Argentyny. Przyjął imię Franciszek I [RELACJA NA ŻYWO]
Paweł Kośmiński, Zbigniew Pendel