- czwartek, 28 lutego 2013
-
Pontyfikat Benedykta XVI oficjalnie przeszedł do historii.
Dziękujemy za wspólnie spędzony dzień.
Więcej informacji dotyczących dzisiejszych wydarzeń oraz podsumowanie pontyfikatu ustępującego papieża na Wyborcza.pl
-
Fot. TONY GENTILE Reuters
Godzina 20, Castel Gandolfo. Gwardia szwajcarska zamyka wrota do rezydencji papieskiej.
-
Fot. Alessandra Tarantino AP
-
Życzenia Jana Turnaua dla nowego papieża:
Od nowego mojego przywódcy duchowego oczekuję, że będzie naprawdę przywódcą duchowym nie tylko Kościoła rzymskokatolickiego, ale całej dzisiejszej ludzkości. Aby tak się stało, powinien wznosić się jakoś ponad dotychczasową doktrynę naszej wspólnoty wyznaniowej, ogarniać myślą wszystkie inne, otwierać się szeroko na inne sposoby myślenia i odczuwania, lepiej dostrzegać w nich wszystko, co jest w istocie zgodne z Ewangelią.
Powinien zwołać nowy sobór. Podobny w swoim rozmachu do tego sprzed pół wieku, ale jeszcze szerszy, z większym udziałem świeckich katolików i innych chrześcijan, także przedstawicieli innych religii oraz ludzi niemieszczących się myślowo w żadnej. Niech głos tego zgromadzenia zabrzmi mocniej niż wszystkie dotychczasowe kościelne orędzia i encykliki, niech trafi do wszystkich, którzy na naszym świecie starają się czynić go choćby trochę lepszym.
-
O 20 zakończył się pontyfikat papieża Benedykta XVI, W stolicy apostolskiej rozpoczął się okres sede vacante.
-
To było ciche odejście. Gdy helikopter Benedykta XVI przelatywał nad Rzymem, ludzie nie zadzierali głów, nie machali na pożegnanie. Nawet na placu przed rzymska katedrą, nad którym celowo przeleciał helikopter, nie oczekiwały na papieża tłumy. Samochody jeździły ulicami, ludzie wracali z pracy. Na ostatni dzień pontyfikatu wybrano dzień roboczy, co ułatwiło ciche odejście - takie, jakiego pragnął Benedykt XVI.
-
Po wyborze nowego papieża Benedykt XVI wróci do Watykanu, gdzie zamieszka w klasztorze Mater Ecclesiae (Matki Kościoła; na zdjęciu). Został on założony przez Jana Pawła II, który chciał osiedlić na terenie Watykanu zakonnice, które modliłyby się za niego oraz za kościół. Więcej o tym, gdzie mieszka, a gdzie zamieszka ustępujący dzisiaj papież Benedykt XVI.
Fot. ALESSANDRO BIANCHI REUTERS
-
Specjalny popołudniowy numer poświęcony ustępującemu papieżowi wydał watykański dziennik 'L'Osservatore Romano'.
Jak czytamy w watykańskiej gazecie, ”najtrwalszą spuścizną papieża” jest jego ”radosna pogoda ducha”. Dziennik przytacza także słowa Benedykta XVI z wywiadu udzielonego przed laty niemieckiemu dziennikarzowi Peterowi Seewaldowi. - Na przestrzeni wieków wielcy papieże przeplatali się z małymi papieżami - mówił wówczas, określając siebie jako ”małego papieża” i "narzędzie w rękach Boga”.
-
Zgodnie z zapowiedziami Watykanu, konklawe, podczas którego zostanie wybrany następca Benedykta XVI ma się odbyć jeszcze przed Wielkanocą. W gronie faworytów konklawe znajduje się Włoch Angelo Scola (na zdjęciu). Ma 71 lat, jest arcybiskupem Mediolanu. Jak twierdzi włoska prasa twierdzi, sam Benedykt XVI pragnie, aby to właśnie on został jego następcą. Oto inni faworyci konklawe.
Fot. Antonio Calanni AP
-
Od godziny 20. w czwartek, w Stolicy Apostolskiej rozpocznie się okres sede vacante (łac. przy nieobsadzonej stolicy). Potrwa ono do wyboru nowego papieża przez konklawe. Na czas sede vacante władzę w Stolicy Apostolskiej tymczasowo przejmuje Kolegium Kardynalskie, a administracją Watykanu zajmuje się kardynał kamerling. Kamerling jest jednym z nielicznych, najwyższych rangą hierarchów w Kurii Rzymskiej, który nie traci w tym czasie swoich uprawnień.
-
Jeszcze przed opuszczeniem Watykanu, podczas pożegnania z kardynałami w Sali Klementyńskiej, Benedykt XVI zadeklarował swoje posłuszeństwo wobec swojego następcy.
- Będę blisko was dzięki modlitwom, szczególnie w najbliższych dniach, abyście w pełni zaakceptowali działanie Ducha Świętego podczas wyboru nowego papieża. Niech Pan pokaże wam swoją wolę. Pomiędzy wami jest przyszły papież, któremu dziś deklaruję bezwarunkową cześć i posłuszeństwo.
-
Fot. Waldemar Gorlewski / Agencja Gazeta
Kiedy skończy się papieski pontyfikat, wartę w Watykanie opuszczą strażnicy z gwardii szwajcarskiej. Będzie to jeden z nielicznych widocznych znaków ustąpienia Benedykta XVI z urzędu.
Gwardia służy papieżom od 1506 roku. Od ponad 500 lat papiescy strażnicy wywodzą się ze Szwajcarii. Obecnie w służbie papieżowi zatrudnionych jest 110 strażników.
Po godzinie 20 ochroną emerytowanego papieża Benedykta XVI zajmie się watykańska policja. Gwardia Szwajcarska wróci na stanowisko wraz z wyborem nowej głowy kościoła katolickiego.
-
Papież Benedykt XVI pozdrawia wiernych z balkonu rezydencji w Castel Gandolfo.
-
Pozdrowienie wiernych w Castel Gandolfo było ostatnim publicznym wystąpieniem Benedykta XVI jako papieża.
-
"Dziękujemy Benedykcie, jesteśmy wszyscy z Tobą"!
-
Papież pozdrawia wiernych z balkonu pałacu w Castel Gandolfo.
-
PILNE
Ostatnie słowa papieża Benedykta XVI skierowane do wiernych zebranych w Castel Gandolfo:
"Drodzy przyjaciele, jestem szczęśliwy, że jestem z wami. Bardzo wam dziękuję za sympatię, za serdeczność, za przyjaźń.
Wiecie, że mój dzień dzisiejszy różni się od poprzednich. Nie jestem już papieżem. Do godziny ósmej jestem, potem już nie będę. Potem już będę tylko pielgrzymem, który rozpocznie ostatni etap swojego ziemskiego pielgrzymowania. Ale chciałbym jeszcze moją serdecznością, sercem, miłością i modlitwą, wszystkimi moimi siłami pracować dla dobra Kościoła i dla dobra ludzkości.
Bardzo wam dziękuję za sympatię, za serdeczność, podążajmy razem dla dobra kościoła i dla dobra Boga.
Dziękuję wam, całą swoją serdeczność kieruję do was i błogosławię wam."
-
PILNE
Balkon pałacu w Castel Gandolfo
-
Relacja na żywo z Castel Gandolfo.
-
-
W Castel Gandolfo na papieża oczekiwały tłumy wiernych. Zgodnie z planem dnia, po 17.30 Benedykt XVI pozdrowi zebranych z balkonu pałacu.
-
Tłumy oczekujące na Benedykta XVI w Castel Gandolfo.
-
-
Papież Benedykt XVI witany na lotnisku w Castel Gandolfo.
-
-
Benedykt XVI ląduje w Castel Gandolfo.
-
W krakowskim Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II wyłożona jest księga pamiątkowa, która zostanie przekazana emerytowanemu papieżowi. Benedykt XVI przyznał krakowskiej uczelni rangę Uniwersytetu Papieskiego w kwietniu 2009 roku. To jedna z kilkunastu uczelni na świecie, które mogą posługiwać się tym tytułem.
-
Po przybyciu do Castel Gandolfo, papieża powitają pani burmistrz miasta, proboszcz oraz biskup Albano.
-
O 17.30 papież Benedykt XVI pozdrowi wiernych z balkonu rezydencji w Castel Gandolfo.
-
Helikopter, na pokładzie którego Benedykt XVI udaje się do Castel Gandolfo.
-
"Troska o wiarę w Kościele, troska o wiarę w Europie i świecie, troska o prawdę, troska o godność człowieka, troska o rodziny, to były główne tematy jego pontyfikatu. Wołał w porę i nie w porę. Nie zawsze był słuchany i wysłuchiwany. Ale to jemu, świat borykający się z coraz większymi trudnościami moralnymi, społecznymi i materialnymi, musi przyznać rację” - ocenia pontyfikat papieża metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz.
-
-
-
-
-
-
-
Dzwony bijące na pożegnanie Benedykta XVI.
-
Helikopter, którym Benedykt XVI odleci do Castel Gandolfo.
-
Opuszczającego Pałac Apostolski Benedykta XVI pożegnali sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Tarcisio Bertone, który jest jednocześnie kamerlingiem Kościoła, pracownicy Watykanu i kompania honorowa Gwardii Szwajcarskiej.
Z dziedzińca Benedykt XVI odjechał samochodem w kierunku Ogrodów Watykańskich, gdzie znajduje się lądowisko helikoptera, którym poleci do podrzymskiej rezydencji.
W godzinę odlotu papieża grupa ludzi zgromadziła się na Placu świętego Piotra. Jak informuje agencja AP, w Castel Gandolfo także zbierają się wierni. Choć wciąż więcej jest tam przedstawicieli mediów.
-
Benedykt XVI żegna się z wiernymi na Twitterze (@Pontifex_pl). Również po polsku: ''Dziękuję za waszą miłość i wasze wsparcie. Obyście, stawiając Chrystusa w centrum waszego życia, mogli zawsze doświadczać radości!''
-
PILNE
Papież Benedykt XVI opuścił Pałac Apostolski. Za chwilę odleci do Castel Gandolfo.
-
-
-
-
-
-
-
PILNE
Papież Benedykt XVI opuszcza swoją rezydencję w Watykanie.
-
Podróż Benedykta XVI z Watykanu do rezydencji w Castel Gandolfo będzie dokumentować 19 kamer Watykańskiego Ośrodka Telewizyjnego (CTV). To wydarzenie minuta po minucie będzie relacjonowane również z pokładu helikoptera lecącego za śmigłowcem z Benedyktem XVI. - Uważamy za obowiązek przekazanie tego dokumentu o szczególnym znaczeniu dla potrzeb historii - powiedział szef CTV ksiądz Dario Vigano. Całość relacji powstanie w technice HD.
Kamery będą ustawione na dziedzińcu świętego Damazego w Pałacu Apostolskim, skąd papież odjedzie samochodem, w Ogrodach Watykańskich, przez które będzie jechał do lądowiska helikoptera, przy pobliskiej Wieży świętego Jana i na tarasie rezydencji w Castel Gandolfo.
Benedykt XVI jako emerytowany papież pozostanie pod Rzymem do końca kwietnia. Następnie powróci do Watykanu, gdzie zamieszka w dawnym klasztorze zakonnic klauzurowych
-
Na kanale oficjalnym kanale youtube Watykanu możemy śledzić na żywo przelot Benedykta XVI do Castel Gandolfo
-
W czwartek po południu Benedykt XVI uda się śmigłowcem do letniej rezydencji papieży Castel Gandolfo. W 2011 r. Benedykt XVI pisał, że znajduje tu wszystko: "góry, jezioro, a nawet widzę morze; ludzie tutaj są uprzejmi".
Castel Gandolfo znajduje się ona ok. 30 kilometrów od Rzymu nad jeziorem Albano. Jak wyjaśniał reporterom dyrektor papieskiej rezydencji Saverio Petrillo, papież zamieszka w apartamencie, który zawsze zajmował przez dwa letnie miesiące.
Wzniesiony w XIII w. zamek szlacheckiej rodziny Gandolifych w 1596 roku trafił w posiadanie Kurii Rzymskiej, a w kolejnych latach był rozbudowywany.
Jak przypomina PAP, pierwszym papieżem, który odwiedził posiadłość w maju 1626 roku Urban VIII, który chciał w ten sposób schronić się przed upałami panującymi w Rzymie.
-
W 2010 r., podczas trzydniowej wizyty w Rzymie i Watykanie, z Benedyktem XVI spotkała się polska para prezydencka.
-
Za swojego pontyfikatu, Benedykt XVI tylko raz odwiedził Polskę. Wizyta miała miejsce w maju 2006 r. W ciągu czterech dni papież odwiedził kolejno: Warszawę, Jasną Górę, Wadowice, Kalwarię Zebrzydowską, Kraków, a także tereny byłego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Była to pierwsza podróż zagraniczna papieża.
-
Gdy Benedykt XVI zapowiedział swoją abdykację, dziennikarze postanowili porozmawiać z jego bratem. Ksiądz Georg Ratzinger opowiedział, jak na bieżąco zmienia się życie obydwu braci.
-
Uroczystości z okazji abdykacji Benedykta XVI odbędę się także w Polsce.
Arcybiskup Józef Michalik odprawi o godzinie 18 mszę dziękczynną w archikatedrze przemyskiej. W katedrze gnieźnieńskiej nabożeństwo poprowadzi arcybiskup Józef Kowalczyk.
W Warszawie msza dziękczynna za pontyfikat odchodzącego papieża odprawiona zostanie godz. 19 w Archikatedrze św. Jana Chrzciciela.
O godz. 20 w całej Polsce, na zakończenie pontyfikatu, zabrzmią kościelne dzwony. Uruchomiony zostanie także słynny, krakowski Dzwon Zygmunt, który ostatni raz zabrzmiał w listopadzie 2012 roku, podczas pogrzebu prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego.
-
W ubiegłą niedzielę papież Benedykt XVI po raz ostatni odmówił z wiernymi modlitwę "Anioł Pański". Na placu św. Piotra zebrało się ponad 100 tysięcy osób. Zobacz galerię zdjęć w Dużym Kadrze.
-
-
-
Część watykanistów twierdzi, że Benedykt XVI ostatecznie wyznaczył datę dymisji na trzy dni przed jej ogłoszeniem. Miał mieć ochotę, by ustąpić z dnia na dzień. Ale najbliżsi współpracownicy przekonali go, by dał Watykanowi trochę czasu na ochłonięcie przed rozpoczęciem papieskiego bezkrólewia.
-
Po południu Benedykt XVI poleci do papieskiej rezydencji w Castel Gandolfo, gdzie będzie mieszkał mniej więcej do końca kwietnia. Oto wideo z rezydencji.
Wideo zobacz tutaj
-
Czego Benedykt XVI nie lubił u Jana Pawła II?
Kard. Joseph Ratzinger był przeciwny międzyreligijnym modlitwom o pokój w Asyżu oraz ceremoniom pokutnym z 2000 r., gdy Jan Paweł II przepraszał za grzechy Kościoła
-
Kardynał Ratzinger nie był ulubieńcem mediów.
Jeszcze przed wyborem na papieża, przed śmiercią Jana Pawła II, prasa zachodnia chłodno o nim pisała. Oto kilka cytatów:
„Agresywny Niemiec o hardym sposobie bycia, asceta, który nosi krzyż jak szpadę”.
„Panzer-Kardinal, który nie zdejmuje z siebie wspaniałego stroju i złotego krzyża z piersi, krzyża Księcia Świętego Rzymskiego Kościoła”.
„Czerstwy Bawarczyk o kordialnym wyglądzie, zamieszkujący skromny apartament w pobliżu Watykanu”.
„Chodzi tylko w marynarce i krawacie, częstokroć sam prowadzi po Rzymie mały samochód; patrząc na niego, nikt nie przypuściłby, że jest to jedna z najważniejszych osobistości w Watykanie”.
A jaka jest Wasza opinia o Benedykcie XVI po ośmiu latach pontyfikatu? Piszcie: listydogazety@gazeta.pl
-
A jak udało mu sprostać wyzwaniom, jakie przed nim stały? Jeszcze kilka Waszych głosów, tym razem z forum. W swoich wpisach wyrażacie szacunek dla papieża za odważną decyzję, ale również nadzieję, że jego następca będzie mniej konserwatywny:
toja3003: Już sam fakt ustąpienia obecnego papieża ze stanowiska wykracza konsekwencjami poza czyste formalności bieżące. Papież dobrowolnie ustępując, zrobił coś, co uchodziło za wręcz niemożliwe. A w takim razie także inne zmiany, które uchodzą dziś za „niemożliwe” mogą nastąpić.
wojciechkaniuka: Wielki szacunek za odważną decyzję - tak samo jak odważną była postawa jego poprzednika. Nie ma sensu spierać się o to, który zachował się godniej, lepiej etc. Mnie tylko ciekawi jedna rzecz: czy będziemy mieli szansę poprzez wybór nowego papieża na pewne zmiany w Kościele Katolickim o charakterze bardziej liberalnym?
A teraz trochę złośliwości, bo nie byłbym sobą. Data ogłoszenia tej decyzji i wywołanie w związku z nią szumu medialnego utwierdza nas w tym, że Opatrzność jednak czuwa nad Polską. ;-)
gazw: Ta wiadomość mnie napełnia nadzieją, że następny papież będzie przynajmniej o kawałek bardziej otwarty na realia dzisiejszego świata...
janzdechlak: Jego decyzja zasługuje na szacunek, nie na kpiny. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że następca będzie mniej konserwatywny, powróci do reform soborowych.
polakonly: Uczciwie zapracował sobie na to. Fantastycznie sprzedał medialnie swoje odejście z urzędu Ojca Świętego! Zrobił w rekordowo krótkim czasie znacznie więcej dla Kościoła niż gdyby nadal, nawet przez długie lata mozolił się jako papież.
-
Kardynał Ratzinger został papieżem w trudnym dla świata i Kościoła momencie. O wyzwaniach, jakie przed nim stoją pisał Jan Turnau w "Gazecie Wyborczej" 20 kwietnia 2005:
Nowy Papież obejmuje najwyższy urząd w Kościele katolickim, najgodniejszy w całym chrześcijaństwie, w całym świecie, w momencie bardzo trudnym. Trudnym dla niego samego jako następcy Jana Pawła II: niełatwa to rola – któż choć w części dorówna poprzednikowi o takiej mocy ducha i takiej świętości? Jednak i same nasze czasy są olbrzymim wyzwaniem. Wojny wiele, pokoju mało, co więcej – w tej sprawie etycznej Kościół katolicki jako całość nie ma jednolitego stanowiska: Jan Paweł II był na przykład przeciwny wojnie w Iraku, ale były inne opinie wśród hierarchów. Która wojna daje się jakoś usprawiedliwić?
Bo w ogóle Kościół katolicki jest w wielu sprawach podzielony. Także w innych kwestiach publicznych, takich jak globalizacja, ogólniej – w ocenie ustroju kapitalistycznego, który zwycięża w świecie coraz większego bogactwa i coraz większej nędzy. Największy Kościół chrześcijański podzielony jest nie mniej w sprawach moralności bardziej prywatnej: surowa etyka seksualna wykluczająca nie tylko aborcję, także antykoncepcję, była podawana w wątpliwość również przez biskupów – bo pandemia AIDS jest faktem przeraźliwie oczywistym. Można powiedzieć ogólniej – po Soborze Watykańskim II toczy się wciąż wielka kościelna debata, jak odpowiedzieć na wyzwania świata, w którym ideałem nie jest asceza, a argumentem nie jest po prostu zakaz. W którym prawa człowieka to także prawa kobiet, ludzi o innej orientacji seksualnej. W którym obowiązkowy celibat księży jest pod znakiem zapytania. Dialog ze światem, ale przecież również innymi chrześcijanami: tu żaden papież nie może zamykać swego Kościoła w opłotkach wyznaniowych. Byłby to antyapostolat.
Jeszcze bardziej naglący jest dialog z islamem, konfrontacja dwóch cywilizacji, która grozi ludobójstwem. Co z tym wszystkim zrobi Benedykt XVI? W jednej sprawie wydaje się pewne, że pójdzie bez wahania drogą Poprzednika: w dalszym ocieplaniu stosunków z judaizmem. Świadczą o tym dotychczasowe publikacje kardynała Ratzingera. Ale ciepła wymaga każda sprawa stojąca przed następcą Jana Pawła II. W każdej trzeba łączyć zdecydowanie z szacunkiem dla innych poglądów. Trzeba spajać Kościół nie tylko jasną myślą i silną władzą, także sercem. Wytarte słowo dialog wciąż jest receptą uniwersalną.
Czy Benedykt XVI sprostał tym wyzwaniom? Czekamy na Wasze opinie i komentarze: listydogazety@gazeta.pl
-
Już o godz. 20 zakończy się pontyfikat Benedykta XVI. Tymczasem przypomnijmy, że przez osiem lat podczas 348 audiencji ogólnych papież spotkał się z ponad 5 mln wiernych. To dane Prefektury Domu Papieskiego.
Najwięcej wiernych przybyło na spotkania z papieżem w 2006 r. W 45 audiencjach uczestniczyło wtedy 1,031,500 osób. W 2011 r. na taką samą liczbę audiencji przybyło ich jedynie 400 tys.
Około 9 proc. uczestników tych spotkań stanowili Polacy.
-
Przypomnijmy też, jak wyglądała okładka wydania "Gazety Wyborczej" dzień po wyborze Ratzingera na papieża.
W komentarzu na jedynce Jan Turnau pisał:
"Kardynał Joseph Ratzinger, od wczoraj Benedykt XVI, niewątpliwie jeden z najwybitniejszych intelektualistów naszych czasów, ma opinię konserwatysty. Dla Polaków może to oznaczać dwie odmienne postawy.
Pierwsza polega na wierności doktrynie katolickiej w świecie pluralizmu, gdzie Kościół katolicki potrafi współżyć z innymi wyznaniami i światopoglądami w sposób harmonijny i oparty na wzajemnym szacunku.
Druga postawa, którą znamy choćby z nurtu reprezentowanego u nas przez Radio Maryja, polega na narzucaniu swojej wizji wszystkim ludziom rozmaicie myślącym oraz na wykluczaniu ideowych adwersarzy ze wspólnoty narodowej.
Ratzinger wielokrotnie przestrzegał przed relatywizmem naszych czasów, ale także przed totalitarną pokusą obecną we wszystkich religiach.
Chcielibyśmy, by twardej obronie zasad wiary katolickiej towarzyszyło poszanowanie wszystkich tych, którzy inaczej myślą, wierzą i czują."
Czy to życzenie się spełniło? Czy za pontyfikatu Benedykta XVI Kościół szanował wszystkich, którzy inaczej myślą, wierzą i czują?
-
Kończący się dziś pontyfikat Benedykta XVI oceniają osoby publiczne, bliscy współpracownicy papieża wspominają, jakim był człowiekiem. Również Wy - na forum i na naszym profilu na Facebooku - oceniacie, co Wam się podobało, a co nie w jego posłudze:
Krystyna: Po jego głosie słychać i widać, że to strasznie ciepły człowiek, bije od niego niesamowita dobroć. Mam nadzieję, że na emeryturze wreszcie odpocznie, jest bardzo wyczerpany.
Olaf: Jak dla mnie, biła z niego czysta dobroć, i przez to był dla mnie wielki. Czy trzeba coś zrobić? A co można zrobić w tym chlewie, i kto już coś zrobił? Polak był papieżem, ale nie do końca, więc był nim tylko formalnie; nikt nie pełni swojej funkcji w sposób pełny, umierając.
-
A turyści, którzy przyjeżdżają do Watykanu dowiadują się, że na razie, w związku z zakończeniem pontyfikatu Benedykta XVI i przygotowaniami do konklawe, na czas nieokreślony zawieszone zostały wycieczki po Ogrodach Watykańskich. Jeszcze do niedawna z małego elektrycznego autobusu, obwożącego po ich terenie, można było zobaczyć z bliska dawny budynek klasztorny, w którym od maja mieszkać będzie emerytowany papież.
-
Rzymskie ulice nie żyją abdykacją Benedykta XVI, nie jest to wydarzenie, które budzi emocje. Także we włoskich gazetach jest to temat z dalszych stron, zdecydowanie przegrywa z wyborami.
Oto na przykład dzisiejsza La Stampa:
Głównymi wiadomościami są powyborcze wypowiedzi polityków, oraz prezydent Włoch, Giorgio Napolitano, który odwołał spotkanie z przewodniczącym niemieckiej partii socjaldemokratycznej SPD, Peerem Steinbrückiem, który powiedział, że ''wybory we Włoszech wygrało dwóch błaznów'' odnosząc się do zaskakująco dobrych wynikach partii komika Grillo i byłego włoskiego premiera Silvio Berlusconiego.
-
- Papież pożegnał się z każdym z kardynałów, z każdym zamienił parę słów - opowiadał w TVN24 kard. Stanisław Dziwisz, b. sekretarz Jana Pawła II. Spotkanie Benedykta XVI z kardynałami było dla niego bardzo wzruszające, jak ''pożegnanie z ojcem''.
-
Nie wiem czy wiecie, że kardynał Ratzinger wcale nie palił się do pracy w Watykanie. I odmawiał Janowi Pawłowi II.
Wolał pracę wykładowcy akademickiego - był sławą wydziałów teologicznych najlepszych niemieckich uniwersytetów. Od obowiązków duszpasterskich jednak nie uciekł. W wieku 50 lat został arcybiskupem Monachium i Freisingu, a krótko przed swoją śmiercią papież Paweł VI powołał go do Kolegium Kardynalskiego. Gdy po wyborze na papieża Jan Paweł II zaprosił go do pracy w Watykanie, Ratzinger odmówił. Mimo że – jak wiele razy powtarzał – papież z Polski zrobił na nim znakomite wrażenie.
– Od razu poczułem do niego sympatię. Połączyła nas przede wszystkim wolna od wszelkiego komplikowania bezpośredniość i otwartość, a także emanująca zeń serdeczność - mówił.
Dopiero gdy po raz drugi, w 1981 roku, przyszło zaproszenie do Watykanu, zgodził się na współpracę z polskim papieżem. Stał się jednym z najbliższych jego współpracowników, a także filarem trwającego ponad ćwierćwiecze pontyfikatu Jana Pawła II.
Ratzinger cieszył się opinią jednego z najwybitniejszych umysłów współczesnego Kościoła. Jego inteligencja i wiedza teologiczna budziła respekt nawet wśród surowych krytyków. Żartowano, że Jan Paweł II odczuwał swego rodzaju lęk przed nim: „Na miły Bóg, co powie na to a na to ten Ratzinger?”
-
Z czego - poza abdykacją - będzie zapamiętany Benedykt XVI? Przeczytajcie sylwetkę papieża Katarzyny Wiśniewskiej z ''Gazety Wyborczej''
Sylwetka Benedykta XVI: „Pancerny kardynał” nie lubi tłumów
Od początku pontyfikatu było jasne, że nie zamierza ukrywać swoich konserwatywnych i ostrych sądów. Ale to on zajął się jednym z najbardziej newralgicznych problemów Kościoła - walką z pedofilią
-
- Widać na twarzy Benedykta, że jest człowiekiem zmęczonym - powiedział w TVN24 kard. Kazimierz Nycz, który uczestniczył w pożegnaniu papieża. Ocenił, że spotkanie choć godne i bardzo głębokie, było pogodne i radosne. - Z pełnym zrozumieniem i szacunkiem dla decyzji papieża, który w ten sposób pokazał nam swoją miłość do Kościoła do końca. I który w ten sposób pokazał nam także swoją odpowiedzialność za Kościół.
-
– Po wielkim papieżu Janie Pawle II kardynałowie wybrali mnie – prostego, skromnego pracownika winnicy Pana – brzmiały pierwsze słowa nowego papieża.
Zaraz po wyborze, Benedykt XVI wyszedł na balkon Bazyliki Św. Piotra, aby pozdrowić wiernych i udzielić pierwszego błogosławieństwa „Urbi et orbi”, czyli „Miastu i światu”.
- Drodzy bracia i siostry – zaczął po włosku o godz. 18.50 19 kwietnia 2005 r. Po chwili przemówił do wiernych. – Po wielkim papieżu Janie Pawle II kardynałowie wybrali mnie – prostego, skromnego pracownika winnicy Pana. Pociesza mnie fakt, że Pan potrafi posługiwać się i działać za pomocą niedoskonałych narzędzi i przede wszystkim zawierzam się waszym modlitwom. W radości Zmartwychwstałego Pana, ufni w jego stałą pomoc idziemy przed siebie. Pan nas wspomoże. I Maryja – Jego najświętsza Matka – stać będzie u naszego boku. Dziękuję - powiedział nowy papież.
-
A jak było na początku? Cofnijmy się do 19 kwietnia 2005 r. - dnia, w którym kardynał Joseph Ratzinger został papieżem Benedyktem XVI. Jakie były jego pierwsze słowa? Jak komentowano wybór Ratzingera na następcę Jana Pawła II?
Kościół krótko czekał na nowego papieża. Wybrano go już drugiego dnia konklawe, najprawdopodobniej w czwartym głosowaniu kardynałów zamkniętych w Kaplicy Sykstyńskiej. Historyczne głosowanie rozpoczęło się ok. godz. 16 we wtorek, 19 kwietnia. Wybór obwieścił chilijski kardynał Jorge Arturo Medina Estévez, najstarszy stażem kardynał diakon.
– Drodzy bracia i siostry – rozpoczął w sześciu językach o godz. 18.41. – Ogłaszam wam wielką radość! Mamy papieża! Najczcigodniejszego i Najszacowniejszego Josepha, Kardynała Świętego Kościoła Rzymskiego – Ratzingera, który przybrał sobie imię Benedykt XVI.
Następnego dnia opisywaliśmy w „Gazecie Wyborczej” reakcję tysięcy ludzi zgromadzonych na Placu Św. Piotra: Gdy kardynał Medina Estévez obwieszcza, że kardynał ma na imię Józef, wiemy, o kogo chodzi. Słychać jęk zawodu. Ale kiedy pada nazwisko, tłum bije brawa – w ciągu kilkunastu sekund pokochał papieża, którego niekoniecznie lubił jako kardynała. Kiedy kardynał Estévez obwieszcza, że Ratzinger wybrał sobie imię Benedykt XVI, tłum zaczyna skandować „Benedetto”, znajdując od razu ten sam rytm i tę samą kadencję, z którą jeszcze niedawno krzyczał „Giovanni Paolo”.
Zdaniem niektórych watykanistów, kardynałów przekonała do kandydatury Ratzingera porywająca i dramatyczna homilia, którą wygłosił w poniedziałek - podczas mszy przed konklawe. Przez wielu był oceniany jako rzecznik katolicyzmu, który nie chce się zmieniać, lecz – jak w oblężonej twierdzy – bronić przed zagrożeniami współczesnego świata.
– Wiara w Credo Kościoła zyskuje miano fundamentalizmu, rodzi się dyktatura moralnego relatywizmu – mówił kardynał Ratzinger w homilii przed konklawe. To radykalne kazanie zostało odebrane jako ostra krytyka kultury Zachodu, która – zdaniem wielu obserwatorów – miała Ratzingerowi odebrać szanse na wybór. „Tak radykalna ocena Zachodu odstrasza. Jan Paweł II nigdy nie mówił tak ostro” - komentowano. Niemieckiego kardynała wybrano jednak na 265. papieża.
-
Papież przechodzi na emeryturę. Zdarzało się tak dawniej, ale było to właśnie tak dawno, że jakby nieprawda. Biskup Rzymu otrzymał tymczasem aureolę świętości niemal niebiańskiej, do której zupełnie nie pasuje coś tak przyziemnego, jak oddanie władzy za doczesnego życia.
Pamiętam zgorszenie, które za pontyfikatu Jana Pawła II wywołałem myślą, że jeżeli biskupi nie rządzą już dożywotnio, a papież jest też biskupem, to jego emerytura jest czymś zupełnie normalnym.
Benedykt XVI zachował się zatem normalnie, a przecież przedziwnie. Pokora nie sprzedaje się dobrze. Gdy różni wielcy tego świata - duchowni i całkiem świeccy - przyklejają się do swoich tronów tak, że traktują ustąpienie ich innym jako osobiste nieszczęście, papież zrezygnował zgoła nieproszony. Dał nam przykład Ojciec Święty, jak odchodzić mamy.
-
Ostatni wpis na Twitterze papież Benedykt XVI opublikował wczoraj. ''Chciałbym, aby każdy odczuwał radość z tego, że jest chrześcijaninem i że jest kochany przez Boga, który oddał za nas swojego Syna'' - napisał.
-
Pod oknami papieża. Być kobietą w Watykanie
Kobieta w mentalności watykańskiej nie istnieje, ale nie czuję się tym poniżona. Nie zamierzam burzyć wielowiekowej tradycji. Z Magdaleną Wolińską-Riedi rozmawiała Alina Mrowińska, TVP.
-
Jak będzie wyglądać dalsza część dnia w Watykanie? Benedykt XVI tuż przed godziną 17 opuści Pałac Apostolski i pojedzie samochodem na lądowisko helikoptera w Ogrodach Watykańskich. Stamtąd odleci do papieskiej rezydencji w Castel Gandolfo. Będzie tam mieszkać mniej więcej do końca kwietnia, a potem przeniesie się do nowej rezydencji w dawnym klasztorze w Ogrodach Watykańskich.
Dziś pod wieczór papież krótko pozdrowi wiernych z balkonu w Castel Gandolfo. To będą jego ostatnie publiczne słowa jako papieża. Pontyfikat zakończy się o godzinie ósmej. Wtedy z warty przed bramą w Castel Gandolfo zejdą halabardziści z Gwardii Szwajcarskiej. ''Szwajcarzy'' mogą chronić tylko urzędujących papieży.
-
Benedykt XVI postanowił po abdykacji posługiwać się tytułem "papieża emerytowanego". Nadal będzie nosić białą sutannę, ale już bez czerwonych butów. Ich kolor to przywilej przejęty przez papieży od rzymskich cesarzy, choć w Kościele - nawet w kontekście papieskich butów - jest interpretowany jako nawiązanie do krwi męczenników i ognia Ducha Świętego.
Benedykt XVI po abdykacji odda kardynałowi kamerlingowi Pierścień Rybaka (noszony na palcu jako pieczęć, oznaka władzy papieskiej), który zostanie potem przełamany. Janowi Pawłowi II kamerling zdjął ten pierścień z dłoni (i przełamał) po oficjalnym stwierdzeniu śmierci polskiego papieża.
-
Tymczasem w Watykanie życie toczy się normalnym rytmem. Jak opisują nasi korespondenci - dzień jak co dzień. Po placu Świętego Piotra spacerują turyści z całego świata, jak zawsze tłumy zmierzają do bazyliki. Wielu turystów przystaje przed grobem Jana Pawła II w kaplicy św. Sebastiana.
W Watykanie jest słonecznie, Niektórzy zatrzymują się na placu i patrzą w papieskie okno w Pałacu Apostolskim. Amerykańscy turyści robią zdjęcia pod obeliskiem na placu krzycząc głośno do siebie, że mają szczęście, że w tak historycznym dniu są w Watykanie. Ludzie spacerujący po placu przed bazyliką watykańską mówią, że szukają oznak wyjątkowości, tymczasem - jak podkreślają - wydaje się, że wszystko toczy się normalnym rytmem.
Niektórzy umawiają się, że wrócą przed godziną 17.00, gdy po raz ostatni Benedykt XVII opuści Pałac Apostolski i odleci helikopterem do Castel Gandolfo. Dlatego szukają informacji, w której części na terenie Watykanu znajduje się lądowisko i czy będzie można zobaczyć startującą maszynę. Turyści podpowiadają sobie, że najlepiej stanąć blisko watykańskich murów, za Muzeami, gdzie słychać będzie odlot helikoptera.
Wokół placu Świętego Piotra i biura prasowego Watykanu można spotkać dziennikarzy z całego świata, którzy relacjonują koniec pontyfikatu Benedykta XVI.
-
Rano na Twitterze minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski napisał: ''Poranek w Wiecznym Mieście w ostatni dzień pontyfikatu. Historyczny dzień, ale smutny. Urywa się kolejna kotwica w zwariowanym świecie''.
-
Czwartek, który przejdzie do historii Kościoła jako data abdykacji Benedykta XVI, jest w Watykanie dniem wyjątkowym, ponieważ pracę kończą najważniejsze urzędy Kościoła katolickiego. Z chwilą rozpoczęcia wakatu w Stolicy Apostolskiej (dziś o godz. 20.00) swoje urzędy przestają pełnić szefowie wszystkich dykasterii, czyli kongregacji i rad oraz ich członkowie. Od tej pory instytucje te zajmować się będą zadaniami określonymi w konstytucji apostolskiej „Universi dominici gregis” jako te „o mniejszym znaczeniu”. Wszystkie inne poważniejsze kwestie zostaną odłożone do czasu rozpoczęcia nowego pontyfikatu.
-
W ostatnim wystąpieniu w swym pontyfikacie w dniu abdykacji Benedykt XVI powiedział podczas spotkania z kardynałami, że obiecuje ''bezwarunkowy szacunek i posłuszeństwo'' wobec nowego papieża. Podczas pożegnalnego spotkania z kardynałami w Sali Klementyńskiej papież zapewnił, że będzie modlić się w tych dniach za nich, szczególnie w momencie wyboru jego następcy.
-
- Będę blisko was, modlitwą, aby Duch Św. oświecił was przy wyborze nowego papieża - mówił Benedykt XVI do kardynałów w Sali Klementyńskiej. Teraz żegna się z każdym osobno.
-
''Na placu św. Piotra piękna wiosna. Wiernych niewielu, najwięcej widać dziennikarzy i kamer telewizyjnych, które polowały na kardynałów idących na ostatnie spotkanie z Benedyktem XVI w Sali Klementyńskiej. Kardynałowie przeszli, dziennikarze się rozpierzchli''.
-
Wcześniej kardynał Angelo Sodano mówił, że Benedykt XVI opuszcza dziś kardynałów i Kościół, licząc na następstwo ''w duchu sukcesji apostolskiej'', która ''trwać będzie, póki nie zagrzmi trąba anioła Apokalipsy i skończy się czas''.
-
Rozpoczęło się spotkanie Benedykta XVI z kardynałami obecnymi w Watykanie. - Wasz bliskość, wasza rada była mi wielką pomocą w mojej służbie. Razem przeżyliśmy w wierze wspaniałe chwile (...) Razem możemy dziękować Bogu, niech nam dalej pomaga - mówił.
-
Benedykt XVI 19 kwietnia 2005 r., czyli w dniu rozpoczęcia pontyfikatu.
-
Decyzja następcy Jana Pawła II była o tyle niespodziewana, że poprzednia abdykacja papieża miała miejsce kilkaset lat temu. W XIII w. ustąpił ze stanowiska papież Celestyn V, który piastował swoje stanowisko zaledwie kilka miesięcy.
-
Dziś o godz. 20 oficjalnie zakończy się trwający blisko osiem lat pontyfikat papieża Benedykta XVI. Ku zaskoczeniu wiernych 11 lutego Ojciec Święty ogłosił, że nie czuje się już na siłach, by dalej pełnić swą posługę. Podczas konsystorza wygłosił oświadczenie, w którym przekonywał, że ''rozważywszy po wielokroć rzecz w sumieniu przed Bogiem, zyskał pewność, że z powodu podeszłego wieku jego siły nie są już wystarczające, aby w sposób należyty sprawować posługę Piotrową''.
Benedykt XVI: Bardzo wam dziękuję za sympatię, za serdeczność, za przyjaźń
Małgorzata Minta