- piątek, 03 sierpnia 2012
-
Dziękuję dziś Wam za uwagę, zajrzyjcie do nas w poniedziałek. Rozmawiać z Wami będzie Marta Piątkowska. Miłego weekendu!
-
Kiedyś tygodnik "Wprost" próbował wproawdzić na rynek swoją lżejszą formę. Na jednej z okładek ukazała się wówczas posłanka Joanna Mucha stylizowana na Larę Croft. Dziś pani poseł to ministra sportu.
Podobała się Wam ta okładka?
Napisz do nas: nazywo@agora.pl
-
A wracając do tematu jakich polskich polityków chcielibyście nosić na koszulkach pojawiło się kilka typów:
Janek pisze, że nosiłby wizerunek posła Zbigniewa Girzyńskiego z pamietnej fotografii opublikowanej na jego profilu na Facebooku.Poseł Zbigniew Girzyński (fot. Facebook)
Macie jakieś inne?
Napisz do nas: nazywo@agora.pl
-
Na Facebooku odpowiadacie na list Patrycja.
-
Ale politycy pojawią się na okładkach przy różnych okazjach: Ryszard Kalisz w "Gali" pojawił się z okazji jubileuszu pisma, a premier Donald Tusk z rodziną z okazji Świąt Bożego Narodzenia.
-
Nawet serwisy typu Plotek.pl zajmują się politykami. Dla przykładu Sławomira Nowaka, ministra infrastruktury, nazwano tam ministrem lansu. Bo od lat zwraca uwagę swoim dobrym stylem.
-
Czy politycy to gwiazdy? Swój list przesłała nam mailowo Patrycja.
Takie zachowanie są już od bardzo dawna wpisane w działalność polityczną. Pamiętam jak Leszek Miler wykorzystywał sesję zdjęciową z odsłoniętą klatą pozując na prawdziwego macho (prawie jak samiec alfa, Putin).Na ironię kiedy poparcie społeczeństwa dla Pana Leszka zaczynało spychać go w polityczny niebyt. Jeszcze raz pokazał goły tors, tym razem po wypadku lotniczym. Tylko z roli twardziela zmienił się w męczennika przykutego do szpitalnego łóżka
Pamiętacie podobne przykłady?
Napisz do nas: nazywo@agora.pl
-
PILNE
Odrywamy się na chwilę od polityków, bo zdobyliśmy brązowy medal w wioślarstwie - dwójka podwójna kobiet. Gratulujemy!
-
Podczas wyborów prezydenckich w 2010 roku w Polsce kandydaci pojawiali się na okładkach kolorowych magazynów. "Gala" opublikowała wywiady z Jarosławem Kaczyńskim i Bronisławem Komorowskim. Pismo opublikował wywiady z dwoma najpopularniejszymi kandydatami. Do tego, a może przede wszystkim - masa zdjęć. Nie bez muśnięcia Photoshopa.
-
Podczas poprzednich wyborów prezydenckich w 2008 roku w USA pojawiły się specjalne koszulki dla zwolenników kandydata Demokratów (Barack Obama) z napisem "nadzieja" oraz dla wyborców kandydata Republikanów (John McCain) z napisem "bohater". Koszulki można było kupić sklepach z gadżetami wyborczymi.
-
Politycy od dawna są już celebrytami w Stanach Zjednoczonych. Widać to chociażby po obecnym prezydencie USA. Barack Obama stał się tam wręcz ikoną - trafił np. na koszulki.
A koszulkę z wizerunkiem, którego polskiego polityka byście zakupili i założyli?
Napisz do nas: nazywo@agora.pl
-
Nawet Kim Dzong Un, przywódca Korei Płn., bawi się na rollercoasterze. Niedawno widziano go jak w wesołym miasteczku w Pjongjangu jeździ kolejką górską w towarzystwie żony i dyplomaty brytyjskiego. Młody przywódca w przeciwieństwie do nadąsanego Kim Dzong Ila, który nie uśmiechał się i nie otwierał ust publicznie, robi wrażenie zrelaksowanego, uśmiecha się i jest rozmowny. Pokazuje się jako ludzki przywódca, z młodą elegancko ubraną żoną u boku.
-
-
Pamiętam jak trzy lata temu redakcja "Wprost" pisała, że politycy "wylaszczają się" do Brukseli. "Wojciech Olejniczak od kilku miesięcy ma figurę niczym model, a ubiera się prawie wyłącznie w sklepach Hugo Boss. Zbigniew Ziobro zmienił grzywkę. Paweł Zalewski z PO od kilku miesięcy najczęściej pokazuje się w zestawie składającym się z brązowych butów Lloyda (ok. 800 zł), sztruksowych spodni i marynarki w jodełkę, w której kieszeni zawsze znajduje się elegancka papierośnica z cygaretkami" - pisał "Wprost".
A ówczesna okładka stała się niemal legendarna.Napisz do nas: nazywo@agora.pl
-
Informacja o wizycie prezydentów na Woodstocku jest główną wiadomością na oficjalnej stronie Prezydent.pl. Z kolei na Twitterze za atmosferę wokół wizyty prezydentów Woodstockowiczów krytykuje Wojciech Mucha, dziennikarz "Gazety Polskiej Codziennie".
Przystanek Woodstock to festiwal lemingów. Uwielbienie jakiego dostąpił tam B.Komorowski przeraża bardziej niż buczenie na Powązkach.
No właśnie czy wizyta prezydentów nie spowodowała tego, że zamiast o kulturze i muzyce na festiwalu zaczęto rozmawiać o polityce?
Napisz do nas: nazywo@agora.pl
-
Chociaż za pojawienie się głów państwa Woodstock krytykuje portal Fronda.pl. "Trochę to zabawne, że gośćmi specjalnymi festiwalu, który z założenia był antysystemowy, są prezydenci. Woodstock jeszcze do niedawna kojarzył się z przyczółkiem anarchistów, którzy kontestują państwowe władze. (...) Właściwie, to też sporo mówi o młodzieży, która bawi na Przystanku. Trudno wierzyć, że za podnoszonymi przez nią hasłami idzie cokolwiek prócz pustych deklaracji" - napisano wczoraj na Fronda.pl. A Waszym zdaniem pojawienie się polityków na takim festiwalu jak Woodstock podnosi jednak jego rangę?
Napisz do nas: nazywo@agora.pl
-
Prezydenci na Woodstocku byli tak spontaniczni, że dali się nawet namówić na fotografię ze studentem. - Tyle panowie mówią o wolności i swobodach. A czy mogę usiąść obok panów i zrobić wspólne zdjęcie? Jesteście tacy otwarci - zapytał Robert Bożek, student medycyny z Siemianowic Śląskich. Prezydent Komorowski spojrzał na borowców. - Tak, ale proszę wziąć ze sobą koleżankę - odparł. Zdjęcie było, choć Robert musiał na oczach kilku tysięcy klaszczących przejść kontrolę na obecność ładunków wybuchowych w organizmie. - To nie miał być wygłup, ale drobny test. Bo obaj mówili tak ładnie o swobodach, wolności, otwartości. No, nie mogli się nie zgodzić, jakby to wyszło? - śmiał się później Robert Bożek. - I mam fajną pamiątkę - dodaje.
-
Czy politycy to już celebryci? Wczoraj prezydenci Bronisław Komorowski i Joachim Gauck oficjalnie otworzyli Przystanek Woodstock. To był pomysł Jurka Owsiaka. Jeszcze nigdy festiwalu, na który przyjeżdża kilkaset tysięcy ludzi, nie otwierały głowy dwóch państw. Ale czy pojawienie się polityka na imprezie masowej to wciąż zaskoczenie? Kolorowe magazyny robią im specjalne sesje zdjęciowe, politycy chętnie pozują do zdjęć, robią tzw. "ustawki" z tabloidami, by mieć fotografie, na których spędzają czas wolny np. z dziećmi. Czy pokazywanie się polityków na stałe weszło do codziennego życia?
Napisz do nas: nazywo@agora.pl
Politycy to gwiazdy? Otwierają już nie tylko drogi, ale festiwale, mają sesje w "kolorówkach"...
Sebastian Kucharski