- środa, 13 czerwca 2012
-
Dziennikarka ''Gazety Wyborczej" Aleksandra Pezda podsumowuje debatę. Przypomina zebranym, że wiceminister Jakubowski trzy razy zadeklarował chęć spotkania z samorządowcami, dyrektorami szkół i związkowcami w sprawie Karty nauczyciela, a zwłaszcza struktury płac i awansu zawodowego. Kończymy debatę. Dziękujemy. Obszerna relacja w ''Gazecie Wyborczej" 21 czerwca. Zapraszamy do lektury.
-
Nie zgadzam się z panem ministrem, że jest dobrze, skoro 25 proc. licealistów nie zdaje na maturze z matematyki.
Licealista obecny na debacie
-
Od pani minister usłyszeliśmy, że ministerstwo nad zmianą Karty nie pracuje i jeżeli chcemy coś z tym zrobić, pozostaje nam droga parlamentarna.
Ewa Kamińska, wiceprezydent Gdańska
-
Pytanie z sali: - Czy już istnieje strategia w sprawie Karty nauczyciela? Czy zostanie zniesiona czy zmieniona?
Wiceszef MEN: - Liczymy, że strona samorządowa i związki zaproponują jakieś rozwiązania. Ministerstwo na razie nie ma pomysłu, co z Kartą zrobić. Będziemy rozmawiać. -
Pytanie nauczyciela ze szkoły niepublicznej: - Potykamy się o własne nogi, czyli reformę ministra Handke. Wszystko co dzieje się teraz, nie dzieje się całościowo. Czy ministerstwo wie, co robi i czy ma całościową strategię edukacyjną?
Wiceminister Jakubowski: - Patrzymy całościowo i budujemy strategię, jak poprawić polską edukację. -
Pytanie z sali: - Co z urlopami na poratowanie zdrowia?
Wiceminister Maciej Jakubowski: - Trzeba wzmocnić sito, żeby można było określić, czy taki urlop się danej osobie należy. Ale pamiętajmy, że można w tej sprawie powołać komisję. Od kiedy jest taka możliwość, ilość urlopów nieco zmalała. -
Problemem dzisiejszych szkół jest brak praktycznego przygotowania młodych nauczycieli. Oni wszystkiego uczą się na własnych błędach.
Ryszard Sikora, dyrektor szkoły
-
Mówimy o pracy nauczyciela jak o wytwórcy śrubek, ale nie było ani słowa o uczniach. Jako dyrektor nie mam motywatorów dla pedagogówa. Nie mogę sprawdzić jakości pedagoga zanim go zatrudnię. A jak mi się nie sprawdzi po dwóch miesiącach, to trudno, musi pracować do końca roku. Jestem przeciwny Karcie nauczyciela. To straszne usztywnienie. Kto inny decyduje kto u mnie awansuje, kto ile zarabia.
głos z sali, dyrektor szkoły
-
Andrzej Grzybowski z Jarocina: - Co samorząd może zrobić ze szkołą, w której uczy się 50 uczniów?
Odpowiada wiceminister Maciej Jakubowski: - Żaden samorząd tego nie wytrzyma. To powoduje, że takie szkoły są zamykane. Dlatego czasami dzielenie etatów jest sposobem na to, żeby te szkoły utrzymać. -
Czas na głosy z sali. Odpowiadają na nie: wiceminister Maciej Jakubowski, wiceprezes ZNP Krzysztof Baszczyński, wiceprezydent Gdańska Ewa Kamińską, przewodniczący Rady Miejskiej w Jarocinie Robert Kaźmierczak i dyrektor SP 36 w Krakowie Ryszard Sikora.
PRZEMEK WIERZCHOWSKI / AGENCJA GAZETA
-
Dwie rzeczy uzdrowiłyby polską oświatę. Po pierwsze - ustalone standardy, po drugie - większa autonomia dyrektorów podczas awansowania. Czy ktoś z państwa zna dyrektora, który wstrzymał awans nauczyciela?
Ryszard Proksa, szef oświatowej 'Solidarności'
-
Jak sprawę komentuje drugi oświatowy związek? Ryszard Proksa, szef oświatowej ''Solidarności'': - Rozmawiamy o tym, ile oświata kosztuje samorządy, ale nikt nie popatrzył na to, że to rząd daje na nią za mało pieniędzy, dlatego muszą dopłacać. Polski rząd daje na oświatę najmniej w Europie, nawet w Bułgarii wypłaca się więcej.
-
Pomysły Jarocina krytykuje Krzysztof Baszczyński z ZNP. - Gdybyśmy sprywatyzowali szkoły oznaczałoby, że cały dorobek, jaki uzbierał nauczyciel przeszedłby do historii. Nowa szkoła to nowe zasady - ocenia wiceszef związku.
-
Kilka lat temu założyliśmy, że pieniądze z subwencji oświatowej muszą nam wystarczyć na utrzymanie szkół. Tyle staraliśmy się wydawać na bieżące działanie szkół. Co roku inwestowaliśmy dodatkowo 6-7 mln na budowę sal i wyposażenie klas.
Robert Kaźmierczak, przewodniczący Rady Miejskiej w Jarocinie
-
Chcieliśmy, żeby na nasze szkoły większy wpływ miały osoby, które tak naprawdę je utrzymują, czyli podatnicy. Dzięki temu dowiedzieliśmy się np. że w małych miejscowościach szkoła to centrum życia, które spaja społeczność.
Robert Kaźmierczak, Jarocin
-
Głos zabiera Robert Kaźmierczak, przewodniczący Rady Miejskiej Jarocina, były burmistrz. Za jego kadencji samorząd sprywatyzował połowę szkół gminy Jarocin.
-
Każda deregulacja będzie skutkowała wzrostem zróżnicowania. Pojawią się szkoły dobre i złe. Gdybyśmy zrezygnowali z Karty nauczyciela poziom polskiego szkolnictwa znacząco by spadł. Dodatkowo system awansu zawodowego przekształcił się w biurokrację, którego największą wadą jest niszczenie prestiżu zawodu nauczyciela.
Maciej Jakubowski, wiceminister edukacji
-
W naszej debacie biorą udział przedstawiciele samorządów, dyrektorów szkół, związkowców, a także Ministerstaw Edukacji Narodowej.
PRZEMEK WIERZCHOWSKI / AGENCJA GAZETA
-
Jeżeli mówimy o urlopach, jest to około 1 proc. wszystkich wydatków na edukację. To rzeczy małe, ich likwidacja nas nie zbawi. Chciałbym, żebyśmy bardziej długofalowo przyjrzeli się sprawie. Ilu będzie uczniów? Jak podnieść prestiż nauczycieli?
Maciej Jakubowski, wiceminister edukacji
-
Dlaczego muszę tłumaczyć nauczycielom, że przerwa świąteczna to nie jest urlop i że mogę im zorganizować szkolenie - dziwi się dyrektor krakowskiej szkoły. - Część nauczycieli uważa, że to co robią po godzinach, robią za darmo. Jakie za darmo? Uczestnictwo w radzie pedagogicznej jest od dawna przypisane do tego zawodu i wliczane do pensji.
-
Edukacja musi kosztować. W Karcie nauczyciela zmiany wymaga system awansu zawodowego i wynagradzania. Nie wiem dlaczego nauczycielowi dyplomowanemu, ktoremu się nie chce, mam płacić więcej niż temu, który tego stopnia nie ma, ale się stara.
Ryszard Sikora, dyrektor SP 36 w Krakowie
-
Wielu nauczycieli szybko traci zapał do pracy i czuje się bezkarnych. Jako dyrektor chciałbym mieć możliwość weryfikowania ich pracy. Pięc lat zajęło mi zwolnienie nauczycielki, która krzywidziła dzieci. Tego chcemy?
Ryszard Sikora, dyrektor SP 36 w Krakowie
-
W dyskusję włączył się przedstawiciel dyrektorów szkół - Ryszard Sikora, dyrektor SP nr 36 w Krakowie.
-
Wystarczy w tym, co nazywa się statutem szkoły wpisać nauczycielowi to, czym się zajmuje. To, co proponuje pani prezydent Gdańska nie ma racji bytu. Musiałaby mieć nauczycieli multiprzedmiotowych.
Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZNP
-
Ewa Kamińska nie zgadza się z opinią wiceprezesa ZNP. Tłumaczy, że samorządy na edukację wydają więcej pieniędzy niż otrzymują subwencji od państwa.
-
Rozgorzał spór między przedstawicielami ZNP i samorządów.
-
Intencją samorządów nie jest robienie oszczędności na oświacie. Chcielibyśmy w nią efektywnie inwestować.
Ewa Kamińska, wiceprezydent Gdańska
-
Największe problemy mamy z liczeniem czasu pracy nauczyciela, który chcielibyśmy traktować bardziej elastycznie - podkreśla wiceprezydent Gdańska. I zaznacza: - Chcielibyśmy, żeby nauczyciele nie musieli zbierać pensum po kilku szkołach, ale mogli do niego wliczyć również zajęcia, które nie odbywają się przy tablicy.
-
Mówiąc o otwartej szkole i otwartym zarządzaniu, zaczęliśmy się zastanawiać, jak wzbogacić ofertę edukacyjną dzieci. 26 szkół przystąpiło do analizy tych wspólnych działań, które pokazują, jak można wzbogacić dydaktykę w szkole. I właśnie na tym etapie przeszkadza nam sztywność Karty nauczyciela.
Ewa Kamińska, wiceprezydent Gdańska
-
Duże miasta dopłacają olbrzymie kwoty do pensji nauczycieli. I tak naprawdę te inwestycje nie przekładają się na efekty, jakich byśmy oczekiwali. Dlatego wprowadziliśmy w naszych szkołach program zarządzania w małych szkołach. Nie może być tak, że uczeń w małej szkole kosztuje nas rocznie 20 tys., a jego kolega w mniejszej 9,5 tys. kiedy obydwaj dostają to samo.
Ewa Kamińska, wiceprezydent Gdańska
-
Wracamy po przerwie.
PRZEMEK WIERZCHOWSKI / AGENCJA GAZETA
-
W drugiej części debaty rozmowa z Maciejem Jakubowskim, wiceministrem edukacji narodowej, Krzysztofem Baszczyńskim, wiceprezesem Związku Nauczycielstwa Polskiego, Ewą Kamińską, wiceprezydent Gdańska, Robertem Kaźmierczakiem, przewodniczącym Rady Miejskiej w Jarocinie i Ryszardem Sikorą, dyrektorem SP 36 w Krakowie.
-
Krótka przerwa w debacie.
PRZEMEK WIERZCHOWSKI / AGENCJA GAZETA
-
Nauczycielka Ewa Klinger z Warszawy ocenia: - Ostatnio pokazują się brutalne artykuły na temat Karty nauczyciela. Wszyscy zazdroszczą nam urlopu, ale nie wiedzą, że dyrektorzy każą nam siedzieć w szkole w przerwie między świętami i wymyślać sobie zadania. Zniesienie Karty nauczyciela nie dotyczy dobra uczniów, tylko oszczędności.
-
Idealny system motywacyjny to m.in. lepsza preselekcja na studiach pedagogicznych, rozszerzenie oceniania pracy nauczyciela przez dyrektora, uczniów, ich rodziców oraz innych nauczycieli. Oparcie wynagrodzenia o wyniki.
Krzysztof Wojewodzic
-
Są dwa modele wynagradzania. System uzależniony od wyników oraz system uzależniony od innych, np. uczniów i ich rodziców. Żadne z rozwiązań nie jest idealne, najlepiej sprawdziłby się system mieszany
Krzysztof Wojewodzic
-
Tezy Krzysztofa Wojewodzica wywołują spore poruszenie na sali. Wielu nauczycieli się z nimi nie zgadza.
-
Wynagrodzenia nauczycieli na świecie to poważny problem. W Stanach Zjednoczonych związek zawodowy nauczycieli liczy 3 mln członków i jest największym na terenie kraju.
Krzysztof Wojewodzic
-
Wojewodzic podkreśla, że nie ma żadnych badań, które potwierdzają, że stopień awansu zawodowego nauczycieli wpływa na jakość ich pracy. - Nie istnieje dowód na to, że w szkołach, w których kadra ma wyższy stopień naukowy, uczniowie osiągają lepsze wyniki - zaznacza.
-
Co tak naprawdę motywuje nauczycieli do pracy? Są trzy powody, które zebrałem w czasie swoich dwuletnich badań. Odpowiedź brzmi czerwiec, lipiec i sierpień.
Krzysztof Wojewodzic
-
80 proc. wydatków na edukację to wynagrodzenia. Około jedna trzecia osób, która została nauczycielami, zmienia zawód.
Krzysztof Wojewodzic, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty
-
Wojewodzic tłumaczy zasady przyznawania awansów pracowników na wolnym rynku i nauczycieli. Jego zdaniem w szkołach mamy do czynienia z awansem poziomym, za którym nie idą większe zmiany, a jedynie podwyżka.
-
Krzysztof Wojewodzic z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty opowiada, jak motywować nauczycieli.
-
Nauczyciela nie można wyrzucić ze szkoły za poglądy, co - gdyby było możliwe - niektórym by się podobało. Jako ZNP chcemy podjąć dyskusję na temat czasu pracy nauczycieli, ale nie w sposób, jaki narzucają nam m.in. media.
Dorota Obidniak, ZNP
-
Przedstawicielka ZNP podaje kolejne argumenty w obronie Karty Nauczyciela. - Oszczędzanie na pedagogach jeszcze w żadnym kraju nie skończyło się dobrze - mówi. - Karta nauczyciela to nie tylko przywileje, ale również obowiązki. Zwolnić nauczyciela nie jest łatwo, ale nie jest to niemożliwe.
-
Jeżeli celem uchylenia Karty nauczyciela jest poprawienie jakości kształcenia, to chciałabym zaznaczyć, że ustawa nie ma na to wpływu.
Dorota Obidniak, ZNP
-
Karta nauczyciela to również gwarancja zapewnienia odpowiednich warunków pracy - ocenia przedstawicielka ZNP. - Wymaga od nauczycieli rozwoju i poszerzania, aktualizowania wiedzy. To wpływa na jakość szkół.
-
Stabilizacja ekonomiczna oznacza również mniejszą rotację. Dzięki temu zespół pedagogiczny jest zgrany, to korzystne zjawisko.
Dorota Obidniak, ZNP
-
Karta nauczyciela to również stabilizacja ekonomiczna. Każdy wie, jaka będzie jego przyszłość finansowa.
Dorota Obidniak, ZNP
-
Sala jest pełna.
Dorota Obidniak w trakcie wystąpienia
-
Pragmatyka zawodowa, czyli Karta nauczyciela nie jest niczym specjalnym. Również pracownicy służby cywilnej są traktowani na innych zasadach.
Dorota Obidniak
-
Karta nauczyciela opisuje jego role oraz zadania, jakie powinien spełniać w społeczeństwie. To rodzaj służby publicznej, którą należy opisać w szczególny sposób. Karta nauczyciela to nie jest tylko polski pomysł. Jej idee wymyślono w 1946 roku podczas konferencji w Paryżu. W 1954 r. powstała międzynarodowa karta nauczyciela.
Dorota Obidniak, ZNP
-
Dorota Obidniak ze Związku Nauczycielstwa Polskiego przedstawi pięć argumentów w obronie Karty nauczyciela.
-
Przywilej, który wymaga ograniczenia to urlop dla poratowania zdrowia.
dr Mikołaj Herbst
-
W Polsce maleje liczba szkół i dzieci, ale nie nauczycieli. Karta utrudnia zarządzanie kadrą i zwalnianie nauczycieli, kiedy jest to potrzebne.
Mikołaj Herbst
-
Po 10 latach systemu awansowego 90 proc. nauczycieli osiągało najwyższy poziom. Nie ma to charakteru wyróżniającego ani motywującego.
dr Herbst
-
Czy Karta nauczyciela jest efektywna? - Moim zdaniem nie - mówi Herbst. - Jedne dodatki wliczane są do pensji, inne nie. To samo dotyczy zliczania godzin ponadwymiarowych, co również jest skomplikowane. W efekcie jeszcze 5 lat temu ponad połowa samorządów musiała dopłacać do pensji nauczycieli.
-
80 proc. polskich nauczycieli to kobiety.
dr Mikołaj Herbst
-
Wysokość pensji polskich nauczycieli odpowiada średniej z krajów sąsiadujących z Polską.
Mikołaj Herbst
-
O zawód nauczyciela należy dbać, ponieważ to właśnie on ma wpływ na to, ile wiedzy ze szkoły wyniosą uczniowie. Szwedzi przestali kontrolować swoich pedagogów i w kilka lat jakość ich edukacji znacznie się pogorszyła. Karta nauczyciela wymaga od nauczycieli podnoszenia kwalifikacji i weryfikowania ich umiejętności, reguluje również wysokość ich pensji. Pytanie, czy robi to w sposób skuteczny?
Mikołaj Herbst, UW
-
Dr Herbst opowiada, że zgodnie z badaniami OECD z wyjątkiem nauczycieli greckich, polscy spędzają najmniej czasu przy tablicy. Jednak te badania nie uwzględniły specyfiki polskich szkół, w których zlicza się pensum (od 18 do ponad 20 godz. w tygodniu) i godziny ponadwymiarowe. Jeżeli zsumuje się ten czas, to polscy nauczyciele mieszczą się w średniej.
-
Dr Mikołaj Herbst z Uniwersytetu Warszawskiego odpowiada na pytanie, czy polscy nauczyciele pracują za mało oraz o tym, jak powinna wyglądać Karta nauczyciela.
-
Aleksandra Pezda, dziennikarka ''Gazety'' zajmująca się tematyką edukacji, witając się z gośćmi, zapytała ich o to, czego "nie nauczyciele" zazdroszczą pedagogom. "Wakacji i czasu pracy" - odpowiedzieli zebrani.
-
Gości zebranych na sali powitał Jarosław Kurski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego ''Gazety Wyborczej''. Stwierdził: - Karta nauczyciela na pewno przeszkadza rządowi, który aktualnie skupia się na ucinaniu przywilejów poszczególnych grup zawodowych. Mam nadzieję, że dzisiejsza debata wyjaśni wszystkie wątpliwości.
-
Witamy. Za chwilę rozpocznie się debata ''Komu przeszkadza Karta Nauczyciela?''. Goście są już na sali.
Debata - Komu przeszkadza Karta Nauczyciela
Marta Piątkowska