W obwodzie lwowskim jedna osoba zginęła w wyniku upadku rosyjskiej rakiety. Poinformował o tym szef Obwodowej Administracji Wojskowej Maksym Kozytski. Dwóch innych mężczyzn zostało rannych.
Prezydent: Rosjanie zaatakowali infrastrukturę 120 rakietami i 90 dronami
W zmasowanym ataku na wszystkie regiony Ukrainy Rosjanie użyli 120 rakiet i 90 dronów; celem była infrastruktura energetyczna – oświadczył w niedzielę rano prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
"Zmasowany kombinowany atak na wszystkie regiony Ukrainy. W nocy i nad ranem rosyjscy terroryści użyli różnego rodzaju dronów, w tym Shahedów. Pociski manewrujące, balistyczne i lotnicze: Cyrkon, Iskander, Kindżał. W sumie około 120 pocisków rakietowych i 90 dronów. Nasze siły obrony powietrznej zniszczyły ponad 140 celów powietrznych" – napisał na Telegramie.
Prezydent poinformował, że celem ataków były obiekty energetyczne, które częściowo zostały uszkodzone jak w wyniku trafień, tak i odłamkami.
"W Mikołajowie atak drona zabił dwie osoby i ranił sześć innych, w tym dwoje dzieci. Składam kondolencje rodzinom i przyjaciołom ofiar. Obecnie istnieją obszary bez zasilania, a wszystkie niezbędne siły są zaangażowane w reagowanie i działania naprawcze" – zapewnił.
Szef państwa wyraził wdzięczność siłom obrony powietrznej, które odpierały ataki i ujawnił, że uczestniczyli w tym m.in. piloci przekazanych Ukrainie przez Zachód samolotów F-16.
Źródło: PAP
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w niedzielę rano, że w związku z zakończeniem uderzeń Federacji Rosyjskiej na cele w Ukrainie wojskowe lotnictwo zakończyło działania w polskiej przestrzeni powietrznej.
"W związku z zakończeniem uderzeń Federacji Rosyjskiej na cele w Ukrainie, operowanie wojskowego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej" - podało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ) na platformie X.
Jak dodano we wpisie, Wojsko Polskie na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej.
Wcześniej DORSZ informowało o poderwaniu nad ranem polskich i sojuszniczych myśliwców przy naszej wschodniej granicy, w związku z rosyjskimi atakami na zachodnie rejony Ukrainy z użyciem rakiet manewrujących, pocisków balistycznych i bezzałogowych statków powietrznych.
Źródło: PAP
Rosyjskie rakiety trafiły w cele w rejonach przy granicy z Polską
Rakiety, wystrzelone przez Rosję w niedzielę rano w zmasowanym ataku na Ukrainę, trafiły w cele na terenach, położonych tuż przy granicy z Polską. Ucierpiał m.in. rejon miasta Szeptycki oraz sąsiadujący z naszym krajem obwód wołyński.
"Podczas nalotów ucierpiał obwód wołyński. Uszkodzona została infrastruktura energetyczna. Według wstępnych informacji nie ma ofiar" – poinformował na Telegramie szef władz obwodu wołyńskiego Iwan Rudnycki.
"Garaże i samochód zapaliły się w rejonie Czerwonohradu (obecnie Szeptycki) w wyniku upadku fragmentów rakiet wroga. Na miejscu pracują strażacy" – powiadomił Maksym Kozycki z lwowskiej obwodowej administracji wojskowej.
Obwód wołyński sąsiaduje z województwem lubelskim. Powiat czerwonohradzki graniczy z powiatem hrubieszowskim w tymże województwie.
Dwóch rannych w Zaporożu podczas rosyjskiego masowego ataku. 59-letni mężczyzna został hospitalizowany, a 18-latek otrzymał pomoc medyczną na miejscu.
"Zamiast pokoju w ciągu 24 godzin, jak obiecał Trump, Ukraina stanęła w obliczu potężnego ataku rakietowego. Rosja wystrzeliła dziesiątki rakiet w ukraińskie miasta, co oznacza pierwszy od miesięcy atak na ludność cywilną na dużą skalę. Ukraińcy wraz ze swoimi dziećmi schronili się w metrze" - pisze Nexta.
Rosja przeprowadziła jeden z największych ataków powietrznych na Ukrainę; jest to prawdziwa odpowiedź "zbrodniarza wojennego Putina" dla tych, którzy dzwonili do niego i odwiedzali w ostatnim czasie – oświadczył w niedzielę rano szef ukraińskiego MSZ Andrij Sybija.
"Rosja przeprowadziła jeden z największych ataków powietrznych: drony i pociski wymierzone w spokojne miasta, śpiących cywilów, krytyczną infrastrukturę. To jest prawdziwa odpowiedź zbrodniarza wojennego Putina dla wszystkich, którzy do niego ostatnio dzwonili i go odwiedzali. Potrzebujemy pokoju poprzez siłę, a nie ustępstwa" – napisał minister na platformie X.
W nocy i godzinach porannych Rosja zaatakowała Ukrainę z użyciem rakiet balistycznych, rakiet manewrujących i dronów. Pociski zostały wystrzelone przez lotnictwo i z okrętów marynarki wojennej na Morzu Czarnym.
Władze Mikołajowa na południu kraju poinformowały, że w wyniku ataków zginęły dwie osoby, a sześć zostało rannych. W Kijowie ucierpiały dwie osoby.
Źródło: PAP
Iść do psychologa? Nawet gdybyśmy chcieli, to u nas go nie ma - opowiadają "Wyborczej" mieszkańcy ukraińskiej prowincji.
Celem zmasowanego ataku rakietowego Rosji na Ukrainę jest system energetyczny, wprowadzane są awaryjne wyłączenia zasilania – poinformował w niedzielę rano ukraiński minister energetyki Herman Hałuszczenko.
"Trwa kolejny zmasowany atak na system energetyczny. Wróg atakuje obiekty wytwarzania i przesyłu energii w całej Ukrainie. Operator systemu przesyłowego w trybie pilnym wprowadził awaryjne wyłączenia zasilania. Tam, gdzie to możliwe, ratownicy i energetycy już pracują nad wyeliminowaniem skutków" – napisał Hałuszczenko na Facebooku.
Światło zgasło m.in. w niektórych dzielnicach Odessy na południu Ukrainy. W mieście zatrzymały się tramwaje i trolejbusy. "Obecnie nie działa cały transport elektryczny w mieście" – przekazał mer Odessy Hennadij Truchanow.
Źródło: PAP
Jak podaje w Kijowie podczas zmasowanego ataku spadły szczątki rosyjskiej rakiety, powodując pożar na dachu pięciopiętrowego budynku mieszkalnego. Jedna osoba została ranna i przetransportowana do lokalnego szpitala.
Serię wybuchów słychać było w niedzielę rano w Kijowie podczas zmasowanego ataku rakietowego Rosji na cele na Ukrainie. Stołeczne władze powiadomiły, że dźwięki eksplozji to wynik działania obrony powietrznej. Eksplozje nastąpiły także w Odessie, Zaporożu, Dnieprze, Krzywym Rogu i Czerkasach.
"W Kijowie działa obrona powietrzna. Pozostańcie w schronach do zakończenia alarmu" – zaapelował na Telegramie szef Kijowskiej Miejskiej Administracji Wojskowej Serhij Popko.
Według mera Kijowa Witalija Kliczki w wyniku ataku doszło do pożaru w centralnej części miasta. Wywołały go odłamki strąconego pocisku. Ranne zostały dwie osoby.
Rosjanie atakują Ukrainę m.in. z zastosowaniem rakiet hipersonicznych Kindżał oraz rakietami manewrującymi, wystrzeliwanymi przez lotnictwo – poinformowały ukraińskie Siły Powietrzne.
Źródło: PAP
Wojsko polskie poderwało w niedzielę nad ranem swoje myśliwce przy wschodniej granicy w związku z rosyjskimi atakami na zachodnie rejony Ukrainy. Poderwane zostały także samoloty sojusznicze. Poinformowało o tym na platformie X Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ).
"Uwaga, w związku ze zmasowanym atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia z użyciem rakiet manewrujących, pocisków balistycznych i bezzałogowych statków powietrznych na obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie Ukrainy, rozpoczęło się operowanie w naszej przestrzeni powietrznej polskich i sojuszniczych statków powietrznych" - brzmi komunikat DORSZ.
Podkreślono, że zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji, poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości.
"Podjęte kroki mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami" - zaznaczono w komunikacie.
"Dowództwo Operacyjne RSZ monitoruje bieżącą sytuację, a podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji" - zapewniono.
Źródło: PAP