Kończymy naszą relację na dziś. Dziękujemy i dobranoc!
Jak podaje portal Hromadske: w wyniku pożaru wieżowca w Kijowie dwie osoby zostały ranne. Trwa akcja ratownicza.
Z wieżowca w Kijowie ewakuowano sto osób. Nie ma na razie informacji o ofiarach ataku.
Burmistrz Kijowa dodał, że pożar po ataku drona objął kilka mieszkań na najwyższych piętrach wieżowca.
Prezydent Zełenski zapowiedział, że Plan Pokojowy, opisujący kroki, które musi podjąć Ukraina, będzie gotowy do listopada. Dokument ma być zaprezentowany podczas drugiego Szczytu Pokojowego (pierwszy odbył się w sierpniu w Szwajcarii). W planie znajdą się m.in. kwestie związane z bezpieczeństwem energetycznym i żywnościowym. Będzie też część poświęcona uwalnianiu więźniów i powrotowi deportowanych do Rosji dzieci.
Prezydent Ukrainy w codziennym wieczornym wideo mówił o przygotowaniach do zimy i sezonu grzewczego. "Dużo pracy w energetyce, m.in. nad bezpieczeństwem obiektów, stabilnością systemu. Przygotowują się regiony, władze i wojsko" - mówił Zełenski.
Jak poinformował burmistrz Kijowa, Witalij Kliczko jeden z rosyjskich dronów uderzył w wieżowiec rejonie sołomiańskim, w prawobrzeżnej części miasta. Wybuchł pożar. Na miejsce jadą służby ratownicze.
NEXTA: w Kijowie słychać wybuchy, lokalne media informują o uderzeniu w bok mieszkalny.
Od wybuchu wojny w miasteczko Siergijew Posad-6 wybudowano dziesięć nowych budynków - podał amerykański dziennik "Washington Post".
Dziennikarze przeanalizowali zdjęcia satelitarne zebrane przez Google Earth oraz komercyjne firmy zajmujące się obrazowaniem. Widać na nich maszyny budowlane, odnawiające stare laboratorium i rozpoczynające budowę nowych gmachów. Zdjęcia satelitarne wykonane w kwietniu i maju 2023 r. ukazują budowę podziemnego tunelu łączącego laboratoria i elektrownię, w którym jest dość miejsca, "by pojazdy i personel mogły poruszać się w bezpiecznej i kontrolowanej przestrzeni" - twierdzi gazeta.
Część budynków wygląda na laboratoria biologiczne, przeznaczone do pracy ze szczególnie niebezpiecznymi patogenami. Wskazuje na to układ, infrastruktura podziemna, zwiększone środki bezpieczeństwa oraz ulokowana na terenie niewielka elektrownia. Cztery z nich zostały wyposażone w bardzo wiele urządzeń wentylacyjnych, które zwykle stosowane są w budynkach laboratoryjnych o podwyższonym rygorze.
Andrew Weber, emerytowany specjalista Pentagonu zajmujący się badaniem rosyjskich obiektów broni biologicznej jest zaniepokojony decyzją Moskwy o rozbudowie wojskowego laboratorium w ściśle tajnym miejscu. W kwietniu 2024 roku wojskowy szef laboratorium Siergiej Borisewicz w wywiadzie dla gazety "Krasnaja Zwiezda" nazwał podmoskiewski obiekt "podstawą systemu obrony biologicznej kraju". Według niego ma on na celu stworzenie środków medycznych chroniących wojska i ludność przed bronią biologiczną, która mogłaby zostać użyta przez wrogów Rosji, w tym obce państwa i grupy terrorystyczne.
"Washington Post" odnotował, że prace nad oczyszczeniem terenu zaczęły się w kilka miesięcy po inwazji Rosji na Ukrainę, oraz "w okresie kampanii dezinformacji Kremla oskarżającego USA o pomoc Kijowowi w tworzeniu tajnego programu broni biologicznej". Rosja złożyła formalną skargę w ONZ w czerwcu 2022 r., twierdząc, bez dowodów, że Ukraina przygotowuje się do użycia broni biologicznej.
Oficjalnie Kreml zaprzecza istnieniu takiej broni w Rosji.
Źródło: PAP
"Październik okazuje się bardzo ciężkim miesiącem dla broniących się Ukraińców. Wbrew wcześniejszym prognozom, nie widać, żeby rosyjska ofensywa słabła" - pisze z Kijowa korespondent "Wyborczej" Piotr Andrusieczko.
Ukraińska Straż Graniczna poinformowała, że w okolicach Kupiańska zniszczyła rosyjski czołg T-72 i uszkodziła kolejny.
Kijowskie sądy wydały pierwsze wyroki za uchylanie się od mobilizacji - podał portal Hromadske. Ukarano siedmiu mężczyzn, na decyzję sądu czeka kolejnych 19. Wyroki to pięć i cztery lata więzienia.
Ukraińskiej armii brakuje lekarzy. - Najtrudniejsze są dni, kiedy wiemy, że moglibyśmy pomóc rannym żołnierzom, ale nie ma komu tego zrobić - mówi chirurg wojskowy spod Doniecka. Reportaż ARTE.TV:
Od początku dnia doszło do 125 starć na froncie w Ukrainie - informuje Sztab Główny Ukraińskiej Armii. Rosjanie nadal atakują z powietrza, używając m.in. kierowanych bomb lotniczych (serii KAB). Atakują na wszystkich wschodnich i południowych frontach, szczególnie aktywnie w okolicach Pokrowska i Kurachowe. Ukraińskie wojska utrzymują swoje pozycje.
Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) poinformował, że polski rząd wniósł 25 mln euro do unijnego funduszu przeznaczonego na odbudowę Ukrainy po wojnie. Całkowita wielkość funduszu to teraz niemal 400 mln euro.
Utworzony przez EBI w 2023 r. fundusz ma pomóc w odbudowie ukraińskiej infrastruktury zniszczonej podczas rosyjskiej inwazji, przywróceniu podstawowych usług i wzmocnieniu wzrostu gospodarczego kraju. Jak dotąd pieniądze na ten cel przekazało 14 państw członkowskich, w tym Belgia, Chorwacja, Cypr, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Włochy, Łotwa, Litwa, Luksemburg, Holandia i Hiszpania.
Źródło: PAP
Jak podaje agencja Bloomberga, do Rosji trafi kolejna grupa północnokoreańskich żołnierzy. Powołuje się na informacje wywiadowcze Korei Południowej. Według nich Koreańczycy z Północy mają trafić na front po miesięcznym szkoleniu w ośrodkach wojskowych we Władywostoku, Ussuryjsku, Chabarowsku i Błagowieszczeńsku.
Władze północnokoreańskie oświadczyły dziś, że wysłanie wojsk Pjongjangu do Rosji, w celu wsparcia jej w prowadzeniu działań wojennych w Ukrainie, byłby zgodny z prawem międzynarodowym. Do tej pory zarówno Rosja, jak i Korea Północna zaprzeczały doniesieniom o północnokoreańskich żołnierzach walczących w Ukrainie.
Źródło: PAP
We wsi Tomyna Bałka na południu Ukrainy ładunek z drona spadł na jeden z samochodów, ranna została 35-letnia kobieta i jej 11-letni syn - podał w serwisie Telegram gubernator obwodu chersońskiego Oleksandr Prokudin.
Rosja wykorzysta na własne cele dochody z zamrożonych pieniędzy zachodnich inwestorów - zapowiedział rosyjski minister finansów Anton Siłuanow. I przyznał, że Moskwa już to robi.
Więcej w tekście Andrzeja Kublika:
Prezydent Ukrainy odmówił przyjęcia w Kijowie sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa, po tym, jak spotkał się on z Władimirem Putinem w rosyjskim Kazaniu - podała AFP, powołując się na urzędnika ukraińskiej administracji.
Rzecznik Guterresa podkreślił, że podczas spotkania z rosyjskim dyktatorem szef ONZ miał mu "powtórzyć stanowisko, że rosyjska inwazja na Ukrainę stanowi pogwałcenie prawa międzynarodowego". Jednak zdaniem cytowanego przez AFP ukraińskiego urzędnika wizyta sekretarza generalnego ONZ w Kazaniu była policzkiem dla "zdrowego rozsądku i prawa międzynarodowego".
Źródło: PAP
Rzeczniczka Komisji Europejskiej Nabila Massrali podczas piątkowego briefingu prasowego w Brukseli przyznała, że KE jest zaniepokojona doniesieniami o wysyłaniu wojsk przez Koreę Płn. i na bieżąco monitoruje sytuację.
Odniosła się do oświadczenia szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella, który powiedział w czwartek, że jeśli doniesienia o wysyłaniu żołnierzy na wojnę przeciwko Ukrainie są prawdą, to byłby to "jednostronny wrogi akt ze strony Korei Płn., który miałby poważne konsekwencje dla europejskiego i światowego pokoju i bezpieczeństwa". Borrell dodał, że wydarzenia te po raz kolejny pokazują, jak Rosja podsyca niestabilność i przyczynia się do eskalacji w regionie i na świecie.
- Widzimy rosnące zaangażowanie Korei Płn. i Rosji, i uważamy je za bardzo niepokojące - dodała Massrali. Unia wezwała Koreę do zaprzestania wspierania nielegalnych działań wojennych Rosji i prowadzi rozmowy z partnerami w tej sprawie.
W piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski napisał na X, że zgodnie z doniesieniami ukraińskiego wywiadu pierwsi północnokoreańscy żołnierze pojawią się na linii frontu w Ukrainie w niedzielę lub poniedziałek.
Źródło: PAP