To wszystko na dziś. Zapraszamy do śledzenia relacji jutro.
- Plotki o pańskiej wizycie w Moskwie nie mogą być prawdziwe. Czy jednak mogą? - napisał polski premier Donald Tusk. Decyzję krytykują też inni politycy UE.
- Siły obronne walczą z rosyjskimi najeźdźcami. Niszczą wrogów 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu - napisał na X (dawniej Twitter) naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Ołeksandr Syrski.
"Rosja prowadzi zorganizowaną kampanię wpływu na izraelską opinię publiczną - szerzy dezinformację przez strony udające zaufane media i trolle w mediach społecznościowych", napisał dziennik "Israel Hajom". Celem rosyjskich działań ma być podział społeczeństwa, zdystansowanie Izraela od USA i uniemożliwienie pomocy Ukrainie.
Więzień polityczny Ilja Jaszyn został skazany w grudniu 2022 na osiem i pół roku za rzekome szerzenie "fake newsów" o rosyjskiej armii. W kolonii karnej Ik-3 w Smoleńsku siedzi w celi o zaostrzonym rygorze. To najgorsze z możliwych warunków dla więźnia – umieszczono go tam w trybie "na stałe", po spędzeniu miesiąca w izolatce. Podobnie traktowano Aleksieja Nawalnego, który zmarł w więzieniu w lutym tego roku.
- Szczyt ten musi stać się mocny nie tylko dla Ukrainy, ale także dla wszystkich naszych partnerów. Odbędzie się także posiedzenie Rady Ukraina-NATO. Pracujemy nad szczegółami nowych decyzji i dokumentów, które będą podpisywane z naszymi partnerami. Nadchodzą dobre rzeczy, w tym w obszarze obrony powietrznej - napisał na platformie X o zbliżającym się szycie NATO w Waszyngtonie Wołodymyr Zełenski.
- Dodatkowo przygotowano nową umowę o bezpieczeństwie dla Ukrainy – solidną, która zapewni merytoryczne wsparcie. Będziemy stale wzmacniać całą naszą architekturę umów o bezpieczeństwie. Zapewni to nam bezpieczeństwo przed członkostwem Ukrainy w NATO - twierdzi Zełenski.
Więcej niż jedna trzecia respondentów w czerwcowych badaniach opinii publicznej rosyjskiego Centrum Lewady sądzi, że użycie broni nuklearnej w wojnie z Ukrainą "może być usprawiedliwione". Co dziesiąty badany "zdecydowanie" popiera atak atomowy, poinformował w czwartek portal Moscow Times.
Według jedynej niezależnej sondażowni w Rosji odsetek rosyjskich zwolenników eskalacji nuklearnej wzrósł w ciągu ostatniego roku o 5 punktów procentowych, osiągając rekordowy poziom, informuje PAP. Choć większość respondentów - 52 proc. - jest nadal przeciwna użyciu broni atomowej, to ich udział maleje: w kwietniu 2023 r. było ich 56 proc.
Największe poparcie dla wojny nuklearnej przejawiają emeryci, którzy regularnie oglądają rosyjską telewizję i "aprobują" działania Władimira Putina.
Sąd wojskowy aresztował pułkownika Artioma Gorodiłowa, którego pułk był oskarżony o masakrę ukraińskiej ludności cywilnej w Buczy. Aresztowany jest podejrzany o "oszustwa na szczególnie dużą skalę", poinformowały w czwartek rosyjskie media.
Jak czytamy w informacji PAP, areszt Gorodiłowa wpisuje się w trwającą od kilku miesięcy serię zatrzymań wysokich rangą dowódców armii rosyjskiej pod zarzutami korupcji.
Gorodiłow, którego pułk stacjonował w Buczy w początkowym okresie rosyjskiej inwazji na Ukrainę, jest objęty amerykańskimi sankcjami.
Nastolatkowi z Ukrainy bronią groził wytatuowany mężczyzna. - W ostatnim czasie nasza gmina stała się celem ataku środowisk prawicowych i to zajście jest efektem tych wydarzeń - mówi burmistrz Michałowa.
Z najnowszego badania "Voice of Ukraine" wynika, że ponad dwa lata po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę coraz więcej ukraińskich uchodźców mieszkających w Niemczech planuje na stałe zostać w tym kraju.
- W 2022 r., kilka miesięcy po ataku Rosji na Ukrainę na pełną skalę, 58 proc. ukraińskich uchodźców mieszkających w Niemczech deklarowało chęć powrotu do swojego kraju. Z kolei w 2024 roku liczba ta spadła do 38 proc. – przekazał cytowany przez niemiecki dziennik "Die Welt" dyrektor Centrum Międzynarodowych Porównań Instytucjonalnych i Badań nad Migracją Panu Poutvaara, zaangażowany w międzynarodowe badanie "Voice of Ukraine".
Ukraińcy mieszkający w Niemczech rzadziej deklarują chęć powrotu do ojczyzny niż ich rodacy przebywający obecnie w Polsce.
Zdaniem Poutvaara Ukraińcy, którzy chcą mieszkać na stałe poza swoją ojczyzną, wybierają raczej kraje Europy Zachodniej ze względu na wyższe pensje i świadczenia socjalne. "Już wcześniejsze badania wykazały, że Ukraińcy doceniają wsparcie finansowe, jakie otrzymują w Niemczech. Około 84 proc. z nich było zadowolonych ze wsparcia w Niemczech. W Polsce odsetek ten wyniósł tylko 54 proc.", można przeczytać w "Die Welt".
- Rotacyjna prezydencja UE, którą obecnie sprawują Węgry, nie ma mandatu do nawiązywania kontaktów z Rosją w imieniu UE - oświadczył w czwartek przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, nawiązując do planowanej wizyty premiera Węgier w piątek Moskwie.
We wpisie w serwisie X (dawniej Twitter) podkreślił, że stanowisko Rady Europejskiej jest jasne: Rosja jest agresorem, a Ukraina ofiarą. - Żadna dyskusja na temat Ukrainy nie może odbyć się bez Ukrainy - zaznaczył.
Węgry objęły przewodnictwo w Radzie UE 1 lipca. Rolą kraju sprawującego prezydencję jest planowanie i organizowanie posiedzeń ministrów i ambasadorów krajów członkowskich.
Fabryka prochu w Tambowie w Rosji została zaatakowana przez ukraińskie drony.
Stolica Kazachstanu, gdzie w czwartek skończył się 24 szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW), to jedno z niewielu miejsc poza Rosją, gdzie Putin może czuć się bezpiecznie. Wie, że tu nie dosięgnie go nakaz aresztowania wydany w marcu 2023 r. przez Międzynarodowy Trybunał Karny za zbrodnie wojenne w Ukrainie.
190 tys. osób podpisało w tym roku kontrakty z armią, poinformował w czwartek Dmitrij Miedwiediew, były prezydent, obecny wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, podaje PAP.
Miedwiediew powiedział, że obecny średni wskaźnik rekrutacji wynosi około 1000 osób dziennie.
- Premier Węgier Viktor Orban spotka się w piątek w Moskwie z dyktatorem Rosji Władimirem Putinem – podał w czwartek na portalu X Szabolcs Panyi, dziennikarz portalu śledczego VSquare, powołując się na kilka niezależnych źródeł zachodnich.
Informację tę potwierdził również portal Radia Wolna Europa, opierając się z kolei na węgierskich źródłach rządowych.
Spotkanie Orbana z Putinem ma odbyć się kilka dni po wizycie premiera Węgier w Kijowie, gdzie rozmawiał z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim na temat ewentualnego zawieszenia broni i rozpoczęcia rozmów pokojowych.
Były Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerij Załużny wyjechał już do Wielkiej Brytanii i wkrótce zacznie pełnić obowiązki ambasadora, informują ukraińskie media.
Tzw. pranksterzy (z ang. dowcipnisie) Vovan i Leksus, czyli Władimir Kuzniecow i Aleksiej Stolarow otrzymali najwyższe odznaczenie państwowe, przyznawane obywatelom Rosji i cudzoziemcom między innymi za "wzmacnianie pokoju, przyjaźni, współpracy i zrozumienia między Rosją a innymi narodami".
Ofiarą żartów Vovana i Leksusa w 2020 r. padł Andrzej Duda. W zeszłym roku kolejną ofiarą telefonicznych pranksterów z Rosji została oremier Włoch Giorgia Meloni.
Władimir Putin powiedział w czwartek, że nie zgodzi się na zawieszenie broni na Ukrainie, dopóki Kijów nie podejmie kroków, które są "nieodwracalne" i akceptowalne dla Moskwy, informuje PAP.
Putin na konferencji prasowej w Astanie, gdzie zakończył się szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy, podkreślił, że Rosja nie może zgodzić się na zawieszenie broni na Ukrainie, nie wie bowiem, jak w tej sytuacji zareagowałby i jakie kroki podjąłby Kijów. Według rosyjskiego przywódcy Ukraińcy mogliby wykorzystać rozejm do odbudowania swojej armii, zatem niezbędne są odpowiednie porozumienia, które określałyby "nieodwracalne" działania.