Dziękujemy za lekturę relacji na żywo i zapraszamy jutro od 7:00.
Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę, która pozwala na mobilizowanie w szeregi Sił Zbrojnych Ukrainy więźniów. Osadzeni będą mogli być w ten sposób zwolnieni z odbywania kary pozbawienia wolności.
Osoby będą mogły zostać, według nowych przepisów, wcielone do armii wyłącznie za własną zgodą. Będą musieli być również zdrowi. Ostateczną decyzję o warunkowym zwolnieniu ochotników podejmie sąd.
Do armii nie będą mieli możliwości zaciągnąć się mężczyźni skazani za najcięższe przestępstwa, takie jak zabójstwa i gwałty, ale również skazani za handel narkotykami i przestępstwa przeciwko narodowemu bezpieczeństwu.
- Cała operacja Rosji w obwodzie charkowskim ma na celu osłabienie całości naszych sił na froncie, a jednocześnie jest próbą wzmocnienia rosyjskiej propagandy - propagandy skierowanej także do światowych przywódców. Rosja chce pokazać, że to ona decyduje o dalszym losie wojny - powiedział w codziennym komunikacie wideo Wołodymyr Zełenski.
- Odbyliśmy także bardzo szczegółową i długą rozmowę na temat ochrony i odbudowy naszej energetyki oraz ogólnie sytuacji w energetyce. Uczestniczyli w niej premier Szmyhal, minister energii, wojsko i przedstawiciele przedsiębiorstw energetycznych. Po uderzeniach Rosji nasza energetyka straciła znaczną część swojej mocy produkcyjnej. Aby ją przywrócić - potrzebny jest czas. Dalszy rozwój sektora energetycznego wymaga wiele pracy i stworzenia nowego sektora energetycznego, który będzie mógł funkcjonować pomimo zagrożeń rosyjskiego terroru - kontynuował ukraiński prezydent.
Ratowanie życia i zdrowia rannych w dzisiejszym ataku na Charków, w którym zginęły 2 osoby, a 25 zostało rannych.
Na terenie Wojskowej Akademii Łączności im. marszałka S.M. Budionnego w Sankt Petersburgu miała miejsce eksplozja - informuje rosyjska agencja prasowa TASS.
Do wybuchu doszło ok. 20:00 lokalnego czasu (21:00 czasu polskiego). Jak przekonują proukraińskie konta społecznościowe, które relacjonują wojnę w Ukrainie, wybuch mógł być rezultatem ataku drona.
Według wstępnych informacji co najmniej 5 osób zostało rannych.
"Przeprowadziłem rozmowę telefoniczną z premierem Słowenii Robertem Golobem. Podziękowałem za aktywne wsparcie Formuły Pokojowej, a w szczególności za potwierdzenie swojego udziału w Szczycie Pokojowym w Szwajcarii" - napisał na Telegramie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
"Rozmawialiśmy także o kontynuacji ukraińsko-słoweńskiej współpracy obronnej. Nasze zespoły finalizują prace nad dwustronnym porozumieniem ws. gwarancji bezpieczeństwa. Umówiliśmy się, że podpiszemy ten dokument przy pierwszej możliwej okazji. Jestem też pewien, że mogę liczyć na wsparcie Słowenii dla faktycznego rozpoczęcia negocjacji w sprawie przystąpienia Ukrainy do UE" - kontynuuje ukraiński prezydent.
- Mówimy w Europie o tych samych sprawach, bo rozumiemy, jak ważne jest, byśmy działali wspólnie. Te sprawy są trudne. Mamy wojnę w naszym sąsiedztwie – w zaatakowanej przez Rosję Ukrainie. Wojnę na Bliskim Wschodzie. Spowodowało to przebudzenie, jeśli chodzi o nasze potrzeby bezpieczeństwa - mówi "Wyborczej" sekretarz generalny Europejskiej Partii Ludowej Thanasis Bakolas.
Władimir Putin stara się wykorzystać masową migrację jako broń, aby podzielić i osłabić Europę - powiedziała premier Estonii Kaja Kallas.
- Nasi przeciwnicy wiedzą, że migracja jest naszą słabością. Celem jest faktyczne uniemożliwienie życia na Ukrainie, aby powstała presja migracyjna w kierunku Europy - mówiła Kallas w piątek w Tallinie.
- Musimy zrozumieć, że Rosja wykorzystuje migrację jako broń. Wypychają migrantów przez granicę i stwarzają problemy dla Europejczyków, ponieważ wiedzą, że według praw człowieka trzeba przyjąć tych ludzi. I to jest oczywiście woda na młyn dla skrajnej prawicy - kontynuowała szefowa estońskiego rządu.
2 osoby zginęły, a 25 zostało rannych po dwóch atakach Rosji na Charków w piątek 17 maja - przekazały lokalne władze.
"25 rannych. Dwie osoby zmarły. I jeszcze dwóch ocalałych" - przekazał po 17:00 mer Charkowa Ihor Terechow.
Rosjanie zrzucili bomby kierowane na rejon chołodnohirski. Dwie ofiary to dwóch 45-letnich mężczyzn. Czworo spośród rannych jest w ciężkim stanie, pozostali odnieśli umiarkowane obrażenia.
Ukraiński pojazd bojowy unikający ostrzału sił Rosji w okolicach Czasiw Jaru w obwodzie donieckim.
Litwa przekaże Ukrainie sześć radarów Amber-1800 - przekazało niemieckie ministerstwo obrony.
Mobilne radary - służące do lądowego wykrywania obiektów powietrznych - będą częścią pakietu przekazanego Ukrainie w ramach zorganizowanej przez Nimcy inicjatywy wzmocnienia ukraińskiej obrony przeciwlotniczej.
Ukraińscy żołnierze już od tygodnia staraj się powstrzymać rosyjskie ataki na północy Charkowszczyzny. Jednocześnie ukraińskie drony zaatakowały w piątek na Krymie i w Rosji.
Jedna osoba zginęła, a cztery zostały ranne w piątkowym ataku na Charków - przekazały miejskie władze.
Na miasto spadły - według lokalnych władz - bomby kierowane. Nie sprecyzowano, co było celem ataku.
Zdaniem Władimira Putina i Xi JInpinga, Zachód podstawia Chinom i Rosji nogę, gdy tymczasem kraje te "pracują ręka w rękę nad stworzeniem wielobiegunowego świata, bardziej sprawiedliwego i demokratycznego"
Rosjanie ostrzelali kilka celów w położonej na południu kraju Odessie. Według władz miasta trzy osoby zostały ranne.
Rosja nie chce obecnie zajmować Charkowa - zapewnił rosyjski prezydent Władimir Putin, zapytany o sytuację na froncie podczas wizyty w Chinach.
Siły rosyjskie idą naprzód w północno-wschodnim obwodzie charkowskim, bo ich zadaniem jest - jak twierdzi Putin - stworzyć "strefę bezpieczeństwa" w celu zapewnienia bezpieczeństwa Rosji. W szczególności Kremlowi ma chodzić o przywrócenie bezpieczeństwa przygranicznego Biełgorodu.
- Ukraina ostrzeliwuje centrum Biełgorodu i dzielnice mieszkalne. Mówiłem publicznie, że jeżeli te ataki nie ustaną, będziemy zmuszeni utworzyć strefę bezpieczeństwa - stwierdził rosyjski prezydent.
W Odessie na południu Ukrainy słychać eksplozje - donosi portal Suspline.
Wcześniej Siły Powietrzne Ukrainy wystosowały ostrzeżenie o możliwym ataku rakietowym na południową część kraju oraz poleciły mieszkańcom Odessy pozostanie w schronach.
Stany Zjednoczone igrają w Ukrainie z ogniem. Ostrzegamy. Od długiego czasu są w stanie niebezpośredniej wojny z Federacją Rosyjską - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow w rozmowie z agencją prasową TASS.
"USA nie zdają sobie sprawy, że aby zaspokoić własne wyobrażenia geopolityczne, zbliżają się do etapu, w którym bardzo trudno będzie zapanować nad tym, co się dzieje i zapobiec dramatycznemu kryzysowi” - kontynuował Riabkow.
Wciąż 16 tys. osób pozostaje bez prądu po ukraińskim ataku dronów na Noworosyjsk w Kraju Krasnodarskim nad Morzem Czarnym - przekazały władze regionalne.
Przerwa w dostawie energii nie dotyczy wyłącznie prywatnych gospodarstw domowych, ale również obiektów administracji publicznej.
71. oddzielna brygada jegrów niszczy czołg, dwa wozy piechoty i magazyn paliwa w obwodzie charkowskim.