To wszystko na dziś. Zapraszamy do śledzenia relacji jutro od godziny 7.
Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Walerij Załużny w rozmowie z The Washington Post powiedział, że stara się pracować nad zmianami w ukraińskiej armii, żeby stosunki pomiędzy podwładnymi a dowódcami były mniej feudalne
"Odwrócenie się od sowieckiej spuścizny ukraińskiej armii jest dalekie od zakończenia. Więcej urzędów musi zostać zmienionych, powiedział Załużny" - czytamy w The Washington Post. Jednak duże zmiany już zaszły i nie jest to wojna dużej sowieckiej armii z małą.
"Przeprowadzenie kontrofensywy w celu odzyskania tego terytorium, pokonania Rosji i zminimalizowania strat na Ukrainie wymaga zasobów, których wciąż Załużnemu brakuje. Zachodni urzędnicy powiedzieli, że Ukraina ma wystarczająco dużo, by odnieść sukces, ale Załużny był ostro krytyczny wobec swoich odpowiedników, którzy argumentowali, że Kijów nie potrzebuje F-16. Ich własne siły zbrojne nigdy nie walczyłyby w ten sposób, powiedział w wywiadzie" - podaje The Washington Post.
Obywatel Ukrainy Siergiej Denisenko został oskarżony o "morderstwo z premedytacją" Stanisława Rzhitskiego i nielegalny handel bronią - poinformował w piątek Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.
Denisenko został zatrzymany na początku tego tygodnia w związku z zabójstwem Rzhitskiego, byłego dowódcy okrętu podwodnego w rosyjskiej Flocie Czarnomorskiej. Rzhitsky został zabity w poniedziałek podczas porannego biegania przez park w Krasnodarze.
Rosyjski Komitet Śledczy opublikował wcześniej wideo pokazujące podejrzanego, którego teraz nazwano Denisenko, spacerującego po miejscu morderstwa.
Nie jest jasne, czy Denisenko był pod przymusem, gdy przemawiał na miejscu zdarzenia, w parku w Krasnodarze.
Rzecznik Departamentu Obrony USA poinformował, że większość najemników Jewgienija Prigożyna nadal jest na terenach okupowanych przez Rosję, ale nie walczy. Czy to koniec zaangażowania wagnerowców w Ukrainie?
Ukraińcy odebrali już kontrowersyjne pociski od USA. Podkreślają, że naprawdę mogą zmienić sytuację na polu bitwy.
Z lotniska Primorsko-Achtarsk w Rosji wystartowały bezzałogowe statki powietrzne. Władze informują, że należy spodziewać się alarmów przeciwlotniczych.
Zawsze istnieje groźba użycia przez Rosję broni nuklearnej w celu powstrzymania kontrofensywy, ale obecnie nie jest ona wysoka - powiedział Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Zełenskiego.
Słowa te padły dzień po tym, jak Joe Biden powiedział, że nie ma realnej możliwości, aby Władimir Putin użył broni jądrowej przeciwko Ukrainie lub Zachodowi.
W czwartek rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział, że Kreml postrzegałby potencjalne dostarczenie Ukrainie amerykańskich myśliwców F-16 jako "zagrożenie nuklearne", ponieważ samoloty te mogą przenosić głowice nuklearne.
Szef wywiadu Ukrainy (GUR) Kyryło Budanow powiedział w rozmowie z Reutersem, że Ukraińcy nie muszą tworzyć "ukraińskiego Mossadu", by polować na wrogów poza granicami kraju, bo "on już istnieje".
- Jeśli pytacie o Mossad, który znany jest z likwidowania wrogów swojego państwa, to zrobiliśmy to i zrobimy. Nie musimy niczego tworzyć, bo on już istnieje - powiedział Budanow
Watykan nie zamierza zamykać oczu na systematyczne zbrodnie wojenne popełniane przez wojsko i władze rosyjskie - oświadczył abp Paul Gallagher odpowiedzialny za politykę zagraniczną Watykanu.
Wołodymyr Zełenski w tradycyjnym wieczornym przemówieniu opublikowanym w mediach społecznościowych powiedział, że Ukraińcy muszą zrozumieć, że Rosja gromadzi wszystkie możliwe siły, żeby powstrzymać działania Ukraińców na wschodzie i na południu.
"Wszyscy musimy zrozumieć bardzo wyraźnie - tak wyraźnie, jak to tylko możliwe - że siły rosyjskie na naszych południowych i wschodnich ziemiach robią wszystko, co w ich mocy, aby powstrzymać naszych żołnierzy" - mówił Zełenski.
Po przeprowadzeniu kolejnej rotacji na Białorusi praktycznie nie ma rosyjskich żołnierzy - informuje ukraińska straż graniczna.
- Sytuacja jest pod kontrolą. Nie widzimy, by po drugiej stronie granicy wróg miał ugrupowanie, które mogłoby przeprowadzić wtargnięcie na terytorium Ukrainy - powiedział rzecznik ukraińskiej straży granicznej Andrij Demczenko, cytowany przez Radio Swoboda.
Jak dodał, Rosja wykorzystuje Białoruś jako poligon do szkolenia swoich sił. - W ostatnim czasie liczba rosyjskich wojskowych malała. Jeszcze niedawno odnotowywaliśmy ok. 2000 wojskowych, ale w chwili obecnej odbyła się kolejna rotacja i praktycznie wszyscy rosyjscy wojskowi zostali wyprowadzeni z Białorusi - przekazał rzecznik.
Jednak, jak wskazał, nie można wykluczyć, że wkrótce w ramach kolejnej rotacji na Białoruś trafią kolejni rosyjscy wojskowi. Demczenko oznajmił też, że strona ukraińska nie zaobserwowała zorganizowanego przerzutu na Białoruś rosyjskich najemników.
Pojawiają się doniesienia o eksplozjach w Krzywym Rogu.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała, że rosyjski sabotażysta został skazany na 10 lat więzienia za udaremniony spisek mający na celu wysadzenie infrastruktury transportowej w obwodzie rówieńskim w zachodniej Ukrainie - podaje CNN.
- Gdyby Stany Zjednoczone chciały pokoju, to zawieszenie broni Ukrainie i rozmowy pokojowy nastąpiłyby natychmiast - powiedział premier Węgier Viktor Orban w wywiadzie dla publicznego radia.
- Gdyby Ukraina uzyskała teraz członkostwo w NATO, oznaczałoby to natychmiast trzecią wojnę światową - ocenił Orban, komentując wyniki szczytu Sojuszu w Wilnie.Premier Węgier wyraził zdziwienie ciągłym wysuwaniem żądań przez Kijów wobec Sojuszu.
- Ukraińcy są w wielkich tarapatach, mają do czynienia ze sprawami życia i śmierci i widzą świat zupełnie inaczej niż my - dodał, podkreślając, że nie można akceptować ukraińskiej perspektywy, ponieważ grozi ona zaangażowaniem w wojnę.
Prezydent Rosji Władimir Putin zaproponował bojownikom Grupy Wagnera, aby starszy najemnik o nazwisku Andrey Troshev przejął dowództwo nad grupą najemników - podaje CNN powołując się na wywiad, którego Putin udzielił gazecie Kommersant. Tekst ukazał się w piątek.
"Wydaje się, że Putin doprowadził do rozłamu między starszymi bojownikami z grupy najemników a jej przywódcą Jewgienijem Prigożynem - którego miejsce pobytu jest obecnie publicznie nieznane - przynajmniej jeśli chodzi o narrację wyłaniającą się z jego komentarzy dla Kommersant" - podaje CNN.
Odpowiadając na pytanie gazety Kommersant, Putin powiedział, że Grupa Wagnera "nie istnieje" w świetle rosyjskiego prawa, dodając, że rosyjski rząd musi ustalić, jak legalnie poradzić sobie z organizacją.
Według gazety, Putin nakreślił szereg opcji dla przyszłości najemników, w tym kontynuowanie walki pod ich bezpośrednim dowódcą, mężczyzną o pseudonimie "Sedoy", pod którym kryje się Andrey Troshev.
Rosja wysyła do walk żołnierzy nafaszerowanych narkotykami - pisze portal Business Insider, powołując się na raport londyńskiego think tanku Royal United Services Institute (RUSI).
Domniemany agent rosyjskiego wywiadu oskarżony przez USA o przemyt opracowanej przez USA technologii i amunicji do Rosji w celu wsparcia wojny z Ukrainą został wydany z Estonii - poinformowała w piątek prokuratura federalna.
Oczekuje się , że oskarżony, Vadim Konoshchenok , pojawi się po raz pierwszy w sądzie federalnym na Brooklynie w piątek, donosi Reuters.
Dania przekazała Ukrainie sześć dronów do wykrywania min - poinformował minister obrony Ołeksij Reznikow.