Dziękujemy za lekturę relacji i zapraszamy jutro od 6:00.
Nie chcemy wierzyć, że ta sytuacja potrwa lata, ale byłoby naiwnością myśleć, że już za miesiąc będziemy mogli wrócić do domu...
To nie rosyjska dziennikarka miała być jednak celem ataku, a jej ojciec. Dugina zginęła podczas eksplozji samochodu, za którego kierownicą siedziała podczas powrotu z festiwalu "Tradycja" na autostradzie niedaleko Moskwy. Według doniesień w samochodzie, według planów, miał znajdować się również Aleksandr Dugin.
Dugin jest rosyjskim filozofem, politykiem i ideologiem euroazjatyzmu oraz rosyjskiego neoimpreializmu. Jest autorem słynnej "Czwartej teorii politycznej", konserwatywnej odpowiedzi na postmodernizm i liberalizm. Politycznie był związany z Partią Narodowo-Bolszewicką, potem został jednym z głosów intelektualistów zbliżonych do Kremla za prezydentury Władimira Putina - choć jego wpływ na władzę nie był, wbrew reputacji znaczący. Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę konsekwentnie wzywał do zaostrzenia działań zbrojnych, często używając retoryki bliskiej nawoływaniu do czystki etnicznej.
Zdobyte informacje amerykańskie służby przekazały prezydentowi USA Joe'owi Bidenowi. Administracja prezydenta miała upomnieć władze Ukrainy za przeprowadzanie takiej operacji bez wiedzy i konsultacji Stanów Zjednoczonych. Według Amerykanów takie działania wiążą się z dużym ryzykiem operacji odwetowych - którymi zagrożeni byliby najwyżsi przedstawiciele władz ukraińskich. Moskwa ma m. in. rozważać dalsze próby przeprowadzenia zamachu na życie samego prezydenta Zełenskiego.
Mychajło Podolak - doradca prezydenta Ukrainy - zaprzeczył w rozmowie z "The New York Times" jakoby Ukraina miała coś wspólnego z zamachem na Duginę.
- Dugina nie jest celem dla Ukrainy. Ani w sensie taktycznym, ani strategicznym - przekonywał Podolak.
Według informacji amerykańskich służb ukraiński wywiad stoi również za zabójstwami kolaborantów na terenie Ukrainy oraz działaniami sabotażowymi na terenie Rosji, gdzie działa "seryjny podpalacz" - a od początku inwazji spłonęły dziesiątki strategicznych obiektów, m. in. składy amunicji, Instytut Aerodynamiczny i zakłady optyki.
Siły Zbrojne Ukrainy rozpoczęły wyzwalanie okupowanych osad w obwodzie ługańskim. Do tej pory udało się wyzwolć sześć małych osad zostało wyzwolonych do tej pory, ale może być ich więcej już w czwartek rano - przekazał na Telegramie Serhij Hajadaj, który pełni funkcję przewodniczącego administracji wojskowej obwodu ługańskiego.
"Gdy tylko wskażemy określone nazwy [wyzwolonych osiedli], okupanci rosyjscy, jak w jakimś bezsilnym gniewie, zaczynają częściej prowadzić ostrzał w ich kierunku. Niszczone są nawet pozostałości istniejącej infrastruktury. Ale ogólnie kierunek jest jasny: po wyzwoleniu Łymanu przyszła kolej na region ługański" - napisał Hajdaj.
Ukraina od ośmiu lat bierze udział w szkoleniach z nami i widać efekty. Jej żołnierze umieją wziąć sprawy w swoje ręce. Rosjanie, by cokolwiek zrobić, czekają na rozkaz z góry, nawet z samej Moskwy - oceniał gen. Robert Bauer drugiego dnia konferencji Warsaw Security Forum
Ukraińskie siły wyzwoliły w środę trzy kolejne osady w północnej części regionu chersońskiego - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wieczornym komunikacie wideo.
Ukraińcy wyzwolili miejscowości Nowowoskresenśke, Nowohryhoriwka i Petropawliwka - wszystkie z nich położone są na północny wschód od Chersonia.
W przyszłym roku globalny handel wzrośnie tylko o 1 proc., podczas gdy wiosną przewidywano, że ten wzrost wyniesie 3,4 proc. - ogłosiła w środę wieczorem Światowa Organizacja Handlu (WTO). Pogorszenie prognoz WTO uzasadniło podwyżką stóp procentowych na świecie, a także ograniczanie dostaw nośników energii i ich wysokimi cenami.
WTO nie wykluczyło jeszcze większego spadku dynamiki rozwoju globalnego handlu w razie eskalacji przez Rosję konfliktu zbrojnego z Ukrainą.
W tym roku według ocen WTO globalny handel zwiększy się o 3,5 proc. w ujęciu rocznym. To prognoza o 0,5 pkt. proc. lepsza od prognozy z wiosny. Jednak WTO wyjaśniła, że ta zmiana wynika głównie z rewizji statystyk prowadzonych przez organizację.
W czwartek wieczorem MSZ Ukrainy zaapelowało do społeczności międzynarodowej, aby nałożyło sankcje na rosyjską państwową korporację atomową Rosatom. Rząd Ukrainy zaapelował o to w reakcji na wydany w środę przez Putina dekret, w którym polecił on rządowi Rosji powołać spółkę do eksploatacji ukraińskiej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Zajmować ma się tym od strony technicznej korporacja Rosatom. Jednocześnie swoim dekretem przekazał Federacji Rosyjskiej majątek ukraińskiej elektrowni, która jest największą elektrownią atomową w Europie.
Elektrownia znajduje się na terenie Donbasu, anektowanego teraz przez Rosję.
"Proponujemy Unii Europejskiej, państwom grupy G7 i innym partnerom, aby bezzwłocznie rozpatrzyli wprowadzenie sankcji przeciw rosyjskiej państwowej korporacji Rosatom, afiliowanym przy niej spółkom i instytucjom, a także pozostałym kluczowym czynnikom energetyki atomowej Rosji" - napisano w oświadczeniu ukraińskiego MSZ, cytowanym przez portal Ukrainska Prawda.
Ukraińska dyplomacja wezwała też państwa członkowskie Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, aby ograniczyły wszelką współpracę z Rosją, która "ucieka się do nieskrywanego atomowego szantażu wobec całego świata".
Gdyby 80 lat temu Amerykanie wykazali tak nieprzejednaną postawę wobec uciekinierów z Niemiec jak my dzisiaj wobec Rosjan, to deportowaliby Marlenę Dietrich.
W wyzwolonym przez ukraińskie wojska Łymanie w północnej części obwodu donieckiego odkryto masowy grób. Znajduje się w nim prawdopodobnie ok. 50 ciał cywilów zamordowanych przez rosyjskich najeźdźców - poinformował w środę portal Hromadske.
Nie ma pewności co do precyzyjnej liczby ofiar cywilów w mieście, bo ofiary ostrzałów były chowane w różnych miejscach - czasem przez swoją rodzinę i sąsiadów.
Niektóre z miejsc pochówku w odkrytym miejscu są podpisane, ale wiele jest oznaczonych wyłącznie liczbą.
Rosjanie mieli również pozostawić ciała swoich żołnierzy. Gdy się wycofywali, zabrali wyłącznie rannych.
Bulwersująca decyzja Międzynarodowej Federacji Bokserskiej (IBA) kierowanej przez Rosjanina Umara Kremlowa. Rosyjscy i białoruscy pięściarze wracają do sportu z flagą, godłem i hymnem
Region chersoński. Dwóch Rosjan podjeżdża wozem piechoty z wywieszoną białą flagą do pozycji ukraińskich w celu poddania się.
Ukraińskie siły powietrzne ostrzelały wrogie pozycje ponad 10 razy w ciągu ostatnich 24 godzin. Zniszczono 9 rosyjskich magazynów amunicji i sprzętu wojskowego oraz 2 systemy przeciwrakietowe - informuje Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, który podzielił się najświeższymi informacjami dotyczącymi sytuacji na froncie.
W kierunku chersońskim Rosjanie mają ponosić "poważne" straty i wycofywać się wzdłuż rzeki Dniepr.
Głównym celem wojsk najeźdźców pozostaje utrzymanie kontroli nad obszarami należącymi wcześniej do Ukrainy oraz zakłócenie operacji kontrofensywnych sił ukraińskich. Rosja próbuje przeprowadzić ofensywne działania w kierunkach Bachmutu i Awdijiwki.
Rosjanie dalej ostrzeliwują ukraińskie pozycje wzdłuż linii frontu, a także obiekty cywilne w dzielnicach mieszkalnych. Przeprowadzili w ostatnich 24 godzinach 3 ataki rakietowe i 2 ostrzały z powietrza oraz zaatakowali 15 razy za pomocą opancerzonych wyrzutni rakiet MLRS.
Ponad 20 miejscowości znalazło się w ogniu wroga - m. in. Zaporoże, Nikopol, Krzywy Róg, Ridkodub i Siewiersk.
Według informacji wywiadowczych ponad 650 rosyjskich więźniów z ośrodków o zaostrzonym rygorze zgodziło się wziąć udział w działaniach wojennych w Ukrainie.
Olga Waliejewa, która zdobyła tytuł Miss Krymu 2022 r., została ukarana przez tamtejsze władze grzywną za śpiewanie ukraińskiej pieśni "Czerwona kalina" - napisał serwis CNN, powołując się na depeszę rosyjskiej państwowej agencji prasowej TASS.
Grzywna wyniosła 40 tys. rubli, co obecnie stanowi równowartość niespełna 700 dol.
Władze okupowanego przez Rosjan Krymu uznały, że "Czerwona kalina" to pieśń bojowa "organizacji ekstremistycznej", a jej odśpiewanie miało na celu dyskredytację sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
Waliejewa umieściła w sieci społecznościowej nagranie, na którym śpiewa tę ukraińską piosenkę wraz z koleżanką. Ta została skazana za to na 10 dni więzienia, a Miss Krymu nie trafiła za kraty, bo ma małe dziecko.
Tradycyjna ukraińska pieśń "Czerwona kalina" zyskała popularność w Ukrainie po agresji Rosji i stała się jednym z symboli oporu Ukraińców przeciw najeźdźcom.
Rosja zakwestionowała kompetencje Międzynarodowego Trybunału ONZ do rozpatrzenia pozwu Ukrainy przeciw rosyjskiej agresji.
Pozew ten Ukraina skierowała pod koniec lutego, po rozpoczęciu wojny przez Rosję. Swoje zarzuty Ukraina sformułowana na podstawie konwencji ONZ z 1948 r. o zapobieganiu zbrodni ludobójstwa i karze za nie.
Według rosyjskiego MSZ "pretensje Kijowa sprowadzają się w rzeczywistości do kwestionowania legalności przeprowadzenia specjalnej operacji wojskowej [rosyjskie eufemistyczne określenie wojny przeciw Ukrainie] zgodnie ze statutem ONZ oraz ze statusem DRL [Donieckiej Republiki Ludowej] i ŁRL [Ługańskiej Republiki Ludowej]".
Zdaniem rosyjskiej dyplomacji z tym nie ma związku konwencja użyta jako podstawa pozwu Ukrainy.
Zadzwoniliśmy do kilkunastu wybranych losowo aptek. Jedynie w dwóch można było kupić jodek potasu od ręki. W większości słyszeliśmy, że preparatów nie ma na stanie i nie można ich zamówić. A lekarze przestrzegają: - Profilaktyczne stosowanie leku zagraża zdrowiu.
Siły Ukrainy wyzwoliły wieś Mała Ołeksandrywka w obwodzie chersońskim - informuje profil Sił Zbrojnych Ukrainy na Telegramie.
Znowu dobre wieści z regionu Chersonia! Tym razem ukraińskie siły operacji specjalnych odzyskały kontrolę nad Małą Ołeksandrywką
- czytamy na Telegramie.
Na Facebooku pojawiło się również nagranie z wyzwolonej wsi.
Nvidia dołączyła do grona zachodnich firm zaprzestających wszelkiej działalności w Rosji. Gigant technologiczny wstrzymał dostawy do kraju wkrótce po inwazji na Ukrainę osiem miesięcy temu, ale niewielka rosyjska obecność, która pozostała, jest obecnie wygaszana.
Rosja znalazła nowy sposób na rozsiewanie w sieciach społecznościowych filmów propagujących dezinformacje Moskwy na temat wojny w Ukrainie - poinformowali analitycy amerykańskiej firmy Nisos, zajmującej się wyszukiwaniem dezinformacji w cyberprzestrzeni.
Odkryli oni, że rosyjskie instytucje rozpowszechniają takie propagandowe filmy za pośrednictwem kont w rosyjskiej sieci społecznościowej Telegram, skąd ściągnięte są umieszczane na kontach innych sieci, na przykład na Twitterze.
- Genialność tego podejścia polega na tym, że filmy można ściągnąć bezpośrednio z Telegramu i zatrzeć ślady pozwalające ustalić ich źródło - powiedziała Patricia Bailey, analityk firmy Nisos agencji AP. A często te filmy są dziełem rosyjskich państwowych mediów, takich stacji jak RT (Russia Today), zakazana w wielu państwach Zachodu jako propagandowa tuba Kremla.
Aktualny stan ukraińskiej kontrofensywy: