W Święta, jak to w Święta, zasiadamy tradycyjnie do stołu i wtedy właśnie zaczyna się problem. Bo do tego samego stołu siadają często nasi krewni i ich skrajnie odmienny od naszego światopogląd. A to babcia słuchająca Radia Maryja siada obok wnuczki, która na swoim profilowym ma wciąż błyskawicę ze Strajku Kobiet, a to wuj z Jagodna spotyka siostrzeńca z młodzieżówki PiS.
Boże Narodzenie świętują nie tylko religijni, ale i agnostycy, nie tylko wierzący w zamach, ale i ci, którzy o współudział w tym zamachu są podejrzani. Po te same kluski z makiem sięgają zwolennicy Majonezu Kieleckiego i ci, dla których nie ma nic lepszego niż Winiary.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Suwerenowi nie trzeba okazywać empatii (on tego nie oczekuje), tylko nim zarządzać. Nic się nie zmieni w tym kraju, póki wykształcone (?) elity tego nie pojmą...
Czyli powinno się przywrócić pańszczyznę?
Nie całkiem. Coś jednak jest na rzeczy.
'Jaki jest ETHOS wykształconego przedstawiciela elit, który z wysokości swojego umysłu tłumaczy „suwerenowi", że polityk populista go oszukuje? Czy większy od tego polityka, który może logicznych argumentów ma mało, ale za to jest dobry w emocje i buduje wrażenie bliskości? Interesuje się losem zmarginalizowanych, okazuje im empatię.'
'A wszystko dlatego, że liberałowie i neoliberałowie byli są i będą zawsze sknerami i skąpcami, wyzyskiwaczami, egoistami. Wyzyskują ludzi, promują banksterstwo, nigdy nie dają ludziom dobrze zarobić i każą im pracować ponad siły do późnej starości. Dlatego obecna era się kończy i ludzie idą po liberałów i neoliberałów z widłami. A potem faszyści zabiorą im te widły i też ich wsadzą do obozów koncentracyjnych. Zawsze tak robią. Tylko, że ludzie nie znają historii i myślą, że faszyści to są ich dobrodzieje, a to są polityczne tasiemce uzbrojone. Najstraszniejsze pasożyty z perfekcyjną mimikrą. Różnica między liberałami a faszystami jest taka, że faszyści to tasiemce uzbrojone z mimikrą, a liberałowie to tasiemce nieuzbrojone bez mimikry. '
Ale Matczak niestety ma rację!
Poza tym na jednego myślącego człowieka przypada dziesięciu bezmózgich. I nic nie zrobisz, wyksztalciuchu
Poza tym człowiek instynktownie czuje swojego na górze, i woli go od przedstawiciela elit który coś tam gada..
Natychmiast!
W imieniu pana profesora postanowiłem rozdać jego majątek ubogim i ma iść za Jezusem.
No Kaczyński to swojak pełną gębą....
'Czyli powinno się przywrócić pańszczyznę?'
Nie. Wystarczy zapewnić mu pełną michę i trochę igrzysk - ale pod kontrolą. To niełatwe, ale demokratyczny populista da radę. Oczywiście, niedemokratyczny populista ma łatwiej: tutaj wystarczy zapewnić Ludowi igrzyska i wytłumaczyć że za brak chleba odpowiada opozycja.
Najgorsze że wybierają złodziei, kłamców i bandytów niby zatroskanych losem prostego człowieka. Jak mi wiadomo w Polsce nigdy nie rządzili liberałowie
Nie, musza znac swoje miejsce w spoleczenstwie.
tyle, ze kogo nie zapytasz, to zawsze powie ze to on jest tym myslacym
Tak? Ja zupełnie inaczej zrozumiałam ten felieton...
A to nie jest tak,że autor sam należy do pokolenia zap...u? Czyli jest liberałem,bo coś mo mówi, że on też nie daje ludziom zarobić. No,chyba że oracuha po 18 godzin na dobę ba jego konto..
Hmm..należy o to zapytać trzecie pokolenie ba terenach popegeerowskich. Niektórzy dali sobie radę, inni zginęli w odmętach alkoholu,bo na bilet do miasta nie starczało. Naprawdę w Polsce nue rządzili liberaliwie? To w takim razie kim były te sukinsyny?
"wybierają złodziei, kłamców i bandytów niby zatroskanych losem prostego człowieka"
Po prostu wybieraja takich samych jak oni sami.
Zas procent takich wyborców to wskaznik cywilizacji danego kraju. Mozna sie troche cieszyc ze w Polsce jest on nizszy niz np. na Wegrzech i chyba Slowacji.
myślę, ze wrzuciłeś liberałów i neoliberałów do tego samego koszyka:
Liberalizm i neoliberalizm to dwa różne podejścia w myśli politycznej i ekonomicznej, chociaż mają pewne wspólne cechy. Oto główne różnice między nimi:
1. **Podstawowe założenia**:
- **Liberalizm**: Skupia się na indywidualnych prawach, wolności osobistej, równości i sprawiedliwości społecznej. Liberalizm może obejmować różne nurty, w tym liberalizm klasyczny, który kładzie nacisk na wolny rynek, oraz liberalizm socjalny, który podkreśla znaczenie interwencji państwowej w celu zapewnienia równości szans.
- **Neoliberalizm**: Jest to bardziej specyficzna forma liberalizmu, która powstała w XX wieku, koncentrująca się na promowaniu wolnego rynku, deregulacji, prywatyzacji i ograniczeniu roli państwa w gospodarce. Neoliberalizm często zakłada, że wolny rynek jest najlepszym mechanizmem do osiągania efektywności i dobrobytu.
2. **Rola państwa**:
- **Liberalizm**: W zależności od nurtu, może postrzegać państwo jako niezbędne do ochrony praw jednostki i zapewnienia sprawiedliwości społecznej. Liberalizm socjalny, na przykład, opowiada się za aktywną rolą państwa w redystrybucji dóbr.
- **Neoliberalizm**: Zazwyczaj postuluje ograniczenie roli państwa w gospodarce, wierząc, że interwencje państwowe mogą prowadzić do nieefektywności. Neoliberalizm promuje ideę, że rynek powinien regulować się sam.
3. **Podejście do gospodarki**:
- **Liberalizm**: Może akceptować różne formy interwencji gospodarczej, w tym polityki socjalne, które mają na celu wsparcie osób w potrzebie.
- **Neoliberalizm**: Kładzie duży nacisk na wolny rynek i konkurencję, często sprzeciwiając się regulacjom i politykom, które mogą ograniczać działalność gospodarczą.
4. **Społeczne konsekwencje**:
- **Liberalizm**: Może dążyć do zmniejszenia nierówności społecznych i promowania równości szans.
- **Neoliberalizm**: Krytycy twierdzą, że neoliberalne podejście może prowadzić do zwiększenia nierówności społecznych, ponieważ koncentruje się na efektywności ekonomicznej kosztem sprawiedliwości społecznej.
Podsumowując, liberalizm jest szerszym pojęciem, które obejmuje różne podejścia do wolności i równości, podczas gdy neoliberalizm jest bardziej specyficznym nurtem, który koncentruje się na wolnym rynku i ograniczonej roli państwa w gospodarce.
W tym kraju nie ma elit.
Liberalizm i neoliberalizm to dwa różne podejścia w myśli politycznej i ekonomicznej, chociaż mają pewne wspólne cechy. Oto główne różnice między nimi:
1. **Podstawowe założenia**:
- **Liberalizm**: Skupia się na indywidualnych prawach, wolności osobistej, równości i sprawiedliwości społecznej. Liberalizm może obejmować różne nurty, w tym liberalizm klasyczny, który kładzie nacisk na wolny rynek, oraz liberalizm socjalny, który podkreśla znaczenie interwencji państwowej w celu zapewnienia równości szans.
- **Neoliberalizm**: Jest to bardziej specyficzna forma liberalizmu, która powstała w XX wieku, koncentrująca się na promowaniu wolnego rynku, deregulacji, prywatyzacji i ograniczeniu roli państwa w gospodarce. Neoliberalizm często zakłada, że wolny rynek jest najlepszym mechanizmem do osiągania efektywności i dobrobytu.
2. **Rola państwa**:
- **Liberalizm**: W zależności od nurtu, może postrzegać państwo jako niezbędne do ochrony praw jednostki i zapewnienia sprawiedliwości społecznej. Liberalizm socjalny, na przykład, opowiada się za aktywną rolą państwa w redystrybucji dóbr.
- **Neoliberalizm**: Zazwyczaj postuluje ograniczenie roli państwa w gospodarce, wierząc, że interwencje państwowe mogą prowadzić do nieefektywności. Neoliberalizm promuje ideę, że rynek powinien regulować się sam.
3. **Podejście do gospodarki**:
- **Liberalizm**: Może akceptować różne formy interwencji gospodarczej, w tym polityki socjalne, które mają na celu wsparcie osób w potrzebie.
- **Neoliberalizm**: Kładzie duży nacisk na wolny rynek i konkurencję, często sprzeciwiając się regulacjom i politykom, które mogą ograniczać działalność gospodarczą.
4. **Społeczne konsekwencje**:
- **Liberalizm**: Może dążyć do zmniejszenia nierówności społecznych i promowania równości szans.
- **Neoliberalizm**: Krytycy twierdzą, że neoliberalne podejście może prowadzić do zwiększenia nierówności społecznych, ponieważ koncentruje się na efektywności ekonomicznej kosztem sprawiedliwości społecznej.
Podsumowując, liberalizm jest szerszym pojęciem, które obejmuje różne podejścia do wolności i równości, podczas gdy neoliberalizm jest bardziej specyficznym nurtem, który koncentruje się na wolnym rynku i ograniczonej roli państwa w gospodarce.
Jaki u niego ETHOS? U Kaczynskiego...
O
Tak właśnie jest. Obecnie znaczenie słów zmieniamy. Tak jak nazywamy niby prawicę, Prawią. Tak jak Kaczyński nazwał swoją partię prawem i sprawiedliwością.
Sama nazwa daje ethos. Podparta nazwą Tradycja.
Ktoś, kto wierzy, że Jezus jest Bogiem, jest dla mnie głupcem. Nie dlatego, że w ogóle wierzy w Boga, ale dlatego, że wierzy, iż to właśnie Jezus jest tym Bogiem. Jest bowiem fundamentalna różnica między wiarą w istnienie Boga, a wiarą w to, że tym Bogiem jest np. Jahwe, Allah, Jezus czy ktokolwiek inny. Być może Bóg istnieje, ale z pewnością nie jest nim nikt z tych, których uważa się lub uważało za Boga. Przecież ci pożal się Bogowie to prymitywy pozbawione nie tylko uczuć wyższych, ale nawet zwykłej przyzwoitości. Mój Bóg musiałby być ideałem. Szkopuł w tym, że ktoś taki nie stworzyłby tak ohydnego gatunku, jakim jest gatunek ludzki.
A co sądzisz o Szatanie? Istnieje któryś?
A Bóg to jeśli istnieje musi być jeden, czy może ich być wielu?
Przecież tak naprawdę to nikt nie wie czy jest Bóg, czy go nie ma, a jak jakiś jest to jaki.
Kaliber22 po prostu twierdzi i ja się z nim zgadzam, że Bóg katolicki no niestety, szału nie robi.
Niby nas kocha, ale jak go nie słuchamy to kończymy w piekle. Kara zupełnie niewspółmierna do przestępstwa.
Istnieję. Słowo Szatana.
Właśnie to mnie zawsze najbardziej zastanawia, że cały ten wysiłek włożony w te cuda niewidy nie ma najmniejszego sensu, bo prawdziwość twierdzenia, że Jezus był jakimś bogiem jest równa prawdziwości twierdzenia, że bogiem jest potwór spaghetti. Dlatego tak bardzo podoba mi się KLPS,.który pokazuje wprost: "patrz jaka to bzdura. Nie zapala ci się czerwona lampka? Jakim cudem?"
Jak można będąc dorosłym, dojrzałym człowiekiem z osiągnięciami naukowymi, wierzyć w coś tak natychmiastowo oczywistego? Jak trzeba się zapętlić, żeby trwać w tym obłędzie? Czym się różni człowiek wyrzucony poza nawias edukacji i wepchnięty do bastionu zapijaczonego średniowiecznego zabobonu od profesora uniwersytetu, którego wyrafinowana wiedza nie uchroniła przed trwaniem w tym samym błędzie, tylko opakowanym w erudycję?
Znam parę osób z grona profesorskiego i niedawno doszedłem do wniosku że każdy z nich należy do jednej z dwóch grup: albo do osób ponadprzeciętnie religijnych albo do osób ponadprzeciętnie lubiących alkohol. I choć sam nie zaliczam się do żadnej z powyższych grup, znacznie bardziej wolę tych drugich od pierwszych.
A te zbiory na pewno się nie przecinają?
Nie, są idealnie rozdzielne.
Kilka razy oferowałem swą duszę i to niedrogo. Nikt nie wykazał zainteresowania, więc albo diabłów nie ma, albo strajkują, albo w Piekle panuje taki tłok, że nawet papieża trudno wcisnąć.
Sądząc z definicji Boga (wszechmogący, wszechwiedzący i w ogóle wszech-) to jeden powinien sobie poradzić ze wszystkim. Niewykluczone jednak, że jest ich dwóch, bo ten nasz Wszechświat jakoś tak mało udany. Może dlatego, że nie mogą się ze sobą dogadać i to, co jeden stworzy, drugi natychmiast psuje.
Bardzo mądra opinia. Niestety większość ludzi na tej planecie nie potrafi myśleć, co dowodzi chyba iż proces ewolucji - nas jeszcze się nie zakończył i mam nadzieję trwa nadal.
Ogólnie rzecz biorąc nie ma istotnego powody by bóg istniał, bo konieczna byłaby wtedy odpowiedź na pytanie kto tego boga stworzył. Musimy sobie jednak zdawać sprawę, iż chrześcijaństwo wymyślił św Paweł nie Jezus. Uznał on Paweł, iż zakaz jedzenia wieprzowiny wykluczy zwycięstwo tej religii, więc choć boski to był zakaz bez namysłu go złamał.
Wszyscy bez wyjątku jesteśmy deterministami, uczy nas tego codzienne doświadczenie. Mleko nie wylewa się samo coś należy zrobić przed. To chyba jest naturalny powód, dla którego szukamy Kogoś kto był i działał przed. Fizyka kwantowa pokazuje, iż następstwa zjawisk nie muszą układać się w logiczny ciąg, a coś może powstać bez przyczyny, więc znowu edukacja się kłania. Tak zupełnie dla porządku Jahwe i Allach to ci sami bogowie, a Jahve nie ulepił Adama z gliny. To jest jeden z siedemdziesięciu bogów przydzielony po potopie narodowi Żydowskiemu.
Być grupa numer dwa, wyjaśnia istnienie grupy numer jeden.
z moich obserwacji wynika, ze oba te zbiory się przecinają, jak podpowiada @ityle.
Co za prostackie sylogizmy. Póki co, publikując te swoje przemyślenia, udowadniasz, że sam jesteś głupcem.
Doznał, gdy mu zamknęli syna za narkotyki. Sprawa jak to PiS miał w zwyczaju sprowokowana by ojca uciszyć.Nie wiem czy się sprawa zakończyła czy jeszcze się toczy
agentkę Traczyk-Stawską na korzyść Bąkiewicza, który taki Cały Swój jest przecież... :-)
Golos i gołodupios niech majątek sami sobie uzbierają. Zostaw pana profesora i jego wielbłąda. Będzie przerzucać tobołki nad uchem igielnym.
Jaaasne, nie ma jak Mentzen...
Matczak to chamska obluda!
Byle nie Środa. Inni niech się wypowiadają.
Fakt, to już tradycja podobna do Kevina w telewizji - idzie Boże Narodzenie, więc Wyborcza publikuje tekst w którym Matczak tłumaczy dlaczego niewierzący są jacyś tacy gorsi od wierzących.
zakompleksiony..
Ja go w ogóle nie czytam, od razu jadę do komentarzy
Mam to samo:)
A tak się nieźle zapowiadał...
Bo pisał o prawie, a na tym się zna. Później uwierzył, że jest autorytetem uniwersalnym. W pozostałych tekstach jest tylko PATHOS, no i bigos.
Mam to samo
Mylisz się - to nie Matczak jest jest z innej bajki niż Gazeta, tylko Wy - komentariat. Nie rozumiem co tu robicie - Wasz poziom to Fakt.
No co Ty, komentariat się nie myli..
Jazda "od razu do komentarzy" jest oczywista w większości artykułów obecnej Wyborczej, bo z reguły można się tylko dowiedzieć, iż autorka/autor chce nam zaimponować znajomością angielskiego.
Artykuły profesora Matczaka czytam bo można z nich się dowiedzieć, iż straty powodziowe nie wynikają z braku ubezpieczenia.
Ja tez tak mam. Komentarze sa lepsze, bo sa krotkie i czesto pochodza od ludzi, ktorzy znaja sie na rzeczy. W przeciwieństwie do Matczaka.
100 x lepszy od Środy!
I tu jest cziłała pogrzebana! Komentarze są krótkie, nie zmuszają do pomyślunku i wystarczy kliknąć łapkę. A Matczak się rozpisuje, dywaguje, rozpatruje, raz tej strony podświetla kwestię, raz z drugiej nawet i z trzeciej, że łeb boli i tylko już się piwa chce. Komu to niby służy? Nie o piwie mówię tylko o tych Matczakowych dyrdymałach, się rozumie.
'A Matczak się rozpisuje, dywaguje, rozpatruje, raz tej strony podświetla kwestię, raz z drugiej nawet i z trzeciej'
Eeeee.... że niby Matczak 'podświetla' kwestie religijne także z perspektywy myślącego ateisty któremu wychodzi że wiara w Jezusa nie jest ani na cal bliższa lub dalsza od Absolutu niż wiara w Mahometa, Zeusa czy Tukutu-Bonabo?
Ty, Kaszczyk, i 4/5 komentatorów pod twoim wpisem to jestescie pisowcy, prawda.
Troche zaskakujace jest jak skadinad lewicowa GW jest popularna wsród Kaczopodobnych... Wprawdzie jestescie pozbawieni zrozumienia Logosu tu prezentowanego, ale najwyrazniej Ethos ta gazeta dla was ma.
Jeżeli ktoś nie myśli jak Ty, to pisowiec?! Człowieku, trochę powagi!
no to może niech komentuje Czarnek albo Jaki.....
Bzdura, to bardzo wykształcony i inteligentny gość. Ma rację w tym co pisze, choć nie zawsze w stu procentach, bo sam także kieruje się emocjami.
Tam gdzie jest wybór pomiędzy emocjami a logiką zawsze wygra emocja i on o tym pisze, tylko filozoficznie, co może cię wkurza.