Smartfon, świeże owoce, ogrzane mieszkanie. O czym marzą biedni Polacy i dlaczego są biedni.

Pani Monika najbardziej chciałaby zobaczyć jeszcze raz morze. Patrzeć na fale, na znikające i wyłaniające się zza horyzontu statki, małe miasta, i zanurzyć stopę w chłodnej wodzie.

Ale to niewygórowane marzenie raczej się nie spełni. Nawet nie z powodu kłopotów ze zdrowiem pani Moniki. Przede wszystkim ze względów finansowych. 58-letniej kobiecie brakuje środków na leki, kosmetyki, chemię domową. Jest jedną z wielu osób opisywanych w raporcie Szlachetne Paczki na temat  ubóstwa w Polsce.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Roman Imielski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Dobra analiza. Wynika z niej, między innymi, że bezsensownie i nieprzemyślane rozdawanie świadczeń niczego nie rozwiązuje, a niektóre problemy pogłębia. Że władza sterując pewnymi procesami i podejmując, albo nie, pewne decyzje ma wpływ na statystyki. Czyli swoista manipulacja. Smutne w tym wszystkim jest to, że nikt nad tą rzetelna analiza nie pochyli się, prócz fachowców z dziedziny, że decydenci nie wyciągną właściwych wniosków, że ogólnie mało kto to przeczyta, a jeszcze mniej zrozumie. Chwała GW że publikuje takie rzeczy, natomiast inne media głównego nurtu, zwłaszcza audiowizualne, może napomknąć coś o tym w jednych czy drugich wiadomościach, a potem dalej będą uprawiać polityczną nawalankę. Bo to się sprzedaje. Jedynymi politykami którzy ewentualnie pochyla się nad danymi z powyższej analizy to politycy opozycji, PiSu zwłaszcza. Ale nie dla zagłębienia i przeanalizowania problemu, a broń boże dla wyciągnięcia wniosków na przyszłość. Nie! Będzie żonglerka wyrwanymi z kontekstu danymi dla dowalenia ,,reżimowi Tuska". Odpowiedź rządzących będzie na podobnym, żenująco niskim poziomie. Czyli pytając ,,co dalej?" odpowiedzi, takiej sensownej brak. Nie liczę w najbliższym czasie na jakieś zmiany w tej materii, z powodu problemów z budżetem, o czym wszyscy wiemy. Na koniec cytat z artykułu:
    "...co się popsuło w bogacącej się Polsce AD 2023, że skrajne ubóstwo skoczyło niemal o połowę..."
    A kto wtedy rządził?
    @nabuchdonozor
    W 2023 jeszcze mieliśmy dobrobyt, prawdziwy Armageddon biedy zaczął się od lipca 2024, kiedy to rządząca Koalicja zdecydowała się rozkręcić gasnącą inflację. Wybrano najprostszą drogę - wprowadzono ogromne podwyżki cen energii, gazu i ogrzewania. Inflacja złapała drugi oddech i ruszyła z kopyta.
    Cel inflacyjny rządu (pokryć inflacją deficyt budżetu) zostanie zrealizowany bez problemu. Oczywiście kosztem najniżej zarabiających.
    już oceniałe(a)ś
    13
    104
    @rattus-rattus
    Nie manupiluj, bo to obleśne. Inflacja zaczęła się jeszcze za rządów PiSu, kiedy Rosja najechała Ukrainę. To był pierwszy moment, kiedy ceny czynszów (ale także na przykład gazu) skoczyły do góry.
    już oceniałe(a)ś
    67
    4
    @rattus-rattus
    Za Gierka, w pierwszej połowie jego rządów też mieliśmy ,,dobrobyt". Tylko potem trzeba było ten dobrobyt spłacić. Koszt znamy. PiS zrobił to samo; poszedł, w pewnym sensie, do parabanku i nas zakopał. Dziś mamy urealnienie możliwości budżetowych i ujawnienie prymitywnej inżynierii finansowej stosowanej przez Morawieckiego. Tak z jak z przywróceniem praworządności będziemy się z tym bujać dekadę. Jak dobrze pójdzie.
    już oceniałe(a)ś
    72
    2
    @rattus-rattus
    Nie. Zaczęło się psuć, i to konkretnie, już w 2021, a pierwsze oznaki zgnilizny pojawiły się w 2019.

    @nabuchodonozor
    Też jestem zaskoczony tak szczegółowym i rzetelnym artykułem. Jedyne czego zabrakło to map, ale ogólnie rzecz biorąc świetna robota.
    już oceniałe(a)ś
    55
    1
    @rattus-rattus
    Łżesz po prostu.
    już oceniałe(a)ś
    26
    0
    @nabuchdonozor
    Artykuł jest bardzo manipulatorski - autor udaje, że nie wie, skąd się wzięły "bombelki" i "pińcet" i że świadczą o braku wykształcenia i obycia piszących, a to słowa prześmiewcze. O klasie średniej pisze autor napastliwie, a prosty fakt - własny rozrachunek chroni przed biedą skuteczniej - pomija, bo nie pasuje do obrazka "samozatrudnienia" jako przyczyny każdego zła.
    Znak równości między "najbiedniejszymi" i "najsłabszymi" ukrywa, że na przykład samotne matki znoszą wiele i więcej z obawy przed utratą pracy, zleceń lub możliwości dorobienia.
    już oceniałe(a)ś
    17
    21
    @pmenard
    samotne matki… hmm… bylo lepiej dobierac sobie partnerów do łóżka
    już oceniałe(a)ś
    5
    44
    @rattus-rattus
    Nie filozuj, pisowsko-ruski trollu.
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    @nabuchdonozor
    co się stało w 2023 to akurat wiemy: 30% inflacja
    już oceniałe(a)ś
    19
    2
    @nabuchdonozor
    Sam manipulujesz bo wiesz że w 23 wszyscy w EU z nielicznymi wyjątkami dostali po d giga inflacją. Gdyby Glapcio nie trzymał stóp, bylibyśmy w jeszcze większej d - przypominam do podwyżek stóp nawoływali wszyscy mędrcy dzisiejszej koalicji, na którą, o ja nieszczęsny, głosowałem.
    już oceniałe(a)ś
    4
    23
    rattus-rattus ma rację
    już oceniałe(a)ś
    6
    21
    @pmenard
    Własny rozrachunek chroni "skuteczniej", ale nie "skutecznie". Bo silnie zalezy od poziomu ogólnej zamożności społeczeństwa. Jak jest dekoniunktura, to ludzie zastanawiają się, co wyciąć z domowego budżetu. A mogą zrezygnować z wielu rzeczy - z fryzjera i kosmetyczki, z remontu mieszkania, z angielskiego dla dzieci, nawet z lepszego, rzemieślniczego chleba na rzecz gorszego. I wtedy samodzielni dostawcy zostają na lodzie, dalej nosząc łatkę "krezusa", któremu żadna pomoc się nie należy i sam sobie jest winien, że nie zgromadził milionów na ciężkie czasy. Bo te miliony powinien przecież mieć, nawet jeśli na czysto wychodzi mu niewiele więcej niż minimalna, a przejście na etat jest nieosiągalne choćby dlatego, że ma już 50+ lat i nikt go nie zatrudni.
    już oceniałe(a)ś
    17
    2
    @nicniechce
    A co ma robić kremlowski troll na usługach PiS?
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    @uz
    Jeden pisowsko-kremlowski troll popiera drugiego - cóż za zdumiewające zjawisko!
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    @Isabella
    Ale właśnie z tego artykułu wynika, że pracujący na własny rachunek są grupą najmniej zagrożoną ubóstwem. Jakoś nie widać tu tych kosmetyczek czy fryzjerów na skraju śmierci głodowej, których trzeba koniecznie ratować - zwalniając z wszelkich podatków i składek, a najlepiej dorzucając co nieco z budżetu.
    już oceniałe(a)ś
    11
    2
    @nabuchdonozor
    masz rację. Dane i analiza są solidne, ale politycy traktują je jak amunicję w bieżącej walce, a nie jak wskazówkę do naprawy systemu. Kolejne rządy nie tworzą długofalowych strategii i nie waloryzują progów socjalnych, bo bardziej opłaca się im prowadzić medialne potyczki niż mądrą politykę społeczną. W efekcie cierpią ci najbardziej bezbronni, a lepszych rozwiązań wciąż brak.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @rattus-rattus
    "W 2023 jeszcze mieliśmy dobrobyt," - pewnie:-), myslenie pisowskie, cena prądu wzgledem 2022 prawie dwukrotnie wieksza, jakby "PiS" doszedł do władzy to zapewne by zamroził ceny dla emerytów, albo poszedł by na całość i wszystkim zamroził a pieniądze na to wziął z nowych pożyczek na wysoki procent albo dodruku. W rok dług publiczny by osiągnął 2bln PLN.
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    @Isabella
    Skutecznie nie ochroni nic, więc chyba lepiej wybrać "skuteczniej" niż nic. Do poziomu zamożności samozatrudnieni przykładają się także skuteczniej. A kiedy jest dekoniunktura tracą wszyscy, w firmach też zwalniają.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @nabuchdonozor
    Analiza może i dobra, ale wnioski autora już niekoniecznie. Czy waloryzacja 800+ to rzeczywiście dobry pomysł? Przecież to błędne koło biedy. Za pensje minimalne nie opłaca się iść do pracy, bo dojazd, ubranie, opieka do dziecka kosztują. Zatem nie pracują, a dzieci dziedziczą biedę i rośnie kolejne pokolenie osób na zasiłku. Droga donikąd.
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    @nabuchdonozor
    PiS rządził
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Wykluczeni to tez prekariat - pracujace w duzym mieście, samotne matki bez alimentow, bo alimenciarz nie placi. Zrobcie wreszcie z tym systemowy porzadek!
    @yuheste
    Więzenia dla alimenciarzy jak więzienia dla dłużników w Anglii w XIX wieku? Część alimenciarzy nie placi, bo faktycznie nie ma z czego (powinien zlozyc wniosek do sadu o obnizenie alimentow, ale moze nie stac go nawet na adwokata).
    już oceniałe(a)ś
    8
    30
    @yuheste
    No tak, ojciec zarabia 8 brutto a matka chce 6 brutto na dzieci xD a potem zdziwienie, ze chłop nie płaci, a z czego ma żyć? Najpierw urealnijcie alimenty i pozwólcie żyć obu stronom godnie.
    już oceniałe(a)ś
    13
    41
    @Muna
    Oho, widać kogo zabolało xD Tak, właśnie tej wysokości alimenty w Polsce mamy - ale chyba łącznie przy 6 dzieci.
    już oceniałe(a)ś
    34
    3
    @Muna
    A znasz taki przypadek, czy tylko tak histeryzujesz? Bo ja znam przypadek gościa pracującego w finansach i przechwalajacego się zarobkami, który na 6 dzieci dostał łącznie 2,4 tyś alimentów... Inny koleś po tym jak przed 500 + płacił na dziecko 400 zł stwierdził, że on już nie będzie płacił, niech matka dziecka tego go cytuję "utrzymuje". Koleś był świecie przekonany, że utrzymanie małego dziecka zamyka się w kwocie 400 zł miesięcznie. ;) pocieszny był bardzo.
    już oceniałe(a)ś
    44
    3
    @niwelator
    Jak go nie stać płacić na własne dziecko, to niech pracuje na dwa etaty. Dziecko z czego ma żyć? Matki też mało zarabiają, ale one muszą dać radę, a płodzimierze nic nie muszą.
    już oceniałe(a)ś
    36
    3
    @yuheste
    Tak, najlepiej niech wszyscy zrzucają się na cudze bachory. Jak chcesz to sam płać tym samotnym matkom kukoldziku. Najpierw ganiały za chadami a teraz każdy ma się składać na to XD
    już oceniałe(a)ś
    5
    31
    "Robić się nie chce?"
    Ach wy lenie zatracone!
    Już ja was pogonię!
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    @yuheste
    Ale porządek robimy tylko z niepłacącymi alimenciarzami?
    Innych zobowiązań można nie spłacać?
    Miałem okazję zaobserwować w pewnej firmie jak to wygląda od zaplecza.
    Pracownicy obojga płci urządzający pielgrzymki do szefa z żądaniem: "Bo oni mają komornika i w związku z tym chcą otrzymywać całą nadwyżkę ponad pensję minimalną pod stołem"
    Dlaczego mają komornika?
    Różne przypadki. Np wzięli telewizor na raty i nie spłacili nawet pierwszej.
    Akceptacja dla takiego zachowania jest w polskim społeczeństwie ogromna.
    A potem ta sama nieraz osoba oburza się, że "jej były nie płaci alimentów, bo bierze pieniądze pod stołem"
    już oceniałe(a)ś
    19
    0
    @Neoliberal24
    Nie "wszyscy", tylko alimenciarze. Nie chcą płacić na własne dzieci? licytacja mieszkania, samochodu, konfiskata rozszerzona. Narzędzia są, trzeba tylko je wykorzystać.
    już oceniałe(a)ś
    17
    1
    @niwelator
    Świetny pomysł!
    Jak ci "tatusiowie" dowiedzieliby się na czym polegała taka odsiadka, zaległe alimenty spłaciliby z odsetkami w ciągu miesiąca, a i górkę zapewne na niespodziewane wydatki by dołożyli
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    @Neoliberal24
    Te "cudze bachory" w przyszłości będą pracowały również na Twoją emeryturę, nie będziesz wiecznie młody... :p
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    Zagwarantujesz to? Oddasz pieniądze jak bachory wyjadą do Niemiec czy Holandii albo same zaczną żyć z pomocy społecznej?

    Na świecie jest za dużo ludzi, możemy sprowadzać takich już wyrośniętych i z kompetencjami, a nie finansować polską patologię wielodzietną.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Wyksztalcenie podstawowe,wies,brak elementarnej przedsiebiorczosci i uzaleznienie od zasilkow,to obraz przecietnego milosnika pisu.
    @majak
    Oto subtelność lektury godna przedsiębiorczego i wykształconego Polaka. W najlepszym razie "majak" czytał tekst mknąc Audi po A1, w najgorszym - przeciętny poziom umysłowy samozadowolonej polskiej klasy średniej.
    już oceniałe(a)ś
    41
    18
    @Anton_Webern
    Ale od Audi to proszę się odwalić. Moje A4 kombi w dieslu i automacie z 2004 roku zawsze igła. Zajeżdżę go do śmierci, mojej albo jego. Najlepszy wóz.
    już oceniałe(a)ś
    15
    6
    @majak
    Może należy się zastanowić dlaczego bie
    już oceniałe(a)ś
    0
    2
    @majak
    Należy się zastanowić dlaczego biedni głosują na PiS. Może dla tego że PO nie ma dla nich żadnej oferty
    już oceniałe(a)ś
    19
    16
    @majak
    No i widzi Pan/Pani - nie. Osobiście znam kilku absolwentów topowych warszawskich i krakowskich uczelni, ludzi z miasta, zamożnych specjalistów, którzy są zaciekłymi fanami PiS-u. To nie działa tak prosto.
    już oceniałe(a)ś
    15
    4
    @Gandalf Siwy
    Za PiS-u liczba ludzi żyjących w skrajnej biedzie się zwiększyła, a nie zmniejszyła.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    @Gandalf Siwy
    a jaką ofertę ma pis? Dać kasę i niech chodzą do kościoła, to jest oferta pisu. Ale fakt że to działa.
    już oceniałe(a)ś
    23
    0
    @majak
    Niby tak, ale należy zadać pytanie co jest skutkiem a co przyczyną.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @Gandalf Siwy
    "dla tego"?
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    @wichajster
    Ja też znam. Ale nie odwróci to statystyki, która jasno wskazuje skład elektoratu PIS.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    @Gandalf Siwy
    Mylisz się. PO ma ofertę, a jest ona następująca: weź na klatę wszystkie niedoskonałości świata, bądź facetem wykorzystuj każdą możliwość na polepszenie swojego życia. PiS zaś mówi: po co się będziesz zamęczać, siedź w domu, włącz netflixa a my ci damy dodatek to tego i owego. Tylko pamiętaj kto ci to dał podczas głosowania.
    I wychodzi potem, że to ten siedzący przed tv i czekający na różne obiecanki ponosi największe koszty.
    już oceniałe(a)ś
    14
    2
    @Gandalf Siwy
    Jakiej oferty? "Kradną ale się dzielą"?
    już oceniałe(a)ś
    13
    1
    @wichajster
    Są ludzie , którzy właśnie w "mętnej wodzie "łowią najwięcej tzw. kasy.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @s12345s
    No przecież każda partia chce powiekszać swój elektorat, nie?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Ten próg ubóstwa wygląda zupełnie inaczej dla ludzi, którzy np. żyją na wsi i mają swój własny dom, a inaczej dla kogoś kto żyje w mieszkaniu w mieście. Na wsi nie płaci się opłat do spółdzielni czy wspólnoty - nawet w małych mieszkaniach to już jest po 700 złotych, czyli większość z tego 900 zł przeznaczonego dla gospodarstwa jednoosobowego. Zamiast tego, człowiek radzi sobie sam - ogrzewa dom sam (można grzać tanio węglem np. tylko w kuchni w niej mieszkać), wodę ma za darmo ze studni, można sobie coś wychodować do jedzenia (nawet najprostsze rzeczy - np. jaja od kur, ziemniaki).
    O ile na wsi przeżycie za 900 złotych wydaje mi się jeszcze jakoś realistyczne, to jak to robią ludzie w miastach? Po zapłacie opłat do spółdzielni i rachunku za prąd zostaje 100-200 złotych na cały miesiąc.
    @niwelator
    <<< Zamiast tego, człowiek radzi sobie sam - ogrzewa dom sam (można grzać tanio węglem np. tylko w kuchni w niej mieszkać), wodę ma za darmo ze studni, można sobie coś wychodować do jedzenia (nawet najprostsze rzeczy - np. jaja od kur, ziemniaki). >>>

    Dom, studnię i wszystko inne też remontuje sobie sam, a to summa summarum wcale nie wychodzi taniej niż płacić komuś czynsz. A hodować sobie samemu jedzenie może tylko ten, kto ma na to dość czasu (bo to naprawde nie jest tak, że wystarczy zasiać i wszystko samo rośnie), a więc nie pracuje zawodowo i - tym samym - nie zarabia.
    już oceniałe(a)ś
    28
    21
    @niwelator
    Na wsi nie płacą za prąd? Ani za wodę, kanalizację, wywóz śmieci itp.?
    Nawet jeśli ogrzewają dom węglem, to za pomocą centralnego ogrzewania, a kocioł CO pożera spore ilości paliwa. Koszty utrzymania domu są wyższe od kosztów utrzymania mieszkania (bo jeśli dach zacznie przeciekać, to musisz osobiście wyłożyć co najmniej 10 tys złotych, nie wystarczy pójść z pretensjami do zarządu spółdzielni).
    już oceniałe(a)ś
    34
    14
    @kapitan.kirk
    Ktoś kto pracuje i zarabia, ma więcej niż 900 złotych na miesiąc (pensja minimalna to teraz 3 koła na rękę). Także to dotyczy jedynie rencistów i ludzi z emeryturami poniżej minimalnej, ew. ludzi bez renty, którzy żyją z pomocy społecznej. Nikt inny nie żyje za 900 zł miesięcznie.
    już oceniałe(a)ś
    16
    8
    @rattus-rattus
    Woda jest za darmo (studnia). Kanalizacja (tj. wywóz szamba, na wsiach nie ma kanalizacji) i śmieci fakt kosztują. Pewnie za 150 zł miesięcznie średnio.
    Jak jesteś bardzo biedny i dach przecieka, to zatykasz przeciek jakimś ukradzionym kawałkiem blachy (widziałem niedawno budynek, gdzie dach był sztukowany znakiem drogowym). Koszt 0 zł. A w bloku, spółdzielna zrobi nowy dach, i podniesie ci fundusz remontowy do 200-300 zł miesięcznie, żeby było na spłatę kredytu na ten dach.
    już oceniałe(a)ś
    30
    10
    @niwelator
    To zależy. Stare domy są bardzo nieszczelne, więc trudno je ogrzać. Węgiel nie jest tani, a potrzeba go kilka ton. Na wsi są też domy na ogrzewanie gazowe. Do wygodne, ale okropnie drogie. Bardzo mało domów ma jeszcze studnię, a więc za wodę i ścieki trzeba płacić. I za prąd i śmieci. Stare domy wymagają naprawy. To jest często drogie. Na wsi jest przeważnie tylko jeden sklep, dużo droższy od Dino czy Biedronki w mieście. A więc życie na wsi może być dużo tańsze, zwłaszcza dla młodych i zaradnych, ale może być dużo droższe i trudniejsze, np. dla staruszków w starym domu. Dla tych sam dojazd do lekarza to już wielki problem. Uprawa ziemniaków w ogródku wymaga sporo sił a hodowla kur nie jest za darmo. Jajka i drób w Biedronce wychodzą taniej.
    już oceniałe(a)ś
    20
    3
    @antoninus2
    Na wsiach wielkopolskich gminnych sa 2 Dino, biedronka, chata polska, polo i kilka mniejszych sklepów. Aha, i 2 Żabki
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    @antoninus2
    Nie wdając się w dyskusję o szczegółach, mój point był taki, że na wsi możesz oszczędzać na swoich poziomie życia i wydawać minimalnie - możesz życ w przeciekającym, zimnym domu, wywalać szambo na pola albo do stawów itp - ale będziesz żył. I za te 900 zł można przeżyć. A w bloku, 700 złotych po prostu idzie do spółdzielni, i nie można z nią negocjować obniżenia standardu.
    już oceniałe(a)ś
    27
    3
    @niwelator
    Jak to na wsi nie ma kanalizacji? Jest, nawet chodniki są. Sieć wodociągowa też jest. W mojej wsi wodociąg powstał w 1997. Z kanalizacją był jakiś problem (kwestia nachylenia terenu), to robiono takie przydomowe oczyszczalnie, które trzeba było co jakiś czas opróżniać. W ostatnich latach dopiero podłączono do sieci kanalizacyjnej.
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    @antoninus2
    Domy na ogrzewanie gazowe to już nowe budownictwo, a przy wymianie ogrzewania na gazowe zapewne dołożyłes się (i to nie mało , bo zwroty były na poziomie 90%) w postaci dotacji (są ludzie, którzy nawet koszty bramy w to wrzucali).
    Jak kogoś nie stać na węgiel to zawsze może palić śmieci (tak ludzie nadal to robią, chociaż nie zawsze z powodu biedy).
    W gminach są programy dzięki którym możesz dostać darmowy węgiel. I znów na papierze ktoś jest biedny, podjeżdża samochodem za 60 tys i urzednicy pomimo tego, że wiedzą, że to nie jest osobą biedna muszą mu taki dodatek wypłacić. Mam wrażenie, że ty wieś widziałes tylko z okna swojego letniskowego domku.
    już oceniałe(a)ś
    6
    5
    @antoninus2
    Nie, hodowla kur na swoje potrzeby nie wychodzi drożej (ba możesz nawet na tym zarobić sprzedając jajka) ...litości jak można takie głupoty pisać?!
    Nie znam nikogo żyjącego na wsi (a z racji pochodzenia znam całe wioski), która by nie uprawiała małego ogródeczka, nawet schorowane staruszki. Jak potrzeba pracy wymagającej większej siły to zawsze można podejść do jakiegoś sąsiada. Ludzie z pokolenia wojennego są nauczeni pracy i oni mają to wpojone, że nawet jak boli to tę marchewkę sobie zasieją. To jest inna mentalność.
    już oceniałe(a)ś
    21
    4
    @niwelator
    Tak jak opisujesz, to żyje na wsi patologia, a nie normalny człowiek.
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    rattus-rattus ma rację. Kompletne bzdury

    Coraz wyższe podatki lokalne i pseudo podatki - za śmieci płacą więcej niż w Warszawie. Ogromne koszty ogrzewania nawet jak żyjesz tylko w kuchni!
    Gminy za kasę UE inwestują w drogi czy kanalizację a biedni zostają potem z długami bo gmina nalicza opłaty adiacenkie po kilkadziesiąt tysięcy.
    W Warszawie krzykacze z tańszych osiedli bez infrastruktury żądają budowy szkół, ulic itd. dostają je po paru latach szantażowania władz, a Trzaskowski ani myśli pobrać opłaty adiacenkie za robienie im dobrze i wzrost wartości ich mieszkań na zadupiach
    już oceniałe(a)ś
    6
    8
    @niwelator
    Płaci się podatek od nieruchomości, czy ziemi rolnej, płaci za prąd,wodę, ścieki, śmieci. Jeżeli masz kury - potrzebują żarcia, na uprawę warzyw potrzeba czasu, ogrzewanie czymkolwiek odchodzi do lamusa, bo gminy sprawdzają jakie są piece. Tylko te sklepy - 1.5 km od domu mam Dino, troszkę dalej Lidl, Biedronka, netto . Ale ja miesxkam w specyficznym miejscu i mam samochód, widuję starszą panią chodzącą na zakupy na pieszo...
    już oceniałe(a)ś
    12
    1
    @Mambla
    Ja też pochodzę ze wsi i wiem, jak to wygląda. Mały ogródeczek tak, ale z uprawą ziemniaków na cąły rok schorowane staruszki sobie nie poradzą. Czasy, kiedy sąsiad chętnie pomagał, już dawno minęły. Kury na dwie osoby się nie opłacają. Ludzie mają pare kur, ale raczej z nudów i przyzwyczyjenia. I żeby z miasta nie targać. Fasola czy groch sę w sklepie tańsze niż to wychodzi na wsi. Jak nie ma studni albo jeziora blisko, to sama woda sporo kosztuje. A susze coraz częstsze. Jak już pisałem, jak ktoś jest młody i zaradny, to może się na wsi dobrze urządzić. Ale jakoś młodzi wolą jednak płacić spółdzielni.
    już oceniałe(a)ś
    14
    1
    @Mambla
    Mój ogrzewany gazem dom ma ponad sto lat, a w latach 90-ych nie było tak fajnie z dotacjami i zwrotami.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @niwelator
    No to można się przeprowadzić na wieś i oszczędzać na swoich poziomie życia i wydawać minimalnie. Przeciekających, zimnych domów jest sporo.
    już oceniałe(a)ś
    9
    3
    @niwelator
    Ogrzewanie tylko jednego pomieszczenia spowoduje że reszta budynku będzie zrujnowana grzybem i wilgocią a to pociąga za sobą kolejne ogromne koszty.
    już oceniałe(a)ś
    14
    4
    @agamart
    Byś się dogadał ze starszą panią i zrobił jej te zakupy raz na tydzień, żeby nie dźwigała... albo zabrał ją ze sobą autem.
    już oceniałe(a)ś
    15
    3
    @Mambla
    Mieszkałem i mieszkam na wsi od urodzenia. Uprawa "ogródka", własne warzywa. kury jajka to przeszłość. Ani starszym, ani młodszym się nie chce. Wszystko kupuje się w sklepie, bo nic się nie opłaci. Oprócz emerytur rolniczych, rent, zasiłków wszelakich są banki żywności. GOPS-y rozdają tony żywności przetworzonej i warzyw. Czystych, spakowanych. Bierze się dopłaty obszarowe, bierze się czynsz dzierżawny od tych nielicznych, którym się chce. Jedzie się na dwa-trzy miesiące do opieki we Włoszech, w RFN lub na budowę w Warszawie. Nieliczni, którym się chce. Etos pracy odleciał ze wsi już dawno...
    już oceniałe(a)ś
    12
    3
    @1958w
    I tu masz rację. Mam rodzinę na wsi z paroma hektarami pola, czyli żadni bogacze - ale zamiast zebrać jabłka z drzew, które jeszcze dziadek zasadził przy domu, kupują jabłka w sklepie, bo "kto by te zgniłki zbierał" (a jabłka całkiem porządne, tylko nieduże). I zasadniczo nic się nie opłaca - kur nie trzymają, świni nie trzymają, warzyw w ogródku nie uprawiają - wszystko ze sklepu. W poprzednim pokoleniu babcia potrafiła nie tylko trzymać kury i kaczki, ale nawet hodować indyki, o dwóch świniach i krowie nie wspominając - kto by na wsi mleko kupował w sklepie? A teraz - nie opłaca się. W zasadzie nic się nie opłaca.
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    @niwelator
    Ale ten węgiel trzeba kupić i opłacić jego transport. Trzeba być młodym i zdrowym albo kupić maszyny, by np. ziemniaki uprawiać. Bieda na wsi to zimno i grzyb w nieocieplonych budynkach, efektem brak higieny, to monotonna dieta i brak możliwości dojechania po zakupy. To osamotnienie i brak wsparcia osób trzecich.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @niwelator
    pompa w studni jest na prąd, wsztstko jest na prąd,wywóz szamba to kilkaset zł, łatanie dachu sposobem Boba Budowniczego dowodzi jedynie naiwności piszącego.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @niwelator
    chodzi ci o materialny poziom życia równy poziomowi zwierzęcia? Chyba nie, bo zwierzęta mają zagwarantowany prawem dobrostan.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @Mambla
    To ciekawe. Ja do swoich kur dokładam. Nie chodzi tylko o to, że koszt paszy się nie zwraca, jeszcze przestają się nieść wraz z mrozami, a ogrzanie kurnika prądem drogie. Jaki znasz sekret? Wnioskuję, że wiesz lepiej.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @a.r.c.o
    Kurcze, naprawdę się nie opłaca! Zrób eksperyment, sprawdź. Masz zysk pod warunkiem, że sprzedajesz czegoś hurtowe ilości.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @neutralnieXYZ
    Nie chodzi o zysk, tylko o to, żeby nie płacić za jabłka w sklepie, skoro parę metrów od domu rosną własne jabłonki. Nie piszę o sprzedaży warzyw i zarabianiu na tym, tylko o posianiu pietruszki na grządce i posadzeniu 30 czy 40 krzaków pomidorów, żeby w sezonie nie kupować ich w sklepie, jak można uprawić na własnym kawałku pola. W dzieciństwie mieszkałam w domu z ogródkiem i całą rodziną uprawialiśmy w tym ogródku takie właśnie - bynajmniej nie hurtowe - ilości warzyw na własny użytek - i jakoś się opłacało. Przez całe lato warzyw się nie kupowało, a takie np. buraki świetnie przechowywały się nawet do wiosny.
    A zrobić eksperymentu nie mogę, bo dzięki PiS nawet gdybym chciała kupić ziemię, to nie mogę, bo nie jestem rolnikiem.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @kapitan.kirk
    jeśli mieszkasz na wsi i nie pracujesz w mieście to masz czas nakarmić kury i sprzątnąć kurnik i zebrać jajka. Jak dobrze zadbasz to jak masz koguta to kurnik się rozmnoży: będą kurczaki na mięso i kury nioski, które dadzą jajka... Wieś polska egzystowała w ten sposób latami. Sprzedając własne produkty mieli za co remontować. Nie rozumiem tego komentarza. Pan/Pani kapitan.kirk chyba nigdy nie mieszkał na wsi bo ja ak
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @rattus-rattus
    Niestety większość małych wsi w Polsce, szczególnie w górach nie ma kanalizacji, szambo wylewa się prosto do gruntu, więc płacić nie trzeba. Wiele rodzin ma studnie głębinowe i za wodę nie płacą. Na węgiel trochę kasy nazbierają, ale palą chrustem, który zbierają w lesie bo mogą. Więc sorki ale chyba nie wiesz o czym piszesz. Ja znam o z autopsji.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Populizm, rozdawnictwo publicznych pieniędzy, brak wykształcenia, alkohol, kościół. Oto przyczyny ubóstwa. Nie ma za co.
    @JizusChristSuperstar
    "A ryzyko związane z wielodzietnością może ograniczyć podwyższanie 800+ względem inflacji"
    Ryzyko związane z wielodzietnością najlepiej można ograniczyć przy pomocy prezerwatywy.
    już oceniałe(a)ś
    19
    0
    @JizusChristSuperstar
    Czesto tez nierownosc szans I mozliwosci. Ubostwo jest zazwyczaj dziedziczne
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    @JizusChristSuperstar
    Przede wszystkim choroba plus samotność.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Tekst świetny, autor nie poruszył jeszcze kwestii, co lub kogo utrzymujemy, a każdy z nas, nie zapytany o zgodę, w zeszłym roku kwotą 58 zł miesiąc w miesiąc finansował "potrzeby" kościoła. To chyba jedna trzecia naszego deficytu? Czy pani Monika nie chciałaby owych 700 złotych w roku, by spróbować odłożyć na wyjazd nad morze?
    @Szafirowlosa
    co to jest 2 zlote dziennie za zbawienie ;-)
    już oceniałe(a)ś
    16
    1
    @Szafirowlosa
    Ciekawe, ilu utrzymujemy jeszcze takich 50 letnich prokuratorów krajowych na emeryturze , przebierańców w TK i tym podobne persony po 50 tysięcy miesięcznie za sztukę.
    już oceniałe(a)ś
    29
    0
    @Zenicz
    Co nie zmienia faktu, że prokurator jako taki jest urzędnikiem potrzebnym w państwie prawa i ma do spełnienia konkretną i wymierną rolę - i każdy może tego urzędnika potrzebować (np. kiedy zostanie okradziony). Kler takiej roli nie pełni, a za opowiadanie bajek o chodzeniu po wodzie czy ożywianiu trupów powinni mu płacić wyłącznie ci, którzy chcą tych bajek słuchać
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    "Państwo powinno dokładnie zmapować zagadnienie"

    Taki postulat, przecież nie tylko w sferze ubóstwa, przypomina o zmarnowanej szansie na przedstawienie wyborcom AUDYTU państwa po wyrwaniu go z łap uzurpatorów.
    O ile byłoby skuteczniej opowiadać o zamiarach naprawy, gdyby znali jego stan w chwili zero. Balans między możliwościami i rozbudzonymi 15 pażdziernika nadziejami dałby szansę na powrót do równowagi.
    Informacja, głupku. Trawestując hasło wyborcze zza Atlantyku.
    @lukasiklukasic
    gdyby zwolennicy PiS chcieli informacji, nie byliby zwolennikami PiS
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @astrog@tor
    A kto tu mówi o zwolennikach PIS. Sekty nie da się przekonać do żadnych racjonalnych działań.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @lukasiklukasic
    Prawda. Ale do tego trzeba ludzi, a do ogarnięcia jest tak wiele .
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    A jak wytłumaczyć że sklepach tłumy, w restauracjach tłumy, w teatrach tłumy, w klubach fitness tłumy, w Zakopcu albo innym Włodku tłumy, na lotniskach tłumy. I nie chodzi wcale o okres przedświąteczny.
    @swensypool
    Jedyne wytłumaczenie ten artykuł to ściema, napisany przez kryptopisowca
    już oceniałe(a)ś
    8
    81
    @swensypool
    Widac, że matematyki i logiki zabrakło w szkole;)
    już oceniałe(a)ś
    62
    10
    @Gandalf Siwy
    Dokladnie mi dzięki obecnemu rzadowi zyje sie b dobrze
    już oceniałe(a)ś
    9
    14
    @swensypool
    Bardzo łatwo wytłumaczyć - rosnącym rozwarstwieniem społecznym.
    Żeby ktoś dostał więcej pieniędzy, trzeba je zabrać innym.
    Państwo polskie to taki Janosik na odwyrtkę - zabiera biednym i dodaje bogatym (sami frankowicze kosztowali nas 100 mld zlotych, a do biednych raczej się nie zaliczają, wręcz przeciwnie).
    już oceniałe(a)ś
    52
    24
    @swensypool
    Bo ogromną ilość dochodów w Polsce jest ukrywana. I niestety jak taka osoba, która na papierze zatrudniona jest na 1/4 etatu, a resztę dostaje pod stołem, to jak zachoruje staje się panią Marią. Ale o tym się nie myśli jak się jest młodą osobą.
    To oczywiście nie do końca jest zawsze wina tych ludzi, na terenach wiejskich niewiele jest pracy a chętnych sporo, ale jednak jest coś takiego, że ci ludzie wolą zarobić pod stołem więcej niż mieć wszystko na umówię. Mogą wtedy wyciągać dodatkowe zasiłki i dodatki. Mam znajomą pracującą na wsi w urzędzie gminy i ona wie jacy ludzie zgłaszają się po dodatki, nie, nie są to ludzie biedni, ale na papierze ten dodatek się im należy...
    już oceniałe(a)ś
    54
    5
    @swensypool
    To biedacy oglądają wielki świat. teraz jest demokracja, nie muszą lizać przez szybkę.
    Tak wyobraża sobie Polskę autor artykułu. Obecnie na tapecie jest płacz nad wszechogarniająca nędzą w Polsce. Biedni ludzie sa zjawiskiem nowym, nieznanym w historii i dlatego tak zajmującym.
    już oceniałe(a)ś
    9
    18
    @Mambla
    Nie sądzę, żeby woleli. Pamiętajmy, że wielu przedsiębiorców dokładnie tak działa - żeby obniżyć koszty zatrudnienia (które w Polsce i tak są niskie na tle Unii) wypychają pracowników na groszowe umowy śmieciowe, a resztę dopłacają pod stołem. Ludzie rzadko wolą sami z siebie mieć gorsze zabezpieczenia niż lepsze. Ale Janusze tak lubią, a państwo nic z tym nie robi od lat. To nie wina obecnego rządu, a efekt zaniedbań sięgających co najmniej 20 lat wstecz i wiecznego hołubienia przedsiębiorców kosztem pracowników.
    już oceniałe(a)ś
    37
    6
    @swensypool
    Jak duże i jak liczne są to miejsca w porównaniu z miejscowością? Czy dotyczy to też dni pracy przed południem? Ja widuję obie sytuacje: pustki i brak miejsc.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @rattus-rattus
    Akurat do frankowiczów Państwo Polskie nie dołożyło ani złotówki. Co najwyżej i tak rekordowo zyskowne banki maja troche mniejsze zyski a ich przeważnie zagraniczni właściciele mniejsze dywidendy.
    już oceniałe(a)ś
    17
    13
    @gosia_b111
    Zapłacili klienci banków, czyli my wszyscy.
    już oceniałe(a)ś
    18
    8
    @swensypool
    I w MOPSach też tłumy.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    @gosia_b111
    Do garstki cwanych dopłacają wszyscy klienci banku, w opłatach za wszystko. Sami frankowicze też.
    już oceniałe(a)ś
    13
    5
    @swensypool
    Bo większość stać raz czy dwa razy w roku na takie rzeczy. I wtedy tych ludzi widzisz. Pojedźdo mniejszej miejscowości - tam nie ma ani restauracji, ani teatru ani żadnego klubu fitness.
    już oceniałe(a)ś
    19
    0
    @Yalaa
    Moim zdaniem jak ktoś jest młody i zdrowy to nie myśli o zabezpieczeniu, liczy się dla niego z żeby tu i teraz wyciągnąć jak najwięcej pieniędzy. A bo buduje dom, a to kupuje samochód. Porozmawiaj z ludźmi z poza swojej bańki, młodymi i zarabiającymi pod stołem polecam szczególnie pogadać z budowlańcami na działalności czy wolą więcej zarobić czy płacić wyższe składki i mieć lepsze zabezpieczenie.
    Ja znam ludzi pobierających zasiłki i dodatki, pracujących na czarno, oni nie myślą o sytuacji " a co jak coś się stanie". Zapewniam cię, że pani Maria też o tym nie myślała jak była młoda i sprawna.
    I oczywiście, że delfiny biznesu wolą zaniżać wynagrodzenia i im mniej pracy w rejonie tym bardziej delfiny działają, ale to nie jest pełny obraz sytuacji.
    już oceniałe(a)ś
    16
    1
    @swensypool
    Czy Ty w ogóle przeczytałeś ten artykuł i go zrozumiałeś??
    już oceniałe(a)ś
    10
    2
    @swensypool
    Bo to nie był artykuł o całym polskim społeczeństwie, tylko o jego części, wiesz?
    już oceniałe(a)ś
    12
    1
    @pmenard
    jestem klientem banku od lat i nigdy nie zapłaciłem mu nawet grosza.
    już oceniałe(a)ś
    3
    10
    @rattus-rattus
    wyczuwam zandbergowy bełkot
    już oceniałe(a)ś
    2
    7
    @Mambla
    Zgoda, ale to nie dotyczy tylko terenów wiejskich. Znam inż budownictwa, weterynarzy, budowlańców, przedsiębiorców z dużych miast którzy ponad połowę dochodów ukrywają, byle uniknąć składek i podatków. Sprawa się wysypuje np. przy rozwodzie w przypadku ustalania wysokości alimentów na dzieci. Okazuje się oplywajacy we wszystko eksmalzonek może płacić niewiele ponad najniższe alimenty, tak niskie (od zawsze) ma dochody. Historia jakich wiele
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    @ostatni normalny
    A co bank robi z twoimi pieniędzmi?
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @eesti
    Może i przeczytał ale na pewno nie zrozumiał.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @Mambla
    To ich problem ze nie odłożyli sobie z tej nadwyżki na emeryturę.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @swensypool
    ludzie jeść muszą, a że wydają prawie wszystko na jedzenie to już inna sprawa
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @half_empty
    Ja się z tym zgadzam. Szara strefa istnieje i ma się dobrze niezależnie od wielkości zarobków.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @Mambla
    Ale jednak razi jak ktoś z dobrymi zarobkami pobiera wszelkie możliwe zasiłki i dodatki, bo papierek tak mówi. Dla mnie jest niesamowite, że ktoś na siebie może zarejestrować nowe auto i jednocześnie być beneficjentem MOPSu, a znam tkwi przypadek. U nas nie ma żadnej komunikacji między urzędami. Możesz iść do salonu kupić auto za gotówkę, a potem iść po dodatek na węgiel.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @swensypool
    Nie wiem:)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @swensypool

    Czego nie rozumiesz w zdaniu:

    "Polaków żyjących za środki poniżej minimum egzystencji według GUS w 2023 roku było 2,5 mln - 6,6 proc. gospodarstw domowych"?

    Jeśli 6,6 procent żyło poniżej minimum egzystencji, to znaczy, że 93,4 procent żyło powyżej, z czego znaczna część żyje dobrze. Niemniej problemem jest:

    "Liczba osób w skrajnym ubóstwie w 2023 roku zwiększyła się o niemal połowę w porównaniu z 2022".

    W 36-37-milionowym kraju, choćby większość żyła w skrajnym ubóstwie, będziesz widział tłumy na Krupówkach.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @rattus-rattus
    jakich "was" kosztowali frankowicze? Was banksterów? samiście sobie winni, a i do biednych też raczej ciężko was zaliczyć
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @swensypool
    Matematyką. W Polsce jest 38 000 000 000 ludzi. Do sklepów chodzi większość, bo musi. Jeśli do restauracji chodzi 10% to te prawie 4000000 to też tłumy. Jeśli samolotami lata 5% to na małej powierzchni lotnisk też daje to tłumy. Jeśli do Zakopanego zjedzie się 2% to i tak da tłum. Jeśli do teatru pójdzie 0,5%, to w małych teatrach i tak zrobi się tłum. Jeśli byłoby tylko 5000000 względnie bogatych to i tak zrobią wielki tłum w tych miejscach. Jeśli byłoby nawet 5000000 biedaków, to i tak nie zdołają odciążyć tamtych tłumów, choć będą tam nieobecni. Dla zamożniejszych są niewidzialni. Każdy umiera tylko raz. Skąd więc tłumy w zakładach pogrzebowych? Po prostu jest nasz dużo. A czy ktoś widział w klubach fitness schorowanych rencistów i emerytów? A czy ktoś idąc do kolektury lotto myśli o tym, że bardziej prawdopodobne jest to, że w drodze do kolektury wpadniemy pod samochód,niż trafimy szóstkę?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0