Mają certyfikaty na legalny "truffle hunt" i wiedzą, co z tymi dziwnymi, pachnącymi grudami wydobywanymi spod ziemi zrobić. Poznałam chorwackich królów trufli

Powinno się ich szukać o świcie albo przynajmniej o poranku, bo pachną wtedy najintensywniej, choć i tak to nie ja będę je wywąchiwać...

Do małej istryjskiej wioski Paladini obok Buzet docieram więc wijącymi się ślimakami dróg w okolicy ósmej rano, kiedy wrześniowe słońce świeci już dość intensywnie - jesień to bowiem ten czas, kiedy otwiera się sezon na białe trufle.

Chorwacja ma jednak południowe tempo: zanim wyruszymy na bezkrwawe łowy, trzeba usiąść, zjeść śniadanie, wypić kawę i - jeśli ktoś ma taką fantazję - jakiś owocowy destylat.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    O rety, co za grafomania...
    już oceniałe(a)ś
    33
    10
    "Podajemy je sobie nabożnie z rąk do rąk, rozdymając nozdrza i sztachając się drogim zapachem."

    To mógłby być cytat z incelskiej opowieści o tym jak w drugiej klasie LO na wycieczce szkolnej udało nam się niepostrzeżenie wejść do jednego z pokoi i zdobyć majtki szalenie atrakcyjnej koleżanki.
    @masz Mendel rubla
    w punkt skomentowane :))
    już oceniałe(a)ś
    5
    3
    Czy autor tytułu tego artykułu na stronie głównej GW ma jakiekolwiek wyczucie językowe? Czy ktoś w redakcji czyta te tytuły? "Podajemy nabożnie", "sztachając się zapachem". Pięknie: sztachać się nabożnie.
    @237
    Sztachnąć to się można sportem bez filtra.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @237
    "ciągłe podjaranie psów" też dziwi
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Wiem, że to prymitywne, ale jednak ucieszyłem się, że o truflach pisze p. Kozak. Taka drobna przyjemność na początek dnia.
    już oceniałe(a)ś
    15
    1
    Drzemie w Pani ogromny potencjał. Zauważa że las to moc doznań, zapachów i węchów. To wszystko współgra i można czerpać z tego ogromne przeżycia i przyjemności jeśli tylko poświęci się temu więcej uwagi i cierpliwości. Nie trzeba wyjeżdżać do Chorwacji, szukać trufli by w pobliskich lasach znaleźć moc doznań i nacieszyć się tym, co rośnie tak blisko a w trakcie spacerów czy celowych poszukiwań uprzyjemnią nam odgłosy ich mieszkańców.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Akcja cudownego filmu „Truflarze”, podanego w odnosniku rozgrywa sie w Polnocnych Wloszech, nie w Chorwacji. Bardzo polecam obejrzeć:) zwlaszcza milosnikom psow
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Niezwykłe w smaku są lody waniliowe posypane cieniutko pokrojonymi białymi truflami
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Pani autorka jest nauczycielką oddychania… specjalizacją będzie z nauki chodzenia…
    już oceniałe(a)ś
    0
    1