Sławomir Mentzen jako pierwszy ogłosił się kandydatem na kandydata na prezydenta. W kampanii przekonuje, że konserwatywny i katolicki światopogląd to zdroworozsądkowy wybór najbardziej sprawdzonego systemu wartości. - Ale mija się z prawdą - wyjaśnia prof. Włodzimierz Lengauer, historyk starożytności.

Sebastian Słowiński: Mentzen zostanie prezydentem?

Prof. Włodzimierz Lengauer*: Nie jestem z zawodu komentatorem politycznym ani ekspertem w dziedzinach życia współczesnego. Zajmuję się życiem sprzed 2,5 tys. lat. Tylko proszę, mówmy sobie na "ty", nie udając, że się nie znamy, bo znamy się bardzo dobrze.

Jak sobie życzysz. Natomiast właśnie dlatego rozmawiamy: Mentzen, Konfederacja i prawica próbują ugruntowywać swój światopogląd w cywilizacji łacińskiej, nierzadko mówią o kulturze klasycznej.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Konfederacja czaruje młodych, niedoświadczonych i niedouczonych ludzi. Odwołuje się do ich marzeń. Wg mnie nie ma programu liberalnego. To partia władzy - "panów" mających przyrodzone prawo do wolności, zwłaszcza od podatków. Nie respektuje prawa do wolności ludzi inaczej myślących. Plebs niech sobie radzi jak umie albo zdycha, jak na Dzikim Zachodzie. Młodzi wyborcy konfederacji wyobrażają sobie, że będą posiadaczami tego domu z garażem, nigdy się nie zestarzeją i nie będą potrzebować państwowego szpitala. Cynizm konfederatów mnie brzydzi. Śmierdzi nazizmem na kilometr. Ich hasło Bog, honor i ojczyzna, ich garniturki, ich ton i sposób wypowiedzi w studiach tv kojarzą mi się z hitlerowcami.
    @neutralnieXYZ
    Konfederacja to partia gołodupców dla gołodupców.
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    @neutralnieXYZ
    To jest po prostu KONFEDEROSJA!
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    @neutralnieXYZ
    Wywiad dorabia teorię do "mnie_się_należyzmu" i roszczeniowości młodych narcyzów, z których większość wie o świecie tyle, co zobaczy na tiktoku.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @neutralnieXYZ
    Tak, to prawda. Ich poglądy nie mają nic wspólnego z liberalizmem. To karykatura, odwrócenie znaczenia tego słowa. Taki "liberalizm" w ruskim wydaniu. W końcu zamordysta Orban też się deklaruje jako liberał.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Zrobcie cos z tym kodowaniem, naprawde nie da sie tego czytac! Moze AI pomoze, skoro informatycy strajkuja?
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    " use common sense", " according to common sense", to zdania które słyszę w wielkiej brytani odkąd tu mieszkam. Wypowiada je premier, manager, kolega z pracy, sąsiad...w wielkiej Brytanii nie ma czegoś takiego jak jednolity akt konstytucyjny, tylko wszytko opiera się na kilku aktach z dawnych wieków typu " wielka karta swobód " z 13ego wieku czy " chwalebna rewolucja " z 17ego wieku, do tego prawo precedensowe, prawo stanowione i " common sense ", zdrowy rozsądek.....to zdrowy rozsądek uchronił Brytyjczyków od szaleństwa antyszczepionkowców które szalało na kontynencie w czasie pandemi: gdy w 2021 skrajna prawica od Hiszpanii do Polski na tej histeri zyskiwała poparcie to w wielkiej brytani przed czerwcem 2021 prawie wszyscy już byli po dwóch dawkach astra zeneki.....oczywiście " zdrowy rozsądek " znaczył co innego tysiące lat temu i teraz, i dlatego np. ocenianie podboju gali przez Cezara zgodnie z " prawami człowieka" czy " konwencjami genewskimi" jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem : w czasach Cezara nawet nie było Genewy....podobnie jak określanie ludzi dawnych wieków jako " rasistów ", " homofobów" czy " mizoginów", oni nie znali nawet tych pojęć....
    @marekpoplawski
    Oczywiście " zdrowy rozsądek " nie uchronił od brexitu, ale tutaj doszło do głosu inne wyrażenie używane przez wieki w wielkiej brytani:" splendid isolation ", poczucie odrębności od spraw kontynentu. Któremu też uległem i popierałem brexit co teraz uważam za błąd. Swoje też zrobiła akcja kremlowskich trolli plus zręczna propaganda brexiterów.
    już oceniałe(a)ś
    22
    3
    @marekpoplawski
    A brexit? No to jak z tym brytyjskim common sense?
    już oceniałe(a)ś
    10
    1
    @Lukas2001
    Jak wyżej:)
    już oceniałe(a)ś
    3
    3
    @marekpoplawski
    chyba szaleństwa "szczepionkowców" i wyznawców pandemii????
    już oceniałe(a)ś
    2
    21
    @marekpoplawski
    common sense is not so common
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    @marekpoplawski
    a jak common sense zadziałał w przypadku brexitu?
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @Wojofix
    Patrz wpis wyĹźej:)
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @marekpoplawski
    Brytole to w ogóle są trochę odmienne zwierzęta niż kontynentalni. Czy tam pojedynczy obywatel uważa się za źródło "common sense"?

    Ale słusznie prawisz: w Polsce "zdrowy rozsądek" to skrajności: prawica fetyszyzuje a intelektualiści wyśmiewają. W UK mają cały system wymiaru sprawiedliwości oparty na "zdrowym rozsądku". I działa.
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    O ile w pełni podzielam opinię profesora o konserwatyzmie, to nie mogę się zgodzić z tym, że nie powinniśmy kierować się zdrowym rozsądkiem. Zwłaszcza nie podoba mi się ucieczka od zdefiniowania tegoż i wykręty, że każda epoka ma swój. Zdrowy rozsądek to zachowania racjonalne, na miarę aktualnego stanu wiedzy. Czym innym niby mielibyśmy się kierować? Majakami wytworzonymi w malignie? Mamy rzucać się pod jadące samochody? Jeść nieznane grzyby, przypadkowo znalezione w lesie?
    Drugą rzeczą mętną jest jakieś wiązanie liberalizmu (rozumianego jako wolnościowość) z lewicą. Skoro wolnościowcem nie jest liberał gospodarczy a konserwatysta "światopoglądowy", to nie jest nim również lewicowiec "światopoglądowy" postulujący gospodarczy socjalizm. Zarówno lewica jak i prawica wybiera sobie z wolnościowego stołu rodzynki i bredzi, że to ona jest za "wolnością", tymczasem obie opcje głównie męczą się nad tym, żeby wolność ograniczyć.
    @deathofmankind
    "Zdrowy rozsądek" to kierowanie się własnym wyobrażeniem o świecie bardzo często stawiane w kontrze do aktualnego stanu wiedzy.
    Co do liberalizmu to wygląda tak: społeczeństwo nie może istnieć bez reguł, bez ograniczania wolności, bez regulowania sytuacji kiedy dążenia jednego człowieka stoją w sprzeczności z dążeniami innego. Prawicowy konserwatyzm po prostu wybiera z tych ograniczeń te, które istniały historycznie, a nie odnoszą się do sytuacji rzeczywistego konfliktu interesów, a tylko pozwalają upodlić jakieś grupy ludzi. Ba! Nawet ów rzekomy "liberalizm gospodarczy" jest oszustwem: wszak kapitalistyczna gospodarka jest bardzo ściśle regulowana, skrupulatnie rozdzielając tych co winni od tych co mają. Ten "liberalizm gospodarczy" oznacza dokładnie tyle, że sprzeciwiają się aby państwo ingerowało w układ w którym tym co mają będzie dodane a tym co nie mają, zabierze się jeszcze więcej. Dlatego prawicowy konserwatysta pod żadnym względem nie mieści się w pojęciu "liberalizm".
    Lewica, przynajmniej w swoim pojęciu, a zwykle i w rzeczywistości, wybiera te ograniczenia które regulują faktyczne konflikty interesów. Jeśli ktoś o poglądach lewicowych, stara się ograniczyć liczbę owych regulacji do tych naprawdę niezbędnych i uzasadnionych to może być bliższy liberalizmowi niż przeciętna.
    już oceniałe(a)ś
    22
    1
    @bushman14
    "Jeśli ktoś o poglądach lewicowych, stara się ograniczyć liczbę owych regulacji do tych naprawdę niezbędnych i uzasadnionych to może być bliższy liberalizmowi niż przeciętna."

    A gdzie żyją takie jednorożce?
    już oceniałe(a)ś
    3
    11
    @deathofmankind
    Nie wiem jak wielu jest lewicowców którzy skupiają się na tym, żeby rozpoznać sytuacje w których wolny rynek zawodzi i konieczna jest regulacja i wprowadzać je tylko tam. Faktem jest, że lewicowość bardzo często wiąże się z tendencją do przeregulowywania gospodarki. Jednak tu nie ma światopoglądowej sprzeczności w odróżnieniu od sytuacji konserwatywnej prawicy. Po postu z samej istoty rzeczy: konserwatywna prawica reprezentuje interesy elity zainteresowanej utrzymaniem status quo, co można osiągnąć tylko tak sprytnie manipulując prawami, żeby zniwelować przewagę liczebną ludzi reprezentowanych przez lewicę.
    już oceniałe(a)ś
    8
    2
    @bushman14
    No nie, jednak tendencje do przeregulowania, jak to łagodnie nazywasz, czy różnego rodzaju przymusowa redystrybucja, to jest sprzeczność z podejściem wolnościowym. Co też nie znaczy, że podejście radykalnie wolnościowe jest jakimś ideałem - wiadomo, że życie społeczne nakłada pewne ograniczenia na wolność i trzeba to zaakceptować.
    Natomiast to, kto reprezentuje interesy elity, a kto liczniejsze rzesze, nie jest już od pewnego czasu takie oczywiste.
    już oceniałe(a)ś
    5
    3
    @deathofmankind
    Przymusowa redystrybucja nie jest jakościowo inną regulacją niż np. bardzo skrupulatne bronienie prawa własności czasem wywodzącego się na wiele pokoleń wstecz.
    Jeżeli pierwsza zostaje zbytnio rozbudowana, to społeczeństwo się zamyka w jakimś wariancie społeczeństwa kastowego.
    Jeżeli druga zostanie zbytnio rozbudowana, to znika motywacja do pracy, rozwoju, znika spokój o istnienie podstaw dalszego bytu dla jednostek i rodzin.
    Tak czy inaczej - oba warianty bardzo silnie REGULUJĄ życie ludzi.

    Albo np taki przykład: jak to ilościowo zmierzysz, gdyby w duchu lewicowym, zrobić jeden jednolity progresywny podatek dochodowy albo to co zrobiły rządy neoliberalne, porozbijały podatek dochodowy na "składkę emerytalną", "rentową", "chorobową", "ubezpieczenie zdrowotne", "właściwy podatek dochodowy", to wszystko różne dla różnych form zatrudnienia i przeciętnie regresywne?
    Ile tomów przepisów reguluje podatek dochodowy w duchu neoliberalnym?
    Więc ja się pytam: co by było bardziej liberalne? Te neoliberalne tomy regulacji, czy jeden prosty ale progresywny podatek?
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    @bushman14
    Popełniłem błąd, zamiast "Jeżeli pierwsza" powinno być "Jeżeli druga" a potem zamiast "Jeżeli druga" - "Jeżeli pierwsza".
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @bushman14
    Przede wszystkim podatek w duchu neoliberalnym to byłoby pogłówne. O obecnych przepisach podatkowych np. w PL nie da się powiedzieć, że są liberalne - są jakimś miksem, a ich komplikacja wynika z lewicowych niestety ciągotek, wg których na przykład opodatkowanie kształtuje pożądany wzorzec konsumpcji czy inwestycji. Jestem też ciekaw, czy po wprowadzeniu owego jednolitego, progresywnego podatku ta lewica uznałaby, że skoro już go mamy, to należy zrezygnować z dodatkowych świadczeń socjalnych? Bo skoro mamy już taką supersprawiedliwą redystrybucję dochodów, to może nie trzeba... Obawiam się, że niestety tak by nie było.
    już oceniałe(a)ś
    2
    4
    @deathofmankind
    Po pierwsze ustalmy pojęcia: liberalizm który sobie cenię, wg którego powinniśmy dążyć do tego, żeby wolność była ograniczana tylko tam gdzie to konieczne dla wspólnego funkcjonowania ludzi w danym społeczeństwie.
    Neoliberalizm zaś różnie bywał rozumiany w przeszłości, ale dziś jest rozumiany najczęściej jako rodzaj ideologicznego i ekonomicznego nowotworu, który pod wieloma względami ma bardzo mało wspólnego z liberalizmem a który generalnie oznacza ruchy zmierzające do rozmontowania państwa dobrobytu (welfare state) po kryzysie w latach 70 ubiegłego wieku.

    Komplikacja podatków wynika z tego, że neoliberalne rządy próbowały rozmontować państwo dobrobytu poprzez wyjęcie różnych usług publicznych z budżetu i umieszczenie ich w osobnych, indywidualnie finansowanych strukturach. Nie miało to nic wspólnego z lewicowością, w dużej mierze chodziło właśnie o przerobienie systemu podatkowego na regresywny a więc jak najbardziej zbliżony do pogłównego. W wielu przypadkach był to wprost podatek pogłówny: jak zryczałtowany ZUS i składka zdrowotna dla przedsiębiorców.

    Oczywiście żaden system podatkowy nie może zastąpić świadczeń socjalnych, bo co do zasady - system podatkowy obejmuje pracujących, a nie wszyscy mogą pracować (są ludzie starzy, chorzy, osierocone dzieci itp.). Tak czy inaczej - w sposób nieuprawniony rozszerzasz pole dyskusji. Świadczenia socjalne to osobny temat i moglibyśmy się zastanawiać, jaka konstrukcja tychże byłaby bardziej liberalna ale to osobny temat.
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    @deathofmankind
    Tylko że to jest konserwatyzm made in Poland. W wielkiej brytani premier konserwatystów David Cameron wprowadził małżeństwa jednopłciowe i miał chorego syna który wymagał stałej opieki i zmarł w dzieciństwie, ale powtarzał że urodzenie takiego dziecka powinno być wolnym wyborem kobiety....Polski konserwatyzm to europejski skansen i szkoda że pan profesor w swoim ideologicznym zaślepieniu tego nie zauważa. Od osoby ktora tyle mówi o sokratesie i myśleniu wolnym od uprzedzeń mogę oczekiwać czegoś więcej niż piany na ustach przy wymawianiu słowa " konserwatyzm "....
    już oceniałe(a)ś
    0
    2
    @marekpoplawski
    Sęk bardziej w tym, że brytyjski "konserwatyzm" Torysów nie jest tym "prawdziwym ideowym" konserwatyzmem od którego jednak trochę odjechał. Torysi to partia zamożnych elit i zachowawczej klasy średniej (głównie białych Anglików). I w tym sensie próbuje "konserwować" skostniałą strukturę społeczną. Bo Wielka Brytania jest społeczeństwem znacznie bardziej klasowym niż Polska - mówię to z doświadczenia studiowania na ich uczelni przez 3 lata.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Mentzen to pierwszy wybór ćwierćinteligenta.
    już oceniałe(a)ś
    12
    2
    świetna rozmowa z mądrym człowiekiem, dziękuję
    już oceniałe(a)ś
    14
    6
    Za taką Wyborczą chętnie płacę.
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    Chłopsko-rozum zdroworazsarkowy!
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Czytałem niedawno artykuł pani Joanny Tokarskiej-Bakir o antysemityzmie wśród lewicy w USA, o jawnym popieraniu Hamasu, o tym jak lewicowe feministki milczały o tragedi zgwałconych kobiet w Izraelu tylko dlatego bo to były białe kobiety I Żydówki, autorka ostatni rok spędziła w USA. Na początku byłem zirytowany że wyłączono komentarze, ale po lekturze tego artykułu....nie wiedziałem co można by napisać za komentarz. Chyba tylko to że ta konfederacja którą straszy pan profesor, a ja też jeszcze niedawno...nagle przestała być groźna na tle szaleństwa jakie ogarnęło progresywną lewicę w USA...prawicowe matołki, ot I wszystko. Młodzi teraz ich popierają często na zasadzie ciekawości:: wspomnienie z historii: ponad dwadzieścia lat temu dziennikarz gazety wyborczej pytał ówczesnych maturzystów z Warszawy: na kogo będziecie głosować? Na andrzeja Leppera !...????.... A co, przynajmniej będzie wesoło...Ci maturzyści dziś są ok.40ki I pewnie nie chcą pamiętać że kiedyś tak głosowali. Z obecnymi młodymi wielbicielami I wielbicielami konfederacji będziecie podobnie. Ale ta obłąkana fascynacja zachodniej lewicy hamasem nie wygląda na chwilowe zauroczenie....
    @marekpoplawski
    Pokolenie lewicujących punków z lat 90 nosiło koszulki z mordercą che guevarą. Dzisiejsze pencilnecki, co to w życiu ani razu w mordę nie dostały i jednej nocy na podłodze nie przespały, owijają się arafatką i romantyzują zbrodniczy Hamas biczymś jakichś Jedi z koszmaru, zupełnie nie rozumiejąc, że ludzie ich pokroju nie przetrwaliby jednego dnia w strefie Gazy.
    już oceniałe(a)ś
    2
    3