Każdego lata zjeżdżają tu fani muzyki klasycznej i opery. Festiwal w Aix-en-Provence to więcej niż święto.

W lipcu w Prowansji kwitnie lawenda, wielkie kombajny jeżdżą po polach i połykają jasnofioletowe połacie kwiatów. W Aix pachnie mydłem i perfumami. Zapach dochodzi z uchylonych drzwi sklepików wypełnionych ziołami, torebkami suszonej lawendy, kostkami mydła różnej wielkości, buteleczkami aromatycznych olejków.

Turyści w spiekocie 35-stopniowego upału przeciskają się przez stragany pełne warzyw i owoców, idą w stronę placu ratuszowego, przechodzą przez wieżę zegarową z XVI wieku, fotografują się przy fontannie. Można w niej przemyć twarz, ochłodzić szyję, ale wody pić nie wolno – to nie Wenecja, gdzie do miejskich studni dopływa kryształ z Dolomitów. Już lepiej wypić kieliszek rosé, wina różowego, z którego produkcji słynie Prowansja – nigdzie nie smakuje ono tak dobrze, jak tam.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Zabrakło w tekście kluczowej informacji, ze Tauryda to Krym. Juz 400 lat pne Eurypides napisał " Ifigenię w Taurydzie". Tam była Europa i tam powinna powrócić. Chociażby w postaci należącej do UE Ukrainy.
    już oceniałe(a)ś
    24
    0
    Bardzo przyzwoity, taki trochę reportaż kulturalno-krajoznawczy. Choć to może nie na temat, ale dorzuciłbym, że Francuzi z południa Francji mają odmienną mentalność od tych mieszkających na północ od np Aix. Ktoś, kto przybywa do nich i nie mówi z ich akcentem, jest traktowany jak turysta w Zakopanem. Poza Rosé de Provence popijają również Pastis jako apéritif. Pétanque jest ulubioną rozrywką ludzi w wieku poprodukcyjnym.
    I można by tak długo...
    @bilewiczowszczynski
    I trudno ich zrozumieć. W pierwszej chwili myslalem, że mówia po włosku :-)
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Jest seria powieści kryminalnych z akcją w Aix autorstwa M.L. Longworth. Spokojne, bez zadęcia, obscenów i epatowania idiotyzmami.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    W 1886 Émile Zola wydał powieść L’Oeuvre (Arcydzieło), która doprowadziła do zakończenia jego przyjaźni z Cézannem. Bohater tej powieści, Claude Lantier, to malarz pozbawiony mocy twórczej, który nie potrafił zrealizować swoich marzeń i w konsekwencji popełnił samobójstwo. Paul Cézanne rozpoznał w nim siebie. W krótkim liście podziękował Zoli za wysłanie mu powieści, po czym nigdy więcej już się nie spotkali.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    picie rosé i zachwyty nad ruskim reżyserem we Francji, to trochę cienko jak na dział ukraiński!
    @wyborcza62
    Napij się wody, do rose lepiej nie podchodź.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0