To, że wójt czy burmistrz kolportuje w Biedronce swoją gazetkę, jest tak samo złe dla demokracji, jak TVPiS

Paweł Krysiak: Mamy czas kampanii wyborczej. Niedawno „Press" informował, że w Bydgoszczy samorząd za darmo kolportuje w Biedronkach biuletyny, które przypominają gazety. Czy to pana dziwi?

Andrzej Andrysiak, znawca samorządu, wydawca prasy lokalnej: - Proponuję ćwiczenie z wyobraźni. Przychodzi prywatny przedsiębiorca do Biedronki i mówi: chciałbym, żebyście mój produkt rozdawali tutaj za darmo. Wezmą go za wariata.

Podejrzewam, że w Bydgoszczy po prostu ktoś z samorządu kogoś znał w Biedronce, zaproponował dystrybucję gazetki i sieć się zgodziła. Oczywiście w dobrej wierze. Natomiast wydawca niezależnego portalu się denerwuje, bo to dla niego nieuczciwa konkurencja. Ale przeciętny mieszkaniec za bardzo nie wie, czemu się czepiamy tych gazet samorządowych, które przecież informują o tym, co się dzieje w mieście.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jestem zaskoczona ze tak mało komentarzy pod tym świetnym artykułem. Zdiagnozowany został doskonale problem reklamy burmistrzów prezydentów miast itp ktorzy za publiczne pieniądze się reklamują. Pamietam gazetkę z warszawskiego Bemowa gdzie na każdej stronie było zdjęcie ówczesnego burmistrza Dąbrowskiego i jego gospodarcze zasługi. Te gazetki to jest patologia samorządowa.
    już oceniałe(a)ś
    29
    1
    Świetny artykuł, prawda bolesna
    @mossebo
    Zwłaszcza ta o pracy nauczyciela. Trudno o bardziej brutalny opis rzeczywistości jeżeli chodzi o edukację. Wyborcza o dramacie w zawodzie nauczyciela, a ja, mieszkaniec jednego z największych miast powiatowych w Polsce (powyżej 200 000 mieszkańców) przecieram oczy ze zdumienia, gdy ją czytam. Bo u mnie, praca w szkole to robota TYLKO I WYŁĄCZNIE dla znajomych z magistratu oraz córek i synowych emerytowanych dyrektorek lub kuratorów. Dyplomowane nauczycielki nauczania początkowego, które zarabiają ponad 4 000 na rękę, które o 11:30 są już po robocie, i które jeszcze narzekają, że nie mają czasu przygotowywać się do zajęć. Niech każdy, kto dziwi się dlaczego suweren olał strajk nauczycieli, weźmie sobie ten wywiad do serca.

    Doskonała rozmowa. Polska, to nie tylko Warszawka, a w zasadznie przede wszystkim nie Warszawka.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Bardzo prawdziwy artykuł.
    I alarmujący.
    @joankb
    Kościółkowa Trzebnica wybierająca od lat burmistrza za którym ciągnie się mnóstwo niefajnych historii (z próbami uciszania dziennikarzy włącznie) świadczy o tym jak negatywny wpływ na morale społeczeństwa w Polsce ma Kościół.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Populizm, propaganda, kolesiostwo, pozorowane konsultacje społeczne, lekceważenie prawa - czym samorządy z PO różnią się od PISu?
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    Bardzo dobry i ciekawy wywiad!
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    To powinno być w otwartym dostępie!
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Ta sytuacja samorządów jest opisem naszego charakteru narodowego, pokolenia upłyną żeby coś się zmieniło, ten gość co piosenkę ułożył pod Sinatrę to kabaret do kwadratu, nie wyobrażam sobie coś takiego w Danii lub Niemczech, a najśmieszniejsze jest to iż ludzie nie widzą że to pajac
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Bardzo dobry artykuł. Takie to aż miło czytać, chociaż problem poważny.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0