Po zachętach Donalda Trumpa, by Rosja uderzyła na państwa NATO, powiało grozą. Słusznie, bo jak powiedział prezydent Joe Biden, to „dawanie Putinowi zielonego światła na przedłużenie wojny i przemocy, przedłużenie jego brutalnej agresji przeciwko wolnej Ukrainie i rozprzestrzenienie jego agresji na Polskę i państwa bałtyckie".
Zapowiedzi byłego prezydenta USA zrymowały się z wywiadem Putina, w którym ogłosił, że Polski nie zaatakuje, chyba że Polacy zaatakują pierwsi. W przekładzie na zrozumiały język to oznacza, że Kreml jest gotów zaatakować państwa wschodniej flanki NATO.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Taa bo ukraińscy rolnicy to ideowcy walczący o Europę... haha... człowieku tą swoją propagandę zostaw dla Żeleńskiego, już pomijając, że prawdziwi rolnicy ukraińscy zostali wykończeni przez oligarchów i skorumpowany rząd ukraiński wiele lat temu, a ziemię albo sprzedali za grosze albo ich do tego odpowiednio przymusili gangsterzy, a teraz to zwykli robotnicy najemni jak w PGRach, gdzie w uprawy sypie się całą tablicę Mendelejewa...
W pełni się z Tobą zgadzam. Żałosne, że aż 80% Polaków ulega rosyjskiej propagandzie i wspiera agresję Putina na Ukrainę!!! Ludzie, ogarniajcie się, bo jak Putin zainstaluje w USA Trumpa, we Francji Le Pen, a we Włoszech Salviniego, będzie za późno... Agresja sowiecka w 1939 też dla większości Polaków była zaskoczeniem...
A prezydent Ukrainy ochoczo tańczy do ruskiej muzyki mówiąc że Polska jest sojusznikiem Putina.
koniec będzie razem z Putinem : )
Bo jest czesto niestety
Tak, to podle jest.