"Oparty na zasadach porządek świata" to system norm i wartości, które opisują, jak świat powinien działać, nie jak faktycznie działa. Ten aspiracyjny ład jest zakorzeniony w idealistycznym pokłosiu II wojny światowej i zapisany w takich dokumentach jak Karta Narodów Zjednoczonych, Powszechna Deklaracja Praw Człowieka, Konwencja ONZ o ludobójstwie i Konwencje Genewskie.
Przez następnych siedem dekad dokumenty te były często ignorowane. Konwencja ONZ w sprawie ludobójstwa nie zapobiegła ludobójstwu w Rwandzie. Konwencje genewskie nie powstrzymały Wietnamczyków przed torturowaniem amerykańskich jeńców, nie powstrzymały Amerykanów w Abu Ghraib przed torturowaniem irackich jeńców i nie powstrzymują dziś Rosjan przed torturowaniem ukraińskich jeńców. Wśród sygnatariuszy Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka znajdują się państwa regularnie łamiące prawa człowieka, w tym Chiny, Kuba, Iran i Wenezuela. Komisja Praw Człowieka ONZ od lat jest parodią.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Skoro z ciebie taki piewca wolnosci to powiedz rosjanom (bo na roSSji znasz się jak malo kto), zeby w koncu uzyli sily i zbuntowali sie przeciwko temu psychopacie i zbrodniarzowi wojennemu Putinowi.
Właśnie. Co zrobić? Tekst nie udaje nawet że coś proponuje. Ale zanim się coś zaproponuje sensownego, to trzeba dobrze rozumieć problem. I ten tekst AA tu pomaga.
Świat nie jest jeszcze na to gotowy. Jest zupełnie inny niż kilkadziesiąt lat temu. Między blokami ZSRR - NATO nie było tylu powiązań gospodarczych co obecnie.
Pani Applebaum zwróciła uwagę, że wiele stron ma wkład w erozję norm, ale bynajmniej nie twierdzi, że wszyscy w równym stopniu się do tego przyczynili. To duża różnica.
małpy są mniej agresywne.
Ale w tekście nie ma paraleli między konfliktami w Algierii i w Irlandii Północnej, tylko pomiędzy zbrodniami popełnianymi przez armię francuską i armię brytyjską w tych konfliktach. Nawet, jeżeli skala tych zbrodni była inna, to paralela między kacem moralnym Francuzów i kacem moralnym Anglików po tym jak się zachowywali ich żołnierze pozostaje uzasadniona.
Tylko tak szczerze...to jakoś nie wyczuwam " kaca moralnego" " Angoli" czy " brytoli" za ofiary armi w Irlandii Północnej. Po prostu IRA też, mówiąc brutalnie, zabjijała cywili: zginął kuzyn królowej i ulubiony wuj króla Karola, w zamachu na Margaret Thatcher, która przeżyła, zginął poseł do izby gmin i inni cywile, żona jakiegoś lorda wylądowała na wózku invalidzkim...gdy jakiś czas temu podniesiono temat ofiar " krwawej niedzieli", gdzie wojsko zastrzeliło kilkanaście osób, to ten Lord przypomniał swoją żonę i ponad dwadzieścia ofiar zamachu IRA na pewien klub.....