Mistrz Polski w szermierce, olimpijczyk, lider himalajskich wypraw. Jak to możliwe, że Polakom trzeba przypominać jego nazwisko?

Mistrz Polski w szermierce, olimpijczyk, alpinista, lider himalajskich wypraw - Janusz Kurczab. Obok Jerzego Wojnara jedyny Polak odznaczony złotym medalem "Za Wybitne Osiągnięcia Sportowe". Autor książek, redaktor naczelny „Taternika".

Czemu podczas pisania biografii tak wyjątkowego człowieka o niezwykłym życiorysie trzeba wpierw przypomnieć, kim był, nim się opowie, jaki był?

77 lat życia niezwykłego sportowca w kilkudziesięciu kartonach

Schodzę, przyświecając latarką. Stęchlizna piwnicznego korytarza w bloku na praskim Targówku atakuje nozdrza. Okienka zabite gwoździami i zasłonięte dyktą bronią domu przed szukającymi schronienia kotami. Wymacany za załomem kontakt daje słabe światło. Wystarczy jednak, by odnaleźć drzwi z numerem 13. W komórce pudeł po sufit. Zestawiam pierwsze. W środku teczki pełne wycinków z gazet, w innym zniszczone skórzane zimowe buty górskie na startym wibramie. W kolejnym zdjęcia i slajdy oraz zapisane maczkiem zeszyty. Bagażnik auta z trudem mieści wszystko, co po pobieżnej selekcji zabieram.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Kurczaba trzeba przypominać chyba tylko amatorom bójek MMA które tak kocha portal gazeta.pl - żadna inna rywalizacja nie dostaje tam więcej miejsca...
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    "Na szczytach Himalajów to wspaniała książka i opus magnum Kurczaba. Zostanie też na zawsze w literaturze światowej. Tym niemniej wcale nie jest pierwszą w literaturze polskiej drodzy panowe redaktorzy. Jeżeli nie słyszeliście o równie wspaniałej a wydanej dobre kilkanaście lat wcześniej "Człowiek zdobywa Himalaje" Jana Kazimierza Dorawskiego, to musicie się jeszcze sporo dokształcić.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    >>Schodzę, przyświecając latarką. Stęchlizna piwnicznego korytarza w bloku na praskim Targówku atakuje nozdrza. Okienka zabite gwoździami i zasłonięte dyktą bronią domu przed szukającymi schronienia kotami. Wymacany za załomem kontakt daje słabe światło. Wystarczy jednak, by odnaleźć drzwi z numerem 13. W komórce pudeł po sufit. Zestawiam pierwsze. W środku teczki pełne wycinków z gazet, w innym zniszczone skórzane zimowe buty górskie na startym wibramie. W kolejnym zdjęcia i slajdy oraz zapisane maczkiem zeszyty. Bagażnik auta z trudem mieści wszystko, co po pobieżnej selekcji zabieram.

    W mieszkaniu pokój zawalam pudełkami tak, że z trudem przeciskam się do biurka. Jedenaście metrów kwadratowych zastawione pamiątkami po jednym z bardziej niezwykłych polskich sportowców. Siedemdziesiąt siedem lat życia zamknięte w kartonach uratowanych przed wilgocią, kurzem i przede wszystkim przed zapomnieniem. Przynajmniej taką mam nieskromną nadzieję, gdy siadam do pisania biografii Janusza Kurczaba.<<

    - dlaczego o nim nie pamiętamy?
    Może dlatego, że w takim właśnie stylu o nim pisano?
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    Zmieszani wścibskościa? Naprawdę? A listy Wandy opublikowaliście. Poza tym to archiwum pownno trafić do odpowiedniej instytucji.
    już oceniałe(a)ś
    0
    2
    Przymiotników za dużo i jednak hermetyczna sensacja.
    już oceniałe(a)ś
    1
    4
    Postrzegam pewne podobienstwo bohatera z panią Krystyną. Ta pani też podróżowała, no i pisze - tylko o Rosji i Putinie, i nic więcej nie wiadomo. No, hej kto Polak.
    już oceniałe(a)ś
    0
    6