Śmierć mojego brata to było coś takiego, że zrozumiałem czas, który przecieka przez palce, i że życie jest gdzie indziej

Mówi Mietall Waluś, muzyk, kompozytor

Rozmawiała Agata Całkowska

Negatyw to był mocno charyzmatyczny zespół, ze śląskim zaśpiewem, a jego liderem w britpopowej grzywce był Mietall Waluś. Pojawił się jak kometa, poza zespołem nagrywał solo, a z Arturem Rojkiem skomponował jedną z najważniejszych płyt polskiej alternatywy „Uwaga, jedzie tramwaj" zespołu Lenny Valentino.

Potem zniknął.

Pojawił się na peronie, gdy wysiadłam z pociągu. Napis na budynku dworca spadł i zostały dwie ostatnie litery nazwy miejscowości …CE. Chyba nikomu to nie przeszkadza.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Swietny wywiad, madry gosc! Powodzenia Panie Mietallu!
    @amc
    Waluś ma pysk małomiasteczkowego kretyna
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Takich ludzi chcemy oglądać i czytać ! Precz z pustostanami konformistycznym miernotami ! Polska potrzebuje dziś zaangażowania a nie mdłych tchórzy i lizusów
    już oceniałe(a)ś
    71
    7
    Wielki szacun Mietall. Mądry i fajny z Ciebie gość.
    już oceniałe(a)ś
    57
    5
    Pamiętam koncert, ale nie pamiętam kiedy i gdzie. Chyba w Megaclubie, zagrali dwa razy wszystkie utwory z Paczatarez, bo ich publiczność bez bisów nie chciała wypuścić, a Mietall stwierdził, że więcej piosenek nie mają, no i poszło drugi raz :)
    Od tego czasu mam słabość do Negatywu i Mietalla, i też lubię jeździć starym mercedesem ;)
    już oceniałe(a)ś
    49
    2
    Mietallu, miło Cię czytać. Dla mnie Negatyw to była naprawdę zajebista kapela. Odstawiliście Myslovitz o kilka dobrych długości. Pamiętam moment, kiedy pierwszy raz usłyszałam (w radio!) Amsterdam. Jechałam wtedy samochodem i aż musiałam się zatrzymać z tych emocji. Trzymaj się )
    już oceniałe(a)ś
    37
    0
    Rohek to jednak ku..s.
    Najpierw ta sprawa z festiwalem, teraz wybiło to.
    już oceniałe(a)ś
    29
    1
    Wszystko prawda, ale nie przesadzajmy - reklama fast food to obciach, ale reklamowanie alkoholi jest bardziej śmiercionośne. Tylko, ze jest cool.
    już oceniałe(a)ś
    26
    2
    Mój syn pracował kilka lat w "Maku"(kilku różnych należących do trzech różnych franczyzobiorców) i twierdzi, że takiego przestrzegania standardów (świeżości, czystości) nie spotkał w żadnej tzw. normalnej gastronomii. Po roku 1990 średnia długość życia w Polsce podniosła się o kilka lat. Czyżby od fastfoodów? Że też nikt nie zajmuje się parówkami robionymi z nie wiadomo czego, słodzonymi jogurtami z małą zawartością mleka itp. "wynalazkami" . Wszyscy tylko "makdonal" i "makdonal". Gdzieś usłyszeli i papugują.
    @wielkopolanin59
    Tłuszcze trans.
    Brak błonnika.
    Węglowodany złożone to z wysokim IG.
    Cukry na potęgę.
    Sól na potęgę.
    Znikome ilości warzyw i owoców (ten ochłap sałaty, plaster cebuli czy pomidora uznamy za dekorację, nie za składnik).
    Żywność głównie wysoko przetworzona.

    Istny przykład zdrowego jedzenia.
    No proszę Cię :).

    Nie kwestionuję, że trzymają standardy. Sanepid raczej się ich nie przyczepi. Tyle, że w ich przypadku jest to perfekcja w trzymaniu niskich standardów żywieniowych.

    O problemach z wędlinami czy częścią jogurtów też się mówi (ale i nie jest trudno znaleźć w sklepie jogurty bez dodatku cukrów).
    już oceniałe(a)ś
    23
    15
    @12346789
    bzdury gadasz, po za tym przymusu nie ma - wolny kraj, możesz pojechać na Orlen Stop Cafe, są np konkret burgery
    przydrożne restauracje to fast foody, od czasu do czasu można zjeść coś na szybko, a zdrowe jedzenie to zrób sobie w domu
    soli w burgerach mc to jakoś mało jest, dla mnie niesłone - dosalam
    już oceniałe(a)ś
    11
    11
    @12346789
    Ale golonkę byś opie...ł, co nie? :)
    A na święta pol litra.
    Kiełbaska z grilla w sezonie (jakoś większość nie chce pamiętać jak rakotwórcze to jest).
    Już nie wspomnę o śledziu (to tak w kontekście soli), flakach czy zwyczajnie piwie i chipsach do meczu.
    No chyba że ty królik jesteś i tylko trawą się żywisz.
    Niech każdy truje się tym co lubi, myślę ze McDonald's poradzi sobie bez Ciebie jako klienta.
    już oceniałe(a)ś
    14
    17
    @Tomasz Paluch
    Tomasz ale żenująca postawa
    już oceniałe(a)ś
    9
    4
    @wielkopolanin59
    Serio, chcesz bronić McDonalda? Warto?

    BTW kiedyś wyobrażałem sobie McD jako idealne miejsce na wakacyjną fuchę dla swoich dzieciaków. Aż dzieciak sąsiada spędził tam wakacje. Nie wykluczam że to kwestia danego lokalu, nie całej sieci, ale standardy dotyczą tam kanapek, nie ludzi.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0