Mało kto broni Putina tak otwarcie, jak prezydent Syrii Baszar al-Asad, który pochwalił inwazję na Ukrainę jako „korektę historii i przywrócenie równowagi w świecie, utraconej po rozpadzie Związku Radzieckiego". Albo siostra przywódcy Korei Północnej Kim Yo Jong, która oskarżyła USA o „niszczenie globalnego pokoju i regionalnego bezpieczeństwa" i obiecała, że Koreańczycy z Północy „zawsze będą w tym samym okopie" co Rosjanie.
Twarde jądro poparcia dla Moskwy jest mikre. Białoruś – wiadomo. Korea Północna - kraj stworzony w opozycji wobec Zachodu/Południa, rządzony przez paranoicznego dyktatora. Syria, w następstwie arabskiej wiosny zwasalizowana przez Rosję na spółkę z Iranem. Iran trzyma sztamę z Putinem, ratując się przed niszczącymi amerykańskimi sankcjami i zarazem składając hołd antyamerykanizmowi będącemu kamieniem węgielnym Republiki Islamskiej. Nietrudno też zrozumieć Kubę, Wenezuelę czy Nikaraguę, gdzie rządzą lewicowe reżimy mające uzasadnione historycznie i współczesne pretensje do USA. Z ich punktu widzenia to Ameryka jest agresorem, a Rosja – wrogiem naszego wroga.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
No, cóż. Do czasu pierwszej klęski humanitarnej z dowolnego powodu. Potem będą błagania o pomoc i Zachód powinien wtedy przypomnieć powyższe słowa lekko je zmieniając: "To są problemy czarnego człowieka. Co nas to obchodzi?
Niestety, jak znam życie Zachód znów naiwnie wyśle pomoc humanitarną, która po raz kolejny trafi do różnych miejscowych watażków.
Pitolisz. Nas też nie obchodzi wojna w Jemenie ani w Rogu Afryki. Tylko potem nie płakusiaj jak setki tysięcy będą się chciały dostać do EU przez nasze granice. A głód będzie bo 40% światowej produkcji potażu jest z Białorusi i Rosji.
Wojna w Jemenie i w Rogu Afryki jest wynikiem dekolonizacji.
Samo sedno. Jesteśmy naiwni jak dzieci i niestety ten infantylizm serwuje nam lewica.
III Świat sam bardzo skutecznie się wyrzyna a aktualnie bardzo skutecznie kolonizują go Chińczycy, zarozumiałą Europę też. Sądzicie naiwniacy, że ta kolonizacja będzie łagodniejsza od europejskiej, spytajcie Tybetańczyków i Ujgurów;
Popierając zło, są przeciw nam, więc w razie czego pomocy niech szukają tam, gdzie składają swoje poparcie. A, że "w razie czego" może pojawić się nagle i niespodziewanie świadczy trzęsienie ziemi w Turcji.
Oczywiście,powinni polegać na pomocy sowiet union.
Na zbyt obfitą nie mogą liczyć bo w sowieckim sojuzie milion ludzi głoduje lecąc na sowieckich przysmakach,
kartofli z sałom popijane samogończykiem
Ciągle w ruchu , ci bieguni przrażeni szatanem Zachodu. Ciągle w ruchu ku szatanowi.
I ani jeden z nowych biegunów nie jest demokratyczny. U nich max demokracji to Leoncio (od Izaury), Hindianin Modi i Sułtan Turkusowy.
Bo zachodnie rządy i korporacje to takie dobre są, że nigdy nie organizowały przewrotów i zawsze płacą podatki lokalnie XD
Panie Marku, dziękuję za zwyczajową już dawkę życzeń, strachów i uprzedzeń.
Ja bym z chińczykami zawarł pakt. Odczepcie się od Tajwanu a weźcie sobie Sachalin. I dodałbym Kamczatkę.
Przyjdzie czas że Chińczycy sami to wezmą plus część Syberi....
Polecam „Żywot Briana” Monthy Pythona i „What have the Romans ever done for us”
Nie można zapominać, że w dużej mierze będzie to zależało od polityki wobec krajów pozaeuropejskich. Ta de facto nie istnieje jako spójna całość ze strony Zachodu. Należałoby to jak najpilniej przemyśleć.
Sentymenty prorosyjskie krajów latynoamerykańskich pomijam, to chyba sprawa beznadziejna i nie pierwszej ważności. Żywotne znaczenie ma współpraca z krajami Azji (ze zrozumiałych względów) i Afryki (budowanie przez Chińczyków strefy wpływów). Szczególnie ważne są stosunki z Indiami. Tu niestety kłania się sprawa długiej współpracy z ZSRR spowodowanej przeciwdziałaniem wpływom amerykańskim, zrozumiałej wobec amerykańskiej polityki w Azji, w tym popierania Pakistanu. Pamiętana jest wojna w Wietnamie, instalowanie krwawego reżimu szacha w Iranie itd itp. Każda "wpadka" spotka się tu z krytyką, jak niedawno kwestia patentów na szczepionki na Covid (czy ktoś u nas w ogóle zwrócił na to uwagę?) - przez chciwość Zachodu i uleganie interesom firm farmaceutycznych szczepionki, które mogły uratować ludzi w biednych krajach, były raczej niszczone niż wysyłane potrzebującym, tymczasem Indie udostępniły prawie sto milionów szczepionek biednym krajom, w tym część bezpłatnie. Takie rzeczy są widziane i bardzo szkodliwe dla wizerunku Zachodu. Niedostrzeganie ofiar trwających od lat wojen, postrzeganie krajów Południa jedynie jako źródeł uchodźctwa - tym bardziej. Wszystko to tworzy w krajach Południa obraz, delikatnie mówiąc, arogancji Zachodu, oparty na silnych emocjach.
Niemniej istnieje też tendencja do przeciwdziałania wzmacnianiu się wpływom Chin, co można i należy wykorzystać do tworzenia polityki, zaczynając od gospodarczej, umacniającej siły demokratyczne na świecie. I to szybko.
Nie pierwszy raz żółty, skośnooki człowiek zagarnie Moskwę. Obyśmy tylko nie musieli z nim walczyć pod Legnicą.