Analiza raportu komisji Demokratów, która wyjaśnia atak na Kapitol, nie pozostawia na nim suchej nitki

W styczniu ubiegłego roku, kilkanaście godzin przed napaścią trumpistów na Kapitol, Jim Jordan, republikański kongresmen z Ohio, wysłał serię SMS-ów do Białego Domu. Instruował ludzi administracji, jak - przy pomocy wiceprezydenta Mike'a Pence'a - zablokować wybór Joego Bidena. Jordan należy do najbardziej niezłomnych zwolenników zarówno poprzedniego prezydenta, jak i tezy, że poprzedni prezydent nadal jest prezydentem, a obecny to uzurpator. Takich republikanów jest w Kongresie co niemiara, ale Jordan jest ważniejszy, bo właśnie rozpoczyna szefowanie nowej komisji. Jej pełna nazwa: specjalna podkomisja komisji sprawiedliwości Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych do zbadania wykorzystywania rządu federalnego w celu ataków.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Felieton o sytuacji w USA, jednak musiała się w nim pojawić wskazówka dla polskiego politycznego podwórka, czyli "Do wygaszania konfliktu potrzebne jest większe rozbicie sceny politycznej..."

    Warto więc zauważyć, że demokracja w Stanach i dwupartyjny system działają od lat. Poza tym USA nie było nigdy bliskie zaorania, jakiego w Polsce dokonuje pisia szajka.

    Tak więc rada Autora może przyda się w bardzo odległej przyszłości, bo obecnie trzeba Polskę wyzwolić od pisiego okupanta. I nie pomaga w tym samotna i egoistyczna postawa Hołowni. Innymi słowy mówiąc, KOALICJA w Polsce jest potrzebna przed wyborami, bo bez niej PRZED nie będzie szans na tę po wyborach.[ No chyba że taką, która całkowicie zniszczy polskie państwo, o czym Hołownia zdążył już poinformować.

    melania65@gazeta.pl
    @Melania65
    Mam wrażenie, ze jedynym celem Hołowni jest zastąpienie Kaczyńskiego w dalszym demolowaniu Polski. Do tego niepotrzebni mu konkurenci:))
    Pozdrawiam i pogody ducha życzę:))
    już oceniałe(a)ś
    11
    6
    @korab1
    Mam podobne wrażenie. I ono mnie niestety nie cieszy.
    Za życzenia dziękuję i zwrotnie przesyłam takie same :)
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    @korab1
    Moja ocena Hołowni jest inna. On i jego ludzie zachowują się jak wyznawcy symetryzmu i hasła "nie straszcie nas PiSem". Ot dla nich to zwykła gra polityczna, a PiS to zwykła partia.

    W takim ujęciu jego i innych specjalistów od haseł "PiS PO jedno zło", "nie damy się zdominować przez PO jest słuszne.

    Faktycznie startując w wielkiej koalicji stracą tożsamość i partii grozi likwidacja. To jest uzasadniona obawa i ją rozumiem. Tylko oni nie rozumieją, że nie startując grozi nam zamiast duopolu którego skądinąd słusznie się boją jeszcze gorszy monopol PiSu.
    już oceniałe(a)ś
    14
    1
    @maaac
    Przyznam, że nie przekonała mnie ta opinia, niemniej uważam, że należy cieszyć się z faktu tak wczesnego odkrycia wszystkich kart przez Hołownię.

    I trzeba koniecznie obserwować jego dalsze poczynania, żeby upewnić się czy już po raz czwarty w polskiej polityce działa ten sam modus operandi. Wiele na to wskazuje.
    już oceniałe(a)ś
    14
    1
    @Melania65
    Wolę wierzyć w dobro i głupotę niż celowe zło. Ot taka aberracja :-). Choć na celowe zło nie chcę być ślepy. Ale warto doceniać strach, lenistwo, chciwość i głupotę. Wiele rzeczy łatwiej się nimi tłumaczy niż spiskami. No rozwalanie samolotów.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @maaac
    Jasne.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @Melania65
    Demokraci utworzą podkomisję do zbadania działań tej podkomisji od zbadania działań tamtej komisji... uff, to trzeba zastosować i u nas.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @euroswiat
    Lepiej nie podpowiadać, bo jeszcze się zakleszczą w tych podkomisjach. No i skąd ludzi do nich nabiorą?
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @Melania65
    Putler jak mu brakło wojaków, to poszedł do zakładów odosobnienia...
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @maaac
    Nie przesadzaj to nie aberracja tylko wewnętrzna przyzwoitość nie pozwala Ci uwierzyć, że istnieją dranie, durnie i łajdacy. Zwłaszcza gdy gęby maja wypełnione szczytnymi hasłami. Przypomnij sobie Kukiza i jego początkowe zapowiedzi i żałosny koniec. Oby to się nie powtórzyło z Hołownią, który identycznie się reklamuje jak niegdyś Kukiz czy Petru. Ja jeszcze niczego dotąd nie spieprzyłem, narodzie daj mi szansę!!!
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @Melania65
    Skąd tu się wziął Hołownia? Czemu prawie wszyscy dali sobie narzucić ten sposób myślenia? Jakieś kalkulacje wyborcze, symetryści i nie wiadomo co.

    Ja rozumiem ten artykuł najprościej jak można - system dwupartyjny w naszych czasach prowadzi do podziału społeczeństwa na dwa wrogie obozy. I tyle. Przedtem nie było internetu i takich metod manipulacji, Nixon nie miał szans.

    Jest proste odniesienie do naszej sytuacji: progi wyborcze i d'Hondt prowadzą do podziału na dwie partie walczące o bonus d'Hondta, próba zmiany (2015) prowadzi do systemu jednopartyjnego, skąd prosta droga do autokracji.

    Być może mamy ostatnią szansę żeby ten ciąg przerwać i wrócić do demokracji niemodyfikowanej. Bo od dawna wiadomo, że demokracja poprawiana różni się od demokracji jak krzesło elektryczne od zwykłego. Ewentualna wygrana KO może co najwyżej wydłużyć agonię.

    Jeśli wywalimy progi i d'Hondta będziemy mogli sobie wybierać najlepsze programy zamiast bawić się kalkulatorem. Przy okazji skończy się podział na dwa wrogie plemiona, bo na szczuciu na drugiego będzie zyskiwał trzeci lub czwarty.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @mkk17
    Liczysz na to, że PiSs wprowadzi metodę Sainte-Lagué? To przestań na to liczyć.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @Paragtaf22
    Nie liczę na to, że jakakolwiek duża partia będzie chciała wywalić d'Hondta. To może zrobić tylko suweren, czyli w sumie my.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Opis USA dobry. Odniesienie do ogólnego wniosku idealne.

    Niestety przypisanie do Polski idiotyczne.

    Polska bowiem co do niektórych głupków nie dociera nie jest w stanie normalnej polityki ale na drodze na której były Niemcy w latach 30 XX wieku. Drodze nie końcu tej drogi.

    Bo znowu głupkom się wydaje że Niemcy jak za pomocą czarodziejskiej różdżki jednego dnia były demokratyczne, a drugiego zaczęły Żydów mordować. To nie prawda to narastało w czasie. Tak jak PiS krok za krokiem odbiera nam wolność.

    Taka sytuacja jest co do podstawowej sytuacji niestety biało - czarna. Albo jesteś za rządem PiS i powolną utratą praw przez obywateli w zamian za obietnice socjalu albo jesteś przeciw. Trzeciej drogi nie ma i nigdy nie było.

    No a system wybierania posłów jest jaki jest i o ile można i trzeba dyskutować nad jego zmianą to aby go zmienić trzeba wygrać w tym złym który powoduje bipolarność.

    Dla tego kolejny artykuł słuszny w sensie ogólnym pod którym się podpisuję obiema rękami jest szkodliwą co do odniesienia do Polski próbą usprawiedliwiania ludzi Hołowni. I mam nadzieję że nie kolejnej zdrady czy to PSL czy Lewicy.
    Przy okazji warto wykorzystać cechy obecnego systemu. Tylko bowiem "jedynki" i to wyłącznie z powodów psychologicznych są "biorące". To czy wejdziesz z drugiej czy ostatniej pozycji zależy tylko i wyłącznie od twojej pracy z elektoratem. To na szczęście nie JOW jak do Senatu. Także będąc w koalicji wewnętrznej ciężką pracą możesz uzyskać więcej niż wynika to z teoretycznego poparcia dla twojej partii. To szansa dla małych partii - praca,praca i jeszcze raz praca. No a to boli...
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @maaac
    Można; Demokraci utworzą podkomisję do zbadania działań tej podkomisji od zbadania działań tamtej komisji... uff, to trzeba zastosować i u nas.
    już oceniałe(a)ś
    0
    2
    @maaac

    Niemcy we wczesnych latach 30' _były_ demokratyczne, jak na standardy ówczesnej Europy. Nawet bardzo, bo powszechne prawo wyborcze nie było wówczas standardem. Tyle, że społeczeństwo było ciągle silnie straumatyzowane skutkami przegranej wojny i cierpiało od kryzysu ekonomicznego, przy którym nasze lata osiemdziesiąte to okres dostatku i socjalnego bezpieczeństwa.

    I zdarzył się ciąg niefortunnych zdarzeń, który prawdopodobnie może się przytrafić każdej demokracji w każdym państwie przeżywającym trudne czasy.

    Rola pojedynczych decyzji pojedynczych ludzi jest przez historyków niedoceniana. Podobnie, jak i biologiczny wymiar historii. Gdyby cierpiący na wczesną demencję Hindenburg nie nominował gefajtera kanclerzem... (wszak kryzys ekonomiczny miał się ku końcowi)
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @euroswiat
    >>>Z wieczora
    Chłopcy wkoło biegali
    I na żaby czuwali;
    Skoro która wypływała,
    Kamieniem w łeb dostawała.
    Jedna z nich, śmielszej natury,
    Wystawiwszy łeb do góry,

    Rzekła: „Chłopcy, przestańcie, bo się źle bawicie!
    Dla was to jest igraszką, nam idzie o życie”.<<<
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    @turpin
    Ok no i? Zmienia to coś moje twierdzenie że nazizm się rodził s nie zapanował w jeden dzień?
    A co do decyzji jednej osoby - jakby Polska wyglądała gdyby Wałęsa nie zrobił wojny na górze? Jakby wyglądała jakby rozliczono ludzi Olszewskiego z Antonim M. na czele za zamach teczkowy, który nie miał nic wspólnego z lustracją, a był próbą utrzymania się za wszelką cenę przy korycie? Inne wydarzenia by lewicową "prawicę" pchnął do władzy?
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @turpin
    "Rola pojedynczych decyzji pojedynczych ludzi jest przez historyków niedoceniana. Podobnie, jak i biologiczny wymiar historii."

    Prawda. Dodatkowo z tego powodu, że życiem w dużej mierze rządzi przypadek. Wcale nie ma "determinizmu", że jeśli nie Hitler, to na pewno znalazłby się ktoś inny. Mógłby sie nie znaleźć i wszystko potoczyłoby się inaczej.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @maaac

    1. Nie widzę tu nic o Hołowni.

    2. Nie trzeba wygrać, żeby zmienić system wybierania posłów.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @mkk17
    Myślisz, że PiSs to zrobi? Teraz kiedy liczy na premię d'Hondta kiedy Hołownia podzielił opozycję?
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @Paragtaf22
    Oczywiście, że nie.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @mkk17
    Ale my możemy.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Ciężka dola symetrysty, zbiera razy z obu stron. Inna sprawa, że z bardzo usprawiedliwionych przyczyn:))
    @korab1
    Symetryści gazeciani rzadko obrywają od PiS.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @maaac
    A dlaczego ma ich atakować ktoś kogo sami nie atakują? Widziałes symetrystę który atakowałby PiS tak samo mocno jak atakuje PO? ;-)
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @DarkSatanDarvin
    Nie można być symetrycznym w walce zła z przyzwoitością:))
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Bardzo trafna diagnoza. Wszelkie indywidua dzielą społeczeństwa, bo to powoduje konieczność określenia się po jednej ze stron. I tak powstają podziały na Demokratów-Republikanów, PiS-PO i inne. A to oznacza skłócone narody i wieczne waśnie. I wcale nie prorozwojowe, prospołeczne. W naszym systemie arbitrem mógłby być prezydent, ale nie można się tego spodziewać po PAD.
    @Diariusz Goliński
    Jeśli myślisz że ktoś zaplanował podział na PO i PiS to gratulacje. Wszelkie społeczności (narody, partie, kościoły, związki, stowarzyszenia…) dzielą się na konserwatystów i liberałów. Taka jest natura ludzka. Te dwie frakcje zawsze będą ze sobą walczyć i pomysł że zapanuje doskonała jedność jest utopią.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @miko1aj.nephesh
    Poprawka konserwatystów obyczajowych i liberałów obyczajowych. Bo gospodarczo PO to socjaldemokracja, a PiS bolszewicy.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    @miko1aj.nephesh
    Ludzie dzielą się na bardzo dużą liczbę grup, tylko są szufladkowani dla wygody komentatorów.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    W słusznie minionych czasach takie wnioski złośliwie nazywano "wnioskami radzieckiego naukowca". Gdyby autor trochę bardziej interesował się światem, to zauważyłby, że większe rozbicie polityczne w niczym nie pomaga. Jaskrawym przykładem jest Izrael. Czy we Włoszech scena polityczna jest spolaryzowana między dwoma ugrupowaniami? Czy na Węgrzech jest system dwupartyjny? Tak mógłbym mnożyć. Ale "radziecki naukowiec" zawsze dopasowywał wnioski do tezy. Przyczyny kryzysu są bardziej złożone. Ogromną rolę odgrywają media i internet, a także upadek systemu edukacji (w Polsce systematycznie niszczonego po 1990 roku - PiS robi to samo tylko bardziej).
    @apendergast
    Widzisz na bezduszny kapitalizm jedyną odpowiedzią nie jest równie bezduszny komunizm. Odpowiedzią jest socjaldemokracja z sensownym balansem elementów socjalizmu i liberalizmu.
    Na monopartyjny system czy dipol odpowiedzią nie musi być maksymalne rozdrobnienie parlamentu, a coś pomiędzy.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @maaac
    Nie dipol a duopol.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @apendergast
    Nasz radziecki naukowiec po prostu nas przekonuje, że żyjemy w demokracji a PiS to normalna partia demokratyczna. Oczywiście rozbijać na malutkie partyjki powinny się partie opozycji. W końcu są demokratyczne.
    Czyli dezorganizacja i pojedyncze ataki osy powalą konia.
    Radziecki naukowiec też pominął, że to co jest przyczyną choroby starej demokracji, nie może być przyczyną choroby u demokracji ledwo raczkującej. No ale… sam autor zmęczył się rzetelnym dziennikarstwem, zanim zaczął się nim parać. Jak Polska demokracją.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Następna analiza powinna być poświęcona Szwajcarii -możemy od niej się dużo nauczyć!
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    Chyba 6 stycznia 2021 roku...
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Przykre doświadczenia Polski z kaczyńskim, Węgier z orbanem, USA z trumpem, UK z johnsonem pokazały w ostatnich latach, że rządy koalicyjne co prawda są mniej decyzyjne, mniej wydolne, ale ograniczają ryzyko populistycznej dyktatury i autorytaryzmu oraz głupich jednostronnych natychmiastowych decyzji.
    W 2005-7 kaczyński mając prezydenta musiał rządzić z dwoma wydawało się wtedy znacznie bardziej ekstremistycznymi i populistycznymi koalicjantami. Już sam fakt konieczności układania się z nimi, martwienia się ich roszczeniami, godzenia sprzeczności znacznie ograniczył spustoszenia, których jak widzimy kaczyński był gotowy się dopuścić.
    W tym sensie system partyjny powinien być konstruowany w kierunku przynajmniej 3 partyjności i konieczności rządów koalicyjnych. Wolę niewydolne skłócone koalicje, niż jednopartyjną jednomyślność zdolną do populistycznej demokratury.
    Myślę, że w Polsce trzeba to osiągnąć na drodze zmiany ordynacji gdzie z jednej strony trzeba zrezygnować z premii zwycięzcy, progów (pozostawić najwyżej 3%) i jednocześnie zlikwidować subwencje budżetowe dla partii, co betonuje scenę polityczną. Proporcjonalny głos alternatywny wyeliminowałby polityków popularnych, ale jednocześnie mających największy elektorat negatywny. Powinno się podążać w kierunku uwzględniającym nie tylko głosów za, ale także głosy przeciw.
    I jeszcze jedno - statuty partii, jak i ich praktyka funkcjonowania powinny podlegać okresowej dogłębnej kontroli sądowej, eliminującej wszelkie praktyki niedemokratyczne, aż po rozwiązywanie partii skrajnie nadużywających takich praktyk, z zakazem sprawowania funkcji politycznych dla kierownictwa takiej partii przez powiedzmy 10 lat.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1