Po raz kolejny przekonałam się, że pewnych tytułów prasowych lepiej nie dotykać, bo można się rozchorować. Mam na myśli „Nasz Dziennik" – organ komanda Tadeusza Rydzyka. Niby nic to nowego, ale od czasu do czasu warto przyjrzeć się, co myślą skrajni konserwatyści kościelni, i jak swoje myśli wyrażają. Chociaż obawiam się, że określeniem „konserwatyści" faktycznych konserwatystów obrażam.
Przeczytałam w dzienniku Rydzyka wywiad z Adamem Bujakiem.
Fotograf Jana Pawła II i ze swoją rozmówczynią Małgorzatą Rutkowską dają upust chrześcijańskiej miłości do bliźniego.
Wszystkie komentarze
Nie. On tak myśli i tak myśli rydzykowa sekta. Nie ma znaczenia jego starość
Wyobraź sobie, że jest album o Powstaniu Warszawskim ze zdjęciami Bujaka i tekstami Władysława Bartoszewskiego.
11 stycznia 1960 r.
W Warszawie odbyła się rozmowa między kard. Stefanem Wyszyńskim i Władysławem Gomułką. Prymas poruszył m.in. temat ustawy dopuszczającej przerywanie ciąży. Powiedział, że Niemcy wciąż mają plan wyniszczenia narodu polskiego, i dlatego należy dążyć do wzrostu ludności: „Ale gdy się myśli o tej dalekiej przyszłości tego narodu, proszę pana, a myślę, że pan też tak myśli, to my tu bez 50 milionów sobie rady nie damy". Pierwszy sekretarz KC PZPR zapewnił, że również chciałby 50-milionowej Polski, lecz teraz władza koncentruje się na podwyższeniu poziomu materialnego społeczeństwa: „My mamy setki tysięcy podań ludzi: dawajcie mieszkania!". Za wzrost żądań społecznych Gomułka obwinił Kościół katolicki.
xxx
Cały problem, że nasza ćwierćinteligencja i tępe elity uwierzyly we własne kłamstwa, że koszczuj katolicki to samodobroipiękno, a JP2 najmądrzejszym moralistą w dziejach był. W ogóle głupi to był Gomułka, i tylko koszczuj katolicki może nauczyć głupich Polaków rozróżniać Dobro i zło.
Tymczasem jak to widać coraz lepiej w dzisiejszych czasach, kiedy koszczuj w sumie mówi ciągle to samo od 60 lat, że Wyszyński i jego wychowanek Wojtyła byli jeszcze glupsi od Gomułki. Nie wypominajac im zbrodni pedofilskich i złodziejstwa majątku publicznego do prywatnej korporacji.
Być głupim to przynajmniej nie zbrodnia, ale być pedofilem (albo ukrywaczem pedofilów) już tak.
A ja jednak zgadzam się z Talleyrandem, że największą zbrodnią jest głupota.
Z resztą przestępstwa seksualne kleru, to poza odpowiedzialnością samych zbrodniarzy to wynik głupoty korporacyjnej katoszczuja katolickiego od głupiego celibatu, przez głupie formatowanie kleru a raczej demoraliziwanie do głupiej polityki katoszczuja tuszowania i chronienia zboczeńców w koloratkach.
To, że fotografował Wojtyłę Karola nie oznacza, że był dobrym fotografikiem. Tak samo jak Wojtyła Karol nie był dobrym dramaturgiem, choć wielu zaczadzialych mu to wmawiało, by połechtać jego ego.
Bujak jako fotograf już dawno się skończył.
Jeśli wiesz tylko, że Bujak fotografował papieża, to może najpierw się dokształć.
Na logikę, wystarczą dwie osoby.