Z Dominiką Lasotą, jedną z najbardziej znanych działaczek klimatycznych młodego pokolenia, rozmawia Alicja Gardulska
Dominika Lasota: Odsuwam od siebie te czarne scenariusze. Trzymam się kurczowo wizji świata, w którym nam się udaje.
Ale czytam raporty, rozmawiam z naukowcami czy koleżankami i kolegami z tych części świata, gdzie katastrofa klimatyczna od dekad jest rzeczywistością. Tu nie ma wielkiego pola do wyobraźni. Jeśli pozwolimy politykom nadal ignorować kwestie paliw kopalnych i naszej zależności od nich, nie przeprowadzimy sprawiedliwej transformacji energetycznej, to krok po kroku będziemy tracić kolejne elementy bezpieczeństwa.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
A moze czasem warto wybrać „mniejsze zło” i jednak zagłosować, niż nie zrobić nic.
Przecież nie mówi, że nie zagłosuje. Wprost deklaruje, że będą "robić hałas" przed wyborami, próbować dotrzeć do najliczniejszej grupy wyborców. To, że podkreśla, jak bardzo instrumentalnie traktowani są młodzi wyborcy, nie oznacza, przecież, że neguje wybory.
Nie pójdzie, bo wszyscy "aktywiści" uważają demokracją za zło. Bo jak to, WIĘKSZOŚĆ miałaby decydować o rozwoju świata? Nie, przecież są aktywiści, którzy wiedzą najlepiej, co jest dobre dla wszystkich! Z Lenina biorą przykład, przecież on tak pięknie chciał nam, urządzić życie...
Bo tutaj nie chodzi o zeby kupic misia, tylko zeby go kupowac najlepiej jak najdluzej, moze jeszcze sie uda wnukom tej pani.
Ta walka o ekologie to jedno wielkie gowno, przyklad samochodow, nie tak dawno jeszcze mozna bylo pojezdzic kilkanascie lat samochodami i kilkaset tysiecy smigaly, a teraz 80 do 150 tysiakow i remont albo zlom i jaka to niby jest ekologia. A wiatraki, elektryki, czy ktos sobie zdaje sprawe z tego ze tego wszystkiego nie mozna zutylizowac?
W którym miejscu mówi, że nie pójdzie na wybory? Czytaj ze zrozumieniem - mówi o tym, że młodzi mogą czuć niechęć do wyborów, bo są jako wyborcy traktowani przedmiotowo.
A kto ci powiedział, że nie można utylizować? Są odpowiednie technologie i nawet zajmuje się tym już kilka firm w Polsce. Choćby ostatnio czytałam tu o firmie prowadzącej recykling paneli fotowoltaicznych.
Jest wyborcą, idzie, wybiera, ma wpływ. A ona chce "wytłumaczyć głosującym, jak głosować", żeby jej się podobało. I dać jej prezent za to, że raczy skorzystać ze swojego prawa. Niech nie korzysta i szlocha dalej w kątku.
Nie mówi też, że pójdzie. 60+nie jest grupą liczniejszą niż grupa 18-59. Też miałam 18 lat i poszła na kazde jedne wybory! Ta dziewczyna może powinna się pouczyć jak nasz ordynacja wyborcza działa i nie pójście do głosowania wspiera partie zwycięską. Każda jedna osoba, która nie poszła na wybory przez ostatnie 8 lat wsparal PiS. Dziękuję wam bardzo drodzy aktywiści!
bydgoszcz.wyborcza.pl/bydgoszcz/7,48722,29155294,jestescie-zbrodniarzami-wojennymi-polskie-i-ukrainskie-aktywistki.html?_ga=2.232107485.330001254.1672656899-1081777655.1653944046
weekend.gazeta.pl/weekend/7,177333,29182740,prymuski-rzucily-studia-rosyjskim-politykom-wykrzyczaly-jestescie.html
wyborcza.pl/7,82983,29288421,czy-to-ja-powinnam-tlumaczyc-prezydentowi-co-bedzie-jak-nie.html
Kropla drąży skałę ;)
Ale można też interpretować inaczej - kłamstwo, powtórzone sto razy, staje się prawdą
To może użyję innego związku frazeologicznego: herbata nie robi się słodsza od samego mieszania, trzeba jeszcze dodać trochę cukru ;-)
Racja, kapitanie. Mnie też to wkurza.
Zapominasz, że Wyborcza to ciągle gazeta, taka papierowa.
ma powiązanie - nawet Attenborough o tym wspomina - kurczące się zasoby, to jedno z zarzewi wojen
oczywiście, że mają. I nawet wyjaśniła jakie. Problemem jest to, że jak na twoim przykładzie świetnie widać, większość ludzi tego nie rozumie.
Z tym że wojna na Ukrainie nie wybuchła z powodu kurczenia się jakichkolwiek zasobów czegokolwiek.
Jej wyjaśnienie jest totalnie nieprzekonujące. Na tym poziomie ogółu wszystko da się powiązać ze wszystkim. A Putin zaatakował z innych powodów niż wskazane. I tyle.
Nie ważne. Ważne, że pani aktywistką może się pod to podpiąć.
tak, maja te same zrodla. Rosja zaatakowala Ukraine takze na tle konczacej sie renty surowcowej, oraz w zwiazku z odkryciem nowych zasobow pierwiastkow rzadkich na wschodzie kraju
przecież oni pracują. I podejrzewam, że robią istotniejszą robotę niż ty.
W odróżnieniu od Dominiki, Greta nie ma ciasnych horyzontów umysłowych. Wybrała styl życia aktywistki - ostatnio została zatrzymana w DE, ale moim zdaniem ten protest w którym brała udział był słuszny.
sam mozesz sprobowac jak ci sie to tak podoba...
Zbyt późno. Przepieprzyłem życie na pracy zawodowej. To jest dla młodych. Taka Greta czy Dominika. To raczej dla ludzi bez zawodu, wykształcenie niekonieczne.
Od czegoś się zaczyna. Potem może być Greenpeace, Unicef czy inne NGO to jest normalna praca po 8h. Można nawet zrobić niezła karierę w NGO'sach.
Skąd? Wystarczy poczytać i posłuchać pani podobnych. Zwłaszcza tu, na wyborczej jak mają fazę