Czesław Miłosz pisał w wierszu „Do Tadeusza Różewicza, poety": „Szczęśliwy naród, który ma poetę/ I w trudach swoich nie kroczy w milczeniu".
Takim poetą dla Ukraińców jest Taras Szewczenko (1814-61), wciąż chyba najważniejszy, a na pewno historycznie pierwszy z pisarzy najwyższej miary, którzy sprawili - i wciąż sprawiają - że naród ukraiński „w trudach swoich nie kroczy w milczeniu".
Ze szczególną siłą było to słychać na kijowskim Majdanie - tamtej dumnej zimy na przełomie 2013 i 2014 r. Nikt wtedy nie miał wątpliwości, że Szewczenko wciąż pozostaje wieszczem narodowym Ukrainy, że zapisał coś, co jest żywe i ważne również dzisiaj, że na jego słowie można budować właśnie dlatego, że jest to słowo poety.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Bandera chrzcił.
Ci tylko w kółko o jednym... obsesje mają