Marcin Matczak – ur. w 1976 r., specjalista od teorii i filozofii prawa, profesor na UW
Prawników uważa się za ludzi bezdusznych. Tymczasem prawo przepełnione jest łaskawością duszy, czyli przebaczeniem. Oto grzech w postaci skazania może ulec zatarciu – po pewnym czasie nie ma nawet znaku, żeś przestępstwo popełnił. Znikasz z publicznych rejestrów i możesz zaczynać życie od nowa. Prawo przewiduje, że zła można w ogóle nie ścigać, mimo że jest złem. Instytucją, która ma w sobie coś z odpuszczenia jest także przedawnienie – większości zbrodni nie ściga się po pewnym czasie. Czy to nie dziwne i naiwne?
Wszystkie komentarze
Powiem więcej, ostatnio prawo tylko przebacza, zachęcając do zbrodni i ośmieszając się.
Szaleństwa lewaków są zagrożeniem dla naszej cywilizacji.
Dążą do tego, żeby zanikła wszelka wymiana myśli, szermierka na argumenty.
Tak właśnie upadł islam - kiedyś światły i tolerancyjny.
Dzisiaj - wiadomo.
Brońmy się przed tym, ciągle nie jest za późno!
I mówię to ja, gość który nie ma nic wspólnego z prawactwem.
Zgadzam się w 100%. Też nie mam nic wspólnego z prawactwem. Ani z lewactwem. Najważniejszy jest zdrowy rozsądek i złoty środek.
Dzień dobry panie Felkupsie. Dawno się nie widzieliśmy:) Jaki kraj, taka J.K. Rowling? Chciałby Pan, ale to tak nie działa. Nasza wspólna faworyta po prostu pisze teksty haniebne i niszczące ludzi. To nie przypadek, że stała się ulubienicą pana Czarnka.
Mysle, ze 99% pogladow tej pani bardzo by sie idiocie-ministrowi nie spodobalo.
Wybral jeden, ktory akurat w tym momencie troche pasuje..... Jestem pewien, ze z Twoich pogladow tez cos by mu sie udalo wybrac.
nawet jeżeli - to nigdy nie przyszłoby mi do głowy publicznie dziękować panu Czarnkowi za poparcie.
chociaż nie mam pojęcia, jakie poglądy mógłbym dzielić z panem Czarnkiem. najpierw chciałem napisać, że pewnie obaj zgadzamy się, że Ziemia jest kulą - ale jednak i tych poglądów pana Czarnka nie jestem pewien.
Czy J.K. Rowling dziekowala Czarnkowi za poparcie?
czy pan Czarnek zrobił coś dla pani Rowling? Ta szczęściara pewnie nie wie, że istnieje taka postać.
No wiec skad sie wzielo to "to nigdy nie przyszłoby mi do głowy publicznie dziękować panu Czarnkowi za poparcie".
Minister-idiota, zeby byc bardziej przekonujacy, bedzie sobie wybieral pojedyncze zdania to tu, to tam, i komponowal z nich wyjasnienie wszechswiata. To, ze cos-tam wzial z Rowling absolutnie o niczym nie swiadczy.
Głupoty odpowiadasz. Pora przestać.
Bardzo się cieszę z tej proliberalnej deklaracji! Wbrew antylibkowym głupotom Zandberga i jego Razemowej trzódki warto przypominać, że liberalizm to nie tylko neoliberalizm gospodarczy, ale przede wszystkim sztuka 'konwersacji ludzkości', bez której wszyscy byśmy się pozabijali z powodu naszych różnic. Respekt dla wolności to jednak wielka - i dziś bardzo zagrożona - sprawa.
Jesteś Pan, asinus, naprawdę osłem: władowanym w durny Kulturkampf po uszy, reakcyjnym do imentu. Pora przestać ryczeć na forach.
Wiwat prof. Matczak.
Jestem lewicowcem i te idiotyzmy młodej lewicy mnie odrzucają. Ale czy są one faktycznie lewicowe? Myślę, że to raczej doprowadzony do ściany postulat inkluzywnosci, czyli skrajny liberalizm. USA nikt o lewicowość nie podadzą, a to tam jest źródło tych głupot.
Sam artykuł taki sobie. Wychodzi z założenia, że J.K. Rowling zrobiła coś złego i musi odpokutować. A to nieprawda. Rowling miała i ma rację.
Nie jest moja ulubienica.
Jak najbardziej, w USA sa lewicowcy, rowniez ci szaleni. Tak wiec tutaj nie masz racji.
Ale te skrajne poglady rzeczywicie czesto trudno podciagnac pod polityke, z dowolnej strony. Tylko tak wychodzi obecnie,ze 'cancel culture' stosowane jest raczej tych, ktorych mozna zaszlufladkowac jako lewice.
A może zawsze byłeś libkiem tylko brałeś swoje definicję z TVP/TVN/Wyborczej i dlatego wydawało ci się że jesteś lewicowy? A skoro nieśmiało kiełkuję prawdziwa lewica na lewo od Ciebie to orientujesz się że stoisz na środku albo lekko po prawej?
Jesteśmy lewicowcami z czasów kiedy lewica promowała wolnomyślicielstwo w opozycji do ortodoksji Kościoła Katolickiego. Dziś tworzy swój Kościół pełen dogmatów i ortodoksji. To jednak nie on się zmienił, to lewica skarlała, co widać w jej postępującym upadku na całym świecie.
@wujcioszela
Juz o tymj na forum niedawno pisalem: trudno powiedziec cokolwiek konkretnego o granicach lewicy i prawicy, bo to bardzo zalezy od tego, ktora geograficznie lewice i prawice mamy na mysli. Na przyklad, prawica w kraju, w ktorym obecnie mieszkam, jest na prawde bardzo rozna od tzw 'prawicy' w Polsce. Ja osobiscie identyfikuje sie z prawica brytyjska, ale nie z polska.
Nie lubie za bardzo szufladkowania. Ono jest bardzo mylace i czesto krzywdzace.
... i mysle, ze informacja o tym w ogole jej nie zmartwi.
Tak, a na definiowanie, czym jest prawdziwą lewica, sam masz monopol? Jestem marksista, przeczytałem większość dzieł Marksa i Engelsa, wiele prac Lenina, Trockiego, Marcuse'a, polskich, rosyjskich czy jugoslawianskich marksistów. Czemu niby to ja miałbym być libkiem, a młodzian, który o historii myśli lewicowej i teoriach lewicy nie ma pojęcia, za to lubuje się w dzieleniu ludzi na trans i cis, a o sobie mówi "zrobiłom" i oskarża o transfobię każdego, komu nie podoba się obecność osób z penisami w szatniach damskich na basenie, prawdziwą lewicą? Dla mnie to trochę pomieszanie pojęć.
To właśnie o takich odrażających bezmyślnych hunweibinach jak ty jest tekst prof. Matczaka. Potrafisz powtarzać queerowe mantry i śledzić prawomyślność w social mediach. Toż to w czystej postaci zachowanie religijne. Savonarola reinkarnacja!
Co do Ewy T., tutaj nie zgadzam się z Redaktorem Szczygłem (którego uwielbiam, podziwiam i szanuję). Ta bestia (tak, dokładnie tak o niej myślę odkąd mając 5 lat usłyszałam tę historię) ta bestia nie powinna NIGDY móc pracować z dziećmi lub nawet w pobliżu dzieci. Powinna otrzymać zakaz zbliżania się do miejsc, w których dzieci przebywają. Nie wiem, co bym zrobiła, gdybym dowiedziała się, że uczy moje dzieci. I wolę sobie tego nie wyobrażać.
Wykluczanie Rowling z serii o Harrym Potterze było rzeczą haniebną.
Pan profesor spłycił, myślę że nieświadomie, historię Ewy T. Ona nie p o b i ł a pasierba, ona go systematycznie katowała, zresztą za wiedzą, zgodą i na oczach ojca tego biednego chłopczyka.
- tez sie zastanawiam, po co oni ta robia? Czy chca zaistniec jakos publicznie, a inaczej po prostu nie umieja? Uczepia sie wiec czyjejs wypowiedzi, i beda glosno krzyczec.
I dlaczego swiat slucha tych inkwizytorow?
Prawdopodobnie dlatego, że od pewnego momentu ludzie o radykalnych poglądach zaczynają się nakręcać żeby nie wyjść na mięczaka prawaka, tego najbardziej złego.
Pewnie gdyby wejść na jakieś forum nazistów to oni też by się z czasem radykalizowali i temperowali nie dość silnych w wierze.
Mam nieodparte wrażenie, że gdyby ci tropiciele myśli urodzili się kilkadziesiąt lat wcześniej, to z taką samą zaciętością walczyliby o czystość marksizmu-leninizmu, a opornych bez wahania przekazywaliby UB.
@sredni_szu
Tez tak mysle.
To jest taki cyrk polegający na podtrzymywaniu mitu bycia najbardziej prześladowanym. Środowiska LGBT w wielu krajach wywalczyły już wszystko, co chciały: małżeństwa jednopłciowe, korekta płci na koszt państwa, autoidentyfikacja płciowa. Widok faceta na wysokich obcasach i w spódnicy też już nikogo nie szokuje ani nie dziwi, a szanse na dostanie za coś takiego po ryju są niskie, trzeba by specjalnie wiedzieć, gdzie iść. Więc chodzą po internetach, zaczepiają ludzi i potem rozpętują burzę na pół internetu ("dosłownie zabijasz osoby transpłciowe twierdząc, że transkobiety to nie kobiety").
Link jest tutaj
www.telegraph.co.uk/news/2022/01/21/academic-dies-twitter-anti-semitism-pile/
ale do Telegraph trzeba miec subskrypcje, wiec to pewnie nie jest zbyt pomocne. Moze historia zostanie opisana wkrotce w innych mediach.
To jest wlasnie przyklad na to, do czego moze doprowadzic cancel culture.
ok, a był tym antysemitą? bo jeżeli tak, to pamiętajmy, że historia wyglądałaby inaczej, gdyby na czas skancelować takiego pana Himmlera.
Zło trzeba nazywać, zanim rozwinie skrzydła.
Nie byl. Zeby zilustrowac anty-semicki charakter partii Labour kierowanej wowczas przez Corbyna, przerobil obrazek z Corbynem i go opublikowal. Ktos "wazny" nazwal go wowczas antysemita i tak zostalo. I stoczyla sie lawina.
Ale przyklad tez dajesz troche od czapki, bo trzeba umiec rozroznic goscia, ktory cos tam sobie opowiada gdzies na Twitterze od polityka, ktory w jakims stopniu kieruje panstwem.
każdy z polityków przechodzi przez etap takiego czy innego twittera. taki etap przechodzi też każdy z ideologów - kiedyś pub, piwiarnia, referaty dla znajomych - teraz twitter etc. W przypadku każdego z ruchów, które doprowadziły do milionów ofiar można wskazać moment - czasem bardzo precyzyjnie - gdy nie zadziałało bądź państwo, bądź opinia publiczna.
To nie zawsze tak jest, ale przez moment zalozmy ze rzeczywiscie tak.
Wtedy w tej piwiarni, pubie, przy okazji referatu, mozna osobie powiedziec tak: "nie zgadzam sie z toba, chrzanisz", albo "twoje poglady smierdza anty-semityzmem, nie bede na ciebie glosowal".
A nie "ty idioto, spale twoj dom i rozkopie grob twoich rodzicow", "powienienes wisiec za swoje poglady i dlatego juz niedlugo cie powiesimy", "zloze doniesienie do twoje pracy, ze jestes terrorysta".
Jest roznica w tym, czy sie z kims nie zgadzamy i publicznie to oznajmiamy, mowimy, ze te poglady mi nie odpowiadaja, a checia zniszczenia czlowieka pod kazdym wzgledem.
moment, czyli napisanie do pracodawcy Stalina: "Drogi pracodawco, pracuje u Ciebie niejaki Stalin, który uważa, że należy skazać na śmierć głodową każdego rolnika, który ma powyżej ćwierć morgi ziemi" jest bardzo brzydkie, nie można tak robić i w ogóle się brzydzimy? Odróżnianie grzechu i grzesznika nie działa. Grzech nie istnieje bez grzesznika, chociaż pewnie teoria mówi co innego.
"Grzech nie istnieje bez grzesznika" - uppss.... toz wlasnie o tym, jest caly artykul pana Matczaka. Tutaj nie zgadzaamy sie diametralnie.
Z co do Twojego 'doniesienia na Stalina, to wlasnie tak sadze'. Tak, jak piszesz, to "jest bardzo brzydkie, nie można tak robić i w ogóle się brzydzimy". Nie tedy droga. Wystarczyloby, zeby nikt normalny nie dawal mu rozwijac swoich bredni w koncepcje na poziomie spoleczenstwa. Wystarczy, ze pojedynczy ludzie powiedza "nie", ale powiedza to w stosunku do jego pogladow, a nie jego samego.
Nie kasujmy ludzi. Kasujmy ich poglady. To sie da rozdzielic.
Czemu Ty sobie nie pójdziesz do "Do Rzeczy" czy innych bardziej odpowiednich dla Ciebie miejsc?
Moze pojde. Nie czytalem jeszcze nigdy tamtej gazety, powinienem chyba sprobowac.
Ale na razie jeszcze tutaj troszke pokomentuje. Swoja droga podziwiam zawsze taka nieskonczona wiedze, na przyklad Ty juz dokladnie wiesz, gdzie jest moje miejsce.
A odnosnie tematu artykulu, masz cos ciekawego do powiedzenia?
A czemu ty nie pójdziesz na jakieś skrajnie lewicowe grupki na Facebooku? Tak długo jak wymiana zdań jest kulturalna, nie powinno się z niej wyganiać dyskutantów
Nie używam Facebooka, bo to kapitalistyczny globalistyczny wynalazek ¯\_(?)_/¯
Internet tez.
Nie jestes zbyt konsekwentny....
>> Czemu Ty sobie nie pójdziesz
Wyborcza to miejsce dla ludzi myślących, on jest wiec tu u siebie.
TomiK
Zakłamana ekstremistko religii woke. To był facet, który być może dosadnie, ale obnażył antysemityzm Corbyna i lewego skrzydła Labour Party. Nic nie wskazuje by sam miał antysemickie poglądy
Jej przypadek jest skrajny, w tym sensie, że kwestia, w której się wypowiedziała, powinna być przedmiotem dyskusji, a nie jest ze względu na niebezpieczne zjawisko uciszania tejże przez skrajne jaczejki. Transfobia to nieistniejąca postawa, a jaczejki przypisują ją każdemu, kto ma wątpliwości, czy naprawdę wystarczy zadeklarować, że jest się dziewczynką, żeby zdefiniowany mężczyzna wylądował np. na żeńskim oddziale w szpitalu. Tu "trans" ma oznaczać transgenderyzm, nie transseksualizm - dlatego takie użycie tego pojęcia jest nadużyciem.
Ale mniejsza z tym. Chodzi mi o to, że Rowling nie ma za co przepraszać, a jaczejki nie mają czego jej wybaczać. Inna sprawa z takim na przykład Kevinem Spacey'm. Czy na wieki wieczne ma być wygumkowany ze swoich świetnych ról i na wieki wieczne ma nie dostawać nowych? Czy w #MeToo istnieje przedawnienie, zatarcie, ułaskawienie?
Nie ma czegoś takiego jak transseksualizm, jest tylko "transgenderyzm". Transseksualizm to dawna, wycofana nazwa, ponieważ nie oddawała istoty tematu. Szczególnie w języku polskim, bo "seks" ma jedno znaczenie, a po angielsku może oznaczać też "płeć"
Transfobia to nieistniejąca postawa - wyjaśnisz?
Owszem, jest i transseksualizm, i trangenderyzm - a to dlatego, że pojęcia 'sex' i 'gender' nie są tożsame. Utożsamianie tych pojęć prowadzi do wielu nadużyć.