Gombrowicz: polski katolicyzm to stosunek dzieci do ojca, a naród intelektualnie miękki

Europa sprzedała w Monachium Czechosłowację Hitlerowi, przyglądała się anszlusowi Austrii. Minister Beck ogłosił, że najważniejszy jest honor, odrzucając niemieckie żądania związanie z korytarzem eksterytorialnym i pretensje do Wolnego Miasta Gdańska. Sanacyjny reżim zdążył jeszcze „wyjąć Zaolzie z niemieckiego plecaka", Baczyński zdał maturę i wyjechał na ostatnie przedwojenne wakacje do Zakopanego, a Bodo otworzył na Pierackiego swoją kawiarnię.

Nieco wcześniej Witold Gombrowicz debiutuje jako prozaik, wydaje „Pamiętnik z okresu dojrzewania", potem „Na kuchennych schodach". W 1938 (data na okładce) ukaże się  „Ferdydurke". Przed wybuchem wojny, pod pseudonimem Z. Niewieski, publikowana będzie gotycka powieść w odcinkach – „Opętani". W 1938 ukaże się dramat „Iwona, księżniczka Burgunda". Gombrowicz jest częścią literackiego środowiska. Kimś rozpoznawalnym i wydaje się, że już wtedy dla literatury istotnym.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Oto wielki Gombrowicz : Polacy ten dziwny naród bez filozofów i który wszystko oddaje bogu, bo to zwalnia od myślenia !!!
    No i nieoceniony dialog nt. Słowackiego. Niestety czarnkowi uczniowie pewnie nie poznają tego na lekcjach ideologicznie słusznych :(:(
    już oceniałe(a)ś
    25
    1
    Gombrowicz krytykował konserwatywną polskość. To byłby wróg numer jeden PIS.
    już oceniałe(a)ś
    20
    1
    A naród? Jest pozbawiony filozofii, intelektualnie miękki, duchowo nieśmiały... czy mozna lepiej okreslic Polakow? dodalabym duchowo plytki.
    @malpa z paryza
    I to wszystko zasługa ludowych obrzędów kościelnych które przez 35 lata umacniał nowy prawie święty Wyszyński.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Nie ma miejsca dla patrzących krytycznie.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    Polowa mojej rodziny to emigranci, Niemcy, Holandia, UK, nie mieli zadnych klopotow z zaaklimowaniem sie. Nie rozumiem nastawienia polskich wladz.
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    Klementyna Suchanow wydała dwa obszerne tomy biografii Gombrowicza, polecam.

    Co do Argentyny, były takie czasy, że nikt nikogo nie wyrzucał, bo niby jak, ale biedy, jaką tam zaznał Gombrowicz, nie należy życzyć nikomu. Również nie był uznawany, jako wielki artysta, traktowali go z pogardą. Nawet pod koniec pobytu w Argentynie, nikt go nie docenił, kiedy zaczynał robić się sławny w Europie, do której pewnie dlatego wrócił. Całe jego szczęście, że tam został, tu zginąłby jak Bruno Schulz, przyjaciel Gombrowicza.
    Miał niesamowity talent do pisania i jednoczenia ludzi wokół siebie, szczególnie młodzieży, aż żałuję, że nie miałem okazji usiąść przy jakimś stoliku obok i posłuchać, co mówi, choćby to był język hiszpański.
    Współcześni imigranci, o których mowa to inna sprawa i nie znajdują się tu przypadkiem, zostali podstawieni przez Łukaszenkę. Służą PiS do poprawiania słupków wyborczych, aż czasem myślę, że ich kosztem lepiej się nie odzywać, bo zaraz sami będziemy emigrantami. Zresztą i tak będziemy.
    już oceniałe(a)ś
    4
    2
    Rzeczywiście jest jakieś podobieństwo między Gombrowiczem i tymi ludźmi na granicy. Oni na Białorusi są tak bezpieczni jak Gombrowicz w Argentynie. Tam nie ma wojny, nic im nie grozi. Nikt ich nie zmusza do powrotu do Afganistanu, Syrii itp.
    @EK96
    To zamień się z nimi miejscami!
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    NIe podoba mi sie ponowne dzielenie Polaków tematem uchodźców. Poprzednio wyniosło to PiS do władzy (PiS wygrał wybory w szczycie poprzedniego kryzysu uchodźczego - to nie był przypadek) i teraz też już im chyba odbudowuje poparcie.
    Co do samych uchodźców - dlaczego nie mogą zostać na Białorusi? To bezpieczny kraj, nie ma tam wojny. Jeżeli ich celem jest ucieczka przed zagrożeniem, to już go osiągnęli - po co przeć dalej na Zachód?
    @niwelator Przecież Białoruś nie daje im wyboru. Są dowożeni na polską czy litewską granicę i pilnowani przez białoruskie służby z bronią, żeby nie wrócili. Dlatego siedzą na ziemi niczyjej. Nie mają opcji, żeby zamieszkać na Białorusi. Szkoda że "demokratyczne", europejskie państwo polskie jest równie bezwzględny jak reżim białoruski
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    @demeter
    W jaki sposób znaleźli się na Białorusi?
    już oceniałe(a)ś
    2
    6
    @demeter
    To po co jechali na Białoruś? Wygląda to na grubymi nićmi szyty plan, żeby zostać "siłą" eksmitowanym do UE.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0