Z cyklu "Born in the USA"
"Nocą zwierzęta wyłażą z nor. Kurwy, alfonsi, pedały, ćpuny, obrzydliwcy, oszuści, sprzedawczyki. Kiedyś przyjdzie deszcz i spłucze ten szlam z ulicy". Tak w kultowym monologu z „Taksówkarza" Robert De Niro opisywał Nowy Jork. Była połowa lat 70., od dekady statystyki przemocy nieprzerwanie rosły. Kilka lat wcześniej do miasta dotarł młody Teksańczyk (Jon Voight) z „Nocnego kowboja" Johna Schlesingera. Odbył mityczną pionierską odyseję po amerykańskie marzenie. Ale wstecz – nie na Zachód, tylko na Wschód. Zgubiła go naiwność, wiara w nowojorską obietnicę. Pochłonęło go Gotham kłamstwa, samotności i rozpaczy. Nie lepiej prezentował się Nowy Jork w „Narkomanach" Jerry’ego Schatzberga (1971) – love story z heroinowych melin górnego Manhattanu. A najgorzej było w podziemiach. Mordercze piekło nowojorskiego metra najlepiej sportretował Joseph Sargent w „Długim postoju na Park Avenue" (1974).
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Giuliani po Boracie i Kapitolu - chyba tylko pisowcy jarają się jeszcze tym skończonym dziadygą
Umiesz czytać ze zrozumieniem? Skorzystaj z tej umiejętności, naprawdę warto.
Nagle stal sie cud... a moze uczciwie byloby tu wspomniec mera Guilianiego? Podobnie jak jego wczesniejsz rozprawe jeszcze jako prokuratora z The Commission i 5 najwiekszymi rodzinami mafijnymi rzadzacymi NYC?
To ze Giuliani w ostatnich paru latach dostal trumpa na mozgu i zachowuje sie jak ostatni dupek to nie przekresla jego wielkich dokonan dla NYC
Chociaż Yang sam już 21 czerwca stwierdził, że jako number guy wie, że nie ma szans i ustępuje...
Spadała również w innych miastach, w których Giuliani burmistrzem nie.
TomiK
- policjant strzelający do każdego.
Adams, jeśli zostanie burmisztrzem NYC, zostanie nim z nadania mieszkańców, którzy oddadzą na niego głos w wyborach.
Artykuł, który komentujesz chwali Adamsa za jego chęć modernizacji policji, tak by współpracowała z lokalnymi społecznościami.
TomiK