Kiedy go zabrakło, musiałam pójść na jego miejsce do kopalni. Co więcej mogłam zrobić? Tutaj wszyscy pracują w górnictwie

Rut Rodriguez mieszka w małej górniczej miejscowości Agua de Castilla w Boliwii. Zaprasza do domu w centrum miasteczka. Dom piętrowy, nieotynkowany, podłoga to beton.

– Nie mam pieniędzy, żeby go dokończyć – mówi zawstydzona.

W kuchni Rut na piecu gotuje wodę na herbatę i smaży jajecznicę dla dwóch córek, zięcia i kilkuletniego wnuka. Na oparciu krzesła wiszą jej kombinezon górniczy i kask. Należał do jej męża.

– Przyjechałam tutaj, kiedy miałam 13 lat, dostałam pracę w sklepie. Potem poznałam męża, pokochaliśmy się i założyliśmy rodzinę. Zajmowałam się dziećmi, a on był wspólnikiem spółdzielni górniczej i pracował w kopalni kilka kilometrów stąd. Któregoś dnia wracał szosą do domu i został potrącony przez samochód. Zmarł, zanim przewieziono go do szpitala. Kiedy go zabrakło, musiałam pójść na jego miejsce do kopalni. Co więcej mogłam zrobić? Tutaj wszyscy pracują w górnictwie.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Brązu i mosiądzu to raczej w kopalniach się nie szuka ;-)
    już oceniałe(a)ś
    23
    0
    Granit wydobywać w kopalni może tylko dureń, to się robi w kamieniołomach.
    już oceniałe(a)ś
    12
    3
    Na tym Wujku pod ziemią można polegać tak samo jak na Bogu w niebiesiech. Fajki dostał, kokę dostał, piwo dostał, a 50 osób ginie co roku w wypadkach.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    A u nas nie ma "górniczek". Dlaczego? Proste . Wolą być psycholożkami, a najlepiej aktywistkami. Przy okazji; co to są "samochody wydobywcze"? To jakieś urządzenie wymyślone przez translator google?
    @votec
    Po 1989 przesuwano kobiety z kopalni "na górę" do zadań administracyjnych, a potem je, w ramach kolejnych restrukturyzacji, zwalniano. Rządziła Solidarność, dla której kobieta w kopalni to PRLowski wymyśl, kobieta ma się dziećmi zajmować. Do 2015 roku obowiązywały przepisy, które zabraniały zatrudniać kobiety w kopalniach, a teraz to raczej niewiele kopalni zatrudnia.

    Jak się ma górniczkę w rodzinie to się wiele historii zna.

    Pewnie kobiety wolą zasuwać w biedrze i ciągać palety o wiele cięższe niż BHP to przewiduje za 2-3 tysiące niż iść do kopalni i zarabiać 5-6 tysięcy. Po prostu nie lubimy zarabiać pieniędzy, to chyba zrozumiałe? ;)
    już oceniałe(a)ś
    12
    1
    @same.zalety
    Dzięki, to dla mnie nowe informacje. Zawsze warto więcej wiedzieć, dzięki temu więcej się rozumie.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @votec
    Przeczytaj, co napisała same.zalety, to ciekawe, prawda? A poza tym wytłumacz mi, dlaczego osoba, która ma możliwość i chęć zostać psychologiem i chce psychologiem zostać, miałaby zostawać górnikiem? Myślisz, że Freud całe życie spędził w cierpieniu, bo zawsze chciał być górnikiem, a zamiast tego musiał zajmować się psychoanalizą?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    "nie spodziewałam się, że ta praca jest tak ciężka". Wow, czas na zatrudnienie w kopalniach feministek. Może coś trafi do ich zakutych, "postępowych" głów.
    @devin
    ot i kolejny "myślący" inaczej ...
    już oceniałe(a)ś
    8
    2
    @devin
    KOSZ, przygłupie
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    @devin
    Ta kobieta nie jest feministką, może kiedyś nią zostanie a może nie. Sprawdź definicję feminizmu. Komentujący mniej będą Cię wyzywać, jeśli będziesz wiedział, o czym piszesz.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @devin
    Biedny @devin znowu wylewa frustracje za swoje domniemane krzywdy. Nie dziwię się, że wcześniej czy później każda kobieta kopnie ciebie w zadek. To dobrze świadczy o nich, bo żadna normalna kobieta nie wytrzyma z tępym mizoginem skupionym tylko na własnej doopie.

    Zapomniałeś rozwinąć się o ZUS, jako organizacji feministycznej.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0