IVAN KRASTEV: Nie wydaje mi się. COVID-19 bywa porównywany do wojny, pamiętajmy jednak, że wojna nie kończy się w dniu kapitulacji wroga. Wielu ludzi ginie, gdy już umilkną armaty, w powojennym chaosie i destabilizacji. No i co to oznacza, że „pandemia się skończy”? Na poziomie rządowym to otwarcie kraju i gospodarki. I tak, otworzymy się, ale nadal będziemy się bać, że w każdej chwili wróci lockdown. Jesień może być przełomowa dla kolektywnej psychiki, ponieważ niektóre kraje będą musiały znów się zamknąć, a to wywoła kolejny kryzys, tym razem polityczny. Poza tym OK, jesteś zaszczepiona, myślisz, uff, to koniec – ale to nieprawda.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
A w kwestii głównego wątku rozmowy - owszem, Europa nie jest już pępkiem świata, nie jest jego najciekawszą częścią, ale z pewnością jest najlepszym miejscem do życia. Mnie to wystarcza.
Pełna zgoda- dochodzę do takiego samego wniosku
To pani Krysia go zaczipowała; dla niej się rozwodzi i przenosi się z Microsoftem do Kraśnika.
A masz dzieci? Bo jeśli nie, to w d. można sobie wsadzić takie "najlepsze miejsce do życia".
Mowa o Europie, a nie o Polsce.
I jak sugeruje Paragraf22, Europa stoi przed młodymi otworem. Wyposaż dzieci w języki i sobie poradzą.
Brakuje informacji, że Europę rozwalili socjalisci. Ten twój dobrobyt na kredyt za chwilę pęknie jak bańka mydlana.
nawet bardzo luksusowy dom starcow jest tylko domem starcow
My bardzo niedoceniamy Europy. Także potencjału innowacyjnego.
Słuchałem ostatnio podcastu o reaktorze fuzji jądrowej w Wendelstein(Niemcy, Europa dla jasności). Gość pracujący przy projekcie opowiadał taka historie:
Był u nich Chińczyk, dobrze zorientowany w temacie, zorientowany w Europie. Opowiadają mu co zrobili i co jakiś czas Chińczyk odpowiada, „a to zrobilibyśmy, lepiej, szybciej, taniej, mniej biurokratycznie itp, Europa nie jest w stanie szybko iść do celu”. Potem zabrali go pokazać mu reaktor, Chińczyk ogląda, ogląda i wyskakuje z tekstem „nie tego jednak nie dalibyśmy rady zbudować”
To jest dobre podsumowanie tego jak rzekomo zacofani jesteśmy.
Urzekła mnie twoja historia.
Afryka takze sie budzi. Jeszcze jakis czas standard zycia bedzie w Europie wyzszy. Europa nie tworzy jednyk standardow w technologiach przyszlosci, stad jej znaczenie dla swiata bedzie malalo, na korzysc Azji, ktora juz od dzisiecioleci aktywna jest takze gospodarczo w Afryce. To przelozy sie na pozom zycia. Po Europie natomiast pozostana kolonialne wspomnienia, jako czasy ofiar, ciarpienia i wyzysku.
Taaaaak.
I w dodatku z Afryki i Azji przeniosą równik i monsuny w trzy czorty i będą tam mieć normalne lato, jesień, zimę i wiosnę. I średnią temperaturę jak u nas.
W Europie przez najbliższe tysiąclecie standard życia będzie wyższy. Warunki klimatyczne są tutaj optymalne, brak huraganów i cyklonów, stosunkowo rzadkie trzęsienia ziemi, niewiele czynnych wulkanów. Unia Europejska niebawem się sfederalizuje i zaczną zacierać się podziały na biedniejsze i bogatsze części kontynentu; jeśli pójdziemy "drogą skandynawską" w kwestii gospodarczej, obyczajowej i ekologicznej to doprawdy trudno będzie sobie wyobrazić lepsze miejsce do życia na Ziemi.
Patrząc na zmiany klimatyczne to Afryka za chwile będzie jeba wielka pustynia. Ci uchodźcy na dnie Morza Śródziemnego uciekali nie tylko do łatwiejszego życia, uciekali przed susza....
Optymista! Przeczysz tezom tego wywiadu. ;)
Pan był kiedyś w Azji? Nie mam nic do Europy, ale "klejnot vs tandeta" to są kalki myślowe sprzed dobrych 30 lat..
Byłem. Doceniam. Nie przeczę. Ale wciąż wolę skromną, a dostępną dla każdego, przychodnię w miasteczku niż gigantyczne drapacze chmur w metropoliach na pokaz, niewiele społeczeństwu dające.
No właśnie o to chodzi, że byliśmy, czytaliśmy i nie ma o czym mówić. Europa czy ją się lubi czy nie jest o niebo lepszym miejscem do życia niz jakikolwiek kraj Azji. No przecież nie dlatego, ze Azji nie lubimy, bo lubimy, cenimy i mamy szacunek.
Jeśli.
Co za różnica? Wowie nic nie przeszkodziło być od lat na świeczniku, jak nie prezydent, to premier, a potem hyc! i zmiana konstytucji.
Co, Wicio gorszy?!
Także już fizycznie, to naczynia powiązane. Hałas i dosłownie drgania gruntu generowane w mojej okolicy przez rozjeżdżające wszystko motocykle powoduje, że mieszkanie tu jest torturą. I nie ma jak z tym walczyć, przecież ci agresywni panny i młodzieńcy w wieku 16-60 lat to patrioci. Im policja nie podskoczy, a poslowie nie wprowadzą przepisów konfiskujących narzędzia agresji i przemocy.
Oj Zemanco, czy to nie nudno ciagle miec racje ?
Bo maja tu najblizej, zmiany klimatu doprowadza do tego ze niedługo taki półwysep iberyjski będzie niczym pustynia to jak myślisz co będą w Afryce uprawiać? Piasek?