"Złote, a skromne" to cykl, w którym ludzie kultury opowiadają o swoich grzesznych przyjemnościach. Przeczytaj poprzednie odcinki.
Tomasz Karolak - jeden z najpopularniejszych aktorów w Polsce, także dzięki roli w serii świątecznych filmów „Listy do M.”. Założyciel i dyrektor artystyczny Teatru IMKA
Do jakiej grzesznej przyjemności się przyznam? Ma być świątecznie? No to powiem, że do cielesnej. W Wigilię rano zawsze robię sobie trening bokserski. Mamy taką grupę znajomych, około czterdziestki, i od lat spotykamy się na boks i crossfit. To już tradycja.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Popieram i zapytam jeszcze, jak można tak promować człowieka głupiego??? Jak można promować idiotę, który z własnej głupoty naraża innych???
Dokładnie, kogo to interesuje co robi raczej średni polski aktor. Można było poświęcić ten czas na jakiś bardziej wartościowy wywiad, zwłaszcza, że ten pan okazał się być średnitną osobą z lekceważącym podejściem do innych ludzi.
Człowieku, w święta możesz wyluzować. Mimo wszystko Karolak budzi sympatię, zdecydowanie bardziej wolimy oglądnąć Listy do M. niż durnego Kevina.
Nie nie mogę. Nie obchodzę świąt. Bardziej mnie interesuje głupota promowania osoby publicznej, która neguje epidemię. Oczywiście trzeba być idiotą, aby tego kretyna uznawać za autorytet, mimo to tacy kretyni są zagrożeniem dla innych. Więc proszę mi tutaj nie mówić o luzowaniu, ten człowiek jest podły, a promowanie go jest żenujące. A to, że ktoś woli Listy do M. od "durnego Kevina" kompletnie mnie nie obchodzi, to nie mój świat, nawet w kategoriach guilty pleasueres. Generalnie ten artykuł to intelektualne dno, co oznacza, że redakcja Wyborczej uznała, że ma takich czytelników, którzy chcieliby, takie gó...ane artykuły czytać. Żenada.
Najwyraźniej pani Marta nie zna tego słowa, bo pewnie od urodzenia tego uczucia nie zna.
A o grzechu pierworodnym przekazywanym zygocie podczas aktu poczęcia Pan słyszał, słowem niepokalanie poczęty?
... że pójdę do IKEI bez maseczki! To taka moja grzeszna przyjemność, chodzę po sklepach bez maseczki i patrzę na frajerów, którzy je noszą! Głupole!