Marcin Matczak – ur. w 1976 r., specjalista od teorii i filozofii prawa, profesor na UW
Kiedy chcemy być na uniwersytecie bardzo sprytni, w czasie testu wielokrotnego wyboru ze wstępu do prawoznawstwa pytamy podchwytliwie, czy vacatio legis to łacińska nazwa ustaw, które uchwala się latem. Niewielu studentów wybiera tę odpowiedź, co dobrze o nich świadczy. Dobry student prawa wie, że vacatio legis to okres „spoczywania” prawa, a więc czas, który pozostawia się adresatom aktów prawnych między ich ogłoszeniem a wejściem w życie po to, żeby mogli się do wymogów nowego prawa przygotować. Bardzo dobry student prawa wie ponadto, że zachowanie vacatio legis jest ważnym wymogiem, jaki konstytucja stawia dobremu prawu.
Wszystkie komentarze
Może i nie może, ale prezes nie osiągnął jeszcze poziomu rządzenia dekretami, jak Bolesław Bierut, a przecież to mu się należy, jak psu zupa ( za klasyczką ). Zatem otaczającą go zewsząd chamską hołotę stara się do takich rządów przyzwyczaić. Ludzki Pan.
Jeżeli prawo ludzi nie zaskakuje, to zaczynają popadać w mammunizm, lenistwo prawne, zaczyna im brakować impulsów życiowych, powszechna nuda zagraża rozmnażaniu się. Tylko dzięki panu Naczelnikowi Kaczyńskiemu i towarzyszom Jego Pracy i Walki, polskie zastałe bagienko zaczęło fermentować i wkrótce przegonimy wszystkie kraje świata. Już w tej chwili płoną z zazdrości i ci na Wschodzie, na Zachodzie, Południu a nawet ci na Północy!!!
A jak by co, to sfermentowane g..., ups, znaczy bagienko przyda się jako nawóz dla innych cywilizacji. Czuwaj!
30 lat później jesteśmy podzieleni jak nigdy wcześniej.
30 lat temu politycy pokłócili się o to, który z nich lepiej poukłada Polskę i do dziś jesteśmy tego zatargu o władzę zakładnikami.
30 lat temu my wszyscy zachłysnęliśmy się odzyskaną wolnością. Przez wiele lat mieliśmy te same meble, telewizory i samochody, więc po ‘89 roku zachwyciliśmy się tym, że możemy być inni i zajęliśmy się tym, co nas różni.
I tak po 30 latach dotarliśmy do ściany.
Już czas przestać oglądać się wstecz.
Musimy patrzeć w przyszłość, a nie ciągle rozdrapywać rany i roztrząsać dawno rozstrzygnięte kwestie. Czas skończyć z myśleniem o tym, co nas dzieli. Musimy skupić się na tym, co nas łączy i na rozwiązywaniu konkretnych problemów.
Aby tego dokonać, musimy oprzeć się na prawdzie, demokracji i bliskich nam wszystkich wartościach podstawowych—a przede wszystkim na równości i tolerancji.
ruchwspolnapolska.pl
Mit. 30 lat temu nie było żadnego wspólnego wysiłku. W opozycji działał promil społeczeństwa, większośc była kompletnie bierna. PRL upadł w wyniku bankructwa.
Łączy nas język i terytorium na którym żyjemy. Nie jesteśmy narodem, a jedynie luźnością zamieszkującą teren RP. :(
Nie jest aż tak źle:)) Gdy wygra nasza reprezentacja w piłkę kopaną, stajemy sie NARODEM i wrzeszczymy WYGRALIŚMY:))
Czyli jakieś resztki wspólnoty plemiennej czasem odczuwamy?
tak i nie, normalnie jest zawsze grupa mniejszościowa zaangażowana i milcząca większość, która popiera zmiany przez ich akceptacje.
Znakomita większość dyktatorów to były ku.rd.up.le.
Profesorze TataMaty - mysle, ze komentarz Kolegi tutaj czyni Pana esej superjezem :)
mów w swoim imieniu! Kto wybrał, to wybrał
Wiem, Su(t)eren:{
Dałem Ci "-", bo wkładanie wszystkich do jednego worka jest prymitywne. To bolszewicko-katolicka część Polski, głupia i z reguły niewykształcona, tzw ciemny lud, dał rządy Kaczyńskiemu i jego mafii. Charakterystyczne jest to, że ci ludzie mają mentalność pracownika PGRu. Wystarczy spojrzeć na dane GUS w rozbiciu na dzielnice (PKB). Do tego destruktywna rola kościoła i sekty Rydzyka. I mamy wielkie, śmierdzące szambo w środku Europy!!! Pocieszające jest tylko to, że ci co wybrali tą zgraje nieudaczników do rządzenia, najgorzej odczują skutki swej głupoty. Ale zasługują na najgorsze !!!
Strach pomyśleć co wie słaby student prawa. Mnie się dotychczas wydawało, że to jest wiedza naturalna dla każdego kto ma ze 2 komórki w mózgu.
Zero podobno był słabym studentem aczkolwiek wyjątkowo wrednym.
I oby szybko ta możliwość się skończyła bo to akurat wszystkim na dobre wyjdzie.