Półtorej godziny w kolejce na Orlej Perci? Niejedno w Tatrach widziałem, o niejednym już słyszałem, ale żeby stać 90 minut w ogonku na grani prowadzącej nad przepaściami na wysokości 2000 m n.p.m.?

Spotkałem ich w ostatnich dniach wakacji w jednej z wiosek u podnóża Tatr. Dziesięcioosobowa grupa uśmiechniętych 20-latków przyjechała z północy Polski dwoma samochodami. Zakwaterowali się u moich znajomych w jednej z podhalańskich miejscowości, do której dotarli w piątkowy wieczór.

- A jutro idziemy na Orlą Perć - oświadczyli.

- Uuu, niezły szlak wybieracie.

- No! Trójka kolegów już była wcześniej w Tatrach i mówią, że koniecznie musimy. Mieliśmy lecieć do Grecji, bo ceny fajne były. Tylko ta pandemia nas trochę wystraszyła, że loty odwołają. No to postanowiliśmy tu przyjechać, koledzy z sąsiedniego bloku już byli i takie świetne zdjęcia na Fejsa wrzucili.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    wystarczy zdemontować łańcuchy , liny , drabinki itp
    500-plusy zostaną na dole w barze
    @martinb77
    Dorobkiewicze w Gortexach i Wibramach również od czasu do czasu spadają w przepaść.
    Ogólnie góry uczą pokory.
    Wszystkich.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Takie atrakcje powinny być dostępne dla grupki wybrańców, którzy je oisza w swoich wspaniałych wspomnieniach a nie dla chamów którzy wrzucą zdjęcie na fejsbuka, prawda?
    Należy turystykę i inne aktywności promować, wspierać itd. ale bez przesady, bo później zjeżdża się chamstwo i robi tłok. Powinno być tak, że elita chodzi, opisuje, budzi podziw a chamy otwieraja gęby z zachwytu siedząc gdzieś tam w swoich chałupinach.
    @anty.ekolog
    Wspaniale podsumowanie stosunku autora do pińcetplusów. Jak śmią.
    już oceniałe(a)ś
    17
    8
    @anty.ekolog
    Dobre streszczenie tego wyższościowego biadolenia.
    już oceniałe(a)ś
    10
    11
    @anty.ekolog
    Nie potrzebna ironia. Nie wszystko na tym świecie jest dostępne dla wszystkich. Tak, Tatry powinny być dostępne dla tych, którzy umieją uszanować ich niezwykłość. Od wszystkich fejsbudiowo-instagramowych łowców li tylko ładnych ujęć zależy, czy potrafią i zechcą do elity dołączyć.
    już oceniałe(a)ś
    25
    3
    @anty.ekolog
    Prawdziwe chamy wcale nie interesuja sie górami i niczego nie podziwiają. Oni uprawialą miłość w Zakopanem, oblewając się szampanem.
    już oceniałe(a)ś
    20
    0
    @anty.ekolog
    Ja też nie lubię łatkowania ludzi jako 500+. To przykre.
    Myślę jednak, że można wprowadzić rozwiązania z innych państw np. Hiszpanii, gdzie obowiązują bezpłatne wejściówki na najpopularniejsze szlaki. Wtedy nie jest elitarnie, bo każdy może je zdobyć, a jest przy tym bezpieczniej i dla ludzi i dla przyrody.
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    @anty.ekolog
    po prostu nasze tatry są za małe na taką ilość luda jednorazowo. kolejka na OP tego dowodzi. to sie musi skończyć jakims ograniczeniem (limitem dziennym) wejść.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Może i autor faktycznie z kimś rozmawiał i po prostu ma słabą pamięć oraz zupełny brak słuchu środowiskowego, ale dialog a przez to i cała historia brzmi jak próba uczynienia przypowiastki z morałem z suchego faktu. Jak się to czyta to trochę bolą zęby.
    już oceniałe(a)ś
    41
    8
    "koledzy z sąsiedniego bloku już byli i takie świetne zdjęcia na Fejsa wrzucili"- radzę popracować nad imitowaniem języka wymyślonych bohaterów
    @ornak
    mamy kondycję, bo haratamy w gałę :D
    Tusk wszedł za mocno a nie dwudziestolatek z północy...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Płacić za ratowanie o to grubo może wtedy część tych widzów się ocknie
    @Michał Mazur
    Obowiązkowe ubezpieczenie dla chodzących po górach? Tak.
    Ale, czy tego dnia, kiedy były takie tłumy na Orlej Perci, goprowcy mieli tam robotę?
    Jeśli TPN chce ograniczyć ruch w Tatrach, to niech wprowadzi wejściówki, np. każdy może wejść do Parku raz na 5 lat. Dlaczego ktoś, kto bywa tam kilka razy do roku narzeka na Janusza z Grażyną, którzy chcą zobaczyć Kasprowy raz w życiu?
    już oceniałe(a)ś
    8
    7
    @Michał Mazur
    Przecież 15% wpływów z biletów idzie na Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    Ze względu na zatłoczenie naszej strony Tatr na początku lat 90 XX w. przenieśliśmy się na Słowację.
    @felicjan
    Tam już się zrobiło to samo... Zostały tylko Alpy.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Pierwszy raz przeszedłem we wrześniu 1972 r., na górze było już pełno śniegu. Od Murowańca do Krzyżnego szliśmy ok. 7 godzin, na dole z kolegą wypiliśmy w barze na Krupówkach pół litra i dopiero wtedy odetchnęliśmy. Nie było śladu po gorzałce! Rok później w lipcu postanowiłem przejść to samo, ale nocą. Wziąłem dwie latarki - jedną płaską na piersiach, drugą długą przywiązaną do przedramienia. Z Murowańca wyszedłem ok. 21.00, na Zawrat dotarłem ok. 1 w nocy, a ok. 3 pospałem w kolebie na Zamarłej. Przed 4 nad ranem obudziły mnie promienie słońca wychodzące znad Granatów. Czegoś tak pięknego nie widziałem nigdzie na świecie, a prawie 10 lat spędziłem w Afryce, Ameryce Łacińskiej i USA. Przyznaję, byłem wariat, nikomu nie polecam, ale ja z tym wspomnieniem przejdę na drugą stronę cienia...
    @OldWayne
    Gratuluję, mnie nie byloby na to stać.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @OldWayne
    Wariat i to niebezpieczny wariat.
    Ale i tak zazdraszczam:-)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Kocham Tatry miłością największą, którą wyrazić mogą tylko słowa Kasprowicza i Tetmajera. Już tam nie bywam. Tartr już nie ma - to co zostało ginie pod naporem duchowej pustki tłumów. Poczucie wyższości, posiadacie? Takie to można było mieć 30 lat temu, teraz pozostaje tylko rezygnacja. Zapaleńcy, chcąc chodzić, ruszają na trasę o 4 rano. Lub zimą. Tylko tak jeszcze się da. Szkoda.
    @Bonica
    My strasznie dawno w Tatrach nie byliśmy.
    Od 20 lat mamy dziecko z niesprawnością fizyczną i dlatego, to jest nasza metaforyczna Orla Perć.
    Bardzo trudno jest mi wyobrazić sobie te tłumy w Tatrach wszędzie.
    Myślałam, że wrócimy z mężem w Tatry, że to jest chwilowe, że nas tam nie ma, że jeszcze tacy starzy nie jesteśmy, ale jak czytam o tych tłumach, kolejkach to się odechciewa. I nie mam poczucia wyższości bo czemu mam mieć, każdy ma prawo zobaczyć, polubić te góry, każdy.
    Tylko coś jest mocno nie halo z tym zadeptywaniem
    już oceniałe(a)ś
    1
    0