Cytuję często „Tygodnik Powszechny”, ponieważ upatruję w nim znakomitego sposobu przekonywania, że Kościół mój to nie archaiczny dziwoląg.
W numerze z datą 17 maja świecki profesor teologii Józef Majewski pracowicie przekonuje, że wobec przedstawionych przezeń różnic poglądów kościelnych na temat antykoncepcji, także pośród biskupów, najlepiej zostawić decyzję sumieniu samych świeckich.
A dzieje tego kościelnego problemu doktrynalnego są takie, iż zaistniał on na fali posoborowej debaty jeszcze przed encykliką Pawła VI „Humanae vitae”. Została ona poprzedzona dyskusją z udziałem niektórych hierarchów, zainspirowaną przez Jana XXIII. Padały tam liczne śmiałe głosy, Paweł VI odrzucił je jednak. Czy była to głównie jego obawa, że podważy to mocno kościelny gmach nieomylności, czy też raczej względy czysto merytoryczne? Trudno powiedzieć.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
skąd przypuszczenie, że waszego czytelnika - przedstawiciela klasy średniej w wieku średnim - czyli typowego jak to mówią zawistnicy leminga- w ogóle interesuje co formalnie samotni starsi panowie mają do powiedzenia na temat m.in. kawałka lateksu nakładanego na mojego penisa ?