W walce z koronawirusem mamy większe szanse niż Chińczycy. Żyjemy w mniejszych miastach, za to w większych mieszkaniach. Nie używamy na okrągło klimatyzacji i nie plujemy na ulicach. Rozmowa z prof. Andrzejem Horbanem, konsultantem krajowym w dziedzinie chorób zakaźnych.

Judyta Watoła: Naprawdę jesteśmy przygotowani na koronawirusa 2019-nCoV?

Prof. Andrzej Horban: – Jesteśmy przygotowani na tyle, na ile możemy na obecnym etapie. To jest nowy wirus.

Na tyle, na ile możemy, czyli?

– Kolejne ekipy pracowicie przykładały się do likwidacji oddziałów zakaźnych. Na szczęście do końca ich nie zlikwidowano, więc infrastruktura jest i działa. Teraz zadaniem wszystkich jest wprowadzenie prostego algorytmu postępowania w przypadku podejrzenia infekcji wywołanej przez koronawirusa. Dmuchamy na zimne.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Głos zdrowego rozsądku w twoim domu.
    @kamyk_wj
    Głos zawodowej mądrości w twoim domu.
    już oceniałe(a)ś
    18
    3
    @kamyk_wj
    Jestem zszokowany, że Wyborcza dała taki tekst na pierwszą stronę. Do tej pory było wyłącznie: "Wirus uśmiercił już tylu to a tylu ludzi"; "W Wuhan nie mogą się doliczyć 5 mln ludzi"; "We Włoszech ogłoszono stan wyjątkowy"; "Trwa ewakuacja obywateli jakiegoś tam kraju z Chin"; "Kolejny kraj zamyka granicę z Chinami"; "Odwołanao wszystkie połączenia lotnicze do Chin".

    Swoją drogą to przez takie alarmistyczne teksty zaczęło dochodzić do aktów dyskryminacji osób pochodzących z Azji we Francji, w w Wlk Brytanii, w USA i kilku innych krajach. W Korei i w Japonii pojawiły się informacje w rodzaju "Chińczyków nie wpuszczamy". Jestem pewien, że i w Polsce wiele osób przechodzi na drugą stronę ulicy, kiedy widzą idącego z naprzeciwka Wietnamczyka.
    już oceniałe(a)ś
    8
    3
    @kamyk_wj
    Na dzień dzisiejszy 305 potwierdzonych zgonów i 348 potwierdzonych wyleczeń. Nie wyglada to zbyt dobrze.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @nabuchomozor
    wsrod malp dosc latwo spowodowac panike... a czlowiek jest zasadniczo malpa
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    @333kazik
    305 zgonów to tragedia. 305 rodzin przeżywa wielki smutek, zapewne ponad 1000 ludzi utraciło swoich bliskich, opłakują ich i cierpią.
    Podobna liczba ludzi zginęła w Europie w wypadkach drogowych w ostatnim tygodniu.
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    @kamyk_wj
    348 wyleczeń. Widzisz proporcje wyleczeń do zgonów czy nie? Na 100 wyleczonych mamy 100 zgonów. Dlatego nie wyglada to najlepiej.
    Tydzień temu zakażonych było 1000 osób , dzisiaj około 12000. Z tego wynika ze za tydzień może być już 120 000 a za dwa tygodnie 1 200 000. Zadaniem lekarzy nie jest sianie paniki. Ale wyglada to kiepsko. Szczepionkę będziemy mieli najwcześniej za 2 miesiące.
    już oceniałe(a)ś
    3
    4
    @333kazik
    Na wyleczenie trzeba trochę więcej czasu niż na zgon, bo wyjście z infekcji trwa. Dlatego to porównanie jest zupełnie bez sensu. Z czasem lawinowo przybędzie wyleczeń, więc dopiero jeżeli równolegle lawinowo przybywałoby zgonów, sytuacja byłaby poważna.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Z tym pluciem na ulicach to akurat w Polsce nie byłabym taka pewna... Ale przynajmniej nie jadamy nietoperzy ;)
    @przyjezdna1
    Jadanie tych dziwactw może mieć wpływ na wywołanie epidemii, lecz gdy ona już jest, to nie ma to na jej przebieg żadnego wpływu.
    już oceniałe(a)ś
    17
    0
    @przyjezdna1
    Podobno w Warszawie na Pradze nietoperze się jada.
    już oceniałe(a)ś
    6
    3
    @pandubito
    podobno niektórzy kompulsywnie produkują słowa, byle tylko zaistnieć....
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @przyjezdna1
    > Z tym pluciem na ulicach to akurat w Polsce nie byłabym taka pewna...

    A i owszem. Zdarza się. Ale w porównaniu z Chińczykami, to jest absolutnie kompletnie nic. Byłem w Chinach (w Szanghaju) i ta powszechność plucia na ulicach rzuciła mi się w oczy i bardzo niemile zaskoczyła...
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    @przyjezdna1
    Jedzenie to nie problem.zle warunki uboju i przechowywania to kłopot. Gdyby u nas traktowano i ubijano świnie jak w Chinach, to co roku byśmy mieli świńska grype
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @przyjezdna1
    Nie jadamy nietoperzy, bo już je zjedliśmy.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    A tymczasem zwykła, skromna, sezonowa grypa ( a raczej powikłania po niej) zbiera ok. 1 mln ofiar rocznie. No ale robi to po cichutku, nie z takim przytupem i biciem w bębny.
    już oceniałe(a)ś
    26
    2
    Dajecie dobra rozmowe z ekspertem, ale jednoczesnie obok, na pierwszej stronie GW, jest tytul: "koronawirus zaczal juz zabijac poza Chinami". Wiem ze to lepsze dla kliklnosci, ale to ewidentnie strasznie ludzi, skoro tylko to po prostu torche mocniejsza grypa. Wstyd.
    @NieMaZgodyNaGlupote
    Gdyby to byla tylko trochę ''mocniejsza grypa'' ,to w Chinach by nie zamykano dostepu do miast i zabraniano ich opuszczania .Nie było by też potrzeby budowania w kilka dni dodatkowych szpitali .
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Wreszcie wysłuchano głosu fachowca. Tylko, że takie teksty są niepopularne. Zadaniem pismaków jest sianie paniki i tytuły w rodzaju " W Wuhan nie mogą się doliczyć 5 mln ludzi". Lud to lubi, bo lubi być straszony. Stąd tylu miłośników horrorów.
    @votec
    Nie bardzo wierze w zapewnienia tego fachowca ,ktory pewnie od dawna nie ma nic wspólnego z zwyczajnym pacjentem .Ot dywagacje na temat wirusa o ktorym w Polsce niewiele wiadomo.Z relacji chinskich lekarzy wiadomo ,ze koronawirus moze być rozsiewany przez osoby nie majace zadnych objawow choroby ;chociazby z tego wzgledu mozna przypuszczac ,ze juz mamy go w Polsce .A o liczbie zachorowan dowiemy sie za 2 tygodnie .
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Krótko i rozsądnie.
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    Na zwykłą grypę od 1 stycznie pewnie zmarło już ze 100.000 ale z tego się niusa nie ukręci.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    Epidemia jest zemstą natury za bezmiar okrucieństwa, bezmyślności i żarcia wszystkiego !
    @nmark53
    Bo jest nas za dużo.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0