Pękłam przy Hanie Solo w karbonicie. 1:1. Identyczny jak w filmie. Tylko przycisk do roztapiania nie działa. Sprawdziłam - w sobotnim "Magazynie Świątecznym" zwiedzamy największą prywatną kolekcję gadżetów związanych z "Gwiezdnymi wojnami" w Patelumie w północnej Kalifornii

Witam na Ranchu Obi Wan. Zobaczysz tu rzeczy przekraczające wyobraźnię. Oczy mogą cię zwieść; nie ufaj im, użyj swoich uczuć. Ale nie rąk, bo skończysz jak klient z kantyny Mos Eisley: zostaną ci one obcięte - mówi Obi-Wan Kenobi swoim tnącym szkło brytyjskim akcentem.

Konkretnie popiersie Obi-Wana stojące w centrum pomieszczenia pełnego plakatów z "Gwiezdnych wojen". - Pobyt tu może wzbudzić w tobie ogromną zazdrość, ale nie poddawaj się nienawiści. Nienawiść prowadzi do ciemnej strony. I pamiętaj: niech moc będzie z tobą.

To nie Alec Guinness otwiera wycieczkę po największej prywatnej kolekcji gadżetów związanych z "Gwiezdnymi wojnami", ale aktor podkładający głos Obi-Wana w serialu "Wojny klonów".

Ale iluzja jest doskonała. A dalej w Ranchu Obi-Wana w Patelumie w północnej Kalifornii jest tylko lepiej.

W trzech halach dawnej kurzej fermy zmieściło się pół miliona najrozmaitszych gadżetów - kolekcjonerskie figurki wszystkich głównych, pomniejszych i w ogóle nieistotnych bohaterów, gry planszowe, pudełka na lunch, plecaki, miecze świetlne, poduszki, szturmowcy Imperium i zespół z kantyny Mos Eisley, wielkości naturalnej, szczoteczki do zębów z Leią, rower, w którym zamiast dzwonka słychać głos Lorda Vadera, flippery, modele "Sokoła Millennium" i Gwiazdy Śmierci, biblioteka pełną książek o "Gwiezdnych wojnach" (16 autorstwa gospodarza) i kolekcja pomalowanych przez artystów hełmów, gitar z Darthem Maulem i deskorolek z R2D2.

- Nerdgazm - podsumował scenicznym szeptem jeden ze zwiedzających.

Nie jest łatwo zobaczyć Rancho Obi-Wan. Wycieczki odbywają się tylko trzy razy w tygodniu i może w nich wziąć udział maksymalnie 12 osób, więc rezerwować trzeba nawet z półrocznym wyprzedzeniem.

Ale warto. Po tym zagraconym raju geeków i nerdów oprowadza właściciel Steve Sansweet, trochę św. Mikołaj (nawet brodę ma odpowiednią), trochę uberfan, a trochę showman. Zanim otworzy drzwi do kolejnego wypełnionego fanowskimi relikwiami pomieszczenia, mówi do interkomu "John, jesteś gotowy?" - i na wejściu wita muzyka Johna Williamsa.

O tym, co można zobaczyć w największej prywatnej kolekcji gadżetów związanych z "Gwiezdnymi wojnami" w Patelumie w północnej Kalifornii, pisze w sobotnim "Magazynie Świątecznym" Katarzyna Wężyk.

Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce!

 

Kultowa saga "Gwiezdne wojny" na DVD,

 

Zbierz wszystkie części!

 

"Gwiezdne wojny" we wtorki i środy z "Gazetą Wyborczą"

Część I: Mroczne widmo - 24 listopada

 

Część II: Atak klonów - 25 listopada

 

Część III: Zemsta Sithów - 1 grudnia

 

Część IV: Nowa nadzieja - 2 grudnia

 

Część V: Imperium kontratakuje - 8 grudnia

 

Część VI: Powrót Jedi - 9 grudnia

Cena "Gazety Wyborczej" i każdej płyty DVD 29,99 zł (w tym 23 proc. VAT)

Kultowa saga
Kultowa saga "Gwiezdne Wojny" na DVD z "Gazetą Wyborczą" Lucasfilm Ltd.

Znajdziesz nas na Twitterze , Google+ i Instagramie

 

Jesteśmy też na Facebooku. Dołącz do nas i dziel się opiniami.

 

Czekamy na Wasze listy: listy@wyborcza.pl