Śmierć? A ja by mogła o tym mówić bezustannie. Nie boję się. Nic. Samego przejścia może. Ale to się chyba każdy trochę lęka.
Są ludzie, co unikają tematu. Pamiętam sąsiadkę, jak jeszcze u rodziców mieszkałam. Kiedy tylko rozmawiali o umieraniu, już jej nie było. Nie chciała o tym słuchać. A przecież trzeba być przygotowanym.
Jak ja z wieczora kładę się spać, już rozebrała się, zmęczona, w tej samej bluzce, co chodziła, myk, do łóżka, albo w byle jakiej piżamie i tak o, leżę, to zastanawiam się, a jak ja umrę? Nie, myślę, trzeba wstawać i ubierać się ładnie, w koszulę nocną, żeby jak odkryją mnie, to jakoś wyglądać.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
ale to nasza wina, że nie potrafiliśmy tych starszych ludzi zagospodarować i oddaliśmy ich temu diabłu
Ja wiem? Dobrze napisane, by poruszyć czytelnika. Ale piękny ten człowiek tylko w takim sensie, jak każdy człowiek piękny. Bohaterkę znamy tylko z jej opowieści - mogę sobie spokojnie wyobrazić, że jej podejście do ludzkiego życia jest związane i z "ach, no i zmarła, co zrobić, ale dziecka nie zabiła" albo "no co on tam zgwałcił biedaczek, sama chciała". Nic o niej nie wiemy.
Jakie to feminizdyczne co sobie wyobrażasz. Nic o niej nie wiesz tak, jak my wszyscy, ale już dajesz sobie prawo do spekulacji na jej temat. Rasowa hipokryzja.
Dokładnie. Niby dobry człowiek taka starowinka...a jednak strach, że tak można żyć w niedouczeniu, słuchając tylko jednego radia codziennie. Brak ciekawości świata...nie zna nicpoza wioską...6 dzieci, wszyscy współuzależnieni (mąż pił a za takiego wyszła), bieda i brak podróży. Prosty człowiek..."inteligenci" widza w tym piękno. A prawda jest taka, że żal takich ludzi. I pewnie 8 lat na PiS głosowała. Ehm. Nic tylko się zachwycać...albo z żalem patrzeć jak życie przeżyła. Oby, zgodnie z jej wiarą, miała lepiej po śmierci.
100% racji, podpisuję się pod Twoim komentarzem.
Mam nadzieję, że taki świat odchodzi...
Wszyscyśmy z nich. I w te puste dusze można wlać dobro. Trzeba tylko chcieć i spróbować. A kto próbuje?
Podli manipulanci, wykorzystujący te dusze do zagarnięcia władzy dla własnego, a nie tych ludzi dobra.
Fakt.
Oho, widzę, że wszystkich ich znasz osobiście, bo przecież inaczej nie pisałabyś z taką pewnością, prawda?
Prawda???